NIENAWIDZĘ upałów: pomarudźmy razem. cz. 2.

[invisible_01]

Napisane przez Osleidis

U mnie dopiero dzisiaj w miarę ciepło - 17 stopni. Upałów nie ma i bardzo się cieszę

U mnie wczoraj były 24 stopnie, dzisiaj maja być 23.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Katalonkaaa]

Mam zepsute okna w pracy i nie da się ich uchylić, słońce naparza, jest nega gorąco, czuję się okropnie. Myślałam że w tym roku już mnie to nie spotka...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasia2209]

Treść usunięta

[dziewczyna]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

Za to na Wielkanoc standardem będzie śnieg i lekkie przymrozki.

[Mimiko]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

Ja nie mam nic przeciwko słonecznej pogodzie, ale nie od rana. Nienawidzę jak budzi mnie ostre słońce i autentycznie lepiej czuję się w pochmurne dni. Na szczęście u mnie w bloku nie grzeją teraz, bo chyba bym oszalała. Ale w sklepach różnie bywa, ostatnio w z biedronki wyszłam zlana potem (jeszcze przed tym niespodziewanym ociepleniem), a miałam na sobie koszulkę i bluzę. Ja też już przytargałam jesienne ubrania, ale trudno, nie zmieniam garderoby. Najwyżej będę chodzić w jednych spodniach i jednych butach przez ten tydzień. Tak, też tak sądzę. Za chwilę będziemy odpoczywać od upałów w okresie grudzień-marzec, bo przez resztę rok będzie "ciepełko"

[kasia2209]

Treść usunięta

[aniusia82]

Cześć Wam , mogę się przyłączyć do Waszego grona ? Tak nie znoszę upałów , że masakra . Jestem dziś zła , nawet na dwór mi się nie chce wychodzić , boli mnie głowa . Najbardziej kocham pochmurne dni , kiedy jest temperatura ' na kurtkę ' . A tak gorąco jak jest teraz , ma byc nawet przez dwa tygodnie . Ja też nie ruszam się bez okularów z domu ,.nawet w zimie je noszę ,bo mnie słońce razi. Koleżanka zadowolona ze słoneczka i dr skwaru , a ja siedzę w pokoju z zasłoniętymi roletami . Pozdrawiam[COLOR="Silver"]

[SIZE=1]---------

[halinken]

U mnie znowu upał Weekend już był ciepły, ale jeszcze tak w normie a dziś to normalnie lato Noc bardzo ciepła, nawet ranek był ciepły a nie chłodny jak ostatnio. Jak wróciłam z pracy termometr w nasłonecznionym pokoju pokazywał 27 stopni No nie jestem zadowolona, tym bardziej, że cały tydzień ma być podobny. Czekam na prawdziwą jesień i zimę. Niestety kurczą nam się te chłodne okresy w roku Może niedługo ciepełko i słoneczko będą nam towarzyszyć cały rok

W sumie to samo słońce by mi nawet nie przeszkadzało, bardzo lubię chłodne czy nawet mroźne słoneczne dni, ale 26 stopni w październiku to przesada jak dla mnie. To niezbyt racjonalne, ale już jestem wkurzona, smutna i zła.

[Mimiko]

Współczuję Wam upałów. U mnie jest ciepło, ale na szczęście nie gorąco i mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. W nocy zapowiadają 12 stopni, więc na pewno zostawię okno otwarte. Nie zmienia to jednak faktu, że też jestem wkurzona. W październiku nie powinno być takich temperatur przez dłuższy czas. Jak tak dalej pójdzie to nawet w grudniu nie odetchniemy od ciepełka.

[invisible_01]

U mnie nie ma upałów. W szczycie dnia są 23 stopnie, ale już o 17 jest pewnie z 18. Potem się ściemnia i jest jakieś 15-16. Tak naprawdę silne słońce jest może przez 3h dziennie i blok nie zdąży się nagrzać. To już nie czerwiec, że od 5 do 21 było słonecznie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[halinken]

No nie, ja też nie mówię, że to czerwiec, na szczęście. Jednak temperatura naprawdę wysoka jak na tę porę roku i nie jest to moje subiektywne odczucie - nawet na ulicach większość ludzi w krótkich rękawkach, gołe nogi. Byłam tym razem chyba jedną z grubiej ubranych osób a to dlatego, że nie chce mi się już wyciągać letnich ciuchów i butów z głębi szafy, mam ich dość

W ogóle mam straszny dysonans poznawczy teraz, bo mam właśnie w pokoju 26 stopni a już ciemno się robi, za oknem mocno pożółkłe drzewa, dzień już krótki a tu taki gorąc. Jakby tak wyglądało lato, to byłoby super, na jesień jak dla mnie sporo za ciepło. Ciekawe jak to będzie wyglądało za 10-20 lat, jak daleko zajdą te zmiany klimatu i jak je będę znosić (jeśli dożyję oczywiście).

[kasia2209]

Treść usunięta

[Katalonkaaa]

Ja dzisiaj w samochodzie cały czas z klimą, masakra.
Faktycznie, jakby w lato tak było to bym nie narzekała, ale teraz nie mam już siły, od rana humor zepsuty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mimiko]

Napisane przez Katalonkaaa

Ja dzisiaj w samochodzie cały czas z klimą, masakra.
Faktycznie, jakby w lato tak było to bym nie narzekała, ale teraz nie mam już siły, od rana humor zepsuty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Znam to. Jeżdżę z klimą cały rok, jak jest mróz to ustawiam na większą temperaturę, ale w pozostałe dni lubię chłodny nawiew. Mnie się wydaje, że śnieżnej zimy to już się nie doczekam w swoim regionie.

