2021-07-14, 09:39 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-07
Wiadomości: 24
|
Zraniłam go. Czy jest dla mnie jakieś usprawiedliwienie?
Nie byłam dobrym człowiekiem. Może zacznę od tego, że ponad 3 lata temu ex mnie zostawił. Byłam w nim zakochana. W międzyczasie gdy działo się źle pojawił się obok mnie dobry i zabójczo przystojny mężczyzna.
Była między nami chemia na poziomie 300%. Jednak nie miał on charakteru ex, tych samych zainteresowań jak ex więc nie chciałam się z nim wiązać. Wiedział o moim eks. Ten człowiek wspierał mnie w każdym momencie mojego życia. Nikt tak nie słuchał jak on, nikt tak nie dopingował jak on. Nikt tak się nie troszczył jak on. Chciał żebym stałe się uśmiechała, dowartosciowywał mnie. Mówił że mnie kocha ze na mnie będzie czekał ile trzeba. Że liczę się tylko ja. Ile komplementów od niego dostałam. Nie jestem w stanie zliczyć Mówiłam mu że nie jestem gotowa.... Nie obiecywałam mu nic ale go perfidnie wykorzystywałam wiedząc jak bardzo stracił dla mnie głowę. Widząc jak ogłupiał. Wyidealizował mnie.... Nie myślał trzeźwo Dawał mi duzo... Uczucia, prezentów.... Ja wszystko przyjmowałam.... W zamian nie dając mu nic. A wręcz zabierałam mu wszystko.... Mówił że nie interesuje go seks bez zobowiązań. Ja wykorzystałam wielokrotnie jego uczucie... Aby odnieść korzyść seksualna A po wszytskim byłam oziębła.... Ciegnęła mnie do niego chemia. Zrobiłam mu rollercoster z uczuć. Karałam milczeniem..... Wprowadzałam w poczucie winy. Do tego stopnia ze facet myslal ze moje zachowanie jest jego wina... Zburzyłam mu poczucie własnej wartości. Podeptałam to wszystko Dodatkowo upokarzałam go spotykając się równocześnie z innymi... Jego klamaalam ze z nikim się nie spotykam. Albo unikałam tematu W końcu chłopak chcial to wszystko zakończyć. Chciał porozmawiać. Ja specjalnie przez miesiąc nie dawalam znaku życia. Po to by męczył się jeszcze bardziej i tak też było..... Męczył się. Porozmawialiśmy. Zakończyliśmy to Jednak 3 MIESIĄCE później.... Odezwałam się do niego bo uwaga!!! Nie maialam z kim isc na wesele. Nie chciałam isc sama On był pewny że chce z nim związku. Zgodził się na wesle. Był uradowany Podczas wesle dochodziło do pocałunków a nad ranem do innych rzeczy. On zakochany po uszy Ja na drugi dzień go olałam i zamilkłam po weselu na miesiąc. Mimo ze szukał kontaktu, chciał wiedzieć co się stało. Był w szoku. Ja nadal milczałam widzac jak się męczy. Zrobiłam mu ogromną nadzieję tym weselem Finalnie doszło do emocjonalnej konfrontacji Obarczylam go wina za wszytko. Za to że tak wyglądała na sza relacja. Dosłownie obciążyłam go poczuciem winy. Dodatkowo powiedziałam straszne slowe: że nawet na koleżeństwo trzeba sobie zasłużyć 😑 Zakończyliśmy definitywnie Dręczą mnie teraz wyrzuty sumienia. Nie wiem czego go tak raniłam.... Wiedziałam że ten człowiek chciał dla mnie jak najlepiej a ja go zmieszałam z gownem Od wspólnych znjaomych dowiedziałam się że chłopak popadł w depresję i ma stanu lękowe ( przypuszczam że to po karaniu milczeniem) Nie wiem co mam robić. Chciałabym go przeprosić..... Boję się że on już sobie życia nie ułoży |
2021-07-14, 12:52 | #2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2021-03
Wiadomości: 860
|
Dot.: Zraniłam go. Czy jest dla mnie jakieś usprawiedliwienie?
Po tym opisie - jeśli tak się zachowywałaś ja bym nie chciała nawet na Ciebie spojrzeć na jego miejscu. Daj mu spokój. Wystarczająco w życiu mu namieszałaś. I teraz też po czasie przyszło Ci na myśl, że zachowałaś się podle. Znowu chcesz odbudować relację? Bo co kolejne wesele?
Jeśli tak było w rzeczywistości radzę szukać pomocy dla siebie. Jeśli jesteś trollem również radzę szukać pomocy. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-07-14, 12:54 | #3 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
|
Dot.: Zraniłam go. Czy jest dla mnie jakieś usprawiedliwienie?
Cytat:
Ty od niego jesteś bardziej uzależniona niż on od ciebie, zatem zastanów się jak pomóc sobie w tej sytuacji i czy ty sobie ułożysz życie, a facetowi daj święty spokój. |
|
2021-07-14, 13:58 | #4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Pokój z widokiem
Wiadomości: 775
|
Dot.: Zraniłam go. Czy jest dla mnie jakieś usprawiedliwienie?
Nie ma usprawiedliwienia dla tak wrednego, egoistycznego zachowania. Brr, aż mnie zmroziło. Z Twojego opisu wynika, że jesteś taką zimną, wyrachowaną osobą. Wypadałoby przeprosić, ale rzeczywiście jeżeli jest Ci przykro, a nie z powodu zaczynania kolejnej gry. Czy naprawdę myślisz, że po tym co mu zafundowałaś on nie zasługuje na to, żebyś się od niego odczepiła raz na zawsze? Daj mu spokój, potrzeba mu tego, a nie takich wstrętnych manipulacji ciągnących się tygodniami.
|
2021-07-14, 14:01 | #5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-07
Wiadomości: 24
|
Dot.: Zraniłam go. Czy jest dla mnie jakieś usprawiedliwienie?
Ja nie chce do niego wracać!!!!!!!!!!!
Jestem już w nowym związku w którym jestem szczęśliwa. Trwa to już kilka miesięcy. Jedynie co to mam wyrzuty sumienia ze mogłam zniszczyć mu część życia. ---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ---------- Wiem ze złe zrobiłam... Teraz się zastanawiałam czy te przeprosiny nie dałby mu ukojenia.... Chcoiaz trochę... ---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ---------- Tak jak mowie mam już nowego faceta. Z którym od początku tworzymy związek |
2021-07-14, 14:08 | #6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
|
Dot.: Zraniłam go. Czy jest dla mnie jakieś usprawiedliwienie?
|
2021-07-14, 14:24 | #7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-07
Wiadomości: 24
|
Dot.: Zraniłam go. Czy jest dla mnie jakieś usprawiedliwienie?
Rozumiem. Dziękuję za odpowiedzi.
Ja na serio nigdy nie chciałam z nim być.... To on nie chciał skończyć tej znajomosci. I ja ulegałam zeby dalej się spotykac Wiem ze złe ribilam. Dawalam mu zle znaki. Całowałam.... Itd Brałam prezenty zaangażowanie... Kłamałam że z nikim się innym nie spotykam Moj błąd |
2021-07-14, 14:45 | #8 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Zraniłam go. Czy jest dla mnie jakieś usprawiedliwienie?
Cytat:
kazdy popelnia bledy najwieksze ukojenie mu da jak sie odniego odczepisz serio ci mowie chyba przypisujesz sobie za duza role w jego zyciu on sie pozbiera nie masz sie o co martwic zajmij sie czyms innym i nie szukaj kontaktu pod glupawymi pretekstami |
|
2021-07-14, 14:47 | #9 |
uparta chmura
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 645
|
Dot.: Zraniłam go. Czy jest dla mnie jakieś usprawiedliwienie?
To było okropne zachowanie, nigdy nie spotkałam się z tak okropną osobą.
Mam nadzieję, że twoje wyrzuty nie są chwilowe, nie wyobrażam sobie nawet jakim trzeba być człowiekiem, żeby tak kogoś potraktować w dodatku piszesz to w taki sposób, jakbyś się chwaliła? Wiesz, że niewiele osób spotka przez całe życie, kogoś takiego, kto będzie go traktował jak on ciebie.
__________________
"Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli" Abraham Lincoln |
2021-07-14, 15:22 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-07
Wiadomości: 24
|
Dot.: Zraniłam go. Czy jest dla mnie jakieś usprawiedliwienie?
Ok rozumiem mysle ze tak będzie najlepiej.
Co było to było. ---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ---------- Wiem.... Ja wtedy też bylam po rozstaniu..... Wiem ze onn chciał dla mnie jak najlepiej Obecnie jestem już pod względem zwiazkowym bardzo szczęśliwa. Dbamy. O siebie Zdecydowałam się nie odzywać do niego i nie przepraszać |
2021-07-14, 15:26 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 079
|
Dot.: Zraniłam go. Czy jest dla mnie jakieś usprawiedliwienie?
Strasznie się zachowałaś. To nawet już nie podłość a coś jeszcze gorszego - nie wiem co, brak mi określenia. Wykasuj wszystkie namiary na niego, by nigdy więcej nie wpadło Ci do głowy doręczenie go.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-07-14, 15:47 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 160
|
Dot.: Zraniłam go. Czy jest dla mnie jakieś usprawiedliwienie?
A ja chyba chciałabym na jego miejscu przeprosin od Ciebie i poczucia, że wiesz, że zachowałaś się ohydnie. Ale też jasny komunikat, że nie będziecie razem. Potem zerwanie kontaktu.
|
2021-07-14, 15:49 | #13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
|
Dot.: Zraniłam go. Czy jest dla mnie jakieś usprawiedliwienie?
|
2021-07-14, 15:56 | #14 | |
Inez
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 4 349
|
Dot.: Zraniłam go. Czy jest dla mnie jakieś usprawiedliwienie?
Cytat:
Biedny chłopak. Wystarczająco namieszałaś w jego życiu, daj mu spokój. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-07-14, 16:28 | #15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-07
Wiadomości: 24
|
Dot.: Zraniłam go. Czy jest dla mnie jakieś usprawiedliwienie?
Zdecydowałam się nie przepraszać. Co było to było.
|
2021-07-14, 16:34 | #16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Zraniłam go. Czy jest dla mnie jakieś usprawiedliwienie?
|
2021-07-14, 16:48 | #17 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-07
Wiadomości: 24
|
Dot.: Zraniłam go. Czy jest dla mnie jakieś usprawiedliwienie?
Dzięki za te słowa.
---------- Dopisano o 16:48 ---------- Poprzedni post napisano o 16:45 ---------- Widocznie nie pasowaliśmy do siebie. Skoro tak nna mnie wpływał ze ukazała się we mnie toksyna Obecnie nie mam takich zachowań z moim facetem. I jest fantastycznie jak nigdy |
2021-07-14, 17:58 | #18 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Zraniłam go. Czy jest dla mnie jakieś usprawiedliwienie?
Z opisu brzmisz jak jakaś psychopatka.
Przez jakieś 2 lata nie miałaś cienia refleksji naszło cię jak jesteś w koncu z kimś szczęsliwa? Wygląda na to że obawiasz się, że obecny facet też się po Tobie przejedzie i zabawi Tobą jak Ty byłym. Może tak może nie. Tamtemu daj spokój. |
2021-07-14, 18:12 | #19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-07
Wiadomości: 24
|
Dot.: Zraniłam go. Czy jest dla mnie jakieś usprawiedliwienie?
Czyli lepiej jakbym nie miała tych refleksji? I żyła sobie w przekonaniu ze jestem taka za☠☠☠ista?? I ze nic złego nie zrobiłam? I ze to wina tego chłopaka?? Ze sma jest sobie winien....?
Wystarczy że mu to powiedziałam jak się żegnaliśmy.... Ze 5o wszytsko jego wina |
2021-07-14, 18:12 | #20 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Zraniłam go. Czy jest dla mnie jakieś usprawiedliwienie?
Cytat:
Facet nie byl normalny ze dawal sie tak traktowac przez lata Sama rowniez nie raz zabawilam sie ludzmi i ja bylam czyjas zabawka Nie mam wyrzutów sumienia ani traumy Takie zycie |
|
2021-07-14, 18:15 | #21 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-07
Wiadomości: 24
|
Dot.: Zraniłam go. Czy jest dla mnie jakieś usprawiedliwienie?
Mialam refleksje... Bo mpowlam mu ze nie... Ale mialam do niego jakas słabość... Albo chciałam się poczuć lepiej nie wiem...
---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ---------- Dokaldnie. Pozwolił sobie. Ale też widział jak bardzo ja byłam zdruzgotana po rozstaniu z ex.... I chyba sobie mnie wyidealizował... |
2021-07-14, 19:24 | #22 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2021-03
Wiadomości: 860
|
Dot.: Zraniłam go. Czy jest dla mnie jakieś usprawiedliwienie?
Cytat:
Żyj sobie w nowym związku a jemu daj spokój. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-07-14, 19:27 | #23 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-07
Wiadomości: 24
|
Dot.: Zraniłam go. Czy jest dla mnie jakieś usprawiedliwienie?
Może zle to ujełam....
w każdym bądź razie ja mu nie obiecywałam związku! |
2021-07-14, 19:32 | #24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Zraniłam go. Czy jest dla mnie jakieś usprawiedliwienie?
Treść usunięta
Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 Czas edycji: 2023-12-05 o 01:58 |
2021-07-14, 20:27 | #25 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-07
Wiadomości: 24
|
Dot.: Zraniłam go. Czy jest dla mnie jakieś usprawiedliwienie?
[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88808596]Treść usunięta[/QUOTE]
Nie usprawiedliwiam się przecież. Stwierdziłam tylko ze on mógł moją toksynę spotęgować , wyostrzyć |
2021-07-14, 20:41 | #26 |
Jadowita Żmija
Zarejestrowany: 2021-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 459
|
Dot.: Zraniłam go. Czy jest dla mnie jakieś usprawiedliwienie?
Tez sie kiedys zachowalam tak wobec jednego faceta i nie mam wyrzutow sumienia.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ---------- Daj juz sobie spokoj z tym, jestes w szczesliwym zwiazku nie ma co.do tego wracac Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
,, Rasowy? – Poczwórnie. – To znaczy, że jak? – Znaczy nogi jamnika, morda buldoga, uszy wyżła, ogon owczarka – a razem, uważasz pan, mój pies'' |
2021-07-14, 20:48 | #27 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-07
Wiadomości: 24
|
Dot.: Zraniłam go. Czy jest dla mnie jakieś usprawiedliwienie?
Cytat:
A czemu tak się zachowywałaś? Totalnie nie żałowałaś? |
|
2021-07-14, 21:04 | #28 |
Jadowita Żmija
Zarejestrowany: 2021-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 459
|
Dot.: Zraniłam go. Czy jest dla mnie jakieś usprawiedliwienie?
Nie wiem czemu byc moze bylam rozzalona po rozstaniu z exem, za szybko wladowalam sie w kolejny zwiazek i swoja zlosc, zal wylalam na niego. No wlasnie nie.. Kompletnie nie zalowalam. Mimo ze facet rok sie zbieral.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
,, Rasowy? – Poczwórnie. – To znaczy, że jak? – Znaczy nogi jamnika, morda buldoga, uszy wyżła, ogon owczarka – a razem, uważasz pan, mój pies'' |
2021-07-14, 21:08 | #29 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-07
Wiadomości: 24
|
Dot.: Zraniłam go. Czy jest dla mnie jakieś usprawiedliwienie?
Cytat:
---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ---------- I dzisiaj zachowałabyś się tak samo podle ?? wobec niego? |
|
2021-07-14, 21:49 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 91
|
Dot.: Zraniłam go. Czy jest dla mnie jakieś usprawiedliwienie?
Ja również byłem w podobnej sytuacji, tylko po drugiej stronie. Dziewczyna rozstała się z byłym chłopakiem, miała nieprzepracowane problem, a potem cały ten żal i złość przelewała na mnie. Do tej pory są momenty, że nie mogę sobie z tym poradzić i wraca do mnie jak potrafiła się wyżywać i manipulować.
Czasami dusi mnie, żeby jej to opisać, ale wiem, że pewnie odwróciłaby kota ogonem i znowu zaczęła manipulacje. Jeśli ten wątek nie jest zmyślny (trochę na taki wygląda), to powinnaś się wstydzić. Niestety, gorzka prawda jest taka, że Ty masz jakieś przelotne wyrzuty sumienia, a tamten chłopak być może męczy się z tym znacznie bardziej. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:17.