Problem z teściami i narzeczonym - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2020-04-27, 08:54   #1
Heetsgreen
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 3

Problem z teściami i narzeczonym


Cześć
Mam problem i ogromny dylemat, chciałabym usłyszeć jakieś rady i opinie na ten temat osób postronnych bo nie bardzo mam z kim porozmawiać w prawdziwym życiu.. Zacznę od początku:
Jestem w związku z moim narzeczonym rok i kilka miesięcy. Mój narzeczony mieszka na wsi i pracuje na gospodarstwie, dobrze prosperującym. Oczywiście nic nie jest jego, wszystko należy do rodziców. On ma 25 lat, ma rodziców dość młodych (45/50 lat). Ja pochodzę z miasta, ale z racji tego, że on zajmuje się zwierzętami ja również chciałam się w to zaangażować i pomagać mu. Więc zawsze kiedy potrzebował mojej pomocy- byłam. Mimo ze nie znałam się na tym w ogóle, zaangażowałam się i nauczyłam wiele rzeczy. Od ponad pół roku mieszkamy razem u niego, oczywiście z rodzicami. 3 miesiące temu przyjęłam zaręczyny. Już mamy opłaconą zaliczkę na sale weselna, zespół i resztę spraw organizacyjnych. Jednak od kiedy jest kwarantanna, ja nie jeżdżę do pracy tylko siedzę w domu. I zaczęły się problemy. Zobaczyłam, ze mój narzeczony to trochę maminsynek. Zawsze stawia rodziców na pierwszym miejscu, mimo ze czasami traktują go jak darmowego pracownika i cały czas opierdzielają za coś. Czuje się zupełnie wykluczona z wszelkich rozmów na temat pracy np w polu, o decyzjach jakichkolwiek. Mamy być rodzina i pracować przez kolejne lata razem. A oni traktują mnie jak pracownika i nie wtajemniczają w nic ważnego. Czuje się jak ostatni element łańcucha pokarmowego. Miałam z jego rodzicami dobra relacje. Rano szlam do zwierząt, później jechałam do pracy i wracałam zawsze wcześniej żeby zdążyć pomoc przy wieczornym oporządku. A od niedawna jego mama zaczęła być złośliwa, zaczęła się wtrącać w moja relacje z narzeczonym. On nie widzi problemu, mówi ze przesadzam i wymyślam. Twierdzi, ze jest po mojej stronie jednak zawsze kiedy rozmawiam z nim to obraca wszystko tak, żeby wyszło ze nie mam racji. Wczoraj jego tata oburzył się na mnie tez. Mam służbowy samochod, którym nie mogą jeździć inne osoby. Grozi mi to wyrzuceniem z pracy. A oni mimo ze maja swoje dwa to zawsze biorą mój służbowy i nie szanują go. Wczoraj zwróciłam uwagę teściowi, ze kamienie obijają się o samochód i żeby zwolnił na drodze żwirowej. On przyspieszył, wiec powiedziałam mu ze jest wredny ze tak zrobił. Przy obiedzie oboje na mnie wsiedli za to, od wczoraj jest bardzo napięta sytuacja. A mój narzeczony nawet nie powiedział słowa kiedy na mnie najeżdżali we dwoje... Nie wiem czy chce tego ślubu. Co mam zrobić? Mieszkanie z teściami rujnuje mi psychikę. Wyprowadzka oznacza koniec związku..
Heetsgreen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-27, 09:52   #2
Senija
Zadomowienie
 
Avatar Senija
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: stara syrena bez kół w stodole
Wiadomości: 1 124
Dot.: Problem z teściami i narzeczonym

