Zagroda babuszki cz.3

[Emmi123]

Dzień dobry (_)?
Annorl Podsyp peonie, hortensje, powojniki kurzym kompostem/ziemią z kurzego wybiegu czy szopy. Czymś coś jest w miarę przerobione. Pięknie Ci zakwitną, jeśli nie wiesz.


hahahaha... no proszę doczekałam się stania się nocną zmorą . Może o traktorku? A może o ruchomym kurniku? Być może chciałaś się odnieść do czegoś z poprzedniej części i czekałaś, jak ja, na nową i tam jest temat nie obgadany?

---------- Dopisano o 07:16 ---------- Poprzedni post napisano o 07:14 ----------

hymmm...

---------- Dopisano o 07:16 ---------- Poprzedni post napisano o 07:16 ----------

To ,,hymmm", bo nie pokazała się 2 strona \


U mnie tak jak miało być, od rana piękna pogoda. Czajnik, herbata, pralka i lecę działać. Czuję jak mieczyki wiercą się w pudełku i chcą do ziemi
Przed 7 słyszałam silnik traktora , ludzie korzystają z tej pogody. Tyle padało, takie były mokradła i pewnie w nie jednym miejscu jeszcze są, że gdzie się da to się rusza z robotą. I taki to weekend przy polu

[Cicha72]

Witajcie tez chce działać dzis z warzywami. Miłego dnia 😊

[Emmi123]

Cicha siemanko. Też masz taką śliczną pogodę? U mnie ma być aż 20*C w cieniu. Jak tam twoje ucho?


Widzę Lenifę dzień dobry, jak Ci się w ogóle śpi w tym nowym miejscu?

[lenifa]

Witanko Emmi Dobrze mi się śpi, ale to stare miejsce Oglądałam własnie filmik o Betelgazie, czyli gwiazdce widocznej na naszym niebie i mnie lekko wciągło Wczoraj nie zrobiłam tych porządków z Buyno Arctową i dziś muszę zająć sie ta szafą. Nawet sniadania nie jadłam jeszcze, bo mi się nie chce jeść, ale wiem, że musze bo inaczej za chwilę bedzie katastroda. A ja zamiast jeśc, gwiazdeczki sobie oglądam...

[Cyferkaa]

Dzień dobry
Witajcie sąsiadki .Lenifko, też chętnie bym się
z Tobą wybrała na spacer daleko z Podlasia do Ciebie

A dzisiaj

Dzień Ziemi
Międzynarodowy Dzień Matki Ziemi.

Z tej okazji może coś zasadzę? tylko nie bardzo mam gdzie.
Pozdrawiam Was

[Emmi123]

Cyferko a może coś w wiszącym koszyku? Jak się nie da postawić donicy to może da się ją zawiesić?
Lenifo Bo powinnaś jakieś jedzonko zabierać do filmików. Mam ten sam ból, że jak nie zjem to jest potem ,,niefajnie". Swego czasu Annorl, Herbatka i inne dziewczyny musiały mnie pilnować.

[annorl1]