[kasia2209]

Treść usunięta

[invisible_01]

Napisane przez Mimiko

Znam to. Jeżdżę z klimą cały rok, jak jest mróz to ustawiam na większą temperaturę, ale w pozostałe dni lubię chłodny nawiew. Mnie się wydaje, że śnieżnej zimy to już się nie doczekam w swoim regionie.

Ja akurat zimy nie lubię, więc jak będzie zima z temperaturą na plusie bez grama śniegu to będę zachwycona.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mimiko]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

Oj nie, to ja mam zupełnie odwrotnie. Uwielbiam śnieg i nie przeszkadza mi skrobanie szyby i inne zimowe niedogodności. Najbardziej nie znoszę zimowej ciapy, czyli właśnie 5-10 stopni w plusie połączone z piekielnym ogrzewaniem w sklepach.

[invisible_01]

Napisane przez Mimiko

Też już przerabiałam jesienne przeziębienie. Gardło bolało mnie dwa dni, a potem katar przez tydzień, ale nic poważniejszego się nie rozwinęło. Oby u Ciebie było tak samo. U mnie dzisiaj 20 stopni, jutro 16.





Oj nie, to ja mam zupełnie odwrotnie. Uwielbiam śnieg i nie przeszkadza mi skrobanie szyby i inne zimowe niedogodności. Najbardziej nie znoszę zimowej ciapy, czyli właśnie 5-10 stopni w plusie połączone z piekielnym ogrzewaniem w sklepach.

Ja nienawidzę śniegu. Nienawidzę mokrej odzieży jak pada śnieg, wszystko jest w śniegu, nienawidzę jak śnieg mi pada na twarz, nienawidzę noszenia czapki. Dla mnie śnieg kompletnie nie buduje klimatu i nie potrzebuję białych świąt.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Ja w ogóle jestem Mrs Grinch I nie cierpię całych świąt. Śniegu nie lubię, bo się trudno chodzi, a jak się roztapia to brudno, mokro i w ogóle kupa. Za to przyjemne przymrozki są fajne

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[Mimiko]

Napisane przez invisible_01

Ja nienawidzę śniegu. Nienawidzę mokrej odzieży jak pada śnieg, wszystko jest w śniegu, nienawidzę jak śnieg mi pada na twarz, nienawidzę noszenia czapki. Dla mnie śnieg kompletnie nie buduje klimatu i nie potrzebuję białych świąt.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No nie dogadamy się, ja z kolei uwielbiam jak pada śnieg, nie przeszkadza mi ani na ubraniach, ani na włosach. Nie noszę czapki, nigdy.

[kasia2209]

Treść usunięta

[Mimiko]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

Siostro! Jestem team kaptur, nienawidzę czapek, bo robią z włosami masakrę i ja wyglądam w czapkach po prostu nietwarzowo. Żadna z czapek nie dodaje mi uroku, więc naprawdę musiałaby być zima stulecia, żebym założyła. Mnie się jeszcze nie zdarzyła taka skorupa na samochodzie, zwykle tylko szyba jest zmrożona, więc pryskam odmrażaczem, odczekuję chwilę, ściągam lód i gotowe

[kasia2209]

Treść usunięta

[invisible_01]

Napisane przez Mimiko

No nie dogadamy się, ja z kolei uwielbiam jak pada śnieg, nie przeszkadza mi ani na ubraniach, ani na włosach. Nie noszę czapki, nigdy.

Ja nienawidzę właśnie nosić czapki, ale ją noszę, bo nie wyobrażam sobie inaczej przy -15 (mówię tu o prawdziwej polskiej zimie, jaka kiedyś była). Ja osobiście mrozu i śniegu nie cierpię i cieszę się, że takowych w Polsce prawie już nie ma, choć oczywiście smuci mnie to, czego jest to efektem. Jeśli się lubi śnieg to faktycznie smutno, bo obawiam się, że prawdziwej zimy w Polsce już nigdy nie zobaczymy...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Ja nie lubię czapek, ale nosze puchate nauszniki w czasie mrozów, bo zimno w uszy.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[Mimiko]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

Jakby było -15 to pewnie bym rozważyła, chociaż na co dzień poruszam się autem to pewnie i tak machnęłabym ręką na czapkę. Tak, też uważam, że prawdziwej zimy już nie będzie u nas. No, może kiedyś się jakaś trafi jako anomalia, np. 2 tygodnie śniegu w kwietniu czy coś, ale wtedy oczywiście nie będzie mnie to cieszyć.

[kasia2209]

Treść usunięta

[dziewczyna]

Wiem, że pogoda nie jest normalna, ale w ciągu ostatnich 3 dni chodzić opatulonym zimowo? To z danym organizmem też jest coś nie tak.

[kasia2209]

Treść usunięta

[Donatella_Rosa]

Napisane przez dziewczyna

Wiem, że pogoda nie jest normalna, ale w ciągu ostatnich 3 dni chodzić opatulonym zimowo? To z danym organizmem też jest coś nie tak.

Moja przyjaciółka przy aktualnej pogodzie chodzi w czapce, rękawiczkach i w golfie. A co roku 90% okresu jesienno zimowego spędza na L4, bo przeziębienie za przeziębieniem.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk