Drugi Kierunek Płatny?!

[Madeline]

To jeszcze może ktoś będzie wiedział - jeśli rozpoczęłam studia w 2011/12 (czyli teoretycznie przed wejściem ustawy) to czy za drugi kierunek, który bym podjęła w 2013/14 roku będę płacić czy nie?
Bo już się trochę pogubiłam, cały czas słyszę odmienne opinie

[Sylweczka91]

Napisane przez Madeline

To jeszcze może ktoś będzie wiedział - jeśli rozpoczęłam studia w 2011/12 (czyli teoretycznie przed wejściem ustawy) to czy za drugi kierunek, który bym podjęła w 2013/14 roku będę płacić czy nie?
Bo już się trochę pogubiłam, cały czas słyszę odmienne opinie

wydaje mi się ze z rocznikiem 2011 będzie problem iże będzie musiał płacić..ja mam watpliwośći co do siebie bo zaczełam w 2010;//!!

[neia]

Napisane przez Madeline

jeśli rozpoczęłam studia w 2011/12 (czyli teoretycznie przed wejściem ustawy)

To było już po wejściu ustawy.

[_joannag]

To jednak będzie tak, że wszyscy będą musieli płacić za drugi kierunek rozpoczęty od roku akad. 2013/2014. Takie pismo otrzymałam z ministerstwa na papierze. Przedstawiłam im swoją sytuację (studia rozpoczęte w 2009 roku) i taką jak powyżej odpowiedź uzyskałam.

[malina19]

Napisane przez _joannag

To jednak będzie tak, że wszyscy będą musieli płacić za drugi kierunek rozpoczęty od roku akad. 2013/2014. Takie pismo otrzymałam z ministerstwa na papierze. Przedstawiłam im swoją sytuację (studia rozpoczęte w 2009 roku) i taką jak powyżej odpowiedź uzyskałam.

wszyscy tzn. Nawet Ci ktorzy ukonczyli studia przed wejsciem ustawy tj. W 2011?

[Sylweczka91]

Napisane przez _joannag

To jednak będzie tak, że wszyscy będą musieli płacić za drugi kierunek rozpoczęty od roku akad. 2013/2014. Takie pismo otrzymałam z ministerstwa na papierze. Przedstawiłam im swoją sytuację (studia rozpoczęte w 2009 roku) i taką jak powyżej odpowiedź uzyskałam.

jejku to już prwadziwa wersja ostatetczna? a miałam taką nadzieję...;//

[mari9090]

A zasada nie działania prawa wstecz??? nie nawidzę PRAWA POLSKIEGO I TEGO CHOREGO RZĄDU!!

[ama]

Napisane przez _joannag

To jednak będzie tak, że wszyscy będą musieli płacić za drugi kierunek rozpoczęty od roku akad. 2013/2014. Takie pismo otrzymałam z ministerstwa na papierze. Przedstawiłam im swoją sytuację (studia rozpoczęte w 2009 roku) i taką jak powyżej odpowiedź uzyskałam.

Co DOKŁADNIE Ci napisano? Wydaje mi się, że mogłaś coś źle zrozumieć. Władze mojego uniwersytety twierdzą, że jest inaczej. A poza tym to interpretacja MNiSW wcale nie jest wiążąca. Prawo interpretuje w tym kraju sąd, więc zawsze można tam dochodzić swoich praw (wcale to nie jest teraz takie rzadkie, parę pozwów na UW było ostatnio). Uczelnia może też przyjąć własną interpretację, niekoniecznie całkiem zgodną z tą ministerialną.

[ariii]

Cześć!! wiele piszecie i piszecie ...jaka jest decyzja z Ministerstwa..ale gdy pytamy o wersje elektroniczną bądż skan..oczywiscie z zamazanymi danymi...! wtedy jest cisza..to mnie abrdzo irytuje...bo jestem w sytuacji jak wiekszosc z Was które zaczeły studia w latach 2009 bądż 2010..a ta decyzja jest dla mnie kluczowa...;// może wiecie coś an temat opłat?? czy bedą wysokie czy niskie??
Ps: Gdy nikt nie zdecyduje się na wstawienie decyzji ja napisze do Ministerstwa i na pewno to zrobię!!

[Sylweczka91]

Napisane przez ariii

Cześć!! wiele piszecie i piszecie ...jaka jest decyzja z Ministerstwa..ale gdy pytamy o wersje elektroniczną bądż skan..oczywiscie z zamazanymi danymi...! wtedy jest cisza..to mnie abrdzo irytuje...bo jestem w sytuacji jak wiekszosc z Was które zaczeły studia w latach 2009 bądż 2010..a ta decyzja jest dla mnie kluczowa...;// może wiecie coś an temat opłat?? czy bedą wysokie czy niskie??
Ps: Gdy nikt nie zdecyduje się na wstawienie decyzji ja napisze do Ministerstwa i na pewno to zrobię!!

Tak samo dla mnie sama chyba się pofatyguje i napiszę do Ministerstwa..bo te wszystkei sprzeczne informacje to jakiś cyrk już !! A swoją drogą..chcesz się kształcić..na drugi kierunek nie idzie byle kto...ii rzucają kłody pod nogi :{

[Mileva_]

Napisane przez Sylweczka91

na drugi kierunek nie idzie byle kto...ii rzucają kłody pod nogi :{

No oczywiście, w końcu im gorzej naród wykształcony, tym łatwiej manipulować.

Dla mnie to, że mgr miałaby się liczyć jako NOWE studia to jakiś śmiech na sali i totalna bezczelność.

[blaskskonca]

Napisane przez Mileva_

No oczywiście, w końcu im gorzej naród wykształcony, tym łatwiej manipulować.

Dla mnie to, że mgr miałaby się liczyć jako NOWE studia to jakiś śmiech na sali i totalna bezczelność.

Kazdy ma mozliwosc studiowania jednego kierunku, wiec nie przesadzaj z tym oglupianiem. Polsce daleko do bogactwa, wiec uwazam za to byl bardzo dobry pomysl.. nie wiem po co podatki maja isc na widzimisie studentow. Jestes dobry? no to zaliczysz sie do 10%. Jesli nie to trudno, plac albo rezygnuj.

[Sylweczka91]

[QUOTE=blaskskonca;3775695 7]Kazdy ma mozliwosc studiowania jednego kierunku, wiec nie przesadzaj z tym oglupianiem. Polsce daleko do bogactwa, wiec uwazam za to byl bardzo dobry pomysl.. nie wiem po co podatki maja isc na widzimisie studentow. Jestes dobry? no to zaliczysz sie do 10%. Jesli nie to trudno, plac albo rezygnuj


widzimisie studentów?????!! mówisz tak bo Ci nie zależy na tym..ciekawe czy Ty chciałabyś tak płacić jeżeli masz wysoką średnią...!!! a Reformy powinni zacząc od WIDZIMISIE POLITYKÓW!!!I OD ICH OSZCZERSTW!

[mm444]

Treść usunięta

[ama]

Napisane przez blaskskonca

Kazdy ma mozliwosc studiowania jednego kierunku, wiec nie przesadzaj z tym oglupianiem. Polsce daleko do bogactwa, wiec uwazam za to byl bardzo dobry pomysl.. nie wiem po co podatki maja isc na widzimisie studentow. Jestes dobry? no to zaliczysz sie do 10%. Jesli nie to trudno, plac albo rezygnuj.

Ta regulacja nie przynosi ŻADNYCH oszczędności. Zrozumcie wreszcie, że ilość miejsc na studiach jest taka sama. Po prostu miejsca te będą zajmować osoby z jeszcze niższymi wynikami niż dotychczas, więc poziom poleci jeszcze bardziej w dół. A takie jednostki, które ledwo zdały maturę będą wylatywać z taką samą częstotliwością jak rezygnują teraz ze studiów osoby studiujące drugi kierunek. Może wprowadźmy egzaminy wstępne? Wtedy będzie wiadomo kto się nadaje, a kto nie i kto jest na tyle zdeterminowany żeby studiować, że się do tych egzaminów nauczył. Czy to nie lepszy sposób na ukrócenie podejścia typu: pójdę na studia, bo fajna nazwa? W ten sposób weryfikacji ulega umiejętność efektywnego uczenia się i radzenia sobie z obowiązkami (osoba, która już studiuje ma ich więcej niż maturzysta, więc musi więcej poświęcić, żeby znaleźć czas na dodatkową naukę do egzaminu wstępnego), jak również motywacja. Niech rekrutacja bedzie kilkustopniowa, niech zawiera rozmowę, list motywacyjny, etc.

Dodatkowo weryfikacja tego, czy należysz do 10% odbywa się co roku. Więc jeśli przez 4 lata medycyny jesteś świetny i należysz do 10%, a na piątym/ czwartym roku powinie ci się noga to wylatujesz jeśli nie masz wolnych 25 000 zł. To jest twoim zdaniem mądre?

Płatne studia tak, jeśli są kredyty dające realną możliwość pokrycia czesnego. Płatne studia tak, jeśli sposób weryfikacji osiągnięć stawia na osiągnięcia obiektywne, a nie na porównania. Na jednej uczelni można dostać łatwo stypendium rektora, na innej jest to bardzo trudne. Może się więc zdarzyć sytuacja gdzie spośród 2 osób o identycznej średniej, publikacjach, osiągnięciach na tym samym kierunku, ale innych uczelniach tylko jedna będzie mogła bezpłatnie kontynuować studia. Uważasz, że to dobre rozwiązanie?

Jesli już wprowadzać płatne studia to z głową i tak, żeby to były oszczędności (chociaż moim zdaniem na nauce i edukacji nie należy oszczędzać) i żeby to nie stanowiło rażącego krzywdzenia młodzieży.

[_joannag]

Głupotą jest to, że za drugi kierunek trzeba będzie płacić po kilkanaście tysięcy, a aktualnie najwyższe stypendium rektora na moim pierwszym kierunku wynosi 580 zł. Skoro tak wysoko się cenią to niech stypendium rektora będzie rzędu co najmniej tysiąca złotych. Bo jeśli studiuje się poza miejscem zamieszkania to 580 zł nie wystarczy na utrzymanie.

Owszem, w wielu innych krajach studia są płatne. Jednakże stypendia są na tyle wysokie, że można w zupełności pokryć nimi czesne.

[ama]

Przypominam, że w Szwecji i Finlandii, krajach skandynawskich, gdzie poziom życia jest zdecydowanie wyższy niż w tym ukochanym przez Polaków USA, studia są BEZPŁATNE. W dowolnej ilości. Nie sądzicie, że to z europejskich krajów o innowacyjnej gospodarce i ze społeczeństwem, które jest ewenementem na skalę światową należy brać przykład? Nie jesteśmy tak bogaci jak Skandynawia, to jasne, ale oni tez kiedyś nie byli, a niektóre ich idee w kwestiach społecznych są genialne.

[mari9090]

Dziewczyny ! Powiedzcie mi czy to już na 100% pewne że jeśli zaczełam nawet studia w roku 2009 to i tak płacę tak ?jeśli studiowałam coś na licencjacie w prszyszłym roku chce na mgr iść z czegoś innego to też zapłacę?? No i jeszcze jak zaczełabym coś ponownie od podstaw to płacę kilkanaście tysięcy ;//???! Jaka średnią trzeba mieć żeby znależć się w tych 10%?? Już nic ztego nie ogarniam na prawdę..

[Sylweczka91]

Napisane przez mari9090

Dziewczyny ! Powiedzcie mi czy to już na 100% pewne że jeśli zaczełam nawet studia w roku 2009 to i tak płacę tak ?jeśli studiowałam coś na licencjacie w prszyszłym roku chce na mgr iść z czegoś innego to też zapłacę?? No i jeszcze jak zaczełabym coś ponownie od podstaw to płacę kilkanaście tysięcy ;//???! Jaka średnią trzeba mieć żeby znależć się w tych 10%?? Już nic ztego nie ogarniam na prawdę..

Też nie ogarniam tych informacji :/..może nawet Nasza Kochana^^^^!! władza też...

[ama]

Dziewczyny, czytajcie ze zrozumieniem. Jeśli rozpoczęty został kierunek X w roku 2009 to on się NIE liczy do sumy punktów ects. Możesz więc rozpocząć JEDNE nowe studia po 2011 roku. Jeśli rozpoczniesz magisterkę z czegokolwiek w 2013 roku to ona będzie pierwszym kierunkiem w rozumieniu ustawy na którą otrzymasz limit (sto ileś tam punktów) i to bedzie maks jaki możesz za darmo wykorzystać. Każde kolejne studia, czy to licencjat, czy druga magisterka będą płatne.
Na studiach które rozpoczęte są przed 1.10.2011 nie składałyście żadnych deklaracji wykorzystania punktów, więc to oznacza, że punkty nie są liczone.

[Sylweczka91]

Napisane przez ama

Dziewczyny, czytajcie ze zrozumieniem. Jeśli rozpoczęty został kierunek X w roku 2009 to on się NIE liczy do sumy punktów ects. Możesz więc rozpocząć JEDNE nowe studia po 2011 roku. Jeśli rozpoczniesz magisterkę z czegokolwiek w 2013 roku to ona będzie pierwszym kierunkiem w rozumieniu ustawy na którą otrzymasz limit (sto ileś tam punktów) i to bedzie maks jaki możesz za darmo wykorzystać. Każde kolejne studia, czy to licencjat, czy druga magisterka będą płatne.
Na studiach które rozpoczęte są przed 1.10.2011 nie składałyście żadnych deklaracji wykorzystania punktów, więc to oznacza, że punkty nie są liczone.

Wiesz przed wpisem naszej koleżanki z forum '_joannyg" rozumiałam tą ustawę zupełnie tak jak Ty , jej wpis zbił mnie z tropu..
A jeszcze zdam Ci pytanie bo dla mnie jesteś nieliczną osobą która tą sytuację logicznie rozpatruje..Piszesz że punkty ECTS nie są naliczane tak ? My na moim Uniwersytecie mamy zbierane punkty..za poszczególne przedmioty , fakultety..czyli mam to rozumieć tak że one nie liczą się jeśli studia rozpoczełam w 2010 r tak ? No i przepraszam za powtarzające się pytania..ale chce sie upewnić..) Już miałam pisać jakieś pismo do ministerstwa..

[mari9090]

Więc jeśli pojdę w przyszłym roku na mgr zaocznie to licencjat będę mogła rozpoczać tak nowy ?? Tylko za mgr z nowego licencjatu będę musiała płacić? Tak to rozumiem..
Piszecie też o stawkach..u mnie chodzą opinie..że te stduia na drugim kierunku np u mnie kontunujacja mgr z obecnego licencjatu bylaby tansza gdyby byl on moim kierunkiem dziennie..Gdzieś czytałam że to kwestia opłat sali..;/??

[ama]

Napisane przez Sylweczka91

Wiesz przed wpisem naszej koleżanki z forum '_joannyg" rozumiałam tą ustawę zupełnie tak jak Ty , jej wpis zbił mnie z tropu..
A jeszcze zdam Ci pytanie bo dla mnie jesteś nieliczną osobą która tą sytuację logicznie rozpatruje..Piszesz że punkty ECTS nie są naliczane tak ? My na moim Uniwersytecie mamy zbierane punkty..za poszczególne przedmioty , fakultety..czyli mam to rozumieć tak że one nie liczą się jeśli studia rozpoczełam w 2010 r tak ? No i przepraszam za powtarzające się pytania..ale chce sie upewnić..) Już miałam pisać jakieś pismo do ministerstwa..

Punkty masz od 2010 roku, bo jest ogólnoeuropejski system ectsów i żeby skończyć studia musisz uzbierać minimum 300punktów (180 z licencjatu, 120 ze studiów mgr). Sam fakt naliczania Ci przez uczelnię punktów nie jest równoznaczy z wykorzystywaniem limitu, który przyznaje ustawa. O ile Twoja uczelnia już wcześniej nie ustaliła, że płacicie za jakieś przedmioty (np. na jednym z wydziałów UW płaci się za dodatkowe fakultety powyżej iluś tam punków, tak samo za dodatkowe lektoraty, czy wuefy) to opłat żadnych nie wnosisz. Nawet jeśli jednak uczelnia takie opłaty stosowała i stosuje to dalej nie zmienia to faktu, że skoro studia rozpoczęłaś przed wejściem w życie ustawy to kończysz je na "starych" zasadach i punkty za te studia rozumiane jaki limit ustawowy "za darmo" nie są ci naliczane do ich zakończenia (nawet jeśli to zakończenie przypada na 2013 rok). Jeśli w 2013 roku rozpoczniesz nowe studia to one są już pierwszym kierunkiem w rozumieniu ustawy. W zależności jakie zaczniesz taki limit dostaniesz. I ten limit jest twoim jedynym. Oznacza to tyle, że jeśli zaczniesz magisterkę to tylko ona będzie za darmo. Ale jeśli zaczniesz studia pięcioletnie to one całe będą za darmo.

Napisane przez mari9090

Więc jeśli pojdę w przyszłym roku na mgr zaocznie to licencjat będę mogła rozpoczać tak nowy ?? Tylko za mgr z nowego licencjatu będę musiała płacić? Tak to rozumiem..
Piszecie też o stawkach..u mnie chodzą opinie..że te stduia na drugim kierunku np u mnie kontunujacja mgr z obecnego licencjatu bylaby tansza gdyby byl on moim kierunkiem dziennie..Gdzieś czytałam że to kwestia opłat sali..;/??

Tak, studia zaoczne nie liczą się do bezpłatnego limitu, więc możesz zacząć licencjat z X za darmo o ile poprzednie studia rozpoczęłaś przed 1.10.2011. Nie umiem ci natomiast odpowiedzieć, czy magisterka z tego X będzie bezpłatna. Wydaje mi się, podkreślam: wydaje, że owszem, bo tutaj będzie miała zastosowanie w całości ta nowa regulacja, czyli magisterka z X będzie się liczyła jak kontynuacja licencjatu X.

Co do opłat to nie ma co gdybać. Niektóre uczelnie już je podały i są one bardzo podobne do cen studiów wieczorowych (różnice są rzędu kilkuset złotych, więc prawie żadne).

[Mileva_]

Napisane przez blaskskonca

Kazdy ma mozliwosc studiowania jednego kierunku, wiec nie przesadzaj z tym oglupianiem. Polsce daleko do bogactwa, wiec uwazam za to byl bardzo dobry pomysl.. nie wiem po co podatki maja isc na widzimisie studentow. Jestes dobry? no to zaliczysz sie do 10%. Jesli nie to trudno, plac albo rezygnuj.

Bardzo ciekawe jest to, że na ogół ową mądrą ustawę popierają osoby, które nie mają zbytniej wewnętrznej potrzeby poszerzania swej wiedzy i kompetencji. A także erudycji i horyzontów.

[mm444]

Treść usunięta

[mari9090]

Napisane przez ama

Punkty masz od 2010 roku, bo jest ogólnoeuropejski system ectsów i żeby skończyć studia musisz uzbierać minimum 300punktów (180 z licencjatu, 120 ze studiów mgr). Sam fakt naliczania Ci przez uczelnię punktów nie jest równoznaczy z wykorzystywaniem limitu, który przyznaje ustawa. O ile Twoja uczelnia już wcześniej nie ustaliła, że płacicie za jakieś przedmioty (np. na jednym z wydziałów UW płaci się za dodatkowe fakultety powyżej iluś tam punków, tak samo za dodatkowe lektoraty, czy wuefy) to opłat żadnych nie wnosisz. Nawet jeśli jednak uczelnia takie opłaty stosowała i stosuje to dalej nie zmienia to faktu, że skoro studia rozpoczęłaś przed wejściem w życie ustawy to kończysz je na "starych" zasadach i punkty za te studia rozumiane jaki limit ustawowy "za darmo" nie są ci naliczane do ich zakończenia (nawet jeśli to zakończenie przypada na 2013 rok). Jeśli w 2013 roku rozpoczniesz nowe studia to one są już pierwszym kierunkiem w rozumieniu ustawy. W zależności jakie zaczniesz taki limit dostaniesz. I ten limit jest twoim jedynym. Oznacza to tyle, że jeśli zaczniesz magisterkę to tylko ona będzie za darmo. Ale jeśli zaczniesz studia pięcioletnie to one całe będą za darmo.


Tak, studia zaoczne nie liczą się do bezpłatnego limitu, więc możesz zacząć licencjat z X za darmo o ile poprzednie studia rozpoczęłaś przed 1.10.2011. Nie umiem ci natomiast odpowiedzieć, czy magisterka z tego X będzie bezpłatna. Wydaje mi się, podkreślam: wydaje, że owszem, bo tutaj będzie miała zastosowanie w całości ta nowa regulacja, czyli magisterka z X będzie się liczyła jak kontynuacja licencjatu X.

Co do opłat to nie ma co gdybać. Niektóre uczelnie już je podały i są one bardzo podobne do cen studiów wieczorowych (różnice są rzędu kilkuset złotych, więc prawie żadne).

Wiesz w moim przypadku mgr 2 letnia to jest roznica w rzedzie kilkuset zl jesli dzinnei juz jako ten drugi kierunek bylaby platna bo w weekendy mam zamiar pracowac..ehh przyszly rok rozjasni wszystko

[Mileva_]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

W ten sposób to zawsze wychodzi na to, że rację ma jedna i druga strona Piszesz, że ustawa była nadużywana. Pewnie w niektórych przypadkach tak. Wiem natomiast tyle, że znajoma 1 studiuje stosunki międzynarodowe i europeistykę (czy coś w ten deseń) i faktycznie się znalazła w 10% najlepszych studentów z jednego i drugiego, jak wiadomo ciężkiego i jakże wymagającego kierunku, dającego szczegółową wiedzę, wyposażona w którą jednostka jest niezbędna dla społeczeństwa Znajoma 2 skończyła już studia, było to prawo na UJ, więc nie byle co, i ekonomia. Obecna ustawa uniemożliwiłaby jej to, ponieważ ciężko jest te dwa kierunki pogodzić ze sobą fizycznie, a co dopiero wyciągać oceny, do czego trzeba tez sporo szczęscia. Dziewczyna jest obecnie świetnym specjalistą. Jednak nie była z wystarczająco zamożnej rodziny, by móc pozwolić sobie na te studia w obecnym trybie. Wolę jednak, by kasa z podatków poszła na te kilka niewartych jej osób więcej, niż by szanse na rozwój były odbierane takim osobom jak znajoma 2. No ale niech rządzi urawniłowka i wszystkim po równo Homo sovieticus gawarit zdraswujtie!

Szkoda tylko, że obecna ustawa w rzeczywistości (czyli nie teoretycznie) promuje miernoty kosztem ludzi lepszych.

[ama]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Nad zmianami dotyczącymi MISHu toczy się debata, bo obcena ustawa i sformalizowanie odbierają nam praktycznie możliwość odbycia studiów indywidualnych. Póki co ustawa przyznaje po 90 dodatkowych puntów na każdy stopień MISHu za darmo, ale jest to zdecydowanie za mało. MISHowców nie będzie więcej, bo to bardzo ciężkie studia - przede wszystkim czasowo. Trzeba robić 3 metodologie. No i są egzaminy wstępne w postaci rozmowy. To skutecznie odsiewa i na MISH naprawdę trafia elita. To zresztą potwierdzają tak wykładowcy, jak i większa część braci studenckiej

Nie rozumiem osób, które wpowiadają się za odpłatnością za drugi kierunek w takim kształcie i w ogóle nie odnoszą do tego stanu faktycznego. To NIE działa tak, że jeśli zabronimy Pani X, która olewa studia pójścia na drugi kierunek to Skarb Państwa cokolwiek zaoszczędzi. I tak zapłaci tyle samo. Po prostu na studiach znajdą się inne osoby. Problemem są kryteria kto jest "najlepszy". No i pamiętać należy, że nie wszystkie studia są 3+2. Ja np. oba kierunki mam 5-letnie, więc w przypadku osób studiujących taki kierunek zmiana w ogóle nie wchodzi w grę. To chyba nie fair, co?

[Mileva_]

^ Do tego dochodzi teoria, jakoby ustawa miała zapewnić bardziej równy i sprawiedliwy dostęp do wyższej edukacji wszystkim maturzystom. To już jest bezczelne, bo o kwalifikacji na dany kierunek powinny chyba decydować wyniki matury lub egzaminów wstępnych, mówiące o tym, kto jest, krótko mówiąc lepszy, a nie kto jeszcze nie studiował.

[Sylweczka91]

Napisane przez Mileva_

^ Do tego dochodzi teoria, jakoby ustawa miała zapewnić bardziej równy i sprawiedliwy dostęp do wyższej edukacji wszystkim maturzystom. To już jest bezczelne, bo o kwalifikacji na dany kierunek powinny chyba decydować wyniki matury lub egzaminów wstępnych, mówiące o tym, kto jest, krótko mówiąc lepszy, a nie kto jeszcze nie studiował.

To jest wszystko ściema! w tym roku moja starsza siostra nie dostała się na sinologię miała o 1,4 pkt za mało!! a jej kolega z roku <totalny..nie zdawał nawet rozsz.> pochwalił się ze jego chrzestny rektorr! bez problemu mu to załatwił! to byłby jej jak i jego<jest> II kierunek! To wszystko jest totalnym absurdem!