2013-01-05, 20:42 | #1 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Clearwater, Fl
Wiadomości: 2 841
|
Ateistki
Witajcie
Motywacją to założenia tego wątku było osamotnienie wśród znajomych z powodu poglądów. Więc miło by było, gdybym znalazła tu osoby o podobnych (a wiem, że są na Wizażu ateistki). Jeśli macie ochotę i czas na dyskusje, zapraszam. Rzecz jasna - aby ten wątek miał sens, musi pozostać stricte w linii swojego tematu i absolutnie niewskazane są tutaj próby argumentowania na temat istnienia boga, Boga czy bogów - skoro ateizm - nie podlega dyskusji to, że zebrać się tu mogą TYLKO osoby niewierzące. Dziękuję również "katoliczkom-niepraktykującym" - sorry, nie jesteście ateistkami, więc tu zwyczajnie nie pasujecie. Agnostyczki - zapraszam, ale nie wiem, czy się dogadamy Naturalnie wyznawczyniom wszelkich religii tego świata - serdeczne "dziękuję" Oczywista, przekopałam Wizaż i tematu takiego nie znalazłam. Troszkę mnie to zdziwiło i mam nadzieję, że nie porywam się z motyką na księżyc Marzy mi się wątek dla osób o podobnych poglądach, pełen kulturalnych, rzeczowych wypowiedzi. Czy to możliwe? Zobaczymy Edit: Również nie chcę tu plucia na kościół i księży wszelkiej maści. Jako ateistkę poczynania kapłanów wszelkich religii i ich świątynie obchodzą mnie tyle, co zeszłoroczny śnieg
__________________
Free Tibet Co jest ważniejsze: zaspokoić tysiąc pragnień, czy oprzeć się pokusie jednego? Edytowane przez Maniwa Czas edycji: 2013-01-05 o 20:56 |
2013-01-05, 20:57 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Quahog, Rhode Island
Wiadomości: 7 568
|
Dot.: Ateistki
Witam, zgłasza się pierwsza ateistka ^^
|
2013-01-05, 21:02 | #3 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Clearwater, Fl
Wiadomości: 2 841
|
Dot.: Ateistki
Witaj
Czytasz czasem coś ciekawego nt ateizmu? |
2013-01-05, 21:07 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Quahog, Rhode Island
Wiadomości: 7 568
|
Dot.: Ateistki
|
2013-01-05, 21:17 | #5 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Clearwater, Fl
Wiadomości: 2 841
|
Dot.: Ateistki
Jestem w trakcie czytania "Boga urojonego" Richarda Dawkinsa. Szczerze polecam. W sumie mam jego trzy książki i czytam po kolei.
A skończyłam parę dni temu "Rodzinę ateistyczną" Dale McGowan. Też polecam, ale to bardziej dla rodziców ateistów, którzy muszą borykać się z religijnym otoczeniem swojego dziecka
__________________
Free Tibet Co jest ważniejsze: zaspokoić tysiąc pragnień, czy oprzeć się pokusie jednego? Edytowane przez Maniwa Czas edycji: 2013-01-05 o 21:20 |
2013-01-05, 21:19 | #6 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
|
Dot.: Ateistki
Cytat:
|
|
2013-01-05, 21:20 | #7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Quahog, Rhode Island
Wiadomości: 7 568
|
Dot.: Ateistki
Cytat:
No to może coś o sobie i swoim ateizmie? |
|
2013-01-05, 21:21 | #8 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Clearwater, Fl
Wiadomości: 2 841
|
Dot.: Ateistki
Spoko
|
2013-01-05, 21:25 | #9 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 7 310
|
Dot.: Ateistki
Cytat:
Słyszałam trochę dobrych słów o "Bogu Urojonym" Dawkinsa, ale jeszcze nie miałam okazji się za niego zabrać Kiedyś nawet miałam gdzieś w postaci e-booka, ale potem o tym zapomniałam. |
|
2013-01-05, 21:26 | #10 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Clearwater, Fl
Wiadomości: 2 841
|
Dot.: Ateistki
Cytat:
O mnie mogę powiedzieć tylko tyle, że dorastałam w domu półateistycznym i poglądy przejęłam właśnie po niewierzącym tacie. Z mamy perspektywy odziedziczyłam tylko wątpliwości w słuszność poglądów i szukania. Trochę to zajęło, ale się udało |
