Dr. Przybycień - starania o dziecko z jego pomocą cz. 9

[Calineczka81]

Dziewczyny, biję się z myślami. Sama nie wiem, czy dobrze robię. Jestem po wyleczonym stanie zapalnym endometrium. Miałam mieć dziś wizytę u Jurka, która przełożyłam. Planuję wrócić po rodzeństwo. W związku z tym, że jestem po przebytej gestozie będę potrzebowała w ciazy opieki świetnego ginekologa i kardiologa. W zasięgu 60km 1/3 personelu medycznego przebywa na kwarantannie. Mój wcześniejszy lekarz prowadzący obecnie w ogóle nie przyjmuje.
Nie wiem, czy dobrze zrobilam, że zrezygnowałam z ewentualnego transferu. Stan zapalny może wrocic po 3,4 miesiącach.
Pomagam w opiece nad 90 letnia babcia. Robię zakupy rodzicom, boję się ich narazic na ewentualne zakażenie. Zegar mi tyka, w przyszłym roku przekroczę magiczny prog 40 lat.
Czy tylko ja mam takie myśli i czekam na rozwój sytuacji? Czy Wy nie mysliscie o ewentualnym zakażeniu? Przełożyłam wizytę na grudzień, ale nie wiem, czy mój strach i obawy się zminimalizują.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ritchie]

Napisane przez Calineczka81

Dziewczyny, biję się z myślami. Sama nie wiem, czy dobrze robię. Jestem po wyleczonym stanie zapalnym endometrium. Miałam mieć dziś wizytę u Jurka, która przełożyłam. Planuję wrócić po rodzeństwo. W związku z tym, że jestem po przebytej gestozie będę potrzebowała w ciazy opieki świetnego ginekologa i kardiologa. W zasięgu 60km 1/3 personelu medycznego przebywa na kwarantannie. Mój wcześniejszy lekarz prowadzący obecnie w ogóle nie przyjmuje.
Nie wiem, czy dobrze zrobilam, że zrezygnowałam z ewentualnego transferu. Stan zapalny może wrocic po 3,4 miesiącach.
Pomagam w opiece nad 90 letnia babcia. Robię zakupy rodzicom, boję się ich narazic na ewentualne zakażenie. Zegar mi tyka, w przyszłym roku przekroczę magiczny prog 40 lat.
Czy tylko ja mam takie myśli i czekam na rozwój sytuacji? Czy Wy nie mysliscie o ewentualnym zakażeniu? Przełożyłam wizytę na grudzień, ale nie wiem, czy mój strach i obawy się zminimalizują.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja boję się że zamkną klinikę w Krakowie w następnym tygodniu robię badania przed transferem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ada123x]

Ritchie doktor coś mówił na temat zamknięcia kliniki

[Ritchie]

Napisane przez Ada123x

Ritchie doktor coś mówił na temat zamknięcia kliniki

Nie nic nie mówił ale za tydzień znów będą restrykcje kto wie czy nie zamkną takich klinik

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stotek]

Eee nie wydaje mi się, żeby ruszali lekarzy czy kliniki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Katia100]

Mi też się wydaje, że kliniki nie zamkną.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Nikaa1987]

Napisane przez Calineczka81

Dziewczyny, biję się z myślami. Sama nie wiem, czy dobrze robię. Jestem po wyleczonym stanie zapalnym endometrium. Miałam mieć dziś wizytę u Jurka, która przełożyłam. Planuję wrócić po rodzeństwo. W związku z tym, że jestem po przebytej gestozie będę potrzebowała w ciazy opieki świetnego ginekologa i kardiologa. W zasięgu 60km 1/3 personelu medycznego przebywa na kwarantannie. Mój wcześniejszy lekarz prowadzący obecnie w ogóle nie przyjmuje.
Nie wiem, czy dobrze zrobilam, że zrezygnowałam z ewentualnego transferu. Stan zapalny może wrocic po 3,4 miesiącach.
Pomagam w opiece nad 90 letnia babcia. Robię zakupy rodzicom, boję się ich narazic na ewentualne zakażenie. Zegar mi tyka, w przyszłym roku przekroczę magiczny prog 40 lat.
Czy tylko ja mam takie myśli i czekam na rozwój sytuacji? Czy Wy nie mysliscie o ewentualnym zakażeniu? Przełożyłam wizytę na grudzień, ale nie wiem, czy mój strach i obawy się zminimalizują.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Myślę że każda z nas ma takie myśli i obawy Jeśli czujesz że tak jest lepiej to trzeba tak zrobić. Ja byłam w ciazy w szpitalu podczas pierwszej fali epidemii w maju kiedy wszyscy swirowali i nie bylo za ciekawie. Bez męża, bez odwiedzin, bez wsparcia. Najgorszy czas w moim życiu.
O Covidzie mogę powiedzieć że strasznie zaraźliwe to cholerstwo. W poniedziałek zachorowała moja teściowa, wczoraj mąż a dziś ja. Teściowa ma już pozytywny test więc wiemy że to jest niestety to. A teściowa to zdrowa rzutka emerytka, ktora bardzo uważała, jeździła do sklepu tylko raz w tygodniu żeby nie ryzykować i nie wiadomo skąd się zarazila.
To jest bardzo ciężka decyzja czy czekać ze staraniami/transferem czy nie i wiadomo że każda z nas musi zdecydować sama. Ja mimo tego wszystkiego jak tylko dostanę zielone światło to będę się starać


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[BeataS1234]

Dziewczyny proszę was o interpretację moich wynikow. Jurek mi je zlecił że względu na brak pęcherzyków choć brałam lamette i cło nic się nie pojawiło, dodam że mam 34lata

[Asiontko1206]

Dziewczyny czy którejś z Was z Kir AA i męża hlac C2 udało się zajść na stymulacji w ciążę z włączonym accofilem od owulacji?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MarzenaKS]

Napisane przez BeataS1234

Dziewczyny proszę was o interpretację moich wynikow. Jurek mi je zlecił że względu na brak pęcherzyków choć brałam lamette i cło nic się nie pojawiło, dodam że mam 34lata

W którym dniu cyklu robiłaś te badania? I czy prolaktyna po dostinex czy bez lekarstw ?

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

[Calineczka81]

Napisane przez Nikaa1987

Myślę że każda z nas ma takie myśli i obawy Jeśli czujesz że tak jest lepiej to trzeba tak zrobić. Ja byłam w ciazy w szpitalu podczas pierwszej fali epidemii w maju kiedy wszyscy swirowali i nie bylo za ciekawie. Bez męża, bez odwiedzin, bez wsparcia. Najgorszy czas w moim życiu.
O Covidzie mogę powiedzieć że strasznie zaraźliwe to cholerstwo. W poniedziałek zachorowała moja teściowa, wczoraj mąż a dziś ja. Teściowa ma już pozytywny test więc wiemy że to jest niestety to. A teściowa to zdrowa rzutka emerytka, ktora bardzo uważała, jeździła do sklepu tylko raz w tygodniu żeby nie ryzykować i nie wiadomo skąd się zarazila.
To jest bardzo ciężka decyzja czy czekać ze staraniami/transferem czy nie i wiadomo że każda z nas musi zdecydować sama. Ja mimo tego wszystkiego jak tylko dostanę zielone światło to będę się starać


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Życzę szybkiego powrotu do zdrówka.
Rozważałam moja decyzję z różnych stron. Musiałam rano się wyżalić, bo czułam ogromną niemoc. Niemoc do naszej służby zdrowia, która i tak wiem, że robi wszystko, by pomagać, choć poległa na całej linii.
I niemoc do obecnej sytuacji politycznej.
Też boję się zamknięcia kliniki.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[BeataS1234]

Badania robiłam w 14dc, oczywiście że dostinex zażywam w 1dc i 10dc. Byłam również stymulowana lekami lametta 2x3 oraz clo 2x2

[Klaudia0555]

Hej ja robiłam na warzywnej. Pobierał mi lekarz w gabinecie i zanosilam do laboratorium

[MarzenaKS]

Napisane przez BeataS1234

Badania robiłam w 14dc, oczywiście że dostinex zażywam w 1dc i 10dc. Byłam również stymulowana lekami lametta 2x3 oraz clo 2x2

W takim razie, moim zdaniem masz wszystkie te wyniki dobre, dr pewnie będzie mówił, że AMH jest robione inną metodą i mogłoby być wyższe ale zwykły ginekolog do niczego by się nie doczepil

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

[Dzasta11]

Nikaa dużo zdrówka dla Was, obyście to przeszli jsk najłagodniej

Marzenka, a prolaktynę i Amh nie powinno się badać w 2/3dc?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sandra27x]

