Mamy grudniowe 2021 🤩 cz. 3

[cichazabka]

Mi zgaga przeszla dopiero przy porodzie, do południa męczyła mnie jak zwykle

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Zmalowana]

[1=068f17c74a689af16414de9 9cf46e6ba382cfcbb_626f10f 213472;89033849]Wlasnie ja bylam w szoku jak lezalam w izolatce i 1 dzien po urodzeniu albo 2 po zadzwonila do mnie prowadzaja malego i powiedziala, ze zaplanowali szczepienia na dzis i czy sie zgadzam. Ja w szoku, bo to 35 tydzien a oni juz szczepia. Powiedzialam, ze chcialabym jak beda szczepic, aby usg glowki i brzuszka bylo ok. lekarka powiedziala, ze proponuje na tamten dzien WZW a przed wypisem szczepienie na gruzlice.



Co do nastepnych szczepien to nie wiem jak bedzie.


Dziewczyny jakie macie torby do maluszkow? U cory mialam torbe, ktora dali do wozka. teraz nie mam i szukam jakiejs fajnej.

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:04 ----------

Zmalowana a wniosek o swiadczenie 500plus skladalas przez swoj bank czy inaczej?[/QUOTE]Przez emp@tie i profil zaufanym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Eneajla]

Boję się, że nie odzyskam węchu i nawet nie poczuję jak pachnie główka mojego dzidziusia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez Patryka

Carmelina, nie pamiętam czy już gratulowałam, w kazdym razie gratuluję jakby co
Faktycznie odejście wód raczej rzadziej się zdarza, np. mojej mamie w 1 z trzech ciąż - i to chyba by się zgadzało ze statystyką. Ja nawet o tym nie myślę, tylko czekam na skurcze.
Niby mam jeszcze plany na jutro, więc rodzić mogę od poniedziałku xD A jakbym się wyrobiła przed wtorkiem, to przynajmniej oszczędzę 200 zł na wizycie u lekarza


Lawendowa, faktycznie jeszcze Ninqa, już mi się wkręciło, że też urodziła.


Ja smoczka nie pakowałam, poprzednio nie używałam w szpitalu, ale w sumie... Chyba jednak jutro go wyparzę i spakuję.

Eneajla, krwawienie po porodzie to indywidualna sprawa. Ja nie miałam dużego, zużyłam 1 paczkę podkładów. Teraz pakuję jedną na wszelki wypadek, bo w szpitalu dają.
Wkładki laktacyjne - ja używałam dopiero w domu, w szpitalu nie miałam jeszcze pokarmu za wiele. Teraz biorę kilka.
Krem do pupy i chusteczki - u mnie trzeba brać.
Rożek spakowałam.
Rękawiczki niedrapki można zastąpić skarpetkami, zaleca się jedynie na czas w szpitalu, żeby dziecko drapiąc się nie złapało jakiejś bakterii.
Lanolina dla mnie była zbawieniem, bo mleka jeszcze nie miałam, a brodawki pieruńsko bolały.
Tetry wziełam kilka sztuk, chyba z 4.
Aspiratora nie brałam.
Do wody biorę butelkę filtrującą.
Z przekąsek to mam od cholery: nutridrinki, kaszki "słodka chwila", kisiele, lizaki, batony normalne i takie z bakalii, wafle ryżowe, paczkę orzechów, soczki pomarańczowe w kartonikach, czekoladę, tubki owocowe... Jeszcze bym jakieś paluszki wzięła, ale już nei zmieszczę



Patti, mi w sumie nie zależy na tym jutrze, chciałam farsz do ryby po grecku jeszcze zrobić i zawekować na święta, to możesz być przede mną


Konwalia, może jakaś telekonsultacja z pediatrą czy położną? Ciężko coś Ci poradzić. Ja bym faktycznie rumianku nie ryzykowała. Nie wiem czy są jakieś kropelki dla takich maluchów na brzuszek?


Cichazabka, ja nigdy nie zużywałam dużo wkładek laktacyjnych, ogólnie ze mnie mocno nie ciekło mleko - bardziej puchły mi piersi i bolały :/
U Ciebie teraz przed stabilizacją laktacji mogą dziać się takie cuda, moja kuzynka po porodzie nie miała już co z mlekiem robić, bo miała pół zamrażalnika, to kotu rano dawała Po jakimś czasie się ustabilizuje, zobaczysz.


