Chcę mieć psa - pytania, problem z wyborem, jak się przygotować - WĄTEK ZBIORCZY

[karateczka000]

mój pierwszy pies (juz nie żyje) takze był znaleziony. Podejżewam ze uciekł w sylwestra, przestraszony petardami, bo znalazłam go w kilka dni po 1 stycznia. Miał na szyi odcisk od obroży więc raczej miał pana. Nie dawałam żadnych ogłoszeń, ale byłam nastawiona na to, że właściciel może się znaleźć.
Nie było problemu z zaakceptowaniem nowego domu, nawet na nowe imię od razu zaczął reagować.
Ale dzisiaj juz raczej nie wziełabym tak od razu znalezionego psa , bo tamten po prostu po pewnym czasie zaczął gryźć, był agresywny do wszystkich obcych i domowników, później doszło do tego, że nie mogłam podejść do drzwi jak ktoś pukał, bo on chciał być pierwszy i gryzł jak podchodziłam...nie dało się go pogłaskac...., z tego powodu został właśnie......uśpiony..... ...

[Martek88]

najpierw powinnas dac ogloszenie do gazety czy radia moze znajda sie jego wlasciciele, chyba nie chcialabys zeby ktos przywlasczyl sobie Twojego pieska?

2 sprawa to taka, ze jesli to Chihuahua (rasowy) powinien miec w uchu lub pachwinie tatuaz jest tam nr identyf. Po tym nr mozna odnalezc hodowle, z ktorej piesek pochodzi a pozniej skontaktowac sie z wlascicielem.

Ale podejrzewam, ze ten piesesek jesli sie blakal to raczej nie chihuahua, choc moze byc podobny -to jescze dosc malo popularna rasa

[kiniaczeq]

Napisane przez Martek88

najpierw powinnas dac ogloszenie do gazety czy radia moze znajda sie jego wlasciciele, chyba nie chcialabys zeby ktos przywlasczyl sobie Twojego pieska?

2 sprawa to taka, ze jesli to Chihuahua (rasowy) powinien miec w uchu lub pachwinie tatuaz jest tam nr identyf. Po tym nr mozna odnalezc hodowle, z ktorej piesek pochodzi a pozniej skontaktowac sie z wlascicielem.

Ale podejrzewam, ze ten piesesek jesli sie blakal to raczej nie chihuahua, choc moze byc podobny -to jescze dosc malo popularna rasa

tak zgadzam się z tą wypowiedzią

[esfira]

jeśli komus się zgubił, a tej osobie na nim zalezy, to ona wywiesi ogłoszenia, będzie przeciez szukac psa.
Martek88, ja się moge założyć prawie, że pies rodowodu nie ma
weź pieska od tej pani i czekaj, czy nie będzie ogłoszeń na osiedlu, w gazecie- w kazdym razie ja bym tak zrobiła

karateczka, jest swietna książka "Zapomniany język psów" gdybyś na nia trafiła wcześniej, to psa nie trzeba byłoby usypiać (( to problem behawioralny był, zaburzenia hierarchii w "stadzie"

[Sonata_ona]

moja sostra jakis rok temu przyniosla do domu suczke szczeniaczka zarobaczone glodne to bylo, poszlismy do weta jakies masci na oczka i odrobaczenia, ogloszenie umiescilismy w telegazecie regionalnej piesek raczej nei byl czyjsc dalismy ogloszenie i oddalismy rodzinie ktora go chciala, teraz mam ja na oku wiem ze jej tam dobrze (mieszka wyzej pietro odemnie i ja widze wiec wiem ze jest ok ) ale to taki off topic ze trzeba dawac ogloszenia ..

[_Jamaica]

Ufff po całym dniu załatwiania jestem wkoncu w domu, bez żadnych sensownych efektów
Dziś rano przeczytałam ogłoszenie ,że zaginął mały brązowy piesek.Zadzwoniłam więc aby zapytać się czy chodzi o tego właśnie zwierzaka którego ja wcześniej spotkałam.Okazało się że tak,własciciel był bardzo rad że piesek się znalazł.Odszukałam adres tej kobiety u której był piesek,i wybrałam się tam w celu powiedzenia jej, że są właściciele. Ta jednak powiedziała, że piesek uciekł jej wczoraj wieczorem kiedy wyszła z nim na spacer
Ehh więc nie pozostało mi nic innego jak zadzwonić spowrotem do właściciela i powiedzieć mu gdzie widziała pieska ostatni raz.Byłam tam zobaczyc ale niestety nie znalazłam go.
Wielka szkoda,bo już myślałam, że pomogęOby się maluch znalazł