|
2013-01-05, 21:33 | #11 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Quahog, Rhode Island
Wiadomości: 7 568
|
Dot.: Ateistki
Cytat:
Ja natomiast dorastałam w pełni katolickim domu, razem z atrakcjami typu - poślij dziecko, które nie potrafi śpiewać, na chór kościelny Moim zdaniem te właśnie słodkie dzieciaczki śpiewające o raju nie mają właściwie pojęcia o czym mówią, toteż ateizm nie był u mnie jakimś rodzajem buntu - po prostu doszłam pewnego dnia do wniosku typu "Ej, ale to jest nielogiczne" (mocno stąpam po ziemi tak swoją drogą) i ta niby wiara zaczęła się gdzieś zatracać. Do tego znajomość z pewną osobą, która była pierwszą i jedyną znaną mi wtedy ateistką. Dodam, że dziewczyna uważała, żeby moją niby wiarę uszanować i prawie nie gadałyśmy o religii. Ale sam fakt, że poznałam kogoś, kto nie wierzy, że tak w ogóle można itd. spowodował u mnie potok myśli nt. tego, co teoretycznie było oczywiste (i co dla niektórych jest oczywiste i niezaprzeczalne do końca życia). Edytowane przez narcyzowa Czas edycji: 2013-01-05 o 21:37 |
|
2013-01-05, 21:34 | #12 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Clearwater, Fl
Wiadomości: 2 841
|
Dot.: Ateistki
[1=5f42baaf55c99c9383de422 acc0cb88e1da365bd_65628ab a0b01a;38467932]Również melduję się w wątku
Słyszałam trochę dobrych słów o "Bogu Urojonym" Dawkinsa, ale jeszcze nie miałam okazji się za niego zabrać Kiedyś nawet miałam gdzieś w postaci e-booka, ale potem o tym zapomniałam.[/QUOTE] Witaj witaj! Dorwałam jeszcze e-booki Dawkins'a "Najwspanialsze widowisko świata" i "Wspinaczka na szczyt nieprawdopodobieństwa". Gdyby tylko czasu było wystarczająco dużo, to bym czytała więcej |
2013-01-05, 21:41 | #13 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Ateistki
no to ja się muszę tu zameldować na tym wątku. Jestem ateistką, wychowana w domu gdzie ojciec był ateistką, matka wierząca-nie praktykująca. Ja już jestem trochę za stara, żeby się tłumaczyć, utwierdzać we własnych poglądach czy przekonywać do nich innych, ale chętnie będę tu zaglądać
|
2013-01-05, 21:50 | #14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 7 310
|
Dot.: Ateistki
U mnie w domu rodzice są wierzący, ale niepraktykujący Niestety bardzo mnie irytują, ponieważ starają się za wszelką cenę narzucać swoje poglądy innym. W żaden sposób nie są w stanie zaakceptować faktu, że nie wierzę w Boga, gdyby ktokolwiek z zewnątrz zapytał ich o moją wiarę - z całą pewnością zapewnialiby, że oczywiście wierzę (a najlepiej, że chodzę do Kościoła co niedzielę ). Sami nie robią nic w związku ze swoją wiarą, nie rozmawiają na żadne religijne tematy, ale jak już przyjdzie co do czego to każdy ma obowiązek być wierzącym Takie to na pokaz
Ja raczej nie poruszam tych tematów w towarzystwie, nie chcę nikogo urazić. Niech sobie ludzie robią i wierzą, w co tylko chcą - nie moja sprawa. Chociaż w głębi duszy uważam głęboką wiarę za co najmniej zacofanie myślowe Niedawno był dość fajny wątek na wizażu - o spędzaniu świąt przez osoby niewierzące. Jak Wy spędzacie święta? |
2013-01-05, 21:51 | #15 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 073
|
Dot.: Ateistki
O, wreszcie jakiś wątek dla mnie
Dopisuję się
__________________
The best way to a man’s heart is straight through his chest with a sharp knife. There is never any point in telling people they are wrong or how it is. When people are ready to learn they will learn in their own way.
