|
Notka |
|
Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji. Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach. |
|
Narzędzia |
2005-09-25, 22:11 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 6
|
Boudoir a Libertine Vivienne Westwood ?
Kochane kobietki proszę opiszcie mi zapach Libertine.
Bardzo lubię Boudoir jest bardzo zmyslowy, tajemniczy, intrygujący. Moje pierwsze spotkanie z "nim" nie bylo wielką milością ale z czasem tak mnie oswoił i zaintrygowal glębią, że zapragnęlam Libertine ale nie mam możliwości przetestowania tego zapachu Pani Westwood. Ciekawi mnie czy jest równie niesamowity jak Boudoir? pozdrawiam Ania. |
2005-09-27, 12:35 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 69
|
Dot.: Boudoir a Libertine Vivienne Westwood ?
Mnie się osobiście ten zapach nie podoba. Jak dla mnie, jest za bardzo szyprowy; żadnych nut owocowych w nim nie wyczuwam. O ile pamiętam, użyłam go raz i natychmiast rozbolała mnie głowa.
Boudoir nie znam, ale z opisów wynika, że jest to coś zupełnie innego..... Na KWC jest kilka recenzji. No i oczywiście na osmoz.com. Niedawno widziałam też miniaturkę Libertine na allegro, ale chyba już się sprzedała :-( |
2005-09-27, 13:59 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 322
|
Dot.: Boudoir a Libertine Vivienne Westwood ?
Wąchałam Libertine tylko raz i było to jedno z moich większych rozczarowań perfumiarskich . Boudoir jest zapachem trudnym i kontrowersyjnym, ale nie sposób mu odmówić oryginalności. Trochę jak z Angelem - można pokochać, można znienawidzić, nie sposób pozostać obojętnym.
Libertine natomiast mój nos odebrał jako kwiatuszkowaty i banalny do bólu Szkoda zmarnowanej ekscytującej nazwy i ładnego flakonu |
2005-09-27, 20:19 | #4 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Boudoir a Libertine Vivienne Westwood ?
Libertine szyprowy? Jeśli Libertine szyprowy, to Boudoir jest mega szyprowym killerem - tak dopiero te ostre nuty obezwładniają... Nie widzę żadnego najmniejszego nawet podobieństwa między obojgiem (no może kształt flakonika nieco...). Boudoir to zapach oryginalny - nie da się ukryć, taki pudrowy killer, z ostrą szyprową nutą na początku, kojarzący się wręcz aptecznie, potem łagodnieje, robi się miękki i slodki. Bardzo ciężki kaliber, myślę że migrenogenny Na pewno jest niepowtarzalny, ciężko znaleźć coś podobnego. Skusiłam się ostatnio na flakon B. ale coś czuję że nie dam rady go nosić obezwładnia mnie tą swą pudrowością...
Libertine jest z zupełnie innej bajki, u mnie w Gdańsku wciąż można go powąchac i kupić. Kiedyś mi sie spodobał - lekki, o wiele lżejszy od Boudoiru, przy ktorym wydaje się wręcz świeżakiem pachnie dość rześko jak dla mnie, owocowo, grejpfrutowo-kwiatowo, ma jakiś dodatek szypru ale całość dla mnie zdecydowanie bardziej mydlana niż szyprowo-ostra nie jest tak wyrazisty jak Boudoir ale znośniejszy jak dla mnie... Psiknęłam właśnie Boudoir na papierek - nie mam odwagi na łapę - rany, jaki to killer! Ale kręci w nosie...
__________________
|
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:25.