Wysyp po odstawieniu pigulek

[e_v_e]

Wiem, ze ten temat byl juz nie raz walkowany, ale naprawde nie moge sobie dac rady z moimi plecami. Zaczelo sie to po miesiacu od odstawienia pigulek (Cilest) i do teraz sie nasila (minelo juz pol roku). Probowalam chyba juz wszystkiego (kwasy alfa, beta, pochodne wit A, benzoyl peroxide i inne wynalazki). Jestem na etapie silnego zluszczania ww specyfikami. Problem jednak nie ginie i ciagle pojawiaja sie nowe niespodzianki. Do tego nie wiem, czym potraktowac powstale blizny...
Czy jedyne wyjscie to powrocic do pigulek??? Prosze o sugestie i porady osob, ktore sie spotkaly z podobnym efektem odstawienia. Bede niezmiernie wdzieczna za wszelkie wypowiedzi.

[ewunia2]

Hej, ja miałam takie niespodzianki ale na twarzy, zawsze wracałam do pigułek ale powiem Ci że to błędne koło , ja teraz nie mogę ich brać i nie biorę od ok.9 m-cy.wypryski zaczęły sie pojawiać po pół roku, bardzo pomógł mi sudocrem dostępny w aptece, oraz dieta - ograniczenie słodyczy, zielona herbata, ,mieszanka orzechowa- nie chcę tu robić reklamy ale jest taki program do kupienia na allegro antyandrogenny-podobno osoby ktore go stosują są zadowolone, ja po części dostosowałam sie do jego zaleceń (patrz wyżej ), na blizy polecam lysanel activ ale do tego trzeba cierpliwości, koniec końców wiem co to znaczy kłopoty ze skórną , przechdziłam przez to i jak Ci nic nie pomoże polecam lekarza moze zaleci jakiś antybiotyk.No i jakby nie było hormony to poważna rzecz jeśli nie musisz nie bierz.Głowa do góry , potrzeba czasu aż hormony się uspokoją aczkolwiek mogą być inne powody takiego nasilenia.Pozdrawiam cieplo

[Auryna]

Ja odstawiłam tabletki-Dianę-35 dokładnie 2 stycznia. Boję się nawrotu trądziku-narazie jest dobrze ale zauważyłam, że potwornie się pocę, pod koniec dnia nie mogę ze sobą wytrzymać i oby tylko na tym sie skończyło!!
Ale zauważyłam też, że nie jestem już taka spuchnięta (szczególnie nogi) i chyba ogólnie czuję się lepiej, mam też nadzieję, że libido odbije się od dna Mam 29 lat i najwyższy czas na dzidziusia! Wytrwałości. Pa :roza

[e_v_e]

Dzieki za podpowiedzi. Czy jeszcze ktos moglby sie wypowiedziec, jak walczyc z efektem odstawienia? Czy ktos moze probowal krem zawierajacy estradiol (Aknefug)? Jakie inne specyfiki Wam pomogly? Prosze pomozcie.

[ewunia2]

hej a przejrzałaś archiwum???? naprawde było już wiele wypowiedzi na ten temat, na pewno coś tam znajdzisz

[berry]

A próbowałaś czegos poza maściami? poczytaj sobie poniższy link, tam jest prawdziwe źródło wiedzy:
http://www.luskiewnik.gower.pl/acnessterid2003.htm

Mnie tez kiedys wysypalo po odstawieniu Cilestu, tylko ze na twarzy, wtedy leczylam sie u dermatologow i zamiast pomagac to tylko te wszystkie specyfiki przez nich zapisywane pogarszaly moj stan. Teraz z kolei zaczelo mnie wysypywac w trakcie brania Logestu. miesiac temu odstawiolam go zupelnie. Postanowilam nie brac znowu zadnych antybiotykow czy masci, bo one dzialaja tylko w czasie stosowania, po odstawieniu jest to samo. Wpisałam w googlach "tradzik androgenny" i przeczytalam o nich chyba wszystko. zastosowalam zioła, sitosterole, sylimarynę itp. wszystko naturalne, pochodzenia roślinnego. I poskutkowało. Minęły 2 miesiące a z moją twarzą jest coraz lepiej.. Jak juz cos wyskoczy to przypalam spirytusem salicylowym i szybko przysycha. Wczesniej miałam na brodzie prawdziwy koszmar. Cale skupiska zlewających sie ze soba syfków koloru czerwonego. Polecam naprawde poczytanie tej strony Rozanskiego. Sorki, pisze teraz troche chaotycznie, ale jestem w pracy i sie spiesze, bo powinnam juz dawno isc do domu Jutro tu zajrzę. Póki co pozdrawiam!

[Gosiabie]

Miałam to samo po odstawieniu Cilestu. Problem ciągnął się ponad rok. Niestety...
Wcierałam maści, kremy, itp. Pomagało na krótką metę.
Kazdy lekarz chiał tylko mnie wazerowac kolejnymi osłabiającymi mój organizm hormonami albo antybiotykami.
Pomogła mi dopiero wizyta u naturopaty,który powiedział, że skóra musi się oczyścić , bo hormony się rozregulowały, uśpiły niejako mój organizm. Musze dac mu czas do samoistnej regulacji(wczesniej miałam nieregularne cykle)
Zabroniła wcierac maści, głownie na bazie hormonów, bo to spędzało chorobe do środka organizmu.
A chodzi o to, aby te złogi, brudy wyszły na zewnątrz.
Dopuszczalne były jakieś lekki środki.
Przeszłam na zaleconą dietę, oczyszczanie lekami homepatyczno-izopatycznymi.
Przemęczyłam się i wszystko wraca do normy. Ale przyznam, że parę blizn zostało...Prosze Cię , nie drap. Wiem, że to trudne.
Wiem jedno - do tabletek już nie wróce nigdy. Zbyt wiele szkód mi przyniosły...
Powodzenia w walce

[baby_girl]

to jest regula ze po odstawieniu tabletek wroci tradzik?? ja sie strasznie boje Auryna nappisz jak tam u Ciebie bo ciekawa jestem tez zazywam diane...