Jak mogę określić swój typ urody? Analiza kolorystyczna. Wątek zbiorczy część 3

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez Hisoka

Wiem. Mam ze dwa kartony szminek i sporo "niewypałów", bo "taka ładna"
Na pewno ciepłe czerwienie źle u mnie wyglądają.

He, he, skąd ja to znam. Zafiksuje się człowiek na jakimś kolorze i kupuje w ciemno, a w domu okazuje się, że coś nie gra przy twarzy

Napisane przez Hisoka

W intensywnych, jaskrawych czerwieniach wyglądam na przemalowaną. Generalnie jaskrawe kolory mi nie służą.
Dobrze wyglądam w przygaszonych, ciemniejszych i transparentnych czerwieniach (i ewentualnie Marylin 1 Max Factor jak mam ochotę na coś intensywnego).
Z transparentnych czerwieni bardzo pasuje mi "Moment" Lipstick Queen, Nivea Cherry i Lip Smacker Cherry Cola.

Z tych ciemniejszych to Murmurings Rouge Bunny Rouge czy właśnie roztarta Beatrix.

Kiepsko mi też w większości fioletów. Ok wyglądają "różowofiolety" typu Syrup MACa.

Co do typu, to wszystko zdaje się przemawiać za Chłodnym Latem.
Kolory pomadek polecane dla tego typu wyglądają tak:
https://www.pinterest.co.uk/pin/465489311482717632/
Jako ciekawostkę powiem, że miałam kiedyś błyszczyk z Avonu, który w opakowaniu wygladał na... szary, na ustach okazał się być bardzo zgaszonym wrzosem. Nie szpecił mnie jakoś bardzo, ale trochę wymywał twarz.
Jak widać, mamy tu głównie wrzosy i lekko zgaszone róże.
Co do czerwieni, znalezienie pasującej może być trudne, choć możliwe. Wydaje mi się, że wynika to z mody. Mnie np. odruchowo ciągnie w stronę co ciemniejszych, ale zauważyłam, że ciemniejsze są zazwyczaj przytłumione, a mnie przytłumione nie służą.
A patrzyłaś kiedyś na matowe Golden Rose? Wydaje mi się, że 19 i 20 mogłyby pasować:
http://goldenrose.pl/produkty/usta/p...lden-rose.html

[chimay]

Napisane przez Hisoka

W intensywnych, jaskrawych czerwieniach wyglądam na przemalowaną. Generalnie jaskrawe kolory mi nie służą.
Dobrze wyglądam w przygaszonych, ciemniejszych i transparentnych czerwieniach (i ewentualnie Marylin 1 Max Factor jak mam ochotę na coś intensywnego).
Z transparentnych czerwieni bardzo pasuje mi "Moment" Lipstick Queen, Nivea Cherry i Lip Smacker Cherry Cola.

Z tych ciemniejszych to Murmurings Rouge Bunny Rouge czy właśnie roztarta Beatrix.

Kiepsko mi też w większości fioletów. Ok wyglądają "różowofiolety" typu Syrup MACa.

Różowofiolety to chyba właśnie pomadki SSu, a Syrup to właśnie jeden z kolorów dla tego typu (obok Faux, Mehr i Blankety). Pytanie tylko, czy wyglądają tyko ok czy też super.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez chimay

Różowofiolety to chyba właśnie pomadki SSu, a Syrup to właśnie jeden z kolorów dla tego typu (obok Faux, Mehr i Blankety). Pytanie tylko, czy wyglądają tyko ok czy też super.

Wydaje mi się, że raczej na odwrót, właśnie dla Chłodnego Lata najbardziej poleca się odcienie wrzosu i lawendy, chociaż Zgaszone też powinno dać radę.
Tu jest zresztą paletka kolorów dla SSu:
https://www.pinterest.co.uk/pin/465489311482717626/
SSu to już w większym stopniu chłodne beże, kolory typu nude.

