|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2013-12-05, 11:02 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 8
|
Kryzys w zwiazku z ponad 7 letnim stazem
Czesc Dziewczyny;* Bardzo prosze Was o rade, gdyz juz sama nie wiem co robic. Jestem z moim TZ juz prawie 7 lat, ja mam 22 on 23 lata. Ogolnie to roznie bywalo miedzy nami, jak to w kazdym zwiazku, raz lepiej, raz gorzej ale generalnie tworzymy szczesliwy zwiazek. NIestety, ostatnia sytuacja spedza mi sen z powiek.Mianowicie chodzi o to, ze moj TZ 5 lat temu pozyczyl swojemu bratu dosc spora sume pieniedzy. Problem tkwi w tym, ze tenze kochany braciszek w ogole nie kwapi sie do tego , zeby te pieniadze mu zwrocic, a moj TZ mozna powiedziec, ze zapomnial o calej sprawie. Musze tutaj zaznaczyc, ze TZ pracuje ale zarabia bardzo przecietnie .Ostatnio jednak TZ mial duzo wydatkow zwiazanych z naprawa samochodu itd. Dlatego tez poruszylam sprawe tejze pozyczki i poprosilam go zeby zalatwil ta sprawe z bratem ktory najwyrazniej nie ma za grosz honoru, zeby oddal mu te pieniadze ( a pracuje juz ok 4 lat w NIemczech i glodem bron Boze nie przymiera) Umowilam sie z TZ ze w miesiac te sprawe zalatwi ( mial to byc listopad).. Owszem , dzwonil pare razy i prosil kochanego braciszka zeby mu oddal, ale braciszek zawsze mial jakas wymowke, np ze kredyt splaca, ze rzekomo nie pracuje ( co jest wierutnym klamstwem). A moj TZ , z przykroscia musze stwierdzic , okazal sie takim mieczakiem, ze nawet nie potrafil go okrzyczec, czy chocby dosadnie powiedziec, ze potrzebuje tych pieniedzy... Ja rozumiem, ze krzykiem sie nie powinno niczego zalatwiac, ale skoro prosil raz, drugi , trzeci i nic, to dosadne przedstawienie sprawy mogloby cos zdzialac.. Wiem, ze niedlugo chcial mi sie oswiadczyc, ale w takiej sytuacji nie wiem co robic, czy wiazanie sie z czlowiekiem ktory nie potrafi sie upomniec skutecznie o swoja pozyczke ma sens bo wychodzi na to, ze on kompletnie nie umie walczyc o swoje. Owszem moglabym sie odciac od tego w pewien sposob, ale nie wyobrazam sobie w przyszlosci naszej wspolnej takich sytuacji.. Przepraszam, ze taki dlugi ten post...Jednak te osoby ktore wytrwaly i przeczytaly do konca, prosze o opinie, i z gory dziekuje. : *
|
2013-12-05, 11:11 | #2 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Sz-n
Wiadomości: 366
|
Dot.: Kryzys w zwiazku z ponad 7 letnim stazem
Cytat:
|
|
2013-12-05, 11:16 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 90
|
Dot.: Kryzys w zwiazku z ponad 7 letnim stazem
Powiedz mu to, co tutaj napisalas. Stanowczo, ale bez krzyku powiedz swojemu chlopakowi, zeby zachował sie jak mężczyzna z jajami a nie jak jakaś ciuciumecha. Wytłumacz mu, ze nie chcesz być w związku i kobieta i mężczyzna w jednym. Kaz mu kolejny raz zadzwonić do jego brata i niech on mu powie dobitnie ( bo przecież prosić nie bedzie o swoje), ze ma 2 tyg do spłaty należności, bo inaczej zasiegnie rady prawnika.
|
2013-12-05, 11:26 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Kryzys w zwiazku z ponad 7 letnim stazem
Cytat:
Ale autorko trochę mnie zastanawia, że wynikła taka sprawa, a Ty już wątpisz, że chcesz za niego wyjść. Jakoś mi się nie chce wierzyć, że tylko o to chodzi. Poza tym jesteś z nim 7 lat, to przecież już na pewno zdołałaś go dobrze poznać i wiedziałaś, że Twój Tż jest jak to określiłaś 'mięczakiem', to o co nagle chodzi?
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014 Edytowane przez syklamen Czas edycji: 2013-12-05 o 11:28 |
|
2013-12-05, 11:31 | #5 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
|
Dot.: Kryzys w zwiazku z ponad 7 letnim stazem
Naprawdę to jest powodem kryzysu z tak długim stażem?
Myślałam, że tu będzie wypalenie uczuć, jakieś inne tego typu rzeczy, ale nie to, że Tż pożyczył kasę bratu i się rozliczają bądź nie po swojemu. Według mnie jeśli to nie były wasze wspólne pieniądze, to twój partner może z nimi robić co chce. Znasz sytuację brata tak doskonale jak piszesz, czy jest to tylko twoje "wydaję mi się"? Może wcale nie ma tak różowo, jak widać to z boku i twój Tż nie chce naciskać? Może zasugeruj swojemu facetowi, żeby zaproponował spłacanie długu brata na raty? ---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ---------- Cytat:
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze! 2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż K&K
|
|
2013-12-05, 11:38 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 194
|
Dot.: Kryzys w zwiazku z ponad 7 letnim stazem
Moim zdaniem nie powinnaś w tej sprawie naciskać, to nie były Twoje pieniądze, jakby to były wasze wspólne to i owszem, ale Twój TŻ może robić z nimi co chce, więc jesli nie chce naciskać na brata, aby oddał mu to co pożyczył to jego sprawa jego pieniądze.
Nie widzę, powodu, żeby po tak długim związku od razu zaczynac wątpić w niego, powinnas go znać a z rodziną jak z rodziną czasem człowiek przymruzy oko na takie sytuacje, a jeśłi Twój TŻ czuje się z tym ok, to powinnaś się z tym pogodzić. Ewentualnie delikatnie zasugerować, żeby pogadał z bratem o tym jeszcze raz, a może ma powody dla których nie naciska na spłatę pożyczki a Ty o nich nie wiesz? |
2013-12-05, 11:43 | #7 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 9 327
|
Dot.: Kryzys w zwiazku z ponad 7 letnim stazem
Cytat:
Autorko, wchodząc na ten wątek też spodziewałam się jakichś poważnych problemów, wypalenia uczuć, wątpliwości. A Ty chcesz przekreślić 7 letni związek przez taką sprawę? Ja poniekąd rozumiem Twojego TŻta. Jego brat zachował się źle, że przez taki czas nawet nie wspomina o zwrocie pożyczki. Jednak potrafię zrozumieć, że Twojemu TŻtowi głupio jest tak upominać się bratu o pieniądze. Mi samej byłoby głupio tak nagabywać siostrę, skoro nie miałaby faktycznie tych pieniędzy. Mogą się ewentualnie umówić, że brat będzie mu oddawał w częściach. Zastanów się jednak co jest nie tak w Twoim związku, że rozważasz rozstanie. |
|
2013-12-05, 11:47 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 266
|
Dot.: Kryzys w zwiazku z ponad 7 letnim stazem
Mnie też
Może jestem dziwna, ale gdybym miała udany, satysfakcjonujący związek, to po prostu rozmawiałabym z chłopakiem na temat, który mnie niepokoi i szukalibyśmy wspólnie rozwiązania. Szczególnie, że nie jest to problem, który dyskwalifikuje związek. A tak poza tym, to przy podejmowaniu takiej decyzji jak ślub, nie patrz na to czy macie 7 lat stażu (zwłaszcza, że byliście na początku dziećmi), czy też "tylko" 3 lata stażu. Czasami ludzie ulegają presji, że są już razem tyle czasu i tylko ślub im został, nie myślą o tym czego naprawdę chcą. |
2013-12-05, 13:28 | #9 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 2 792
|
Dot.: Kryzys w zwiazku z ponad 7 letnim stazem
Czy tylko ja podejrzewam trolla?
|
2013-12-05, 13:34 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Kryzys w zwiazku z ponad 7 letnim stazem
Serio jesteś z gościem 7 lat i powodem kryzysu jest to, że jego brat nie oddał mu kasy?
Poza tym, wybacz ale to jego kasa i jeżeli brat mu jej nie oddał, to jest problem Twojego faceta, a nie Twój. Widocznie ta kasa mu nie jest tak potrzebna, skoro nie żąda jej zwrotu. |
2013-12-05, 13:42 | #11 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 139
|
Dot.: Kryzys w zwiazku z ponad 7 letnim stazem
Ile razy ja pożyczyłam od siostry, siostra ode mnie mniejsze czy większe kwoty "na wieczne oddanie". I gdyby mi Tż kazał się upominać o te pieniądze to chyba bym go w d... kopnęła...
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Cytat:
|
|
2013-12-05, 13:49 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Kryzys w zwiazku z ponad 7 letnim stazem
Wtrącasz się w nie swoje sprawy.
To było 5 lat temu, jak brat bratu dał SWOJE pieniądze. Ty byłaś wtedy 17to letnim dzieciuchem i to nie była i nie jest i NIGDY nie będzie twoja sprawa. Twój TZ owszem mam małe jaka, bo jakby miał normalne to by ci to dosadnie uzmysłowił. Masakra po prostu. Ja rozumiem jak para jest dorosła i ma wspólny budżet. A tu dziewczę chodziło z chłoptasiem a teraz pieniądze mu jego wylicza. :/ Weź jeszcze przyszpieguj czy matce czasami nie dał jakiejś kasy. Niech się upomni, może pieluchy używał zbyt hojną ręką, a mogła przyoszczędzić i mu do skarbonki wrzucić żebyś Ty miała na zaręczyny. BTW, jak pożyczam pieniądze/rzecz, to zawsze kalkuluję czy stać mnie na to psychicznie i finansowo, że nigdy więcej ich na oczy nie zobaczę. Jeśli tak, to pożyczam. I zdarza się, ze wcale nie chcę ich zwrotu. I jakby mi mąż zaczął wiercić dziurę w brzuchu, ze mam sie upominać oddania sumy/rzeczy którą zdecydowałam się pożyczyć(dać) x lat temu komuś, komu chciałam pomóc, to bym naprawdę się zastanawiała, z jakim człowiekiem żyję. Dzięki bogu, on ma takie samo zdanie. A pieniądze które mieliśmy przed ślubem i co sobie z nimi robiliśmy, to w ogóle nie jest kwestia jakichkolwiek dyskusji, bo to było PRZED okresem posiadania wspólnej kasy.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams Edytowane przez cava Czas edycji: 2013-12-05 o 13:54 |
2013-12-05, 13:54 | #13 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Kryzys w zwiazku z ponad 7 letnim stazem
haha. ubawiłam się przy tym wątku
gdzie tu kryzys? o.O boisz się, że nie będzie miał za co kupić pierdzionka zaręczynowego?
__________________
-27,9 kg |
2013-12-05, 14:31 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: Kryzys w zwiazku z ponad 7 letnim stazem
[1=150f22149d232a15625e38a 732d46b6c6e220cbb_63e0430 22f3b0;44029611]Czy tylko ja podejrzewam trolla? [/QUOTE]
przecież ten wątek już był, chyba nie dalej jak miesiąc temu nawet, na kilka stron się chyba rozrósł i znów się tu "autorka" zjawia, z tym samym pytaniem? [wkleiłam tutaj link, ale był do złego wątku] Edytowane przez JanePanzram Czas edycji: 2013-12-05 o 14:32 |
2013-12-05, 14:31 | #15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 2 792
|
Dot.: Kryzys w zwiazku z ponad 7 letnim stazem
Ale wtedy chyba kilka kwestii było innych - brat nie pracował (a może pracował i zarabiał grosze?) mieszkał u rodziców, autorka chyba już była narzeczoną i mieli wspólną kasę, ale problem taki sam.
|
2013-12-05, 14:55 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 221
|
Dot.: Kryzys w zwiazku z ponad 7 letnim stazem
Tak , jak pisały poprzedniczki - to nie jest Twoja sprawa. To jest jego brat i ich ustalenia. Pieniądze nie były Wasze wspólne, z bratem ma jakąś więź emocjonalną, to nie jest w końcu kumpel. Jesli nie pożycza na prawo i lewo, to mu to wybacz i nie oceniaj. Nie utrzymujesz go w końcu, masz swoją kase, on tak zdecydował i ma do tego prawo. A uważam, że Ty nie masz prawa go naciskać.
|
2013-12-05, 15:29 | #17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 252
|
Dot.: Kryzys w zwiazku z ponad 7 letnim stazem
to nie Twoje pieniądze, nie masz żadnego prawa się w to wtrącać.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:47.