2007-11-12, 16:04 | #2071 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 160
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Asika... przeciez przebijanie pistolecikiem nic nie boli- to tylko strach sprawia ze dziecko placze, a jesli nie rozumie jeszcze co bedzie to sie nie boi. 2 lata temu robilam 2 dziurke w uchu i nie poczulam nic...
nos, czy np. pepek(mowilam wam, ze nidawno robilam w nim kolczyk) to zupelnie inna sprawa.
__________________
25.05.2007 i życie nabrało nowych barw http://tickers.baby-gaga.com/t/catca..._Igorek+ma.png Edytowane przez janicka Czas edycji: 2007-11-12 o 16:14 Powód: literówka |
2007-11-12, 17:30 | #2072 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2002-09
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 1 104
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
No to ja nie wiem. Jak ja sobie przebijałam pistoletem to bolało jak nie wiem. I jeszcze długo po fakcie bolały i pulsowały mi uszy.
__________________
http://tickers.baby-gaga.com/t/catca...1_Zuzia+is.png Galeria Zuzi: http://zuzia.zam.cba.pl |
2007-11-12, 17:58 | #2073 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 192
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Ja tez bym nie przekłuwała córce uszu - gdybym ją miała - sama by zdecydowała, czy chce nosić kolczyki, czy nie. A poza tym uważam, że kolczyki w uszach u takich małych dzieci to fatalny pomysł, z uwagi na to, że dziecko może sobie zrobić nim krzywdę, nadszarpnąć uszko, czy połknąć to. Kwestia bólu to jeszcze inna sprawa, zrobienie dziury w ciele ludzkim sprawia ból obojętnie czy pistolecikiem czy innym narzędziem...
Asika, tak zrobię, kupię ten śpiworek co wy macie dzięki za porady wszystkim spiwoworkowiczkom |
2007-11-12, 18:12 | #2074 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 356
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Amelia też sama zdecyduje czy i kiedy będzie chciała mieć kolczyki. Mi się wydaje, że dobry moment to przed komunią. Małżon mówi, że pewnie już w przedszkolu sobie zażyczy
A u nas dziś pierwsza zupka nie ze słoika. Raptem marchewka+pietruszka+ziem niaczek ugotowane na parze i zmiksowane a jaki zapach i smak! Słoik to zupełnie co innego. Postanowiłam, że już jej nie dam tych słoików. Teściowie przywieźli nam warzywa ze wsi i będę gotować . Ze wzgędu na tą alergię mam dokładnie śledzić jej dietę i skórę. Przy słoikach to chyba nie jest możliwe jak tam w skłądzie są min olej sojowy, skrobia kukurydziana itd. Jak sama zrobię to wiem ,że jest tam marchew, itd. Jest jeszcze jedna rzecz co mnie zadziwia. Po zupce ze słoika Amelki buzia zawsze była prawie nie do domycia. Taka przefarbowana na pomarańcz. Myślałam, że to marchew... Ale teraz na tej swojej zupce buzia nic nie kolorowa.....ciekawe co? Generalnie będę lansować na wątku zupy "niesłoikowe"
__________________
PSZCZOŁA |
2007-11-12, 18:24 | #2075 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Aśka, ja w ogóle nie patrzę na proporcje, sypię tyle ile uważam, proponuję zrobić to samo. Jak mi wyjdzie za gęsty to dolewam wody, jak za rzadki to powoli dosypuję kleik.
Janicka ja też mam przebite uszy i też pamiętam (bo przebijałam jak miałam 20 lat), że to niespecjalnie boli. Tyle, że po prostu nie widzę sensu w przebijaniu uszek niemowlaka. Kaleczyć dziecko tylko dlatego, że mamusia lubi biżuterię? Przecież ma własne uszy. Boli nie tylko sam akt przekłuwania ale i późniejsza pielęgnacja, mycie spirytusem itp. U tak malutkich dzieciaczków trzeba o to szczególnie dbać. Moim zdaniem, maluszek a nawet kilku czy 12-13 letnia dziewczynka wygląda bardzo pretensjonalnie z przebitymi uszami, taka stara-maleńka. Oczywiście to mój punkt widzenia ale (mówię o mojej koleżance) nie wtrącałabym się gdyby chodziło o dorosłą, świadomie podejmująca taką decyzję osobę a nie maleństwo, które nie ma pojęcia po co to jest i dlaczego jakaś baba (kosmetyczka) go krzywdzi. Poza tym kolczyk może wypaść, zahaczyć się o coś kiedy się obluzuje, dziewczynka może go wyjąć bo ją zainteresuje coś śmiesznego w uszku a wtedy nieszczęście gotowe. No to się nawymądrzałam. Oglądałam dziś bieliznę na ebayu (powoli ten serwis staje się moim nałogiem) i wypatrzyłam wiele pięknej bielizny a przede wszystkim śliczne, niedrogie staniki na mój spory, wypełniony mlekiem biust. Na Allegro kolorowe staniki na miseczkę F są albo białe i czarne albo drogie. Pod koniec miesiąca, kiedy będę wiedzieć jak stoję z kasą zamierzam zrobić spore zakupy. |
2007-11-12, 19:31 | #2076 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2002-09
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 1 104
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Gosik, tak też zrobię. Ale na początku się bałam i wolałam przestrzegać proporcji. Wszędzie piszą, żeby to właśnie robić, bo potem dziecko może być otyłe bla bla bla. W sumie Zuzi to nie grozi a kleik jest kleik. Dzisiaj piła kleik przez smoczek. Nestle ma fajną kaszkę kukurydziano ryżową z bakteriami bifidus coś tam. Chyba takie cosik zakupię. Może będzie z kupką częściej?
Dzisiaj była u mnie pani pielęgniarka z przychodni do Zuzki. Przyszła, pogadała o kotach, nazachwycała się moimi norweskimi, pożaliła na swoją kotkę, zapytała czy Zuzia nie ma czerwonej pupy i czy je już sztuczne i poszła. Nawet czapki nie zdjęła
__________________
http://tickers.baby-gaga.com/t/catca...1_Zuzia+is.png Galeria Zuzi: http://zuzia.zam.cba.pl |
2007-11-12, 19:45 | #2077 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Cytat:
A tej kukur-ryżowej nigdzie nie widziałam, dokładnie taką chciałam kupić i myślałam, że po prostu czegoś podobnego nie produkują. W jakim sklepie ją kupiłaś? |
|
2007-11-12, 20:01 | #2078 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 192
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Pelsoniku, ja tez od jakiegoś czasu gotuję zupki, ale mi wychodzą w smaku bardzo podobne do tych słoikowych, naprawdę, tyle, że faktycznie nie jest w kolorze taka pomarańczowa. Marcel wcina i kupczą i zgotowaną przez mamę lub babcię z jednakim zapałem.
czy pisałam wam, jak mój mąż wyśpiewuje dziecku "tosi tosi łapci" w wersji techno-house? gdybym go tak nie kochała (małża) to pokochałabym choćby za to jak wspaniale zajmuje się dzieckiem |
2007-11-12, 20:12 | #2079 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 160
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
A jak robicie te zupki?? normalnie gotujecie warzywka i mixujecie?? jak tak robilam, dolewalam odrobinke wody dla dobrej konsystencji i maly nie chce takich jesc..
__________________
25.05.2007 i życie nabrało nowych barw http://tickers.baby-gaga.com/t/catca..._Igorek+ma.png |
2007-11-12, 20:12 | #2080 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Augustów
Wiadomości: 1 260
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
jakiego sie teraz starchu najadlam amelka zaczela kaszlec przez sen to ja oczywiscie biegiem patrze co jest,czesto kaszle bo slinka jej leci ale to jak nie spi a teraz zaczela sie dusic ,wyjelam ja na rece a ona dalej ,az zwymiotowolala. zawsze bylam przewirazliwiona kiedy kaszlala to od razu bieglam do niej.a tak gdybym niedaj co nie uslyszala.az sie rozplakalam tak sie wystraszylam,
kaszke zawsze robie po swojemu tzn na 150mleka daje 2miarki kaszy,gestej amelka nie chce tez uwazam ze z kolczkami nie bedziemy sie spieszyc.bedzie wieksza i jesli zechce to sie zrobi,teraz bezbolesnie przekluwaja .narazie malej amelce kolczyki nie w glowie mam przestawiona klawiature i ciezko pisac acha,co do sloiczkow tez myzsle aby wkoncu samej gotowac zupki,warzywa niektore mialabym y dzialki ale zastanawiam sie czy kupne w sklepie sie nadaja do gotowania dla maluszka
__________________
http://tickers.baby-gaga.com/t/lamla...2_1_Amelka.png[/image][/link] http://s8.suwaczek.com/201102274965.png |
2007-11-12, 20:29 | #2081 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 019
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Karina, jak mi się klawiatura przypadkiem poprzestawiała, to kiedyś wyłączałam kompa, ale jeśli masz xp, to na pasku zadań obok tego menu z godziną powinnaś mieć ikonki język i klawiatura - zmień z polski(214) na polski. (chyba, że nie masz pokazanego paska języka, to prawym myszy na pasku zadań ->paski narzędzi->pasek języka)
Uszu przekłuwać Tośce nie będę. Ona strasznie się kręci i jeszcze krzywo by jej przekłuli. Mi uszy przekłuwała po komunii babcia igłą. Chyba nie bolało, ale strasznie się bałam. Ze swoich warzywek mam tylko marchew od rodziców, więc chyba albo słoiczki albo warzywa z warzywniaka. Dziś Tonka sprawiłą swoją wizytą ogromną radość dziadkowi. Nawet nie spodziewałam się, że tak będą się bawili, bo mój tata woli raczej takie powyżej roku dzieci. Później dopiszę, bo muszę użyczyć mężowi kompa. |
2007-11-12, 20:38 | #2082 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 2 708
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
No Karino wcale się nie dziwie , że się wystraszyłaś.
Kaja raz się tak zaniosła, że aż jej główka opadła, normalnie prawie mdlała. Tylko, że ja nie panikuję, mój mąż, jak ona się zanosi, to zaraz mnie woła.Aż dziwne, że jestem taka opanowana. Kaja ma biegunke, nie mam pojęcia po czym. Czy możliwe jest, żeby po kaszce? Chyba będę musiała iść z nią jutro do lekarza, bo sama nie lubię dawać żadnych lekarstw, wole sie poradzić. Ja też coś niedługo ugotuję Kai. Kiedyś gotowałam, ale średnio jej samkowało, zobaczymy, jak będzie teraz. Ale to co na mięsku, to wole kupić, no chyba, że z kurczaczkiem. Idę, bo dziecię mi jęczy. |
2007-11-12, 20:42 | #2083 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Karina na dole w pasku zadań obok godziny musisz przestawić język polski 214 na polski programisty i po kłopocie. Oto skrin:
|
2007-11-12, 20:43 | #2084 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 100
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Asika, czy ta kaszka z "bakteriami bifidus coś tam" ma pomagać na problemy kupkowe? bo u nas kupa pojawia się co 2-3 dni i mała strasznie się nad nią męczy. Próbowałam już śliwek z gerbera ale jakiejś specjalnej reakcji nie było. Myślę, że te problemy to trochę przez to, że Ola nie chce pić, jedyne co "w nią można wlać" to parę łyków herbatki rumiankowej i to łyżeczką, bo z butelki ani z kubka niekapka nie wypije nic.
Ja też myślę nad gotowaniem swoich zupek, ale muszę znaleźć jakiegoś sprawdzonego dostawcę warzyw i mięsa, bo nie chciałabym narażać małej na to co jest w sklepach. Na razie zjada pół słoiczka dziennie to bardzo nie rujnuje domowego budżetu, ale jak zwiększy jej sie apetyt to odstawimy słoiczki. Mam w planach gotowanie obiadków na cały tydzień i mrożenie ich. Chyba nie powinno to dziecku zaszkodzić, gotowanie małej porcji codziennie nie wydaje mi się opłacalne, a poza tym jest czasochłonne. Na giełdzie waszych mikołajowych prezentów nie widziałam tego o czym myślę dla Oli http://allegro.pl/item265477898_ogro...a_bobasek.html Może wasze dzieciaczki mają coś takiego? Chyba coś w tym stylu widziałam na którymś zdjęciu Emilki, ale na pewno innej firmy. Yendzo, czy taka zabawka na długo potrafi zająć Emilkę? Acha, dziękujemy za komplementy dla Oli. To fajnie, że pasuje do wszystkich ślicznych wątkowych dzieciaczków. Szkoda tylko, że tak mało jest kawalerów dla naszych małych kobietek. |
2007-11-12, 20:48 | #2085 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Augustów
Wiadomości: 1 260
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
atena,gosik dziekuje bardzo,hmm sama bym na to nie wpadla
akurat kiedy amelka sie dusila nie panikowalam tylko trzymalam ja .pozniej pomyslalam co mogloby sie stac.kiedys dawno temu ,mojej sasiadki dziecko zakrztusilo sie i lezalo same w lozeczku,nikt nie uslyszal....
__________________
http://tickers.baby-gaga.com/t/lamla...2_1_Amelka.png[/image][/link] http://s8.suwaczek.com/201102274965.png |
2007-11-12, 20:48 | #2086 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 4 009
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Nelly, Maja ma taką samą zabawkę jak Yendza i od 3 miesiąca życia bardzo ją lubi. Teraz trochę mniej bo już ją za dobrze zna ale to świetny prezent dla dziecka i tym bardziej mamusi.
EDIT; Nie zauważyłam, że Aatena już powiedziała jak to zrobić (język), oglądam Dextera i czasem lukam na forum. |
2007-11-12, 21:03 | #2087 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 019
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
No więc miałam napisać jeszcze o:
Tonka zaczęła w kąpieli wariować. Strasznie chlapie i rozlewa wodę. Andrzej mówi, że niedługo sąsiadów nad nami zaleje, tak wysoko woda leci. No właśnie i zaczęła rzucać zabawkami, szczególnie jak coś się jej przestaje podobać; złośnica mała. Dzisiaj Młoda jadła pierwszy w życiu opłatek, bardzo jej smakował (pani organista u rodziców dziś roznosiła i Tonce dała) Zabrała też babci wafelek i od razu do buzi, chwilę pomemłała i jak mama (moja) chciała zabrać, to był wielki protest. Krzyk i gdyby mogła, to rzuciłaby się na ciastko (godzinę wcześniej chciała zjeść babcine jabłko). Zaraz i tak dałam jej cyca, ale wyskoczyły jej na buzi plamy. Myślałam, że może jakiś składnik murzynka jej zaszkodził, ale okazało się, że to uczulenie na jakiś składnik wafelka (bo w domu też zabrała mi ciacho i wyskoczyły jej plamy wokół ust) Wniosek: muszę przyłączyć się do niejedzących ciastek, albo grzeszyć jak córka nie widzi Na ebay'u chciałam założyć sobie konto, ale nie mam telefonu stacjonarnego a moja karta nie jest akceptowana do wirtualnych płatności. cyuba podam koleżanki numer tel., a ona przekaże mi kod. A jutro idziemy na mierzenie, ważenie i szczepienie. Do tej pory chodziliśmy we troje, a jutro same musimy pójść. Dam sobie radę. |
2007-11-12, 21:09 | #2088 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Nelly, Emilka lubi tą zabawkę. Czasem bawi się nawet całkiem długo (do pół godziny, ale obok leżą też inne zabawki, którymi się wtedy zajmuje) - to zależy od nastroju.
My dziś sprzedaliśmy stary wózek, po wielu trudach i znojach. Za 40% ceny... czyli nieźle. Dzięki temu będziemy mogli spłacić 2/3 nowej spacerówki. Mam wrażenie, że Emilkę boli gardło. Dziwnie pokasłuje w czasie podawania obiadku, jakby przełykanie gęstego ją męczyło. Na spacery ciągle dzielnie chodzimy, nie wiem czy słusznie. Co do gotowania, to na razie nie mam weny. Ani dostępu do ekologicznych jarzyn. Zresztą Emi bardzo niewiele ostatnio je warzyw. Najchętniej szpinak z ziemniaczkami BoboVity. Nie wiem, czy macie u siebie sklepy Tchibo. W tym tygodniu są bardzo fajne ciepłe śpiworki (takie do spania w nocy). Zamierzam jutro kupić. |
2007-11-12, 21:14 | #2089 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2002-09
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 1 104
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Cytat:
Masz rację. Ja też tak zrobię. Nie będę się martwić na razie. Pewnie dlatego myślałam, że ten kleik nie działa w letniej wodzie, bo wydawało mi się, że powinien byc gęsty a był wodnisty. Gosiu, nie kupiłam tej kaszki jeszcze. Na razie widziałam tylko reklamy Wyślę małżona do jakiegoś marketu i może uda się nabyć. Jak sięuda to dam znać. Nelly, ja nie wiem czy ma na kupki pomagać, ale tak zakładam. Zawsze bakterie dobre na brzuszek są. Czy to w jogurcie czy w kaszce. U nas kupka raz na 5 dni mniej więcej. Śliwek na razie nie jadła.
__________________
http://tickers.baby-gaga.com/t/catca...1_Zuzia+is.png Galeria Zuzi: http://zuzia.zam.cba.pl |
|
2007-11-12, 21:18 | #2090 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 192
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Janicka: warzywka czyli ziemniak marchewka, pietruszka, por, do tego mały kawałek np. piersi z kurczaka, gotuje na wolnym ogniu jakieś 2 godziny, w blender, miksuję, potem papkę na gaz, dodaję żółtko i nieco masła, mieszam i gotowe. Nie solę, nie słodzę. Porywam sie teraz aby dodać trochę ryżu następnym razem.
Mąż zmiksował banana i było na dwa słoiczki deserku. Jeden banan kosztuje ok. 80 gr, a jeden słoik deserku bananowego 2,50 zł. Roboty tyle co nic, a oszczędność jaka Karina, mnie Marcel się zachłysnął syropem, walnęłam go w plecki aż zadudniło, dziecko się rozpłakało, ale złapało powietrze jak należy. Dopiero jak sie uspokoił, to poczułam jak opada ze mnie napięcie i cała się trzęsłam. U mojego szwagra w rodzinie roczny chłopczyk zakrztusił sie orzeszkiem z czekolady. Doszło do niedotlenienia mózgu. Lekarz powiedział, że trzeba było go walić w plecy, a nawet chwycić za nóżki do góry i telepać nim, nawet kosztem złamania rączki czy żebra. |
2007-11-12, 21:39 | #2091 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 160
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Deserkow akurat wogole nie kupuje, Igus dostaje wlasnie bananka lub jabluszko i bardzo mu smakuje. Ale jestem glab!! Nie wpadalam na to zeby taka papke jeszcze rozgotowac- dzieki Jutro jeszcze tak nie zrobie bo mam w zapasie kilka sloiczkow ale potem napewno zaczne bo za chwile mlody bedzie zjadal caly sloik i coraz mniej oplacalne beda te kupne obiadki...
Jutro mamy badanie słuchu, Igus jest pod kontrola poradni patologii noworodka za wzgledu na urodzenie w zamartwicy- mowie bo nie bylam z Wami od poczatku wiec o tym nie wiecie.
__________________
25.05.2007 i życie nabrało nowych barw http://tickers.baby-gaga.com/t/catca..._Igorek+ma.png |
2007-11-12, 21:46 | #2092 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2002-09
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 1 104
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Bebe, a warzywa masz takie normalne z warzywnika? Nie jakieś ekologiczne super hiper? I banan też normalny dla ludzi?
Ja na razie się jeszcze boję, ale pewnie za jakis czas też coś ugotuję. Ale nie chcę Małej dawać chemii z naszych sklepów. Wierzę, że w słoikach są te dobre ekologiczne warzywa. Bio
__________________
http://tickers.baby-gaga.com/t/catca...1_Zuzia+is.png Galeria Zuzi: http://zuzia.zam.cba.pl |
2007-11-12, 21:56 | #2093 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Augustów
Wiadomości: 1 260
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
janicka -a co to dokladnie znaczy "urodzenie w zamartwicy"
bebe-szczerze to walnelam mala w plecy ale balam sie pisac ze moze pomyslicie ze nie wlasciwe robie .teraz wiem ze slusznie.kiedys kolezanka mowila mi ze jej synek sie zakrzsztusil i chwycila za nozki i pomoglo.tak mnie to rozstroilo ze odechcialo mi sie spac. maz moj wrocil z pracy i tak patrze na niego i patrze i pytam sie a ty co taki ,imieniny byly mowi .i spi juz wlasnie z tymi warzywami troche strach ,bo chemia,kurczaki to w miesiac rosna a slyszalam ze woda zywiec zdroj to gorsza od niejednej kranowki,ech a ja ja podawalam do mleka albo rozcienczalam sok.ciekawe czy zadnych rewelacji w sloiczkach przypadkiem nie ma.wiem ze jest taka gazeta "swiat konsumenta" i oni robili test 16 obiadkow i zupek ale nie moge znlaezc w necie
__________________
http://tickers.baby-gaga.com/t/lamla...2_1_Amelka.png[/image][/link] http://s8.suwaczek.com/201102274965.png |
2007-11-12, 22:00 | #2094 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 019
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Cytat:
Moja siostra parę lat temu pracowała w Szwecji przy sałacie i kapuście pekińskiej. Mówi, że takich ilości nawozu jak tam do uprawy ekologicznej, to w życiu nie widziała, żeby ktoś dawał (wychowałyśmy się na wsi) Nie wierzę w to, że do tych z nazwy ekologicznych warzyw stosują tylko nawóz organiczny Teraz, czytając o zakrztuszeniu kojarzę, że u nas dziś też o mały włos tego uniknęłyśmy. Właśnie karmiłam Tonkę i widzę, że coś jej jakby w gardle staje; szybciutko ją podniosłam i "przewiesiłam" przez ramię. Przeszło na szczęście. Janicka, to pewnie najedliście się strachu po narodzinach Igorka. Współczuję. |
|
2007-11-12, 22:07 | #2095 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 192
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Cytat:
A wodę do kaszek i mleka modyfikowanego używam zwykłą z kranu gotowaną ok. 10 minut. Jej, ta godzina, a ja wciąż nie śpię, tylko buszuje po allegro za śpiworami |
|
2007-11-12, 22:36 | #2096 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Widzę, że już nie tylko ja gotuję dla małego Robię zupki na ok tydzień, gotuję na wodzie z kranu marchew, pietruszkę i ziemniaki lub ryż, rozdrabniam blenderem, zagotowuje ponownie pakuje w słoiki i jeszcze wekuję i przechowuję w lodówce. Codziennie gotuję kurczaczka ( ze sklepu) rozdrabniam dodaję do zupki i podgrzewam w mikrofali a i jeszcze zaczęłam dodawać troszkę oleju. Pomału zacznę dodawać pora, selera. Generalnie podpatruję skład zupek na słoiczkach i będę wprowadzać w życie
Bebe dzięki za pomysł z żółtkiem do zupki i bananem. Muszę spróbować też jak blender rozdrobni jabłko. Bobovita ma kaszkę na dobry sen ryżowo-kukurydzianą z dodatkiem melisy, dziwny ma smak i zapach ale Kuba ją wcina. Kurcze Kuba mi też pare razy się zakrztusił strachu sie najadłam co niemiara, oczywiście jak Bebe mówisz też go w plecy walnełam ale tak mocno raz było, że do góry nogami wisiał, po wszystkim tak mi adrenalina skoczyła, że się trzęsłam cała i popłakałam się na myśl co mogłoby być Moja bratanica jak była mała to się zanosila, pare razy straciła przytomnośc normalnie szok wtedy przeżywaliśmy, robiliśmy wszystko żeby mała nie płakała. Yendzo ja mam taki śpiworek tylko innej firmy i Kuba juz w nim od jakiegoś czasu śpi i jestem z niego zadowolona bo mały się nie rozkopuje dzięki niemu. Witam Nelly i śliczna Oleńkę |
2007-11-12, 22:54 | #2097 |
BAN stały
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Dobry wieczor
z tym przekluwaniem uszu dla maluchow to ja rowniez jestem przeciw. Ale to kwestia gustu mamy, a wedlug mpjego gustu niemowlak z kolczykami wyglada dziwacznie, wlasnie jak taka stara-malutka Wystarczy jak sie nacierpialam przy szczepieniach malej (ten okropny placz ) i jeszcze mialabym ja zabierac na dodatkowe "atrakcje" tego typu.. No ale ja ogolnie nie gustuje w przebijaniu ciala, mam kolczyki od 13 roku zycia i to bedzie tyle, lubie prostote bez udziwnien Chce sie was o cos zapytac...wiadomo ze w mleku matki nie ma za bardzo skladnikow odzywczych juz na tym etapie karmienia, a napewno nie ma witamin (tak slyszalam), czy wiec w zwiazku z tym witaminy POWINNO sie podawac teraz dziecku? w jakiejs konkretnej postaci? moja Julka nie lubi pic sokow, woli cyca- chociaz juz nie tak czesto jak wczesniej. Jak myslicie wystarcza witaminy z deserkow? A my bylismy dzisiaj na wykanczajacych zakupach, ale na szczescie zakup podlogi mamy juz za soba, potem bylam jeszcze w GH Targówek, w koncu kupilam cos dla siebie ale wiekszosc to jak zwykle dla Julici, zakupilam m.in. przesliczna kurteczke wg rozmiarowki 9-12 m-cy, ale teraz jest dla niej jak plaszczyk, strasznie mi sie podoba, jutro ubiore ja na spacerek w nowe ciuszki, zrobie jej fotki i sie wam pochwale kupilam jej jeszcze 2 szaliki, rekawiczki i takie tam zrelaksowalo mnie to bardzo...acha..no i dla siebie kupilam w koncu buty na spacery na plaskim i kurtke-plaszczyk zyby mi tylek na spacerach nie marzl...Bardzo mi sie gust zmienil odkad mam mala... i jak zwykle zapomnialam co jeszcze chcialam napisac, pewni bedzie edit milego wieczorka a ja sobie pobuszuje po allegro edit: a wlasciwie to dobranoc bo pewnie wiekszosc idzie spac edit 2: Karina ja bym spanikowala jakby mala mi sie tak zachlysnela, zdarzylo jej sie to narazie raz tak porzadnie, ze az nie mogla powietrza zlapac, to bylo 2 dnia jej zycia jeszcze w szpitalu, mialam taki nawał mleczny ze mala 24 godziny na dobe, przez 3 dni w odstepach ok 20 minut pila i po chwili ulewala jak fontanna (cala byla potym do przebrania) a jeszcze pare minut pozniej byla kupa, czy cos w tym stylu, i kiedy dziewczyny z sali czekaly az ich dzieci skoncza robic smolke to moja juz robila kupe po raz 20 i i nie mialam juz jej w co ubrac, musialam prac non stop bo w jeden dzien zalala walizke ciuchow..To byl koszmar, nie spalam wogle przez 3 dni, a mala wiekszosc czasu plakala, i zadna pielegniarka nie poradzila mi nic! a przeciez moglam odciagnac pokarm do cholery i przerwac ta agonie matki i dziecka! jeszcze dzisiaj mnie to bulwersuje i jestem wq... nadal Dodam jeszcze ze bylam po cesarce (rodzilam prawie do konca ale malej raptem tetno zaczelo spadac wiec mnie pocieli, mialam wiec 2 porody w 1, rewelacja naprawde ) a no mialo byc o zachlysnieciu przeciez , no wiec mala przy tym nawale raz malo mi sie nie udusila bo nienadazala z polykaniem, to ja wzielam ja glowa w dol...dziewczyny patrzyly na mnie jak na nienormalna Wogle to wspominam koszmarnie pobyt w szpitalu po porodzie, niestety, tyle awantur ile ja narobilam tam o 4 czy 5 rano na rowne nogi zrywalam szanowna polozna dyzurna (która laske robila straszna) bo mi dziecko az sie dusilo z placzu a one na to zawsze "prosze jej dac piersi, placze bo jest glodna" i w kolo macieju Napewno bardzo sie cieszyli gdy mnie wypisywali a tak mnie na wspomnienia naszlo o 1:30 w nocy, ide chyba spac... do jutra i juz zycze wam milego dnia Edytowane przez ~refleksyjna Czas edycji: 2007-11-13 o 01:51 |
2007-11-13, 06:06 | #2098 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Ja byłam jeszcze w ciąży na kursie pierwszej pomocy dla niemowląt. Wtedy nauczyłam się odwracać dziecko do góry nogami na ramieniu - w razie zakrztuszenia. Emilka często tak ląduje - czasem w formie zabawy (bawimy się w "worek na plecy") - podoba jej się to! A kiedy się zakrztusi, trzymam ją do góry nogami na ramieniu i mocno klepię po pleckach. Pomaga.
|
2007-11-13, 11:02 | #2099 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2002-09
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 1 104
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
dziewczyny, co robicie przy katarze? Oprócz maści majerankowej? Woda morska w sprayu? Tylko jaka? Mam sterimar i mam wrażenie ze ma strasznie silny ten aplikator. Macie jakies inne przetestowane?
__________________
http://tickers.baby-gaga.com/t/catca...1_Zuzia+is.png Galeria Zuzi: http://zuzia.zam.cba.pl |
2007-11-13, 12:32 | #2100 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 1 019
|
Dot.: Dzieci kwietniowo-majowe 2007 oraz ich mamy:)
Asika, też miałam Sterimar, ale on jest w pojemniku pod ciśnieniem i dlatego taki silny. Teraz kupiłam disnemar. Przetestowałam na sobie - jest delikatny
Dopisek: Wmagda, nie było Cię od miesięcy. Opowiadaj, co dzieje się u Ciebie i Leonka. |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:49.