[chimay]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;85993420]Wydaje mi się, że raczej na odwrót, właśnie dla Chłodnego Lata najbardziej poleca się odcienie wrzosu i lawendy, chociaż Zgaszone też powinno dać radę.
Tu jest zresztą paletka kolorów dla SSu:
https://www.pinterest.co.uk/pin/465489311482717626/
SSu to już w większym stopniu chłodne beże, kolory typu nude.[/QUOTE]

Mnie się wydawało, że głównie przybrudzone, chłodne róże i to właśnie one są dla SSu nude. Ale beży to za bardzo nie dostrzegam w listach tych pomadek, które można w necie znaleźć.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez chimay

Mnie się wydawało, że głównie przybrudzone, chłodne róże i to właśnie one są dla SSu nude. Ale beży to za bardzo nie dostrzegam w listach tych pomadek, które można w necie znaleźć.

No w zasadzie tak jest Ale chłodne beże też są polecane (jak pierwszy z lewej od góry).
Z tymi listami polecanych kolorów (w stroju i makijażu) to jest tak, że często, owszem, prezentuje się niby odpowiednie odcienie (czyli ciepły lub zimny), ale już na bakier jest się np. z chromatycznością (np. kiedyś widziałam ewidentnie wiosenną zieleń w palecie niby dla Ciemnej Jesieni).
Mnie się tamte paletki kolorów produktów do ust z Prism XII wydają najbardziej kompetentnie wyprodukowane, bo widać wyraźnie różnicę nie tylko w odcieniu, walorze, ale również w saturacji między kolorami dla poszczególnych podtypów. Dają też całkiem dobre wyobrażenie o tym, jakie może być najbardziej odpowiednie wykończenie makijażu (jak patrzysz na kolory dla typów zgaszonych, to widzisz, że będzie to mat, z kolei jak popatrzysz na paletkę np. Jasnej Wiosny, to widzisz, że te kolory wyglądają "szkliście" i przejrzyście, więc jak się jest Jasną Wiosną, to poszuka się raczej produktu o średnim stopniu krycia, itp.).

[Hisoka]

Jak zerknęłam na te palety pomadek, to SS wydaje mi się bliższe. Te mocne róże z dolnego rzędy TS byłyby dla mnie za mocne.

Kiedys widziałam podział SS na toned i deep (shaded). I chyba obstawiam siebie na SS deep.

https://slideplayer.com/slide/131531...+3+seasons.jpg


Tu jest jeszcze dodatkowy podział (i tych typów kolorystycznych robi się coraz więcej :P)
https://www.prettyyourworld.com/soft...lebrities.html

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez Hisoka

Jak zerknęłam na te palety pomadek, to SS wydaje mi się bliższe. Te mocne róże z dolnego rzędy TS byłyby dla mnie za mocne.

Kiedys widziałam podział SS na toned i deep (shaded). I chyba obstawiam siebie na SS deep.

https://slideplayer.com/slide/131531...+3+seasons.jpg


Tu jest jeszcze dodatkowy podział (i tych typów kolorystycznych robi się coraz więcej :P)
https://www.prettyyourworld.com/soft...lebrities.html

Słyszałam o tym podziale, ale nie jestem przekonana. Jakby tak przyciemnić kolorystykę Zgaszonego Lata i zgasić kolorystykę Głębokiej Zimy, to w rezultacie wyszłoby na to samo. Moim zdaniem jest to bez sensu, bo w każdej palecie są ciemniejsze i jaśniejsze kolory, i w zależności od jasności urody i preferencji można sięgać częściej po ciemniejsze kolory ze swojej palety.
Poza tym nie bez powodu Lato ma w atrybucie jasność, a Zima ciemność. Na przełomie sierpnia i września dni, owszem, już się skracają, ale i tak są dużo dłuższe niż grudniowe, kiedy to robi się ciemno już ok. 15.30.
Co do złota i srebra, to jest też tak, że większość typów może nosić i złoto, i srebro, ale nie dla każdego będzie takie samo. Mogło być tak, że tamta złota biżuteria którą nosiłaś, była zbyt "czysta" i dlatego uznałaś, że będziesz unikać.
Zgaszonym Latom poleca się, z tego co czytałam, patynowane złoto, widziałabyś się w czymś takim?