Monicka, super że już w domu! Oj tak, szpital trzeba odespać. A jak karmisz, dokarmiasz? Nie było spadku wagi malucha? U mnie pokarm pojawił się tak w 3 dobie, że przestałam dokarmiać i dopiero wtedy poczułam, że faktycznie chyba coś jest w tych piersiach, ale nawał miałam jakoś w 5 dobie chyba.

Zaczęło trochę pokarmu lecieć, ale to mało na razie. Przystawiam małą i ssie. Jednak lepiej nam z tym idzie w domu w domu na spokojnie, poza szpitalem. Dokarmiamy na razie, żeby nie była głodna. Ale wciąż mam tyle wątpliwości. Na przykład ile karmić w nocy takiego malucha, też co 2-3 godz? Będziemy czekać na wizyta położnej, zapisujemy pytania.

Napisane przez cichazabka

Wiedzminka szalejesz

Jak zapatrujecie się na wizyty rodziny?
Dzwonili moi rodzice, chcieli dzisiaj wpaść zobaczyć małego. Trochę mi źle z tym, że odmówiliśmy, ale kurcze, mama kilka dni temu marudziła na ból gardła itd, teraz niby dobrze się czuje, ale skąd wiem, czy czegoś nie przyniesie :/ Ostatecznie stanęło na przyszłym tygodniu, ale jakoś dziwnie się z tym czuję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas, że akurat była niedziela, to rodzice teraz wpadli na chwilę do nas. Bedziemy na spokojnie dawkować wizyty. Teraz wpadli na chwilę zobaczyć bobasa. Na święta chyba przenocują u nas. Powoli z czasem inne osoby z rodziny mogą wpadać, jak się ogarniemy, ale nie wszyscy naraz. ;-) aha, rodzice zrobili sobie testy covidowe na wszelki wypadek, jakby jednak mieli problemy z gardłem, to też bym uznała, że to nie czas. Wiec nie miej wyrzutów sumienia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cichazabka]

My mieliśmy problem z wybudzeniem małego jak spał dłużej niż 3,5h. Już w pewnym momencie byłam bliska paniki, jak się nie wybudzał przez godzinę. Teraz bardzo pilnujemy tych 3h (lub na żądanie) to spokojnie przesypia noc bez płaczu i wybudza się bez problemu.

Obcięłam mu te mikro pazurki, bo strasznie mnie drapał. Nie sądziłam, że będzie to takie trudne No i kikut mu odpadł.

Staram się nie odciągać, tylko używam kolektora na drugą pierś podczas karmienia. Dzisiaj przy dwóch miałam po ok 120ml, które i tak by wylecialy. W takim tempie szybko zrobię zapasy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bojatoja]

A my dalej w szpitalu mały ma zoltaczke, ma ciągłą fototerapia 4 razy po 4 godziny. Ciagiem 16h. Ja mam nawal, już mi grudki pod pachami wyskoczyly. Odciagam ale jakoś ulgi nie czuje w ogóle. Depresji w tym szpitalu dostanę. Chce tak bardzo do domu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czaroduszka]

Widzę ze żółtaczka to częsty przypadek...:/
Kurczę czytam o szczepionkach i włos na głowie mi się jeży... Nie wiedziałam ze wirusy do szczepionek hodują na tkankach pobranych z abortowanych dzieci jak jeszcze żyły... Czyli wycinali na żywca płuca albo gałki oczne. Jestem w szoku w ogóle tych wszystkich informacj nt szczepionek i leków.

[Lawendowa_]

Monicka, super, że już w domu. Ekspresowo 😊

Cichazabka, jakie rękawiczki miałaś na wyjście dla małego? Takie bawełniane niedrapki czy jakieś grubsze? Mam tylko niedrapki i to jedną parę 🙈

Konwalia, ja mam torbę, która była w komplecie z wózkiem. Nic specjalnego nie kupowałam.

Napisane przez Patryka

Z przekąsek to mam od cholery: nutridrinki, kaszki "słodka chwila", kisiele, lizaki, batony normalne i takie z bakalii, wafle ryżowe, paczkę orzechów, soczki pomarańczowe w kartonikach, czekoladę, tubki owocowe... Jeszcze bym jakieś paluszki wzięła, ale już nei zmieszczę :P

Gdzie Ty to wszystko zmieściłaś? 😂
Mam biszkopty, 2 batony cukrzycowe, orzechy i migdały (pod kątem posiłków cukrzycowych), 2 batony normalne 😁, kisiel/budyń instant, soczek w kartoniku, biszkopty i wafle ryżowe.
Musiałam niestety trochę ograniczać, bo będę pakować jeszcze trochę jedzenia na pierwszy dzień (nie wierzę w dietę cukrzycowa w szpitalu), dlatego wybierałam krakersy czy biszkopty itd. Resztę najwyżej mąż doniesie.

