Ku Nadziei i Wiośnie - idą, idą Ireny naprzód... dzielne, zdrowe i radosne - 46

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Bry

Ja dzisiaj do pracy na cały dzień.
Nie mogłam spać w nocy jak na złość, chociaż wiedziałam, że musze rano wstać. Chyba stres zaczyna się odbijać na tym jak sypiam. A nie oglądałam wczoraj żadnych wiadomości, ani nie czytałam informacji.
Za to dzisiaj rano włączyłam Polsat i przestało mi się to wszystko podobać. To karanie za wszystko mandatami .

No nic, idę do pracy się "odstresować" trochę.

[brzydula_81]

Bry

[NibyNic]

Dzień dobry
Właśnie obejrzałam rozmowę z rzecznikiem praw dziecka i poruszona była kwestią przemocy domowej. W obecnej chwili ofiary takiej przemocy utknęły z oprawcami

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Napisane przez NibyNic

Dzień dobry
Właśnie obejrzałam rozmowę z rzecznikiem praw dziecka i poruszona była kwestią przemocy domowej. W obecnej chwili ofiary takiej przemocy utknęły z oprawcami

Słyszałam fragment tej rozmowy. Skóra mi ścierpła na samą myśl .

[magnolia79]

Bry
Spróbuję uwierzyć w magię poniedziałku i narysować sobie szczęście...

[NibyNic]

Złożyłam duże jak na mnie zamówienie w księgarni. Mam nadzieję że dotrze do świąt. Ogólnie to będzie tydzień odbierania przesyłek. Kilka w paczkomacie a to kurierów pisałam że mogą zostawić pod drzwiami jeśli chcą.

[gosia261282]

Bry
Ja i Percy byliśmy wczoraj w parku. Jest otwarty. Jedną osobę z psem widzieliśmy tylko w oddali. Za to spotkaliśmy dwa króliki, ale nie zdążyłam im zrobić zdjęcia.

IMG_20200405_185155.jpgIMG_20200405_183235.jpgIMG_20200405_185841.jpg

[Anguriaa]

Cześć
Ja też zaliczałam weekendowy dół.
A dziś od rana...nie wiem,po co piłam kawę, bo i tak mam ciśnienie podniesione- uczeń postanowił,że zostaje w tej samej klasie, więc akcja:ja,rodzic,uczeń,psy cholog,maile, telefony,gadanie,gadanie. .. I mimo wszystko to poczucie bezradności
Aha, pięknie,wiosennie,Bell, Gosia.
A co do kontroli...
Sąsiadka mamy TŻ (z domu przez uliczkę) zaniosła jej jajka (zostawia na wycieraczce) i wracając natknęła się na patrol policji. Musiała się im tłumaczyć, skąd idzie,czemu idzie itd. Zlitowali się nad staruszką i mandatu nie dali. Ot,miała kobietka pecha.

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Przecież można innym pomagać i przynosić żywność?
Zaczynają mnie te absurdy już tak strasznie irytować...
Tak jak z tym pieprz... kościołem. Ograniczenie do 5 osób w tej chwili w kościele, ale tylko do 11 kwietnia .
Co za pop... kraj.

[brzydula_81]

Napisane przez Anguriaa

Cześć
Ja też zaliczałam weekendowy dół.
A dziś od rana...nie wiem,po co piłam kawę, bo i tak mam ciśnienie podniesione- uczeń postanowił,że zostaje w tej samej klasie, więc akcja:ja,rodzic,uczeń,psy cholog,maile, telefony,gadanie,gadanie. .. I mimo wszystko to poczucie bezradności
Aha, pięknie,wiosennie,Bell, Gosia.
A co do kontroli...
Sąsiadka mamy TŻ (z domu przez uliczkę) zaniosła jej jajka (zostawia na wycieraczce) i wracając natknęła się na patrol policji. Musiała się im tłumaczyć, skąd idzie,czemu idzie itd. Zlitowali się nad staruszką i mandatu nie dali. Ot,miała kobietka pecha.

Teraz chyba zdecydowanie bardziej kontrolują...

