Chcę, znów walczyc o piękne włosy.

[MockingJ]

Witam, jestem tu nowa, chodź już od 10 miesięcy dbam i pielęgnuję swoje włosy. Mój typ kręconych włosów to 3A. Potrafią być naprawdę kochane i pięknie się układac. Niestety już od czterech miesięcy mam z nimi straszny problem. Na samym początku mojej przygody z pielęgnacją stosowałam metodę CG, którą zaczęłam stosowac 15 września. Na początku pierwszego dnia oczyściłam moje włosy (Barwa, czarna rzepa), a potem myłam je już tylko odżywką (isana, biała lub różowa, mrs Potter aloes) i raz na miesiąc używałam czegoś mocniejszego by je oczyścic. Niestety, jestem w takim wieku, że często się przetłuszczają. Metoda nie dawała mi wymarzonych efektów, sądziłam, że warto po prostu czekac. Ale ileż można czekac, prawda? Doszłam do wniosku, że ta metoda widocznie mi nie leży, gdyż moje włosy stały się matowe i strączkowe. Moje zdrowe loki zmieniły się w żałośnie zwisające strączki. Przyznaję, że moim błędem było mało olejowania, robiłam to zaledwie kilka razy… A z tego co wyczytałam jest to świetna metoda na błyszcące, zdrowe włosy. Tak więc po 7 miesiącach metody CG wróciłam do OMO gdyż sądziłam, że to mi pomoże, wrócic do wcześniejszego stanu. Myliłam się. Miesiąc bez żadnych efektów. Byłam już zdenerwowana. I wtedy pojawił się problem – wypadanie, wieczne swędzenie głowy i przeciążone włosy. Pomyślałam sobie, że zrezygnuje ze wszystkich tych mazideł, różnych odżywek, masek i żeli. Poszłam do fryzjerki, która nie obcinała mi dużo, zaledwie podcięła końcówki, bo tak chciałam, moje włosy są już długie – sięgają do zapięcia stanika, jednak straciły na grubości. Tak, wypadła mi połowa włosów. Przerzedziły się. To jest mój główny problem. Postanowiłam wcielic w życie mój plan i od dwóch miesięcy nie używam już żelu lnianego, nie myję odżywką, nie olejuję włosów, nie maźgam się niczym. Właściwie nic nie robię. Moja codzienna pielęgnacja to:
- szampon: Garnier masło karite, Garnier żurawina, szampon z jedwabiem CECE MED (uwielbiam go), szampon Barwa czarna żepa,
- maska – biała bioetica lub alterra granat
- odżywka bez spłukiwania – joanna miód i mleko,
- stylizator – żel aloesowy + jedwab na końcówki.
I to wszystko. Lecz w zasadzie, to także nie daje mi efektów. Czasem potrafią mnie zachwycic i wyglądają pięknie. A chcę żeby tak było codziennie. Proszę pomóżcie mi. Co mogę zmienic, co powinnam zrobic? Chce znów walczyc o piękne włosy. Do tego także mam dwa pytania, które mnie nurtują : jak zagęścic moje włosy i JAK Z NIMI SPAC? To akurat moja udręka, wieczorem ładnie je układam, a przez noc się psują, odgniatają przez co rano wiszą. Macie jakieś sposoby? Proszę pomóżcie mi.

[Klaudenc]

Mogą być przenawilżone, spróbuj jakiejś proteinowej maski.
Na wzmocnienie włosów w skalp możesz wcierać olej musztardowy lub rycynowy, a od srodka codziennie zjadać jedną co najmniej marchewkę mi marchewka po prawie 3 tyg. pomogła i zaczynam widzieć efekt na włosach i paznokciach.

a, do tego trzeba ustalić ile czego stosować. jeśli myjesz odżywą, a potem dajesz maskę to ta maska może obkleić na dłuższą metę. maska najlepiej po szamponie. olejowanie raz-dwa w tygodniu. raz na kilka myć spróbować protein.

jeśli czujesz, że Twoje włosy są powleczone czymś woskowym i ciągną się troszkę jak guma to znaczy, że właśnie potrzebują protein. Jedna z forumowiczek miała taki problem i proteiny teraz stosuje często i chwali sobie bo jej pomogły