Związek po 3 latach - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2024-03-03, 14:11   #1
ala_starszyk
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 2

Związek po 3 latach


Cześć, piszę na forum w pewnej sprawie, może starsze ode mnie kobiety doświadczyły czegoś podobnego i będą w stanie opisać mi jak to u nich wyglądało, jestem młoda i mam mętlik w głowie. Jestem ze swoim chłopakiem 3 lata z kawałkiem. Mam 21 lat, on 22.

Nie wiem czy to normalny etap związku, jakiś kryzys, który przejedzie, czy to koniec, o którym nawet boję się myśleć, nie chce tego, ale….

Opiszę naszą historię: spotykaliśmy się przez ok. 7 miesięcy zanim weszliśmy w związek, byliśmy bardzo zakochani, przez pierwszy rok oboje z taką samą intensywnością. Motylki w brzuchu, świata poza sobą nie widzieliśmy. Ja przed tym związkiem nigdy nie byłam nawet zakochana, nikt nie wzbudził we mnie takich uczuć jak on, a próbowałam dużo razy z innymi, ale po krótkim czasie to kończyłam. Gdy spotkałam mojego obecnego chłopaka to było to, wiedziałam o tym. Bardzo bałam się straty i mimo zapewnień, nie czułam się bezpiecznie, bo byłam tak mocno zakochana. Pamiętam nawet moje myśli z wtedy ,,Gdy to miałoby się skończyć, nie przeżyję tego”. Po 1,5 roku powiedział mi, że kocha mnie, ale nie jest już tak zakochany jak na początku, to był duży cios dla mnie, bo ja nadal byłam bardzo zakochana, ale rozumiałam to, że taki etap może nadejść i akurat mu różowe okulary zeszły jako pierwszemu. Przez kilka miesięcy próbowaliśmy się w tym odnaleźć, on potrzebował więcej czasu dla siebie niż kiedyś, zapewniał mnie, że mnie kocha i było to widać, ale jego uczucie nie było tak intensywne, przeżywałam to. Po około 3/4 miesiącach wszystko jakoś się ustabilizowało, ja się też uspokoiłam, on bardziej siebie zrozumiał, dużo rozmawialiśmy. Drugi rok naszego związku był cudowny, bardzo spokojny, ja już tak nie rozmyślałam, zaufałam mu w pełni, jego uczuciom. Po czasie coś zaczęło się we mnie zmieniać, ten spokój w naszej relacji był dla mnie dziwny, nie czułam już tak silnego popędu do niego jak wcześniej, sama też potrzebowałam więcej czasu dla siebie, ale nadal go kochałam i chciałam z nim spędzać czas, po prostu moje uzależnienie od niego minęło i było to dla mnie nowe, wtedy chyba minął u mnie etap zakochania. Teraz dochodzimy do obecnego stanu rzeczy: kocham go i nie wyobrażam sobie życia bez niego, ale widzę bardzo, bardzo dużą zmianę. On o mnie dużo zabiega, komplementuje, przytula, całuję nonstop, ciągle mówi jak bardzo chciałby już ze mną mieszkać, a ja chyba nie jestem na to gotowa, ale nie w tym rzecz. Czuję, że on kocha mnie bardziej niż ja jego, może to tylko moje złudzenie, ale męczy mnie ta myśl. Ja nie potrzebuję jego tak jak on mnie, ale po prostu go wybieram. Kłócimy się rzadko, ale często on jakimś swoim zachowaniem mnie lekko zdenerwuje i później przez tą jedną rzecz czuję jakbym go odrzucała od siebie i nie mam wtedy na niego zbytnio ochoty. Nie chcę żebyście zrozumieli mnie źle, taka sytuacja ma miejsce może raz w tygodniu/raz na dwa tygodnie. On w stosunku do mnie tak nie ma. Kocham go, ale tak się boję, nie chcę z nim zrywać, zawsze jak mam tą myśl w głowie to chcę żeby szybko zniknęła. Jestem w tym wszystkim zagubiona. Czy po prostu muszę się przyzwyczaić do tego uczucia, że nigdy już nie będzie tak jak na początku? Czy z czasem się pogorszy? Czy to tylko kryzys przez to, że nie jestem już zakochana? Myślałam, że moje poczucie, że jesteśmy bratnimi duszami będzie trwało wiecznie, mimo to kocham go, ale pewnie uczucia zniknęły. Nie wyobrażam sobie innej wizji życia niż z nim, ale jeżeli te ciężkie uczucia będą mi towarzyszyć wiecznie, będzie ciężko.
ala_starszyk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-03-04, 10:23   #2
Aelora
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 291
Dot.: Związek po 3 latach

To naturalne, że uczucia w związku zmieniają się i ewoluują wraz z czasem, przygotuj się że tak będzie w każdym związku. Jeśli przez ten czas zakochania i motylków zbudowaliście solidną bazę dla Waszych uczuć oprócz fizycznej fascynacji, to kolejne etapy stabilizacji przychodzą łatwiej i naturalnie, po prostu tak jest w życiu.
Fajne jest u Was to, że z czasem facet bardziej się stara. Doceń to, bo często jest na odwrót i jednej ze stron zaczyna mniej zależeć.
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-03-04, 12:41   #3
matushkaaa
Raczkowanie
 
Avatar matushkaaa
 
Zarejestrowany: 2024-01
Wiadomości: 286
Dot.: Związek po 3 latach

Naturalna sprawa, że po jakimś czasie związek się zmienia. Nawet psychologia o tym mówi. Przez te 3 lata mieliście czas by zbudować podwaliny na to co się teraz dzieje. Taką solidną bazę dla waszego związku. Ona u Was jest.. Teraz już nie ma motylków w brzuchu, jest przyjaźń i miłość, która jest solidna, ale nie tak emocjonująca jak na początku.
matushkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-03-04, 12:45   #4
skara
Zakorzenienie
 
Avatar skara
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 079
Dot.: Związek po 3 latach

A moim zdaniem tobie po prostu przechodzi, i tyle. Wypala się i pewnie nie wróci. Jestem w związku od 20 lat i choć zdarza się, że mąż mnie zirytuje, to nie mam takiego uczucia niechęci czy zmęczenia. Wg mnie u ciebie to początek końca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
skara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-03-04, 13:13   #5
Hermiona83
Zadomowienie
 
Avatar Hermiona83
 
Zarejestrowany: 2021-12
Wiadomości: 1 243
Dot.: Związek po 3 latach

Jesteście młodzi, jeszcze wiele związków przed wami.

Ja z mężem jesteśmy w związku cztery lata. I tak, jest inaczej niż na początku, zwłaszcza że mamy małe dziecko, ale nadal go kocham szalenie i nawet przy kłótni nie mam go dość. I nadal na niego lecę.
Hermiona83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-03-04, 14:19   #6
ala_starszyk
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 2
Dot.: Związek po 3 latach

Dodam, że przez ostatnie miesiące doświadczyłam wiele stresu i wydaje mi się, że przez to zabrakło we mnie jakiejś wrażliwości, ogólnie, nie tylko w związku, tak jakbym ciągle była w systemie aby przetrwać, wiele rzeczy mnie denerwuje, nie tylko mój chłopak. Może to jednak efekt stresu, albo chociaż był to punkt, który to podbudował
ala_starszyk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-03-04, 14:50   #7
Aelora
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 1 291
Dot.: Związek po 3 latach

Cytat:
Napisane przez ala_starszyk Pokaż wiadomość
Dodam, że przez ostatnie miesiące doświadczyłam wiele stresu i wydaje mi się, że przez to zabrakło we mnie jakiejś wrażliwości, ogólnie, nie tylko w związku, tak jakbym ciągle była w systemie aby przetrwać, wiele rzeczy mnie denerwuje, nie tylko mój chłopak. Może to jednak efekt stresu, albo chociaż był to punkt, który to podbudował
W takim razie może to efekt ogólnego stresu który przeżywasz, a to co czujesz teraz do swojego faceta jest objawem a nie przyczyną tego napięcia nerwowego. Postaraj się wyciszyć, rozwiązać inne problemy które mogą być przyczyną Twojego zdenerwowania. Moim zdaniem za bardzo analizujesz sytuację w związku (i dokładasz sobie kolejne zmartwienie) skoro stresuje Cię dużo innych rzeczy.
Aelora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2024-03-04, 15:16   #8
Diarmuid
Raczkowanie
 
Avatar Diarmuid
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 59
Dot.: Związek po 3 latach

Ty go nie kochasz tylko siedzisz z nim z przyzwyczajenia.

Nie widzisz życia bez niego, bo bez niego byłoby nowe życie. Na które nie jesteś jak widać gotowa. Ale w końcu będziesz, spotkasz kogoś innego i znowu motylki w brzuchu zaczną trzepotać. Kwestia czasu.

Tyle w temacie. Szkoda chłopa.

Kochać, jak to łatwo powiedzieć
Diarmuid jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-03-08, 08:11   #9
twiggz
demoralizator
 
Avatar twiggz
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 316
Dot.: Związek po 3 latach

Cytat:
Napisane przez Diarmuid Pokaż wiadomość
Ty go nie kochasz tylko siedzisz z nim z przyzwyczajenia.

Nie widzisz życia bez niego, bo bez niego byłoby nowe życie. Na które nie jesteś jak widać gotowa. Ale w końcu będziesz, spotkasz kogoś innego i znowu motylki w brzuchu zaczną trzepotać. Kwestia czasu.

Tyle w temacie. Szkoda chłopa.

Kochać, jak to łatwo powiedzieć
+1

Z doświadczenia wiem, że jak partner zaczyna nas drażnić, tak serio drażnić swoją osobą i odpychać w głębi duszy swoim zachowaniem to już nie ma co zbierać. To nie miłość, tylko przyzwyczajenie i strach przed byciem samą.
twiggz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2024-03-08, 09:54   #10
Inka_
Zadomowienie
 
Avatar Inka_
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 571
Dot.: Związek po 3 latach

Cytat:
Napisane przez twiggz Pokaż wiadomość
+1

Z doświadczenia wiem, że jak partner zaczyna nas drażnić, tak serio drażnić swoją osobą i odpychać w głębi duszy swoim zachowaniem to już nie ma co zbierać. To nie miłość, tylko przyzwyczajenie i strach przed byciem samą.
A ja znowu mam tak, że każdy może mnie zacząć irytować. I nie ma to nic wspólnego z tą osobą czy relacją ale w 100% ze mną - muszę wtedy przyjrzeć się sobie, swojej rutynie, sprawdzić czy nie potrzebuje więcej odpoczynku/czasu dla siebie, czy nie jestem przytłoczona bądź zestresowana, zmienić coś, wyjść gdzieś, zacząć robić coś nowego, na chwile zmienić otoczenie dla 'resetu' - i wszystko wraca do normy
__________________
.
Inka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2024-03-08 10:54:12


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:00.