Emmi, przypomniałam sobie o czym to ja chciałam O czosnku. Chciałąm dopisać, ze mój juz taki duzy, że z chwastami to ciężko by go było juz pomylić Za to cebulki te sadzone ostatnio, maleńkie. I tam trzeba patrzeć co sie wyrywa
Cicha, co będziesz sadzić? Ja na dzisiaj planuję jak wrócę z terapii z córką maliny. I z mężem tylko to mamy w planach. czyli wykopać te które się rozrosły i je podzielić na sadzonki, wykopać te co sadziliśmy 2 lata temu i tam owoców nie dają, a nawet nie rosną. I wszystkie przesadzić w 2 miejsca. Już kiedyś miałam w tych miejscach maliny, i dawały spore plony. Więc teraz posadzę trochę tu, i trochę tam. A jak będzie pogoda, to mieczyki jutro planuję, a dzieciaki dostaną swoje nasionka i będą same sobie rządziły w swoim ogródeczku kwiatowym
Cyferko, zapraszam do mnie. Miejsca na sadzenie jest aż nadto
Tak, dzień ziemi. Dzieci w przedszkolu cały tydzień o tym miały zajęcia. A wczoraj były sprzątać rowy i chodniki. Ile tego syfu ludzie zostawiają
Ale starsza mówi, ze rok temu puszek po piwie mieli cały wór żółty. A to wór 120 litrów. A w tym roku mówi, że puszki zmieściły się do reklamówki. Więc chociaż tyle mniej. Ale butelek po alkoholu, to okropnie dużo. Tylko oni ich nie zbierali, bo raz że ciężki, dwa to małe dzieci, i pani nie pozwala podnosić, bo jakaś mogła być rozbita i żeby dzieci sie nie pokaleczyły. Szkła to będą dzieciaki ze szkoły zbierać, a nie przedszkolaki.
Lenifa, nie znam takiej gwiazdy

[lenifa]

Emmi gdyby nie to to pewnie bym w ogóle nie jadła. Niestety bez jedzonka nie da się żyć. Na dodatek trzeba pamiętać, aby wrzucić w siebie co trzeba. A jeszcze jak nie wszystko możesz jeść, a w sklepie wydmuchane jedzenie. Juzjestem po śniadaniu. Wafelki gryczane z maselkiem i serkiem no i kawa. Jajka się skończyły. Kur nie ma heh. Trzeba iść do sklepu.

Dzieki cyferko. Szkoda,że cię nie ma w pobliżu ani żadnej z was. Pogoda jest piękna. Własnie się zastanawiałm jak męża wyciagnąc z domu i chyba wpadłam na pomysł, ale będzie trochę samochodowo. Jak się uda to napiszę.

[Emmi123]

Lenifo Ogromna szkoda, że nie jesteśmy w pobliżu to już podrzuciłabym jajek. A teraz mamy ich ogrom. Ale myślę sobie, że jak byśmy mieszkały po sąsiedzku, to albo sama miałabyś kury tak jak ja, albo ja ich bym nie miała tak Ty nie masz . Tyle, że miło spędzałybyśmy czas.

Annorl Czosnek! Acha... zła jestem na siebie ogromnie, bo to był eksperyment.

---------- Dopisano o 08:47 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------

I tutaj wstawię ten obrazek, bo bardzo mi się podoba . Fanfary! Idę działać

[annorl1]

Emmi, za rok będzie lepiej z czosnkiem Daj mu szansę. A jak zbierzesz cokolwiek, to będziesz naprawdę zadowolona.
Ogarnęłam na szybko pranie dzieci. To co do prasowania, czeka na kupce. Jutro zrobię, albo później jak zdążę. To co na codzień, dzieci same sobie składają, ja im tylko segreguję które czyje ubrania.
Zajrzałam na Allegro i napiszę Wam co zamówiłam za drzewka
2 stare odmiany czereśni, 2 stare odmiany gruszki, starą odmianę jabłkonki malinówki i jakąś wiśnię. Zamówiłam też starą odmianę gruszki Radana. Droga jak cholera!! 36 złotych za sadzonkę :O Oby się przyjęła. 10 sadzonek jarząba szwedzkiego, który ma owoce bez goryczki.
Sprawdzam kiedy zamawiałam siatkę. No i wychodzi, ze początkiem listopada. Czyli ze wtedy siałam marchew? No nie wiem, muszę przeszukać nasz stary wątek Zagrody i moze tam znajdę info kiedy ja ją siałam.