Napisane przez cichazabka

Wiedzminka szalejesz

Jak zapatrujecie się na wizyty rodziny?
Dzwonili moi rodzice, chcieli dzisiaj wpaść zobaczyć małego. Trochę mi źle z tym, że odmówiliśmy, ale kurcze, mama kilka dni temu marudziła na ból gardła itd, teraz niby dobrze się czuje, ale skąd wiem, czy czegoś nie przyniesie :/ Ostatecznie stanęło na przyszłym tygodniu, ale jakoś dziwnie się z tym czuję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super, że temat wizyt poruszyłaś. Nas co prawda jeszcze nie dotyczy, ale myślę kiedy pozwolić moim i męża rodzicom zobaczyć niunię. I kiedy kolejnym osobom z rodziny. Z jednej strony fajnie uważać i nie narażać dziecka w pierwszych dniach, z drugiej też nie chciałabym popadać w skrajność...
W Twoim przypadku, gdy wspominali coś o bólu gardła, to też bym odmówiła. Nie przejmuj się, Wy jesteście najważniejsi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Patryka]

Lawendowa, biszkopty też by mi się przydały, cholera :/ już nie zmieszcze chyba. Coś wątpię, że uda się SN u mnie.
A tak poza tym to mam to wszystko poutykane w wolnych miejscach. I Ty też masz sporo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

Cichazabka, zrobiłabym tak samo jak Ty

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maaalinowaaa]

Carmelina25 gratulacje!

U nas ciężki wieczór... Mała jak się urodziła to przysypiała podczas karmienia i położne mówiły mi, żebym jej coś śpiewała, dotykała po brodzie. Teraz jest wieczorami awantura, bo mała nie zaśnie jak jej nie będę śpiewać . Dziś już śpiewałam wszystko jak leci kolędy, jakieś głupoty. Jak TŻ jej śpiewał to był płacz i ja musiałam .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lawendowa_]

Patryka, właśnie jak napisałam co mam, to uświadomiłam sobie, że też całkiem dużo 😁 Biszkopty wzięłam pod kątem jedzenia po cesarce, więc jeśli czujesz, że może być cc, to może podmień coś na biszkopty?

Malinowa, Twój głos ją tuli do snu 🥰

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------

Malinowa, przyszło mi do głowy, że mogłabyś się nagrać jak śpiewasz i potem puszczać małej. Taka próba oszukania trochę 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[068f17c74a689af16414de99cf46e6ba382cfcbb_626f10f213472]

Cichazabka jakiej firmy masz kolektory do mleka?

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez cichazabka

My mieliśmy problem z wybudzeniem małego jak spał dłużej niż 3,5h. Już w pewnym momencie byłam bliska paniki, jak się nie wybudzał przez godzinę. Teraz bardzo pilnujemy tych 3h (lub na żądanie) to spokojnie przesypia noc bez płaczu i wybudza się bez problemu.

Obcięłam mu te mikro pazurki, bo strasznie mnie drapał. Nie sądziłam, że będzie to takie trudne No i kikut mu odpadł.

Staram się nie odciągać, tylko używam kolektora na drugą pierś podczas karmienia. Dzisiaj przy dwóch miałam po ok 120ml, które i tak by wylecialy. W takim tempie szybko zrobię zapasy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też korzystam z tego kolektora, polecam. Tak zwana magiczna butelka? Nic się nie marnuje, zwłaszcza jak na początku mleka niewiele i jest na wagę złota. Też staramy się karmić co 2-3 godz, na żądanie prawie nie ma, bo grzecznie sobie śpi.

A powiedz mi jak na noc to rozwiązujecie? Co ile godzin? Nasza póki co grzecznie śpi w nocy w dostawce, ale wiem że trzeba budzić na karmienie i tak, żeby nie przeglodzic. Ale chyba można rzadziej niż co 3 h w nocy?
Mnie też drapie po cyckach przy jedzeniu jak robiliście z kikutem? Jaka pielęgnacja?

Napisane przez Lawendowa_

Patryka, właśnie jak napisałam co mam, to uświadomiłam sobie, że też całkiem dużo Biszkopty wzięłam pod kątem jedzenia po cesarce, więc jeśli czujesz, że może być cc, to może podmień coś na biszkopty?

Malinowa, Twój głos ją tuli do snu 🥰

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------

Malinowa, przyszło mi do głowy, że mogłabyś się nagrać jak śpiewasz i potem puszczać małej. Taka próba oszukania trochę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Patryka wiesz że ciągle trzymam kciuki za Twoje sn

Lawendowa, ja po cc dostalam dopiero na następny dzień (prawie po 24 h) herbatę. I tyle a potem już normalny obiad i normalnie go zjadlam, żadnych tam kisielow czy biszkoptów, byłam taka głodna haha.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cichazabka]

Malinowa przynajmniej docenia Twój głos. Jakbym ja zaczęła śpiewać to pewnie by się rozpłakał

Konwalia mam z mami, kupowałam na Gemini.

Monicka tak, to ta magiczna butelka.
Na noc pilnujemy tych 3h, bo w szpitalu i po się nie wybudzał po dłuższej przerwie. Nawet jak otworzył oczy to zasypiał w sekundę. W czwartek rano musiałam go rozebrać do samej pieluchy i wycierać mokrym wacikiem, żeby w ogóle zjadł. Teraz jak pilnujemy to sam zaczął się wybudzać chwilę przed 3 godzinami. Myślę, że to zalezy od dziecka, ja na razie będę się trzymać, bo dzieci z niższą masą mają niestety takie skłonności.

Pielęgnacja tylko na sucho. Po odpadnieciu przemyliśmy octeniseptem, bo coś się na żółto pokazało, ale już nie ma śladu. Położna mówiła, że tej pępowiny to nie miał za grubej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lawendowa_]

Monicka, z tego co kojarzę z webinarów zaufaj położnej o laktacji, to w nocy co 3-4 h i żeby pilnować minimum 8 karmień w ciągu doby. I że jeśli maluch przesypia w nocy np 5h, ale ilość karmień w ciągu doby jest ok i dobrze przyrasta, to nie trzeba budzić dodatkowo w nocy. Tyle zapamiętałam z tych zajęć, a ciekawa jestem co doświadczone mamy napiszą 😊

Monicka, właśnie ta dieta po cc zależy od szpitala, a ja nie wiem jak w moim szpitalu. Ktoś tu pisał, że dostał kleik, a ja tego nie zjem i właśnie wtedy wjeżdżają biszkopty 😁

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Patryka]

Lawendowa, może jeszcze gdzieś upchnę te biszkopty

Monicka, dzięki za kciuki! Chociaż ja już chyba weszłam w fazę zobojętnienia. Staram się wyprzytulać córkę za wszystkie czasy, i niech się dzieje co chce, byleby urodzić i szybko wyjść do domu.


Malinowa, moja córka zaakcetpowała moje śpiewanie dopiero gdzieś po dwóch miesiącach, więc wow A teraz muszę i śpiewać, i opowiadać bajki, więc przekichane :P



Aaa w ogóle to jestem już ewidentnie za długo w ciąży, wyszedł mi dzisiaj rozstęp nad pępkiem...

[Lawendowa_]

Dziewczyny po cc, czy dostałyście dziecko na kangurowanie albo na pierwsze karmienie? U nas w szpitalu nie ma teraz opcji, żeby tata dziecka wszedł na kangurowanie i zastanawiam się czy jest szansa, że po cc ja dostanę małą 🤔

Cichazabka, chyba szybko Wam kikut odpadł? To jednak ta pielęgnacja na sucho się sprawdza. Nie psikalas nawet raz dziennie octeniseptem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cichazabka]

Lawendowa za pół godziny mały kończy tydzień, kikut wczoraj ledwo się trzymał, a rano odpadł całkiem. Nie psikałam, dopiero jak odpadł i wydawało się, że jakaś ropa może być. Ale jednak wygląda dobrze.

A co do kangurowania, miałam na sali dziewczynę po cc, dostała małą na klatkę po cc, nawet położne pomogły jej próbować dostawić. W sumie miała ją na sobie większość czasu do pionizacji, tylko na badania ją zabrali
A i z jedzenia dostala sucharki, ale mogla je zjeść dopiero przy pionizacji. Kolejne posilki juz normalnie
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Dzięki dziewczyny. No my za dnia to pilnujemy tak co 2-3 godziny a w nocy myslalam o 4 godz jakoś. Zobaczymy jak to będzie z tym przyrostem wagi, trochę się boję. Wagi do niemowlakow nie mamy, chyba że sa inne sposoby.

A pielęgnacja kikuta na sucho to co tylko bawełnianym wacikiem? Na szkole rodzenia mówili psikać octaniseptem a w szpitalu nic o nim.

Napisane przez Lawendowa_

Dziewczyny po cc, czy dostałyście dziecko na kangurowanie albo na pierwsze karmienie? U nas w szpitalu nie ma teraz opcji, żeby tata dziecka wszedł na kangurowanie i zastanawiam się czy jest szansa, że po cc ja dostanę małą

Cichazabka, chyba szybko Wam kikut odpadł? To jednak ta pielęgnacja na sucho się sprawdza. Nie psikalas nawet raz dziennie octeniseptem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak wyjęli mała, to pokazali mi i dali dotknąć od razu bez kladzenia na klatę. Byłam w szoku trochę więc tylko ja poglaskalam po główce. Zabrali ja na badania i po jakimś czasie moze z 30 minut, przywieźli mi je i ułożyli na mnie jak leżałam po cc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Eneajla]

A wodę np. Lekko gazowana po cesarce można pić?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez Eneajla

A wodę np. Lekko gazowana po cesarce można pić?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W ogóle po cesarce ani przed cesarką to lepiej nic gazowanego nie pić.

Jeśli chodzi o zwykłą wodę, to mi mówili, żeby dopiero jakiś czas po cesarce zacząć pić małymi łyczkami, patrzeć czy nie zwracam. No a że zwracałam, to mówili, że lepiej nawet tego nie, bo będę dalej zwracać. Ale sąsiadka z sali nie zwróciła nic, więc zależy od osoby. Dopiero następnego dnia wypiłam herbatę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Eneajla]

To faktycznie lepiej niegazowaną wezmę tylko.

Z takim głodem się obudziłam, masakra, aż mnie żołądek boli.

Ninqa jesteś tu? Dawno się nie odzywałaś. Jak się czujesz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Zmalowana]

Gdzie śpią Wasze dzieci w nocy? O ile w dzień udało mi się kłaść do lozeczka Młodego na spanie o tyle w nocy nie ma opcji. Odkładam go jak już zaśnie..i 2 minuty jest płacz. Od nowa usypianie, odkładnie, płacz. A na końcu ląduje obok mnei w łóżku i śpi jak zabity

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cichazabka]

Monicka ja jedynie przecierałam skórę wokół wilgotnym wacikiem i zostawiałam do wyschnięcia. U mnie znowu mówili, żeby nie moczyć niepotrzebnie, a octenisept dopiero jak coś sie będzie działo. Dzisiaj przetarłam i już tylko maleńki strupek jest

Zmalowana mały większość dnia i całą noc śpi u siebie w łóżeczku, budzi się tylko na cyca i zmianę pampka Jedną noc spał z nami w łóżku, ale wtedy jeszcze ciągle płakał w nocy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lawendowa_]

Napisane przez cichazabka

Lawendowa za pół godziny mały kończy tydzień, kikut wczoraj ledwo się trzymał, a rano odpadł całkiem. Nie psikałam, dopiero jak odpadł i wydawało się, że jakaś ropa może być. Ale jednak wygląda dobrze.

A co do kangurowania, miałam na sali dziewczynę po cc, dostała małą na klatkę po cc, nawet położne pomogły jej próbować dostawić. W sumie miała ją na sobie większość czasu do pionizacji, tylko na badania ją zabrali
A i z jedzenia dostala sucharki, ale mogla je zjeść dopiero przy pionizacji. Kolejne posilki juz normalnie
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki, czyli takie totalnie na sucho faktycznie się sprawdza. Mnie jedna polozna mówiła, że na sucho, druga, że przy każdej zmianie pieluszki psikać octeniseptem... Ale ta nowa szkoła to chyba na sucho, więc dobrze wiedzieć, że skuteczne.

Dzięki za info o cc. Byłoby super, gdyby u mnie też tak było 😊

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;89034635]Jak wyjęli mała, to pokazali mi i dali dotknąć od razu bez kladzenia na klatę. Byłam w szoku trochę więc tylko ja poglaskalam po główce. Zabrali ja na badania i po jakimś czasie moze z 30 minut, przywieźli mi je i ułożyli na mnie jak leżałam po cc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Dzięki za odpowiedź. Mam nadzieję, że u mnie uda się podobnie 😊


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Eneajla]

A mnie już straszyli, że jak nie będę przemywać octaniseptem to dziecko mi umrze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bb371dfbfd9298d6e78301e55742bc2d469b6322_657f8bfe235ab]

Dziękuję za gratulacje.
Ja odkładam synka do łóżeczka, jak mąż wstaje do pracy, to mały spi ze mną po karmieniu. On też chciałby spać z nami, ale boje się, że mąż go zgniecie. Jak jest źle, to czekam z nim aż wpadnie w porządną fazę snu i go przenoszę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez Zmalowana

Gdzie śpią Wasze dzieci w nocy? O ile w dzień udało mi się kłaść do lozeczka Młodego na spanie o tyle w nocy nie ma opcji. Odkładam go jak już zaśnie..i 2 minuty jest płacz. Od nowa usypianie, odkładnie, płacz. A na końcu ląduje obok mnei w łóżku i śpi jak zabity

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas super się sprawdza ta dostawka Chicco next2me dream. I za dnia jest z nami w niej leży w pokoju, w nocy transportujemy ja przy łóżku i tak leży na wyciągnięcie reki i śpi.

Napisane przez cichazabka

Monicka ja jedynie przecierałam skórę wokół wilgotnym wacikiem i zostawiałam do wyschnięcia. U mnie znowu mówili, żeby nie moczyć niepotrzebnie, a octenisept dopiero jak coś sie będzie działo. Dzisiaj przetarłam i już tylko maleńki strupek jest

Zmalowana mały większość dnia i całą noc śpi u siebie w łóżeczku, budzi się tylko na cyca i zmianę pampka Jedną noc spał z nami w łóżku, ale wtedy jeszcze ciągle płakał w nocy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No ja też przecierałam wokół delikatnie, bo się bałam. Ale przejechałam raz też tym wacikiem z octaniseptem, bez pryskania. Hmmm faktycznie dwie szkoły. Dobrze, że wygląda całkiem nieźle...

Napisane przez Lawendowa_

Dzięki, czyli takie totalnie na sucho faktycznie się sprawdza. Mnie jedna polozna mówiła, że na sucho, druga, że przy każdej zmianie pieluszki psikać octeniseptem... Ale ta nowa szkoła to chyba na sucho, więc dobrze wiedzieć, że skuteczne.

Dzięki za info o cc. Byłoby super, gdyby u mnie też tak było


Dzięki za odpowiedź. Mam nadzieję, że u mnie uda się podobnie


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Powodzenia ! To jakoś zaraz lecisz na cc z tego co pamiętam?

Napisane przez Eneajla

A mnie już straszyli, że jak nie będę przemywać octaniseptem to dziecko mi umrze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Rany a kto tak mówił i straszył!? Jak czytałam komentarze gdzieś na fejsie, to wypowiadaly się dziewczyny mieszkające w krajach zachodnich typu Belgia, UK, to tam są zdania, że w ogóle nie należy tego ruszać i zostawić i te dziewczyny komentowany, że u nich szybko odpadał. Nie mam pojęcia, jednak co człowiek to opinia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bb371dfbfd9298d6e78301e55742bc2d469b6322_657f8bfe235ab]

U nas kikut odpadł chyba w drugą noc po przybyciu do domu (4 doba). Teraz pryskam octaniseptem i czekam aż wyschnie. Tak mi radziła położna i na razie nic się nie babrze.
Joanna Mróz mówiła, że dobrze jest puścić na pępek odrobinę mleka kobiecego zamiast octaniseptu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[2ed2b7bd55856fc562a8a0fc0dc3e3bb1aeadf57_657ce8b8b5c69]

Napisane przez Zmalowana

Gdzie śpią Wasze dzieci w nocy? O ile w dzień udało mi się kłaść do lozeczka Młodego na spanie o tyle w nocy nie ma opcji. Odkładam go jak już zaśnie..i 2 minuty jest płacz. Od nowa usypianie, odkładnie, płacz. A na końcu ląduje obok mnei w łóżku i śpi jak zabity

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja śpi z nami w łóżku🥴

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz