Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią. Część 10

[malootka]

Napisane przez SamaraMorganx

Jeśli ktoś mnie w ten sposób potraktuję, Bóg mi świadkiem, będę nawiedzać te osoby.

O tym samym poinformowałam moich znajomych w związku z sytuacją, którą wyżej opisałam.
I jeśli ktoś, kto może to usunąć, mimo wszystko będzie trzymał moje konto. oO

[201604200942]

własnie przed chwilą trafiłam na profil dziewczyny, która zmarła rok temu. Konto dalej jest, niektórzy składają jej życzenia urodzinowe (sic!) i wysyłają jej zdjęcia. no na co to komu?!

[czokled]

Napisane przez dacn

JA to robię inaczej. Biorę duży rozmiar, łydki wchodzą na luzie, uda też, biodra ojjj, jakoś wejdą a na brzuchy wisi i powiewa, kur... czy wszystkie spodnie są szyte na brzuchatych?
Ja mam dużą d. i uda a wąską talię i o dopasowanych spodniach mogę zapomnieć. Tak jak i o ciuchach z miejscem na biust ( ale to się akurat zmienia)

Mam to samo niestety. I z udami, i z biustem. Kurtkę/płaszcz kupić, żeby mnie nie ciągnęło w biuście to graniczy z cudem, a dużym mojego biustu zdecydowanie bym nie nazwała.

Napisane przez malootka

Dziwi mnie i nie rozumiem (chyba nigdy nie zrozumiem) trzymania na facebooku konta osoby, która zmarła.
Jak widzę jakieś wydarzenie i w 'zaproszeni' zdjęcie tego chłopaka, to mi się białko w mózgu ścina.
Albo '<imię wspomnianego chłopaka> i Antoni K. są teraz znajomymi'. No dziwne to jest dla mnie strasznie.

Ja mam w znajomych osobę, któa nie żyje, i w ogóle trzymanie takich kont mnie trochę dziwi. Ja wiem, że to jest problem, żeby usunąć takie konto, że trzeba pisać do facebooka czy coś, no ale właśnie potem ktoś wysyła wszystkim znajomym zaproszenia na wydarzenie a tam wśród zaproszonych ta osoba. Niieee wiem, mnie to jakoś nie ten tego.
A korzystania z konta przez kogoś innego-tak jak napisałaś-akceptowanie zaproszeń itp. to już w ogóle nie ogarniam.

[05872c226b72f809f533e1be5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f2b5f9d]

Napisane przez Darkoz

U mnie jak wejdą na łydki, kolana, uda i tyłek (wtedy już się łudzę, że poszukiwanie spodni zaraz się zakończy) to za cholerę na biodra nie mogę wcisnąć. Mam 2 pary spodni, które faktycznie noszę.

O tak, biodra to też problem, jestem chuda ale biodra mam względnie szerokie, a raczej kości nie ociosam, żeby spodnie pasowały.

[Bananalama]

Napisane przez dacn

JA to robię inaczej. Biorę duży rozmiar, łydki wchodzą na luzie, uda też, biodra ojjj, jakoś wejdą a na brzuchy wisi i powiewa, kur... czy wszystkie spodnie są szyte na brzuchatych?
Ja mam dużą d. i uda a wąską talię i o dopasowanych spodniach mogę zapomnieć. Tak jak i o ciuchach z miejscem na biust ( ale to się akurat zmienia)

Tak, dokładnie. Żeby mi się biust zmieścił do koszuli, to ta koszula musi mi zazwyczaj w talii odstawać. A dużego biustu nie mam, 65DD. Ze spodniami podobnie. W pasie dobre, to na biodra nie wejdą. W biodrach dobre, to w pasie odstają .

[justyna_t]

Wybrałam się dzisiaj z dzieckiem nad wodę Wszystko super fajnie, woda ciepła, pogoda super, super towarzystwo a tu nagle ZONK. Niech mi ktoś wytłumaczy, dlaczego dzieci lat 20 ( tak, tak dzieci-, bo niestety większość z nich uważa się za dorosłych a w głowie mózg, który chyba nigdy nie odczuł samodzielnego myślenia), nic sobie nie robią z dzieciaczków będących przy brzegu? Sorry- leci taki "koń" 2 metry wzrostu, albo "konica" 160 cm i 80 kilo wagi i nie patrzy. Dziecko, staruszek, kobieta w ciąży- a co ich to obchodzi leci taki na "hura" i rzuca się na wodę. Na dodatek jeszcze piwo leje się strumieniami. Dzisiaj taki jeden prawie staranował mi córkę- miała szczęśćcie, że w wodzie zawsze jestem obok niej i zwyczajnie dbam o jej bezpieczeństwo. Co prawda wyrostek został sprowadzony do parteru a potem wyproszony przez ratownika z terenu kąpieliska, ale i tak niesmak pozostał.
Mnie uczono kultury- szanuję wszystkich, którzy korzystają z kąpieliska, nie biegałam jak bydło do wody, jeśli kogoś pochlapałam przypadkiem to przeprosiłam i nikomu na kocu nie zostawiałam śladów moich stóp. Niech młodzi zapamiętają, że jak mają ochotę wlatywać jak bydło do wody to niech wybierają tereny gdzie nikomu krzywdy nie zrobią.
Jestem przeczulona, bo jak sama miałam 20 lat byłam świadkiem, kiedy dziecko poszło pod wodę przez takiego barana i ratownicy ratowali dzieciaczka a potem pogotowie zabrało

[ajah]

Napisane przez ciri15

Dla mnie jest dziwne w tej sytuacji, że nie mając stałego źródła dochodu(renta po rodzicach kiedyś się kończy) laska zrobiła sobie 2 dzieci i płacze, bo kasy nie będzie.
Dwa: dziwi mnie, że prawo jest ustalone tak, żeby można było bezkarnie ciągnąć kasę z państwa i to wcale nie ci, którzy najbardziej potrzebują i starają się poprawić swoją sytuację. Moim zdaniem jeśli coś powinno być nagradzane przez państwo - to zaradność obywatela, nie odwrotnie.
Nie myślę w tym przypadku o rencie, bo ona się należy, ale jestem ciekawa cóż to za "dodatki" ona pobiera.

W sumie ciekawe co jakie się dodatki skłądają na jej dochód.

Napisane przez justyna_t

Wybrałam się dzisiaj z dzieckiem nad wodę Wszystko super fajnie, woda ciepła, pogoda super, super towarzystwo a tu nagle ZONK. Niech mi ktoś wytłumaczy, dlaczego dzieci lat 20 ( tak, tak dzieci-, bo niestety większość z nich uważa się za dorosłych a w głowie mózg, który chyba nigdy nie odczuł samodzielnego myślenia), nic sobie nie robią z dzieciaczków będących przy brzegu? Sorry- leci taki "koń" 2 metry wzrostu, albo "konica" 160 cm i 80 kilo wagi i nie patrzy. Dziecko, staruszek, kobieta w ciąży- a co ich to obchodzi leci taki na "hura" i rzuca się na wodę. Na dodatek jeszcze piwo leje się strumieniami. Dzisiaj taki jeden prawie staranował mi córkę- miała szczęśćcie, że w wodzie zawsze jestem obok niej i zwyczajnie dbam o jej bezpieczeństwo. Co prawda wyrostek został sprowadzony do parteru a potem wyproszony przez ratownika z terenu kąpieliska, ale i tak niesmak pozostał.
Mnie uczono kultury- szanuję wszystkich, którzy korzystają z kąpieliska, nie biegałam jak bydło do wody, jeśli kogoś pochlapałam przypadkiem to przeprosiłam i nikomu na kocu nie zostawiałam śladów moich stóp. Niech młodzi zapamiętają, że jak mają ochotę wlatywać jak bydło do wody to niech wybierają tereny gdzie nikomu krzywdy nie zrobią.
Jestem przeczulona, bo jak sama miałam 20 lat byłam świadkiem, kiedy dziecko poszło pod wodę przez takiego barana i ratownicy ratowali dzieciaczka a potem pogotowie zabrało

Na pewno

Napisane przez malootka

W szkole tłumaczyli, żeby pod 112 dzwonić w ostateczności - gdy nie można się dodzwonić pod np. 997 albo gdy nie wiadomo, który z numerów 99x jest w danej sytuacji właściwy.

edit: w mojej klasie oczywiście. ;p na lekcji PO bodajże.

112 powinno się korzystać dzwoniąc z komórki.
Działa rowniez poza Polską.

Napisane przez malootka

Dziwi mnie i nie rozumiem (chyba nigdy nie zrozumiem) trzymania na facebooku konta osoby, która zmarła.
Jak widzę jakieś wydarzenie i w 'zaproszeni' zdjęcie tego chłopaka, to mi się białko w mózgu ścina.
Albo '<imię wspomnianego chłopaka> i Antoni K. są teraz znajomymi'. No dziwne to jest dla mnie strasznie.

Bardzo mnie to dziwi. FB cmentarny ?

Napisane przez SamaraMorganx

mnie się ścina białko jak widzę wirtualne znicze, wiersze i smutne buźki na profilu zmarłej osoby. Jeśli ktoś mnie w ten sposób potraktuję, Bóg mi świadkiem, będę nawiedzać te osoby.

Mam podobne odczucia.

[justyna_t]

Napisane przez ajah

W sumie ciekawe co jakie się dodatki skłądają na jej dochód.


Na pewno


112 powinno się korzystać dzwoniąc z komórki.
Działa rowniez poza Polską.


Bardzo mnie to dziwi. FB cmentarny ?


Mam podobne odczucia.

Wyobraź sobie, że dopóki jakiś kaszalot nie skacze na plecy mi lub mojemu dziecku to niech robi, co chcę. Ja na nikogo nie skakałam, czyjeś koce omijam i omijałam a pijana do wody nie wchodzę- to się nazywa wychowanie. Zapomniałam, że w dzisiejszych czasach wychowanie to jakieś dziwne zjawisko.

[monika_sonia]

Znalazłam coś takiego na wiki:

Numer 112 należy wybierać przede wszystkim wtedy, kiedy potrzebne jest przybycie przynajmniej dwóch służb. Jeżeli zdarzenie wymaga przybycia tylko jednej służby, należy dzwonić pod jej numer alarmowy. Te numery to:

• 981 – pogotowie drogowe i pomoc drogowa
• 983 – pogotowie weterynaryjne
• 984 – pogotowie rzeczne
• 985 – Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe i Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe
• 986 – straż miejska
• 987 – wojewódzkie centrum zarządzania kryzysowego
• 988 – telefon zaufania
• 991 – pogotowie energetyczne
• 992 – pogotowie gazowe
• 993 – pogotowie ciepłownicze
• 994 – pogotowie wodno-kanalizacyjne
• 996 – centrum antyterrorystyczne
• 997 – policja
• 998 – straż pożarna
• 999 – pogotowie ratunkowe

[05872c226b72f809f533e1be5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f2b5f9d]

Napisane przez ajah

Bardzo mnie to dziwi. FB cmentarny ?

Ty, to jest niezły pomysł, taki oddzielny FB dla osób zmarłych, tam można by stawiać wirtualne znicze, kwiatki, podszywać się pod nieboszczyka...Mam nawet nazwę Death Book (Note)

[ajah]

Napisane przez justyna_t

Wyobraź sobie, że dopóki jakiś kaszalot nie skacze na plecy mi lub mojemu dziecku to niech robi, co chcę. Ja na nikogo nie skakałam, czyjeś koce omijam i omijałam a pijana do wody nie wchodzę- to się nazywa wychowanie. Zapomniałam, że w dzisiejszych czasach wychowanie to jakieś dziwne zjawisko.

Mnie wychowano tak by ludzi od bydła i kaszalotów nie wyzywać
Chamskie zachownie mnie wkurza: zarówno nie zwracanie uwagi na innych plazujących: skakanie do wody i ochlapywanie, sypanie piachem, stwarzanie zagrozenia, robienie jeziora toalety jak i wyzywanie kogoś (bo coś tam).

[monika_sonia]

Napisane przez ajah

112 powinno się korzystać dzwoniąc z komórki.
Działa rowniez poza Polską.

997 nie zadziała z komórki? Nawet jak był normalnie sygnał?
Dlaczego sieć mi automatycznie wpisała w kontakty Policja i 997, skoro mam komórkę a nie stacjonarny
Przyznam, że pierwszy raz dzwoniłam o tej porze i pod ten numer, wcześniej dzwoniłam, ale bezpośrednio na komisariat.

[ajah]

Napisane przez monika_sonia

997 nie zadziała z komórki? Nawet jak był normalnie sygnał?
Dlaczego sieć mi automatycznie wpisała w kontakty Policja i 997, skoro mam komórkę a nie stacjonarny
Przyznam, że pierwszy raz dzwoniłam o tej porze i pod ten numer, wcześniej dzwoniłam, ale bezpośrednio na komisariat.

Nie wiem. Ja w Polsce nie miałam okazji korzystac z 112 czy 997 z telefonu komórkowego.
W UK jest przyjęte, ze 112 z komórek. I tu wiem- działa niezawodnie

[justyna_t]

Napisane przez ajah

Mnie wychowano tak by ludzi od bydła i kaszalotów nie wyzywać
Chamskie zachownie mnie wkurza: zarówno nie zwracanie uwagi na innych plazujących: skakanie do wody i ochlapywanie, sypanie piachem, stwarzanie zagrozenia, robienie jeziora toalety jak i wyzywanie kogoś (bo coś tam).

Ok nasza cudowna młodzież zachowywała się haniebnie uważając się za jedynych użytkowników plaży. Przepraszam, że nazwałam grupę pijanych, rozpędzonych i niezwracających uwagi na nic ludzi bydłem. Następnym razem napiszę, ze była to grupa młodych ludzi, którzy przecież mają prawo, bo jak wiadomo młodzi muszą się zabawić.

Co do wyzywania- spokojnie, co to jest 90 kilo chłopa na moich 53 kilogramach albo 19 mojej córki.

[czokled]

[1=05872c226b72f809f533e1b e5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f 2b5f9d;41641172]Ty, to jest niezły pomysł, taki oddzielny FB dla osób zmarłych, tam można by stawiać wirtualne znicze, kwiatki, podszywać się pod nieboszczyka...Mam nawet nazwę Death Book (Note)[/QUOTE]
Ale jest coś takiego! Współlokatorka mi kiedyś pokazywała

Napisane przez monika_sonia

Znalazłam coś takiego na wiki:

Numer 112 należy wybierać przede wszystkim wtedy, kiedy potrzebne jest przybycie przynajmniej dwóch służb. Jeżeli zdarzenie wymaga przybycia tylko jednej służby, należy dzwonić pod jej numer alarmowy. Te numery to:

• 981 – pogotowie drogowe i pomoc drogowa
• 983 – pogotowie weterynaryjne
• 984 – pogotowie rzeczne
• 985 – Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe i Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe
• 986 – straż miejska
• 987 – wojewódzkie centrum zarządzania kryzysowego
• 988 – telefon zaufania
• 991 – pogotowie energetyczne
• 992 – pogotowie gazowe
• 993 – pogotowie ciepłownicze
• 994 – pogotowie wodno-kanalizacyjne
• 996 – centrum antyterrorystyczne
• 997 – policja
• 998 – straż pożarna
• 999 – pogotowie ratunkowe

Ja dzwoniłam pod 112 kiedy wzywałam karetkę

[05872c226b72f809f533e1be5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f2b5f9d]

Napisane przez czokled

Ale jest coś takiego! Współlokatorka mi kiedyś pokazywała

Czyli nie zbiję fortuny Kurcze następny plan spalił na panewce, i jak tu się wzbogacić.

[201708160922]

Napisane przez monika_sonia

Znalazłam coś takiego na wiki:

Numer 112 należy wybierać przede wszystkim wtedy, kiedy potrzebne jest przybycie przynajmniej dwóch służb. Jeżeli zdarzenie wymaga przybycia tylko jednej służby, należy dzwonić pod jej numer alarmowy. Te numery to:

• 981 – pogotowie drogowe i pomoc drogowa
• 983 – pogotowie weterynaryjne
• 984 – pogotowie rzeczne
• 985 – Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe i Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe
• 986 – straż miejska
• 987 – wojewódzkie centrum zarządzania kryzysowego
• 988 – telefon zaufania
• 991 – pogotowie energetyczne
• 992 – pogotowie gazowe
• 993 – pogotowie ciepłownicze
• 994 – pogotowie wodno-kanalizacyjne
• 996 – centrum antyterrorystyczne
• 997 – policja
• 998 – straż pożarna
• 999 – pogotowie ratunkowe

Taaaaa... i ja mam te numery znac albo miec zawsze przy sobie

997 dziala z komorki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[malootka]

Jest jakaś procedura postępowania dla usuwania konta osoby która nie żyje, gdy nikt nie zna hasła.
Myślę, ze to nie jest trudne do wykonania. Tak na zdrowy rozsądek - konto w banku należy za kogoś zamknąć, rozwiązać umowę np. z siecią telefonu, to i facebooka można usunąć.
Ja sobie nie wyobrażam i nie chciałabym, żeby po śmierci mi ktoś składał na tablicy życzenia czy mnie zapraszał na wydarzenia (wiem, dziwne porównanie, ale już tak mam). Może niech ktoś z konta nieżyjącej osoby wysyła jeszcze zaproszenia na coś, świetne uczucie coś takiego dostać, naprawdę.
Ciekawe kto w rocznicę śmierci czy urodzin będzie pamiętał o tej osobie bez pomocy fejsbuka.
edit: wiem, że po śmierci już się ma na to wyj...ne, ale teraz, za życia taka wizja mnie wk...ia.
CzasKomety, Ty masz wyłączone PW?

[201604191001]

[1=05872c226b72f809f533e1b e5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f 2b5f9d;41641739]Czyli nie zbiję fortuny Kurcze następny plan spalił na panewce, i jak tu się wzbogacić.[/QUOTE]

Pójdź w drugą stronę i bardziej w kierunku Note Wpisywanie ludzi, których chce się kilim.

Napisane przez CzasKomety

Taaaaa... i ja mam te numery znac albo miec zawsze przy sobie

997 dziala z komorki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wpisać w pamięć telefonu i po sprawie.

[czokled]

Napisane przez malootka

Jest jakaś procedura postępowania dla usuwania konta osoby która nie żyje, gdy nikt nie zna hasła.
Myślę, ze to nie jest trudne do wykonania. Tak na zdrowy rozsądek - konto w banku należy za kogoś zamknąć, rozwiązać umowę np. z siecią telefonu, to i facebooka można usunąć.
Ja sobie nie wyobrażam i nie chciałabym, żeby po śmierci mi ktoś składał na tablicy życzenia czy mnie zapraszał na wydarzenia (wiem, dziwne porównanie, ale już tak mam). Może niech ktoś z konta nieżyjącej osoby wysyła jeszcze zaproszenia na coś, świetne uczucie coś takiego dostać, naprawdę.
Ciekawe kto w rocznicę śmierci czy urodzin będzie pamiętał o tej osobie bez pomocy fejsbuka.
edit: wiem, że po śmierci już się ma na to wyj...ne, ale teraz, za życia taka wizja mnie wk...ia.
CzasKomety, Ty masz wyłączone PW?

Czytałam gdzieś kiedyś artykuł na ten temat, i wydaje mi się, że właśnie usunięcie konta w takiej sytuacji nie jest tak proste. Ale pewna nie jestem, wg. mnie jak najbardziej powinna być taka możliwość, bo dla mnie takie coś jest zdecydowanie dziwne.

[malootka]

znalazłam coś takiego

Realizujemy niektóre wnioski specjalne potwierdzonych członków najbliższej rodziny zmarłego, w tym prośby o usunięcie konta zmarłej osoby. Takie działanie oznacza całkowite usunięcie osi czasu i całej powiązanej z nią zawartości z Facebooka, co sprawi, że nikt nie będzie miał dostępu do tych treści.
W przypadku wniosków specjalnych wymagamy potwierdzenia, że autor wniosku jest członkiem najbliższej rodziny lub wykonawcą testamentu zmarłej osoby. Jeśli nie uda nam się potwierdzić związku autora wniosku ze zmarłym użytkownikiem, nie będziemy mogli zrealizować wniosku.
Przykłady akceptowanych przez nas dokumentów:

• Akt urodzenia zmarłego
• Akt zgonu zmarłego
• Zgodny z lokalnym prawem dokument potwierdzający pełnomocnictwo przedstawiciela zmarłej osoby lub wykonawcy testamentu

Jeśli należysz do najbliższej rodziny zmarłego i chcesz, abyśmy usunęli konto zmarłego z serwisu, kliknij tutaj. Z tego formularza należy także skorzystać w przypadku specjalnych życzeń dotyczących konta zmarłej osoby.

rozumiem, że nie zawsze ktoś z rodziny ma fejsa, nie każdy mysli o tym w takiej sytuacji itp., ale co mają w głowie osoby, które znają potrzebne hasło a i tak pozwalają profilowi wisieć w sieci - no nie zrozumiem

[ajah]

Napisane przez justyna_t

Ok nasza cudowna młodzież zachowywała się haniebnie uważając się za jedynych użytkowników plaży. Przepraszam, że nazwałam grupę pijanych, rozpędzonych i niezwracających uwagi na nic ludzi bydłem. Następnym razem napiszę, ze była to grupa młodych ludzi, którzy przecież mają prawo, bo jak wiadomo młodzi muszą się zabawić.

Co do wyzywania- spokojnie, co to jest 90 kilo chłopa na moich 53 kilogramach albo 19 mojej córki.

[mary_poppins]

Napisane przez justyna_t

Wyobraź sobie, że dopóki jakiś kaszalot nie skacze na plecy mi lub mojemu dziecku to niech robi, co chcę. Ja na nikogo nie skakałam, czyjeś koce omijam i omijałam a pijana do wody nie wchodzę- to się nazywa wychowanie. Zapomniałam, że w dzisiejszych czasach wychowanie to jakieś dziwne zjawisko.

Nie wiem co wspolnego z dobrym wychowaniem ma kobita, ktora po swoim "dzieciaczkowaniu" okresla innych uzytkownikow kapieliska jako "bydlo", "kaszaloty" i przy swoich szalowych 53 kg wypomina Bogu ducha winnej dziewczyninie jej, ojej, az 80 kg Rozumiem o co Ci chodzi w kwestii szacunku dla innych podczas plazowania, sama staram sie na nikogo nie chlapac / nie sypac piaskiem / uwazac na dzieci, ale pokazujesz przy okazji tendencje wielu matek do robienia z siebie pepka swiata i matrony, na ktora wszyscy musza chuchac i dmuchac, nie wspominajac juz o jej dziecku.

[BioIvO]

Napisane przez malootka

rozumiem, że nie zawsze ktoś z rodziny ma fejsa, nie każdy mysli o tym w takiej sytuacji itp., ale co mają w głowie osoby, które znają potrzebne hasło a i tak pozwalają profilowi wisieć w sieci - no nie zrozumiem

Wiesz, to może być potrzeba zachowania pamięci po zmarłej osobie. Takie usuwanie wszelkich kont, wiąże się z unicestwieniem śladów po tym człowieku. Dziwnie to brzmi, ale w dzisiejszych czasach "trzeba" być w internecie- wystarczy wypisać nazwisko i już wyskakują zdjęcia i najważniejsze informacje. Może rodzina chce, żeby wyszukiwarka nadal pokazywała ze ktoś taki był.

[Ruby Invicta]

[1=05872c226b72f809f533e1b e5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f 2b5f9d;41641172]Ty, to jest niezły pomysł, taki oddzielny FB dla osób zmarłych, tam można by stawiać wirtualne znicze, kwiatki, podszywać się pod nieboszczyka...Mam nawet nazwę Death Book (Note)[/QUOTE]
Oj do tyłu jesteś, wpisz sobie w google "grobonet <jakieś-miasto>", np. http://polski-cmentarz.com/krakowmog...onet/start.php

[siarka40]

Napisane przez mary_poppins

Nie wiem co wspolnego z dobrym wychowaniem ma kobita, ktora po swoim "dzieciaczkowaniu" okresla innych uzytkownikow kapieliska jako "bydlo", "kaszaloty" i przy swoich szalowych 53 kg wypomina Bogu ducha winnej dziewczyninie jej, ojej, az 80 kg Rozumiem o co Ci chodzi w kwestii szacunku dla innych podczas plazowania, sama staram sie na nikogo nie chlapac / nie sypac piaskiem / uwazac na dzieci, ale pokazujesz przy okazji tendencje wielu matek do robienia z siebie pepka swiata i matrony, na ktora wszyscy musza chuchac i dmuchac, nie wspominajac juz o jej dziecku.

Też mnie ten kaszalot uderzył.

[winter76]

Chyba powinnam odetchnąć z ulgą, na miano kaszalota w aspekcie wagi jeszcze nie zasłużyłam

[ciri15]

Napisane przez mary_poppins

Nie wiem co wspolnego z dobrym wychowaniem ma kobita, ktora po swoim "dzieciaczkowaniu" okresla innych uzytkownikow kapieliska jako "bydlo", "kaszaloty" i przy swoich szalowych 53 kg wypomina Bogu ducha winnej dziewczyninie jej, ojej, az 80 kg Rozumiem o co Ci chodzi w kwestii szacunku dla innych podczas plazowania, sama staram sie na nikogo nie chlapac / nie sypac piaskiem / uwazac na dzieci, ale pokazujesz przy okazji tendencje wielu matek do robienia z siebie pepka swiata i matrony, na ktora wszyscy musza chuchac i dmuchac, nie wspominajac juz o jej dziecku.

Odniosłam takie samo wrażenie.

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------

Napisane przez justyna_t

Wybrałam się dzisiaj z dzieckiem nad wodę Wszystko super fajnie, woda ciepła, pogoda super, super towarzystwo a tu nagle ZONK. Niech mi ktoś wytłumaczy, dlaczego dzieci lat 20 ( tak, tak dzieci-, bo niestety większość z nich uważa się za dorosłych a w głowie mózg, który chyba nigdy nie odczuł samodzielnego myślenia), nic sobie nie robią z dzieciaczków będących przy brzegu? Sorry- leci taki "koń" 2 metry wzrostu, albo "konica" 160 cm i 80 kilo wagi i nie patrzy. Dziecko, staruszek, kobieta w ciąży- a co ich to obchodzi leci taki na "hura" i rzuca się na wodę. Na dodatek jeszcze piwo leje się strumieniami. Dzisiaj taki jeden prawie staranował mi córkę- miała szczęśćcie, że w wodzie zawsze jestem obok niej i zwyczajnie dbam o jej bezpieczeństwo. Co prawda wyrostek został sprowadzony do parteru a potem wyproszony przez ratownika z terenu kąpieliska, ale i tak niesmak pozostał.
Mnie uczono kultury- szanuję wszystkich, którzy korzystają z kąpieliska, nie biegałam jak bydło do wody, jeśli kogoś pochlapałam przypadkiem to przeprosiłam i nikomu na kocu nie zostawiałam śladów moich stóp. Niech młodzi zapamiętają, że jak mają ochotę wlatywać jak bydło do wody to niech wybierają tereny gdzie nikomu krzywdy nie zrobią.
Jestem przeczulona, bo jak sama miałam 20 lat byłam świadkiem, kiedy dziecko poszło pod wodę przez takiego barana i ratownicy ratowali dzieciaczka a potem pogotowie zabrało

Szczerze to ja sobie jakoś nie potrafię tej sytuacji wyobrazić. Chyba ten chłopak nie biegł wprost na Twoje dziecko z zamiarem przewrócenia go, tylko jakoś obok? A jeśli obok to co w tym złego? Jakoś nie widziałam nigdy takiej sytuacji, żeby ktoś na kogoś wbiegł przypadkiem. No i raczej nikt nie rzuca się na płytką wodę przy brzegu...

[kobietasukcesu]

Napisane przez SamaraMorganx

własnie przed chwilą trafiłam na profil dziewczyny, która zmarła rok temu. Konto dalej jest, niektórzy składają jej życzenia urodzinowe (sic!) i wysyłają jej zdjęcia. no na co to komu?!

może nie do wszystkich to dotarło?
Po prostu na szybko wklejają życzenia i nie patrzą na nic?

Ludzie potrafią napisać 'nic się nie zmieniłeś' komuś nieżyjącemu 2 lata :d

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:04 ----------

Napisane przez monika_sonia

Zdziwilo mnie wczoraj ze przez ponad godzine nikt nie odbieral pod 997 i do teraz nikt sie nie zainteresowal czemu z mojevgo numeru bylo tyle nieodebranych polaczen, o ile sie to im wyswietla. To norma ze nikt nie oddbiera?!

Ja kiedyś nie mogłam się dodzwonić na 112 przez dłuższą chwilę. Dopiero po przekroczeniu miasta się udało.

[201708160922]

Napisane przez kobietasukcesu

Ludzie potrafią napisać 'nic się nie zmieniłeś' komuś nieżyjącemu 2 lata :d

O losie...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.