[lenifa]

Miałabym kurki na pewno. W ogóle je lubię i mogę nawet pogłaskać Urocze są. Córa ma zielonóżki. Nawet się z nich uśmiałam, bo zabawne jest obserwować ich życie społeczne haha. Zwłaszcza od koguciej strony. Np moja wnuczka robiła za szefa bandy wszędzie za nią chodziły. Nawet na garnku jest zdjęcie jej z kurami. No więc nie bylo koguta... hehe... piejo kury pieja No i postanowili nabyć koguta i go przywieźli. No i co? Ani kury do koguta ani kogut do kur. Trzymają się osobno. Noż i sprawa zaczeła sie lekko wyjaśniać. Kury są "zaprzyjaźnione" z kogutem od sąsiada haha. Sąsiad ma 3 koguty. I jeden z nich rano przelatuje przez siatkę i siedzi u nas cały dzień, a wieczór wraca do swojego kurnika i jest konkurencja haha. A kury siedzą z tym kogutem przy siatce pod drzewem, nawet ich nie wzrusza że przynosi się im jedzonko. Kurcze , może po prostu zamienić sie kogutem z sąsiadem? Teraz mi przyszło do głowy. Tylę, że nasz jest z zielononóżek a tamten nie. Poza tym on przyzwyczajony wracać na swoje włości. I rozwiąż tu społeczny problem kur

[Imegan]

Hejka 👋

O matulu bolą mnie chyba wszystkie mięśnie.Zakwasy przepiękne.No ale 300 ząbków czosnku posadzone i 1,5 kg dymki odmiany Efekt też.Tyle ,że to grubsza dymka,bo nie lubię ,,1,,Jakoś lepiej rosną i są finalnie większe cebulę z tych większych sortów.Dzis ciąg dalszy,bo pole już naszykowane.Ruszone i wyrównane.Trochę było zachodu,bo najpierw to tak ręcznie zaczęliśmy.Motyki,gracki, grabie i ręczna glebogryzarka były w ruchu.Mam elektryczną,ale problem był z przeciągnięciem kabla zasilającego pod drogą.No ale pp

---------- Dopisano o 08:13 ---------- Poprzedni post napisano o 08:12 ----------

Hejka 👋

O matulu bolą mnie chyba wszystkie mięśnie.Zakwasy przepiękne.No ale 300 ząbków czosnku posadzone i 1,5 kg dymki odmiany Efekt też.Tyle ,że to grubsza dymka,bo nie lubię ,,1,,Jakoś lepiej rosną i są finalnie większe cebulę z tych większych sortów.Dzis ciąg dalszy,bo pole już naszykowane.Ruszone i wyrównane.Trochę było zachodu,bo najpierw to tak ręcznie zaczęliśmy.Motyki,gracki, grabie i ręczna glebogryzarka były w ruchu.Mam elektryczną,ale problem był z przeciągnięciem kabla zasilającego pod drogą.No ale taa

[annorl1]

Imegan, jaki czosnek wiosenny sadzisz? Nigdy nie sadziłam wiosennego, bo taki mi się mały wydaje i mało ostry w smaku. Moze Ty masz jakąś dobrą odmianę?
No, ja też w nocy czułam, że wczoraj porobiłam Na szczęście u mojego fizjoterapeuty byłam przed sezonem ogródkowym, więc zdążył mnie wyprowadzić na prostą

[Imegan]

Sorry ale mi telefon zaczął świrować i wysyłać jak mu się chcialo.Tata przyjechał i pomógł ogarnąć problem.Teraz to już elektryczna jest w ruchu i szybciej zrobimy co trzeba.Jeszcze duzo sadzenia i siania.