Cytat:
Napisane przez Heetsgreen Pokaż wiadomość
Cześć
Mam problem i ogromny dylemat, chciałabym usłyszeć jakieś rady i opinie na ten temat osób postronnych bo nie bardzo mam z kim porozmawiać w prawdziwym życiu.. Zacznę od początku:
Jestem w związku z moim narzeczonym rok i kilka miesięcy. Mój narzeczony mieszka na wsi i pracuje na gospodarstwie, dobrze prosperującym. Oczywiście nic nie jest jego, wszystko należy do rodziców. On ma 25 lat, ma rodziców dość młodych (45/50 lat). Ja pochodzę z miasta, ale z racji tego, że on zajmuje się zwierzętami ja również chciałam się w to zaangażować i pomagać mu. Więc zawsze kiedy potrzebował mojej pomocy- byłam. Mimo ze nie znałam się na tym w ogóle, zaangażowałam się i nauczyłam wiele rzeczy. Od ponad pół roku mieszkamy razem u niego, oczywiście z rodzicami. 3 miesiące temu przyjęłam zaręczyny. Już mamy opłaconą zaliczkę na sale weselna, zespół i resztę spraw organizacyjnych. Jednak od kiedy jest kwarantanna, ja nie jeżdżę do pracy tylko siedzę w domu. I zaczęły się problemy. Zobaczyłam, ze mój narzeczony to trochę maminsynek. Zawsze stawia rodziców na pierwszym miejscu, mimo ze czasami traktują go jak darmowego pracownika i cały czas opierdzielają za coś. Czuje się zupełnie wykluczona z wszelkich rozmów na temat pracy np w polu, o decyzjach jakichkolwiek. Mamy być rodzina i pracować przez kolejne lata razem. A oni traktują mnie jak pracownika i nie wtajemniczają w nic ważnego. Czuje się jak ostatni element łańcucha pokarmowego. Miałam z jego rodzicami dobra relacje. Rano szlam do zwierząt, później jechałam do pracy i wracałam zawsze wcześniej żeby zdążyć pomoc przy wieczornym oporządku. A od niedawna jego mama zaczęła być złośliwa, zaczęła się wtrącać w moja relacje z narzeczonym. On nie widzi problemu, mówi ze przesadzam i wymyślam. Twierdzi, ze jest po mojej stronie jednak zawsze kiedy rozmawiam z nim to obraca wszystko tak, żeby wyszło ze nie mam racji. Wczoraj jego tata oburzył się na mnie tez. Mam służbowy samochod, którym nie mogą jeździć inne osoby. Grozi mi to wyrzuceniem z pracy. A oni mimo ze maja swoje dwa to zawsze biorą mój służbowy i nie szanują go. Wczoraj zwróciłam uwagę teściowi, ze kamienie obijają się o samochód i żeby zwolnił na drodze żwirowej. On przyspieszył, wiec powiedziałam mu ze jest wredny ze tak zrobił. Przy obiedzie oboje na mnie wsiedli za to, od wczoraj jest bardzo napięta sytuacja. A mój narzeczony nawet nie powiedział słowa kiedy na mnie najeżdżali we dwoje... Nie wiem czy chce tego ślubu. Co mam zrobić? Mieszkanie z teściami rujnuje mi psychikę. Wyprowadzka oznacza koniec związku..
Co kto lubi, sa ludzie tzw. 'rodzinni' ktorzy lubia mieszkac na kupie a sa i tacy (np ja) ktorzy potrzebuja duzo przestrzeni i nie znosza jak ktokolwiek im sie w cos wtraca.
Tutaj raczej nie masz duzego pola manewru, rodzice jak i narzeczony sie NIE ZMIENIA. Ludzie prawie nigdy sie nie zmieniaja. Teraz zaczynaja sie powoli wtracac i jedynce co sie tutaj moze zmienic to to, ze z czasem beda sie wtracac jeszcze bardziej. Typowa polska wiejska rodzinka Ci sie szykuje, syn przejmie gospodarstwo a rodzice za to beda chcieli zebyscie sie nimi na starosc zajmowali, tesciowa bezie Ci jeczec ze zle gotujesz, zle sprzatasz, dlaczego jeszcze mezowi herbaty nie zrobilas a tesc bedzie Cie zupelnie lekcewazyl (jego zachowanie z autem to wg mnie po prostu buractwo). Jesli masz jakas prace niezalezna od tego gospodarstwa to uciekaj gdzie pieprz rosnie, naprawde szkoda zycia na szarpanie sie z takimi ludzmi. Z Twojego opisu widze czerwone flagi na kazdym kroku.
Edit:
teraz doczytalam ze jestes bardzo krotko w zwiazku z narzeczonym, tym bardziej nie byloby mi szkoda kopnac go w pupe. W ogole mozesz mi wyjasnic jak wyglada niby Twoja praca w tym gospodarstwie? To jest jakos ustalone miedzy Wami, ile godzin tygodniowo na to poswiecasz? Placa Ci za to? Czy robisz to za wikt i opierunek? Kto placi rachunki? Jakie to sa kwoty? Co rozumiesz przez 'dobrze propseprujace' gospodarstwo? Twoja pomoc jest im niezbedna (jesli jest to chyba nie jest tak 'dobrze prosperujace')?