Współczuję Ci użerania się z takimi ciężkimi przypadkami

Wysłane z mojego Redmi 4 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;87727528]Przecież można innym pomagać i przynosić żywność?
Zaczynają mnie te absurdy już tak strasznie irytować...
Tak jak z tym pieprz... kościołem. Ograniczenie do 5 osób w tej chwili w kościele, ale tylko do 11 kwietnia .
Co za pop... kraj.[/QUOTE]Ja myślę,że to przedłużą..to byłby absurd gdyby nagle znieśli te ograniczenia...
U nas podobno jest tak,że te pięć osób, które mogą być na mszy,to te które mają zamówiona intencję....
A dziś Morawiecki mówił,że szczyt zachorowań będzie maj/czerwiec....coś to szybko przesunęli z połowy kwietnia
.

Wysłane z mojego Redmi 4 przy użyciu Tapatalka

[Anguriaa]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;87727528]Przecież można innym pomagać i przynosić żywność?
Zaczynają mnie te absurdy już tak strasznie irytować...
Tak jak z tym pieprz... kościołem. Ograniczenie do 5 osób w tej chwili w kościele, ale tylko do 11 kwietnia .
Co za pop... kraj.[/QUOTE]
Kościół to teraz "biedę klepie", wpływy jakie mizerne,to i kombinują.

Zgadzam się z Tobą w 100%, ale czy można się kopać z koniem?
Im chodziło o to,że ona nie idzie ze sklepu, lecz z klatki wyszła. A że to uczciwa dusza, to prawdę powiedziała,zamiast skłamać,że do apteki idzie.
Pisałyście o działkach, no ja nie mam, ale współczuję tym,co mają, chcą posiać, posadzić,żeby swoje mieć,a tu policja może zatrzymać, bo to "nie jest konieczność". Eh.

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Dobrze mówi. Skoro ruszy stadko owiec do kościołów, to właśnie na maj przypadnie szczyt zachorowań. Tylko w takim razie, powinni otworzyć wszystkie biznesy i też niech sklepy, czy zakłady usługowe przyjmują klientów w ograniczonej liczbie. Skoro do kościołów można iść, to dlaczego gdzieś indziej nie?

[magnolia79]

Z mamą podjęłyśmy ostateczną decyzję, że święta osobno mam nadzieję, że wiele rodzin tak zrobi, ale to tylko moja nadzieja

[NibyNic]

Przykro mi czytać takie określenia ale rozumiem że dla Was kościół to to samo co biblioteka czy kawiarnia. Ale wydawało mi się, że oficjalnie to wszystkie te zakmnięte miejsca są zamknięte póki co do 11 kwietnia (dziś o lasach czytałam że myśliwi też nie mogą i tam też był termin do 11.04) a przedłużenie pewnie nastąpi w tym tygodniu.
Zgadzam się że to powinno być przedłużone jednakowo a jeśli nie to łudzę się że jednak te owce zostaną w domu. Jak na razie parafię które obserwuję przygotowują nas to obchodzenia Triduum i świąt w domu.

[yyahyoo]

Magu wszystkie osoby, z którymi rozmawiałam będą spędzać święta osobno. Oby jak najwięcej!
I zeby sie im przypadkiem nie zachciało d9 kościoła latać. Nawet prymas mówił, ze dbanie o zdrowie jest obowiazkiem zgodnie z przykazaniami.

Bell, Gosia piekna wiosna u Was
u mnie dzisiaj 19 stopni

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

A mi jest przykro, że w naszym kraju, kościół jest inaczej traktowany, że jest ponad prawem. Nigdy się z tym nie pogodzę. Ważniejsze jest dla mnie zdrowie, fizyczne i psychiczne moje i moich bliskich. I nie rozumiem, dlaczego mam je tracić (zresztą nie tylko ja), tylko dlatego, że kk czuje stratę pieniędzy, a wierni, jak te wspomniane przeze mnie owce, pójdą do kościołów w całym kraju, licząc na co? Na cud? Bo w kościołach zaraza nie zaraża tak jak w bibliotekach i kawiarniach? Jeśli rząd na ro pozwoli, to wy naprawdę liczycie na to, że ludzie zostaną w domach i nie skorzystają z
tego, że „będzie im wolno” i nie pójdą do kościołów? Ja taka naiwna nie jestem.
Szkoda słów. Absurd goni absurd.

[NibyNic]

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

[/COLOR]Cóż - zbliżają się wybory. Zwiększenie ilości osób na nabożeństwach pewnie spowoduje że znajdą się tam osoby głównie starsze które statystycznie głosują na wiadomo kogo - pójdą do kościoła to i w wyborach wezmą udział bo też przecież obowiązek.
Mi brakuje wizyt w kościele ale nie po to szkoły są zawieszone, ludzie tracą pracę, dochody, biznesy, rezygnują z rodzinnych świąt żebym ja sobie hasła popatrzeć na księdza. Modlę się w domu,może bardziej pewne rzeczy przeżywam niż gdybym była na mszy i koncertowala się na tym kto kaszle. W moim otoczeniu ludzie tak podchodzą - z wujkiem był na początku problem ale teraz też już zrozumiałam i nigdzie nie chodzi.

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Kasia, ja niestety jestem przekonana, że Wasza postawa jest wyjątkowa .

[NibyNic]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;87727943]Kasia, ja niestety jestem przekonana, że Wasza postawa jest wyjątkowa .[/QUOTE]I to faktycznie smutne bo taką postawę prezentuje Papież i wierzę że taka postawa jest zgodna z nauczaniem Jezusa więc powinna być zrozumiała dla osób z Kościoła (wspólnoty kościelnej)

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Niestety, są księża którym nie po drodze z tym Papieżem, więc nie ma się w sumie co dziwić, że i ludzie tacy też są.

Już kończę narzekać, bo tylko niepotrzebnie frustracje tu wylewam, a i tak nie mamy wpływu na to co będzie.

Moja mama sama wczoraj podjęła decyzję, że się nie spotkamy w święta.

[NibyNic]

Moi rodzice też już zdecydowali, że spędzamy święta osobno.

[yyahyoo]

Kasia bardzo rozsądna decyzja. Trzeba robic co sie da - dla własnego bezpieczenstwa

alez mnie te ręce bolą prawej nie moge wyprostowac do konca, bo mnie zyła ciągnie

[magnolia79]

Znam ten ból Jasia


Piję sobie kawkę fusiastą, czytam Gorączkę, żrę czekoladę, słońce tak świeci, że aż parasol otworzyłam. Ptaszki świergolą na całego, somsiad się opala... somsiadka dogląda kwiatki... Tak pięknie i spokojnie, jakby nigdy nic się nie stało...

[yyahyoo]

Napisane przez magnolia79

Znam ten ból Jasia


Piję sobie kawkę fusiastą, czytam Gorączkę, żrę czekoladę, słońce tak świeci, że aż parasol otworzyłam. Ptaszki świergolą na całego, somsiad się opala... somsiadka dogląda kwiatki... Tak pięknie i spokojnie, jakby nigdy nic się nie stało...

Tez masz problemy z pobieraniem?

U Ciebie to taki sielski klimat. Można zapomnieć o wszystkich problemach

[magnolia79]

Napisane przez yyahyoo

Tez masz problemy z pobieraniem?

U Ciebie to taki sielski klimat. Można zapomnieć o wszystkich problemach

Z pobieraniem krwi nie, ale przy zakładaniu wenflonu nie każda pielęgniarka od razu się wkłuje, do tego wiele badań było dla mnie bardzo stresujących to i żyły się '"boją". Najgorsze to było pęknięcie żyły, ból na długi czas.

[yyahyoo]

Napisane przez magnolia79

Z pobieraniem krwi nie, ale przy zakładaniu wenflonu nie każda pielęgniarka od razu się wkłuje, do tego wiele badań było dla mnie bardzo stresujących to i żyły się '"boją". Najgorsze to było pęknięcie żyły, ból na długi czas.

No właśnie moje sie juz przy pobieraniu zamykaja. Ehh

Nic to. Wracamy do domu. Jutro ciąg dalszy pracy a potem ogrodowanko

[gwiazdeczka26]

Napisane przez magnolia79

Znam ten ból Jasia


Piję sobie kawkę fusiastą, czytam Gorączkę, żrę czekoladę, słońce tak świeci, że aż parasol otworzyłam. Ptaszki świergolą na całego, somsiad się opala... somsiadka dogląda kwiatki... Tak pięknie i spokojnie, jakby nigdy nic się nie stało...

To samo sobie wczoraj myslalam jak pilam kawke na ogrodku, poczytalam ksiazke, pozniej grillowanie... sloneczko, ptaszki cwierkaja, mozna choc na chwile zapomniec, ze cos zlego sie dzieje na swiecie.

Jasia, wspolczuje bolu. Mi kiedys 3 pielegniarki probowaly pobrac krew, bo krew nie chciala leciec Ale nie bylo to bolesne na szczescie.

[NibyNic]

Chyba każdy taki ból zna, nawet tym z najlepszymi żyłami zdarzy się gorsze pobranie. Czasami pomaga okład chłodzący albo posmarować jakimś żelem chłodzącym - balsamy na cellulit polecam

[Anguriaa]

Kasiu, ani mi w głowie było robić Ci przykrość aczkolwiek rozumiem Cię (bo mnie ruszyło, gdy były ataki na n-li, mimo iż mam o nich swoje zdanie).
Zgadzam się z Hanią- kościół ma za dużo przywilejów i pazerności,a za mało rozsądku (co było widać na początku pandemii).
Szanuję wierzących, ale nie instytucję, która niestety często ma za nic człowieka.

Napisane przez magnolia79

Znam ten ból Jasia
Piję sobie kawkę fusiastą, czytam Gorączkę, żrę czekoladę, słońce tak świeci, że aż parasol otworzyłam. Ptaszki świergolą na całego, somsiad się opala... somsiadka dogląda kwiatki... Tak pięknie i spokojnie, jakby nigdy nic się nie stało...

Aż mi się skojarzyło z...

Czesław Miłosz Piosenka o końcu świata
"W dzień końca świata
Pszczoła krąży nad kwiatem nasturcji,
Rybak naprawia błyszczącą sieć.
Skaczą w morzu wesołe delfiny,
Młode wróble czepiają się rynny
I wąż ma złotą skórę, jak powinien mieć.
W dzień końca świata
Kobiety idą polem pod parasolkami,
Pijak zasypia na brzegu trawnika,
Nawołują na ulicy sprzedawcy warzywa
I łódka z żółtym żaglem do wyspy podpływa,
Dźwięk skrzypiec w powietrzu trwa
I noc gwiaździstą odmyka.

A którzy czekali błyskawic i gromów,
Są zawiedzeni.
A którzy czekali znaków i archanielskich trąb,
Nie wierzą, że staje się już.
Dopóki słońce i księżyc są w górze,
Dopóki trzmiel nawiedza różę,
Dopóki dzieci różowe się rodzą,
Nikt nie wierzy, że staje się już.

Tylko siwy staruszek, który byłby prorokiem,
Ale nie jest prorokiem, bo ma inne zajęcie,
Powiada przewiązując pomidory:
Innego końca świata nie będzie,
Innego końca świata nie będzie."



Ja mam niewidoczne żyły. Rok temu chciałam oddać krew, to zostałam zrugana za takie żyły. A czy to moja wina?

[NibyNic]

Anka - właśnie w tym rzecz, przykro czytać bo to prawda należąc do Kościoła chciałabym żeby był inaczej postrzegana, żeby nie potrzebował przywilejów od władz państwowych, żeby funkcjonował dobrze, wspierał ludzi, nie wykluczuł. Był po prostu dobry i kierował się miłością do bliźnich. I jest mi przykro że te cechy nie kojarzą się z nim. Czuję że powinnam coś zctym zrobić ale nie czuję się na siłach.