---------- Dopisano o 08:50 ---------- Poprzedni post napisano o 08:27 ----------

Fiksuje mi telefon.Moze się uda coś jeszcze napisać.Annorl posadziłam Latowicki,Jarus i Cyryl.Cyryl mam po raz pierwszy.Zobaczymy jak wyjdzie.Ten wiosenny to poźniej się zbiera i on bez problemów przetrzymuje zimę ,lepiej się przechowuje. Mam i Harnasia sadzonego późna jesienią.Ten będzie akurat do przetworów i na spożycie bierzace i na sadzenie kolejne.Zasadniczo wiosenne czosnku rosną mniejsze,a ostrość ...jakoś nie zauważyłam specjalnie różnicy.Jak już urośnie to będę porównywała który jaki jest.Porobilam tabliczki z nazwami ,więc nie pomyle odmian.No poprawiło się telefonowi.Usunelam gierki Zuzi,wyłączyłam telefon i wrócił do normalności ,bo wcześniej to robił co chciał.No pora jakieś śniadanie zjeść,leki również i ruszać w warzywnik,bo dymki i szalotki do wysadzania mam sporo.

[Adazina]

Cyferuś,
pamiętaj, że po drodze z Twojego Podlasia, na Lenifki Południe, jest moja Ziemia Łódzka.

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ----------

Jak się spotkamy, to pomaszerujemy do Ani na dzikie poziomki. Super...!!

[gothka152]

Witam się w części 3. Dawno u Was nie byłam- ale może jeszcze mnie nie zapomniałyście

Wraz z końcem zimy zaczęliśmy z mężem intensywnie pracować w naszym ogrodzie. Zasadziliśmy cztery świerki, dwa krzaki dzikiej róży (moja ukochana ... ), leszczynę, dwie mirabelki, świdośliwy, maliny (w tym jeden krzaczek żółtej), jeżyny... Tydzień temu wysiałam cynie- zobaczmy, czy wzejdą
W domu pięknie wyrastają poziomki i truskawki z nasionek
Trochę eksperymentuje i tworzę własne mieszanki nasion na łączki Dziś zamierzam wysiać czarnuszkę damasceńską, mak polny i maciejkę

Do późniejszego wysiania jest jeszcze dużo: malwy, łubiny, niezapominajki, lawenda, len, goździki, wilce, pachnące groszki, słoneczniki, bratki... No i warzywa: pomidory, ogórki, papryka, sałaty, szpinak, arbuzy, melony, dynie, trochę ziół... Mam zamiar sporo wysiać i zobaczyć, co się uda, w co warto dalej brnąć a co lepiej odpuścić

[annorl1]

Gothka, witaj ❤ a no... Dawno Cię nie było. Ale super że zajrzałaś do nas 😁

Oj... No to też sporo działacie z mężem w kwestii sadzenia.

Ada, zapraszam na poziomki. Jest ich ogrom w sezonie, więc starczy dla wszystkich 😁

[lenifa]

Jest coś o czym miałam napisac już tydzień temu ale ciągle zapominałam.. Dotyczy slimaków. Jak wiecie w ubieglym roku eksperymentowała córa różne pomysły jak z nimi wygrać a ślimaków u nich do przesady. Zrobiła podyższoną grządkę na truskawki , obudowaną deskami która ma na górze poprzeczną deskę jak w piaskownicy. Pod nią jest zrobiona rynienka na sól. I specjalnie się o to pytałam, jak wyszło i okazało sę, że ten pomysł się sprawdził. Drugi sposób na doniczkowe jarzynki na stole, którego nogi stoja w wiadrach z solanką. Oba sposoby dobre, z tym że stół problematyczny w czasie ulew. Przy tej pierwszej koncepcji aby dostać się do truskawek, ślimak musiałby pokonać rynienkę z solą, co wiadomo nie dają rady zrobić aby przejśc przez sól. Poprzeczna deska zabezpiecza sół przed wypłukiwaniem w razie deszczu. Poproszę córę aby zrobiła zdjęcia to wam dam. Bo byłam co prawda teraz ale nie robiłam żadnych zdjęc, bo praktycznie byłam na szkoleniu..

[Emmi123]

Gothka Ściągnęłam Cię myślami, bo wczoraj myślałam o Tobie, właśnie pod tym kątem, że jest nowa część a dawno Cię nie było i nie byłam pewna, czy mogę Cię przywoływać/nawoływać, aby nie być posądzoną o natręctwo . Ogromnie się cieszę, że jesteś. I ho, ho!! Sporo tego chcesz naprodukować.

