2018-10-11, 19:31 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 11
|
Kłamstwo w słusznej wierze
Cześć,
Przychodzę z "ciężkim" tematem i liczę na konstruktywną krytykę/dyskusję. Właśnie rozwaliłem sobie związek. Przez 2 lata okłamywałem swoją dziewczynę... Nie chciałem tego robić ale przyparty do 'muru' nie widziałem innej opcji. Związałem się z kobietą mającą problemy natury psychicznej. Czym to się objawiało? Delikatnie rzecz ujmując brakiem chęci do życia a nawet chęcią jego odebrania. To co zobaczyłem, usłyszałem nie dawało mi spokoju. Cięcie się, błaganie żebym ją zostawił bo tylko ja ją powstrzymuję przed czymś 'więcej'. Chcąc nie chcąc odbiło się to na mojej psychice. Nie mogłem skupić się na nauce, nie mogłem spać itp. bo prześladowała mnie myśl a co jeśli ja nic nie zrobię ona odejdzie ? Dokonałem wyboru-opuszczać zajęcia na uczelni. Początkowo wykłady. Potem też zajęcia wf i inne. Decydując się na taki ruch nie mogłem nikomu o tym powiedzieć bo jeżeli luba by się dowiedziała to mogło by być źle, bardzo źle. Tak więc przez około rok byłem ciągle przy niej będąc jej oparciem. Udało się ją wyciągnąć z tego bagna. Lecz ja ciągle tkwiłem w kłamstwie, nadal bojąc się jej reakcji oraz, że uzna to za jej winę choć to był mój wybór. Ba, ja uwierzyłem w swoje własne kłamstwo. Nie byłem nawet świadomy, że strach przed wyjawieniem prawdy zniszczy nasz związek. Naszedł maj tego roku. Wtedy dotarło do mnie co ja najlepszego zrobiłem. Odwaliło mi. Stałem się w jej pobliżu nieobecny duchem. Po prostu wyłączałem się. Mimowolnie Nie mogłem już naprawić sytuacji na uczelni. Kłamstwo doprowadziło mnie w kozi róg. Jedyna droga wyjścia dziekanka i powtarzanie przedmiotów w tym czasie. Rok w plecy. Wyznałem prawdę. Całą prawdę. Oczywiście zerwała z mną. W sumie należy mi się. Jednakże boli mnie to, że w tym wszystkim widzi tylko kłamstwo a to co jest za nim uważa za próbę zrzucenia winy na nią. Próbowałem jakoś walczyć, naprawić to ale nic nie to nie da. I w sumie nie mam już jak próbować - zabroniła mi się z nią kontaktować, gdy spotkamy się na dworcu pkp traktuje mnie jak powietrze. Robię sobie teraz 'rachunek sumienia' i dlatego tu piszę. Po tym wszystkim jedynie wiem, że gdy chodzi o życie najważniejszej osoby w życiu jestem zdolny do wszystkiego. Jak wy forumowicze/forumowiczki byście się zachowały? Czy już w momencie decyzji kłamstwa rozwaliłem mój związek ? Czy jest w ogóle jeszcze możliwe, że moje czyny zostaną mi wybaczone ? Zapraszam do dyskusji |
2018-10-11, 19:44 | #2 |
Śnięta Mucha
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
|
Dot.: Kłamstwo w słusznej wierze
Masz dziś, widzę, wenę. Tyle nowych kont. Jutro nie ma do szkoły na rano?
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about Be kind. Always Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26) Wyzwanie Filmowe 5 / 100 100 książek w 2023 92 / 55 |
2018-10-11, 19:47 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 11
|
Dot.: Kłamstwo w słusznej wierze
Hmmmm ? Po co ten sarkazm ? Co to wnosi do tego tematu?
|
2018-10-11, 19:56 | #4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 750
|
Dot.: Kłamstwo w słusznej wierze
Spójrz na to tak. Wolałbym być dalej w związku na starych zasadach czy wolałbym aby dziewczyna była zdrowa (czy by nie siedziała w bagnie)? Wydaje się, że taki wybór miał miejsce (chociaż w rzeczywistości to fikcja, nie miałeś żadnego wyboru). Zrobiłeś po prostu, co musiałeś. Co było do zrobienia. Kosztuje to rok studiów oraz Twoje wyobrażenia na temat wspólnej przyszłości. Zyski są jednak dużo większe. DUŻO WIĘKSZE.
__________________
Takie tam moje oszopeny. |
2018-10-11, 20:00 | #5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 11
|
Dot.: Kłamstwo w słusznej wierze
Z tą fikcją to w sumie fakt. Nie było innej opcji. Zyski ? Jakie na przykład? Jeżeli chodzi Ci o to, że żyje i jest zdrowa to widzę to inaczej. To nie jest zysk to jest coś więcej nie podlegającego ocenie i wartościowaniu
Edytowane przez Metadol Czas edycji: 2018-10-11 o 20:02 |
2018-10-11, 20:00 | #6 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: Kłamstwo w słusznej wierze
Cytat:
|
|
2018-10-11, 20:12 | #7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 11
|
Dot.: Kłamstwo w słusznej wierze
"super że Cię rzuciła! To rozwiązało Twój problem. Skup się na nauce i nie wracaj do niej jak będzie chciała się pogodzić. Co pewnie nastąpi bo gdzie znajdzie takiego .... zaangażowanego chłopaka."
Naprawdę nie potrafię jednoznacznie ocenić czy ostanie słowa są sarkazmem czy 'komplementem' Ale co jak co to chciałbym żebyśmy byli znowu razem. Nie chcę stracić ponad 3 lat związku i wszystkich złych i dobrych chwili które przeżyliśmy. Co jak co ale daję radę pracować i uczyć się na spokojnie. Jednakże ból zaczyna wieczorami. Praktycznie przez 3 lata codziennie się widywaliśmy. |
2018-10-11, 20:21 | #8 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 750
|
Dot.: Kłamstwo w słusznej wierze
Cytat:
Wysłane z mojego FIG-LX1 przy użyciu Tapatalka
__________________
Takie tam moje oszopeny. |
|
2018-10-11, 20:24 | #9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 903
|
Dot.: Kłamstwo w słusznej wierze
No ale to nie jest osoba do związku a nadająca się na terapię. Już po pierwszym takim tekście powinieneś zerwać i uciekać bo Cię zgnoi i sam wpadniesz w depresje. Od takich osób trzeba na dystans, pomagać ale z głową, bo widzisz jak Cię zmanipulowala-przestales żyć. Nie wracaj do niej bo tylko będzie gorzej, to jak wir który szybko Cię wciaga
|
2018-10-11, 20:25 | #10 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: Kłamstwo w słusznej wierze
Cytat:
Ty bałbyś się skończyć ten związek bo ona "może coś sobie zrobić" więc dobrze ze ona rozstała się z Tobą. Związek powinien być w całości dobry a nie mieć dobre i złe chwile. To kobiety w toksycznych związkach tak piszą |
|
2018-10-11, 20:38 | #11 |
BLACK&WHITE
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: UE
Wiadomości: 633
|
Dot.: Kłamstwo w słusznej wierze
Widać, ona cię nie kochała tak jak ty ją. Jak by facet się dla mnie tak poświęcił, to bym zrobiła wszystko co w mojej mocy, żeby wyjść na prostą, żeby jego nie ciągnąć w dół bardziej.
Ciesz się, że się jej pozbyłeś i zacznij żyć swoim życiem. Dziewczyna jest toksyczna i powinna się leczyć. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-10-11, 20:59 | #12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 11
|
Dot.: Kłamstwo w słusznej wierze
"Widać, ona cię nie kochała tak jak ty ją. Jak by facet się dla mnie tak poświęcił, to bym zrobiła wszystko co w mojej mocy, żeby wyjść na prostą, żeby jego nie ciągnąć w dół bardziej.
