CzarnaZuzia Wymiata - Nowe otwarcie VIII

[Dorota-Coco]

ahoj!
idzie wiosna, jak nic, świeci słońce, ptaszki świergolą, powietrze zaczyna pachnieć w specyficznie wiosenny sposób
ja odliczam dni, jeszcze tylko kilka i wybywam na dwa tygodnie urlopowania

[ragutka]

Tymcio, z tym sportowo to mnie nieco rozbawiłaś
Jestem kompletnie niesportowa. Ale np dzisiaj jestem w biurze na luzie, sama bez spotkań to i swobodnie, prawie dresowo ubrana.
A jak mam potrzebę, żeby nieco formalniej wyglądać to też są luźne kiecki i płaskie butki. Bez przeszkód na rower.
Jak Ty masz robocze jakieś wyższe obuwie - to sobie po prostu zmień w pracy.
No i zależy ile jedziesz, bo ja góra 15 min to i wielki wysiłek mi nie grozi

[tymena]

O tak, wiosna wybuchła w Gdańsku

Ragutko, pytałam Cię kiedyś, faktycznie pisałaś, że masz blisko do pracy. Buty mam w pracy, ale ciucha na przebranie muszę mieć, bo 15 km będę jechać, na bank się spocę. Czy jak sie jedzie na rowerze w kiecce to ona nie podfruwa? nie robisz kina?

[ragutka]

Najwyżej malutkie kinko z udami bo ja mam Meganki kiecki i one nie fruwają.
A 15 km to szacunek Tymko za Twoja kondychę
Tyle to ja chyba w miesiąc nie zrobię

[tymena]

Hihi, już siebie widzę jak jadę z kiecką na oczach Ja na mniej niż 20 kilosów nawet nie wychodzę a kondycja mega wzrosła po zimowym spinningu. Polecam bardzo jeśli kochasz pedałować. Chodzę do klubu na zajęcia 3 razy w tygodniu od pół roku. Mega zaj.ebiście! zasuwam do niemieckiego techno w świetle stroboskopów, normalnie aż się nie poznaję. Nawet zainwestowałam w mega brzydkie buty rowerowe, które sprawiają, że stanowię jedność z rowerem.

[rawita]

Tymeno, podczytałam Waszą wymianę zdań z Ragutką. Teraz mam do pracy dwa kroki i zazwyczaj chodzę piechotą, ale przez paręnaście lat poruszałam się wyłącznie rowerem miejskim i nie przeszkadzały mi ani kiecki ani nawet wysokie obcasy. Spokojnie da się ogarnąć, w Holandii wszyscy tak jeżdżą. Jedyne co odradzam, to buty na koturnach i platformach. Nie czuje się wystarczająco pedałów i łatwo się wywalić.

Miałam tylko jedną wpadkę, ale faktycznie wtedy przegięłam. Wsiadłam na rower w obcisłej, eleganckiej małej czarnej z nieelastycznego materiału i pojechałam pilnować studentów na egzaminie wstępnym. Omsknęła mi się noga jak zsiadałam i rozpierdak w kiecce z tyłu rozerwał się prawie do majtek. Z egzaminu nie mogłam się wycofać, starałam się więc cały czas stać do wszystkich obecnych przodem.
Tak, że takich stylizacji rowerowych nie polecam, natomiast wszelkie zwiewne, w których masz swobodę poruszania, sprawdzają się równie dobrze jak legginsy. Nic się nie podwiewa, chyba że założysz mini tuż za tyłek. Ale widziałam na własne oczy, że laski w Amsterdamie radzą sobie nawet z tym.

[ragutka]

Jesu, Tymcio jesteć rowerowym cyborgiem
Dla mnie te światła plus ta muzyka - od samego wyobrażenia równa się atak padaczki
Ale podziwiam bo wiem, że to wkręca bardzo - moja koleżanka nba to chodzi i bardzo lubi.

[tymena]

Rawito, to dopiero było kino pozostanę chyba przy dżinsach

[Luba]

Ja odstawilam rower i zarasta pajeczna, nie mam kiedy jezdzic, a kiedys prawie wszedzie na rowerze jedzilam, nawet dziecko do przedszkola wozilam w zimie na rowerze, Mloda w karocy jechala, wiec dodatkowy ciezar. Kolega mojego meza patrzac na moje nog stwerdzil kiedys humorystycznie, ze wolalby zeby go kon kopnal niz ja Do dzis mnie to bawi, chociaz teraz mi szkoda tez niegdysiejszych nog umiesnionych.
Ale ja jezdzilam na rowerze tylko w ubraniu sportowym, jak bylo trzeba to sie przebieralam potem. Za to moj maz jezdzil na rowerze i w garniaku, wiec mozna? Mozna!

[Dorota-Coco]

Kasko, mam wizualizację, że napiedralasz w takim kasku jak na zdjęicu, ino w neonowym kolorze

[tymena]

hahaah nauczona doświadczeniem bez kasku się nie ruszam

[Luba]

Basen na ktory chodzi moja corka jest czesciowo na swiezym powietrzu i dzis mi Mala mowi, ze wiekszosc osob dzis plywala w tej czesci odkrytej. Taki gorac u nas jest, w sloncu 30 stopni

[tharoon]

Miłego dnia Piękne

[tymena]

Heloł piąteczku

U nas o 6.30 było 6 stopni ale w ciągu dnia ciepło chociaż jeszcze nie lato.

Odważyłam się i przyjechałam dziś do roboty rowerem. Ja nie wiem jak Wy jeździcie w kieckach. Uwaliłam dżinsy po drodze od kół i pedałów. Musze jednak cała ubierać się na sportowo. Nawet nie spociłam się za bardzo bo na górze miałam ciuchy oddychające. W 50 minut 12,5km, czyli tyle ile zajmuje mi dojazd komunikacją miejską. Jestem zadowolona

[ragutka]

Super Tymeno !
No co Ci powiem, jesteś supersportowa dziewczyna.
Się nie ubrudzam ani nie podwiewam za bardzo bo jadę z prędkościa rekreacyjną
Piękny jest świat dzisiaj - słońce, zieleń, krócej być w pracy może sie mi uda - cuuudownie!

[tymena]

Ja jestem sierota po prostu i uwalę się zawsze i wszędzie

[Luba]

Napisane przez tymena

Heloł piąteczku

U nas o 6.30 było 6 stopni ale w ciągu dnia ciepło chociaż jeszcze nie lato.

Odważyłam się i przyjechałam dziś do roboty rowerem. Ja nie wiem jak Wy jeździcie w kieckach. Uwaliłam dżinsy po drodze od kół i pedałów. Musze jednak cała ubierać się na sportowo. Nawet nie spociłam się za bardzo bo na górze miałam ciuchy oddychające. W 50 minut 12,5km, czyli tyle ile zajmuje mi dojazd komunikacją miejską. Jestem zadowolona

U nas rano tez nie jest za cieplo, jak wychodzilam dzis z domu o 7.00 to bylo ok 8 stopni, a teraz jest ok 27 i ma byc jeszcze cieplej. Moze troche za wczesnie na takie upaly, nie zdazylam w sumie w wiosennym plaszczyku pochodzic
Nie przejmuj sie Tymko, ja tez sie zawsze uwale i nawet nie wiem od czego


Sluchalam se ja wczoraj jednym uchem polskiej telewizji i uslyszalam, ze gdzies tam, moze i w CZD ale nie jestem pewna, rodzice jak chca to moga sobie wykupic KRZESELKO, zeby spac przy dziecku. 7 zlotych polskich na dobe to kosztuje, wiec jak dziecko jest dluzej, to koszt jakis to jest. Za KRZESELKO
Nie moge uwierzyc i w☠☠☠☠ mna rzuca

[rawita]

Lubo do tej pory oficjalnie przyjętym rozwiązaniem było wciskanie się pod łóżko, w którym śpi dziecko, tak że można na to krzesełko popatrzeć jako na szalony postęp.

BTW dopiero ostatnio mama opowiedziała mi o jednym z najbardziej traumatycznych doświadczeń swojego życia (moim pewnie jeszcze bardziej, tylko tego na szczęście nie pamiętam). Jako dwuletnie dziecko przeżyłam bardzo ciężką chorobę, z której cudem wyszłam. Przez wiele tygodni pozwalano mojej mamie w szpitalu tylko z łaski oglądać mnie przez szybę, chociaż z medycznego punktu widzenia nie było konieczności takiej izolacji. Małe ciężko chore dziecko zostawiono na tak długi czas otoczone tylko obcymi, obojętnymi ludźmi, a rodzice mogli jedynie rozpaczać bez żadnego wpływu na to, co się dzieje.
Nie ogarniam polskiej polityki prorodzinnej.

[Katty_p13]

Bo polska polityka prorodzinna jest zarąbiście wybiórcza nóż mi się w kieszeni otwiera na to wszystko po prostu. Żenada to mało powiedziane. I tak właściwie ze wszystkim. Żyjemy w dziwnym kraju

[rawita]

W polskiej polityce prorodzinnej chodzi o to, żeby zreplikować jak największą ilość Polaków-patriotów, natomiast jakakolwiek forma empatii wobec tych już narodzonych jest kwestią absolutnie nieznaną

[Luba]

Napisane przez rawita

W polskiej polityce prorodzinnej chodzi o to, żeby zreplikować jak największą ilość Polaków-patriotów, natomiast jakakolwiek forma empatii wobec tych już narodzonych jest kwestią absolutnie nieznaną

Wlasnie tak!
Jak patrze na rodzicow doroslych niepelnosprawnych dzieci w sejmie to mi sie plakac chce. Kogo oni obchodza? Do tego jeszcze na wlasne uszy slyszalam wczoraj jak pani, niestety minister Rafalska smiala mowic, ze oni sie upomiaja tylko o jakis procent niepelnosprawnych i ich rodzin, a niepelnosprawnych jest w Polsce duzo wiecej. No to do kurnej chaty, niechze ta minister zrobi cos dla wszystkich niepelnosprawnych i ich rodzin, nie?! Zamiast komus wypominac, ze sie upomina tylko o "swoja grupe" a nie o wszystkich.
Ja nie moge, w zaciszu domowym klne jak szewc.


Wracajac do KRZESELKA do spania, to ja Rawito sama spalam pod lozkiem mojego dziecka w szpitalu, ale to bylo ok 20 lat temu, myslalam, ze tyle czasu wystarczy do tego, zeby rodzice byli juz po etapie krzeselka a na etapie moze lozka polowego, czy cos. Jak widac mylilam sie.

[rawita]

Wszystko to wpisuje się w żelazną politykę wielmożnie panujących. Ziobro odebrał w tym roku dotację Fundacji "Dzieci Niczyje". Premii dla zasłużonych chyba nie ma sensu komentować w tej sytuacji.

[ragutka]

Mam podobne odczucia co do rodziców protestujących w sejmie, tym bardziej ze znowu politykom chodzi o robienie sobie "gęby". Mignęła mi dzisiaj w relacji tv babka z nowoczesnej jak pędziła tam do tych protestujących bo akurat kręcili setkę i można się pokazać oraz powymądrzać. Wstyd. Jeszcze mnie dzisiaj trzepnęła informacja, że prof Chazan został głównym konsultantem ds, ginekologii i położnictwa w świętokrzyskim. To się dzieje naprawdę. Do tej postaci mam wyjątkową odrazę, bo broniąc nienarodzonych i prawa do życia dla każdej nawet cięzko chorej istoty w prawdziwym życiu ma tzw. drugą twarz...

[Luba]

Napisane przez ragutka

Mam podobne odczucia co do rodziców protestujących w sejmie, tym bardziej ze znowu politykom chodzi o robienie sobie "gęby". Mignęła mi dzisiaj w relacji tv babka z nowoczesnej jak pędziła tam do tych protestujących bo akurat kręcili setkę i można się pokazać oraz powymądrzać. Wstyd. Jeszcze mnie dzisiaj trzepnęła informacja, że prof Chazan został głównym konsultantem ds, ginekologii i położnictwa w świętokrzyskim. To się dzieje naprawdę. Do tej postaci mam wyjątkową odrazę, bo broniąc nienarodzonych i prawa do życia dla każdej nawet cięzko chorej istoty w prawdziwym życiu ma tzw. drugą twarz...

Racja Ragutko, nikogo ci niepelnosprawni nie obchodza, rozni tacy chca sie tylko polansowac ich kosztem. Dodam tylko, ze obecna zalosna ekipa wcale nie jest pod tym wzgledem (to znaczy opieki nad niepelnosprawnymi i ich rodzinami) gorsza od poprzedniej ekipy, tamci tez mieli to wszystko w odbycie.

A reszta w klubie.

[Dorota-Coco]

Nikogo tam, na górze nie obchodzą niepełnosprawni, niewielu też obchodza tu, na dole
dopiero jeżdżąc po świecie można zobaczyć tą przepaść, która nas dzieli, w podejściu do wszelkiej niepelnosprawności, w Polsce niepełnosprawni są"chowani", wykluczeni, traktowani jak ludzie gorszej kategorii
smutni
nikogo tam na górze nie obchodzimy, sprawni, czy mniej sprawni
serce sie kraja
Polska
ze sztandarami ONR w centrum Gdańska, wciąż nie mogę w to uwierzyć
http://trojmiasto.wyborcza.pl/trojmi...idarnosci.html

[Katty_p13]

Doris ale bardzo mi sie spodobala postawa prezydenta Gdanska.
Ja patrze z pryzmatu mojego brata i wiem ze gdyby nie mobilna i myslaca rodzina to pewnie skonczylby jako warzywko w jakims hospicjum. Bardzo to smutne jest.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tymena]

Prezydent Gdańska walczy o poparcie w najbliższych wyborach.

[tharoon]

Miłego dnia

[mariolasl]

Miłego dnia. Cały tydzień mam napiety do granic możliwości, ale bede was podczytywać. Będę mieszkać w pracy. Zostawiam wam zachód słońca z piątkowego spaceru.

IMG_1524464257.006866.jpg


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rawita]

Hej wewątki

Zdradzę Wam pewien sekret. Jak szukacie pretekstu do legalnego zalewania się w trupa, to róbcie habilitację. A to gotowy tekst, a to redakcja, a to jedna pozytywna recenzja, a to druga. A jak będzie jakaś zła, TO DOPIERO OKAZJA (do zalewania robaka rzecz jasna). Już nie mówiąc o samym uzyskaniu stopnia. Jeśli mi się to wreszcie uda, to nie docucą mnie przez tydzień (jeśli nie uda, efekt będzie pewnie podobny).
Dzisiaj mój ostateczny tekst już po wszystkich recenzyjnych perypetiach poszedł do druku. Za jakieś trzy tygodnie mogę zacząć rozdawać autografy i udzielać wywiadów. Może nawet wystąpię na ściance i wyląduję na pudelku.
Póki co z racji niestety ciągle obowiązującej mnie dydaktyki (cholera, nie dość, że się jest twórcą, to jeszcze jakiejś pracy wymagają!), w lodówce tylko jedna butelka chardonay, ale co się odwlecze, to nie uciecze.

Do finału samego procesu jeszcze co prawda długa droga, ale to dobrze, bo na razie nie mam pomysłu, jak utrzymać dynamikę mojego życia po jego zakończeniu.