Edytowane przez Senija
Czas edycji: 2020-04-27 o 09:56
Senija jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-27, 10:11   #3
anna1112
Zadomowienie
 
Avatar anna1112
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 470
Dot.: Problem z teściami i narzeczonym

Uciekaj, a że masz pracę to będzie ci łatwiej, masz się z czego utrzymać.
Bo czeka cię orka na kilka etatów. Będziesz musiała, obrobić pracę, gospodarstwo w przyszłości zajmować się dziećmi i rodzicami jak podupadną na zdrowiu.
A jak zdecydujesz się na rzucenie pracy, masz pewność, że będziesz miała jakiekolwiek pieniądze z pracę na gospodarstwie i opłacane składki emerytalne skoro ziemia nie jest nawet narzeczonego, bo Na przepisanie majątku poczekacie z co najmniej 15 lat, za nim cokolwiek będzie wasze.
Tak jak Senija pisze siedzenie razem w 1 domu, sprzyja tylko konfliktom, do tego osoby na wsi mają tendencję do wtrącania się we wszystko co dotyczy młodych.
Co do samochodu, kluczyki schowaj, co oni się rządzą, przecież auto to własność firmy nie twoja i ty tylko możesz nim jeździć do pracy i z powrotem i w czasie pracy.
anna1112 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-27, 10:17   #4
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Problem z teściami i narzeczonym

Najbardziej z tego wszystkiego nie rozumiem dlaczego dajesz im do dyspozycji służbowy samochód, którego rzekomo nie mogą używać inne osoby
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-27, 10:30   #5
Mimiko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 4 421
Dot.: Problem z teściami i narzeczonym

Cytat:
Napisane przez Heetsgreen Pokaż wiadomość
Cześć
Mam problem i ogromny dylemat, chciałabym usłyszeć jakieś rady i opinie na ten temat osób postronnych bo nie bardzo mam z kim porozmawiać w prawdziwym życiu.. Zacznę od początku:
Jestem w związku z moim narzeczonym rok i kilka miesięcy. Mój narzeczony mieszka na wsi i pracuje na gospodarstwie, dobrze prosperującym. Oczywiście nic nie jest jego, wszystko należy do rodziców. On ma 25 lat, ma rodziców dość młodych (45/50 lat). Ja pochodzę z miasta, ale z racji tego, że on zajmuje się zwierzętami ja również chciałam się w to zaangażować i pomagać mu. Więc zawsze kiedy potrzebował mojej pomocy- byłam. Mimo ze nie znałam się na tym w ogóle, zaangażowałam się i nauczyłam wiele rzeczy. Od ponad pół roku mieszkamy razem u niego, oczywiście z rodzicami. 3 miesiące temu przyjęłam zaręczyny. Już mamy opłaconą zaliczkę na sale weselna, zespół i resztę spraw organizacyjnych. Jednak od kiedy jest kwarantanna, ja nie jeżdżę do pracy tylko siedzę w domu. I zaczęły się problemy. Zobaczyłam, ze mój narzeczony to trochę maminsynek. Zawsze stawia rodziców na pierwszym miejscu, mimo ze czasami traktują go jak darmowego pracownika i cały czas opierdzielają za coś. Czuje się zupełnie wykluczona z wszelkich rozmów na temat pracy np w polu, o decyzjach jakichkolwiek. Mamy być rodzina i pracować przez kolejne lata razem. A oni traktują mnie jak pracownika i nie wtajemniczają w nic ważnego. Czuje się jak ostatni element łańcucha pokarmowego. Miałam z jego rodzicami dobra relacje. Rano szlam do zwierząt, później jechałam do pracy i wracałam zawsze wcześniej żeby zdążyć pomoc przy wieczornym oporządku. A od niedawna jego mama zaczęła być złośliwa, zaczęła się wtrącać w moja relacje z narzeczonym. On nie widzi problemu, mówi ze przesadzam i wymyślam. Twierdzi, ze jest po mojej stronie jednak zawsze kiedy rozmawiam z nim to obraca wszystko tak, żeby wyszło ze nie mam racji. Wczoraj jego tata oburzył się na mnie tez. Mam służbowy samochod, którym nie mogą jeździć inne osoby. Grozi mi to wyrzuceniem z pracy. A oni mimo ze maja swoje dwa to zawsze biorą mój służbowy i nie szanują go. Wczoraj zwróciłam uwagę teściowi, ze kamienie obijają się o samochód i żeby zwolnił na drodze żwirowej. On przyspieszył, wiec powiedziałam mu ze jest wredny ze tak zrobił. Przy obiedzie oboje na mnie wsiedli za to, od wczoraj jest bardzo napięta sytuacja. A mój narzeczony nawet nie powiedział słowa kiedy na mnie najeżdżali we dwoje... Nie wiem czy chce tego ślubu. Co mam zrobić? Mieszkanie z teściami rujnuje mi psychikę. Wyprowadzka oznacza koniec związku..

Uciekaj. Moim zdaniem popełniłaś błąd, zgadzając się mieszkać tam. Lubię wieś, ale nie wyobrażam sobie pracy w gospodarstwie. Rozumiem, że twój facet chce zostać pełnoetatowym rolnikiem? Dla mnie to już duży minus, a jeszcze na dodatek jego rodzice, którzy już teraz cię nie szanują. W ogóle musisz być strasznie zakochana, że ciągniesz dwie prace - swoją i jeszcze robotę w gospodarstwie przyszłych teściów.
Mimiko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-27, 10:30   #6
DarkChocolate666
Zakorzenienie
 
Avatar DarkChocolate666
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: ;-)
Wiadomości: 4 049
Dot.: Problem z teściami i narzeczonym

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87794582]Najbardziej z tego wszystkiego nie rozumiem dlaczego dajesz im do dyspozycji służbowy samochód, którego rzekomo nie mogą używać inne osoby [/QUOTE]Dokladnie, tez tego nie rozumiem. Powinnas im od poczatku powiedziec "nie", bo teraz sie tylko niepotrzebnie stresujesz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
All I wanna do is get high by the beach.
DarkChocolate666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-27, 12:01   #7
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Problem z teściami i narzeczonym

Jezeli on nie widzi problemu to masz narzeczonego do d.

Wez sie zastanow co ty robisz_ mieszkasz na kupie z ^tesciami^ , robisz za darmoche , nie masz porobionych ustalen dotyczacych waszego wspolnego zycia i nie jestes asertywna. nawet nie potrafisz burakom odmowic jak chca brac twoje SLUZBOWE auto. Musisz sie powaznie zastanowic co robisz ze swoim zyciem .
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-04-27, 12:05   #8
mariola_rudakowska
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 289
Dot.: Problem z teściami i narzeczonym

Problem z teściami i narzeczonym.
Dziewczyno.Rodzice Twojego narzeczonego NIE są Twoimi teściami.
mariola_rudakowska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-27, 12:24   #9
SteveS
Zakorzenienie
 
Avatar SteveS
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 841
Dot.: Problem z teściami i narzeczonym

Ten związek mógłby przetrwać tylko w sytuacji, gdybym wyprowadziła się z narzeczonym od rodziców, możliwie daleko.
SteveS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-27, 12:33   #10
FajnaMarta
Raczkowanie
 
Avatar FajnaMarta
 
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 267
Dot.: Problem z teściami i narzeczonym

Cytat:
Napisane przez mariola_rudakowska Pokaż wiadomość
Problem z teściami i narzeczonym.
Dziewczyno.Rodzice Twojego narzeczonego NIE są Twoimi teściami.
Od tego zacznijmy. I mam nadzieję, że nie będą, bo w przeciwnym razie czeka Cię koszmar w którym tkwi moja ciotka od lat - z pracy musiała zrezygnować, ciężko pracować w gospodarstwie, zajmować się dziećmi, znosić teściową i być jak jakaś lokatorka. Sama tak kiedyś się określiła. Dopiero jak teściowa umarła, to jej pozycja wzrosła - w tym sensie, że chociaż nie miała krytyki od rana do wieczora. Ale jej życie było okropne - nie czuła się swobodnie i była przez wszystkich stłamszona.
Ciebie też czeka podobny los - weźmiecie ślub, będą dzieci, mąż pod wpływem rodziców każe Ci zrezygnować z pracy. Będziesz miała za to kilka etatów w gospodarstwie i wszyscy będą Cię mieli za darmową służącą. Nawet chyba już tak Cię trochę traktują, prawda?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
FajnaMarta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-27, 12:43   #11
mikoma
Zakorzenienie
 
Avatar mikoma
 
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 4 043
Dot.: Problem z teściami i narzeczonym

Cytat:
Napisane przez Heetsgreen Pokaż wiadomość
Cześć
Mam problem i ogromny dylemat, chciałabym usłyszeć jakieś rady i opinie na ten temat osób postronnych bo nie bardzo mam z kim porozmawiać w prawdziwym życiu.. Zacznę od początku:
Jestem w związku z moim narzeczonym rok i kilka miesięcy. Mój narzeczony mieszka na wsi i pracuje na gospodarstwie, dobrze prosperującym. Oczywiście nic nie jest jego, wszystko należy do rodziców. On ma 25 lat, ma rodziców dość młodych (45/50 lat). Ja pochodzę z miasta, ale z racji tego, że on zajmuje się zwierzętami ja również chciałam się w to zaangażować i pomagać mu. Więc zawsze kiedy potrzebował mojej pomocy- byłam. Mimo ze nie znałam się na tym w ogóle, zaangażowałam się i nauczyłam wiele rzeczy. Od ponad pół roku mieszkamy razem u niego, oczywiście z rodzicami. 3 miesiące temu przyjęłam zaręczyny. Już mamy opłaconą zaliczkę na sale weselna, zespół i resztę spraw organizacyjnych. Jednak od kiedy jest kwarantanna, ja nie jeżdżę do pracy tylko siedzę w domu. I zaczęły się problemy. Zobaczyłam, ze mój narzeczony to trochę maminsynek. Zawsze stawia rodziców na pierwszym miejscu, mimo ze czasami traktują go jak darmowego pracownika i cały czas opierdzielają za coś. Czuje się zupełnie wykluczona z wszelkich rozmów na temat pracy np w polu, o decyzjach jakichkolwiek. Mamy być rodzina i pracować przez kolejne lata razem. A oni traktują mnie jak pracownika i nie wtajemniczają w nic ważnego. Czuje się jak ostatni element łańcucha pokarmowego. Miałam z jego rodzicami dobra relacje. Rano szlam do zwierząt, później jechałam do pracy i wracałam zawsze wcześniej żeby zdążyć pomoc przy wieczornym oporządku. A od niedawna jego mama zaczęła być złośliwa, zaczęła się wtrącać w moja relacje z narzeczonym. On nie widzi problemu, mówi ze przesadzam i wymyślam. Twierdzi, ze jest po mojej stronie jednak zawsze kiedy rozmawiam z nim to obraca wszystko tak, żeby wyszło ze nie mam racji. Wczoraj jego tata oburzył się na mnie tez. Mam służbowy samochod, którym nie mogą jeździć inne osoby. Grozi mi to wyrzuceniem z pracy. A oni mimo ze maja swoje dwa to zawsze biorą mój służbowy i nie szanują go. Wczoraj zwróciłam uwagę teściowi, ze kamienie obijają się o samochód i żeby zwolnił na drodze żwirowej. On przyspieszył, wiec powiedziałam mu ze jest wredny ze tak zrobił. Przy obiedzie oboje na mnie wsiedli za to, od wczoraj jest bardzo napięta sytuacja. A mój narzeczony nawet nie powiedział słowa kiedy na mnie najeżdżali we dwoje... Nie wiem czy chce tego ślubu. Co mam zrobić? Mieszkanie z teściami rujnuje mi psychikę. Wyprowadzka oznacza koniec związku..
Dlaczego dajesz im klucze do tego samochodu?
mikoma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-04-27, 13:39   #12
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Problem z teściami i narzeczonym

Cytat:
Napisane przez Heetsgreen Pokaż wiadomość
Cześć
Mam problem i ogromny dylemat, chciałabym usłyszeć jakieś rady i opinie na ten temat osób postronnych bo nie bardzo mam z kim porozmawiać w prawdziwym życiu.. Zacznę od początku:
Jestem w związku z moim narzeczonym rok i kilka miesięcy. Mój narzeczony mieszka na wsi i pracuje na gospodarstwie, dobrze prosperującym. Oczywiście nic nie jest jego, wszystko należy do rodziców. On ma 25 lat, ma rodziców dość młodych (45/50 lat). Ja pochodzę z miasta, ale z racji tego, że on zajmuje się zwierzętami ja również chciałam się w to zaangażować i pomagać mu. Więc zawsze kiedy potrzebował mojej pomocy- byłam. Mimo ze nie znałam się na tym w ogóle, zaangażowałam się i nauczyłam wiele rzeczy. Od ponad pół roku mieszkamy razem u niego, oczywiście z rodzicami. 3 miesiące temu przyjęłam zaręczyny. Już mamy opłaconą zaliczkę na sale weselna, zespół i resztę spraw organizacyjnych. Jednak od kiedy jest kwarantanna, ja nie jeżdżę do pracy tylko siedzę w domu. I zaczęły się problemy. Zobaczyłam, ze mój narzeczony to trochę maminsynek. Zawsze stawia rodziców na pierwszym miejscu, mimo ze czasami traktują go jak darmowego pracownika i cały czas opierdzielają za coś. Czuje się zupełnie wykluczona z wszelkich rozmów na temat pracy np w polu, o decyzjach jakichkolwiek. Mamy być rodzina i pracować przez kolejne lata razem. A oni traktują mnie jak pracownika i nie wtajemniczają w nic ważnego. Czuje się jak ostatni element łańcucha pokarmowego. Miałam z jego rodzicami dobra relacje. Rano szlam do zwierząt, później jechałam do pracy i wracałam zawsze wcześniej żeby zdążyć pomoc przy wieczornym oporządku. A od niedawna jego mama zaczęła być złośliwa, zaczęła się wtrącać w moja relacje z narzeczonym. On nie widzi problemu, mówi ze przesadzam i wymyślam. Twierdzi, ze jest po mojej stronie jednak zawsze kiedy rozmawiam z nim to obraca wszystko tak, żeby wyszło ze nie mam racji. Wczoraj jego tata oburzył się na mnie tez. Mam służbowy samochod, którym nie mogą jeździć inne osoby. Grozi mi to wyrzuceniem z pracy. A oni mimo ze maja swoje dwa to zawsze biorą mój służbowy i nie szanują go. Wczoraj zwróciłam uwagę teściowi, ze kamienie obijają się o samochód i żeby zwolnił na drodze żwirowej. On przyspieszył, wiec powiedziałam mu ze jest wredny ze tak zrobił. Przy obiedzie oboje na mnie wsiedli za to, od wczoraj jest bardzo napięta sytuacja. A mój narzeczony nawet nie powiedział słowa kiedy na mnie najeżdżali we dwoje... Nie wiem czy chce tego ślubu. Co mam zrobić? Mieszkanie z teściami rujnuje mi psychikę. Wyprowadzka oznacza koniec związku..
Dziękować Boga, że Ci zesłał koronawirusa, żeby się mogła skapnąć przed ślubem.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-27, 14:29   #13
linaya
astro-loszka
 
Avatar linaya
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 505
Dot.: Problem z teściami i narzeczonym

Odniosę się do samochodu. Schowaj kluczyki i nie dawaj im. Odmawiaj kategorycznie i stanowczo i nic sobie nie rób z ewentualnych fochów. Problem solved.
__________________
Kpię i o drogę nie pytam.
linaya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-27, 14:35   #14
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Problem z teściami i narzeczonym

Wiałabym od nich wszystkich, aż by się kurzyło. Będziesz miała tam zawsze g... do gadania i życie sobie zmarnujesz.

---------- Dopisano o 14:35 ---------- Poprzedni post napisano o 14:33 ----------

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
Dziękować Boga, że Ci zesłał koronawirusa, żeby się mogła skapnąć przed ślubem.
Amen.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-27, 16:39   #15
luks_baba
Raczkowanie
 
Avatar luks_baba
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 369
Dot.: Problem z teściami i narzeczonym

Co zrobić? Wyprowadzić się. Jak do tego zamierzałas tam zostać po ślubie, to już wiesz co Cię czeka.

Swoją drogą, ciekawe u ilu par przez kwarantannę wyszło szydło z worka.
__________________
W życiu przecież chodzi o to, żeby pićko pić.
luks_baba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-27, 16:49   #16
farmaceutka88
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 896
Dot.: Problem z teściami i narzeczonym

Uciekaj.
farmaceutka88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-27, 16:56   #17
coffeex
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 136
Dot.: Problem z teściami i narzeczonym

Pakuj się i uciekaj. Jak facetowi zależy to wyjedzie z Tobą, jak mamusia jest ważniejsza to... to już nie Twój problem.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
coffeex jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-27, 16:57   #18
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
Dot.: Problem z teściami i narzeczonym

Ja bym nie chciała takiego życia.
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-27, 16:58   #19
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Problem z teściami i narzeczonym

Jakos mnie nie dziwi, że jesteś pomijana przy podejmowaniu decyzji. Przecież jesteś zwykłym robolem. ja też bym wiała od tej rodzinki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-04-27, 17:17   #20
pfffh
Zadomowienie
 
Avatar pfffh
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 1 975
Dot.: Problem z teściami i narzeczonym

Zgadzam sie ze skazaną. A dodatkowo po slubie autorko tez nie beda sie liczyc z twoim zdaniem w mysl zasady: "a co tam o pracy na roli moze wiedziec miastowa". Ja bym miala w 4 literach takie zycie robola i po prostu zakonczyłabym związek z tym czlowiekiem. Nie wiem nad czym tu sie zastanawiać?
__________________
"Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm"
pfffh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-27, 18:12   #21
wlosomaniaczkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar wlosomaniaczkaaa
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 3 261
Dot.: Problem z teściami i narzeczonym

Wiej stamtąd w podskokach. Szkoda życia na takie coś.
wlosomaniaczkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-27, 19:31   #22
Duszka_duszka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 17
Dot.: Problem z teściami i narzeczonym

On nie szuka żony, on szuka robotnicy j służącej. Bo tak go prawdopodobnie wychowali rodzice. W zakorzenionym patriarchacie bardzo ciężko cokolwiek zmienić. Może jakby się wyprowadził to by było lepiej, ale w takim układzie będziesz tam na najniższym szczeblu hierarchii.

