plastry antykoncepcyjne Evra - cz.2 - zbiorczy!

[Arya90]

Napisane przez Mya_93

Według mnie kwestia libido, to bardziej leży w psychice.

A moim zdaniem nie do końca. Jednak libido jest też zależne od poziomu hormonów

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Mya_93

Według mnie kwestia libido, to bardziej leży w psychice.

Nie. Antykoncepcja hormonalna ma bardzo duży wpływ na libido. Psychika też może tu grać rolę, ale nie zmienia to faktu, że często kobiety z bardzo wysokim libido tracą je do zera na pigułkach. Ja tak miałam gdy brałam Harmonet. Na plastrach jest dużo lepiej, ale to i tak nie jest to samo, co bez hormonów.

[Mya_93]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;52548488]Nie. Antykoncepcja hormonalna ma bardzo duży wpływ na libido. Psychika też może tu grać rolę, ale nie zmienia to faktu, że często kobiety z bardzo wysokim libido tracą je do zera na pigułkach. Ja tak miałam gdy brałam Harmonet. Na plastrach jest dużo lepiej, ale to i tak nie jest to samo, co bez hormonów.[/QUOTE]

Napisane przez Arya90

A moim zdaniem nie do końca. Jednak libido jest też zależne od poziomu hormonów

Napisane przez czochrus

Też tak myślałam ale doszłam do wniosku, że jednak nie. Przed antykoncepcją hormonalną lubiłam seks i miałam na niego ochotę, od początku (czyli od 10 lat) jestem z jednym mężczyzną i nadal go kocham, pociąga mnie i próbuję cokolwiek działać. Ale nie mam w ogóle ochoty na seks, zero fantazji nawet, ciężko mnie rozkręcić, zachęcić, w sumie seks jako tako może dla mnie nie istnieć. Przez ostatnie dwa lata to już masakra, sama próbowała robić "cuda na kiju" ale to nie pomaga. Gdy odstawiłam tabletki by zajść w ciążę to ochota szybko wróciła i przez pół roku aż do zajścia było super. Po ciąży wróciły tabsy i się posypało wszystko z tygodnia na tydzień. Zmiana tabletek na inne na początku dała lekką poprawę, która jednak szybko minęła.

Nie twierdzę, że hormony nie mają żadnego wpływu na libido, ale po prostu uważam, że dużo też zależy od psychiki/nastawienia.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Mya_93

Nie twierdzę, że hormony nie mają żadnego wpływu na libido, ale po prostu uważam, że dużo też zależy od psychiki/nastawienia.

Mi bardziej chodziło o to, że psychika i nastawienie nie pomogą w niczym, jeśli libido jest zerowe z przyczyn hormonalnych. Psychika może tu mieć jakieś znaczenie jedynie wtedy, kiedy postanawiamy jakoś się zająć tym zerowym libido, czy inaczej: chcieć, żeby się zachciało.

[Ruda_K]

.

[Nashka]

Witam, piszę z takim zapytaniem:
Czy godzina zmiany plastra ma znaczenie? Pytam o różnice 2-3h
Zmieniam o tej samej porze ale zastanawiam się czy taka niby mała różnica przynajmniej w najmniejszym stopniu wpływa na działanie plastra?

[Modliszka001]

Napisane przez Nashka

Witam, piszę z takim zapytaniem:
Czy godzina zmiany plastra ma znaczenie? Pytam o różnice 2-3h
Zmieniam o tej samej porze ale zastanawiam się czy taka niby mała różnica przynajmniej w najmniejszym stopniu wpływa na działanie plastra?

Zmiane plastra mozesz przeprowadzic o dowolnej porze w "dniu zmiany plastra". Wiec takie roznice jak 2- 3 godziny nie maja wplywu na dzialanie plastra.

[Raspberry19]

A co uważacie o tym, ze wskaźnik Pearla to 0,9 ? To dość sporo w porównaniu do tabletek ( 0,2) . Zastnawiam się nad zmianą z tabletek na plastry dlatego pytam. Jak uważacie, czy to wina plastra, że kobieta zaszła w ciążę, czy niedopatrzenie (np. plaster się odkleił) ?

[aKatia]

Napisane przez Raspberry19

A co uważacie o tym, ze wskaźnik Pearla to 0,9 ? To dość sporo w porównaniu do tabletek ( 0,2) . Zastnawiam się nad zmianą z tabletek na plastry dlatego pytam. Jak uważacie, czy to wina plastra, że kobieta zaszła w ciążę, czy niedopatrzenie (np. plaster się odkleił) ?

Wedlug mnie każda ciąża pomimo zabezpieczeń jest winą niedpatrzenia. Za pozno przyklejony plaster, zapomniana tabletka, wymioty, herbatka z dziurawca. Nie da się zajść w ciążę przy prawidłowo branej antykoncepcji.

[Frezja__]

Napisane przez aKatia

Wedlug mnie każda ciąża pomimo zabezpieczeń jest winą niedpatrzenia. Za pozno przyklejony plaster, zapomniana tabletka, wymioty, herbatka z dziurawca. Nie da się zajść w ciążę przy prawidłowo branej antykoncepcji.

Zgadzam się
Stosowałam plastry ok 5 lat i wszystko było w porządku. Dla mnie plastry wydają się 'łatwiejsze w obsłudze' - pamiętasz raz na tydzień i dbasz tylko o nie odklejenie się. Tabletki - codziennie, rewolucje żołądkowe i ten dziurawiec. Szczerze mówiąc wybierając plastry nie patrzyłam na wskaźnik Pearla.

[Mya_93]

Napisane przez Frezja__

Zgadzam się
Stosowałam plastry ok 5 lat i wszystko było w porządku. Dla mnie plastry wydają się 'łatwiejsze w obsłudze' - pamiętasz raz na tydzień i dbasz tylko o nie odklejenie się. Tabletki - codziennie, rewolucje żołądkowe i ten dziurawiec. Szczerze mówiąc wybierając plastry nie patrzyłam na wskaźnik Pearla.

Ja się w ogóle na plastrach lepiej czuję. No i z żołądkiem już jakoś nie ma problemów, tak jest jakoś spokojniej ze wszystkim.

[gwiazdka93]

U mnie też w porównaniu do tabletek (brałam je 2,5 roku) plastry to było niebo a ziemia

[Raspberry19]

Napisane przez gwiazdka93

U mnie też w porównaniu do tabletek (brałam je 2,5 roku) plastry to było niebo a ziemia

a nie miałaś wrażenia, że mniej Cię zabezpieczają? Nie miałaś problemów z naklejaniem?
W necie mnóstwo historii, że właśnie po plastrach kobiety zachodziły w ciążę, chciały pozwać firmę itp bo było sporo takich przypadków;/

[gwiazdka93]

Napisane przez Raspberry19

a nie miałaś wrażenia, że mniej Cię zabezpieczają? Nie miałaś problemów z naklejaniem?
W necie mnóstwo historii, że właśnie po plastrach kobiety zachodziły w ciążę, chciały pozwać firmę itp bo było sporo takich przypadków;/

Nie, czemu? Jeśli plastry są odpowiednio zakładane, to przecież musi być ok U mnie nie było żadnych problemów z naklejaniem, nigdy też mi się nie odklejały.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Jak można mieć wrażenie, że plastry mniej zabezpieczają?

[Mya_93]

Napisane przez Raspberry19

a nie miałaś wrażenia, że mniej Cię zabezpieczają? Nie miałaś problemów z naklejaniem?
W necie mnóstwo historii, że właśnie po plastrach kobiety zachodziły w ciążę, chciały pozwać firmę itp bo było sporo takich przypadków;/

Ja początkowo też się zastanawiałam czy wszystko będzie ojej i sprawdzałam, teraz jestem spokojna. Naprawdę wyluzuj i opieraj się na opiniach sprawdzonych, a najlepiej lekarzy. W internecie jest mnóstwo głupot.. Ja też mogę napisać, że mam w domu lwa i żyrafę i to naprawdę na 10000%.

[Raspberry19]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;52668354]Jak można mieć wrażenie, że plastry mniej zabezpieczają?[/QUOTE]

po komentarzach w necie typu:
''witam, czy ktoras z was zaszla w ciaze podczas stosowania plastrow evra?? ja stosowalam je od 10msc i od miesiaca jestem w ciazy,'

'moja koleżanka ma 4 letnią córke po tych plastrach '

witam, ja jestem w trzecim miesiącu ciąży, również podczas stosowania plastrow Evra

Ja zaszłam w ciążę w trakcie stosowania plastrów, chociaż żaden mi się nie odkleił, nie bralam antybiotyków ani zadnych innych lekow lub ziół, wagę mam w normie, nie palę, zero problemów zdrowotnych. Wczesniej przez wiele lat stosowałam pigulki i czulam sie bezpiecznie, teraz trudno bedzie mi zaufać antykoncepcji hormonalnej...

i mnostwo takich

O ile do tabletek można przypisac jakaś teorie, że np kobieta zapomniała jednej, brała jakeiś leki/ ziólka i nawet nie wiedziała, że osłabia działanie tabletek, a przy plastrze? Ciężko zrobić błąd.

[Mya_93]

Przy plastrach też można błąd popełnić. Można pomylić dzień zmiany plastra, przy nich też trzeba uważać na dziurawiec i antybiotyki. W internecie można napisać wszystko, a prawda jest taka, że rzadko która się przyzna do błędu.

[Frezja__]

Ależ oczywiście, że przy plastrach można popełnić błąd. (Osobiście uważam, że mniejszy niż przy tabletkach, ale wciąż).
Moja dalsza koleżanka wpadła będąc na plastrach. Przeraziłam się, bo sama wtedy ich używałam. Pytałam jak to, czy wszystko robiła zgodnie z instrukcją. W odpowiedzi słyszałam, że tak i jakoś zaszła. Po paru miesiącach się przyznała, że odstawiła plastry i uprawiała seks na zasadzie 'jakoś to będzie'. ^^

[gwiazdka93]

Napisane przez Raspberry19

po komentarzach w necie typu:
''witam, czy ktoras z was zaszla w ciaze podczas stosowania plastrow evra?? ja stosowalam je od 10msc i od miesiaca jestem w ciazy,'

'moja koleżanka ma 4 letnią córke po tych plastrach '

witam, ja jestem w trzecim miesiącu ciąży, również podczas stosowania plastrow Evra

Ja zaszłam w ciążę w trakcie stosowania plastrów, chociaż żaden mi się nie odkleił, nie bralam antybiotyków ani zadnych innych lekow lub ziół, wagę mam w normie, nie palę, zero problemów zdrowotnych. Wczesniej przez wiele lat stosowałam pigulki i czulam sie bezpiecznie, teraz trudno bedzie mi zaufać antykoncepcji hormonalnej...

i mnostwo takich

O ile do tabletek można przypisac jakaś teorie, że np kobieta zapomniała jednej, brała jakeiś leki/ ziólka i nawet nie wiedziała, że osłabia działanie tabletek, a przy plastrze? Ciężko zrobić błąd.

Raspberry, jak masz się tak stresować plastrami, to może jednak lepiej zostać na tabletkach? Bo tak to i plastry złe i krążek Nuva Ring będzie zły...

[AnnaPanna123]

Dziewczyny czy stosując plastry używacie dodatkowego zobezpieczenia kochając się ze swoim mężczyzną? Pozwalacie mu na pełen komfort kończenia w środku? Dopiero wczoraj zdecydowałam się,aby mój tż skończył we mnie i teraz mam głupie myśli.. Dodam,że plastry stosuję od ok.9 miesięcy,ale zazwyczaj używałam dodatkowo prezerwatywy,czasami bez,ale koniec był na zewnątrz.

[LenaMonika]

Jedno wiem na pewno- nigdy więcej nie wrócę do plastrów Evra. Miałam bardzo silną alergię, podrażnienie skóry, która paliła i swędziała mnie i była okropnie czerwona. Po odklejeniu plastra utrzymywało to się jeszcze około tygodnia!!!

[Frezja__]

Napisane przez AnnaPanna123

Dziewczyny czy stosując plastry używacie dodatkowego zobezpieczenia kochając się ze swoim mężczyzną? Pozwalacie mu na pełen komfort kończenia w środku? Dopiero wczoraj zdecydowałam się,aby mój tż skończył we mnie i teraz mam głupie myśli.. Dodam,że plastry stosuję od ok.9 miesięcy,ale zazwyczaj używałam dodatkowo prezerwatywy,czasami bez,ale koniec był na zewnątrz.

Nie używaliśmy dodatkowego zabezpieczenia i partner kończył normalnie w środku.

[Mya_93]

Napisane przez AnnaPanna123

Dziewczyny czy stosując plastry używacie dodatkowego zobezpieczenia kochając się ze swoim mężczyzną? Pozwalacie mu na pełen komfort kończenia w środku? Dopiero wczoraj zdecydowałam się,aby mój tż skończył we mnie i teraz mam głupie myśli.. Dodam,że plastry stosuję od ok.9 miesięcy,ale zazwyczaj używałam dodatkowo prezerwatywy,czasami bez,ale koniec był na zewnątrz.

Myślę, że po to stosuje się antykoncepcję hormonalną żeby móc pozwolić sobie na taki komfort jak kończenie w środku i brak prezerwatywy.

Jeżeli wszystko robisz jak należy to nie ma się czym stresować.

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ----------

Napisane przez LenaMonika

Jedno wiem na pewno- nigdy więcej nie wrócę do plastrów Evra. Miałam bardzo silną alergię, podrażnienie skóry, która paliła i swędziała mnie i była okropnie czerwona. Po odklejeniu plastra utrzymywało to się jeszcze około tygodnia!!!

Jest mnostwo innych form antykoncepcji. Dlatego każdy musi dobrać coś dla siebie co mu będzie odpowiadać.

[gwiazdka93]

Napisane przez LenaMonika

Jedno wiem na pewno- nigdy więcej nie wrócę do plastrów Evra. Miałam bardzo silną alergię, podrażnienie skóry, która paliła i swędziała mnie i była okropnie czerwona. Po odklejeniu plastra utrzymywało to się jeszcze około tygodnia!!!

U mnie też ponad tydzień utrzymywało się podrażnienie po plastrze, jeśli naklejałam go na brzuch. Na wzgórku łonowym nie było żadnych problemów.

[201612291251]

Napisane przez AnnaPanna123

Dziewczyny czy stosując plastry używacie dodatkowego zobezpieczenia kochając się ze swoim mężczyzną? Pozwalacie mu na pełen komfort kończenia w środku? Dopiero wczoraj zdecydowałam się,aby mój tż skończył we mnie i teraz mam głupie myśli.. Dodam,że plastry stosuję od ok.9 miesięcy,ale zazwyczaj używałam dodatkowo prezerwatywy,czasami bez,ale koniec był na zewnątrz.

Oczywiscie, ze nie stosuje dodatkowego zabezpieczenia. Po to stosuje plastry i faszeruje sie hormonami, zeby nie zajsc w ciaze.

Wysłane z jeżynki

[lady_77]

Dziewczyny, ja trochę z innej beczki.. W sierpniu minął rok od kiedy biorę plastry, moje 1 hormony z resztą. Wcześniej miałam robione badania na krzepliwość krwi itp. itd, jak myślicie, po jakim czasie je powtórzyć? Chodzi mi, żeby się upewnić, czy wszystko jest ok. Do gina chodzę raz na pół roku, ze względu na to, że jest daleeko.. Na ostatniej wizycie nic nie mówił, a następną mam dopiero w zimie...

[Mya_93]

Dziewczyny mam pytanie.. Przykleiłam plaster na ramieniu, w poniedziałek będę zdejmować i zaczynać tydzień przerwy. No i teraz, po kąpieli zauważyłam że jakby pod plastrem (wewnątrz) zrobiła się plama.. na całym środku, nie wiem czy tam woda wpadła? Już kiedyś też tak się robiło, ale nie zwracałam uwagi chyba na to, jednak teraz zaczęłam się zastanawiać.. czy to wpływa na zabezpieczenie? To wygląda tak jakbym pod plastrem miała mokre, wiadomo, nie odkleił mi się, ale jednak czasem marszczenia się robią i może przez to wpadło? Odkleić plaster i przykleić nowy czy się nie przejmować, bo jest wszystko w porządku?


Ps. Przykleiłam nowy plaster w innym miejscu, odklejając stary był wilgotny od wewnątrz.
Wyczytałam w ulotce:
"Jeżeli zachodzi potrzeba umieszczenia plastra w innym miejscu w dniu innym niż DZIEŃ ZMIANY PLASTRA, to:
-Można go odkleić i zastąpić nowym plaster w innym miejscu ciała do czasu kolejnego DZP,
-Jednocześnie można stosować tylko jeden plaster."

Więc zgodnie z ulotką chyba powinno być ok :P

[lady_77]

Mya_93 mi się tak często robiło po kąpieli.. zauważałam to właśnie kiedy miałam plaster na ramieniu :P ja takie plastry zostawiałam, ta woda wydostawała się sama, w dniu zmiany plaster trzymał się mocno i ciężko było go odkleić, jak zwykle. w ciążę też nie zaszłam

[Mya_93]

Napisane przez lady_77

Mya_93 mi się tak często robiło po kąpieli.. zauważałam to właśnie kiedy miałam plaster na ramieniu :P ja takie plastry zostawiałam, ta woda wydostawała się sama, w dniu zmiany plaster trzymał się mocno i ciężko było go odkleić, jak zwykle. w ciążę też nie zaszłam

No właśnie.. Na ramieniu mi się tak robiło, a na piecach jakoś lepiej się trzyma i tak nie robi :|
Trudno, następnym razem nic z tym nie będę robić, a ten potraktuje jako albo odklejony plaster albo tak jak pisałam wyżej.