Ciesz się, że się jej pozbyłeś i zacznij żyć swoim życiem. Dziewczyna jest toksyczna i powinna się leczyć." W tym coś jest. Od czasu do czasu pojawiała mi się taka myśl w głowie, że to ja daję więcej z siebie niż ona... I właśnie ona to zrobiła, robi wszystko co w jej mocy aby wyjść na prostą sama... Wcześniej tego nie pisałem, ale tak leczyła się farmakologicznie i chodziła na terapię. Napisałem chodziła bo terapia w pewnym momencie zaczęła szkodzić zamiast pomagać... Z tego co słyszałem ma znowu zacząć chodzić. ---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ---------- Ale to jest ironiczne... Wszyscy tu piszą o tym co dla niej zrobiłem nie patrząc, na to że po wszystkim jak świnia ją dalej okłamywałem. Tylko ona widzi tylko część drugą mej historii :< Nawet tego nie ująłem wcześniej ale ja jestem świadomy, że dopóki ona się nie zmieni nie ma czego odbudowywać. Jednakże dla czystego sumienia chciałbym żeby zrozumiała dlaczego ją okłamywałem. Nie potrzebuję docenienia,wybaczenia. Zrobiłem to co zrobiłem i w razie potrzeby zrobiłbym to drugi raz. |
2018-10-11, 21:08 | #13 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: Kłamstwo w słusznej wierze
Cytat:
łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; 5 nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; Zrobiłeś co zrobiłeś bo tak zdecydowałeś. Nie ma znaczenia że pragniesz zrozumienia. Kiedyś może zrozumie po skutecznej terapii. A może nie zrozumie. To nie jest ważne.Ważne jest że się rozstaliście, że Was nic już nie wiąże prócz wspomnień, kiedyś tę wolność docenisz.Nie jesteś za nią odpowiedzialny. |
|
2018-10-12, 11:06 | #14 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 849
|
Dot.: Kłamstwo w słusznej wierze
Ty się ciesz, że ona Cię rzuciła. Dziewczyna ciągnęła Cię w dół.
__________________
Życie jest zbyt krótkie, by martwić się, co inni o Tobie powiedzą. Po prostu rób to co kochasz, baw się dobrze i daj ludziom kolejny temat do rozmów. |
2018-10-12, 11:30 | #15 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Kłamstwo w słusznej wierze
Cytat:
Spędzałeś z nią cały czas, nie chodziłeś na zajęcia. O jakim kłamstwie mowa skoro z nią byłeś to wiedziała że olewasz studia, nie możesz jak sądzę być w 2 miejsach jednocześnie. Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2018-10-12 o 11:31 |
|
2018-10-12, 12:19 | #16 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 903
|
Dot.: Kłamstwo w słusznej wierze
Słuchaj, to jest osoba niestabilna psychicznie która się nie nadaje do związku i nie wiadomo jak to z nią będzie. Skąd możesz wiedzieć czy ona np. Nie zajdzie w ciążę świadomie żeby Cię uwiazac i zatrzymać, skoro groźby że odbierze sobie życie nie działają. Znalam taką dziewczynę, była zdolna do wszystkiego, nawet pójścia do łóżka z innym by wmówić eksowi, że to jego dziecko, manipulować nim tak by się nią pokrzywdzona zajął. A gdyby wyszło na jaw, to przecież ona była wykorzystana przez innego, nie jej wina i pomagajcie jej. Niedawno czytałam o kobiecie z depresją która zaszła w ciążę i chce aborcji bo się jej wydaje że umrze bo ma problemy z cukrem, nawet nie cukrzycę i facet nie ma nic do powiedzenia nawet jeśli chce tego dziecka. Chłopie, po co Ci to. No po co. Trzeba w życiu rozróżnić, osoby nadające się do budowania związku, bezpiecznego dla obojga, i ewentualnie dla dzieci nawet jeśli ich nie planujesz.bo nie ma nic gorszego niż odkryć ciążę jeśli ojciec dziecka, czy matka nie odpowiada nam w 100% jako partner na życie. Zostaw tą dziewczynę i biblijne teksty o cierpliwej miłości bo każdy ksiądz Ci powie, że nie wszyscy nadajemy się do związków.
|
2018-10-12, 12:57 | #17 |
Śnięta Mucha
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
|
Dot.: Kłamstwo w słusznej wierze
Między innymi dlatego historia się nie klei...
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about Be kind. Always Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26) Wyzwanie Filmowe 5 / 100 100 książek w 2023 92 / 55 |
2018-10-12, 16:09 | #18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 15
|
Dot.: Kłamstwo w słusznej wierze
Nie no, myślę, że dziewczyna powinna Cię zrozumieć - chciałeś dobrze, zrobiłeś to dla niej, nie wyszło.
Moim zdaniem nie powinieneś mieć sobie nic do zarzucenia, to Twoja decyzja, nie jej, nie chciałeś chodzić na te zajęcia - nie chodziłeś. |
2018-10-12, 17:03 | #19 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: Kłamstwo w słusznej wierze
Cytat:
No chyba że panna ma inną ofiarę znaczy chłopaka na oku i chciała skończyć te relację |
|
2018-10-12, 18:01 | #20 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 11
|
Dot.: Kłamstwo w słusznej wierze
Kłamałem, że są to wykłady, że zajęcia są przełożone(pływający plan w tym pomaga).... Nie łapcie mnie za słówka :P
"Słuchaj, to jest osoba niestabilna psychicznie która się nie nadaje do związku i nie wiadomo jak to z nią będzie. Skąd możesz wiedzieć czy ona np. Nie zajdzie w ciążę świadomie żeby Cię uwiazac i zatrzymać, skoro groźby że odbierze sobie życie nie działają. Znalam taką dziewczynę, była zdolna do wszystkiego, nawet pójścia do łóżka z innym by wmówić eksowi, że to jego dziecko, manipulować nim tak by się nią pokrzywdzona zajął. A gdyby wyszło na jaw, to przecież ona była wykorzystana przez innego, nie jej wina i pomagajcie jej. Niedawno czytałam o kobiecie z depresją która zaszła w ciążę i chce aborcji bo się jej wydaje że umrze bo ma problemy z cukrem, nawet nie cukrzycę i facet nie ma nic do powiedzenia nawet jeśli chce tego dziecka. Chłopie, po co Ci to. No po co. Trzeba w życiu rozróżnić, osoby nadające się do budowania związku, bezpiecznego dla obojga, i ewentualnie dla dzieci nawet jeśli ich nie planujesz.bo nie ma nic gorszego niż odkryć ciążę jeśli ojciec dziecka, czy matka nie odpowiada nam w 100% jako partner na życie. Zostaw tą dziewczynę i biblijne teksty o cierpliwej miłości bo każdy ksiądz Ci powie, że nie wszyscy nadajemy się do związków." Kurcze takie coś nie wchodziło nawet w grę i jestem tego całkowicie pewny To, że ma/miała problemy z psychiką nie znaczy o tym, że jest psycholką. To jest strasznie powierzchowne stwierdzenie. Cytat:
|
|
2018-10-12, 21:34 | #21 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Kłamstwo w słusznej wierze
dobrze ze cie toksyk zostawil
ciesz sie i szukaj osoby bez problemow nastepnym razem, mam nadzieje ze wyciagniesz wnioski i nie bedziesz swoim kosztem nikogo "ratowal" |
2018-10-12, 23:32 | #22 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 593
|
Dot.: Kłamstwo w słusznej wierze
Ja bym na jej miejscu pomyślała, że facet olał studia z lenistwa, a teraz próbuje się wybielić swoim poświęceniem dla mnie.
A jeśli naprawdę poświęcał to dla mnie - to jeszcze gorzej. Nienawidzę takiej ofiarności. Zresztą nawet nie wiemy czy dziewczyna rzeczywiście jej tak bardzo potrzebowała. Ja sobie nawet tego nie wyobrażam - siedzieć z nią dzień w dzień i ciągle mówić, że ćwiczenia poodwoływali? |
2018-10-13, 09:20 | #23 | |
live your passion
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 904
|
Dot.: Kłamstwo w słusznej wierze
Cytat:
__________________
Dbam o włosy. angielski - C2 rosyjski - B2 hiszpański - ? |
|
2018-10-13, 09:57 | #24 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 11
|
Dot.: Kłamstwo w słusznej wierze
Cytat:
Z tą ofiarnością to jest tak, że w najgorszych momentach wymagała obserwacji 24/dobę. Nie chciała mówić o tym rodzinie. Sam kolaborowałem z jej mamą i siostrami, żeby obserwowały ją i w razie czego mówiły mi o tym to się pojawię u nich i postaram się uspokoić sytuację, bo potrafiłem do niej "dotrzeć". ---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ---------- Nie prosiła to fakt ale wygladało to tak. Jest wieczór uczę się i przychodzą do mnie sms'y, że ma ochotę sobie coś zrobić itp. Odpisuję jej coś ble ble ble i wracam do nauki. Potem dzwoni z płaczem, nie wiadomo dlaczego i chce żebym przyszedł. Jak jest coś mniej ważnego do nauki to zabieram papiery i idę a jak coś ważnego to utrzymuję z nia kontakt. Pewnego razu gdy się uczyłem na ekstremalnie ważne kolokwium, wypisywała i dzwoniła. W sumie olałem to. Po nauce wyszedłem zobaczyć co u niej. Pocięła się tak, że ma widoczne blizny do dzisiaj. Od tamtej pory nie mogłem bagatelizować tego. Wiecie jak macie sytuację, że się uczycie a osoba którą kochacie może sobie coś zrobić a trwa to około rok to zostanie to w głowie. Mówisz o poczuciu winy. To jest jeden z powodów dla których ją okłamywałem tyle czasu. Nie chciałem żeby uważała się za winną bo to była moja decyzja. I obecnie boję się o to, że obwinia się, że mam przez nią problemy i dlatego się rozstaliśmy. Zdiagnozowano u niej zaburzenia lękowe i jeszcze coś czego nazwy nie pamiętam. Dodatkowo jest DDA. Jak się to objawiało? Brakiem dystansu do siebie i do otaczającego świata, paraliżującym lękiem, brakiem podatności na stres. Na chwilę obecną jedyny problem jest z małą podatnością na stres. |
|
2018-10-13, 10:16 | #25 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Kłamstwo w słusznej wierze
Ciesz się że się od niej uwolniles tylko zycie byś sobie zmarnował
|
2018-10-13, 15:15 | #27 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Kłamstwo w słusznej wierze
sęk w tym że opisujesz bardzo roszczeniową egoistyczną panienkę skupioną wyłącznie na sobie, absorbującą twoją uwagę do cna i która zrobiła sobie z ciebie swój emocjonalny za przeproszeniem kibel.
i wybacz studia są wazną częscią codzienności, nie ma takich pływających planów i w nieskonczoność odwoływanych wykładów żebyś mogł nianczyć tą swoją księzną i nie odbijało się to na twoich sprawach. a jak ty masz problem to dostałeś eleganckiego kopa w dupę i jeszcze uważasz że winę ty ponosisz. bo ona udaje że nie wiedziała że na studia to się chodzi i wypada czasem się pouczyć. Idealnie ci zryła mózg i sobie ciebie wychowała. po 1 jesteś dorosły i mogłeś olać te studia, to jest twoja decyzja. możesz podjąć inne, albo znowu te same, dojrzeć do decyzji o kontynuowaniu szkoły, nie uczyć się już dalej i pracować. po 2 widzisz właśnie jaki niezastąpiony byłeś panie 24/7. Któż ją teraz będzie chronił przed jej lękami, ''docierał'' do niej i pilnował żeby się nie cięła. Retoryczne, a może już czeka w kolejce następny frajer? Jeśli tak to a może ten nowy szybko się pokapuje co za toksyk ma nad głową i szybciutko smyrgnie z tej bajki. Niech dziewczyna idzie na terapię ale zluzuj z tekstami że rozwaliłeś związek bo związek nie polega tylko na spełnianiu cudzych życzeń. Może nawet właśnie pani oddała ci wielką przysługę, pozwoliła ci właśnie iść dalej swoją drogą i układać sobie życie z kimś innym. |
2018-10-13, 17:34 | #28 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 11
|
Dot.: Kłamstwo w słusznej wierze
Cytat:
Egoistyczna - ogólnie to nie ale ostatnie wydarzenia można pod to podpiąć. emocjonany kiblel - sad but true... ale tylko przez pierwszy rok. Ogólnie z tym wszystkim to mam wrażenie, że jej 'psiapsi' z studiów na kierunkowała ją na takie czy inne decyzje. Na początku było "daj mi czas muszę sobie to przemyśleć" potem "nie wiem czy jestem w stanie ci zaufać" aż do "nie pisz do mnie. Nie ma już nas. Jak masz jakiś problem to idź na terapię" Gdzie ten ostatni tekst możliwe, że został napisany po 'wsparciu' od koleżanki bo z taktyki "daj mi czas" zmieniło się to w "daj mi spokój. spierd...aj". Choć jeżeli ten tekst z terapią był skutkiem jej toku myślowego(mam nadzieję, że się o tym kiedyś dowiem) to uruchamia we mnie myśl, że mogłem kiedyś to samo powiedzieć i skupić się na sobie(choć to wg mego systemu wartości byłoby niemoralne). Z drugiej strony jej mama jest "pewna", że jej przejdzie niedługo. Ogólnie to obecnie mój móżg jest roz$#$@#ny. Kilka miesięcy temu jej siostra też się rozstała z swoim facetem. Przykra sytuacja nawiasem mówiąc. Moja ex zaczęła rzucać tekstami "ale jak to ? po takim stażu trzeba próbować to naprawić" itp. A w naszej sytuacji "koniec to koniec". ---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:11 ---------- Tak czy inaczej historia znowu zatoczyła koło. W skrócie jak wyglądały podboje 'miłosne' 1. Pierwsze zauroczenie - dziewczyna która zaszufladkowała mnie do przegródki "jak jest źle to z nim pogadać". 2. Dziewczyna która naprawdę miała 'poukładane' w głowie. Pewnie byłbym z nią gdybym nie dowiedział się, że jestem numerem 2 wrazie gdyby nie udałoby jej się z Hiszpanem o 20lat starszym od niej(Sick!). W porę uciekłem. Po jakimś czasie pisała do mnie i chciała się umówić... 3. Ma Ex. Gdyby nie jej zachowanie gdy powiedziałem jej prawdę byłbym najszczęśliwszym człowiekiem na świecie pomimo, że dużo razem przeszliśmy. A teraz jak się rozstaliśmy zaczęła do mnie wypisywać koleżanka. Niby spoko bo z charakteru jest w porządku ale od razu widać, że jest zakompleksiona i ma problemy z sobą.... |
|
2018-10-13, 17:41 | #29 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Kłamstwo w słusznej wierze
daj sobie spokoj na jakis czas z relacjami i przestan szukac pan ktorymi trzeba sie opiekowac bo mam wrazenie ze chcesz zawsze zgrywac bohatera i pomocnika a srednio na tym wychodzisz
na przyszlosc unikaj osob ktore tylko wymagaja a malo od siebie daja |
2018-10-13, 17:54 | #30 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 11
|
Dot.: Kłamstwo w słusznej wierze
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:51.