Martek88 -->piesek był rasowy,bo właściciel powiedział że psiak ma w uszku tatuaż

[karateczka000]

jamaica, a czy ta kobieta, która przechowywała psa, no czy można jej ufać... bo wiesz mogła tak powiedzieć, bo chciała już zatrzymać psa...... (nie wiem tak tylko sobie pomyślałam)

[_Jamaica]

Wiesz krateczko, na mnie ona osobiście wywarła dziwne wrażenie,ale żaden piesek nie szczekał ani nic, tyle że rozmawiałyśmy na klatce.Niestety nie mogłam tak sobie ot wejsc do jej domu i sprawdzić czy jest tam pies czy nie ma.
Moj znajomy czasami chodzi do tego chłopaka u którego był ten pies, więc myślę żeby on poszedł i się dowiedział.
Dziwna ta kobieta była:/

[karateczka000]

właściwie to nie wiadomo na 100%, ale lepiej by było to sprawdzić dokładnie , jeżeli oczywiście jeszcze chcesz się zajmować tą sprawą
bo w sumie to juz tylko jest w gestii tego prawdziwego właściciela ciułałki

[Caramel Babe]

Moze ta babka zorientowala sie ze to Chihuahua i go sprzedala gdzies... Te pieski sa bardzo drogie... Smutna historia, ale moze sie dobrze zakonczy.

[esfira]

Napisane przez Caramel Babe

Moze ta babka zorientowala sie ze to Chihuahua i go sprzedala gdzies... Te pieski sa bardzo drogie... Smutna historia, ale moze sie dobrze zakonczy.

wątpię, żeby tak szybko załatwiła sprzedaż, może rzeczywiście uciekł...szukaj go

[_Jamaica]

Właśnie dzwonił do mnie właściciel ciułałki, podałam mu adres kobiety u której był piesek. I właściwie to już nic więcej zrobic nie mogę.

[joplin]

Witam drogie wiZOOżanki, a szczególnie "psiary" na których pomoc liczę

Otóż nigdy nie miałam psa. Oczywiście miałam z nimi kontakt, pies wujka, pies babci itp itd ale nigdy nie miałam psa we własnym domu. Niedawno znajomy znalazł wygłodzonego, okropnie wychudzonego i zmarzniętego szczeniaczka, którego ktoś porzucił (na oko 9 może więcej tygodnii). Weterynarz powiedział, że za parę godzin mógł już nie żyć... Niestety znajomy nie może go zatrzymać, do schroniska żal oddawać, wszyscy wiemy jakie tam panują warunki... Postanowiłam więc go przygarnąć... i tu zaczyna się problem. Buszuję po internecie, zakupiłam nawet dwie książki nt wychowania psa... ale to wciąż dla mnie za mało.
Piesek ma się zjawić u mnie za około dwa tygodnie. Czego mam się spodziewać po takim porzuconym szczeniaczku? Macie może jakieś rady, wskazówki jak go 'przyzwyczajać' do człowieka? Chcę, żeby czuł się u mnie bezpieczny, żeby miał zaufanie do ludzi, które stracił po tym jak go potraktowano. Pomożecie?

[Anett_]

Napisane przez joplin

Witam drogie wiZOOżanki, a szczególnie "psiary" na których pomoc liczę

Otóż nigdy nie miałam psa. Oczywiście miałam z nimi kontakt, pies wujka, pies babci itp itd ale nigdy nie miałam psa we własnym domu. Niedawno znajomy znalazł wygłodzonego, okropnie wychudzonego i zmarzniętego szczeniaczka, którego ktoś porzucił (na oko 9 może więcej tygodnii). Weterynarz powiedział, że za parę godzin mógł już nie żyć... Niestety znajomy nie może go zatrzymać, do schroniska żal oddawać, wszyscy wiemy jakie tam panują warunki... Postanowiłam więc go przygarnąć... i tu zaczyna się problem. Buszuję po internecie, zakupiłam nawet dwie książki nt wychowania psa... ale to wciąż dla mnie za mało.
Piesek ma się zjawić u mnie za około dwa tygodnie. Czego mam się spodziewać po takim porzuconym szczeniaczku? Macie może jakieś rady, wskazówki jak go 'przyzwyczajać' do człowieka? Chcę, żeby czuł się u mnie bezpieczny, żeby miał zaufanie do ludzi, które stracił po tym jak go potraktowano. Pomożecie?

Joplin
Przede wszystkim- podkreślę- Masz dobre, ciepłe serduszko, które tak naprawdę jest najważniejszym komponentem opieki nad każdym zwierzątkiem, a już w szczególności nad tym, które w swoim życiu doświadczyło cierpienia. Pies potrzebuje ciepła, poczucia bezpieczeństwa, troski człowieka, takich rzeczy nie nauczą nas podreczniki, to jest w nas. Serdecznie, życze Ci, by wszystko się udało, a Twoja przyjaźń z przygarniętym pieskiem , okazała się z jednym z piękniejszych doświadczeń w Twoim zyciu- Wierz mi, może tak być.

Jeśli zaś chodzi o Twoje pytania i obawy, myślę, że będa rodziły się na bieżąco , gdy piesek pojawi się w Twoim życiu, i wówczas nadejdzie czas na najtrafniejsze wskazówki wielu Wizażanek.
Na chwilę obecną, radzę przygotować miejsce dla pieska- Przemyśl, gdzie znajdzie się jego posłanko, zaopatrzyc się w stare gazety, folie, zabezpieczyć meble najbardziej narażone na ewentualne pogryzienie przez zwierzaka. Skontaktuj się także z weterynarzem, pieska zapewne trzeba będzie odrobaczyć, zbadać ( i tutaj lekarz udzieli fachowych porad np. co do żywienia, po dokonaniu oceny stanu zdrowia psa), zaszczepić.

Serdecznie życzę powodzenia, pozdrawiam i czekam na kolejne wieści , dotyczące Twojego nowego Przyjaciela

[karateczka000]

Napisane przez Anett_

Joplin
Przede wszystkim- podkreślę- Masz dobre, ciepłe serduszko, które tak naprawdę jest najważniejszym komponentem opieki nad każdym zwierzątkiem, a już w szczególności nad tym, które w swoim życiu doświadczyło cierpienia. Pies potrzebuje ciepła, poczucia bezpieczeństwa, troski człowieka, takich rzeczy nie nauczą nas podreczniki, to jest w nas. Serdecznie, życze Ci, by wszystko się udało, a Twoja przyjaźń z przygarniętym pieskiem , okazała się z jednym z piękniejszych doświadczeń w Twoim zyciu- Wierz mi, może tak być.

ŚWIETNIE NAPISANIE

Jeśli zaś chodzi o Twoje pytania i obawy, myślę, że będa rodziły się na bieżąco , gdy piesek pojawi się w Twoim życiu, i wówczas nadejdzie czas na najtrafniejsze wskazówki wielu Wizażanek.
Na chwilę obecną, radzę przygotować miejsce dla pieska- Przemyśl, gdzie znajdzie się jego posłanko, zaopatrzyc się w stare gazety, folie, zabezpieczyć meble najbardziej narażone na ewentualne pogryzienie przez zwierzaka. Skontaktuj się także z weterynarzem, pieska zapewne trzeba będzie odrobaczyć, zbadać ( i tutaj lekarz udzieli fachowych porad np. co do żywienia, po dokonaniu oceny stanu zdrowia psa), zaszczepić.

Serdecznie życzę powodzenia, pozdrawiam i czekam na kolejne wieści , dotyczące Twojego nowego Przyjaciela

tak, przy szczeniaczku gazety i folie to podstawa
no i oczywiście jedzenie odpowiednie do wieku
*postaraj sie juz potem chodzic z nim w jak najwięcej nowych miejsc, pozwalaj mu na kontakty z innymi zwierzetami, ludźmi

[Sprite001]

Witajcie Wizażanki

Moje pytania mogą się okazac dziwne
Ale chodzi o pieski
Postanowiłam sobie kupic psa Ale defekto rzecz biorąc, nie wiem jak go nauczuc różnych rzeczy - jak go wychowywac ( żeczy nie (za przeproszeniem) nie srał w domq itp. itd. )

Aha, i bym chciała wiedziec, jakie rasy są najlepsze do małych mieszkań

Pomozecie mi, dacie rady?

Dziękuję z góry za wszystkie odpowiedzi

[rambo]

Witamy

Po pierwsze : mały defekt natury językowej - przyjęło się na wizażu, że na użytkowniczki mówi się Wizażanki, a nie Wizażystki

Po drugie pytania o zwierzęta zadajemy na forum wiZOOż
Tam przesuwam wątek

[anetak]

Kochane wizaznki

Nie dawno odeszła od nas nasza kochana 10-letnia rottwailerka, zdecydowaliśmy się z narzeczonym na zakup kolejnego pieska. Mamy problem z wyborem rasy, chcemy żeby piesek byl średniej wielkości z racji tego że to ja sama najczęsciej będe zajmować się naszym zwierzaczkiem(TŻ czasami wyjezdza) Jak możecie to doradź mi w miare nie dużą rase piesków które nie są kłopotliwe w wychowaniu, nie ukrywam że mamy już swoje typy, ja jestem za spanielkiem a Tż chce buldożka francuskiego. Najbardziej zależy nam na tym aby piesek był w miare odporny na choroby( mamy złe doświadczenia po naszej suni w ciągu całego swojego życia chorowała 3 razy bardzo poważnie i dla nas był to olbrzymi stres). Czekam na wasze typy z tego co widze niektóre z was bardzo dobrze znają sie na rasach i może będą mogly mi pomóc w wyborze pieska.

[ilo16na]

Zrob test na pedigree.
http://pedigree.pl/Psygora/pl-pl/Swiat+Pedigree
tam po lewej znajduje sie "wybierz psa" zrob test i oni dobiora Ci odpowiedniego do Twoich warunkow.Pozdrawiam

[Viris]

Buldozki polecam. Ale nie sa to okazy zdrowia, nawet te z dobrych hodowli moga nie byc zbyt odporne. U nas po wieku szczeniecym sie wszystko na szczescie unormowalo. W chlodne dni raczej wiekszosc bulwek nalezy zaopatrzyc w ubranko ( tak wiem, tez sie kiedys z tego smialam, do czasu az Klara sie nie przeziebila, od tamtej pory ma kurtke i polarek i jest zdrowa jak ryba).
Buldozki to najcudowniejsza rasa z jaka sie w zyciu spotkalam. Przyjaciel to malo powiedziane. Kocha calym swoim cialkiem bezogonkowym i cala swoja wielka dusza. Jest wierny i oddany, podatny na nauki, chociaz ma swoj charakterek. Nie ma duzych wymagan ruchowych. Ale jak kazda rasa ma swoje wady. Wada dla niektorych jest charkotek i inne dzwieki. Buldozki w wiekszosci to chrapacze, w nocy chrapia jak stary dziad, w dzien posapuja jak male spaslaczki.

Jesli checie kupic szczenie radze bardzo powoli i dokladnie wybrac hodowle.

Sa tez buldozki ktore sa w potrzebie, szukamy im nowych domkow. Zwykle nie sa to szczenieta chociaz czasem zdarzaja sie mlode psiaki (do roku). Jesli chcielibyscie adoptowac buldozka w potrzebie prosze o kontakt.

Polecam stronke http://buldogfrancuski.com/

Sa tu wszelkie potrzebne informacje, strona o adopcjach jest na razie pusta, ale jest kilka biedaczkow czekajacych na nowe domki.

[karateczka000]

aaa spaniel angielski-cudo, sama mam takiego i polecam

ale właściwie czemu by nie wziąć jakiegoś biedaczka ze schroniska, chociażby kundelka...to przeważnie właśnie one są najbardziej odporne (ze względu na mieszankę genetyczną) na wszelakie choroby, pomyślcie i o tym

[Lalik]

na poczatek proponuje wizyte w schronisku- masa psich smuteczkow czeka na pomoc, moze ktorys Was zaczaruje i wlasnie Wy dacie mu dom nic ie tracicie, a mozecie zyskac najwierniejszego towarzysza.

a jesli nie schronisko to dobre, sprawdzone hodowle. hodowcy pomoga Wam poznac dokladniej rase i udziela cennych wskazowek, chocby mailowo.

miedzy buldozkiem a spanielem nie umialabym wybrac- do obu mam sentyment

[ewulinek@vp.pl]

Napisane przez Lalik

na poczatek proponuje wizyte w schronisku- masa psich smuteczkow czeka na pomoc, moze ktorys Was zaczaruje i wlasnie Wy dacie mu dom nic ie tracicie, a mozecie zyskac najwierniejszego towarzysza.

a jesli nie schronisko to dobre, sprawdzone hodowle. hodowcy pomoga Wam poznac dokladniej rase i udziela cennych wskazowek, chocby mailowo.

zgadzam się !!
a może mops jak nie chcesz pieska ze schroniska ... są urocze !! ale podobno bardzo chrapią

[anetak]

Dziękuje wam za wszystkie porady, jeszcze zastanawiamy sie nad mopsem.

[wersta]

odgrzebuję buldożerowy wątek

To jest Tosia
w maju skończy 2 lata.
niestety ma buldożą przypadłość - czasami dusi się.


waży 15 kg.

[aneczka_1984]

Boska Piękny pies

[neonka28]

W związku z pożegnaniem naszego domownika i brakiem przyjaciela-zwierzątka postanowiliśmy z mężem rozważyć zakup psa.
Chcialibyśmy aby dla naszego syna (12 lat) był to wyjątkowy przyjaciel.
Od lat fascynuje nas rasa Border Collie-duże wyzwanie oraz Golden Retriver- dosyć popularna rasa.

Mam prośbę do Was wiZOOżanki. Proszę napiszcie wasze spostrzeżenia o tych właśnie pieskach. Być może któraś z Was ma Bordera Collie i może się w tej kwestii wypowiedziec- to mało spotykany piesek.

Wklejam zdjęcie z netu:

http://www.bordercollie.pl/

http://pl.wikipedia.org/wiki/Border_Collie

Potrzebujemy psa który rozweseli nasz dom i będzie towarzyszem w codziennych zmaganiach życiowych.
Co wybrac wesolego Goldena czy szalonego Bordera?

[erysipelothrix]

Border Collie jest przepiękny ale kupując tego psa musisz wiedzieć że mają one niespożytą energię bo są to psy pracujące-pasterskie więć aby były zdrowe fizycznie i psychcznie muszą mieć na prawdę dużo ruchu i zabaw.
Nie znaczy to ze Goldeny nie potrzebują ruchu ale z tych dwóch ras Bordery potrzebują go znacznie więcej!
Jeszcze jako lekarz weterynarii mogę podpowiedzieć ci iż z Borderki są zdrowsze,wynika to z tego że są mniej popularne i ich hodowla jest prawidłowsza.Tzn.nie ma tak częstego chowu wsobnego czyli krzyżowania zwierząt które są "rodziną".No i Borderki nie miewaja raczej dysplazji co u Goldenów jest raczej nagminne chyba że kupisz psa ze sprawdzonej hodowli.
Ale to są moje przemyślenia!życzę powodzenia w wyborze!

[Taverney]

Musisz przede wszystkim okreslić jakie masz warunki. Ja bym skłaniała się do bordera, ale tylko jeśli zapewnisz mu maksimum ruchu. To jest przecież pies użytkowy. A może zachęcisz syna do trningów agallity albo obiedence. Bordery świetnie się do tego nadają, a w każdym większym mieście przy ZK jest sekcja sportowa i warto tam zaglądać. Sama chciałam mieć bordera, ale pracuję, w związku z tym pies przez część dnia byłby sam, a to tej rasie nie służy.
Golden bedzie bardziej do towarzystwa.
I tak jak erysipelothrix ostrzegam Cię przed dysplazją. Trzeba cholernie uważać, bo ostatnio, odkąd rasa ta zdobyła niemałą popularność dysplazja stała się plagą.

[margitta]

Jeżeli chcesz psa, który rozweseli wam dom to raczej Golden - to pies, który jakby jest stworzony dla towarzystwa człowieka. Border to przede wszystkim peis pracujący, pasterski. On nie może siedzieć w domu, a przynajmniej nie powinien. Kiedyś byłam no pokazie umiejętności tych psów - po prostu neisamowite To psy bardzo inteligentne, ale nawet na pokazie powiedzieli, że ten pies czuje się dobre tylko na wsi, wśród owiec, ciągle pracując, że jest neisczęśliwy i wariuje gdy nei ma co robić. Dlatego ja bym isę nei zdecydowała na niego, chociaż też jestem nimi zafascynowana.