Panny Młode 2020 cz. II

[olalaczynska]

Napisane przez PaniAuto

Wysłałam Priv





Trzymam kciuki powodzenia.


Co do odmiany nazwisk to też wymyśliłam tekst żeby nie odmieniać
Przyszły mi buty taneczne z ali. Kurde są przecudowne ale nie przewidziałam że moja stopa zawsze trochę w takich butach zjeżdża i wystaje mi trochę duży paluch :/ I do tego to był największy rozmiar na tej aukcji. Kupiłam z innej i zobaczę co przyjdzie. Jak te nowe będą niefajne to wezmę te przymałe jako na przebranie na sali. Nie przeszkadza mi za bardzo trochę wysuwający się paluch bo będę mieć długą sukienkę no ale wolałabym żeby buty na salę były dobre. Rzeczywiście są takie jak inne dziewczyny opowiadały, jak kapciuszki.

Pokaż zdjęcie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[angeegna]

Napisane przez gothka152

Ja biorę podwójne

Zawsze myślałam o tym, aby po ślubie mieć podwójne nazwisko albo pozostać przy swoim. Całkowitej zmiany na nazwisko narzeczonego nigdy nie brałam pod uwagę

Ja nawet nie będąc z moim narzeczonym wiedziałam, że nie chcę się całkowicie pozbywać swojego nazwiska.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[hematyt]

Napisane przez theali

https://poradnia-jezykowa.uni.lodz.p...b-np-bialozab/
Według poradni językowej tutaj - obie formy są dopuszczalne, przeważnie bierze się pod uwagę preferencje osoby noszącej nazwisko, przy czym "Gołębiowie" jest uznane za formę mniej staranną niż "Gołąbowie"


Przy tych wszystkich rozkminach w sumie się cieszę, że nowe nazwisko będę mieć niebudzące kontrowersji przy odmianach (zakończone na -ska) Swoją drogą - zmieniacie, zostajecie przy swoim, bierzecie podwójne? W swoim otoczeniu widzę raczej tendencję do zmieniania, na podwójne decydują się głównie dziewczyny w trakcie doktoratów, pozostawania przy swoim nie zauważyłam.

Ja też zmieniam, chociaż pod swoim zrobiłam już trochę jeśli chodzi o pracę naukową. Bardzo lubię swoje nazwisko, ale podwójne nie wchodzi w grę. Mam dość długie imię i nazwisko, po dołączeniu jakiegokolwiek członu wyjdzie tasiemiec na 8+9+8 liter Zazwyczaj muszę literować swoje nazwisko i pilnować, żeby było napisane bez błędu. Podwójne to by dopiero była udręka

[angeegna]

Napisane przez hematyt

Ja też zmieniam, chociaż pod swoim zrobiłam już trochę jeśli chodzi o pracę naukową. Bardzo lubię swoje nazwisko, ale podwójne nie wchodzi w grę. Mam dość długie imię i nazwisko, po dołączeniu jakiegokolwiek członu wyjdzie tasiemiec na 8+9+8 liter Zazwyczaj muszę literować swoje nazwisko i pilnować, żeby było napisane bez błędu. Podwójne to by dopiero była udręka

Tak narzekacie na te długości, a znam panią, która ma: imię 10 liter, nazwisko panieńskie 11 liter i po mężu... 14! I żyje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gothka152]

Napisane przez angeegna

Ja nawet nie będąc z moim narzeczonym wiedziałam, że nie chcę się całkowicie pozbywać swojego nazwiska.

No mi też o to chodzi- że nigdy w życiu nie brałam pod uwagę całkowitej zmiany nazwiska

U mnie jest 6 liter imienia i tyle samo liter nazwiska - dojdzie jeszcze 7-literowe nazwisko tżta.

[Ashya_]

Napisane przez angeegna

Tak narzekacie na te długości, a znam panią, która ma: imię 10 liter, nazwisko panieńskie 11 liter i po mężu... 14! I żyje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeszcze też zależy jakie te nazwiska jeszcze pół biedy jak to jakieś proste w wymowie i ortografii gorzej jak w każdym członie można się rypnać po 3 razy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[angeegna]

Napisane przez Ashya_

Jeszcze też zależy jakie te nazwiska jeszcze pół biedy jak to jakieś proste w wymowie i ortografii gorzej jak w każdym członie można się rypnać po 3 razy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ortografia raczej typowa. Natomiast oba nazwiska kończą się na ten sam człon i moim zdaniem słabo to brzmi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Dela_]

Ja zmieniam. Bardzo lubię moje nazwisko, ładnie brzmi, jest klasyczne no i... moje, ale jestem leniwa a oba mają trzy sylaby i byłoby dużo pisania. A często się muszę podpisywać w pracy. Oba też kończą się na -ska, więc to słabo brzmi. Generalnie mało która dziewczyna ma taką sytuację, że podwójne nazwisko brzmi dobrze i ma zachowany taki, hm, naturalny rytm. Na szczęście TŻta też jest bardzo przyjemne dla ucha. 'Utratę tożsamości' w końcu przeboleję

[theali]

Napisane przez angeegna

Tak narzekacie na te długości, a znam panią, która ma: imię 10 liter, nazwisko panieńskie 11 liter i po mężu... 14! I żyje

Nieraz już miałam problem że zniszczeniem się w jakichś rubrykczkach. Do tego szefowa w pracy marudzi na mój podpis (od zawsze imię + nazwisko) xD

Napisane przez angeegna

Ortografia raczej typowa. Natomiast oba nazwiska kończą się na ten sam człon i moim zdaniem słabo to brzmi.

To faktycznie może słabo brzmieć. Ale zestawienie naszych też by słabo brzmiało.
No i moje nazwisko jest pomyłkogenne, narzeczonego na szczęście nie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gothka152]

Nasze nazwiska dobrze wyglądają razem wizualnie i brzmią chyba też nieźle, bo kiedy mówię komuś, jak będę nazywać się po ślubie, to wszyscy chwalą, że dobry wybór

[angeegna]

Nasze nazwiska są hmmm... Zwykłe. W sensie występują również jako słowa w języku polskim. O przekręcaniu ich nie ma więc mowy. No i będzie i tak krótko, bo łącznie 10 liter Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie całkowitej rezygnacji z mojego nazwiska rodowego. Nie jest jakieś wytworne, ale bardzo je lubię i to jestem JA, po prostu. Szczerze mówiąc najchętniej to nic bym nie zmieniała, ale jest to kompromisowe rozwiązanie między moją niechęcią do zmiany, a pragnieniem narzeczonego bym przyjęła jego nazwisko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[theali]

Napisane przez gothka152

Nasze nazwiska dobrze wyglądają razem wizualnie i brzmią chyba też nieźle, bo kiedy mówię komuś, jak będę nazywać się po ślubie, to wszyscy chwalą, że dobry wybór

Bo u Ciebie jest okej. Chyba nawet bardziej mi się podoba wersja łączona, niż gdybyś miała całkiem zmienić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gothka152]

Napisane przez theali

Bo u Ciebie jest okej. Chyba nawet bardziej mi się podoba wersja łączona, niż gdybyś miała całkiem zmienić

Dziękuję

Nazwisko narzeczonego jest jak najbardziej ok, ale ich - z tym samym nazwiskiem- i tak jest już dużo Ja chociaż w pewien sposób zachowam nazwisko rodowe

[angeegna]

Uzupełniłam kolejną partię dat w pierwszym poście, sprawdźcie, czy wszystko oki Jeśli ktoś wysłał PW a go nie wpisałam, to proszę się upomnieć. Za chwilę odpalę komputer i popracuję nad wersją wizualną.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[olalaczynska]

Napisane przez angeegna

Uzupełniłam kolejną partię dat w pierwszym poście, sprawdźcie, czy wszystko oki Jeśli ktoś wysłał PW a go nie wpisałam, to proszę się upomnieć. Za chwilę odpalę komputer i popracuję nad wersją wizualną.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pinkelephants]

Ja biorę nazwisko TŻ. Jest krótkie, ma pięć liter. Moje ma 12 i są przynajmniej trzy trudności. Z błędami mam ciągle problem. Pracuje w szkole, ciągle trzeba się podpisywać... Do swojego nie jestem nie wiadomo jak przywiązana. To, że zmienię nazwisko nie oznacza dla mnie, że będę inna osoba. (: Może rola się zmieni, bo od tego momentu będę także żona (:

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[angeegna]

Widzę, że w dalszym ciągu więcej kobiet zmienia całkowicie nazwisko, ale rośnie procent dwuczłonowych nazwisk.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nikki_944]

Ja zmieniam, ponieważ:
- zawsze chciałam zmienić nazwisko wychodząc za mąż (nie zmieniałabym tylko wtedy jak nowe nazwisko byłoby z tych dziwnych)
- cieszy mnie to, że w końcu będę miała nazwisko bez polskich znaków (niby nic, ale irytujące jak gdzieś trzeba podać, a polskie znaki nie wchodzą)
- pod panieńskim nic szczególnego nie osiągnęłam, więc nic nie tracę

[angeegna]

Napisane przez Nikki_944

Ja zmieniam, ponieważ:
- zawsze chciałam zmienić nazwisko wychodząc za mąż (nie zmieniałabym tylko wtedy jak nowe nazwisko byłoby z tych dziwnych)
- cieszy mnie to, że w końcu będę miała nazwisko bez polskich znaków (niby nic, ale irytujące jak gdzieś trzeba podać, a polskie znaki nie wchodzą)
- pod panieńskim nic szczególnego nie osiągnęłam, więc nic nie tracę

Ja akurat nigdy NIE chciałam

Mam znak diakrytyczny w nazwisku, ale nie przypominam sobie, by kiedykolwiek sprawiło mi to problem. Narzeczony istotnie nie ma, ale to dziwny powód do argumentacji jak dla mnie.
Swoją drogą nawet w pracy Brytyjczycy piszą moje nazwisko czasem ze znakiem
Też niczego specjalnego nie osiągnęłam, tylko tytuł naukowy jak wiele osób, ale te czasy kiedy panie zostawiały sobie nazwisko tylko z powodu jakiegoś dorobku już dawno za nami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lottie69]

Napisane przez angeegna

Ja akurat nigdy NIE chciałam

Mam znak diakrytyczny w nazwisku, ale nie przypominam sobie, by kiedykolwiek sprawiło mi to problem. Narzeczony istotnie nie ma, ale to dziwny powód do argumentacji jak dla mnie.
Swoją drogą nawet w pracy Brytyjczycy piszą moje nazwisko czasem ze znakiem
Też niczego specjalnego nie osiągnęłam, tylko tytuł naukowy jak wiele osób, ale te czasy kiedy panie zostawiały sobie nazwisko tylko z powodu jakiegoś dorobku już dawno za nami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No dokładnie, póki się nie jest super rozpoznawalnym to nie szkoda nazwiska. Ja się cieszę, bo w sumie w nowej pracy jeszcze mnie aż tak dobrze nie będą znali, to sobie mogę zmieniać bez wyrzutów sumienia.

Nie jest jakoś super lepsze, też się można pomylić, ale że swojego nie lubię, to chętnie zmienię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[angeegna]

Napisane przez Lottie69

No dokładnie, póki się nie jest super rozpoznawalnym to nie szkoda nazwiska. Ja się cieszę, bo w sumie w nowej pracy jeszcze mnie aż tak dobrze nie będą znali, to sobie mogę zmieniać bez wyrzutów sumienia.

Nie jest jakoś super lepsze, też się można pomylić, ale że swojego nie lubię, to chętnie zmienię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No chyba wyraziłam się niejasno, mi mimo braku dorobku nazwiska szkoda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nikki_944]

Napisane przez angeegna

Ja akurat nigdy NIE chciałam

Mam znak diakrytyczny w nazwisku, ale nie przypominam sobie, by kiedykolwiek sprawiło mi to problem. Narzeczony istotnie nie ma, ale to dziwny powód do argumentacji jak dla mnie.
Swoją drogą nawet w pracy Brytyjczycy piszą moje nazwisko czasem ze znakiem
Też niczego specjalnego nie osiągnęłam, tylko tytuł naukowy jak wiele osób, ale te czasy kiedy panie zostawiały sobie nazwisko tylko z powodu jakiegoś dorobku już dawno za nami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nazwisko zmieniam nie tylko dlatego, żeby pozbyć się polskich znaków, które problemu mi nie sprawiają, ale po prostu irytują czasami. Ogólnie nigdy się nie zastanawiałam nad zmianą nazwiska, bo wiedziałam, że kiedyś przy zmianie stanu cywilnego zmienię też nazwisko. (Szkoda mi tylko wymiany prawka, bo to oznacza kolejne koszty związane z weselem ).

Ja jeszcze żyję w tych czasach kiedy panie zostawiały sobie nazwisko tylko z powodu jakiegoś dorobku. I tu mówię tylko o sobie. Jakbym coś miała pod swoim nazwiskiem gdzie zmiana oznaczałaby duże zamieszanie, to wtedy zostałabym przy swoim, albo wzięłabym pod uwagę dwuczłonowe.

[angeegna]

Napisane przez Nikki_944

Nazwisko zmieniam nie tylko dlatego, żeby pozbyć się polskich znaków, które problemu mi nie sprawiają, ale po prostu irytują czasami. Ogólnie nigdy się nie zastanawiałam nad zmianą nazwiska, bo wiedziałam, że kiedyś przy zmianie stanu cywilnego zmienię też nazwisko. (Szkoda mi tylko wymiany prawka, bo to oznacza kolejne koszty związane z weselem ).

Ja jeszcze żyję w tych czasach kiedy panie zostawiały sobie nazwisko tylko z powodu jakiegoś dorobku. I tu mówię tylko o sobie. Jakbym coś miała pod swoim nazwiskiem gdzie zmiana oznaczałaby duże zamieszanie, to wtedy zostałabym przy swoim, albo wzięłabym pod uwagę dwuczłonowe.

Każdy ma swoje zdanie rozumiem dwie strony medalu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nikki_944]

Napisane przez angeegna

Każdy ma swoje zdanie rozumiem dwie strony medalu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja tak samo.
Dlatego jedna osoba zmienia, druga nie zmienia a trzecia bierze dwa, dla każdego jakaś opcja się znajdzie.

[angeegna]

Napisane przez Nikki_944

Ja tak samo.
Dlatego jedna osoba zmienia, druga nie zmienia a trzecia bierze dwa, dla każdego jakaś opcja się znajdzie.

No i to jest najważniejsze.
Polskie prawo daje kilka możliwości w tym temacie na szczęście. Można kombinować na wszystkie strony, jak komu pasuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ashya_]

Moja kuzynka, 3 razy zamezna, zostawala zawsze przy swoim nazwisku za to dzieci miały po ojcach i teraz jak jest sama uważam że to dopiero była głupota.. Ona nazywa się A, syn B, córka C, a kolejny syn D. To dopiero pokręcone.. Już bym wolała sobie czy dzieciom dawać dwuczlonowe przynajmniej jedno miałby wszystkie takie samo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gothka152]

U mnie w przedszkolu jest wiele dzieci, gdzie jest np. 4 rodzeństwa i każde z nich nazywa się inaczej... A matka dzieci ma jeszcze inne nazwisko

Zdałam sobie sprawę, że nas z tżtem też zapytają, jakie nazwisko będą nosić nasze dzieci. Zupełnie niepotrzebne pytanie w naszym przypadku

[angeegna]

Najłatwiej dać takim dzieciom po prostu nazwisko matki. Dość zagmatwane...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tinkerver2]

Moja mama ma podwójne (np. Kowalska-Nowak), z czego to drugie po moim ojcu, z którym nie utrzymujemy kontaktów od miliona lat, to taki zul alkoholik-menel spod sklepu. I ja i siostra miałyśmy po ojcu, mimo, że ona miała podwójne. I nigdy nie wpadła na to, żeby nam zmienić na swoje panieńskie, swojego z resztą do tej pory nie zmieniła, bo nie. Sama jak skończyłam 18 lat, to od razu zmieniłam na panieńskie mamy, w ten sposób mama była Kowalska Nowak, ja Kowalska, siostra Nowak
I siostra też zmieniła na panieńskie mamy ze 2 lata temu.
Gdyby mój narzeczony miał ładne nazwisko, to mogłabym wziąć dwuczlonowe, ale nazywa się dość pospolicie, więc zostaje przy swoim

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[squirrelqa]

Mi się włączył jakiś nostalgiczo-pesymistyczny nastrój w kwestiach okoloslubnych. Prawie nic nie jest przygotowane, wymyślone czy zaklepane, a jakoś nie mam ochoty do tego siadać...
Otrzymałam w weekend dużo zdziwionych spojrzeń i uniesionych brwi, gdy mówiłam, że godzina ślubu nieokreślona, zaproszenia żadne niewybrane, nie mierzyłam żadnej sukni, nie wiem, jakie chce nazwisko, o menu, kolorach przewodnich czy dekoracjach nawet nie wspominając. Ślub za 7 miesięcy.
Ech, porażka...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz