Ponowne starania po t. Zaczynamy

[mala_iskierka]

Napisane przez Ostatniedni

No czas zapiernicza. Ale powiem wam że zachodzenie w ciążę tak szybko po terminacji to też nie jest nic miłego. Ja praktycznie 1,5 roku chodzę w ciąży... Mam trgo dość, czuję się jak słonica. Takie durne ale tyle czasu głupiego piwa nie piłam ze mam ochotę się upić, pobiegać, potańczyć. A czuje się jak inkubator... Ech... Niech już będzie po... Mam nadzieję że odczucia będą inne ni, przy oksy

Po jakim czasie od T zaszlas na ciążę?
Ja ostatnio poprosiłam Męża, żeby kupił mi radlera 0,0 i wyspilam, ale tam jest serio 0,0 (w karmi podobno do 0,5)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ona1107]

No właśnie też za mną chodzi piwo 😂

[maciejka_5]

Co do piwa! 🙂

Zawsze zwracajcie uwagę na etykietę z tyłu!

To jest bardzo ważne, żeby Maluszek nie miał FAS.

Musi byc na tej etykiecie, że piwo po filtracji (czy jakoś tak) ma 0,0%. Niektóre piwa z przodu mają napisane "bezalkoholowe", "0%" a z tyłu maja podane 0,2% lub 0,1%". Tak jak podany przykład powyżej przez mala_iskierke. To tylko tak na marginesie😉 a jak chcecie piwa o smaku piwa to polecam Łomze 0%.



Ostatniedni w przerwie między wypiłam Desperadosa, musiałam sobie poluzować😉

[Ostatniedni]

Napisane przez mala_iskierka

Po jakim czasie od T zaszlas na ciążę?
Ja ostatnio poprosiłam Męża, żeby kupił mi radlera 0,0 i wyspilam, ale tam jest serio 0,0 (w karmi podobno do 0,5)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W drugim cyklu z mężem wpadliśmy że tak powiem �� nie planowaliśmy tak szybko a że ja miałam problemy z zajściem w ciążę, stymulacje wariacje to praktycznie wszystko mi się zlało ten czas tamtej ciąży i tej w jeden.
Wiecie macie rację z tym piwem ale z drugiej strony moja terminowana ciąża była wychuchana, wystarana, suplementowana i co? Było co było. Teraz raz na miesiąc pozwalam sobie na karmi bo smaku zwykłego piwa nie lubię.

A ty jak się trzymasz? Może już do twego czasu będzie normalniej na świecie. Chociaż dziś byłam po ktg na zakupach w biedrze, ludzi full, dzieci małe w wózkach, gdyby nie maseczki wszystko by wyglądało jak zwykle. Ludzie już nie patrzą na jakieś odstępy, rękawiczki, byle szmatka na gębie.

[ona1107]

Jest serduszko i nawet widać małego bobaska ❤️

[moli2iii]

Napisane przez ona1107

Jest serduszko i nawet widać małego bobaska ️

Super

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mala_iskierka]

Napisane przez ona1107

Jest serduszko i nawet widać małego bobaska ️

Cudowna wiadomość !

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 06:53 ---------- Poprzedni post napisano o 06:49 ----------

Napisane przez Ostatniedni

W drugim cyklu z mężem wpadliśmy że tak powiem �� nie planowaliśmy tak szybko a że ja miałam problemy z zajściem w ciążę, stymulacje wariacje to praktycznie wszystko mi się zlało ten czas tamtej ciąży i tej w jeden.
Wiecie macie rację z tym piwem ale z drugiej strony moja terminowana ciąża była wychuchana, wystarana, suplementowana i co? Było co było. Teraz raz na miesiąc pozwalam sobie na karmi bo smaku zwykłego piwa nie lubię.

A ty jak się trzymasz? Może już do twego czasu będzie normalniej na świecie. Chociaż dziś byłam po ktg na zakupach w biedrze, ludzi full, dzieci małe w wózkach, gdyby nie maseczki wszystko by wyglądało jak zwykle. Ludzie już nie patrzą na jakieś odstępy, rękawiczki, byle szmatka na gębie.