---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

Lenifo Bardzo ciekawe pomysły, jak się da to koniecznie daj foto. Wrazie czego ,,do mnie" a ja tu wstawię

---------- Dopisano o 17:18 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

A ja zrobiłam dzisiaj wszystko co zaplanowałam a nawet więcej. Wszystkich zagoniłam do roboty . Młodzi siedzą po kątach i odtajają bo spracowali się okrutnie. Przesadziłam ze Starszym tujki, co to z 3 lata temu MM powiedział ,,dobra" albo ,,jutro" że zrobi . Posadziłam mieczyki, ale okropnie wyschły, bo zimowały luzem w pudełku, bez okrycia. Dokupimy. Czy u Was, też nigdzie nie można kupić cebul na wagę? Kiedy było tego mnóstwo, a teraz nigdzie nie widzę, tylko paczkowane. Wydaje mi się, że coś pojawiło się w marcu, ale w marcu to ja miałam przymrozki.
Przepikowałam co dorodniejsze pomidorki. Patrząc po gęstości w doniczce, to wydaje mi się, że te co mi kot rozwalił, to jednak większość przetrwała i jak dosypałam ziemi i dałam nowe nasiona to one się zmieszały i wykiełkowało wszystko. Mam w rozsadach prawie 46 szt ? MM w swoim foliaku zmieści 20 a reszta nie wiem? Część na taras. Może na balkon słoneczny pójdzą? Jeszcze inne rosną. Nic to jak to mówią ,,od przybytku głowa nie boli". A nawet udało mi się . Monty wypoczywa przy wysiewaniu, pikowaniu i ogólnie przy pracach ogrodowych. Mnie stresuje pikowanie, bo boję się, że ubiję roślinkę. Zdecydowanie uczucie relaksu poczułam przy koszeniu. Nawet ognisko się załapało, bo na obiad było pieczenie kiełbaski. Tak, pamiętam, byłam na anty z ogniskami, ale jesteśmy zawaleni kompostem z liści, badyle zalegają za chałupą. Dzisiaj chłopcy wzięli się za zrębkowanie, bo góra zamiast ubywać to rośnie. Wystawiam z wolna pelargonie na dwór. Kaktusy poszły na wschodni balkon.

A najfajniejsza była pogoda. te 20*C to jak za dawnych, moich czasów temperatura z lata i było idealnie. W sam raz i można było spokojnie działać a nie ukrywać się w cieniu i duchocie. Kochane! Byłam dzisiaj w podkoszulku z krótkim rękawem Gooorąco!

[Emmi123]

Lenifo Pytałaś co u mnie kwitnie. Zaczyna kwitnąć pigwowiec, dzika porzeczka, zwana krwistą. Przepięknie się prezentuje, ale nie wiem czy interesują się nią owady, bo dzisiaj nie miałam czasu zaobserwować.
Wstawię fotkę mojego duetu - czerwonego pigwowca, bo kwiaty potrafi mieć jeszcze pomarańczowe, przynajmniej drugi takie ma i żółciutkiej forsycji. Cudnie wygląda ten zestaw kolorystyczny.
100_5841.jpg

[lenifa]

Jak to jest Emmi,że ty mnie odbierasz na odległośc? jakieś zjawisko to jest. Stałam dziś na balkonie i patrzę z góry - o chyba pigwowce już kwitną. Ale mój wzrok nie ten teges Więc pomyslałam, że muszę sprawdzić jak zejdę na dol.

