Ludzie i zachowania, które nas dziwią+ot, część 59

[khloe]

Limonko, chciałoby się napisać ' nie pamięta wół..', no ale znając Ciebie, to zaraz zaprzeczyłam, że ty za dzieciaka nie beczałaś mamie, bo przecież od urodzenia byłaś ideałem no cóż, my znamy te twoje 'argumenty'.

Należałoby tylko ci i osobom w twoim otoczeniu współczuć, że empatia i życzliwość to dla Ciebie obco brzmiące słowa🤷

Co zrobisz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

Napisane przez ridja devojka

Ale może mnie dziwić, że ludziom nie przeszkadza płacz dziecka? serio jesteś pierwszą osobą, która mówi, że jej nie przeszkadza ryk. To jest uwarunkowane gatunkowo, żeby ten płacz nas wku...wiał

Mnie nie dziwi jej odpowiedź. Ona dla zasady z każdym się nie zgadza, byleby jej racja była na wierzchu 🤷

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez khloe

Limonko, chciałoby się napisać ' nie pamięta wół..', no ale znając Ciebie, to zaraz zaprzeczyłam, że ty za dzieciaka nie beczałaś mamie, bo przecież od urodzenia byłaś ideałem no cóż, my znamy te twoje 'argumenty'.

Akurat byłam bardzo cichym dzieckiem, ale nie wiem, skąd wzięłaś to bycie ideałem.


I nie komentuję tutaj w ogóle zachowania dziecka, przecież to normalne, że czasem płacze i wrzeszczy.

[ridja devojka]

Pati nie znam się na kotach ale płacz dziecka to mechanizm powstały po to by wymusić natychmiastowa reakcję. Jest tak bardzo irytujące żeby dorosly jak najszybciej usunął jego przyczynę/rozwiązał problem. Inaczej np przyjdzie lew i wszystkich zje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez ridja devojka

Pati nie znam się na kotach ale płacz dziecka to mechanizm powstały po to by wymusić natychmiastowa reakcję. Jest tak bardzo irytujące żeby dorosly jak najszybciej usunął jego przyczynę/rozwiązał problem. Inaczej np przyjdzie lew i wszystkich zje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie tak jest.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

Napisane przez Ingrid80

Hmm, czy czas słuchania wrzasku dziecka byłby krótszy, gdyby ktoś je przepuscil? Przecież ta osoba mogła.miec O połowę mniej rzeczy w koszyku niż Ridja, szybko się spakować i ewakuacja. A jak przepusci wrzaskuna przed siebie to będzie wysluchiwac przez cały czas kiedy Ridja wykłada swoje rzeczy, pakuje do siatek i ubiera bombelka w kurteczkę, czapeczkę i szaliczek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ano właśnie. Jeśli mam dwie rzeczy, a rodzice z płaczącym dzieckiem pełny koszyk, to w jaki sposób przepuszczając ich będę słuchała wrzasku krócej?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez khloe

Mnie też to dziwi.
Ja bym przepuściła. Przepuszczam też ludzi w markecie, gdy mam pełny koszyk, a widzę, że ktoś za mną ma jedną rzecz. Po prostu się odwracam i mówię "proszę niech pani/pan wejdzie przede mnie bo widzę że tylko jedna rzecz Pan ma".

Ostatnio siedziałam w przychodni i siedziała mama z przedszkolakiem. I slyszalam jak mama mówiła do tego dziecka :" ale się kolejka opóźnia, chyba nie zdążymy na ten występ do twojego przedszkola'. Też sama zaproponowalam, że babeczkę przepuszczę, co mi zależy, nigdzie mi się nie spieszyło, a widziałam, że jej tak.

Nie dziwi mnie to,że ludzie 'nie mają ust, żeby się zapytac'. Większość ludzi to z tych mega zajętych/spieszacych, że jak ich zapytasz, to obrzucają cię wzrokiem, jakby cię zabić chcieli.

Jakos mi korona z głowy z tego powodu nie spadła, że sama to zaproponowalam.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja tez przepuszczam. Tak naprawde bedac obiektywnym to czlowiek przez wiekszosc czasu nie spieszy sie az tak, zeby kogos nie przepuscic albo zeby wyzywac ekspedientki bo tylko jedna kasa czynna.

