O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część III

[meg22]

Napisane przez Forget_me

Aluś, Tobie też przyjemności na ten weekend!!! Żeby pogoda dopisała i żebyście mogli wyjechać w góry
Buziaki





Aż mi wstyd z powodu tych bransoletek
Myślałam, że już jesteś w lesie Dzisiaj wyjeżdżacie?
Ooo, fryzjer Planujesz jakąś diametralną zmianę?

Jutro o 7 jedziemy masakra
A co do fryzurki, to chyba je ciachnę chociaż zawsze tak mówię, a potem podcinam tylko

[Forget_me]

Napisane przez meg22

Jutro o 7 jedziemy masakra
A co do fryzurki, to chyba je ciachnę chociaż zawsze tak mówię, a potem podcinam tylko

My o 5:00 wyjeżdżamy Nie wiem, czy czasami Piotrek nie będzie musiał mnie z łóżkiem do samochodu doczepić, bo mogę się tak wcześnie nie podnieść
Też muszę się wybrać do fryzjera, żeby tył mocniej podciąć, bo teraz za bardzo ten efekt dłuższego przodu nie jest widoczny

Dobra, uciekam po mamę A później po mięcho na grilla
Nie wiem, czy jeszcze dzisiaj zajrzę, więc już teraz życzę Wam słonecznego długiego weekendu!!! Żebyście sobie odpoczęły
Buziaki

[meg22]

I zostałam sama

Ja tobie i Wam też życzę suuuuuper weekendu!!

[aalegna]

Ja jak zwykle spóźniona ale mimo wszystko życze wszystkim udanego weekendziku i żeby wszystkie wasze wyjazdy były baaaardzo udane

[Tygrysek_aa]

Hej
widzę,że nikogo nie ma-bo wszystkie na wyjazdach albo na imprezach
Ja do 14 leczyłam kaca wczoraj poszliśmy ze znajomymi najpierw na piwko, potem do takiego klubu-troszkę się poruszałam,ale duuuużo wypiłam-ale było sympatycznie bardzo.
Musieliśmy z R. odreagować trochę stresy wszelakie (ja np. wczoraj dowiedziałam się,że nie dostałam się do pracy-a byłam na 2etapach-test i rozmowa- i całkiem dobrze mi poszło i byłam dobrej myśli i wogóle)....
Dziś wieczorem idę do kumpeli na rocznicę rozwodu-znaczy wypijemy sobie po drinku, obejrzymy film i poplotkujemy.

Moja Mama wczoraj pojechała do siostry do Wrocławia, Brat z córką i żoną do Warszawy-a my w domu, bo R. nie mógł nawet wziąć urlopu na 2-go :/
Ale nic to-na miejscu też można miło spędzić czas-a dziś wieczorem przyjedzie teściu.Jutro chcemy kumpla zaprosić na obiad, a potem pojedziemy do teściów-chyba...

Co do ślubu, to nie oglądałam, bo 10-14:30 robiłam te kadry w tym ośrodku co Wam kiedyś mówiłam-koniec miesiąca, to trzeba było wszystko pozliczać-nadgodziny, nowe umowy itp...

Kate wyglądała ślicznie-a welon na twarzy to pewni ich tradycja, jako,że Pan Młody, ma dopiero po zaślubinach go zdjąć z głowy wybranki.
Suknia śliczna skromna, tradycyjna,ale słodko urzekająca.
William chciał na pewno się obejrzeć,ale to ślub królewski i nie można tak pewnie zrobić.
Co do stania po lewej stronie-może tak samo jak obrączki noszą na lewej-i ruch mają lewostronny
Intercyzę musiała podpisać-bo urodzi następców tronu i musiała się z tym liczyć,a że po rozwodzie nie będzie mieszkać w pałacu, to chyba normalne.
To jest rodzina królewska i mają swoje reguły i tyle.

Miłego długiego weekendu-idę włosy umyć i się ogarnąć, bo nie wyglądam zjawiskowo

[aalegna]

Napisane przez Tygrysek_aa

Hej
widzę,że nikogo nie ma-bo wszystkie na wyjazdach albo na imprezach
Ja do 14 leczyłam kaca wczoraj poszliśmy ze znajomymi najpierw na piwko, potem do takiego klubu-troszkę się poruszałam,ale duuuużo wypiłam-ale było sympatycznie bardzo.
Musieliśmy z R. odreagować trochę stresy wszelakie (ja np. wczoraj dowiedziałam się,że nie dostałam się do pracy-a byłam na 2etapach-test i rozmowa- i całkiem dobrze mi poszło i byłam dobrej myśli i wogóle)....
Dziś wieczorem idę do kumpeli na rocznicę rozwodu-znaczy wypijemy sobie po drinku, obejrzymy film i poplotkujemy.

