Herbata - zielona, czerwona, czarna, żółta czy biała?

[agabil1]

na pewno w jakiejś książce o herbatach-ale jakiś czas temu a z wiekiem skleroza postępuje tak więc namiarów na nią nie podam I oczywiście w necie.

[Ev@]

a propo depresji znalazłam zupełnie odmienną teorię

podaję stronkę i cytat
http://www.resmedica.pl/zdart129911.html

"Ruth Schneebeli-Graf w swojej książce o roślinach leczniczych Chin pisze: "We wszystkich większych sklepach, które sprzedają lecznicze zioła, można kupić szczególną herbatę, nazywaną Pu-Erh. Herbata ta jest znana w całym kraju ze swoich leczniczych właściwości. Pomoże zarówno przy kłopotach z trawieniem, jak i przy depresji".
(...)
Specjaliści zalecają pić 3-5 filiżanek dziennie czerwonej herbaty. Ogrzeje nasze ciało, przepędzi zły humor."

i badź tu mądry człowieku...pewnie niedługo stwierdzą, że alkohol i papierosy są zdrowe

[agabil1]

na pewno czytałam o depresji w książce i bodajże na kafeterii w jakimś wątku był podany link do stronki

[kokosek]

ja pije jush dlugi czas czerwona .. i musze powiedziec ze pomaga po niej wszystko 'przefiltrowuje sie' a rano wstaje z pustym brzuszkiem ... i poprawia przemiane materii to najwazniejsze

[Lexie]

Torebkowej raczej nie pijam, no, chyba ze bardzo sie spiesze i nie mam czasu bawić w nasypywanie do zaparzaczki, wysypywanie, mycie jej... Ale to sie zdarza sporadycznie.
Zawsze mam problem z określeniem temperatury wody, skąd mam wiedzieć kiedy ma akurat ok 60 stopni? Nie potrafie tego wyczuć po temp czajnika ani nic z tych rzeczy

[magrest]

A ja mam jeszcze pytanie co do sposobu parzenia czerwonej herbaty. Wiem, że nie powinno zalewać się jej wrzątkiem i tyle. Coś też słyszałam o wielokrotnym zalewaniu tych samych "fusuw". Może ktos napisać coś więcej jak powinno sie ją zaparzać?

[mar_go]

Ja pijam zieloną od jakiś 8 lat, kiedyś Bastek i Teekane, teraz tylko ze sklepów z herbatami, uwielbiam senche japońską. Używam jej od tak dawna (średnio 2 kubki dziennie), że nie wiem czy pomaga na cerę czy chudnięcie.
Co do czerwonej to pijam Pu-erh, ale tylko aromatyzowany na kwaśno (np. żurawiną, grapefruitem, itd) bo faktycznie pierwsze zetknięcie to jak popijanie torfu zalanego wrzatkiem :p blee. Ale teraz się przyzwyczaiłam, a dodatki smakowe zabijają ten smak. Choć mój tata cały czas twierdzi, że piję herbate za szmaty
Noo, ale czerwonej popijam też po 2-3 kubki dziennie i chyba faktycznie pomaga przy chudnięciu. Drastycznych problemów z wagą nie miałam, ale jakaś "spuchnięta" byłam, a od roku jak pije tę herbatę, to jest OK. Na pewno większe ilości działają lepiej.
Obydwie herbaty nie przeczyszczają, odwadniają pewnie troche.
Aha, zielona to bardzo silny antyutleniacz, więc śmierć wolnym rodnikom
Od zielonej i czerwonej jestm juz praktycznie uzależniona, pasjami kupuje nowe mieszanki i zawsze mam po 2-3 różne smaki w domu, a czarną piję tylko "w gościach" Obydwie pożna zaparzać ponownie, zieloną, jak jest dobra to nawet 3-4 razy (Japończycy pierwszy napar zwykle wylewają i piją dopiero drugi, bo podobno ten jest najlepszy). Należy tez mało sypać listków do dzbanka, bo inaczej jest gorzka, zielona ma byc słomkowa po zaparzeniu, a nie zielona
Ogólnie Polecam Bardzo

[mar_go]

I jeszcze jedno: czerwona herbata pomaga na kaca!! Serio, niweluje skutki alkoholu - wyczytałam to w broszurce ze sklepu z herbatami!! Można pic gdy rano nam łepek pęka po imprezie, ale najlepiej jest wypić zaraz po powrocie z imprezy, jeszcze przed pójściem spać. Wypróbowałam na sobie i rzeczywiście działa. Teraz to stały punkt po powrocie z imprezy, zaraz po demakijażu Rano żadnych problemów, a mój TŻ zdycha;p
On nie chce się przekonać, ale Wam polecam

I żadnego cukru!!

[drop]

A czy cytrynkę można? Bo ja, kiedy dotarło do mnie, że ilosć wypijanych przeze mnie kaw jest, hm, delikatnie mówiąc niezdrowa, zamieniłam co drugą kawę na zieloną herbatkę (na początek), a przedwczoraj kupiłam sobie czerwoną i nie za bardzo mi smakują, więc leję do nich cytrynę, ale teraz to już nie wiem, czy powinnam...

[sylwia18]

ja pije czerwona i zielona z tego co mi wiadomo to zielona przyspiesza przemiane materii a czerwona powoduje ze tluszcz sie tak nie odklada...wiec jedno i drogie wazne i dlatego pije obie

[SandraBullock]

Ja od wiel;u lat pije zieloną-uwielbiam gun powdre,sencha jest troche delikatniejsza,a za najgorsza uważam silver moon.Pu erh tez piję,bo podobno usuwa cellulit.A tak przy okazji-jak pijecie pu erh,to jedzcie jogurty,kefiry ,maślanki i to w dużych ilościach,bo usuwa wapń z organizmu.

[gercia]

A ja pijam te wszystkie herbaty z cukrem i cytryną....tak lubię,myslicie ,że działają?

[amelia_84]

A jak czesto pijecie czerwona herbarte ????????? a czy jak bede ja pic codziennie 2 kubki to mi zaszkodzi czy tez nie

[tarakatatula]

zielona jest zdrowsza, dziala bardziej oczyszczajaco na organizm

[gercia]

Myślicie ,że te herbaty w torebkach expresowych nie działają?

[magrest]

A jak to w końcu jest z tym parzeniem czerwonej herbaty?

[smarcoola]

zdecydowanie czerwona.mozna dostac w kazdym super markecie.ja sama pije i jestem baaaardzo zadowolona

[Equita]

Dla mnie czerwona byla za mocna i bolal mnie po niej brzuch. Uwielbim za to zielona armatyzowana w torebkach (pomaranczowa, nawet bananowa (!)) Wiem, ze zdrowsza jest taka sypana. 1 lyzeczka do zaparzacza i zalac goraca (nie wrzaca woda). Rano jakos nie moge pic takiej herbaty, chyba ze najpierw cos zjem, jesli jestem na czczo to po zielonej mnie mdli.

[Equita]

Troszke o zielonej herbacie z internetu. Mysle, ze warto ja pic.

"„Dobra na wszystko – zielona herbata”

W medycynie azjatyckiej uznawana jest za cudowny, uzdrawiający napój, gdyż aktywizuje działanie mózgu, usuwa zmęczenie, ułatwia trawienie i sprzyja akumulowaniu w organizmie witamin, dobra jest na wszystko!"


"Wymienię jej zdrowotne zalety: wzmacnia odporność organizmu, chroni przed grypą, wolnymi rodnikami, próchnicą, cellulitem, wskazana cierpiącym na chorobę wrzodową, nadciśnienie tętnicze, obniża poziom cholesterolu we krwi, leczy cukrzycę gdyż zapobiega wzrostowi poziomu cukru we krwi, chroni przed wirusowym zapaleniem wątroby, poprawia pracę układu krążenia krwi, chroni przed chorobami serca – miażdżycą i zakrzepami, ma działanie moczopędne, dzięki czemu szybciej pozbywamy się toksyn z organizmu, poprawia pracę wątroby i nerek, garbniki zawarte w tej herbacie oddziałują pozytywnie na błony śluzowe przewodu pokarmowego. Renomowane ośrodki medyczne na świecie dowiodły, że regularne picie zielonej herbaty zmniejsza ryzyko zachorowania na choroby nowotworowe – raka płuc, jelita grubego, żołądka, odbytu, okrężnicy, trzustki, piersi oraz skóry. Naukowcy uważają, że występujące w zielonej herbacie przeciwutleniacze należą do najsilniejszych, odkrytych dotąd substancji antynowotworowych. Zielona herbata wzmacnia szkliwo zębów (zawiera fluor) i zapobiega chorobom dziąseł. Zalecana przy dużym wysiłku umysłowym i fizycznym – działa pobudzająco, wspomaga szybkość zapamiętywania i kojarzenia, poprawia koncentrację oraz koi nerwy. Pijąc regularnie zieloną herbatę wzbogacamy swoją dietę o witaminy A i E, wapń, potas, cynk, miedź i mangan. Zawarta w zielonej herbacie tenina przyspiesza przemianę materii. Trudno przecenić obecność w herbacie katechinów, czyli związków o działaniu antyutleniającym. To one wypowiadają wojnę wolnym rodnikom, sprawcom starzenia się komórek naszego organizmu. Herbatę powinni pić wszyscy dbający o sylwetkę, uwaga dla palaczy tytoniu – neutralizuje nikotynę!, dla nadużywających alkoholu – łagodzi skutki kaca!"

[Ev@]

Napisane przez magrest

A jak to w końcu jest z tym parzeniem czerwonej herbaty?

polecam zajrzeć na stronę

http://herbatki.webpark.pl/strony/parzenie.html

to cytat z tej strony

"Do parzenia powinniśmy przygotować:
-czajniczek lub kubek,
-zaparzacz,
-spodeczek,
-herbatę.
Odpowiednia ilość herbaty to 1 łyżeczka na filiżankę, jeśli parzymy w czajniczku lub 1,5 łyżeczki, jeśli parzymy w kubku. Herbatę wsypujemy do zaparzacza i na razie odkładamy go na spodeczek.


Teraz czas na wodę. Woda powinna być średnio twarda. Najlepsza jest woda filtrowana lub mineralna (oczywiście niegazowana).

Jeżeli raz zagotowaliśmy wodę to resztę, która została w czajniku należy wylać. Nigdy nie wolno 2 razy gotować tej samej wody. Gdy słychać, że woda zbliża się do wrzenia, wlewamy niewielką ilość do każdej filiżanki i czajniczka, chwilę płuczemy i wylewamy.

Teraz można włożyć zaparzacz do czajniczka lub kubka i gdy jesteśmy pewni, że woda już nie wrze (w przeciwnym razie herbata może mieć gorzki smak), zalewamy czajniczek lub kubek.

Szybko przykrywamy naczynie i czekamy od 1,5 do 4 minut (zależy, które parzenie). Po tym czasie wyciągamy zaparzacz i rozlewamy herbatę do filiżanek.

Zostało nam już tylko delektowanie się pysznym smakiem herbaty. Na koniec należy jeszcze dodać, że każdy gatunek herbaty należy parzyć przez inny czas. Herbacie czarnej z całych listków zaleca się parzenie 5 minutowe, z listków połamanych 3 minutowe, a z listków roztartych 2 minutowe. W przypadku japońskiej herbaty zielonej proces ten trwa od 1 do 2 minut, a chińskiej od 3 do 5 minut. Dla herbaty białej najlepsze jest parzenie trwające od 7 do 10 minut. W przypadku herbaty czerwonej proces ten trwa 3-4 minuty. Zwykle w normalnych, umiarkowanych warunkach liście herbaciane nie są w stanie oddać do naparu przy pierwszym parzeniu wszystkich dających się wyekstrahować substancji. Dlatego niektóre źródła zalecają ponowne zalanie herbaty wrzątkiem. Warto też dodać, że można zmienić smak herbaty np. przez dodanie skórki z pomarańczy lub wduszenia soku z cytryny. Może ten sposób stanie się Twoim ulubionym... "

[Aguusiek]

Heyka !!

Ja pasjami pijam zieloną herbatkę aromatyzowaną cytrynką z Liptona !! Pyszotka !!

Co do czerwonej to za chiny nie mogę się do niej przekonać - no śmierdzi mi nieprzeciętnie...

Zauważyłam, że po zielonej herbatce poprawiła mi się przemiana materii i cera )
Dziennie wypijam ok.3-4 takie herbatki ) Sama przyjemnośc !!

[natalija]

tak czytam dziś o tych wszystkich herbatkachi chybasama zaczne próbować, powiedzcie tylko gdzie wy te herbatkikupujecie?? wnormalnych sklepach, w jakiś zielarskich czy herbaciarniach??

[Taverney]

Z mojego herbaciarskiego doświadczenia wynika:
zielona jest dobra na oczyszczanie, ja mam po niej ładniejszą cerę.

Jeśli chcesz schudnąć radzę Ci pić dobrego, czerwonego pu-erha, który leżakował min. 7 lat, a najlepiej 10.
Zaparza się jak czarną herbatę, łyżeczkę suszu na filiżankę\szklankę. Zalewa się białym wrzątkiem. Parzy ok. 5 minut. Trzeba uważać, aby się nie parzyła zbyt długo.
A teraz najważniejsze: żeby osiągnąć efekt terapeutyczny, należy jej pić od 5 filiżanek dziennie. I koniecznie bez cukru, choć w smaku nie jest dobra.

Pracuję już jakiś czas w herbaciarni i mogę Ci powiedzieć, że ta herbata naprawdę działa. Czasami, jak klientki opowiadają, ile schudły, to aż się wierzyć nie chce...

[Taverney]

to zależy jakie ma mieć działanie, czerwona jest nie mniej zdrowsza od zielonej. Zawiera nawet więcej przeciwutleniaczy. Ma większe działanie oczyszczające.

[Taverney]

Napisane przez agabil1

Czytałam też,że nie jest wskazane picie dużych ilości czerwonej,gdyż może powodować stany depresyjne.

Aguś, bez obaw! Pracuję w herbaciarni, z czerwoną mam do czynienia na codzień i mogę Ci zaręczyć, że czerwona herbata nie ma właściwości depresyjnych

Przeciwskazana jest w starszym wieku i w okresie ciąży i karmienia.

[Taverney]

Napisane przez smarcoola

zdecydowanie czerwona.mozna dostac w kazdym super markecie.ja sama pije i jestem baaaardzo zadowolona

spróbuj taką na wagę kupowaną w dobrej herbaciarni, poczujesz różnicę

[Taverney]

Napisane przez magrest

A ja mam jeszcze pytanie co do sposobu parzenia czerwonej herbaty. Wiem, że nie powinno zalewać się jej wrzątkiem i tyle. Coś też słyszałam o wielokrotnym zalewaniu tych samych "fusuw". Może ktos napisać coś więcej jak powinno sie ją zaparzać?

zieloną zaparza się tak: łyżeczkę suszu na filiżankę (w przypadku gunpowder trochę mniej) zalewa się świeżo i tylko raz zagotowaną wodą ostudzoną parę minut. Wodę na herbatę można dodatkowo natlenić dodając do czajnika z gorącą wodą odrobinę zimnej tuż przed zalaniem herbaty. Czas parzeniad 3 (pobudzająca) do 5 (odprężająca) minut.
Zieloną można zaparzać wielokrotnie, nawet trzy razy.

czerwoną zaparza się tak: łyżeczkę suszu na filiżankę, zalać świeżym, białym wrzątkiem. Czas: ok. 4-5 minut. I potem oddzielić herbatę od fusów, bo jak się zrobi za mocna, to szkodzi! Czerwoną zaparzamy tylko raz.

[Meriamon]

Taverney a tak na dobrą sprawę to czy czymś te herbatki ekspresowe różnią się od tych z herbaciarni...?
I jakie herbaty polecasz
Kocham ten napój...odpręża mnie nieziemsko,czuje sie od razu stokroć lepiej
Teraz pije oczyszczającą Vitax'u-z tej nowej serii-zółte opakowanie...niezła mieszanka w takiej jednej torebce się znajduje...mam też antystresowa z tej serii
Pamiętam jak piłam Bioactive z Guaraną no to był odlot miala świetny posmak kawy i trzymała mnie przy życiu podczas wkuwania do sesji...
I jak to jest z tym słodzeniem??...niestety naleze do tych co dodają 2 łyżeczki do każdego kubka
Podpisuje się pod herbatką zieloną z ginko biloba z Bioactive super

[Kaisandra]

czerwoną zaparza się tak: łyżeczkę suszu na filiżankę, zalać świeżym, białym wrzątkiem. Czas: ok. 4-5 minut. I potem oddzielić herbatę od fusów, bo jak się zrobi za mocna, to szkodzi! Czerwoną zaparzamy tylko raz. [/QUOTE]



Hej...a można wiedzieć jakie ma szkodliwe działanie...?
Ja tam się aż tak nei znam ale z tego co wiem i czytałam, to czerwoną nei powinno się zalewać wrzątkiem, tylko troche ostudzoną wodą.
Pozdarwaim

[magrest]

czerwoną zaparza się tak: łyżeczkę suszu na filiżankę, zalać świeżym, białym wrzątkiem. Czas: ok. 4-5 minut. I potem oddzielić herbatę od fusów, bo jak się zrobi za mocna, to szkodzi! Czerwoną zaparzamy tylko raz.

No włąśnie ja też myślałam, że czerwoną herbatę zalewa się gorącą wodą, ale nie wrzącą. No i dlaczego pozostawione fusy szkodzą? Ja zawsze zostawiałam