Ostatnio mialam taka sytuacje. Jedna kasa czynna i musialo sie cos stac, ze w sklepie nie bylo nikogo, kto moglby tej ekspedientce przyniesc drobne (a z tego co sie zorientowalam to nie kazdy ma tam dostep, wiec sama sobie przyniesc nie mogla). No i pytala sie kazdego z gory czy moze zaokraglic, bo nie ma jak wydac (poki co zaokraglala do dziesiatek groszy, ale chwile pozniej juz by musiala zaokraglac do calych euro). Akurat mialam caly portfel pelny groszakow, wiec zapytalam sie jej, czy jej rozmienic. Bardzo sie ucieszyla i zaczelysmy liczyc. Ona liczyla bardzo szybko, ale to jednak troche trwa, zeby z drobniakow uzyskac 10 euro. Wszystko trwalo moze 3 minuty... ale co nas ludzie nawyzywali to nawyzywali

[invisible_01]

Ja jestem z tych, którzy zawsze mają kilka rzeczy i idę wtedy do kas ekspresowych. Zakupy robię właściwie codziennie, więc nie jest to dla mnie najlepsza rozrywka i rozumiem, że dla innych też nie i nie oczekuję, że mnie będą przepuszczać, bo mam mniej rzeczy. Jeśli by mi zależało to sama bym poprosiła o przepuszczenie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marza_mr]

Napisane przez Limonka2738

Ja te lokale rozumiem. W centrach handlowych też nie muszą mieć osobnych toalet, więc pewnie podpada to pod jeden budynek i w przypadku dworca.


A weź daj toaletę za darmo i radź sobie z tymi wszystkimi menelami, bezdomnymi, ludźmi, którzy przyszli tylko do kibla...


Z jakiej paki obsługa ma się w kółko z tym użerać? Oni naprawdę mają co robić.

Ale w centrach handlowych jest tych toalet więcej, na dworcu tylko jedna, a dworzec jednak dosyć spory.
Wcześniej umieli sobie radzić, przed remontem dworca w mc np. była zasada, że w toalecie był pracownik i sprawdzał, czy masz rachunek, jeśli nie, za toaletę płaciło się 1 zł.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

A to bezdomny czy osoba prosto z ulicy nie ma prawa skorzystać z toalety? No litości. Pod ścianą mają te osoby się załatwić? Jeszcze facet jak facet, ale kobieta? W ogóle dziwi mnie, że w miastach nie ma za bardzo toalet miejskich. To znaczy są. W centrum. Super. A jak jedziesz na drugi koniec miasta np. na rozmowę o pracę i trwa ta "wycieczka" razem z rozmową załóżmy 4h to gdzie masz się w międzyczasie załatwić? Np. na osiedlu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ridja devojka]

Napisane przez invisible_01

Ano właśnie. Jeśli mam dwie rzeczy, a rodzice z płaczącym dzieckiem pełny koszyk, to w jaki sposób przepuszczając ich będę słuchała wrzasku krócej?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W sumie nie wspomniałam ale każdy w tej kolejce miał w granicach 2-6 rzeczy na oko. Żadnych wielkich zakupów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez ridja devojka

Jezu tak to stad.
Mam problem z tym portalem. Z jednej strony doceniam jego filozofię w wielu kwestiach a z drugiej do rusz wrzucaja takie nienaukowe kwiatki.
Przecież w Polsce też rosną warzywa i owoce więc nie rozumiem.

A co do dziecka to ja już widziałam że ono na mnie nie reaguje i na moje próby zabawiania i zagadywania więc po prostu dałam sobie spokój.No tak. Mi się nie spieszyło. Dziwi mnie że ludzie chcą wysłuchiwać histerii obcego dziecka. Ja swoich słucham bo muszę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może się bali, Ci ludzie, ze okazesz się taką "madką" jak z memow 😉
A te zasady odżywiania to w sumie można nieortodoksyjnie ugryźć. Bo jakby faktycznie tak ściśle stosować to w sumie niemrozone i niepasteryzowane owoce z naszego rejonu geograficznego to chyba tylko jabłka by zostały?
( btw - moje dziecko samo z siebie się akurat do tej zasady stosuje, no - nieraz dżem truskawkowy poliże)

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------

Napisane przez ridja devojka

Ale może mnie dziwić, że ludziom nie przeszkadza płacz dziecka? serio jesteś pierwszą osobą, która mówi, że jej nie przeszkadza ryk. To jest uwarunkowane gatunkowo, żeby ten płacz nas wku...wiał

Mi cudzych dzieci wrzaski o wiele mniej przeszkadzają niż własnego.