Wysłane z mojego Mi 9 Lite przy użyciu Tapatalka
Duszka_duszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-27, 20:09   #23
FajnaMarta
Raczkowanie
 
Avatar FajnaMarta
 
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 267
Dot.: Problem z teściami i narzeczonym

Cytat:
Napisane przez luks_baba Pokaż wiadomość
Co zrobić? Wyprowadzić się. Jak do tego zamierzałas tam zostać po ślubie, to już wiesz co Cię czeka.

Swoją drogą, ciekawe u ilu par przez kwarantannę wyszło szydło z worka.
Moi znajomi, którzy mieli się pobrać we wrześniu zrezygnowali ze ślubu, bo niedoszły pan młody, a mój kolega stwierdził, że narzeczona okazała się być zupełnie inną osobą niż myślał.

Autorko wątku, masz jeszcze czas na decyzję. Nie daj sobie zmarnować życia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
FajnaMarta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-27, 20:31   #24
Efenina
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 27
Dot.: Problem z teściami i narzeczonym

Zacznę od pierwszej kwestii, która dotyczy pytania się Ciebie o kwestie związane z gospodarstwem. Uważam, że nie ma w tym nic dziwnego, że nie pytają się Ciebie o tego typu sprawy. Oni się na tym znają, mają ogromne doświadczenie itd.
Druga sprawa teściowe, jeżeli mężczyźnie zależy naprawdę na kobiecie to nie pozwoliłby, żeby rodzice w jakikolwiek sposób źle się do Ciebie odnieśli itd. Powinien zwrócić im uwagę, choćby na osobności, robić "wszystko", żeby jak najlepiej Cię postrzegali.
Uważam, że powinnaś po prostu szczerze porozmawiać, nic mu nie zarzucając, tylko po prostu powiedzieć szczerze jak się czujesz i zobaczysz jego reakcję i będziesz pewnie wiedziała co dalej robić?
Co do samochodu, to jedynie świadczy o tym, że nie mają do Ciebie kompletnie szacunku. Szkoda, że przez teściów rozpadają się związki, mój kolega właśnie po 4 latach małżeństwa przez nich się rozwodzi.
Efenina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-27, 22:32   #25
skara
Zakorzenienie
 
Avatar skara
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 083
Dot.: Problem z teściami i narzeczonym

Ja bym się wyprowadziła, co pewnie prędzej lub później zakończy związek. Nie szanują Cię, chyba nawet specjalnie nie lubią, pomiatają. Po co Ci takie życie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
skara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-27, 22:39   #26
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Problem z teściami i narzeczonym

Cytat:
Napisane przez Efenina Pokaż wiadomość
Zacznę od pierwszej kwestii, która dotyczy pytania się Ciebie o kwestie związane z gospodarstwem. Uważam, że nie ma w tym nic dziwnego, że nie pytają się Ciebie o tego typu sprawy. Oni się na tym znają, mają ogromne doświadczenie itd.
Druga sprawa teściowe, jeżeli mężczyźnie zależy naprawdę na kobiecie to nie pozwoliłby, żeby rodzice w jakikolwiek sposób źle się do Ciebie odnieśli itd. Powinien zwrócić im uwagę, choćby na osobności, robić "wszystko", żeby jak najlepiej Cię postrzegali.
Uważam, że powinnaś po prostu szczerze porozmawiać, nic mu nie zarzucając, tylko po prostu powiedzieć szczerze jak się czujesz i zobaczysz jego reakcję i będziesz pewnie wiedziała co dalej robić?
Co do samochodu, to jedynie świadczy o tym, że nie mają do Ciebie kompletnie szacunku. Szkoda, że przez teściów rozpadają się związki, mój kolega właśnie po 4 latach małżeństwa przez nich się rozwodzi.
Nie ma, że przez teściów. Przez wpływ jaki teściowie mają, bo ich dziecko na to pozwoliło. Można mieć rodziców z piekła rodem, ale nie pozwalać im na wtrącanie się. Tutaj jest sytuacja, że facet pozwala rodzicom traktować się trochę jak parobek (ona tak to postrzega) i awansem jego narzeczona jest tak traktowana. Jemu to widać pasuje, bo liczy na odziedziczenie tego w przyszłości, jej nie. Tu żadne rozmowy nie pomogą, bo to się rozbija o bardzo określony styl życia, wizję życia. Ona w tym układzie zawsze będzie tą złą "miastową", co to życia na wsi nie rozumie i zgłasza jakieś pretensje.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.