Ja staram się nie wychodzić, jakiś spacer że Starszą i tyle. zakupy robi Mąż, bo jednak tak jak mówisz ludzie się już przyzwyczaili i nie patrzą na nic, wolę nie ryzykować. Jak się trochę uspokoi to skocze jeszcze do PE..O kupić jakieś spioszki i dla Starszej jakieś bluzki , ale to już na luzie. Ja teraz też podchodzę do tego jakoś spokojniej. W ciąży że Starszą też się mega oszczędzałam, wymyślałam objawy, i każdy ból to zaraz szukalam w necie. W ciąży terminowanej , podeszłam już luźniej, no a teraz wiedziałam, że właściwie mamy na to mały wpływ. Wiadomo, że brałam supmenenty, teraz biorę żelazo, ale żyłam normalnie, wszystko robiłam normalnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gabi121]

Napisane przez Milla22

O jejku 65 to hipoglikemia..i nie miałaś cukrzycy w tamtej ciąży? Krzywa wyszła ok?

Bo mi diabetolog tłumaczyła że każdy wynik nie mieszczący się w normy jest wskazaniem do opieki ich poradni.

Ja w ostatniej ciąży miałam krzywą ok. Ale pierwszy wynik 90 czyli tak jak wtedy wskazywały normy. Mój ginekolog uznał że jest ok, ale ja wiedziałam że to wymaga konsultacji i dobrze zrobiłam bo skończyłam mną insulinie nocnej.

A teraz sprawdzałam, znowu ktoś się nudził i normy zmienili na 92/180/153

Jakby tak jeszcze za rok dwa zmienili na 95 na czczo to może się zastanowię nad kolejną ciąża

Nie, lekarka tez skomentowala ze wyniki ok. krzywa wyszla super i wtedy na czczo wynik juz byl w normie choc nizszy niz teraz. W pierwszej ciazy czulam sie ze wszystkim fantastycznie. Teraz bywa roznie:/

[Teresa1985]

Ostaniedni zamień się że mną. Napijesz się piwa, wina i wódki wszystkiego co dusza Twoja zapragnie. Tylko jestem praktycznie rok po T. Nie jestem w ciąży i nie wiadomo czy w ogóle będę mogła. Przeszłam operację plastyki macicy po usunięciu mięśniaków. Nie mam dzieci i chętnie zamienię się z Tobą stanem. Bez urazy. Jeszcze nie wiem jak to jest jak ból po T się zmniejsza, po mojej córce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ostatniedni]

Wiem że syty głodnego nigdy nie zrozumie i że normalna jest złość na to wszystko i chęć kolejnego dziecka. Też swoje przeszłam i zwyczajnie zmęczona fizycznie i psychicznie jestem. Uwierz mi ze przez przeżycia ta ciąża ani trochę nie była radością i tylko czekam końca żeby wrócić do normalności. Nie przekreślaj z góry swoich szans. U mnie lekarz powiedział że mam skrajne pcos a to już trzecia ciąża...

[mala_iskierka]

Teresa1985, Ostatniedni jest już naprawdę wysoko, ma prawo być zmęczona i zirytowana. Ja zaczynam 8 miesiąc i pomimo, że cieszę się, że czuje mała, że wygląda na to, że jest wszystko ok, to też już odczuwam zmęczenie.
Trzymam kciuki, żeby Ci się udało i wtedy pod koniec też to będziesz czuła, pomimo wielkiej miłości do dziecka, pomimo radości, że się udało. Tak poprostu jest, tak działają hormony.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fioleciasto]

Ja powoli zbliżam się do trzeciego trymestru, strasznie się cieszę.

Dziewczyny, kciuki za każdą i za dobre samopoczucie!

[mala_iskierka]

Napisane przez fioleciasto

Ja powoli zbliżam się do trzeciego trymestru, strasznie się cieszę.

Dziewczyny, kciuki za każdą i za dobre samopoczucie!

Super! Podglądałam co u Ciebie na lipcówkach, ale chyba się przenioslas na FB🤪

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nowa13]

Napisane przez ona1107

Jutro mam ginekologa więc sprawdzimy czy serduszko bije więc dziewczyny trzymajcie kciuki . Mi mój straszak dawał siłę po T, żeby wstac i funkcjonować dla niego. I staralam się przy nim nie płakać żeby tego nie widział bo on też się martwił później.

Jak po wizycie? Mam nadzieję że wszystko dobrze?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

Napisane przez nowa13

Jak po wizycie? Mam nadzieję że wszystko dobrze?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oczywiście nie zauważyłam kolejnych komentarzy. Bardzo się cieszę!
Ja wczoraj miałam wizytę i też serduszko bije ️.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mala_iskierka]

Napisane przez nowa13

Jak po wizycie? Mam nadzieję że wszystko dobrze?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ----------

Oczywiście nie zauważyłam kolejnych komentarzy. Bardzo się cieszę!
Ja wczoraj miałam wizytę i też serduszko bije ️.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Cudownie ! ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Teresa1985]

Życzę wszystkim spokoju i samych szczęśliwych rozwiązań. Trzymam kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ona1107]

Ja już jestem umówiona na badania prenatalne, jak wczoraj dzownilam to poczułam uścisk w żołądku.

[mala_iskierka]

Napisane przez ona1107

Ja już jestem umówiona na badania prenatalne, jak wczoraj dzownilam to poczułam uścisk w żołądku.

Ja n apierwszej wizycie nie umiałam utrzymać nog, tak mi się trzęsły. Badania prezenatlne robiła mi ta sama babka co w ciąży T, takze właściwie popatrzał chwilę i od razu powiedziała, że mogę się uspokoić bo wygląda ok, a potem bardzo dokładnie pobadala. Kiedy masz prenatalne ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ona1107]

Też idę do tej samej osoby na badacia co w terminowanej ciąży. Jeszcze trochę czasu 4.06.

---------- Dopisano o 16:36 ---------- Poprzedni post napisano o 16:35 ----------

A jeszcze wiadomo teraz trzeba być samemu i wiadomo nie będzie przy mnie faceta. Więc żadnego wsparcia, dostanę mu tam chyba zawału.

[mala_iskierka]

Napisane przez ona1107

Też idę do tej samej osoby na badacia co w terminowanej ciąży. Jeszcze trochę czasu 4.06.

---------- Dopisano o 16:36 ---------- Poprzedni post napisano o 16:35 ----------

A jeszcze wiadomo teraz trzeba być samemu i wiadomo nie będzie przy mnie faceta. Więc żadnego wsparcia, dostanę mu tam chyba zawału.

Może do tego czasu się uspokoi? To prawie 1,5 miesiąca! Ja teraz na 3 też byłam sama, ale fajna pani doktor porobiła chyba z 8 zdjęć, żeby móc pokazać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nowa13]

Napisane przez mala_iskierka

Może do tego czasu się uspokoi? To prawie 1,5 miesiąca! Ja teraz na 3 też byłam sama, ale fajna pani doktor porobiła chyba z 8 zdjęć, żeby móc pokazać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja nagrałam całe badanie, bo w moim gabinecie jest drugi ekran na którym na bieżąco widzę to co lekarz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ona1107]

No mam nadzieje ze się uspokoi.

[mala_iskierka]

Napisane przez nowa13

Ja nagrałam całe badanie, bo w moim gabinecie jest drugi ekran na którym na bieżąco widzę to co lekarz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Od Starszej nagrywaliśmy 1 i 2 i nawet nie wiem gdzie te płyty są... Także teraz nie nagrywałam 🤪

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nowa13]

Napisane przez mala_iskierka

Od Starszej nagrywaliśmy 1 i 2 i nawet nie wiem gdzie te płyty są... Także teraz nie nagrywałam 🤪

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja telefonem nagrywałam żeby mąż mógł zobaczyć, bez filmu miałam nie wracać .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ostatniedni]

A jak u was dziewczyny z badaniami i ginekologami? Nie odkładają wizyt? U mnie o dziwo wssytsko po staremu i przez poprzednie ciąże do lekarza na NFZ chodzę co tydzień na ktg, on traktuje ta ciąże jako wysokiego ryzyka. Słyszałam jednak ze ciężarne mają problemy i też się zastanawialam czy w ogóle teraz robią terminacje i jak to wygląda

[mala_iskierka]

Napisane przez Ostatniedni

A jak u was dziewczyny z badaniami i ginekologami? Nie odkładają wizyt? U mnie o dziwo wssytsko po staremu i przez poprzednie ciąże do lekarza na NFZ chodzę co tydzień na ktg, on traktuje ta ciąże jako wysokiego ryzyka. Słyszałam jednak ze ciężarne mają problemy i też się zastanawialam czy w ogóle teraz robią terminacje i jak to wygląda

A u mojej gin byłam 09.03, 09.04 miałam prenatalne i do jutra mam L4, więc pewnie ok 11/18.05 maja będę miała znowu normalna wizytę. Jedynie badań krwi nie robiłam 2 miesiące, ale w marcu oprócz żelaza było wszystko ok, więc po konsultacji z gin i endokrynologiem stwierdziliśmy, że większe niebezpieczeństwo chodzić gdzieś. Zwłaszcza, że się dobrze czuje, ruchy też czuje k stałych porach. No ale teraz na majowa już zrobię wszystkie wyniki, zwłaszcza, że już blisko. ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nowa13]

Dziewczyny, czy któraś z Was też tak tragicznie znosiła początki? Kiedy wszystko się trochę poprawiło? Po I trymestrze? Pracuje obecnie zdalnie ale czuję się na tyle fatalnie że robię zdecydowanie za mało, wczoraj miałam ogromną migrenę, której nie miałam od miesięcy, ciągle mam nudności i zgagę. Praktycznie nie mam siły wstać z łóżka, a jak mąż otwiera lodówkę to jest dramat.
Myślałam że poprzednio źle znosiłam ciążę, ale nawet nie da się tego porównać do tego jak znoszę teraz.
Ze względu na poprzednią historię nie chciałabym iść jeszcze na zwolnienie bo nigdy nie wiadomo jak to się dalej potoczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mala_iskierka]

Napisane przez nowa13

Dziewczyny, czy któraś z Was też tak tragicznie znosiła początki? Kiedy wszystko się trochę poprawiło? Po I trymestrze? Pracuje obecnie zdalnie ale czuję się na tyle fatalnie że robię zdecydowanie za mało, wczoraj miałam ogromną migrenę, której nie miałam od miesięcy, ciągle mam nudności i zgagę. Praktycznie nie mam siły wstać z łóżka, a jak mąż otwiera lodówkę to jest dramat.
Myślałam że poprzednio źle znosiłam ciążę, ale nawet nie da się tego porównać do tego jak znoszę teraz.
Ze względu na poprzednią historię nie chciałabym iść jeszcze na zwolnienie bo nigdy nie wiadomo jak to się dalej potoczy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja miałam mdłości i zgagę, ale dałam radę pracować. Tak jak ty wolałam nikomu nic nie mówić. W drugim trymestrze było super, teraz już 8 miesiąc i też nie jest źle. Czasami zgaga, bolą już plecy ale wszystko robię normalnie, jedynie spacery z córką krótsze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nowa13]

Napisane przez mala_iskierka

Ja miałam mdłości i zgagę, ale dałam radę pracować. Tak jak ty wolałam nikomu nic nie mówić. W drugim trymestrze było super, teraz już 8 miesiąc i też nie jest źle. Czasami zgaga, bolą już plecy ale wszystko robię normalnie, jedynie spacery z córką krótsze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dajesz mi promyk nadziei . Jutro zacznę 8 tydzień więc mam nadzieję że za kilka tygodni będzie lepiej, bo lubię moją pracę i chciałabym pracować jak najdłużej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Clara8]

Badania. Co warto zrobić?



Hej Dziewczyny!

Jestem po T (09/2019 - ZD) i po poronieniu (03/2020 - triploidia). Mamy z mężem prawidłowe kariotypy. Mój ginekolog zlecil mi całą serię badan. Kilka z nich udało mi się uzyskać na skierowanie z prywatnej opieki medycznej, ale większość muszę wykonać sama. Wyjdzie grubo ponad 1000 zł ;/ z lekarzem się nie potrafię teraz skontaktować, chciałam dopytać, które z badań spriorytetyzowac, a które być może można ominąć. Warto zrobić MTHFR? Biorę od ponad miesiąca 0.8 mg. Czy ewentualna mutacja pokaże coś innego niż potwierdzi, że taki kwas powinnam przyjmować?



Badania, które zrobię nieodpłatnie: białko C, białko S, mutacja czynnika V Leiden, antykoagulant toczniowy, przeciwciała antykardiolipinowe.



Dodatkowo (odpłatnie) musiałabym zrobić: mutacja genu protrombiny 20210 A, aktywność genu antytrombiny III, aktywność czynnika VIII, fibrynogen, przeciwciała przeciwko beta 2-glikoproteinie I, wariant MTHFR, homocysteina.



Straaaasznie dużo tego... Ktoras z Was miała doświadczenie z podobnymi badaniami? Jest sens/potrzeba to wszystko robić? Jest może jakaś bardziej zawężona "klasyka" badań w takich przypadkach?



Będę się jeszcze próbowała skontaktować z lekarzem, ale wiem, że wiele z Was ma ogromne doświadczenie w tej kwestii więc może coś doradzicie?



Dziękuję bardzo!