A mnie niedawno ( i jeszcze jakaś starsza Panią tez) przepuścił w kolejce nobliwy Pan ot tak, bez dziecka i bez powodu. To dopiero zdziwienie

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Chyba nigdy nie przepuściłam kobiety z płaczącym dzieckiem? Ja wiem że maluchy płaczą i robią czasem afery i staram się to ignorować, bo to niczyja wina. Więc się nie patrzę, nie zagaduję i tym samym nie przepuszczam. Jeszcze by się jakaś na mnie obraziła że mi jej bombel przeszkadza.

[Wenress]

Nie wpadłabym na przepuszczanie matek z dziećmi. Tzn. z jedną rzeczą, lodami czy jakby była widocznie zmęczona i z dzieckiem na ręku to owszem, ale sam fakt płaczącego dziecka nie jest dla mnie argumentem. No dzieci płaczą, normalka, nikt nie umrze od kilku minut wrzasku. Śmierdzących meneli też nie przepuszczam, ani krzykliwej młodzieży ani kłócących się ludzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Tepsa]

[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;87566671]Chyba nigdy nie przepuściłam kobiety z płaczącym dzieckiem? Ja wiem że maluchy płaczą i robią czasem afery i staram się to ignorować, bo to niczyja wina. Więc się nie patrzę, nie zagaduję i tym samym nie przepuszczam. Jeszcze by się jakaś na mnie obraziła że mi jej bombel przeszkadza.[/QUOTE]No cóż, ja mam dziecko więc przepuszczam, bo i mnie kiedyś w kolejce ustepowano miejsca 🤫

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Często przepuszczam osoby z 1-3 rzeczami, jeżeli sama mam pełen koszyk. Zwykła ludzka życzliwość. I mnie czasami ktoś przepuści. Czy przepuściłabym matkę z mocno płaczącym dzieckiem? Tak.

[Pani_Mada]

Napisane przez Ellen_Ripley

Często przepuszczam osoby z 1-3 rzeczami, jeżeli sama mam pełen koszyk. Zwykła ludzka życzliwość. I mnie czasami ktoś przepuści. Czy przepuściłabym matkę z mocno płaczącym dzieckiem? Tak.

ja przepuszczam każdego kto poprosi. nawet nie ważne jaki ma powód i ile rzeczy. ale musi otworzyć buzię i poprosić. jak się ktoś nie odzywa to widocznie wcale mu się aż tak nie śpieszy i możne stać

---------- Dopisano o 16:37 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

Napisane przez khloe

(...)
Nie dziwi mnie to,że ludzie 'nie mają ust, żeby się zapytac'. Większość ludzi to z tych mega zajętych/spieszacych, że jak ich zapytasz, to obrzucają cię wzrokiem, jakby cię zabić chcieli.
(...)

nigdy, ale to nigdy nie zaobserwowałam, żeby ktoś odmówił komuś o przepuszczenie w kolejce, albo to skomentował. a samej mi się zdarzało często prosić kogoś o przepuszczenie gdy mi się kończyła przerwa w pracy a byłam jeszcze w sklepie. a niby jestem młodą zdrową dziewczyną więc mogę teoretycznie stać.
widziałam i matki proszące o przepuszczenie, i kobiety w ciąży, i staruszków... jakoś nie obserwuję tych zabijających spojrzeń.

za to głośne aluzje, wzdychanie, pchanie się i bóg wie co, ze strony tych którzy chcieliby być przepuszczeni, ale się nie odezwą to norma. nie poprosi o przepuszczenie, ale będzie stać i jęczeć jak ją to nogi bolą a młodzież niewychowana dzisiaj i już nie przepuszcza starszych.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Pani_Mada

ja przepuszczam każdego kto poprosi. nawet nie ważne jaki ma powód i ile rzeczy. ale musi otworzyć buzię i poprosić. jak się ktoś nie odzywa to widocznie wcale mu się aż tak nie śpieszy i możne stać
(...)

Wiem o co Ci chodzi. Jednak ludzie się czasami krępują zapytać i mogę to zrozumieć.

---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:39 ----------

Napisane przez Pani_Mada

(...)
za to głośne aluzje, wzdychanie, pchanie się i bóg wie co, ze strony tych którzy chcieliby być przepuszczeni, ale się nie odezwą to norma. nie poprosi o przepuszczenie, ale będzie stać i jęczeć jak ją to nogi bolą a młodzież niewychowana dzisiaj i już nie przepuszcza starszych.

Heh, widzę że wszędzie to samo.

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Napisane przez Tepsa

No cóż, ja mam dziecko więc przepuszczam, bo i mnie kiedyś w kolejce ustepowano miejsca 🤫

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak zapyta to przepuszczę, wyrywać się nie będę. Za to ciężarne bym przepuściła od razu.

[Limonka2738]

[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;87566950]Jak zapyta to przepuszczę, wyrywać się nie będę. Za to ciężarne bym przepuściła od razu.[/QUOTE]


Od kiedy miałam koleżankę, która miała tak niefortunną nadwagę, że ją zawsze przepuszczano "z powodu ciąży", nigdy nie wyrywam się z zakładaniem, kto jest w ciąży i kto jest stary.


Wszakże na to, że "ja jestem jeszcze młoda" też można trafić i urazić jakąś staruszkę.


Przepuszczam kiedy mam pełny koszyk osoby z paroma rzeczami (maksymalnie 2) oraz zawsze jak mnie ktoś poprosi i tyle.

[ridja devojka]

Napisane przez Wenress

Nie wpadłabym na przepuszczanie matek z dziećmi. Tzn. z jedną rzeczą, lodami czy jakby była widocznie zmęczona i z dzieckiem na ręku to owszem, ale sam fakt płaczącego dziecka nie jest dla mnie argumentem. No dzieci płaczą, normalka, nikt nie umrze od kilku minut wrzasku. Śmierdzących meneli też nie przepuszczam, ani krzykliwej młodzieży ani kłócących się ludzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to widocznie ja się myliłam bo byłam pewna że wszystkim to przeszkadza.

A co do odzywania się - tutaj akurat mi nie zależało na pierwszeństwie ale jak byłam w ciąży to serio miałam dość proszenia się o pierwszeństwo w tych wszystkich miejscach gdzie teoretycznie powinnam je mieć. W laboratorium czy u lekarza, albo poczta, smyk - tam mają swoje wewnętrzne procedury że kobiety w ciąży i z małymi dziećmi mają pierwszeństwo. Oczywiście tylko na papierze. Tylko w Rossmanie widziałam że rzeczywiscie to respektują.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Mi dzieci przeszkadzają, ale nie wpadlabym na to, żeby przepuścić w kolejce. Dzieci już tak mają, że ryczą, wiec zwyczajnie to olewam.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[Tepsa]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;87567123]Mi dzieci przeszkadzają, ale nie wpadlabym na to, żeby przepuścić w kolejce. Dzieci już tak mają, że ryczą, wiec zwyczajnie to olewam.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Też to olewałam do póki nie urodziło mi się moje cudo...mi jego krzyk w kolejce w sklepie wywoływał poty na plecach 🤦

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paczek_w_masle]

Jesteśmy z tz 3 lata mieszkamy razem... Wszystko ogólnie super. Zabezpieczalam się. Nie wiem jak ale jestem w ciąży... Powiedziałam mu - powiedział, że mam się wynosić...

[Yenes]

Napisane przez ridja devojka

No to widocznie ja się myliłam bo byłam pewna że wszystkim to przeszkadza.

A co do odzywania się - tutaj akurat mi nie zależało na pierwszeństwie ale jak byłam w ciąży to serio miałam dość proszenia się o pierwszeństwo w tych wszystkich miejscach gdzie teoretycznie powinnam je mieć. W laboratorium czy u lekarza, albo poczta, smyk - tam mają swoje wewnętrzne procedury że kobiety w ciąży i z małymi dziećmi mają pierwszeństwo. Oczywiście tylko na papierze. Tylko w Rossmanie widziałam że rzeczywiscie to respektują.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mojego lekarza pobieranie krwi dla ciężarnych jest w osobnym pokoju Moim zdaniem to spoko pomysł, bo ludzie zazwyczaj przychodzą pobrać krew przed pracą, żeby się nie spóźnić, a jak kilka ciężarnych wpadnie, jeszcze nie daj boże jakaś starsza osoba albo honorowy dawca, to może trochę dodatkowo zejść.



Ogólnie nic nie mam przeciwko pierszeństwu czy przepuszczaniu kobiet z małymi dziećmi/starszych osób ale w niektórych miejscach może to być mocno uciążliwe. Na mojej poczcie kolejki są długie i 90% to właśnie osoby starsze, kobiety w ciąży i matki z małymi dziećmi. Długo bym stała jakbym miała nawet część przepuszczać, tym bardziej że starsze osoby często też rachunki płacą. Staram się ogólnie unikać poczty no ale czasem się nie da inaczej


Co mnie zdziwiło kiedyś - w LIDLu kiedy nadeszła moja kolej, kasjerka chciała poprosić ciężarną przede mnie. Zdziwiło mnie to bo ja miałam 3 albo 4 rzeczy a ta dziewczyna to robiła zakupy na tydzień jak nic, w dodatku była 1 osobę za mną (ta również miała niewiele rzeczy,). No i jaki to miało sens? Miała dziewczyna przenosić i upychać swoje rzeczy przed naszymi? Na szczęście sama przytomnie stwierdziła, że to nie ma sensu bo już prawie jej kolej, ale gdyby weszła przede mnie to chyba bym zostawiła te rzeczy i poszła do domu. Od razu zaznaczę, że kolejek nie było, akurat byłam jakoś w środku dnia.


A tak ogólnie to w sklepie często sama się lituję i proponuję ludziom żeby przeszli z 2 czy 3 rzeczami jak mam cały koszyk. No i nie wiem czy tego nie pisałam w poprzednim wątku którymś, raz w Tesco Express (taki mały sklepik w korpo) była duża kolejka i ktoś na końcu nie wytrzymał i rzucił "Może mnie ktoś przepuści? Ja tylko z jedną rzeczą..." Na to ktoś z kolejki "Panie tu każdy stoi z jedną rzeczą" Cała kolejka w śmiech (ale nikt nie klaskał ) Fakt, faktem ludzie wpadali tam po jakiś szybki obiad do podgrzania, drugie śniadanie itp, raczej rzaaadko ktoś kupował więcej niż 3 rzeczy...

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez paczek_w_masle

Jesteśmy z tz 3 lata mieszkamy razem... Wszystko ogólnie super. Zabezpieczalam się. Nie wiem jak ale jestem w ciąży... Powiedziałam mu - powiedział, że mam się wynosić...

Coooo??? A to jego mieszkanie ze to ty masz sie wynosic?

[paczek_w_masle]

No jego... tzn powiedział że mam wypier...ać i że mam zapomnieć o alimentach. A ja mu że jakich alimentach, ze przecież żyjemy razem, pracujemy razem i to nam wychodzi idealnie. A on że nie chce dziecka.

[patiasym]

Napisane przez paczek_w_masle

No jego... tzn powiedział że mam wypier...ać i że mam zapomnieć o alimentach. A ja mu że jakich alimentach, ze przecież żyjemy razem, pracujemy razem i to nam wychodzi idealnie. A on że nie chce dziecka.

Szokujące, przerażające, oburzające. Niestety, wygląda na to że poza ciążą musisz się szykować na walkę z facetem.

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez paczek_w_masle

No jego... tzn powiedział że mam wypier...ać i że mam zapomnieć o alimentach. A ja mu że jakich alimentach, ze przecież żyjemy razem, pracujemy razem i to nam wychodzi idealnie. A on że nie chce dziecka.

I serio przez 3 lata wszystko bylo super?

Masz dokad pojsc?

[_vixen_]

Napisane przez paczek_w_masle

No jego... tzn powiedział że mam wypier...ać i że mam zapomnieć o alimentach. A ja mu że jakich alimentach, ze przecież żyjemy razem, pracujemy razem i to nam wychodzi idealnie. A on że nie chce dziecka.

O alimentach to mu akurat przypomni postanowienie sądu i ewentualnie komornik.

[patiasym]

Napisane przez _vixen_

O alimentach to mu akurat przypomni postanowienie sądu i ewentualnie komornik.

To tak, ale biedna paczek_w_masle nie ma teraz zapewne głowy o tym myśleć, by iść z tym do sądu. Nie wiem, ja bym zaczęła od jakiejś organizacji wspierającej samotne matki, może zorganizują pomoc prawną.