Napisane przez Dzasta11

Nikaa dużo zdrówka dla Was, obyście to przeszli jsk najłagodniej

Marzenka, a prolaktynę i Amh nie powinno się badać w 2/3dc?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi się wydaje że 2 albo 3 dc powinno się robić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MarzenaKS]

Napisane przez Dzasta11

Nikaa dużo zdrówka dla Was, obyście to przeszli jsk najłagodniej

Marzenka, a prolaktynę i Amh nie powinno się badać w 2/3dc?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To prawda, powinno się badać w 2 lub 3 dc, zazwyczaj dr tak wszystkim zleca. Dlatego zapytałam o to który to dzień cyklu. Niewykluczone że wynik uzyskały z 2 lub 3 dc będzie inny

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

[Nikaa1987]

Napisane przez Calineczka81

Życzę szybkiego powrotu do zdrówka.
Rozważałam moja decyzję z różnych stron. Musiałam rano się wyżalić, bo czułam ogromną niemoc. Niemoc do naszej służby zdrowia, która i tak wiem, że robi wszystko, by pomagać, choć poległa na całej linii.
I niemoc do obecnej sytuacji politycznej.
Też boję się zamknięcia kliniki.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziękuję bardzo kochana
Po to tu jesteśmy żeby czasem kogoś pocieszyć a czasem samemu się wyzalic A decyzję na pewno podjelas najlepszą z możliwych

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------

Napisane przez Dzasta11

Nikaa dużo zdrówka dla Was, obyście to przeszli jsk najłagodniej

Marzenka, a prolaktynę i Amh nie powinno się badać w 2/3dc?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki Dzasta oby wszyscy przechodzili tak łagodnie jak my już byliśmy na wymazie i czekamy na potwierdzenie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Aga202020]

Dziewczyny, czy orientujecie się jak sytuacja na monitoringu dziś u doktora?

[BeataS1234]

Mam się wstawić u Jurka z tymi wynikami w przyszłą sobotę a to już będzie 23dc, mam nadzieję że nie każe mi powtarzać tych badań? One są strasznie drogie. Ale dziękuję wam za pomoc z tymi wyniki kami

[MarzenaKS]

Napisane przez BeataS1234

Mam się wstawić u Jurka z tymi wynikami w przyszłą sobotę a to już będzie 23dc, mam nadzieję że nie każe mi powtarzać tych badań? One są strasznie drogie. Ale dziękuję wam za pomoc z tymi wyniki kami

Ogólnie wszystkie badania są drogie i wiadomo, że powtarzanie ich to ból dla portfela.

[Australia28]

Hej. W Tarnowie w Diagnostyce robilam badanie ana1 i poprosiłam o zrobienie ana2 jesli ana1 będzie pozytywy. No i jest pozytywny. Dlugo czekałyście na wynik ana2? Bo nie wiem czy zapomnieli czy mam czekać... badania robilam 30.09

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kaka1989]

Najlepiej zadzwonić do Diagnostyki i się spytać, ja robiłam kiedyś mutacje protrombiny i dzwoniłam bo nie byli wyniku mimo terminu. Miła Pani sprawdziła i na drugi dzień wynik był.

[Australia28]

Napisane przez Kaka1989

Najlepiej zadzwonić do Diagnostyki i się spytać, ja robiłam kiedyś mutacje protrombiny i dzwoniłam bo nie byli wyniku mimo terminu. Miła Pani sprawdziła i na drugi dzień wynik był.

Tak zrobię thx

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Asiontko1206]

Dziewczyny został którejś menopur na zbyciu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Drobiazgowa2018]

Cześć Dziewczyny!
Jestem tu zupełnie nowa. Funkcjonuję głównie na ovufriend, ale tam nie ma osobnego wątku na temat dr. Przybycienia. W Macierzyństwie leczyłam się u dr K, przeszłam punkcję, miałam dwa zarodki. Transfer przeprowadził dr M - nieudany. Teraz chciałabym pójść do dr. Przybycienia, bo czytałam o nim dobre opinie i Wy również super się o nim wypowiadacie. Ale boję się, że nie będzie chciał mnie przyjąć, bo to już będzie 3 lekarz w tej klinice... A poza tym - jeśli będę chciała podejść do transferu na cyklu naturalnym, gdzie monitoringi są konieczne co dwa dni, obawiam się, że znów trafię do dr M i to będzie dziwna sytuacja. Możecie mi coś doradzić? Mam pakiet w klinice, więc jeszcze ten ostatni transfer byłby darmowy, więc nie chcę przenosić zarodków do innej kliniki :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stotek]

Nie bój się o monitoringi - Jurek jest w Krakowie tak często, że na pewno u niego będziesz je miala. Być może trzeba będzie wziąć urlop w pracy, bo zazwyczaj są rano, ale jak z nim porozmawiasz to możliwe, że wypisze Ci wcześniej zwolnienie (mi proponował od momentu stymulacji do punkcji, gdybym miała mieć problem z wolnym).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Katia100]

Myśle ze dr nie będzie zwracał uwagi ze byłaś już u dwóch lekarzy w klinice. Na pewno wszystkie monitoringi będziesz mieć u dr Przybycienia. Ja miałam dwie procedury i nigdy nie zdażyło mi się żebym miała monitoring u kogoś innego. Chodziłam do Krakowa do kliniki ale jak mi w Krakowie nie pasowało to mogłam podjechać do Tarnowa na monitoring, gdzie dr jest codziennie. Ewentualnie możesz dostać L4 bo z tym nie ma u dr problemu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[foluna]

Ja na poczatku zaczelam chodzic do Przybycienia to bylo jeszcze w 2016?roku. Jakos nie moglam zlapac z nim wtedy dobrego kontaktu i przenioslam sie wlasnie do dr K. Zupelnie inne podejscie, nie wszystko mi pasowalo - juz nie chce o tym nawet pisac. Stymulacja przebiegala zle, na dodatek dwa dni przed transferem dowiedzialam sie ze dr K. idzie na urlop i punkcje mi bedzie robil Wyroba. Wredy to ja do niej stracilam zaufanie. Oczywiscie po tej nie do konca trafionej stymulacji mialam 10 komorek i 0 zarodkow jak sie okazalo. Wiadomo nie jedt to wina lekarza... nie wiem ... nie bede szukac winnego. Z podkulonym ogonem wrocilam do Przybycienia ktory nigdy nie robil mi zadnych problemow. Potem sie zgralismy i go uwielbiam teraz po prostu. Z dr P przeszlam jeszcze dwie punkcje. Mase badan w miedzyczasie, glownie immunologiczne. Kilka transferow bylo, w tym dwie stracone ciaze. A teraz jestem w 23 tygodniu ciazy. Mam nadzieje ze juz nic zlego sie nie podzieje.
Suma sumarum Przybycien jest w porzadku i nie powinien robic zadnych problemow.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ----------

Mysle ze powinno sie podtawic sprawe jasno. Powiedziec co i jak bylo z dr K. i ze teraz chcesz aby to on prowadzil cie dalej.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Drobiazgowa2018]

O to super, pocieszyłyście mnie! Z wyjściem z pracy nie ma na szczęście problemu Czy Wy czekałyście po nieudanym transferze z kolejnym podejściem? Bo ja nie bardzo wiem, co zrobić. Badań już mam sporo zrobionych:
- anty-TG, anty-TPO (ponad normę, bo mam Hashimoto)
- przeciwciała przeciwplemnikowe, przeciw otoczce jądrowej (ujemne)
- homocysteina (była koło 13, po dwóch miesiącach zbiłam do 10, nadal mam zamiar brać Homocystex plus)
- krzywe cukrowe i insulinowe (ok, choć cukier na czczo delikatnie powyżej normy, ale jestem na wszelki wypadek na diecie z niski IG)
- histeroskopia z HSG (ok)
- KIR (ok, Bx, wszystkie dobre)
- komórki NK (robiłam tylko z krwi i wyszły 24%)
- ANA (słabo dodatnia ze względu na Hashimoto)
- antykoagulant toczniowy (ujemny)
- test na trombofilię (MTHR hetero i PAI homo)

Oczywiście zrobiłam też mnóstwo badań podstawowych, które są ok.
Mąż ma fragmentację DNA 28%.
Nie wiem, czy przed wizytą u dr. P zrobić jeszcze jakieś badania immuno - CBA i cytotoksyczność komórek NK? Czy doktor zwraca na to uwagę? Nigdy nie byłam w ciąży. Przy poprzednim transferze byłam tylko na metypredzie 4mg. Neoparin oczywiście też ze względu na mutację PAI.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz