Do dziewczyn, które używały lub używają tuszu Volume Flash Rimmel:)

[elmilinden]

Mam takie pytanie: czy wersja z prostą szczotką tak samo dobrze unosi rzesy jak ta z wygieta??

Bo ona mi baaaaaardzo odpowiadała, tyle że miała problemy z obsługą tej szczoty Czy wobec tego wersja z prostą szczoteczką będzie lepsza?

[ajali]

Napisane przez elmilinden

Mam takie pytanie: czy wersja z prostą szczotką tak samo dobrze unosi rzesy jak ta z wygieta??

Bo ona mi baaaaaardzo odpowiadała, tyle że miała problemy z obsługą tej szczoty Czy wobec tego wersja z prostą szczoteczką będzie lepsza?

Ja uzywalam wersji podkręcającej, tez na początku mialam problemy, ale się przywyczaiłam. Po pewnym czasie sie przyzwyczaisz

[elmilinden]

Ale ja juz zużyłam dwie tubki tego tuszu I wcale się nie przyzwyczaiłam... Jakoś chyba ten kształt nie pasuje do mojego oka, straszliwie brudzę sobie powiekę wszędzie naokoło Musze to potem wycierać dłużej niż się maluję...

Myślałam, że może te wersja z prostą szczotką da podobny efekt, zwłaszcza podoba mi się całodzienne uniesienie rzęs, z którym praktycznie się wcześniej nie spotkałam, a przynajmniej się tak nie wysmaruję.

[elmilinden]

No.... Może jeszcze ktoś się wypowie na temat tego tuszu?

[anew]

Hej. Mam kilka tuszy Rimmela-kiedys kupiłam ich kilka, bo wydawały mi się świetne (5 lat temu!) no i są tanie. Teraz staram się je zmordować. nie polecam i nie polecam-> żadnych. Szybko schną-nawet mocno zakręcone i w torebce foliowej. Nie,tu nie chodzi o kształt-nawet te rzadkie z grzebykiem kleją rzęsy. Same zobaczycie za jakiś czas..A rzęs rzaden dobrze nie unosi. Najlepiej kupić jeden tusz za więcej a starczy na dłuuuuuuugo i będzie cudny-nawet bez zalotki i trików malowania. Polecam tusz YSL Sprawdzony przez kilkanaście znanych mi osób i wszystkie twierdzą to samo!!! (w tym wykwalifikowane wizażystki)

[elmilinden]

Hmmmm... To mnie zbiłaś z tropu Bo ja używałam juz różnych maskar, np.: Maybelline, Rimmel, Astor, MF, Loreal, Bourjois, Isa Dora, Clinique, Dior, Lancome. I jakoś te najdroższe wcale mnie nie zachwyciły. Np. po Diorshole szczypały mnie oczy A nie jestem ani alergiczką, ani nie mam wrażliwych oczu... Lancome dawał ok efekt, miałam L'extreme, ale rzęsy były w zasadzie normalne a tusz po miesiącu wysechł i zaczął się osypywać, trudno było pomalować równo rzęsy, bo tusz zgęstaniał i dolne rzęsy kleiły się do górnych, były takie chropowate, bez przerwy musiałam gmerać przy oczach, bo miałam dolne rzęsy przyczepione do górnych No i w końcu doszłam do wniosku, że daruję sobie takie wydatki, bo każdy tusz spełnia swoje zadanie tylko jak jest śiweży. Wiem, że Volume Flash da się użytkować tylko miesiąć ale mi to nie przeszkadza. Extra Super Lash mam juz trzeci miesiąć i nadal sprawuje się bardzo dobrze. Wcześniej przez kilka długich lat używałam MF 2000cal, ale ten tusz tak się zmienił, że więcej go nie kupię. Schnie dosłownie po dwóch tygodniach, osypuje się, kruszy, robi takie grudy jak żaden inny, skleja rzęsy. Koszmar Kupiłam trzy tubki, zawsze w Sephorze lub GC a wszystkie były takie same. A tusze rimmmel dla mnie są bardzo dobre. Na pewnoe lepsze od tych, które stosowałam. Sama nie wiem, czemu