Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III. - Strona 52 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2023-03-23, 18:10   #1531
a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 2 742
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez 777godmode Pokaż wiadomość
Mam nadzieję, że będę umiał ubrać w słowa to co chcę przekazać ponieważ jestem zmęczony po tygodniu
Ogólnie to proszki na sen zamieniam na melatoninę a lek na nowe witaminy.
Już coraz lepiej rozumiem to, co czuję i to na co mam wpływ a na co nie by nie zużywać niepotrzebnych emocji i energii oraz ostatni raz w moim życiu zrozumiałem, że mogę to rozumieć tylko dzięki trzeźwości i pracą nad swoją głową i emocjami. Umysł jest bardzo złożony i czasem trzeba go sprowadzić na dobre tory co zaowocuje na przyszłość. Cieszę się, że w tym wieku a nie za wiele lat.
Nie odstawiaj leków na własną rękę, ewidentnie ich potrzebujesz. Jeśli masz chad, to chcąc żyć normalnie, należy je brać do końca życia. To nie leki Ci szkodzą, tylko picie i ćpanie. Odstaw używki i Idź do lekarza psychiatry. To nie jest chwilowy problem, nie uleczysz się odstawieniem leków- jedynie pogroszysz swój stan.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka
a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-23, 18:12   #1532
777godmode
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2023-01
Wiadomości: 309
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

A wiem, że mogę dać sobie radę z jak najmniejszą pomocą środków ponieważ moi wrogiem głównie były papierosy i błędne koło. Źle się czułem, paliłem a to pogarszało stan. Trzeba samemu panować nad emocjami a nie dawać upust nawet choćby przez papierosy które pogłębiają depresję. Bo taka jest prawda.

---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 19:11 ----------

Nie biorę leków na Chad i nie mam tego stwierdzonego. Brałem tylko lek który uwalniał noradrenalinę i dopaminę delikatnie i nie robił nic więcej
777godmode jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-23, 18:15   #1533
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_64582d7210082
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 470
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez 777godmode Pokaż wiadomość
A wiem, że mogę dać sobie radę z jak najmniejszą pomocą środków ponieważ moi wrogiem głównie były papierosy i błędne koło. Źle się czułem, paliłem a to pogarszało stan. Trzeba samemu panować nad emocjami a nie dawać upust nawet choćby przez papierosy które pogłębiają depresję. Bo taka jest prawda.

---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 19:11 ----------

Nie biorę leków na Chad i nie mam tego stwierdzonego. Brałem tylko lek który uwalniał noradrenalinę i dopaminę delikatnie i nie robił nic więcej
Pytanie, kiedy była ta diagnoza, a jeśli niedawno, na ile byłeś szczery, czy opisałeś wszystko tak jak tutaj na forum, uwzględniając nagłe i niespodziewane, radykalne zmiany w swoim nastroju na przestrzeni czasu, i całą tą złożoność myśli, którą masz.
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_64582d7210082 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-23, 18:24   #1534
a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 2 742
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez 777godmode Pokaż wiadomość
A wiem, że mogę dać sobie radę z jak najmniejszą pomocą środków ponieważ moi wrogiem głównie były papierosy i błędne koło. Źle się czułem, paliłem a to pogarszało stan. Trzeba samemu panować nad emocjami a nie dawać upust nawet choćby przez papierosy które pogłębiają depresję. Bo taka jest prawda.

---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 19:11 ----------

Nie biorę leków na Chad i nie mam tego stwierdzonego. Brałem tylko lek który uwalniał noradrenalinę i dopaminę delikatnie i nie robił nic więcej
No ale stan psychiczny to nie jest constans, to się zmienia, mogłeś rozwinąć chad lub inną chorobę psychiczną, zwłaszcza, że niestety ale nadużywanie narkotyków i alkoholu jak najbardziej może to spowodować. Jesteś chory i to widać po każdym Twoim poście. A jak człowiek jest chory to idzie do lekarza i bierze leki według zaleceń specjalisty plus zmienia tryb życia - w Twoim przypadku to zapewne będzie bezwzględne odstawienie narkotyków, alkoholu, nadmiaru kofeiny, zdrowe odżywianie, być może jakaś suplementacja. Leki plus zmiana stylu życia i jak się ustabilizujesz to terapia, inaczej będziesz się tak męczyć.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka
a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-23, 19:42   #1535
777godmode
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2023-01
Wiadomości: 309
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Terapii potrzebuję już teraz
Przykro słyszeć, że po każdym poście widać, że coś jest nie tak
Postaram się to przeboleć
Od dziecka za dużo myślałem i miałem przez to problemy

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ----------

Ale jeśli każdy post oznacza, że coś nie tak nawet jak myślałem, że jest okej to znaczy, że już nigdy nie będzie dobrze bo taką mam osobowość
W zasadzie to czuję teraz smutek, jest mi smutno mimo, że wcześniej widziałem masę perspektyw ale wiem, że to przejściowe.
Choć nie powiem bardzo tęsknię za tym co czułem jeszcze z tydzień temu
Ale tak, to wina substancji i za dużo czucia
Gdy miałem abstynencję teraz przez dłuższy czas to naprawdę już z chłodem potrafiłem spojrzeć na to wszystko. W zasadzie teraz też patrzę na to wszystko z chłodem i obojętnością. Zaczynam sobie wpajać ale to tak mocno, że nie na wszystko mam wpływ oraz, że życie jest zmienne. Ten obraz jest dla mnie ciężki do przyjęcia ale gdy już tak myślałem, było pięknie.

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

Chcę teraz przyznać przed sobą, że bardzo boję się zmiany która jest nieunikniona i tylko ode mnie ona zależy. Chcę sam zapanować nad tym wszystkim bez leków ale z terapią. Chcę póki co naprawdę się oczyścić jak tylko mogę. Chcę zrozumieć swoje uczucia i nad nimi pracować by nie być niewolnikiem myśli i przeszłości której nie zmienię.

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

We mnie teraz jest największa zmiana by zmienić bardzo dużo w życiu swoim, otoczenia i rodziny. Jeśli ja tego nie zrobię, nic się nie zmieni. Chciałbym tylko mimo złości którą czasem mam przez uczucie niesprawiedliwości by nie popełniała błędów takich jak ja. Szczerze to szkoda mi siebie, tego co się działo ale szkoda mi też jej i to bardzo. Ale martwiąc się za dwie osoby samemu mając problemy za dużo nie zdziałam. Mam jednak wiarę, że nie pogubi się jeszcze bardziej

---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------

Niech otaczają ją dobrzy ludzie
777godmode jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-23, 20:36   #1536
Higurashi
Czarna owca
 
Avatar Higurashi
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 30 090
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

To wcale nie jest tak, że skoro teraz każdy Twój post wskazuje na to, że coś jest zdecydowanie nie tak, to tak będzie całe życie, bo to wcale nie musi być Twoja osobowość a zaburzenia i stan, w jakim teraz jesteś. I potrzebujesz pomocy, by to poukładać. Odstawić używki i zdać się na specjalistę, a nie brać i odstawiać leki na własną rękę, bo raz piszesz, że będziesz je bral bo się pewnie nie obędzie, a zaraz post o tym, że na razie to nie. Jasne, jako pacjent masz coś do powiedzenia, ale warto się zdać na specjalistów, a nie na to, co podpowiada Ci Twoja mocno zachwiana psychika. Bo nie masz w tym momencie absolutnie zdolności to racjonalnego podejmowania takich decyzji, niezależnie od tego, co sobie myślisz w lepszych chwilach.

Sent from my M2101K6G using Tapatalk
Higurashi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-24, 00:29   #1537
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Odstawiałam leki na własną rękę 2 lata temu. To było straszne uczucie, czułam się jak najgorszy ćpun na głodzie.
Leki, jeśli są zlecone przez lekarza to się je bierze. Jakbyś miał chore serce, lekarz zapisałby leki to też byś odstawił "bo dasz sobie radę bez"?
No nie.

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2023-03-24, 09:00   #1538
agnyska81
Zakorzenienie
 
Avatar agnyska81
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 039
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez 777godmode Pokaż wiadomość
Terapii potrzebuję już teraz
Tak jak Ci już pisałam, raczej żaden terapeuta nie zgodzi się z Tobą pracować, kiedy jesteś tak niestabilny. Po to się idzie do psychiatry, żeby zdiagnozował i dał leki albo na ten pierwszy cięższy okres (przy czym to są długie miesiące!, a nie, że poczujesz się lepiej i odstawisz) albo na stałe - w zależności co Ci zdiagnozują. Terapia jest ciężka, czasem może się pogorszyć w trakcie (u mnie pojawiła się nerwica lękowa, której nigdy wcześniej nie miałam, a zaczynałam terapię stabilna).
Dobrze byłoby, gdybyś zaufał psychiatrze czy terapeucie, że oni wiedzą jak się postępuje z pacjentem, oni już takich wielu widzieli, chcą Cię pokierować, żebyś był bezpieczny i dobrze funkcjonujący. Leki są po to, żebyś nie zagrażał sobie, innym, żebyś nie miał gonitwy natrętnych myśli (tak, to też potrafi zmęczyć), żebyś nie zapędzał się w swojej chorobie czy zaburzeniu w rejony, z których jest jeszcze trudniej wyjść.
Myślenie, zastanawianie się nad sobą jest normalne i naturalne, ale to co tu we wpisach prezentujesz niestety jest czymś więcej, nie świadczy to o autorefleksji, tylko o chaosie i zapętleniu.
__________________

Joga z rana jak śmietana.
agnyska81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-24, 09:33   #1539
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Co z tego, że wywalczyłam skierowanie do psychologa, jak wizyty są najpóźniej o 16, a po 17 tylko prywatnie? Nie mam 800 zł miesięcznie na regularne wizyty u psychologa.
Jak mam być zdrowa?
Obdzwonilam WSZYSTKIE poradnie w Katowicach.

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-24, 10:10   #1540
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_64582d7210082
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 470
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
Co z tego, że wywalczyłam skierowanie do psychologa, jak wizyty są najpóźniej o 16, a po 17 tylko prywatnie? Nie mam 800 zł miesięcznie na regularne wizyty u psychologa.
Jak mam być zdrowa?
Obdzwonilam WSZYSTKIE poradnie w Katowicach.

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka
Nie dasz rady wziąć urlopu w dni, w których umówiłabyś się na wizytę? Wyjść wcześniej z pracy itp.?
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_64582d7210082 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-24, 10:20   #1541
agnyska81
Zakorzenienie
 
Avatar agnyska81
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 039
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez tinkerver2 Pokaż wiadomość
Co z tego, że wywalczyłam skierowanie do psychologa, jak wizyty są najpóźniej o 16, a po 17 tylko prywatnie? Nie mam 800 zł miesięcznie na regularne wizyty u psychologa.
Jak mam być zdrowa?
Obdzwonilam WSZYSTKIE poradnie w Katowicach.
Kurde, współczuję. Może chociaż ze 3 razy w miesiącu byłoby Cię stać? Ja też nie mam kasy na chodzenie co tydzień, ale te 2-3 razy w miesiącu daję radę wysupłać. Moja terapeutka wie, że finansowo nie dam rady i jest z tym ok.

Edit:
Tak się pożalę. Czuję, że przez moje odwieczne problemy (i chyba też to, jaka jestem) jestem zawodowo w dupie. Na studia poszłam z przypadku, w ich trakcie miałam pierwsze ostre stany depresyjne, skończyłam je, ale chyba tylko żeby skończyć, już w ich trakcie wiedziałam, że to droga nie dla mnie. Potem praca z przypadku, byłam w niej 11 lat, administracja samorządowa, zmęczyło mnie to psychicznie, wieczne "niedasię". Teraz kolejna praca z przypadku, nie jestem w tym mistrzem, ale i nie mam zbyt wielu stresów, po prostu zapewnia mi kasę na życie (praktycznie minimalna krajowa). Od półtora roku szukam bezskutecznie pracy i jestem już strasznie zdemotywowana. Cały czas mam wrażenie, że nie mam żadnej konkretnej wiedzy, umiejętności. Językowo słabo sobie radzę (czytam, słucham, wszystko rozumiem, ale nie umiem mówić; obawiam się, że nie jest to kwestia językowa, bo nie jestem mistrzem wypowiedzi nawet po polsku). Jedyne co zrobiłam dla swojego rozwoju spektakularnego (haha) to zdobycie prawa jazdy, co przyszło mi z bardzo dużym trudem (miałam wyjeżdżone ponad 100 h, pytałam instruktora czy miał oporniejszego ucznia, to powiedział, że chyba tylko jedną osobę).
Jestem już zmęczona, na początku miałam jakieś nadzieje, douczałam się, przygotowywałam na rozmowy, ale serio po ponad roku wszystko mi oklapło. Ileż można się spinać. Nie umiem skupiać się jednocześnie na pracy, domu, dzieciach, starym chorym kocie, jojczącym ojcu, terapii, nauce języków, swoich hobby i odpoczynku, nie mam tyle RAMu. Od roku bujam się z diagnozą syna (przedwczoraj dostałam czarno na białym - autyzm dziecięcy, a to nie koniec, bo jeszcze do orzeczenia nam paru elementów brak), edukuję całą rodzinę, jak z nim postępować (jakbym sama była ekspertem, pffff), łażę do szkoły, żeby monitorować sytuację i żeby uzyskać jakąś pomoc dla niego.
Jak tak piszę, to przynajmniej już wiem, co mi jest, zmęczona jestem i wkurzona.

Dziękuję za odbiór.
__________________

Joga z rana jak śmietana.

Edytowane przez agnyska81
Czas edycji: 2023-03-24 o 11:44
agnyska81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2023-03-24, 12:57   #1542
777godmode
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2023-01
Wiadomości: 309
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Nie uważam, że dosłownie wszystkie moje posty są nie okej.
Początek pisania na tej platformie to były emocje plus za dużo amfy
Bardzo pomału dochodzę do siebie
W 2022 roku paliłem masę papierosów, nic nie jadłem, prawie nic nie piłem i byłem wrakiem człowieka
Te dziwne posty w których jestem szczęśliwy i snuję plany to chwile nadziei i momentów, w których byłem serio szczęśliwy.
Muzyka dawała mi wielką przyjemność i ogólnie czułem się bardzo normalnie i tak życiowo, że mogę iść do przodu w końcu
Bo naprawdę moje zachowanie było bardzo normalne tylko może zbyt bardzo aż cieszyłem się z tego, że w końcu przyszło do mnie szczęście
No i zacząłem się spotykać z przyjacielem przez kilka dni bo wrócił ale jednak nasze drogi się rozeszły
Niestety też zniszczyłem moje leczenie dosłownie w moment
A było to coś, co sprawiło, że teraz robiłem największe i najlepsze zmiany
No i teraz widzę, że od 2020 to się zapętliło
Chcę przetrwać teraz chwilę czystości nawet bez leków.
Ogólnie lek był dobierany na takiej podstawie by poprawiał mi humor i przez dopaminę wyciszał i dawał skupienie bo właśnie smutek mnie zniszczył bardziej niż narkotyki
I kończę już to zapętlenie
To był ostatni raz w moim życiu gdy zrobiłem głupotę i pomieszałem chemię w głowie. Tylko no mam ciągle z tyłu głowy to uczucie, że nie czuje się teraz tak dobrze i normalnie jak około tydzień temu
Przerwa od leku dlatego, że po prostu rozwaliłem jego działanie i dopiero po czasie gdy głowa się ustabilizuje to robił by co powinien
W 2022 nie byłem w stanie normalnie rozmawiać z ludźmi
Teraz widzę wszystko, co powinienem widzieć

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:37 ----------

Prawdę mówiąc leczenie pomagało i mogłem dołączyć już tylko fluoksetynę która wcześniej brałem i wszystko byłoby wporządku
Te wszystkie złe stany to smutek który nie dawał normalnie funkcjonować i niszczył od stóp do głów

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Muszę wytrzymać te 2-3 tygodnie. One będą najgorsze, potem będzie dobrze
Bo jednak czuję, że stan z teraz a stan sprzed tygodnia-dwoch to niebo a ziemia
Jednak na własne życzenie tak mam

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:47 ----------

Jestem przyćmiony, spowolniony, smutny oraz po moich ruchach widać, że coś jest nie tak. Jeszcze tydzień temu mogłem normalnie pracować, cieszyć się a teraz boję się by iść do pracy

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:49 ----------

Nie mogę patrzeć w lustro na siebie i te prze☠☠☠ane i głupie oczy
W oczach widać wszystko

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Ale to dosłownie chwilowe. Już mam ochotę na spacer.
To nie leki a silna wola i chęć zmiany robią największe rzeczy
Całe życie polegałem na substancjach które regulowały to, jak się czułem
Od wielu lat się odurzałem, potem doszły do tego leki
Leki też mają duży wpływ i mówiąc szczerze, to właśnie leki też są problemem
Nie słyszę głosów w głowie tylko dużo myślę i ciągle szukałem panaceum na problemy zamiast je rozwiązywać
Rozwiązaniem i już od długiego czasu wiem, że takie jest to właśnie jest trzeźwość
Leki które teraz miałem dostałem ponieważ sam chciałem coś na dopaminę, by choć trochę mnie stymulowało bo po prostu lubię ten stan i by nie myśleć za dużo w czarnych barwach
777godmode jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-24, 15:44   #1543
777godmode
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2023-01
Wiadomości: 309
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez agnyska81 Pokaż wiadomość
Kurde, współczuję. Może chociaż ze 3 razy w miesiącu byłoby Cię stać? Ja też nie mam kasy na chodzenie co tydzień, ale te 2-3 razy w miesiącu daję radę wysupłać. Moja terapeutka wie, że finansowo nie dam rady i jest z tym ok.

Edit:
Tak się pożalę. Czuję, że przez moje odwieczne problemy (i chyba też to, jaka jestem) jestem zawodowo w dupie. Na studia poszłam z przypadku, w ich trakcie miałam pierwsze ostre stany depresyjne, skończyłam je, ale chyba tylko żeby skończyć, już w ich trakcie wiedziałam, że to droga nie dla mnie. Potem praca z przypadku, byłam w niej 11 lat, administracja samorządowa, zmęczyło mnie to psychicznie, wieczne "niedasię". Teraz kolejna praca z przypadku, nie jestem w tym mistrzem, ale i nie mam zbyt wielu stresów, po prostu zapewnia mi kasę na życie (praktycznie minimalna krajowa). Od półtora roku szukam bezskutecznie pracy i jestem już strasznie zdemotywowana. Cały czas mam wrażenie, że nie mam żadnej konkretnej wiedzy, umiejętności. Językowo słabo sobie radzę (czytam, słucham, wszystko rozumiem, ale nie umiem mówić; obawiam się, że nie jest to kwestia językowa, bo nie jestem mistrzem wypowiedzi nawet po polsku). Jedyne co zrobiłam dla swojego rozwoju spektakularnego (haha) to zdobycie prawa jazdy, co przyszło mi z bardzo dużym trudem (miałam wyjeżdżone ponad 100 h, pytałam instruktora czy miał oporniejszego ucznia, to powiedział, że chyba tylko jedną osobę).
Jestem już zmęczona, na początku miałam jakieś nadzieje, douczałam się, przygotowywałam na rozmowy, ale serio po ponad roku wszystko mi oklapło. Ileż można się spinać. Nie umiem skupiać się jednocześnie na pracy, domu, dzieciach, starym chorym kocie, jojczącym ojcu, terapii, nauce języków, swoich hobby i odpoczynku, nie mam tyle RAMu. Od roku bujam się z diagnozą syna (przedwczoraj dostałam czarno na białym - autyzm dziecięcy, a to nie koniec, bo jeszcze do orzeczenia nam paru elementów brak), edukuję całą rodzinę, jak z nim postępować (jakbym sama była ekspertem, pffff), łażę do szkoły, żeby monitorować sytuację i żeby uzyskać jakąś pomoc dla niego.
Jak tak piszę, to przynajmniej już wiem, co mi jest, zmęczona jestem i wkurzona.

Dziękuję za odbiór.
Dopiero przeczytałem... Z tym prawkiem dodałaś mi otuchy
Zdrowia dla synka i Ciebie i dalszej wytrwałości
777godmode jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-25, 09:17   #1544
777godmode
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2023-01
Wiadomości: 309
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Robi się trochę ciężko, głównie przez ostatnie wydarzenia
Czuję spadek nastroju, nie wiem, dopaminy?
W zasadzie to wiem, że to chemia w mózgu i to ona wpływa na samopoczucie ale trochę mnie męczy, że myśli zaczynają się wyrywać samoistnie i są to myśli, które całkowicie mi nie pomagają ani w żaden sposób nie wpływają pozytywnie na moje życie. To był zawsze problem. Właśnie te myśli które doszczętnie zabierają mój czas i samopoczucie, w tym zdrowie.
Mimo wszystko chcę skupić się na tym by nauczyć się samemu panować nad tym. Ostatnia sytuacja dotyczyła chyba bardziej mojej traumy z przeszłości i wiem, że gdybym był trzeźwy jak byłem przez cały czas i wciąż na leku, który brałem to zapewne inaczej bym reagował oraz patrzył na to wszystko.
Wiem, że podczas leczenia potrafiłem czasem mieć gorszy nastrój ale łatwiej panowałem nad ogarnięciem tych myśli z powodu podwyższonej dopaminy i w zasadzie każdy dzień mnie cieszył a gorszy stan czy nawet myśli, które kiedyś by mi zepsuły głowę na wiele dni, to był pikuś. Chwila moment, po problemie, idę dalej przed siebie.
Mimo wszystko chcę wytrzymać ten gorszy okres i raz na zawsze zwalczyć problem. Czeka mnie bardzo dużo pracy. Będę potrzebował dużo wsparcia i rozmowy.
777godmode jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-25, 13:49   #1545
Higurashi
Czarna owca
 
Avatar Higurashi
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 30 090
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez 777godmode Pokaż wiadomość
Robi się trochę ciężko, głównie przez ostatnie wydarzenia
Czuję spadek nastroju, nie wiem, dopaminy?
W zasadzie to wiem, że to chemia w mózgu i to ona wpływa na samopoczucie ale trochę mnie męczy, że myśli zaczynają się wyrywać samoistnie i są to myśli, które całkowicie mi nie pomagają ani w żaden sposób nie wpływają pozytywnie na moje życie. To był zawsze problem. Właśnie te myśli które doszczętnie zabierają mój czas i samopoczucie, w tym zdrowie.
Mimo wszystko chcę skupić się na tym by nauczyć się samemu panować nad tym. Ostatnia sytuacja dotyczyła chyba bardziej mojej traumy z przeszłości i wiem, że gdybym był trzeźwy jak byłem przez cały czas i wciąż na leku, który brałem to zapewne inaczej bym reagował oraz patrzył na to wszystko.
Wiem, że podczas leczenia potrafiłem czasem mieć gorszy nastrój ale łatwiej panowałem nad ogarnięciem tych myśli z powodu podwyższonej dopaminy i w zasadzie każdy dzień mnie cieszył a gorszy stan czy nawet myśli, które kiedyś by mi zepsuły głowę na wiele dni, to był pikuś. Chwila moment, po problemie, idę dalej przed siebie.
Mimo wszystko chcę wytrzymać ten gorszy okres i raz na zawsze zwalczyć problem. Czeka mnie bardzo dużo pracy. Będę potrzebował dużo wsparcia i rozmowy.
Wiesz, dziewczyny Ci tu próbują pomoc dobrym i rozsądnym słowem ale jak do ściany. Bo to niepotrzebne, tamto lepsze i w ogóle to Ty lepiej wiesz wszystko, co na Ciebie jak działa, choć Twoje posty są zaprzeczeniem tego. Na siłę nikt Ci nie pomoże, musisz przestać próbować być specjalistą od wszystkiego najpierw i zdać sie na ludzi, którzy poświęcili temu tematowi kawał życia.

Sent from my M2101K6G using Tapatalk
Higurashi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-25, 16:48   #1546
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Ogarnia mnie po prostu anhedonia. Nie jestem w stanie nic czuć. Pisałam niedawno, że pytałam dyrektorke o umowę na przyszły rok, odpowiedziała mi "nie wiem". Normalnie już bym się zadręczała, ale nie mogę. Nie jestem w stanie. Mamy kontrolę w drugiej pracy, przyjęłam to do wiadomości. Mój ukochany pies ma dzisiaj 13 urodziny - meh.
Chciałabym się rozpłakać, wylać to z siebie, wyrzucić. A nawet nie tyle, że boli mnie rozwód. No stało się, muszę z tym żyć. To nie był dobry związek, prędzej czy później i tak by się rozpadło. Boli mnie myśl, że nikogo już nie pokocham. Że nie spojrzę na faceta z myślą "chcę się z nim zestarzeć". Że już do końca życia będzie taka ch**nia, stagnacja. Ale nie mogę. Nie mogę się rozpłakać. Nie potrafię. Nie jestem w stanie.
Na ogół jest mi ze sobą dobrze. Lubię mieszkanie samej, pełną swobodę, lubię moje własne towarzystwo. Na razie spotykałam się z facetem, ale skończyłam tą relację, bo on się zaczął angażować, a ja nie. I właśnie to mnie zabolało - może ja nie jestem zdolna do miłości?

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-25, 18:18   #1547
777godmode
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2023-01
Wiadomości: 309
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez Higurashi Pokaż wiadomość
Wiesz, dziewczyny Ci tu próbują pomoc dobrym i rozsądnym słowem ale jak do ściany. Bo to niepotrzebne, tamto lepsze i w ogóle to Ty lepiej wiesz wszystko, co na Ciebie jak działa, choć Twoje posty są zaprzeczeniem tego. Na siłę nikt Ci nie pomoże, musisz przestać próbować być specjalistą od wszystkiego najpierw i zdać sie na ludzi, którzy poświęcili temu tematowi kawał życia.

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

Powiem szczerze, że nie jest aż tak źle a to właśnie powinien być ten "najgorszy" okres. Wiadomo, że potrzebuję dużo dopaminy i innych przekaźników by dobrze funkcjonować ale też nie palę papierosów, robię częste spacery i zaraz wracam do treningów oraz już od około miesiąca stosuję cały czas kreatynę no i bez leków czuję, że mam jeszcze więcej testosteronu. A jak wiadomo, testosteron i hormon wzrostu to lepsze funkcjonowanie.
W zasadzie to przed braniem tych leków gdy paliłem ale coś tam ćwiczyłem, rozsadzało mnie libido. Nawet zresztą gdy nie ćwiczyłem. Te leki co brałem, miały rzekomo poprawiać libido z którym i tak nie miałem problemów więc tak naprawdę miałem chyba gorsze libido niż bez nich. Było takie chemiczne a nie naturalne. No a teraz czuję, że zaczyna mnie spowrotem rozsadzać od środka. Cieszy mnie to. Dużo motywacji będzie.
777godmode jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-25, 18:41   #1548
Mija62
uparta chmura
 
Avatar Mija62
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 645
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Nie nie, odstawianie leków na własną rękę to jest masakra jakaś. Ja przez kilka dni miałam grypę, później jelitowej, później znowu przeziębienie i teraz znowu chyba jelitowke, przez 2 dni nie brałam leków, bo wymiotowałam, a mam leki na depresję, taką umiarkowaną i na nerwice też małą dawkę, bo mam małe dziecko I też nie mogę przy małym dziecku nic mocniejszego,( mój partner pracuje za granicą, więc praktycznie jestem cały czas sama).
Ale wracając do tematu, to jak przez jakieś 3 dni nie brałam leków, to była masakra.
Zaczęłam wręcz żałować, że wogule podjęłam te leczenie.

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------

777godmode

Nie musisz być żadną najlepszą wersją siebie! Bądź sobą!
Czujesz za dużą presję. Zaakceptuj siebie, takim jaki jesteś.

Edytowane przez Mija62
Czas edycji: 2023-03-25 o 18:39
Mija62 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-25, 19:20   #1549
Higurashi
Czarna owca
 
Avatar Higurashi
 
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Underground
Wiadomości: 30 090
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Ja tam nie cierpię jak rozsadza mnie libido, czuję jakieś takie "zezwierzęcenie" wtedy i tylko mi to przeszkadza

W każdym razie, Godmode, mogę się mylić bo znam Cię tylko z postów na Wizażu - ale jak dla mnie brzmisz jak osoba, która na siłę chce wmówić sobie i otoczeniu, że jest świetnie, gdy wcale tak nie jest. Masz straszne wahania nastroju i podejścia do różnych kwestii, w postach widzę mnóstwo chaosu, milion planów i rozwiązań na raz.

Sent from my M2101K6G using Tapatalk
Higurashi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2023-03-25, 19:44   #1550
777godmode
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2023-01
Wiadomości: 309
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez Mija62 Pokaż wiadomość
Nie nie, odstawianie leków na własną rękę to jest masakra jakaś. Ja przez kilka dni miałam grypę, później jelitowej, później znowu przeziębienie i teraz znowu chyba jelitowke, przez 2 dni nie brałam leków, bo wymiotowałam, a mam leki na depresję, taką umiarkowaną i na nerwice też małą dawkę, bo mam małe dziecko I też nie mogę przy małym dziecku nic mocniejszego,( mój partner pracuje za granicą, więc praktycznie jestem cały czas sama).
Ale wracając do tematu, to jak przez jakieś 3 dni nie brałam leków, to była masakra.
Zaczęłam wręcz żałować, że wogule podjęłam te leczenie.

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------

777godmode

Nie musisz być żadną najlepszą wersją siebie! Bądź sobą!
Czujesz za dużą presję. Zaakceptuj siebie, takim jaki jesteś.

Mówiąc szczerze to jestem sobą
Właśnie akceptuję siebie takim, jakim jestem tylko chcę odbudować swój umysł oraz organizm by iść przed siebie i cieszyć się z życia
Właśnie wcześniej podczas wielkiej depresji oraz nerwicy nie byłem sobą. Byłem cieniem człowieka, wychudzonym, bez siły, bez siły by się nawet umyć. I teraz się cieszę, że wracam do siebie. Tylko zastanawia mnie to, że Pani która mnie badała w zakresie ADHD znając moją przeszłość stwierdziła, że chcę leki by ćpać. Według mnie chore podejście. Teraz odkąd nie biorę tych leków które trochę wspomagały skupienie faktycznie widzę, że jestem trochę bardziej rozkojarzony niż zwykle.
Choć nie powiem, to też może być wpływ tego, że dopiero trzeźwieje po tygodniowej "zabawie".
Tak czy siak chcę zadbać o zdrowie po wielu latach stosowania wielu substancji dlatego kładę taki nacisk na zmianę siebie.
Detoks od wszelkich substancji aktualnie jest dla mnie najlepszy, w tym od leku który brałem.
Choć nie powiem, w czasie depresji gdy brałem prozac byłem mega społeczny i otwarty na ludzi.
Pamiętam motyw w pewnym filmie, że bohaterzy filmu należeli do jakiegoś stowarzyszenia i gdy zostali postrzeleni czy było z nimi już bardzo źle, trafiali do jakby takiej wanny w której byli uśpieni i płyn czy co tam było w środku, ich regenerowało i się budzili jak nowi. I ja właśnie chcę dojść do momentu w którym poczuję, że to ten moment.

---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

Cytat:
Napisane przez Higurashi Pokaż wiadomość
Ja tam nie cierpię jak rozsadza mnie libido, czuję jakieś takie "zezwierzęcenie" wtedy i tylko mi to przeszkadza

W każdym razie, Godmode, mogę się mylić bo znam Cię tylko z postów na Wizażu - ale jak dla mnie brzmisz jak osoba, która na siłę chce wmówić sobie i otoczeniu, że jest świetnie, gdy wcale tak nie jest. Masz straszne wahania nastroju i podejścia do różnych kwestii, w postach widzę mnóstwo chaosu, milion planów i rozwiązań na raz.

Sent from my M2101K6G using Tapatalk
Dlatego to czas na znalezienie nowej Panny by dać upust mojemu libido haha
Trudno nie będzie
777godmode jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-25, 23:39   #1551
777godmode
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2023-01
Wiadomości: 309
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

A co do tego, że jestem trochę niestabilny, to jednak jeszcze wiele lat pracy przede mną. W roku 2022 rodzina, mój psychiatra, ja - Wszyscy myśleliśmy, że zostanę już wykręconą roślinką niezdatną do życia. Mój umysł dosłownie sam się pożerał, wręcz niszczył w zastraszającym tempie przez to, że doświadczałem zbyt silnych emocji bez odpowiedniego wsparcia psychicznego. Wręcz zacząłem się cofać w rozwoju i doskonale o tym wiedziałem. Bardzo ciężko sobie wyobrazić, jak ciężko miałem w głowie i jakie piekło przechodziłem. Codziennie się budziłem i patrzyłem w sufit, chodziłem w kółko i nie byłem w stanie przeprowadzić logicznej rozmowy. Nie dość, że depresja, mania, poczucie odrzucenia, poczucie stracenia swojej osoby to presja otoczenia oraz hejt na moją osobę a nikt nie rozumiał przez co przechodziłem i z czego moje zachowanie wynikało. Dlatego taki jestem bo wiem, że jednak gdybym taki został to bym był spisany na straty przez każdego i wytykany palcem do końca życia. Już wiem jak to jest przeżywać takie piekło w głowie, by wyglądać jakby się w tym piekle było. Prawda jest taka, że ludzie lubią ludzi ładnych i takim są bardziej chętni do pomocy. Gdy przeżywałem piekło i wyglądałem okropnie, nikt nie chciał ze mną nawet rozmawiać. Doszło do tego, że się błąkałem po ulicy i prosiłem ludzi o pomoc, nie wiedząc tak naprawdę co może mi pomóc.
777godmode jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-26, 00:21   #1552
777godmode
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2023-01
Wiadomości: 309
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Jednak była ta jedna osoba, która przez cały czas przy mnie była i nadal jest gdy potrzebuję rozmowy. Nie oceniała mnie jak każdy i staraliśmy się tłumaczyć pewne rzeczy które dzieją się w moim życiu oraz zakładaliśmy za każdym razem lepszy scenariusz który patrząc na przeszłość, był bardziej prawdopodobny. Jednak się okazało, że nawet pewna przeszłość może nie mieć wpływu żadnego na kolejne ruchy z przyszłości. Często ten lepszy scenariusz, to był błędny scenariusz. I tak w kółko idąc w miarę szczęśliwszym tokiem myślenia w fali niepowodzeń i pomyłek.
777godmode jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-26, 00:40   #1553
gryx82
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 30 807
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez agnyska81 Pokaż wiadomość
...
Edit:
Tak się pożalę..
Hej! A wiesz, że wczoraj sobie myślałem o Tobie? S. i B. pewnie już całkiem duże dzieci. Czas leci jak szalony. I Halina (haha, teraz sobie imię przypomniałem dopiero!) Pozdrawiam
Cytat:
Napisane przez 777godmode Pokaż wiadomość
Nie uważam, że dosłownie wszystkie moje posty są nie okej...
Taki trochę strumień świadomości, jak w (hipo)manii Ale ogółem brzmisz jak koleś, z którym mógłbym się bez problemu zakumplować
Cytat:
Napisane przez Higurashi Pokaż wiadomość
Ja tam nie cierpię jak rozsadza mnie libido, czuję jakieś takie "zezwierzęcenie" wtedy i tylko mi to przeszkadza
gryx82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-26, 07:31   #1554
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_64582d7210082
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 470
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez 777godmode Pokaż wiadomość
Codziennie się budziłem i patrzyłem w sufit, chodziłem w kółko i nie byłem w stanie przeprowadzić logicznej rozmowy.

Gdy przeżywałem piekło i wyglądałem okropnie, nikt nie chciał ze mną nawet rozmawiać. Doszło do tego, że się błąkałem po ulicy i prosiłem ludzi o pomoc, nie wiedząc tak naprawdę co może mi pomóc.
Stary, Ty nie masz "tylko" ADHD ani depresji. Nie miałeś rok temu, a po Twoich postach na Wizażu widać, że nie masz ich teraz. To coś znacznie poważniejszego (chociaż depresja sama w sobie jest śmiertelnie groźna) i naprawdę powinieneś pogadać z psychiatrą. Epizody manii i depresji masz średnio co kilka dni, a czasem kilka razy dziennie. Naprawdę przekonujesz nas i samego siebie, że jest w porządku, podczas gdy pewnego dnia znowu możesz skończyć, błąkając się po ulicy. Masakra.

---------- Dopisano o 07:31 ---------- Poprzedni post napisano o 07:29 ----------

Cytat:
Napisane przez gryx82 Pokaż wiadomość
Taki trochę strumień świadomości, jak w (hipo)manii Ale ogółem brzmisz jak koleś, z którym mógłbym się bez problemu zakumplować
Dla mnie brzmi jak koleś, którego wsadziłabym w samochód i zawiozła do dobrego psychiatry.

Edytowane przez 578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_64582d7210082
Czas edycji: 2023-03-26 o 07:32
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_64582d7210082 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-26, 10:19   #1555
777godmode
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2023-01
Wiadomości: 309
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Staram się być optymistą pomimo s☠☠☠☠☠☠☠onej psychiki
Podobno jest hipnoza na wymazanie pamięci
Ciekawe jak działa bo chyba to jest coś dla mnie
Chcę wy☠☠☠ać wszystkie lata od 2019 roku z mojego życia
777godmode jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-26, 10:23   #1556
tinkerver2
Zakorzenienie
 
Avatar tinkerver2
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Gdyby hipnoza wymazywala pamięć to hipnoterapeuci byliby na każdym kroku i mieliby kupę hajsu. To tak nie działa.
Idź w końcu do psychiatry.

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka
tinkerver2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-26, 11:09   #1557
777godmode
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2023-01
Wiadomości: 309
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Już naprawdę było bardzo dobrze przez ten cały czas wcześniejszy. Dobry nastrój, plany, chęć ich realizacji, miałem wyjechać z tego miasta no i czułem błogi spokój umożliwiający myślenie przyszłościowe.
Bardzo często mam błędną ocenę sytuacji przez notoryczne kłamstwa w moim kierunku z wielu stron oraz przez to co się działo. Dopiero co pisałem, że to mnie dotyka karma choć teraz jak patrzę z perspektywy czasu to zrobiłem wszystko, co mogłem. Problemy psychiczne to dziwka i bardzo chciałbym w końcu poczuć stabilność, szczęście i spokój bez tego, co przeżywam teraz. W zasadzie to chyba moja głowa została mega skrzywdzona i no szkoda mi siebie ale jestem optymistą i ciągle wierzę, że uda mi się w życiu dlatego chyba taka też zmienność. Ja po prostu walczę ze sobą i swoją głową bo wiem, że mogę dużo. Mam pasję którą chcę realizować i z którą już miałem startować. Tylko no nie jest łatwo. Szkoda, że gdy było całkowicie źle a już dostałem leczenie to nikt z rodziny nie pomyślał o terapeucie dla mnie bo mi do teraz brakuje rozmów i przegadania moich problemów. Ja wciąż w głowie wszystkiego nie poukładałem i to wiadome. To, że znowu zaczynam się gorzej czuć to właśnie powrót przeszłości która uderza w moją psychikę. To nie jest smutek co czuję, to jest splot najgorszego zestawienia dla mojej psychiki. Ale i tak jak by nie było, będę â˜â˜☠â˜â˜☠â˜â˜☠â˜â˜☠a szedł przed siebie i â˜â˜☠â˜â˜☠â˜â˜☠â˜â˜☠a cieszył się z życia mimo tego, że na przykład teraz znowu się gorzej czuję. Wykorzystam to, że dużo czuję na swoją korzyść w życiu by osiągnąć szczęście i sukces.

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

No chodzę do psychiatry. Mówię, że robię chwilowy detoks, dwa trzy tygodnie i powrócę do leczenia jeśli będzie tak bardzo źle. Brałem ten jeden lek z którym czułem się dobrze, szczęśliwie ale no mogę wdrożyć kombo czyli dodać do tego prozac w małej dawce bo takie były zalecenia w razie w. Spokojnie, ja nie bagatelizuje swojego stanu zdrowia bo zbyt bardzo zależy mi na szczęściu i mam zbyt wielką wiarę w lepsze jutro

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------

Ta zmienność to właśnie braki w neuroprzekaźnikach które są przyzwyczajone do chociażby brania antydepresantów. Trafiłem kilka miesięcy temu do aresztu, odstawili mi tam leki i no już myślałem, że będzie okej no ale jak widać ten syf robi swoje w głowie. Zresztą to całe gówno się zaczęło kiedy rodzice kiedyś mnie zabrali do psychiatry i dostałem antydepresanty, neuroleptyki i proszki na sen. Żyłem dobrze bez leków zawsze. No i zaczęła się farsa. Antydepresanty sprawiają, że później jest ciężko bez nich.

---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Zresztą wszyscy tak byście na lekach polegali a poza tym co przeżyłem, to to, co widzicie to też wynik â˜â˜☠â˜â˜☠â˜â˜☠â˜â˜☠a leków

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

Większość moich problemów się rozwiąże jak będę miał pieniądze więc biorę dupę w garść i zapierniczam po lepszą przyszłość
Wiadomo, pieniądze niby szczęścia nie dają ale przeszłość pokazała, że jednak na nich bym się nie przejechał

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2023-03-26 o 14:24 Powód: Przywrócenie usuniętego posta.
777godmode jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-26, 11:14   #1558
a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 2 742
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez 777godmode Pokaż wiadomość
Już naprawdę było bardzo dobrze przez ten cały czas wcześniejszy. Dobry nastrój, plany, chęć ich realizacji, miałem wyjechać z tego miasta no i czułem błogi spokój umożliwiający myślenie przyszłościowe.
Bardzo często mam błędną ocenę sytuacji przez notoryczne kłamstwa w moim kierunku z wielu stron oraz przez to co się działo. Dopiero co pisałem, że to mnie dotyka karma choć teraz jak patrzę z perspektywy czasu to zrobiłem wszystko, co mogłem. Problemy psychiczne to dziwka i bardzo chciałbym w końcu poczuć stabilność, szczęście i spokój bez tego, co przeżywam teraz. W zasadzie to chyba moja głowa została mega skrzywdzona i no szkoda mi siebie ale jestem optymistą i ciągle wierzę, że uda mi się w życiu dlatego chyba taka też zmienność. Ja po prostu walczę ze sobą i swoją głową bo wiem, że mogę dużo. Mam pasję którą chcę realizować i z którą już miałem startować. Tylko no nie jest łatwo. Szkoda, że gdy było całkowicie źle a już dostałem leczenie to nikt z rodziny nie pomyślał o terapeucie dla mnie bo mi do teraz brakuje rozmów i przegadania moich problemów. Ja wciąż w głowie wszystkiego nie poukładałem i to wiadome. To, że znowu zaczynam się gorzej czuć to właśnie powrót przeszłości która uderza w moją psychikę. To nie jest smutek co czuję, to jest splot najgorszego zestawienia dla mojej psychiki. Ale i tak jak by nie było, będę a szedł przed siebie i a cieszył się z życia mimo tego, że na przykład teraz znowu się gorzej czuję. Wykorzystam to, że dużo czuję na swoją korzyść w życiu by osiągnąć szczęście i sukces.

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

No chodzę do psychiatry. Mówię, że robię chwilowy detoks, dwa trzy tygodnie i powrócę do leczenia jeśli będzie tak bardzo źle. Brałem ten jeden lek z którym czułem się dobrze, szczęśliwie ale no mogę wdrożyć kombo czyli dodać do tego prozac w małej dawce bo takie były zalecenia w razie w. Spokojnie, ja nie bagatelizuje swojego stanu zdrowia bo zbyt bardzo zależy mi na szczęściu i mam zbyt wielką wiarę w lepsze jutro

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------

Ta zmienność to właśnie braki w neuroprzekaźnikach które są przyzwyczajone do chociażby brania antydepresantów. Trafiłem kilka miesięcy temu do aresztu, odstawili mi tam leki i no już myślałem, że będzie okej no ale jak widać ten syf robi swoje w głowie. Zresztą to całe gówno się zaczęło kiedy rodzice kiedyś mnie zabrali do psychiatry i dostałem antydepresanty, neuroleptyki i proszki na sen. Żyłem dobrze bez leków zawsze. No i zaczęła się farsa. Antydepresanty sprawiają, że później jest ciężko bez nich.

---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Zresztą wszyscy tak byście na lekach polegali a poza tym co przeżyłem, to to, co widzicie to też wynik a leków

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

Większość moich problemów się rozwiąże jak będę miał pieniądze więc biorę dupę w garść i zapierniczam po lepszą przyszłość
Wiadomo, pieniądze niby szczęścia nie dają ale przeszłość pokazała, że jednak na nich bym się nie przejechał
No jasne, to wynik leków, a nie ćpania, chlania i traktowania leków jak cukierki, które sobie można odstawiać na 3 tygodnie, bo "detoks". Jesteś poważnie chory, widać to w każdym poście, jak dla mnie chad. Nie jestem lekarzem, ale te wahania nastrojów są po prostu ewidentnie.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2023-03-26 o 14:08 Powód: Słownictwo w cytacie.
a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-26, 12:26   #1559
777godmode
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2023-01
Wiadomości: 309
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Ale wydaje mi się, że przy Chad te zmiany wynikają samoistnie a u mnie wynikają z czynników zewnętrznych

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------

W sumie mam w domu lamotrygine... Choć czułem się na niej dobrze tylko chwilę. Ale może z antydepresantami bym nie dostał gorszego stanu a byłoby już ciągle stabilnie. Choć no uważam, że przez braki dopaminy/serotoniny mam takie stany bo ogólnie może pisałem z różnymi pomysłami na minutę w szczęściu ale ja serio po prostu dobrze się czułem a z pomysłami zawsze taki byłem. No i smutek był ale taki normalny a nie, że wąchania nastroju. Moje wachania nastroju teraz też to trochę taka irytacja. Przywołuje myślami pewne sprawy i mam żal do siebie
777godmode jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-03-26, 12:47   #1560
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_64582d7210082
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2023-02
Wiadomości: 470
Dot.: Ludzie z nerwicą oraz depresją - grupa wsparcia cz. III.

Cytat:
Napisane przez 777godmode Pokaż wiadomość
Trafiłem kilka miesięcy temu do aresztu, odstawili mi tam leki i no już myślałem, że będzie okej no ale jak widać ten syf robi swoje w głowie. Zresztą to całe gówno się zaczęło kiedy rodzice kiedyś mnie zabrali do psychiatry i dostałem antydepresanty, neuroleptyki i proszki na sen.
Zwalasz winę na rodziców, że zaprowadzili Cię do psychiatry. Ale nie piszesz, co robiłeś i co co takiego działo się z Tobą, że podjęli taką decyzję.

Psychiatra zapisał Ci leki przeciwpsychotyczne. Czyli nie rozpoznał u Ciebie tylko ADHD i depresji. Biorąc pod uwagę, że potem biegałeś bez celu po mieście, nie było z Tobą kontaktu, a od początku tego roku miałeś urojenia (czego odzwierciedleniem są Twoje posty na Wizażu o Bogu i Szatanie), słyszałeś głosy nakazujące Ci kogoś zabić (to też było w postach na Wizażu), można odnieść wrażenie, że te leki przydałyby się także teraz.

Trafiłeś też do aresztu. Z całym szacunkiem, ale gdybyś brał leki zapisane na receptę, nie wierzę, że ktokolwiek miałby prawo Cię ich pozbawić bez konsultacji lekarskiej, tak po prostu. Tym bardziej, że nie byłeś w więzieniu, tylko w areszcie, więc pozbawili Cię wolności tymczasowo. W każdym razie, gdyby ktoś odebrał ot tak prawo do zażywania leków przepisanych przez lekarza, pewnie mógłbyś pozwać Skarb Państwa na grube miliony, bo to by było zaprzeczenie praw człowieka.

Nie piszesz też, za co Cię zatrzymali.

Stosujesz wyparcie, negację, ucieczki. Ciągle piszesz o zmianach, chcesz zaczynać życie na nowo. Tylko że od swoich zaburzeń nie uciekniesz. Wszystko, o czym piszesz, układa się w życiorys człowieka chorego. Problemy z prawem, zagubienie, obsesyjne skupianie się na coraz to nowym temacie/osobie/rzeczy, przy czym trwające maksymalnie kilka dni lub tygodni.
Szczerze mówiąc, zważywszy na Twój wiek, boję się, że może to być wszystko początkiem jakiegoś rodzaju schizofrenii, o ile nie zaczniesz się leczyć.

Ale lekarzem nie jestem, nie znam się, mogę się mylić. Niemniej gdybyś był moim przyjacielem, zrobiłabym wszystko, żeby zaprowadzić Cię do specjalisty. Nie po to, żeby Cię nafaszerował lekami, tylko żeby rzetelnie Cię zdiagnozował i wytłumaczył Ci, dlaczego musisz zażywać określone leki w określonych dawkach, żeby nie popaść w obłęd.

Jesteś jeszcze bardzo młody, ale co będzie za 10, 20 lat? Co będzie, kiedy pojawią się w Twoim życiu trudności, problemy? Co będzie, jak co parę tygodni będziesz na własną rękę zaczynał brać narkotyki i leki, i potem znowu je odstawiał, i potem znowu zażywał? Piszesz, że już tego nie zrobisz, ale the best predict of future behaviour is past behaviour.
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_64582d7210082 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-12-11 14:33:24


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:50.