|
2013-01-05, 21:56 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Quahog, Rhode Island
Wiadomości: 7 568
|
Dot.: Ateistki
[1=5f42baaf55c99c9383de422 acc0cb88e1da365bd_65628ab a0b01a;38468517]W żaden sposób nie są w stanie zaakceptować faktu, że nie wierzę w Boga[/QUOTE]
U mnie z tym nie było i nie ma problemu. [1=5f42baaf55c99c9383de422 acc0cb88e1da365bd_65628ab a0b01a;38468517]Ja raczej nie poruszam tych tematów w towarzystwie, nie chcę nikogo urazić. Niech sobie ludzie robią i wierzą, w co tylko chcą - nie moja sprawa. Chociaż w głębi duszy uważam głęboką wiarę za co najmniej zacofanie myślowe [/QUOTE] Ja to samo Uważam, że przekonywanie wierzących do swoich racji nie ma najmniejszego sensu. Zresztą - z ich strony też nie życzę sobie podobnych wypowiedzi. [1=5f42baaf55c99c9383de422 acc0cb88e1da365bd_65628ab a0b01a;38468517]Niedawno był dość fajny wątek na wizażu - o spędzaniu świąt przez osoby niewierzące. Jak Wy spędzacie święta?[/QUOTE] Ja mieszkam jeszcze w domu rodzinnym, więc wiadomo, że w wigilię siadam do kolacji, a nie siedzę w swoim pokoju. Natomiast sama świąt nie mam zamiaru obchodzić żadnych w jakikolwiek sposób - po prostu nie lubię, nie kręci mnie to. Witam TheKey i zakonną! Edytowane przez narcyzowa Czas edycji: 2013-01-05 o 21:59 |
2013-01-05, 22:04 | #17 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Ateistki
Cytat:
Cytat:
|
||
2013-01-05, 22:07 | #18 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Ateistki
[1=5f42baaf55c99c9383de422 acc0cb88e1da365bd_65628ab a0b01a;38468517]Jak Wy spędzacie święta?[/QUOTE]
ja świąt nie celebruję w żaden sposób, dla mnie to są po prostu dodatkowe wolne dni. Jedynie upiekłam ciasto bo moje siostrzenice mnie odwiedziły. Poza tym nic, nie mam choinki, prezentów, kolacji wigilijnej itp. Tak spędzam święta bo jestem kompletnie niezależna od rodziców, ale jak mieszkałam z nimi to moja matka dostawała świątecznego p.i.e.r.d.o.l.c.a (co było dla mnie irytujące i niezrozumiałe). od kiedy ja decyduję o sobie to świąt nie "spędzam" |
2013-01-05, 22:08 | #19 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Ateistki
[1=5f42baaf55c99c9383de422 acc0cb88e1da365bd_65628ab a0b01a;38468517]
Ja raczej nie poruszam tych tematów w towarzystwie, nie chcę nikogo urazić. Niech sobie ludzie robią i wierzą, w co tylko chcą - nie moja sprawa. Chociaż w głębi duszy uważam głęboką wiarę za co najmniej zacofanie myślowe [/QUOTE] A ja bardzo często poruszam ten temat. Niekoniecznie zaczynam, ale lubię o tym rozmawiać. Z jakiegoś powodu strona wierząca wypada wtedy nędznie, bo usiłuje podać argumenty w stylu "religia jest potrzebna, bo bez religii nie ma moralności". |
2013-01-05, 22:12 | #20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 7 310
|
Dot.: Ateistki
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;38468852]
Mnie jako ateistkę dużo obchodzą. Chociażby dlatego, że żerują na moich podatkach, roszczą sobie prawo do decydowania o mojej macicy i nie pozwalają wyrazić wprost swojego zdania na ich temat (tzw. obraza uczuć religijnych).[/QUOTE] Również czuję się dotknięta systemem podatkowym w Polsce i podoba mi się rozwiązanie tego w Niemczech - podatki na kościół płaci ten, kto chce i zadeklaruje się jako osoba wierząca. Z dalszą częścią też się zgadzam ---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ---------- [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;38468949]A ja bardzo często poruszam ten temat. Niekoniecznie zaczynam, ale lubię o tym rozmawiać. Z jakiegoś powodu strona wierząca wypada wtedy nędznie, bo usiłuje podać argumenty w stylu "religia jest potrzebna, bo bez religii nie ma moralności".[/QUOTE] Lubię poruszać ten temat z osobami, które choć trochę się ze mną zgadzają Wtedy jest to "wygodne". W innych sytuacjach - traktuję to jako grząski grunt. Jestem raczej mało cierpliwa i gdyby ktoś próbował mi narzucić swoje zdanie, prawdopodobnie wybuchłabym dość mocno złością |
2013-01-05, 22:19 | #21 | |
kosmita jakiś normalnie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: po trzeciej stronie lustra
Wiadomości: 19 200
|
Dot.: Ateistki
Cytat:
znaczy zgłaszam się
__________________
Przeproście i Spieprzajcie Kot też człowiek. Zazwyczaj zresztą bardziej.
|
|
2013-01-05, 22:20 | #22 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Clearwater, Fl
Wiadomości: 2 841
|
Dot.: Ateistki
[1=5f42baaf55c99c9383de422 acc0cb88e1da365bd_65628ab a0b01a;38468517]U mnie w domu rodzice są wierzący, ale niepraktykujący Niestety bardzo mnie irytują, ponieważ starają się za wszelką cenę narzucać swoje poglądy innym. W żaden sposób nie są w stanie zaakceptować faktu, że nie wierzę w Boga, gdyby ktokolwiek z zewnątrz zapytał ich o moją wiarę - z całą pewnością zapewnialiby, że oczywiście wierzę (a najlepiej, że chodzę do Kościoła co niedzielę ). Sami nie robią nic w związku ze swoją wiarą, nie rozmawiają na żadne religijne tematy, ale jak już przyjdzie co do czego to każdy ma obowiązek być wierzącym Takie to na pokaz [/QUOTE]
Znam to. Mam tak z rodziną męża. Gdy zaczyna się temat pt "Jak to nie można iść w niedzielę do kościoła, a w święta to już mój psi obowiązek". Pozostaje mi pokojowo się wycofać z pokoju [1=5f42baaf55c99c9383de422 acc0cb88e1da365bd_65628ab a0b01a;38468517]Ja raczej nie poruszam tych tematów w towarzystwie, nie chcę nikogo urazić. [/QUOTE] No niestety, gdy wśród znajomych schodzimy na temat wiary, muszę milknąć, bo radykalny ateizm nie mieści się w ich głowach. [1=5f42baaf55c99c9383de422 acc0cb88e1da365bd_65628ab a0b01a;38468517]Niech sobie ludzie robią i wierzą, w co tylko chcą - nie moja sprawa. Chociaż w głębi duszy uważam głęboką wiarę za co najmniej zacofanie myślowe [/QUOTE] [1=5f42baaf55c99c9383de422 acc0cb88e1da365bd_65628ab a0b01a;38468517]Niedawno był dość fajny wątek na wizażu - o spędzaniu świąt przez osoby niewierzące. Jak Wy spędzacie święta?[/QUOTE] Siłą rzeczy - jest wtedy wolne (nie dla wszystkich, ale dla mnie akurat tak). Korzystam z tych wolnych dni i jestem z rodziną bliżej niż w zwykły dzień. Jest pieczenie ciasteczek, gry planszowe, wspólne oglądanie filmów, spacery i rozmowy (gdyby był śnieg, to byłby i bałwan i sanki). Nie ma sprzątania ani wigilii. |
2013-01-05, 22:23 | #23 |
kosmita jakiś normalnie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: po trzeciej stronie lustra
Wiadomości: 19 200
|
Dot.: Ateistki
[1=5f42baaf55c99c9383de422 acc0cb88e1da365bd_65628ab a0b01a;38468517]... Jak Wy spędzacie święta?[/QUOTE]
leniwie ---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:21 ---------- [1=5f42baaf55c99c9383de422 acc0cb88e1da365bd_65628ab a0b01a;38469003]Również czuję się dotknięta systemem podatkowym w Polsce i podoba mi się rozwiązanie tego w Niemczech - podatki na kościół płaci ten, kto chce i zadeklaruje się jako osoba wierząca. ...[/QUOTE] no właśnie niestety, bycie ateistą, czasem choćby z praktycznych przyczyn, wiąże się z byciem antyklerykałem - życie w rzekomo laickim państwie po prostu o tego zmusza
__________________
Przeproście i Spieprzajcie Kot też człowiek. Zazwyczaj zresztą bardziej.
|
2013-01-05, 22:32 | #24 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 691
|
Dot.: Ateistki
Ooo wątek dla mnie, i ja się dołączam
A Święta spędzam z rodzicami, u każdego z osobna, ale w obu domach jest wigilia. Ja nie mam z tym problemu, dla mnie to po prostu większa kolacja z prezentami, nie traktuje tego jako "Celebrowanie Dnia Narodzin Chrystusa"
__________________
|
2013-01-05, 22:35 | #25 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Clearwater, Fl
Wiadomości: 2 841
|
Dot.: Ateistki
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;38468852]Niestety to jest forum publiczne i może się tu wypowiadać komu się podoba, nawet sam papież [/QUOTE]
Ja tylko nakreśliłam jaką grupę osób chciałabym tu widzieć. Nikomu nie zabronię tu wchodzić, ale niekoniecznie z każdym będę tu rozmawiać. Nie wchodzę na wątek dla gimnazjalistek, bo mnie zwyczajnie taka grupa nie obchodzi i mam skromne nadzieje, że katolicy również ominą mnie łuczkiem i nie sprowokują tu żadnej burdy [1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;38468852]Mnie jako ateistkę dużo obchodzą. Chociażby dlatego, że żerują na moich podatkach, roszczą sobie prawo do decydowania o mojej macicy i nie pozwalają wyrazić wprost swojego zdania na ich temat (tzw. obraza uczuć religijnych).[/QUOTE] Hm, to średnio wygodna myśl, zgadzam się, ale ja to odbieram jako czysto polityczną sprawę. A politykę, jak i religię mam "w poważaniu". Niestety, nie dam rady walczyć z tym systemem w pojedynkę, a ateistów w tym kraju wciąż jest zbyt mało. Witam Ciebie i wszystkie pozostałe!
__________________
Free Tibet Co jest ważniejsze: zaspokoić tysiąc pragnień, czy oprzeć się pokusie jednego? Edytowane przez Maniwa Czas edycji: 2013-01-05 o 22:43 |
2013-01-05, 22:48 | #26 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Ateistki
Cytat:
To niedobrze, że masz "w poważaniu" religię i politykę, bo one ciebie wręcz przeciwnie. Mając gdzieś te dwie rzeczy poddajesz się bezwładnie ich działaniu. Warto interesować się polityką chociażby w minimalnym stopniu, żeby nie zagłosować na jełopa w następnych wyborach. Jeśli nie głosujesz - tym gorzej dla ciebie i społeczeństwa. Bo pójdą głosować ci, którym proboszcz kazał na mszy - tak odnośnie cynicznego wykorzystywania wiary innych ludzi do własnych celów. Czy ateistów jest za mało? Nie, tylko za bardzo się chowają. A to dzieci ochrzczą, a to ślub w kościele, dzieci na religię... Tu jest szerokie pole do działania w pojedynkę. Olać w końcu to, co gada babcia, sąsiad, inni. Ja jestem po apostazji, sprzeciwiłam się już w gimnazjum i więcej na religię nie poszłam. Bierzmowania nie mam. W związku z powyższym odpada ślub w kościele. Chętnie zagłosuję na partię, która obali ten chory system. Kilkoro ludzi udało mi się wyleczyć z "wirusa wiary". Jak to nie dasz rady walczyć w pojedynkę? |
|
2013-01-05, 22:49 | #27 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Clearwater, Fl
Wiadomości: 2 841
|
Dot.: Ateistki
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;38468949]A ja bardzo często poruszam ten temat. Niekoniecznie zaczynam, ale lubię o tym rozmawiać. Z jakiegoś powodu strona wierząca wypada wtedy nędznie, bo usiłuje podać argumenty w stylu "religia jest potrzebna, bo bez religii nie ma moralności".[/QUOTE]
Też lubię o tym mówić. Nie da się jednak prowadzić rozmowy z kimś, kto już po usłyszeniu, że nie chodzę do kościoła wyzwie mnie od bezbożnych, a gdy na dobitkę dodam, że bóg wg mnie nie istnieje, to nie wie, jak ze mną rozmawiać. Koniec końców zaczyna unikać, chociaż sam wg swego dekalogu nie żyje ... Gdzie tu logika? |
2013-01-05, 22:52 | #28 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: Ateistki
[1=5f42baaf55c99c9383de422 acc0cb88e1da365bd_65628ab a0b01a;38469003]Również czuję się dotknięta systemem podatkowym w Polsce i podoba mi się rozwiązanie tego w Niemczech - podatki na kościół płaci ten, kto chce i zadeklaruje się jako osoba wierząca.
Z dalszą częścią też się zgadzam[/QUOTE] Mam nadzieje, ze jesli to kiedys u nas wejdzie to bedzie dla osob, ktore sie zdeklaruja, a nie ktore oni maja zdeklarowane w ksiedze chrztow. Bo z tego sie wykaraskac latwo nie jest. Ja swieta obchodze na zasadzie kolacji i spotkania z rodzina. Jakies tam prezenty tez sobie dajemy i tez jest fajnie, jakos brak koled nie przeszkadza w niczym. Za to osoby, ktore wiedza, ze nie jestem wierza a sie dowiaduja, ze swieta obchodze maja w zwyczaju mnie atakowac, przeszkadza im to co robie u siebie w domu ze swoim zyciem. |
2013-01-05, 22:56 | #29 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Ateistki
Cytat:
Tu nie ma logiki. |
|
2013-01-05, 22:59 | #30 |
kosmita jakiś normalnie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: po trzeciej stronie lustra
Wiadomości: 19 200
|
Dot.: Ateistki
nie, to miłość bliźniego, na logikę tu miejsca nie ma
__________________
Przeproście i Spieprzajcie Kot też człowiek. Zazwyczaj zresztą bardziej.
|
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:43.