Edytowane przez Ellen_Ripley
Czas edycji: 2020-04-27 o 22:41
Ellen_Ripley jest teraz online Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-28, 05:41   #27
alicjaross
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2019-09
Wiadomości: 1 217
Dot.: Problem z teściami i narzeczonym

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Nie ma, że przez teściów. Przez wpływ jaki teściowie mają, bo ich dziecko na to pozwoliło. Można mieć rodziców z piekła rodem, ale nie pozwalać im na wtrącanie się. Tutaj jest sytuacja, że facet pozwala rodzicom traktować się trochę jak parobek (ona tak to postrzega) i awansem jego narzeczona jest tak traktowana. Jemu to widać pasuje, bo liczy na odziedziczenie tego w przyszłości, jej nie. Tu żadne rozmowy nie pomogą, bo to się rozbija o bardzo określony styl życia, wizję życia. Ona w tym układzie zawsze będzie tą złą "miastową", co to życia na wsi nie rozumie i zgłasza jakieś pretensje.
Dodatkowo zawsze powiedzą, że ta ziemia i dom jest w ich rodzinie od pokoleń, na inne rzeczy to oni zarobili, więc jakim prawem autorka może się wtrącać czy decydować. Nie wiem co Ty tam jeszcze robisz, jasno i wyraźnie widać jak Cię traktują, jaki stosunek ma Twój facet. Po ślubie będzie gorzej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
alicjaross jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-28, 07:56   #28
Heetsgreen
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 3
Dot.: Problem z teściami i narzeczonym

Moja praca wygląda w ten sposób, że rano o 6.00 doje krowy z mamą narzeczonego. Później zajmuje się cielaczkami. Około 2h. Później szykuje śniadanie z mamą narzeczonego. Później zajmuje się swoimi sprawami. O 16.30 wychodzę do zwierzaków i zajmuje się tym co rano+ kilka innych obowiązków np. Ogródek. Wracam około 20.00. A pomagam w gospodarstwie za,, zycie". Nie płacę rachunków, za jedzenie nie płaciłam do tej pory ale zauważyłam że jak kiedyś jechałam na zakupy to dostawałam kasę. Ostatnio dostałam 200zl (gdzie doskonale wiedza ze minim 500zl się wydaje). Moja pomoc na pewno im sporo ułatwia, ale nie jest niezbędna. Po prostu w myśl zasady że WSZYSCY PRACUJĄ TO I TY MUSISZ. Nie interesuje ich że jeżdżę do pracy.
Heetsgreen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-28, 07:56   #29
Krystal_26
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 131
Dot.: Problem z teściami i narzeczonym

Nie wiem, czemu w ogóle biorą ten twój samochód służbowy, to co, grzebią w twoich rzeczach bez pozwolenia i zabierają ci kluczyki bez twojej zgody? Wyprowadź się po prostu, jeśli narzeczony będzie chciał ratować związek, to musi o niego zadbać, pokazać że jest gotowy się zmienić i liczyć się z twoim zdaniem.
Krystal_26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-04-28, 08:00   #30
Heetsgreen
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 3
Dot.: Problem z teściami i narzeczonym

Zawsze wieszam kluczyki na wieszakach w przedpokoju, żeby ich nie szukać. I po prostu sobie je brali. Natomiast po ostatniej aferze, już samochodu nie biorą bo uznali że to gówno i mają swój samochód. Skoro zwróciłam mu uwagę to mają gdzieś branie mojego samochodu. I jest teraz mega napięta atmosfera, ojciec narzeczonego nie rozmawia ze mną i nawet nie patrzy w moją stronę. Dziwne uczucie, niekomfortowe 🤷☠♀️

---------- Dopisano o 08:00 ---------- Poprzedni post napisano o 07:59 ----------

Zawsze wieszam kluczyki na wieszakach w przedpokoju, żeby ich nie szukać. I po prostu sobie je brali. Natomiast po ostatniej aferze, już samochodu nie biorą bo uznali że to gówno i mają swój samochód. Skoro zwróciłam mu uwagę to mają gdzieś branie mojego samochodu. I jest teraz mega napięta atmosfera, ojciec narzeczonego nie rozmawia ze mną i nawet nie patrzy w moją stronę. Dziwne uczucie, niekomfortowe
Heetsgreen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-05-03 00:34:11


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:34.