[Hisoka]

Napisane przez earthpace

Hisoka, pamietam, ze widzialam Twoje zdjęcia i nie grałas mi na TR. SC mi szybciej pasowala, o ile w ogole wypada typ yin, bo masz trojkatna twarz a to moze wskazywac yang.
Masz tez - co sama piszesz, dlugie konczyny i raczej koscista budowe. To nie sa cechy yin. Mila Kunis nie jest SN, co widac swietnie na zdjeciu z ta aktorka - blondynka. Jest od niej (od SC) o wiele bardziej "miekka', ma miekkie linie podczas gdy Kirsten Dunst juz ma linie ostrzejsze, wiecej kantow.

A z tymi kolorami, ewidentnie wypada jakies lato albo typ zgaszony. Tylko lata sa w stanie zniesc takie jasne lub zaszone szminki

Pisząc o wąskiej brodzie, nie miałam na myśli spiczastej. Jest raczej miękko zakończona, ale nie okrągła czy kwadratowa.

Już się przemogłam i załączam zdjęcia. Proszę nie zwracać uwagi na bałagan w tle (robię jesienne porządki :P ). No i to czego się nauczyłam na pewno w związku z określeniem swojego typu, to to, że muszę umyć lustro

A! I taki mono-czarny strój (nie wiem czy kolor czy krój) jakoś mnie "poszerza" :/

[Hisoka]

Zdjęcia pewnie potem wywalę...na niektórych nawet Hellsing mnie ocenia "co ja cholera robię" :P

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez Hisoka

Pisząc o wąskiej brodzie, nie miałam na myśli spiczastej. Jest raczej miękko zakończona, ale nie okrągła czy kwadratowa.

Już się przemogłam i załączam zdjęcia. Proszę nie zwracać uwagi na bałagan w tle (robię jesienne porządki :P ). No i to czego się nauczyłam na pewno w związku z określeniem swojego typu, to to, że muszę umyć lustro

A! I taki mono-czarny strój (nie wiem czy kolor czy krój) jakoś mnie "poszerza" :/

Hmm... Zaskoczona jestem.
Na temat Kibbe się nie wypowiem, ale co do typu kolorystycznego, to już nie wiem. Bo tak jak patrzę, to uważam, że wcale Cię ta czerń nie przytłacza i nie musisz się jakoś mocniej malować, żeby w niej wyglądać "jako-tako". Wrzuć trochę zdjęć w różnych kolorach szminek, jakbyś mogła, bo coś mi się zdaje, że chyba jednak nie będziesz Latem.
O ile zdjęcia nie są przekłamane, to Twoja karnacja wygląda na bardzo chłodną. Pisałaś, że tolerujesz tylko srebrną biżuterię, i tak jak widzę, czarny Cię nie przytłacza. Możliwe, że jednak jesteś Chłodną Zimą.
Aha, nie mogę przejść obojętnie na widok Twoich oczu. Są piękne

[Hisoka]

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;85995794]Hmm... Zaskoczona jestem.
Na temat Kibbe się nie wypowiem, ale co do typu kolorystycznego, to już nie wiem. Bo tak jak patrzę, to uważam, że wcale Cię ta czerń nie przytłacza i nie musisz się jakoś mocniej malować, żeby w niej wyglądać "jako-tako". Wrzuć trochę zdjęć w różnych kolorach szminek, jakbyś mogła, bo coś mi się zdaje, że chyba jednak nie będziesz Latem.[/QUOTE]

Będę musiała poczekać na naturalne światło z tymi szminkami

A jak chodzi o mój typ kolorystyczny - dlatego mam takie problemy z "określeniem się". Bez makijażu czerń jednak jest dla mnie za mocna (tzn. grafit wygląda lepiej). W makijażu wygląda dobrze (na zdjęciach kreskę mam brązową, a nie czarną, więc powinna jeszcze gorzej wyglądać).

Nie obstawiam raczej typów ciepłych, bo większość ciepłych kolorów (łososiowy, żółcie, pomarańcz, ciepły beż) wyglądają na mnie fatalnie. Dobrze toleruję za to np. cieplejsze zielenie i błękity.