Powiem córze aby pstrykla zdjęcie tego miejsca na truskawki. Bo to trzeba zrobić zdjęcie od dołu jak to jest zrobione. Póki co nie ma jej w domku. więc pewnie jutro. Ale dumna z nich jestem, bo to nie był mój pomysł a młodych.
Ze mną jest teraz problem ze zrobieniem zdjęcia. Aparat swój dałam wnuczkowi i to on teraz biega i pstryka Syn mi sprezentował wypasioną komórkę, co robi świetne zdjęcia, ale ja jej nie lubię. Nie noszę ze soba, zapominam naładować, a często nawet nie wiem gdzie ona jest. To może się zmienić, bo mąż się zorientował i teraz on pilnuje mojej komórki aby była załadowana Bo jak ktoś się ze mną chce skontaktować, to dzwoni do niego haha.

[annorl1]

Emmi, a ja nie zrobiłam tego co było w planach. Maliny wykopałam. Te od ciotczynej piwoni. I było tych sadzonek maliny z jednej piwonii aż 59 sztuk :O Ciekawe czy się wszystkie przyjmą. Potem jeszcze Wykopałam od dzieci co mają koło huśtawek. Ale tylko te, które poza sznurek wyszły. I jeszcze z lasu przyniosłam trochę sadzonek. Na dzisiaj koniec. W między czasie, przed terapią z córką wyplewiłam 1/3 róż. Bo juz kurdybankiem i innym zielskiem zarosły.
Emmi, u nas też kiełbasa z ogniska była, ale z braku czasu nie na obiad, a na kolację
Lenifa, koniecznie daj zdjęcie jak będziesz miałą tego stołu. Chociaż ilosć jaką ja chcę sadzić truskawki, to na pewno nie na stół, ale jestem po prostu ciekawa.

[lenifa]

An ze stołem to był eksperyment a na nim sałata w skrzynkach i inne jarzynki. Nie wiedzieliśmy czy to zadziała, a slimaków było zatrzęsienie. Grządka którą zrobili zostałapo prostu pożarta, więc trzeba bylo szukać sposobów. To nie był mój pomysł a pani domu. Zwyczajnie wstawiła te 4 nogi od starego kuchennego stołu do wiader z solanką a na stole sobie w skrzynkach i doniczkach uprawiała warzywka. To było pierwsze podejście. Drugie mojej córy. Podwyższona grządka, obudwana i wykończona od góry jak pisałam. A ja chyba pojade tam latem i będe grabkami zbierać te ślimaki) To nie ma to tamto, to się musi z tym wygrać, jak i z innymi dziadostwami. Bo tych problemow jest więcej.

[Cicha72]

Emmi ucho dobrze dziękuję wczoraj bolalo mnie gardło ale wyssalam tabletkk wypilam gripeks i puszcza. Wczoraj skosilam trochę trawę w ogródku. Brat zrobil mi w tunelu grzadki i sciezke. Ale nie zdazylam wysiac bo pojechaliśmy do taty. A później obrzadek i na warzywa braklo mi czasu.

[annorl1]

Cicha, witaj Ranny Ptaszku
I jak u taty? Lepiej?
Zapowiada się piękna pogoda. Już słoneczko wstało. Jest4 stopnie na plusie, ale ma być 20. Wczoraj wnieśliśmy stół do tunelu, i dzisiaj tam idą pomidory. Na pewno na dzień, a czy na noc? Moze też? Zobaczę.

[Emmi123]

Dzień dobry
Jak gwarno o tak wczesnej porze i to przy niedzieli. Lubię wstawać o jednakowej porze, bo lubię jak organizm przyzwyczaja się i sam się budzi. Dziś ma być jeszcze cieplej niż wczoraj, od rana świeci słońce. Wczoraj wyszłam wieczorem na taras i rzeczywiście żaby kumkają. Ja ich nie słyszę, bo przeniosła się na drugą stronę domu. Zaciekawiona tym powiedzeniem z żabą, spojrzałam i rzeczywiście. Za kilka dni ma być w nocy około 2*C jedynie i ma być podobnie w nocy w weekend majowy. Mam nadzieję, że drzewa owocowe to przetrwają.

[Emmi123]

Cicha Super, że z uchem już dobrze. I z gardłem idzie ku lepszemu. Co będziesz wysiewać w tunelu?
Annorl Teraz ja chciałam o coś zapytać, czy nawiązać do czegoś z tych tematów co rozmawiamy i nie pamiętam.

---------- Dopisano o 06:51 ---------- Poprzedni post napisano o 06:49 ----------

Mam! Sprawdziła się kamerka w kurniku? Złapana kura dziobiąca jajka?

[Emmi123]

Początek nowej części jest idealnym momentem na powrót do pisania. To tak napiszę aby zachęcić. Rozmawiamy na bieżąco o sprawach codziennych, ale mamy w pamięci a może nawet w zagrodowych sercach osoby, które pisały i przestały. Zydelki czekają


Jak nie będzie postów łączyć, to ja zaraz będę zakładać kolejną część

---------- Dopisano o 07:35 ---------- Poprzedni post napisano o 07:11 ----------

Ktoś się napije ze mną herbatki/kawki tudzież ziół?



Ruszyły z kwitnieniem czereśnie. Przez chwilę przyglądałam się trzmielowi jak zaglądał do kolejnych kwiatów i mam nadzieję, że jego brzęczenie było radosne. Uwielbiam te owady. Gruby, tłusty z nieproporcjonalnie malutkimi skrzydełkami i lata . Kiedyś wyczytałam, że zasięg lotu tych owadów nie jest duży i chętnie osiedlają się w pobliżu ,,stołówek". Tak też jest i u nas. Nie wiem ile mamy gniazd, ale jedno zlokalizowałam na swojej posesji i staramy się tam nie kręcić.

[Cicha72]

Emmi chce w tunelu miec pomidory tylko nie wiem czy wysiac prosto w tunelu czy najpierw na rozsade w doniczki. Sloneczko swieci ale rano bylo chłodno. Poszlam otworzyc kurom i zimno było. Ja tez wcześnie wstaje a ostatnio przez nerwy i strach o tate i nerwy w pracy to jeszcze wcześniej.

---------- Dopisano o 06:48 ---------- Poprzedni post napisano o 06:44 ----------

Jedna matka naopowiadala głupot i plotek o naszym przedszkolu. Do mnie osobiście nie. Tylko dowiedziałam się od ludzi. Ja nie wiem jak tak można. Jak coś nie pasuje to się mówi a nie obrabia tylek za plecami. Dyrekcja oczywiście jest za matką a my jesteśmy te złe. Nawet mi się nie chce przed nimi tlumaczyc bo tlumaczy się winny. Człowiek cale serce i sily wklada w prace a tu masz podziekowanie

---------- Dopisano o 06:50 ---------- Poprzedni post napisano o 06:48 ----------

Aniu tata lepiej. Ale on chyba ma depresję. Jak do niego jedziemy to płacze. Ja czasem nie mam Dziewczyny siły. Wszystko mi się wali. Ile jeszcze udzwigne?

[Emmi123]

Cicha Przykra sprawa. Oczywistym jest, że nie przyjdzie wyjaśnić, bo po co jak zmyśla lub wyolbrzymia czy się wybiela? Większy rozmach jest jak opowiada na lewo i na prawo, bo wtedy nie ma żadnej konfrontacji. Stresu wszelakiego współczuję. Tata jeszcze w szpitalu i jak długo będzie? Jeśli lubisz muzykę to polecam Ci jej słuchanie. Mnie w największych chwilach stresów pomagały spacery nawet po podwórku, słuchanie dźwięków przyrody. Mnie uspakaja świergot ptaków, więc mam łatwiej, bo wystarczy, że wyjdę, usiądę gdzieś i uruchomię uszy. Jesteś przyrodnicza to w przyrodzie powinnaś znaleźć ukojenie dla nerwów