Mama chce, żebyśmy wzięli do siebie babcię

[elvegirl]

Ach, czyli wciąż, problemem jest babcia a nie matka. No cóż.


Generalnie Autorka siedzi w branży, a uważa że tak po prostu zorganizuje ubezwłasnowolnienie - acha.



Dla mnie troll, niestety.

[AnnLady]

W sumie to wiedziałam, że to się tak skończy.
W sensie autorka nagle wróci szczęśliwa, że jednak wszystko się udało. Toksyczna matka, która do tej pory wymuszała na niej co chciała, cudownie ulegnie argumentom córki, która nagle stanie się asertywna w stosunku do matki
I choć matka pierwotnie nie chciała się zgodzić nawet na opiekunkę na kilka godzin, to teraz nagle zmieniła zdanie i się zgodziła na ośrodek.
Ba nawet wpadli na cudowny pomysł że ubezwłasnowolnią zdrową psychicznie babkę.
I wujek nagle się poczuł do obowiązku wzięcia udziału w podejmowaniu decyzji.
Istna sielanka
Cudowna rodzina, która potrafi nagle się zjednoczyć żeby udu .. pić biedną babkę.

Ale żeby nie było, nie wierzę w tę historię do końca. Historia może i mieć miejsce ale nie dokładnie tak jak opisuje ją autorka.
A sama autorka jest dla mnie zaburzona psychicznie.


Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

[wlosomaniaczkaaa]

Kto wpadł na ten genialny pomysł? Jeszcze przedwczoraj twierdziłaś, że opiekunka, to najlepsza opcja. Przecież babcia nie wymaga stałej opieki, a matka z wujkiem w przypadku dochodzącej opiekunki mogliby babci w oczy spojrzeć.

Matce wydawało się upokarzające mycie babci przez obcą osobą, a teraz chce ją ubezwłasnowolnić i na siłę umieścić w ośrodku i to już upokarzające dla niej nie jest? Ciekawe, ciekawe...

[tinkerver2]

I to jeszcze nie w domu opieki, tylko w dps

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[kasiunia788742]

Napisane przez sublips

No ale Ty cytujesz mojego posta - czy zdanie wyrwane z kontekstu - który odnosił się do dyskusji odbywającej się post wcześnie.

Ty może nie widzisz skrajności, ale ja widzę.



Jak na moje, to jesteś trollem, bo nie wierzę, że ktoś odczuwałby autentyczną radość, że ktoś zostanie oddany do ośrodka wbrew swojej woli.

A jeśli nie - wątpię, żeby sąd wydał taki wyrok. I gorąco trzymam kciuki, żeby babcia spisała testament i nie dała ani grosza.



Nie martwcie się, babcia może nawet odejść z tego stresu - i będzie po problemie.
(Zawsze się zastanawiałam, jakim trzeba być człowiekiem, żeby czekać na cudzą śmierć).

Znałam takiego wnuczka, co wykończył swoją babcię, która dożyła 90-parę lat. Łasił się na mieszkanko, więc ją umieścił w ośrodku (choć radziła sobie sama). Zmarła chyba w ciągu tygodnia.

Odniosę się tylko do zdania "czasem sie zastanawiam jakim trzeba być człowiekiem aby czekać na kogoś śmierć"

Hmm, w podejściu czarno-białym pewnie złym człowiekiem, ale w nornalnym świecie to naprawdę nie jest czarno-białe i czasem są takie sytuacje, takie problemy, wykończenie psychiczne, że ja nie mam prawa oceniać i się zastanawiać bo żeby to robić musiałabym wejść w skórę tej osoby.

I nie, nie piszę tu o Autorce, bo do niej mam mieszane uczucia. Na pewno są nieprzepracowane problemy a po prostu wyciszone na dany moment. W tej rodzinie nikt święty nie jest.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[Hultaj]

No ale Ty cytujesz mojego posta - czy zdanie wyrwane z kontekstu - który odnosił się do dyskusji odbywającej się post wcześnie.

Ty może nie widzisz skrajności, ale ja widzę.

Po prostu przesadzasz z tymi swoimi wywodami. Autorka może nie znosić babki jak każdej dowolnej osoby i widzieć w niej same wady. Jej ludzkie prawo. Chamsko to wszystko brzmi ale cóż. Tak samo wygląda obgadywanie, a jak wiesz w społeczeństwie ta przywara ma się nieźle.



Pisanie o tym tryliarda postów to bezsens po prostu bo powinna byc na tyle obiektywna żeby mieć wywalone; na zasadzie żyj i daj żyć innym. Jeśli matka nie chce swojej mamy u siebie w domu, syn (wuj) to samo, i siostra autorki to z jakiej bani autorka akurat ''by musiała''. Szczególnie że babcia ma gdzie mieszkać, całkiem ogarnia, to rodzina się łasi na jej kwadrat. Nawet matka na tą chwilę ma miejsce, jest pokój w którym ojciec ma majsterkownię. Mógłby ją zrobić w mieszkaniu babci i nawet nie musieliby zamieniać chat.

[sublips]

Napisane przez Hultaj

Po prostu przesadzasz z tymi swoimi wywodami. Autorka może nie znosić babki jak każdej dowolnej osoby i widzieć w niej same wady. Jej ludzkie prawo. Chamsko to wszystko brzmi ale cóż. Tak samo wygląda obgadywanie, a jak wiesz w społeczeństwie ta przywara ma się nieźle.
Pisanie o tym tryliarda postów to bezsens po prostu bo powinna byc na tyle obiektywna żeby mieć wywalone; na zasadzie żyj i daj żyć innym. Jeśli matka nie chce swojej mamy u siebie w domu, syn (wuj) to samo, i siostra autorki to z jakiej bani autorka akurat ''by musiała''. Szczególnie że babcia ma gdzie mieszkać, całkiem ogarnia, to rodzina się łasi na jej kwadrat. Nawet matka na tą chwilę ma miejsce, jest pokój w którym ojciec ma majsterkownię. Mógłby ją zrobić w mieszkaniu babci i nawet nie musieliby zamieniać chat.

Hmm?
W kolejnym temacie masz problem z przyjęciem do wiadomości, że ktoś może mieć swoją opinię i piszesz trochę tonem nauczycielki.

Nie masz monopolu na prawdę objawioną.

Przyjmuję do wiadomości Twoje zdanie, ale nadal mam swoje.

I nikt nie pisze, że Autorka ma wziąć babcię. To chyba powinno być napisane drukowanymi literami w tytule wątku.
A wywody pisujesz czasem dłuższe niż ja. Dla mnie forum to forma rozrywki, mogę pisać, co mi się podoba, o ile nie łamię regulaminu. Ostatnią dyskusję z Tobą odpuściłam, bo już miałam dosyć - i nie chcę rozpoczynać kolejnej.

Napisane przez kasiunia788742

Odniosę się tylko do zdania "czasem sie zastanawiam jakim trzeba być człowiekiem aby czekać na kogoś śmierć"

Hmm, w podejściu czarno-białym pewnie złym człowiekiem, ale w nornalnym świecie to naprawdę nie jest czarno-białe i czasem są takie sytuacje, takie problemy, wykończenie psychiczne, że ja nie mam prawa oceniać i się zastanawiać bo żeby to robić musiałabym wejść w skórę tej osoby.

I nie, nie piszę tu o Autorce, bo do niej mam mieszane uczucia. Na pewno są nieprzepracowane problemy a po prostu wyciszone na dany moment. W tej rodzinie nikt święty nie jest.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Uważam, że czasami lepiej, jak ktoś odejdzie, niż ma się męczyć w długiej, nieuleczalnej chorobie. Sama widziałam na własne oczy, jaka taka opieka jest wykańczająca.

Ale osobiście czuję niesmak, jak ktoś wyczekuje na cudzą śmierć, żeby dostać mieszkanie bądź inny spadek.
I oczywiście zgadzam się z Tobą, że nie wszystko jest czarno-białe. Myślę, że jakby ktoś zabił mi rodzinę, to życzyłabym tej osobie być może śmierci, nie wiem, trudno mi sobie wyobrazić swój stan umysłu w takim położeniu. Ale krewnemu, za którym średnio przepadam? Nie.

[Luxanna]

Napisane przez AnnLady

W sumie to wiedziałam, że to się tak skończy.
W sensie autorka nagle wróci szczęśliwa, że jednak wszystko się udało. Toksyczna matka, która do tej pory wymuszała na niej co chciała, cudownie ulegnie argumentom córki, która nagle stanie się asertywna w stosunku do matki
I choć matka pierwotnie nie chciała się zgodzić nawet na opiekunkę na kilka godzin, to teraz nagle zmieniła zdanie i się zgodziła na ośrodek.
Ba nawet wpadli na cudowny pomysł że ubezwłasnowolnią zdrową psychicznie babkę.
I wujek nagle się poczuł do obowiązku wzięcia udziału w podejmowaniu decyzji.
Istna sielanka
Cudowna rodzina, która potrafi nagle się zjednoczyć żeby udu .. pić biedną babkę.

Ale żeby nie było, nie wierzę w tę historię do końca. Historia może i mieć miejsce ale nie dokładnie tak jak opisuje ją autorka.
A sama autorka jest dla mnie zaburzona psychicznie.


Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

Niestety, dla mnie też. I wydaje mi się, że wątek jest prawdziwy, ale już dopisane zakończenie to bujda, żeby tylko ludzie przestali jej udowadniać, że ma zaburzony obraz relacji z matką.
(I może napiszę drukowanymi literami, żeby nie było - TEŻ NIE JESTEM ZA TYM ŻEBY BRAĆ BABCIĘ DO SIEBIE. Ale to, co niby ustaliliście, to jest kosmos).

[I am Rock]

Napisane przez polnamalwa

Przede mną - podjęłam się tego, bo jako jedyna z mojej rodziny potrafię - jeszcze sprawa o ubezwłasnowolnienie, wyznaczenie opiekuna i potem o umieszczenie w domu pomocy społecznej, bo niestety - babcia się nie zgadza na ośrodek. Niczego więcej ode mnie nie chcą, tylko udziału w tych dwóch postępowaniach.

Ale brednie.
Nie masz o tym zielonego pojęcia.
Ubezwłasnowolnienie
DPS

[tinkerver2]

A to swoją drogą, że nikogo nie przyjmą do dps bo jest stary i czasem zdarzy mu się zesikac. Dps to miejsce dla naprawdę osób w ciężkim stanie, których rodziny nie stać na dom opieki, bądź samotne, bez rodziny, chore,

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[wiekanka]

Napisane przez Luxanna

Ale to, co niby ustaliliście, to jest kosmos).

Tym bardziej, że tu ludzie różnie radzili ale nikomu taki pomysł nawet do łba nie przyszedł.

A autorka wydaje mi się napisała tak już dla jaj.

[I am Rock]

W sumie, jeśli w tych wypocinach jest cień prawdy, to babka głupia nie jest.
Na DPS czeka się w kolejce i tak od razu się go nie załatwi, więc posiedzi jeszcze rodzince na głowie.
Bo prywatne domy seniora czekają na mieszkańców.

[megamag]

Czasem jest tak, że ktoś poczuje ulgę, kiedy umrze bardzo chora osoba. Pamiętam moją prababkę z paskudnym Alzheimerem, która zrobiła się agresywna, a do tego smarowała się własnymi odchodami. Opiekowała się nią babcia i myślę, że jednak kamień spadł jej z serca, kiedy było po wszystkim. Bo taka opieka potrafi wykończyć, tak jak i widok bliskiej osoby, którą choroba tak zmieniła i która nawet Cię nie poznaje. Niemniej przy tych wszystkich negatywnych uczuciach chyba każda dorosła i myśląca osoba ma świadomość, że tu wszyscy są ofiarami i nikt nie dostał Alzheimera złośliwie. Poza tym jest to zupełnie inna sytuacja niż kiedy ktoś po prostu próbuje się pozbyć problemu albo czeka na spadek. Tam już trudno znaleźć zrozumienie dla zwykłego sępa.

[MrsLalee]

Czytam wątek od początku ale finał mnie totalnie zaskoczył nagle matka zmieniła podejście, - "hmm wstydzę się zatrudnić opiekunkę do matki ale może ja ubezwłasnowolnimy i umieścimy w DPS ? a cała rodzina nagle OK!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Trzepotka]

Treść usunięta

[sublips]

Napisane przez megamag

Czasem jest tak, że ktoś poczuje ulgę, kiedy umrze bardzo chora osoba. Pamiętam moją prababkę z paskudnym Alzheimerem, która zrobiła się agresywna, a do tego smarowała się własnymi odchodami. Opiekowała się nią babcia i myślę, że jednak kamień spadł jej z serca, kiedy było po wszystkim. Bo taka opieka potrafi wykończyć, tak jak i widok bliskiej osoby, którą choroba tak zmieniła i która nawet Cię nie poznaje. Niemniej przy tych wszystkich negatywnych uczuciach chyba każda dorosła i myśląca osoba ma świadomość, że tu wszyscy są ofiarami i nikt nie dostał Alzheimera złośliwie. Poza tym jest to zupełnie inna sytuacja niż kiedy ktoś po prostu próbuje się pozbyć problemu albo czeka na spadek. Tam już trudno znaleźć zrozumienie dla zwykłego sępa.

No tutaj oczywiście masz rację.

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Jeśli to do mnie, to ja nikogo do niczego nie nakłaniam.

Sama mam parę osób w rodzinie, za którymi nie przepadam, jedną, której nie cierpię, i ich unikam, po prostu.
A jakby ktoś zapytał, czy ich wezmę pod swój dach, to chyba śmiałabym się przez 10 minut.

[Hultaj]

Hmm?
W kolejnym temacie masz problem z przyjęciem do wiadomości, że ktoś może mieć swoją opinię i piszesz trochę tonem nauczycielki.

Nie masz monopolu na prawdę objawioną.

Przyjmuję do wiadomości Twoje zdanie, ale nadal mam swoje.

I nikt nie pisze, że Autorka ma wziąć babcię. To chyba powinno być napisane drukowanymi literami w tytule wątku.
A wywody pisujesz czasem dłuższe niż ja. Dla mnie forum to forma rozrywki, mogę pisać, co mi się podoba, o ile nie łamię regulaminu. Ostatnią dyskusję z Tobą odpuściłam, bo już miałam dosyć - i nie chcę rozpoczynać kolejnej.

To Ty jesteś mentorką moralizatorką która strofuje i poucza co nalezy odczuwać i co to znaczy właściwie postępować. Wyluzuj.
Mnie antypatia autorki do jakiejś tam konkretnej osoby nie przeszkadza. Ani jej mało serdeczne teksty. Przeszkadza mi to że ją hejtuje w 158 eseju a nic sobie kobita nie zasłużyła (to że ktoś krytykuje twoje tipsiaczki albo opaleniznę to się nadaje na dąsy w wieku gimnazjalnym ) na niekończące się wiadra pomyj. Po prostu, nie pasują do siebie, , inne planety, tyle.

[pfffh]

Dopóki babcia się nie zgadza na umieszczenie w dps to nawet ubezwłasnowolnienie jej nie pomoże. Bo zgodnie z prawem chyba od 2018r. nawet osoba ubezwłasnowolniona może zakwestionować swój pobyt w dps. I wtedy sprawa w sądzie przed wami.

[I am Rock]

Ubezwłasnowolnienie całkowite (art. 13 Kodeksu cywilnego) możliwe jest wtedy, gdy łącznie spełnione są dwa warunki:

osoba ukończyła lat 13 oraz

jeżeli wskutek choroby psychicznej, niedorozwoju umysłowego albo innego rodzaju zaburzeń psychicznych, w szczególności pijaństwa lub narkomanii, nie jest w stanie kierować swym postępowaniem.

Nie każda zatem poważna dolegliwość zdrowotna uzasadnia ubezwłasnowolnienie całkowite. Co więcej, sama choroba (niedorozwój, zaburzenie psychiczne) nie jest wystarczające, aby doszło do ubezwłasnowolnienia. Musi temu jeszcze towarzyszyć powiązana z tymi przyczynami niemożność kierowania swoim postępowaniem przez osobę fizyczną. Przez pojęcie “niemożność” rozumie się brak świadomego kontaktu z otoczeniem oraz brak możliwości intelektualnej oceny swojego zachowania i wywołanych w nim następstw.

[Nimve]

Teraz to chyba Cię autorko wodze fantazji poniosły za daleko.

[e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e]

Autorko, napiszesz coś odnośnie tego, co mówią dziewczyny? Jak zamierzasz to ogarnąć? Znasz się na takich przepisach?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sublips]

Napisane przez Hultaj

To Ty jesteś mentorką moralizatorką która strofuje i poucza co nalezy odczuwać i co to znaczy właściwie postępować. Wyluzuj.
Mnie antypatia autorki do jakiejś tam konkretnej osoby nie przeszkadza. Ani jej mało serdeczne teksty. Przeszkadza mi to że ją hejtuje w 158 eseju a nic sobie kobita nie zasłużyła (to że ktoś krytykuje twoje tipsiaczki albo opaleniznę to się nadaje na dąsy w wieku gimnazjalnym ) na niekończące się wiadra pomyj. Po prostu, nie pasują do siebie, , inne planety, tyle.

Nie, nie mam zamiaru wyluzować i w pewnych tematach będę "moralizować", choć dla mnie to oznacza po prostu wyrażenie swojej opinii, ale możesz odbierać moje wypowiedzi wedle swoich upodobań.
A mnie przeszkadza całokształt, a przede wszystkim to, co Ty wytknęłaś. Bo krytyka koloru paznokci to nie argument, żeby kimś pogardzić.

Na szczęście wątek jest zapewne wyssany z palca.

[megamag]

Końcówka tego wątku jest raczej zmyślona. Autorka wyraźnie spanikowała, że nie wszyscy jej poklaskują, i chciała pokazać, że wcale nie ma problemu, a tak naprawdę to super życie i o co nam w ogóle chodzi. To jest w sumie dość zabawne, bo przecież to anonimowe forum, po kiego grzyba się aż tak unosić i przejmować opiniami osób, które w prawdziwym życiu nawet nie mają możliwości cię rozpoznać?

[LhunLai]

Autorka wątku obraziła inteligencję wszystkich tu zgromadzonych.
Przecież z tego jej ostatniego posta na kilometr widać, że to zmyślona historyjka. Co za brednie. Uhm, na pewno uwierzymy w to, że nagle mamusia ochoczo przyklasnęła na taki pomysł i zmieniła front w mgnieniu oka.
Nie z nami takie numery A Ty dalej sobie wypieraj rzeczywistość i uciekaj od prawdy, Twoja sprawa

[golgie]

Mama powinna opiekować się swoją mamą i nie wymagać od Ciebie takiego poświęcenia.
Jednak, swoją drogą, smutne to -koty stawiane wyżej od członka rodziny.

[tinkerver2]

Napisane przez golgie

Mama powinna opiekować się swoją mamą i nie wymagać od Ciebie takiego poświęcenia.
Jednak, swoją drogą, smutne to -koty stawiane wyżej od członka rodziny.

Kłótnia kto będzie ratował z pożaru swojego psa/kota a nie obce bombelki za 3,2,1

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[kasiunia788742]

Napisane przez golgie

Mama powinna opiekować się swoją mamą i nie wymagać od Ciebie takiego poświęcenia.
Jednak, swoją drogą, smutne to -koty stawiane wyżej od członka rodziny.

A koty finalnie nie są członkami rodziny?

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[tinkerver2]

Napisane przez kasiunia788742

A koty finalnie nie są członkami rodziny?

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

Dla golgie nie.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

[golgie]

Napisane przez tinkerver2

Dla golgie nie.

Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka

Daruj sobie

[motyla]

Napisane przez golgie

Mama powinna opiekować się swoją mamą i nie wymagać od Ciebie takiego poświęcenia.
Jednak, swoją drogą, smutne to -koty stawiane wyżej od członka rodziny.

Dla Ciebie smutne, dla kogoś innego normalne.