|
Notka |
|
Kultura(lnie) Kultura(lnie) to forum dla osób, które interesują się kulturą, sztuką, filmem, literaturą, polityką itd. Zapraszamy do dyskusji. |
|
Narzędzia |
2004-10-22, 10:49 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
literatura w spódnicy
hey
dzisiaj do nabycia książka Seks w wielkim miescie ! pzdr paula |
2004-10-22, 11:04 | #2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 589
|
Re: literatura w spódnicy
Fajnie, zaraz wybieram się na polowanie!
Czytałam ją w oryginale i połowy nie zrozumiałam. Ale ta druga połowa była całkiem fajna |
2004-10-22, 12:10 | #3 |
Zadomowienie
|
Re: literatura w spódnicy
Paula78- dzieki za info
przegapiła bym
__________________
Moje życie ->http://www.wiktor.lukasiewicz.net.pl/
http://www.v10.pl Narodowa strona Polaków-> http://www.narzekalnia.pl |
2004-10-22, 12:15 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Re: literatura w spódnicy
prosze bardzo ,sama poluje na wybrane tytuły dlatego jak tylko upoluje kolejna książke z tej serii powiadomie Was
pzdr paula |
2004-10-22, 13:15 | #5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 18
|
Re: literatura w spódnicy
to znalazłam na jednej ze stron odnośnie tych książek:
W serii ukażą się m.in.: , "Książka poniekąd kucharska" Joanny Chmielewskiej, "Niania w Nowym Jorku" Nicoli Kraus oraz "Rosyjski kochanek" Marii Nurowskiej. Pierwsza książka z kolekcji, "Dziennik Bridget Jones" Helen Fielding, cieszy się dużym zainteresowaniem. Książki można nabyć na kilka sposobów: - kupić w punktach, w których dostępny jest miesięcznik Olivia (salony Empik, In Medio, Kolporter, Ruch oraz kioski) - zamówić telefonicznie: 0 801 120 003 i (22) 608 40 02 - kupić online wraz z miesięcznikiem Olivia - zamówić e-mailem: prenumerata@axelspringer. com.pl http://www.axelspringer.com.pl/ksiaz...turawspodnicy/ |
2004-11-05, 07:32 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 589
|
Re: literatura w spódnicy
Dla zainteresowanych i zapominalskich: dzisiaj Chmielewska i "Książka poniekąd kucharska"!
Dziewczyny, jak Wam podoba się ta seria? Czy kupujecie, czytacie, uważacie, że to dobrze, że się pojawiła? A jak Wam się podobał "Sex w wielkim mieście" ? Co myślicie o bohaterach tej książki, ich świecie i problemach? |
2004-11-05, 07:42 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Re: literatura w spódnicy
Iza odkurzyłaś już ?
dzięki zz przypomnienie o kolejnej ksiązce ja kupiłam "Sex..." (pierwszej nie kupiłam bo czytałam w ogyrinale i nie podobała mi sie ,film tez nie )sex szczerze jesy kiepski (może przez to ,że oglądąam serial)no i ich problemy są wirtualne . czytam ale nie podoba mi sie. pzdr paula |
2004-11-05, 10:02 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 589
|
Re: literatura w spódnicy
paula78 napisał(a):
> Iza odkurzyłaś już ? Nie, ale i tak jestem z siebie dumna, bo odwaliłam kawał roboty przygotowując mieszkanie do odkurzania, tj. zbierając i porządkując porozwalane po całym domu klamoty. Teraz jestem w biurze, odkurzę, jak wrócę - przedtem oczywiście zapodam sobie motywator w postaci "smakowitych kąsków" > dzięki zz przypomnienie o kolejnej ksiązce Niezamaco > ja kupiłam "Sex..." (pierwszej nie kupiłam bo czytałam w ogyrinale i nie podobała mi sie ,film tez nie )sex szczerze jesy kiepski (może przez to ,że oglądąam serial)no i ich problemy są wirtualne . > czytam ale nie podoba mi sie. A mi podoba się pomysł z wydaniem takiej babskiej serii. Kiedyś bardzo dużo czytałam (potrafiłam 4 książki w ciągu tygodnia, 1 to było minimum) i to tylko literaturę "ambitną" (w miarę ): Kundera, Bułhakow, lit. iberoamerykańska, Joyce, Witkacy, Fowles, Lodge, Vonnegut. Potem przyszły studia, na których ledwo wyrabiałam z czytaniem lektur obowiązkowych - na przyjemności literackie nie było czasu. Potem dziecko, praca... Teraz czytam sporadycznie, nad czym bardzo boleję. Na ksiązki mam czas między praniem a odkurzaniem - przyswajam więc najchętniej to, co lekkie, łatwe i przyjemne. I taka wydaje mi się ta seria. Kupuję i od razu czytam (próbowałam kupować inne ambitniejsze serie, ale książki lądowały od razu na półce...)i cieszę się, że wogóle COŚ czytam. Bridget Jones uwielbiam, śmieszy mnie do łez, nie trawię za to wszelkich jej klonów, jakie wyrosły na rynku księgarskim po sukcesie B.J. Seks - faktycznie serial uważam za lepszy (mimo, że oglądałam tylko kilka odcinków). Świetna jest Sarah J. Parker w roli Carrie, pozostałe aktorki też nieźle obsadzone. Książka byłaby chyba dla mnie bardziej strawna w pierwotnej wersji, tzn. jako felietony ukazujące się co jakiś czas w "New York cośtam" Myślałam, że będzie zabawniejsza. Nie wiem, na ile prawdziwy jest świat (na ile odpowiada rzeczywistości bogatych mieszkańców City) przedstawiony w książce - mam wrażenie, że jest mocno przerysowany, wręcz karykaturalny, ale kto wie |
2004-11-05, 12:13 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
|
Re: literatura w spódnicy
Nie podoba mi się "Sex.." - książka, która jest tak przewidywalna [idą na imprezę -> to na pewno ktoś kogoś bzyknie a już na pewno zapalą jointa] i która kręci się wokół jednego powinna być śmieszna, błyskotliwie napisana.. a nie jest. Zostało mi do końca ze 20 stron i nie moge się zebrać w sobie, aby do niej zasiąść. Jest chyba nawet gorsza niż "Diabeł ubiera się u Prady".. Nie twierdzę, że w każdej lekturze powinny być od razu opisy jak u Dostojewskiego [czy aż jak u Balzaca ] - ale w sumie tekie coś mógł napisać każdy... Akcja dzieje się w 'pustych ścianach' jak telenowela , brak epitetów, błyskotliwych metafor, ciekawych porównań.. "o facet!, chyba go przelecę, ale najpierw wyjaramy jointa.. a potem obgadamy tamtą laskę, co ma fajne nogi" - i to w sumie cała akcja książki
Książka jest oderwana od [moich] realiów - ale mogłaby być ciekawa [nawet z takim samym scenariuszem] - gdyby napisał ją ktoś kto umie pisać książki Rzeczywiście jako felietony mogło to to być nawet do strawienia, ale jako książka jest koszmarkiem
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie. Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny. Lew Mikołajewicz Tołstoj WESOŁYCH ŚWIĄT! |
2004-11-05, 12:33 | #10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 767
|
Re: literatura w spódnicy
Zastanawiałam się nad tą książką, ale chyba jednak sobie odpuszczę...
Dla mnie książka powinna albo mieć jakieś przesłanie, dawać do myślenia, albo trzymać w napięciu, albo być śmieszna, albo wzruszać, albo... no, w każdym razie coś powinna wnosić |
2004-11-05, 12:34 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
|
Re: literatura w spódnicy
izucha napisał(a):
> Nie wiem, na ile prawdziwy jest świat (na ile odpowiada rzeczywistości bogatych mieszkańców City) przedstawiony w książce - mam wrażenie, że jest mocno przerysowany, wręcz karykaturalny, ale kto wie w czasie czytania przychodziła mi na myśl pewna modelka, którą znałam za czasów studenckich. spała z facetami po 40tce 'za buty od versace' [chwaliła się tym na prawo i lewo], robiła imprezy, na których paliła jointy i zaciągała do 'pokoju obok', kuchni, łazienki, na balkon facetów (nowo poznanych gości) - nie zamykała drzwi lub nawet "bawiła się przy wszystkich" i robiła przeróżne rzeczy (od tyłu, od przodu.. nie będę się wdawała w szczegóły - w każdym razie pewien znajomy chwalił się, że miał ją "tylko analnie".. i niekoniecznie to czcze przechwałki po tym co można było podejrzeć).. etc. etc. ...dziewczyna w świecie bywała , bo i w NY była na pokazach i w Mediolanie .. więc być może tam się nauczyła tak dobrej zabawy .. była rozwódką w wieku 22 lat, miała dziecko, które mieszkało z jej matką w innym mieście.. modelowo modelka z książki Oczywiście na wszelki wypadek prostuję - to była jedna jedyna modelka 'tego typu' - jaką znałam - reszta to były zwykłe dziewczyny - bez manier, nimfomanio-ekshibicjonizmu etc] ale nie mogę sobie jej nie wyobrażać czytając tę książkę
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie. Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny. Lew Mikołajewicz Tołstoj WESOŁYCH ŚWIĄT! |
2004-11-05, 12:42 | #12 |
Zakorzenienie
|
Re: literatura w spódnicy
Polecam za to Nianie w Nowym Jorku... blyskotliwa i z madrym przekazem. Czasem bawila mnie do lez, a czasem szczerze wspolczulam bohaterce. Nic nie opowiadam, bo warta przeczytania
Oczywiscie to kwestia gustu czy sie spodoba czy nie... BTW najsmutniejsza ksiazka jaka kiedykolwiek w zyciu czytalam to "samotnosc w sieci".... dżizas, że też można miec takiego pecha w życiu.. Ujęła mnie ta książka tak dogłębnie..
__________________
Los uniósł brew: I bez żadnych sztuczek, Pani. Któż zdoła oszukać Los? - zapytała Nikt - wzruszył ramionami. A mimo to wszyscy próbują. It is what it is |
2004-11-05, 12:52 | #13 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 589
|
Re: literatura w spódnicy
sarenka napisał(a):
> Nie podoba mi się "Sex.." - książka, która jest tak przewidywalna [idą na imprezę -> to na pewno ktoś kogoś bzyknie a już na pewno zapalą jointa] i która kręci się wokół jednego powinna być śmieszna, błyskotliwie napisana.. a nie jest. > Książka jest oderwana od [moich] realiów - ale mogłaby być ciekawa [nawet z takim samym scenariuszem] - gdyby napisał ją ktoś kto umie pisać książki Dokładnie, sarenko. Kiedyś czytałam tę książkę w oryginale i myślałam, że przez niedostatki w angielskim nie dostrzegam jej dowcipu i błyskotliwości Poza tym - wiem, że istnieją takie osoby jak opisana przez Ciebie modelka, ale nie wierzę, że cała społeczność bogatych i pięknych mieszkańców NY składa się w 95% z tego typu ludzi. Brrr... Kinga, nic nie tracisz, odpuszczając sobie tę książkę. Jeżeli chcesz się czegoś dowiedzieć o dość popapranym życiu finansowej elity (?!), to sięgnij raczej po "Niania w NY". Też żadna rewelacja, ale lepsze od "Seksu...", ma jakąś akcję, którą można śledzić z mniejszym lub większym zainteresowaniem i bardziej wiarygodne postaci. |
2004-11-05, 12:59 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
|
Re: literatura w spódnicy
izucha napisał(a):
> Poza tym - wiem, że istnieją takie osoby jak opisana przez Ciebie modelka, ale nie wierzę, że cała społeczność bogatych i pięknych mieszkańców NY składa się w 95% z tego typu ludzi. Brrr... dokładnie, a poza tym to, że ktoś jest "taki" to nie znaczy, że jest osobą, które życie kręci się tylko wokół "tego" [wiemy jakiego ] zagadnienia poza tym nie lubię, gdy w książkach każdy jest taki sam [mówi w tym samym stylu, ma taki sam charakter..] - autor tylko zaznacza, że powiedzmy Zosia jest uszczypliwa i gadatliwa a Basia cicha i skromna.. i tylko jeśli o tym pamiętamy to to wiemy [nie wynika to z zachowań bohaterów] i raczej ciężko jest też samemu zidentyfikować cechy pojawiających się osób. po prostu są - takie ludziki z jednego szablonu..
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie. Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny. Lew Mikołajewicz Tołstoj WESOŁYCH ŚWIĄT! |
2004-11-05, 13:04 | #15 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 589
|
Re: literatura w spódnicy
Ania napisał(a):
> Polecam za to Nianie w Nowym Jorku... blyskotliwa i z madrym przekazem. Czasem bawila mnie do lez, a czasem szczerze wspolczulam bohaterce. Nic nie opowiadam, bo warta przeczytania > Aniu, poleciłam to samo jeszcze przed przeczytaniem Twojego postu (chyba za długo piszę swoje ) i dobrze, bo wyszły nam dwie różne recenzje - i o to właśnie chodzi, ile ludzi tyle opinii ! |
2004-11-05, 13:07 | #16 |
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
|
Re: literatura w spódnicy
a ja nieskromnie polecę coś w czym sama maczałam palce - klub towarzyski niegrzecznych dziewczynek Alisy Valdes Rodriguez. rzecz czasem określana jako latynoski "seks w wielkim mieście" co nie bardzo ma się do treści. Normalne problemy kobiet tuż przed 30. Faceci (lub kobiety w jednym przypadku)- kOcha nie kocha, ja kocham nie kocham. Matki, ojcowie - relacje zdrowe i nie, Dzieci - obecne i przyszłe. Religia. Bulimia, anoreksja, alkohol. Jestem sztywną bizneswoman, jestem rozrywkową laską - i negatywne skutki obu krańcowych podejść. Że miszmasz i że prosty z przewidywalnym zakończeniem? Owszem, ale rzecz jest właściwie o nas, a trochę egzotyczna i edukacyjna wręcz, bo o Latynoskach w Stanach (to wcale nie jest taka jednolita grupa) i podlane lekko feministycznym sosem - girls power! Czytadło na poziomie. Czasem dobrze odskoczyć od Pereca czy Ciorana. A propos czytadeł - czytałyście już Przedział dla Pań Anity Nair? - jestem ciekawa czy warto. Zapowiada się na czytadło na jeszcze wyższym poziomie.
Mag |
2004-11-05, 13:17 | #17 |
Zakorzenienie
|
Re: literatura w spódnicy
Ania napisał(a):
> BTW najsmutniejsza ksiazka jaka kiedykolwiek w zyciu czytalam to "samotnosc w sieci".... dżizas, że też można miec takiego pecha w życiu.. Ujęła mnie ta książka tak dogłębnie.. "Samotnosc w sieci" naprawde bardzo smutna i wzruszajaca ksiazka. Wywolala we mnie tyle emocji ze boje sie ja czytac jeszcze raz Dla mnie dobra ksiazka, to wlasnie taka, jak napisala Kinga, ktora potrafi wzruszyc, rozbawic, trzymac w napieciu, miec cos w sobie. Na poprawe nastroju czytam sobie ostatnio dosc czesto "Smak swiezych malin" Izabeli Sowy Tak nie na temat, ale "Sex w wielkim miescie" mnie nie interesuje. |
2004-11-06, 23:07 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Re: literatura w spódnicy
bry wieczór
własnie ejstem w połowie Chmielewskiej a kupiłam dzisiaj ,świetnie się czyta no i jest zabawna natomist sex nie moge dobrnąc do połowy :-/ nawet TŻ zdziwiony ,ze czytam ksiażkę kucharska odpowiedziałm ,ze to wszytsko dla niego aby gotować dla niego jeszcze lepiej hihihih pzdr dobrej nocki paula |
Nowe wątki na forum Kultura(lnie) |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:58.