Moja Mama wczoraj pojechała do siostry do Wrocławia, Brat z córką i żoną do Warszawy-a my w domu, bo R. nie mógł nawet wziąć urlopu na 2-go :/
Ale nic to-na miejscu też można miło spędzić czas-a dziś wieczorem przyjedzie teściu.Jutro chcemy kumpla zaprosić na obiad, a potem pojedziemy do teściów-chyba...

Co do ślubu, to nie oglądałam, bo 10-14:30 robiłam te kadry w tym ośrodku co Wam kiedyś mówiłam-koniec miesiąca, to trzeba było wszystko pozliczać-nadgodziny, nowe umowy itp...

Kate wyglądała ślicznie-a welon na twarzy to pewni ich tradycja, jako,że Pan Młody, ma dopiero po zaślubinach go zdjąć z głowy wybranki.
Suknia śliczna skromna, tradycyjna,ale słodko urzekająca.
William chciał na pewno się obejrzeć,ale to ślub królewski i nie można tak pewnie zrobić.
Co do stania po lewej stronie-może tak samo jak obrączki noszą na lewej-i ruch mają lewostronny
Intercyzę musiała podpisać-bo urodzi następców tronu i musiała się z tym liczyć,a że po rozwodzie nie będzie mieszkać w pałacu, to chyba normalne.
To jest rodzina królewska i mają swoje reguły i tyle.

Miłego długiego weekendu-idę włosy umyć i się ogarnąć, bo nie wyglądam zjawiskowo

Przykro mi Aga że się nie udało z tą pracą mam nadzieję że następnym razem się powiedzie, tylko nie rezygnuj i szukaj dalej, trzymam kciuki
Fajnie że sobie tak pobalowałaś, czasami bardzo dobrze jest się tak zresetować
Nam się trochę plany pomieszały, mieliśmy być dziś na imieninach u teścia, ale teściowa sie rozchorowała i poprosiła żebyśmy w poniedziałek przyszli bo nie była w stanie nic przygotować... dlatego dziś spędziliśmy wieczór sami, mąż z drinek a ja z winkiem i obejrzeliśmy turystę. Jutro pewnie na jakiś spacerek się wybierzemy, a w poniedziałek bede musiała iść sama na te imieniny bo mąż wróci z pracy koło 21
No ale cóż siła wyższa.

[alamig]

Nie pojechaliśmy, bo pogoda tragiczna. Ciągle ulewy i burze ale i tak milutko spędzamy sobie czas i delektujemy się błogim lenistwem

[aalegna]

Napisane przez alamig

Nie pojechaliśmy, bo pogoda tragiczna. Ciągle ulewy i burze ale i tak milutko spędzamy sobie czas i delektujemy się błogim lenistwem

uuuu no to szkoda
u mnie z pogodą nie jest aż tak źle, od samego rana świeci słonko i jest 17 stopni, ale wieje mocno, niestety taki zimny wiatr.
My właśnie zjedliśmy obiadek i zaraz ruszamy w plenerek na spacerek

[Esti10]

No a Ja wreszcie jestem w domku wrocilismy dzis po 17 i mam chwilke zeby wejsc na forum
Zaczne od samego rana wczoraj bylysmy ze szwagierka i tesciowa na czesaniu i malowaniu bardzo fajnie nas wyszykowaly Slub byl o 15 niestety zaczelo padac zaraz przed samym slubem i niestety nie udaly im sie planowane zyczenia pod kosciolem szkoda troche, ze tak wyszlo no ale nie ma sie wplywu na pogode Zyczenia byly juz na sali i wtedy wyszlo tez slonko. Pani Mloda wygladala bardzo ladnie miala sliczny bukiet z tulipankow Na weselu gral zespol nie przepadam osobiscie wole jak jest DJ ale wiadomo kazdy woli cos innego Mimo tego, ze gral zespol to i tak sie dobrze bawilismy Bylismy w domku o 4 tzn u mojej mamy pospalismy do 10 potem po 12 zjedlismy obiadek i jeszcze sie polozylismy jakos nas tak zmoglo no i po 16 sie wreszcie zebralismy.
Jutro zapraszamy do nas tesciow i szwagierke z mezem na grilla takze szykuje sie imprezka wszyscy maja wolne oprocz szwagierki ale pracuje do 15 30 a i tak sie spotkamy popoludniu wiec idealnie, wtorek wolny wiec mozna sobie posiedziec do woli Trzeba jutro skoczyc na jakies zakupy, ogarnac troche mieszkanko no i przyszykowac sie na przyjscie gosci.

[meg22]

Jestem cała poobijana po tym weekendzie! mam nawet guza z siniakiem na kręgosłupie
Pogoda nie była najgorsze, ale strasznie wiało

[aalegna]

Napisane przez meg22

Jestem cała poobijana po tym weekendzie! mam nawet guza z siniakiem na kręgosłupie
Pogoda nie była najgorsze, ale strasznie wiało

To coś ty wyprawiała w tym lesie hmmm ??

---------- Dopisano o 09:30 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------

Esterko fajnie że się wybawiłaś na tym weselu A powiedz mi jak możesz co dawaliście w prezencie ślubnym? Kasiorkę czy coś kupiliście? My za m-c do mojej przyjaciółki idziemy i właśnie mam dylemat... my od niej dostaliśmy zestaw obiadowy (i się cieszyłam z niego bo przynajmniej na nowe mieszkanko miałam problem talerzy z głowy) Wogóle nie wiem czy wypada znajomym też kase w prezencie dawac czy lepiej jakiś prezent. Oni póki co będa z rodzicami mieszkać i mają w planach się budować, działkę już mają. Więc i pieniązki się przydadzą na budowę ale jakieś zaopatrzenie do domku też, bo wiem jak to jest jak się idzie na swoje.. wszystko trzeba kupić. Myślałam o zestawie jakiś porządnych garnków... ale sama nie wiem

[Esti10]

Czesc wszystkim
Ja wlasnie wrocilam z zakupow wszystko kupione na grilla teraz tylko ogarnac mieszkanko i po 16 maja przyjechac
U mnie dzis slonecznie ale strasznie zimny wiatr
Mam nadzieje, ze wszystkie milo spedzacie ten dlugi weekendzik

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:18 ----------

Napisane przez aalegna

To coś ty wyprawiała w tym lesie hmmm ??

---------- Dopisano o 09:30 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------

Esterko fajnie że się wybawiłaś na tym weselu A powiedz mi jak możesz co dawaliście w prezencie ślubnym? Kasiorkę czy coś kupiliście? My za m-c do mojej przyjaciółki idziemy i właśnie mam dylemat... my od niej dostaliśmy zestaw obiadowy (i się cieszyłam z niego bo przynajmniej na nowe mieszkanko miałam problem talerzy z głowy) Wogóle nie wiem czy wypada znajomym też kase w prezencie dawac czy lepiej jakiś prezent. Oni póki co będa z rodzicami mieszkać i mają w planach się budować, działkę już mają. Więc i pieniązki się przydadzą na budowę ale jakieś zaopatrzenie do domku też, bo wiem jak to jest jak się idzie na swoje.. wszystko trzeba kupić. Myślałam o zestawie jakiś porządnych garnków... ale sama nie wiem

Andzela jasne, ze moge powiedziec My sie pytalismy w prost bo oni wlasnie urzadzaja sie w swoim mieszkaniu i stwierdzili, ze wola kase jesli nam to obojetne takze dla nas to nawet bylo lepiej Ja z wlasnego doswiadczenia wiem,ze lepiej samemu kupowac to co sie chce miec w mieszkanku kazdy ma inny gust i mozna czasem nie trafic no chyba, ze mlodzi maja liste prezentow wtedy to co innego raz bylam na takim slubie. To jak juz wolisz moze tez zapytaj wprost jesli to bliska przyjaciolka to chyba sie nie pogniewa

[aalegna]

Napisane przez Esti10

Andzela jasne, ze moge powiedziec My sie pytalismy w prost bo oni wlasnie urzadzaja sie w swoim mieszkaniu i stwierdzili, ze wola kase jesli nam to obojetne takze dla nas to nawet bylo lepiej Ja z wlasnego doswiadczenia wiem,ze lepiej samemu kupowac to co sie chce miec w mieszkanku kazdy ma inny gust i mozna czasem nie trafic no chyba, ze mlodzi maja liste prezentow wtedy to co innego raz bylam na takim slubie. To jak juz wolisz moze tez zapytaj wprost jesli to bliska przyjaciolka to chyba sie nie pogniewa

No problem w tym że już pytaliśmy co wolą i odpowiedzieli że wszystko im jedno, my mówiliśmy tak samo i ja byłam zadowolona bo wszystkie prezenty które dostaliśmy przydały się na nowym mieszkanku. Jak się człowiek wprowadza na swoje to ta kasa ucieka tak szybko... bo tyle by się chciało kupić.. do domku jest tyle rzeczy potrzebnych..

U mnie dziś też chłodny wiatr i pomimo że słońce się pojawia zza chmur to jest zimno. Ja mam właśnie pieke murzynka, a wieczorem ide do teścia na imieniny, a jakoś wybitnie nie mam ochoty

[Tygrysek_aa]

Napisane przez Esti10

No a Ja wreszcie jestem w domku wrocilismy dzis po 17 i mam chwilke zeby wejsc na forum
Zaczne od samego rana wczoraj bylysmy ze szwagierka i tesciowa na czesaniu i malowaniu bardzo fajnie nas wyszykowaly Slub byl o 15 niestety zaczelo padac zaraz przed samym slubem i niestety nie udaly im sie planowane zyczenia pod kosciolem szkoda troche, ze tak wyszlo no ale nie ma sie wplywu na pogode Zyczenia byly juz na sali i wtedy wyszlo tez slonko. Pani Mloda wygladala bardzo ladnie miala sliczny bukiet z tulipankow Na weselu gral zespol nie przepadam osobiscie wole jak jest DJ ale wiadomo kazdy woli cos innego Mimo tego, ze gral zespol to i tak sie dobrze bawilismy Bylismy w domku o 4 tzn u mojej mamy pospalismy do 10 potem po 12 zjedlismy obiadek i jeszcze sie polozylismy jakos nas tak zmoglo no i po 16 sie wreszcie zebralismy.
Jutro zapraszamy do nas tesciow i szwagierke z mezem na grilla takze szykuje sie imprezka wszyscy maja wolne oprocz szwagierki ale pracuje do 15 30 a i tak sie spotkamy popoludniu wiec idealnie, wtorek wolny wiec mozna sobie posiedziec do woli Trzeba jutro skoczyc na jakies zakupy, ogarnac troche mieszkanko no i przyszykowac sie na przyjscie gosci.

Cześć Dziewczynki
Esti-no to fajnie,że tak pobalowaliście

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

Napisane przez aalegna

To coś ty wyprawiała w tym lesie hmmm ??

---------- Dopisano o 09:30 ---------- Poprzedni post napisano o 09:25 ----------

Esterko fajnie że się wybawiłaś na tym weselu A powiedz mi jak możesz co dawaliście w prezencie ślubnym? Kasiorkę czy coś kupiliście? My za m-c do mojej przyjaciółki idziemy i właśnie mam dylemat... my od niej dostaliśmy zestaw obiadowy (i się cieszyłam z niego bo przynajmniej na nowe mieszkanko miałam problem talerzy z głowy) Wogóle nie wiem czy wypada znajomym też kase w prezencie dawac czy lepiej jakiś prezent. Oni póki co będa z rodzicami mieszkać i mają w planach się budować, działkę już mają. Więc i pieniązki się przydadzą na budowę ale jakieś zaopatrzenie do domku też, bo wiem jak to jest jak się idzie na swoje.. wszystko trzeba kupić. Myślałam o zestawie jakiś porządnych garnków... ale sama nie wiem

Ja to samo pomyślałam-co tam Madzia wyrabiała,że się poobijała
Angie-ja znajomym ( w sumie na czterech weselach jak byliśmy), to dawaliśmy kasę-z każdym najpierw gadaliśmy czy coś chcą konkretnego,czy wolą pieniążki-i padło na pieniążki
Także najpierw może wybadaj sytuację-zawsze można dać kasę i kupić coś na pamiątkę,albo jakąś np. patelnię fajną....

[meg22]

W Porzeczu (tam gdzie byliśmy) mają też husky, które uwielbiają zaprzęgi itp itd... no to wzięliśmy taki wózek (nie wiem jak to się profesjonalnie nazywa) i najpierw pociągnęliśmy się samochodem siedzenia są zrobione z drewna i tak sobie obiłam i kręgosłup, że masakra potem pieski nas po lesie ciągnęły, więc dodatkowo się obiłam

[Tygrysek_aa]

ja się dziś do 18 nudzić będę
Mąż w pracy, Mama na wyjazdach, kumpela pojechała z córką na zakupy (co prawda proponowała,żebym jechała z nimi-ale kiedyś już byłam-i powiedziałam sobie,że nigdy więcej!)...
Podjadę tylko do Mamy kwiatki podlać i jakieś zakupy zrobię do domku na dziś i jutro...
u Teściów wczoraj byliśmy z dwie godzinki-bo Teściu przyjechał,ale zmęczeni wszyscy byli-on podróżą,rodzina oczekiwaniem,a ja jeszcze dostałam takiego bólu brzucha,że przeszedł mi dopiero do 2 godzinach (po nospie, potem ibuprom potem następny-maskara)

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Napisane przez meg22

W Porzeczu (tam gdzie byliśmy) mają też husky, które uwielbiają zaprzęgi itp itd... no to wzięliśmy taki wózek (nie wiem jak to się profesjonalnie nazywa) i najpierw pociągnęliśmy się samochodem siedzenia są zrobione z drewna i tak sobie obiłam i kręgosłup, że masakra potem pieski nas po lesie ciągnęły, więc dodatkowo się obiłam

tak to bywa jak się uprawia sporty ekstremalne

[Esti10]

Napisane przez aalegna

No problem w tym że już pytaliśmy co wolą i odpowiedzieli że wszystko im jedno, my mówiliśmy tak samo i ja byłam zadowolona bo wszystkie prezenty które dostaliśmy przydały się na nowym mieszkanku. Jak się człowiek wprowadza na swoje to ta kasa ucieka tak szybko... bo tyle by się chciało kupić.. do domku jest tyle rzeczy potrzebnych..

U mnie dziś też chłodny wiatr i pomimo że słońce się pojawia zza chmur to jest zimno. Ja mam właśnie pieke murzynka, a wieczorem ide do teścia na imieniny, a jakoś wybitnie nie mam ochoty

Wiesz to zmienia postac rzeczy jesli im jest to obojetne szkoda, ze nie chca sie okreslic ja bym dala jednak kase gdybym byla na twoim miejscu tzn jesli dokladnie nie wiesz co im jest potrzebne to bym nie ryzykowala ale to juz musisz sobie przemyslec i zdecydowac ja tylko pisze moje zdanie

[meg22]

Napisane przez Tygrysek_aa

ja się dziś do 18 nudzić będę
Mąż w pracy, Mama na wyjazdach, kumpela pojechała z córką na zakupy (co prawda proponowała,żebym jechała z nimi-ale kiedyś już byłam-i powiedziałam sobie,że nigdy więcej!)...
Podjadę tylko do Mamy kwiatki podlać i jakieś zakupy zrobię do domku na dziś i jutro...
u Teściów wczoraj byliśmy z dwie godzinki-bo Teściu przyjechał,ale zmęczeni wszyscy byli-on podróżą,rodzina oczekiwaniem,a ja jeszcze dostałam takiego bólu brzucha,że przeszedł mi dopiero do 2 godzinach (po nospie, potem ibuprom potem następny-maskara)

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------


tak to bywa jak się uprawia sporty ekstremalne

teraz nie mogę się opierać jak siadam

[Tygrysek_aa]

Napisane przez meg22

teraz nie mogę się opierać jak siadam

a mąż masażu pupci nie zrobił? a to nie dobry
a tak poważnie to wsmaruj sobie jakąś maść przeciwbólowo-przeciwobrzękową.

[aalegna]

oj Madzia niezle poszaleliście pewnie niezla zabawa była, szkoda że musisz teraz tak cierpieć

[meg22]

Napisane przez Tygrysek_aa

a mąż masażu pupci nie zrobił? a to nie dobry
a tak poważnie to wsmaruj sobie jakąś maść przeciwbólowo-przeciwobrzękową.

Męża brak chyba posmaruje sobie dzisiaj czymś to, ale centralnie na kręgu mam guza

[aalegna]

Napisane przez Esti10

Wiesz to zmienia postac rzeczy jesli im jest to obojetne szkoda, ze nie chca sie okreslic ja bym dala jednak kase gdybym byla na twoim miejscu tzn jesli dokladnie nie wiesz co im jest potrzebne to bym nie ryzykowala ale to juz musisz sobie przemyslec i zdecydowac ja tylko pisze moje zdanie

No jeszcze będe myśleć, ale dzięki dzięki

[Tygrysek_aa]

Napisane przez meg22

Męża brak chyba posmaruje sobie dzisiaj czymś to, ale centralnie na kręgu mam guza

nie czepiamy się nomenklatury
ale serdecznie współczuję...

[meg22]

Napisane przez Tygrysek_aa

nie czepiamy się nomenklatury
ale serdecznie współczuję...

Ja cię proszę... bez takich trudnych słów, kiedy ja ledwo co żyję

Na dodatek kiepsko się czuję :/ chyba mam gorączkę

[Tygrysek_aa]

Napisane przez meg22

Ja cię proszę... bez takich trudnych słów, kiedy ja ledwo co żyję

Na dodatek kiepsko się czuję :/ chyba mam gorączkę

to się załatwiłaś bidulka


Ja znikam-muszę kilka rzeczy na mieście załatwić
papa

[aalegna]

ale dziś u mnie paskudna pogoda pada, wieje i jest mega zimno, tylko 7 stopni!!!! grrrr a mieliśmy na grilla do rodziców na działeczke jechać, posiedzieć na słoneczku i jak tylko się obudziłam i spojrzałam za okno to już wiedziałam że nic z tego a u Was też tak brzydko?

[Esti10]

Napisane przez aalegna

ale dziś u mnie paskudna pogoda pada, wieje i jest mega zimno, tylko 7 stopni!!!! grrrr a mieliśmy na grilla do rodziców na działeczke jechać, posiedzieć na słoneczku i jak tylko się obudziłam i spojrzałam za okno to już wiedziałam że nic z tego a u Was też tak brzydko?

Oj tak u mnie jest identycznie zaczelo padac w nocy i leje caly czas Nie przeszkadza mi to bardzo bo nie mamy zadnych planow wrecz przeciwnie to moze dobrze bo cos mnie chyba rozklada wiec caly dzien leze w lozku
Za to wczorajszy grill udal sie bardzo rodzinka pojechala dopiero po 24 Bylismy nawet na spacerku nad woda mimo ze bylo chlodno na szczescie tylko na chwilke tak zeby odejsc od stolu bo caly czas sie cos grillowalo obiadlam sie jak bąk Ogolem bylo bardzo fajnie czemu tak szybko zlecialy te wolne dni ale mi sie nie chce jutro isc do pracy sie czlowiek rozleniwia jak ma tyle wolnego

Przykro mi, ze nici z waszego wyjscia nie dopisala pogoda w tym roku na majowke z reszta to chyba ktorys z kolei rok jak jest tak chlodno i brzydko

---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------

U mnie wlasnie wyspie snieg masakra u nas wszystko jest mozliwe

[aalegna]

Napisane przez Esti10

Oj tak u mnie jest identycznie zaczelo padac w nocy i leje caly czas Nie przeszkadza mi to bardzo bo nie mamy zadnych planow wrecz przeciwnie to moze dobrze bo cos mnie chyba rozklada wiec caly dzien leze w lozku
Za to wczorajszy grill udal sie bardzo rodzinka pojechala dopiero po 24 Bylismy nawet na spacerku nad woda mimo ze bylo chlodno na szczescie tylko na chwilke tak zeby odejsc od stolu bo caly czas sie cos grillowalo obiadlam sie jak bąk Ogolem bylo bardzo fajnie czemu tak szybko zlecialy te wolne dni ale mi sie nie chce jutro isc do pracy sie czlowiek rozleniwia jak ma tyle wolnego

Przykro mi, ze nici z waszego wyjscia nie dopisala pogoda w tym roku na majowke z reszta to chyba ktorys z kolei rok jak jest tak chlodno i brzydko

---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------

U mnie wlasnie wyspie snieg masakra u nas wszystko jest mozliwe

Uuuu to niedobrze że cosik cie rozkłada mam nadzieje że jak dzis poleżysz to wszystko przejdzie bokiem. No właśnie widzialam w tv jak pokazuja te drogi w okolicach jeleniej góry zasypane śniegiem, masakra, kto by pomyślał jadąc na majówkę że ma jechać jeszcze na zimowych oponach

[alamig]

Jak te wolne dni szybko minęły Aż mi się nie chce wierzyć, że jutro już do roboty trzeba iść Ale na szczęście tylko 3 dni...

Generalnie te dni minęły nam na spotkaniach ze znajomymi, imprezach i błogim lenistwie. Muszę przyznać, że odpoczęłam i naładowałam akumulatory

[meg22]

ja chyba za bardzo nie odpoczęłam ale tylko 3 dni do pracy i wolne ale będę musiała uczyć się na poniedziałkowy egzamin