Mylące mogą być moje włosy. Mam coś dziwnego z pigmentem, bo od skóry włosy są ciemniejsze, ale pod wpływem słońca bardzo mocno jaśnieją. Brwi mam dosyć ciemne (w porwaniu z włosami). Rzęsy też są ciemne, ale latem jaśnieją ich końcówki (przez to dopiero henna, albo tusz pokazuje ich prawdziwą długość ).

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez Hisoka

Będę musiała poczekać na naturalne światło z tymi szminkami

A jak chodzi o mój typ kolorystyczny - dlatego mam takie problemy z "określeniem się". Bez makijażu czerń jednak jest dla mnie za mocna (tzn. grafit wygląda lepiej). W makijażu wygląda dobrze (na zdjęciach kreskę mam brązową, a nie czarną, więc powinna jeszcze gorzej wyglądać).

Nie obstawiam raczej typów ciepłych, bo większość ciepłych kolorów (łososiowy, żółcie, pomarańcz, ciepły beż) wyglądają na mnie fatalnie. Dobrze toleruję za to np. cieplejsze zielenie i błękity.

Mylące mogą być moje włosy. Mam coś dziwnego z pigmentem, bo od skóry włosy są ciemniejsze, ale pod wpływem słońca bardzo mocno jaśnieją. Brwi mam dosyć ciemne (w porwaniu z włosami). Rzęsy też są ciemne, ale latem jaśnieją ich końcówki (przez to dopiero henna, albo tusz pokazuje ich prawdziwą długość ).

Co do włosów, to nie wyglądają na "ciepłe". Natomiast widzę ogólnie dość wyraźny zakres kontrastu u Ciebie, może nie jest bardzo mocny, ale wygląda na dosyć wysoki.
Z tą czernią to jest tak, że może też zależeć np. o aktualnego stanu cery, jak się ma np. twarz w wypryskach czy plamach potrądzikowych, to czerń nie będzie w tym momencie najbardziej odpowiednim kolorem, choćby ogólnie uznało się go za twarzowy.
Makijaż, jak widzę, masz dość subtelny, mało widoczny i naprawdę nie ma się wrażenia, że czarny Cię przyćmiewa w żaden sposób. Wydaje mi się, że tylko osoby z naturalnie bardzo ciemną oprawą oczu nie muszą "podkręcać się" makijażem zakładając czerń.
A jak się widzisz w zimnych różach typu lodowy czy fuksja?

[earthpace]

masz takie letnie oczy nie maja zimowej transparentnosci.
to taki paradoks ze.zimy okresla sie. jako ciemne a lata jako jasne, bo raczej zadna zima nie zniesie tak ciemnych kolorow jakie moga nosic lata - nawet nie wiem czy ciemmych ile ponurych tzn nasaczonych szaroscia lub brazem. takie ciemne fiolety to zazwyczaj TSu, ale Ssu ma sporo wspolnego z chlodnym latem bo to ten bardziej chlodny niz zgaszone typy w innych sezonach.

co do Twojego typu, tak po tych zdjeciach, powiedzialabym, ze jest bardziej na balansie yin yang niz po stronie yin. jestes faktycznie bardzo dziewczeca ale miekkosci na tych zdjeciach nie bardzo widze.
napisze typy ktore wg mnie, jak sadze, mozna calkiem wykluczyc: R, TR, FN i SD. D tez. DC chyba tez. szczerze to wygladasz dosyc mocno C-SC, ewentualnie mozna posprawdzac naturale.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez earthpace

masz takie letnie oczy nie maja zimowej transparentnosci.
to taki paradoks ze.zimy okresla sie. jako ciemne a lata jako jasne, bo raczej zadna zima nie zniesie tak ciemnych kolorow jakie moga nosic lata - nawet nie wiem czy ciemmych ile ponurych tzn nasaczonych szaroscia lub brazem. takie ciemne fiolety to zazwyczaj TSu, ale Ssu ma sporo wspolnego z chlodnym latem bo to ten bardziej chlodny niz zgaszone typy w innych sezonach.

Ktoś kiedyś określił moje oczy jako "letnie", a w letniej kolorystyce wyglądam mdło
Każdy typ kolorystyczny ma swoje ciemne kolory, które wychodzą jakby z innych źródeł, dlatego niepasujące będą przytłaczać. Ciemne kolory np. Ciemnej Zimy są jakby przyciemnione czernią. Można sobie wyobrazić to jako chłodne czyste pigmenty umiejscowione gdzieś w cieniu. Ciemne kolory Chłodnego Lata będą jakby przyciemnione ciemnoszarym.
Paradoksu nie widzę natomiast żadnego w tym, że Lata są jasne, a Zimy są ciemne - ma to w końcu odzwierciedlenie w długości dni

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Kurcze, po opisie bym myślała że jesteś SSu jak ja, ale po zdjęciach się nie zgadzam. Jesteś o wiele chłodniejsza ode mnie i jednak bardziej kontrastowa. A po figurze jednak nie widać tego Naturala - nie masz szerokich ramion, raczej proporcjonalne. Twarz mi podchodzi raczej pod SC.

[Hisoka]

Jak chodzi o kolorystykę, to w nie mam nic w tych odcieniach, ale z tego co pamiętam fuksja mi nie leżała. Być może trochę ze względu na "przesłodzony" efekt, którego się trochę boję.

Jak chodzi o ocenę osób trzecich zdarzały mi się dziwne (oczywiście wypowiedziane za plecami) komentarze.

Np. jak pracowałam jako akwarysta (stwierdziłam, że zanim będą wyniki "kto dostał się na aplikację radcowską", popracuję choć chwilę w swoim hobby ) pracodawczyni mówiła na mnie "mimoza" (WTF?), albo nimfa (jak to usłyszałam w rozbawieniu dodałam "chyba błotna"...i tak zostało ).



Z innych komentarzy:

Mój ulubiony ostatni "podryw" (obcokrajowiec): You look very interesting and slightly evil"

Poza tym byłam też określana przez osoby, które mnie nie znały jako "zimna" i ... tu nie pamiętam dokładnie - coś w stylu zadufana, czy "wywyższania się". No nic przyjemnego :P


Co do Classic'ów to nie pasuje mi polecana garderoba i uczesania. Przede wszystkim źle mi w bardzo uporządkowanej fryzurze (gładkie koki, gładko zaczesany ogonek). Najlepiej wyglądam w falach i uczesaniach z "objętościową, mocno cieniowaną" grzywką i luźnymi pasmami naokoło.


EDIT:
Co do kontrastowości - dlatego dopuszczałam SS deep. Zgodnie z opisem ta odmiana jest bardziej kontrastowa i ma większą tolerancję na intensywne i cieplejsze kolory...ale sama nie wiem. Początkowo dopuszczałam nawet jasną wiosnę (teraz jestem pewna, że to nie to :P )

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez Hisoka

Jak chodzi o kolorystykę, to w nie mam nic w tych odcieniach, ale z tego co pamiętam fuksja mi nie leżała. Być może trochę ze względu na "przesłodzony" efekt, którego się trochę boję.

Jak chodzi o ocenę osób trzecich zdarzały mi się dziwne (oczywiście wypowiedziane za plecami) komentarze.

Np. jak pracowałam jako akwarysta (stwierdziłam, że zanim będą wyniki "kto dostał się na aplikację radcowską", popracuję choć chwilę w swoim hobby ) pracodawczyni mówiła na mnie "mimoza" (WTF?), albo nimfa (jak to usłyszałam w rozbawieniu dodałam "chyba błotna"...i tak zostało ).



Z innych komentarzy:

Mój ulubiony ostatni "podryw" (obcokrajowiec): You look very interesting and slightly evil"

Poza tym byłam też określana przez osoby, które mnie nie znały jako "zimna" i ... tu nie pamiętam dokładnie - coś w stylu zadufana, czy "wywyższania się". No nic przyjemnego :P


Co do Classic'ów to nie pasuje mi polecana garderoba i uczesanias. Przede wszystkim źle mi w bardzo uporządkowanej fryzurze (gładkie koki, gładko zaczesany ogonek). Najlepiej wyglądam w falach i uczesaniach z "objętościową, mocno cieniowaną" grzywką i luźnymi pasmami naokoło.

Nie leżała Ci ze względu na efekt, czy po prostu wyglądałaś w niej brzydko i najbliższe osoby odradzały?

[Hisoka]

wydaje mi się, że taki styl mnie postarza.

Poza tym odradzają typów ubrań, w których moim zdanie jest mi dobrze np. obcisłe golfy, czy mocno dopasowane (choć tu nie jestem pewna co znaczy "mocno dopasowane"...mi dobrze po prostu w dopasowanych rzeczach).


Dziś poczytałam o SC i w sumie już mam mętlik w głowie ...



Co do fryzur, to doczytałam, że

[chimay]

Napisane przez Hisoka

Jak chodzi o kolorystykę, to w nie mam nic w tych odcieniach, ale z tego co pamiętam fuksja mi nie leżała. Być może trochę ze względu na "przesłodzony" efekt, którego się trochę boję.

Jak chodzi o ocenę osób trzecich zdarzały mi się dziwne (oczywiście wypowiedziane za plecami) komentarze.

Np. jak pracowałam jako akwarysta (stwierdziłam, że zanim będą wyniki "kto dostał się na aplikację radcowską", popracuję choć chwilę w swoim hobby ) pracodawczyni mówiła na mnie "mimoza" (WTF?), albo nimfa (jak to usłyszałam w rozbawieniu dodałam "chyba błotna"...i tak zostało ).



Z innych komentarzy:

Mój ulubiony ostatni "podryw" (obcokrajowiec): You look very interesting and slightly evil"

Poza tym byłam też określana przez osoby, które mnie nie znały jako "zimna" i ... tu nie pamiętam dokładnie - coś w stylu zadufana, czy "wywyższania się". No nic przyjemnego :P

Brzmi podobnie jak u mnie, też sprawiam takie wrażenie. Ale nie wydaje mi się, że to musi być cecha wspólna C, być może odpowiada za to jeszcze jakiś pierwiastek.

Napisane przez Hisoka

Co do Classic'ów to nie pasuje mi polecana garderoba i uczesania. Przede wszystkim źle mi w bardzo uporządkowanej fryzurze (gładkie koki, gładko zaczesany ogonek). Najlepiej wyglądam w falach i uczesaniach z "objętościową, mocno cieniowaną" grzywką i luźnymi pasmami naokoło.

Ale mnie też nie pasują całkiem gładkie fryzury. Moim zdaniem C pasują przede wszystkim upięcia, a one nie muszą być gładkie, ale muszą być staranne, czyli żadne tam messy bunny. Mnie się przy moim beztalenciu manualnym udało dojść do takiej fryzury jak poniżej i w niej mi najlepiej. To znaczy lepiej niż w kitce, warkoczu i rozpuszczonych, bo nic więcej zrobić nie umiem.
Tylko że niestety nie zawsze mi ona wychodzi, bo mam sztywne i niepodatne włosy, więc czasem po 10 minutach grzebania odpuszczam i robię warkocz.

[chimay]

Napisane przez Hisoka

wydaje mi się, że taki styl mnie postarza.

Poza tym odradzają typów ubrań, w których moim zdanie jest mi dobrze np. obcisłe golfy, czy mocno dopasowane (choć tu nie jestem pewna co znaczy "mocno dopasowane"...mi dobrze po prostu w dopasowanych rzeczach).


Dziś poczytałam o SC i w sumie już mam mętlik w głowie ...

C może nosić golfy, SC mają one nie pasować. Mnie się wydaje, że nie wyglądam w golfie źle, pod warunkiem, że leży on przy szyi i nie jest duży ani rozchełstany.
Mnie się też cały czas wydaje, że się takimi ciuchami postarzam, ale to kwestia patrzącego tak naprawdę oraz konkretnego ciucha, bo niektóre spódnice ołówkowe naprawdę mnie postarzają, ale jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach.

[Hisoka]

A mi właśnie dobrze w "roztrzepanym" ogonku. Jak spinam włosy (warkocz, kok, ogonek), to zawsze muszą jakieś pasma odstawać wokół twarzy. No i grzywka.

[7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54]

Napisane przez Hisoka

A mi właśnie dobrze w "roztrzepanym" ogonku. Jak spinam włosy (warkocz, kok, ogonek), to zawsze muszą jakieś pasma odstawać wokół twarzy. No i grzywka.

Ja raczej też, ale grzywki nie chcę znowu ścinać, bo potem nie lubię zapuszczania.

[chimay]

Napisane przez Hisoka

A mi właśnie dobrze w "roztrzepanym" ogonku. Jak spinam włosy (warkocz, kok, ogonek), to zawsze muszą jakieś pasma odstawać wokół twarzy. No i grzywka.

To brzmi bardzo SN.

[earthpace]

I figura by pasowala do SN.. ciut szersze ramiona i sylwetka w kwadrat. taki mialam wlasnie zgrzyt, bo classic sa bardzo zbalansowane a Twoja sylwetka ma inny wyraz, dlatego pisalam by sprawdzic naturalne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hisoka]

Już prawie zaakceptowałam SC, a tu znowu SN wraca

SN wydaje mi się mało prawdopodobny. Przede wszystkim w "realu" nie sprawiam wrażenia mocno zbudowanej. Ramiona "wizualnie" (tzn. mierzone w poziomie jako prosta, a nie obwód) mają ok. 38 cm szerokości, a biodra ok 36-37 cm.

Poza tym mam 160 cm wzrostu i niskie BMI (ok. 18-18,5). Gdybym trochę przytyła, biodra też by trochę zyskały ( w ramionach nie tyję).
Z tego co czytałam, taki wzrost daje niewielką szansę na naturale.

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Poza tym mówiliśmy o robieniu określonego wrażenia na ludziach. Naturale zwykle wydają się bardzo dostępne, mnie zawsze ktoś pyta o godzinę, o pomoc w czymś, nawet jak się ubiorę w mroczne ciuchy

[chimay]

[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;86002184]Poza tym mówiliśmy o robieniu określonego wrażenia na ludziach. Naturale zwykle wydają się bardzo dostępne, mnie zawsze ktoś pyta o godzinę, o pomoc w czymś, nawet jak się ubiorę w mroczne ciuchy [/QUOTE]

Pewnie taka jest ogólna reguła ale popatrz na Chloe Sevigny (SN): bez uśmiechu jej miny są mało zachęcające KLIK KLIK, a tutaj z szerokim uśmiechem KLIK. Naturale najlepiej wyglądają, jak się szczerzą, w przeciwieństwie do klasików.

[elektro_lit]

Ja się tam nie znam, ale skupię się właśnie na ogólnym wrażeniu, tak patrząc na twarz myślę o gamine, masz takie duże oczy i taką ładną młodą twarz 😊 Ale faktycznie te ramiona przykuwają uwagę, może więc FG?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martaakow]

Ja tylko dorzucę 3 grosze co do upięć.
Upięcia classików są, jak chimay wspomniala, po prostu dopracowane, ułożone, schludne.
Gładko zaczesane włosy pasują typom yang, najlepsze będą dla dramatic.

[Hisoka]

nie wiem czy wrzucałam instagram'a.

https://www.instagram.com/shiera.pl/


Według mnie duuuużo lepiej mi w fryzurach yin (gdzieś tam chyba był też bardziej classicowy kok, czy coś bardziej ulizanego :P).



Tak na marginiesie - kończę oglądać serial The Haunting of Hill House (bardzo polecam). Jedna z głównych bohaterek (matka) przepięknie wygląda w długich sukniach (sama nie wiem czy to styl R (tak obstawiam), TR, czy niektóre to SC). Aż nie mogłam oderwać wzroku.



Dla kontrastu (nie spoilerując) w jednej ze scen widzimy ją w stylizacji N....zupełnie inna kobieta. Straciła 80% czaru i wdzięku.