Ludzie i zachowania, które nas dziwią +ot. cz.80.

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez natalia_t

Ja o mało nie przegapiłam wyborów, ale to nie było zaznaczone w każdym kalendarzu i przez dwa miesiące wcześniej faktycznie żyłam jak pod kamieniem - mało tv, mało mediów w internecie, a jak wychodziłam z domu i widziałam plakaty to na żadnym nie było daty. I też jakoś nikt wokół mnie za bardzo o tym nie mówił. Jednak wiedziałam, że jakieś wybory się zbliżają i w końcu sprawdziłam sama.
Boże ciało jednak jest co roku. Święto ruchome, ale tak samo jak Wielkanoc. I tak samo jak Wielkanoc jest zaznaczone w kalendarzu na kilka lat do przodu.
Rozumiem życie jak w jaskini, ale ktoś kto mieszka w tym kraju 20+ lat i ogarnia jaki jest dzień tygodnia i pora roku, to i Boże ciało ogarnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też mnie to dziwi, bo właśnie - wystarczy zajrzeć w kalendarz. Można czasami przegapić, ale w takim wypadku trzeba mieć pretensje tylko do siebie.

Zdarzyło mi się, że zaskoczyło mnie święto (tak znane, że nikomu nie przyszło do głowy mnie uprzedzić), ale byłam w obcym kraju na drugim końcu świata...

Napisane przez rejczeI

ja akurat bardzo dużo słuchałam o tej kampanii i na moje to o samym terminie było bardzo mało. Na początku awantura bo wybrano dzien papieski na datę, potem mało o samej dacie, dużo o kandydatach, programach, a potem hyc cisza wyborcza i wybory. Jak ktoś naprawdę jest z tych co to się nie interesują polityką serio można by ''nie zauważyć/przeoczyć''. Sama musiałam upewnić się kiedy ta data a nie było dnia żebym czegoś o tym nie słuchała np.

Ja tak samo.

Różne informacje do mnie docierały i przypadkowo, i celowo, zaglądam nawet na konta piszące o polityce i konta samych polityków, ale o dacie to akurat nie, musiałam sobie specjalnie poszukać, kiedy to ma być.

[Lumimi]

Napisane przez Finlora

Teoretycznie tak, tylko np 1 listopada w tym roku autobusy u mnie w mieście jeździły jak w sobotę, a nie jak w niedziele i święta. Gdyby moi rodzice nie usłyszeli tego w radiu (dosłownie 2h przed tym jak mieli jechać na cmentarz), to nie mieliby czym jechać - w soboty autobus jest 15 minut wcześniej niż w niedzielę. A następy za 2h. Nie wiem co za idiota to wymyślił, bo zawsze było jak w święta - w końcu to święto.

Może taki że w soboty autobusy jezdza częściej niż w niedzielę i święta, a że zapotrzebowanie było większe niż w zwykle święto to musieli puścić więcej. Gdyby puściliby mniej byłoby co za idiota puścił tak mało autobusów.

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

[Finlora]

Napisane przez Lumimi

Może taki że w soboty autobusy jezdza częściej niż w niedzielę i święta, a że zapotrzebowanie było większe niż w zwykle święto to musieli puścić więcej. Gdyby puściliby mniej byłoby co za idiota puścił tak mało autobusów.

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

Nie bardzo, jest podobnie, różnią się tylko czasem odjazdu. Poza tym do tej pory zawsze było jak w święta.
Patrząc na zakorkowane miasto, jednak zdecydowana większość wybrało samochód.

[chimay]

Napisane przez milka_70

Dziwi mnie aż takie oderwanie od rzeczywistości

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

Wystarczy mieć fatalną pamięć do dat i dodatkowo pracować w innym systemie niż poniedziałek-piątek w stałych godzinach. Ja ostatnio zapomniałam, że w nastepny dzień jest swieto 1 listopada i chciałam sobie umówić termin na ten dzień. Gdyby nie to, że pan z którym rozmawiałam mi o tym przypomniał, to pewnie bym odkryła ten fakt dopiero, gdybym następnego dnia poszła na zakupy i stanęła pod zamkniętym sklepem.

[natalia_t]

Napisane przez rejczeI

ja akurat bardzo dużo słuchałam o tej kampanii i na moje to o samym terminie było bardzo mało. Na początku awantura bo wybrano dzien papieski na datę, potem mało o samej dacie, dużo o kandydatach, programach, a potem hyc cisza wyborcza i wybory. Jak ktoś naprawdę jest z tych co to się nie interesują polityką serio można by ''nie zauważyć/przeoczyć''. Sama musiałam upewnić się kiedy ta data a nie było dnia żebym czegoś o tym nie słuchała np.

[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;89706468]Też mnie to dziwi, bo właśnie - wystarczy zajrzeć w kalendarz. Można czasami przegapić, ale w takim wypadku trzeba mieć pretensje tylko do siebie.

Zdarzyło mi się, że zaskoczyło mnie święto (tak znane, że nikomu nie przyszło do głowy mnie uprzedzić), ale byłam w obcym kraju na drugim końcu świata...


Ja tak samo.

Różne informacje do mnie docierały i przypadkowo, i celowo, zaglądam nawet na konta piszące o polityce i konta samych polityków, ale o dacie to akurat nie, musiałam sobie specjalnie poszukać, kiedy to ma być.[/QUOTE]

O to widzicie, czyli to nie tylko moje odczucia spod kamienia. Byłam naprawdę zaskoczona frekwencją na tych wyborach, no ale młodzi pewnie słyszeli o tym w szkole czy na studiach, starsi w kościele, a tak poza tym to słabo z tą informacją. Dopiero jak wpisałam konkretnie "wybory 2023 data", to mi pokazało. Samo "wybory 2023" to też było za mało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:44 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------

Napisane przez chimay

Wystarczy mieć fatalną pamięć do dat i dodatkowo pracować w innym systemie niż poniedziałek-piątek w stałych godzinach. Ja ostatnio zapomniałam, że w nastepny dzień jest swieto 1 listopada i chciałam sobie umówić termin na ten dzień. Gdyby nie to, że pan z którym rozmawiałam mi o tym przypomniał, to pewnie bym odkryła ten fakt dopiero, gdybym następnego dnia poszła na zakupy i stanęła pod zamkniętym sklepem.

Hehe, ja kiedyś zapomniałam o którymś listopadowym święcie i wracając z dyżuru poszłam do zamkniętego sklepu. Od tamtego momentu staram się pamiętać o tych wolnych dniach, bo słabo tak po dyżurze zostać bez jedzenia.
Boże ciało ruchome święto, ale i tak najgorzej pamięta mi się to święto 15 sierpnia. Prawie co roku w przeddzień lecę do sklepu w popłochu późnym wieczorem. Akurat to i tak sezon urlopowy, i tak zawsze ktoś jest wtedy na urlopie i reszta urlopu wziąć nie może, jakoś ten dzień tak się rozmywa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[milka_70]

Napisane przez rejczeI

ja akurat bardzo dużo słuchałam o tej kampanii i na moje to o samym terminie było bardzo mało. Na początku awantura bo wybrano dzien papieski na datę, potem mało o samej dacie, dużo o kandydatach, programach, a potem hyc cisza wyborcza i wybory. Jak ktoś naprawdę jest z tych co to się nie interesują polityką serio można by ''nie zauważyć/przeoczyć''. Sama musiałam upewnić się kiedy ta data a nie było dnia żebym czegoś o tym nie słuchała np.

To był dzień papieski? Nie miałam o tym pojęcia.

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[Wenress]

Mi zamykanie ulic nie przeszkadza, nie da się inaczej zrobić tych procesji czy zawodów sportowych a wychodzi z tego kilka dni w roku więc bez przesady. Może w dużych miastach jest łatwiej bo jakby zablokowali jedyną drogę wyjazdową ze wsi to gorzej
Bardziej wkurzały mnie jakieś niespodziewane mini protesty w centrum miasta bo nigdy nie było wiadomo gdzie ani kiedy i nie dało się tego objechać, oczywiście w dni pracujące :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A o świętach, wyborach itd. ciężko nie wiedzieć jeśli ma się znajomych i ludzi w pracy, u mnie zawsze wszyscy o tym trąbią

[Misia452]

Napisane przez czekooczekolada

Też się dziwie, że faktycznie ktoś może nie wiedzieć, że jest Boże Ciało, bo jest tak trąbione o tym, że nie wiem, czy dałoby radę mi to umknąć

No właśnie. Tez mnie to dziwi, zwłaszcza że jest to dzień wolny. I zazwyczaj ludzie robią sobie z tego długi weekend.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[natalia_t]

Napisane przez Wenress

Mi zamykanie ulic nie przeszkadza, nie da się inaczej zrobić tych procesji czy zawodów sportowych a wychodzi z tego kilka dni w roku więc bez przesady. Może w dużych miastach jest łatwiej bo jakby zablokowali jedyną drogę wyjazdową ze wsi to gorzej
Bardziej wkurzały mnie jakieś niespodziewane mini protesty w centrum miasta bo nigdy nie było wiadomo gdzie ani kiedy i nie dało się tego objechać, oczywiście w dni pracujące :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A o świętach, wyborach itd. ciężko nie wiedzieć jeśli ma się znajomych i ludzi w pracy, u mnie zawsze wszyscy o tym trąbią

Jak przez prawie trzy miesiące prawie nie wychodzisz z domu i nie widujesz znajomych, ludzi z pracy najwyżej na dwie minuty w tygodniu, to nikt ci o niczym nie trąbi.
Nie bez powodu napisałam, że żyłam jak pod kamieniem. Nie wiem co tu jest takie trudne do zrozumienia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rejczeI]

Napisane przez Finlora

Teoretycznie tak, tylko np 1 listopada w tym roku autobusy u mnie w mieście jeździły jak w sobotę, a nie jak w niedziele i święta. Gdyby moi rodzice nie usłyszeli tego w radiu (dosłownie 2h przed tym jak mieli jechać na cmentarz), to nie mieliby czym jechać - w soboty autobus jest 15 minut wcześniej niż w niedzielę. A następy za 2h. Nie wiem co za idiota to wymyślił, bo zawsze było jak w święta - w końcu to święto.

to ja z kolei słyszałam całkiem sporo komunikatów że na ten dzien planowana jest zwiększona ilość kursów żeby zachęcić samochodziarzy do marszrutek no i obsłużyć ruch. Faktycznie u mnie raczej tak było. swiąteczne kursy są przecież rzadsze. Tylko nie wiem jeśli ktoś nie bardzo w internety a chciałby sprawdzić szczegółowy rozkład planując jazdy np. dzien wcześniej, to gdzie.

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

akurat przed tym jak jutro postanowili zrobić hol. Biorąc pod uwagę że to nie pierwsza taka przygoda tego pana z blokowaniem budowy drogi zaczynam domniemywać, że chyba mu przypasowała cała ta akcja.

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------

A może po prostu dopiero dziś potrzebował autka wsiadł i pojechał. W sumie radość dla drogowców że nie potrzebował wcześniej i nie rozebrał im szalunków jak jeszcze wszystko było świeże

[Finlora]

Napisane przez rejczeI

to ja z kolei słyszałam całkiem sporo komunikatów że na ten dzien planowana jest zwiększona ilość kursów żeby zachęcić samochodziarzy do marszrutek no i obsłużyć ruch. Faktycznie u mnie raczej tak było. swiąteczne kursy są przecież rzadsze. Tylko nie wiem jeśli ktoś nie bardzo w internety a chciałby sprawdzić szczegółowy rozkład planując jazdy np. dzien wcześniej, to gdzie.

Moja mama trochę umie w internety, tylko podejrzewam, że nawet nie wpadłaby na to, żeby sprawdzić, skoro od x lat zawsze obowiązywał rozkład świąteczny.
Poza tym moje miasto nie jest zbyt przyjazne, jeśli chodzi o komunikację. Kiedyś nawet podczas dyskusji pisałam, że mimo że mam autobus do pracy pod domem i wysiadam też prawie pod pracą, to wolę jeździć samochodem i wozić powietrze, bo jadę 10-15 minut a autobusem 40.
W ogóle po ostatnich zmianach ludzie się wkurzają, bo rozkłady w wielu miejsach są do d... Np w niektórych częściach miasta w niedziele w ogóle nie ma żadnego autobusu. Ja jeszcze mogłabym iść na piechotę do przystanku, z którego będzie autobus, ale co mają powiedzieć np starsi.

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez gosia_9508

Tak, dokopałam się do jakiegoś artykułu o ustawieniu zakazów parkowania na ten dzień i przedstawiciel straży miejskiej mówil, ze auta, które będą tam dalej stały, odholowane zostaną na koszt właściciela. Znaki ustawione 3 dni wcześniej.

Też kiedyś się tak wrąbalismy w Zakopanem, że ustawiliśmy auto na parkingu, weszliśmy do schroniska w górach na ok. tydzien- żeby nie wychodzić a tam nas ktoś oświeci, że nam auto zholują z ulicy bo Tour de Pologne przejeżdża. I też ze 2 dni przed terminem info na słupach dopiero.

Napisane przez natalia_t

Przecież napisałam, że dwa miesiące wcześniej żyłam jak pod kamieniem, więc skąd to zdziwienie?
Napisałam "żyłam jak pod kamieniem", w odpowiedzi czytam "no chyba faktycznie żyłaś jak pod kamieniem!". no naprawdę, nie wiem czemu miałabym żartować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No jak mogłaś tak żyć pod kamieniem?!?

A rąk serio, to dobrze ze juz wylazlas spod

[natalia_t]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;89706615]Też kiedyś się tak wrąbalismy w Zakopanem, że ustawiliśmy auto na parkingu, weszliśmy do schroniska w górach na ok. tydzien- żeby nie wychodzić a tam nas ktoś oświeci, że nam auto zholują z ulicy bo wyscig pokoju przejeżdża. I też ze 2 dni przed terminem info na słupach dopiero.

No jak mogłaś tak żyć pod kamieniem?!?

A rąk serio, to dobrze ze juz wylazlas spod [/QUOTE]Niestety niedługo będę musiała pod niego wrócić, bo jednak za krótko, nie wystarczyło ale zaraz wlezę głębiej i na dłużej, więc tym razem powinno być lepiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ninquelote]

Napisane przez Finlora

Moja mama trochę umie w internety, tylko podejrzewam, że nawet nie wpadłaby na to, żeby sprawdzić, skoro od x lat zawsze obowiązywał rozkład świąteczny.
Poza tym moje miasto nie jest zbyt przyjazne, jeśli chodzi o komunikację. Kiedyś nawet podczas dyskusji pisałam, że mimo że mam autobus do pracy pod domem i wysiadam też prawie pod pracą, to wolę jeździć samochodem i wozić powietrze, bo jadę 10-15 minut a autobusem 40.
W ogóle po ostatnich zmianach ludzie się wkurzają, bo rozkłady w wielu miejsach są do d... Np w niektórych częściach miasta w niedziele w ogóle nie ma żadnego autobusu. Ja jeszcze mogłabym iść na piechotę do przystanku, z którego będzie autobus, ale co mają powiedzieć np starsi.

Mogą zrobić tak jak radził wójt w gminie w której do niedawna mieszkałam. Jeździć rowerem. Gdybyśmy tam jeszcze mieli ścieżki rowerowe, albo chociaż chodniki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wenress]

Napisane przez natalia_t

Jak przez prawie trzy miesiące prawie nie wychodzisz z domu i nie widujesz znajomych, ludzi z pracy najwyżej na dwie minuty w tygodniu, to nikt ci o niczym nie trąbi.
Nie bez powodu napisałam, że żyłam jak pod kamieniem. Nie wiem co tu jest takie trudne do zrozumienia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ok , wtedy to bym nawet nie wiedziała jaki jest dzień tygodnia ale to wyjątkowa sytuacja jednak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez rejczeI

Nikt nie będzie delegował pracowników do rozwieszania kartek na przystankach w całym kraju. Busy jeżdżą wg rozkładów świątecznych i to już samo w sobie jest zresztą informacją wywieszoną na przystankach.

Ale linia była zamknięta, nic nie jechało tym przystankiem danego dnia.

Bo była procsja i ulica była zamknięta.

Nawet gdybym wiedziała, że tego dnia jest Boże Ciało, to moim zdaniem jeśli zamykają ulicę i wszystkie przystanki, to należy to na tych przystankach wywiesić z tygodniowym minimum wyprzedzeniem.

Nawet ksiądz może wysłać ministrantów, skoro znaleźli się chętni na rozstawienie i udekorowanie ołtarzy, to nie znajdzie się człowiek, który powiesi kartkę na przystanku?

Zwyczajnie przyjęło się, że wszyscy będą wiedzieć i do tego zdają sobie sprawę, że akurat tą ulicą idzie procesja i będzie zamknięta do 18:00.

Tylko ja jestem przyjezdnym antychrystem i nie wiedziałam.

To nie było tak, że jechał rozkład świąteczny. NIC NIE JECHAŁO TEGO DNIA Z TYŁKA. I przejrzałam wszystkie przystanki po drodze (w końcu musiałam dojść do najbliższego tramwaju) i na żadnym nie było informacji.

I zwyczajnie uważam to za chamstwo, bo to dużo nie kosztuje. Ale ich religia jest najichniejsza i w dupie mają, taka prawda.

EDIT. Bo jeśli idę na przystanek nie ma autobusu i orientuję się, że jest 15 sierpnia przecież, to pretensje mam do siebie, bo jeździ według rozkłądu świątecznego. A nie że nie ma w ogóle. Gdyby nagle 1 stycznia nie jechał ŻADEN autobus to tak samo bym się wkurzyła, że nie ma kartki.

EDIT 2. I sorry, ale znaleźli się pracownicy, którzy rozstawili blokady z obu stron ulicy ze znakiem "zakaz wjazdu", ale nie znalazł się nikt do rozwieszenia info?

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

Napisane przez chimay

Wystarczy mieć fatalną pamięć do dat i dodatkowo pracować w innym systemie niż poniedziałek-piątek w stałych godzinach. Ja ostatnio zapomniałam, że w nastepny dzień jest swieto 1 listopada i chciałam sobie umówić termin na ten dzień. Gdyby nie to, że pan z którym rozmawiałam mi o tym przypomniał, to pewnie bym odkryła ten fakt dopiero, gdybym następnego dnia poszła na zakupy i stanęła pod zamkniętym sklepem.

Ja pracowałam wtedy w obsłudze klienta z Azji.

Pracowałam w ichnich godzinach i wedłuch ichnich świąt. Znajomi z pracy podobnie, młody ateistyczny nerdowy zespół.

Wiedzieliśmy doskonale, kiedy premiera nowego dodatku WoWa, ale nikt nie omawiał☠terminarza świąt kościelnych.

Plus nie wiem, jak u was, ale u mnie akurat przed 1 listopada też są kartki i oznaczenia, jak dojechać na cmentarz A, B czy C. (Tak od połowy października je widuję.)

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;89706468]Też mnie to dziwi, bo właśnie - wystarczy zajrzeć w kalendarz. Można czasami przegapić, ale w takim wypadku trzeba mieć pretensje tylko do siebie.
[/QUOTE]

Masz w kalendarzu opisany fakt zamknięcia ulicy Wiązowej w Krakowie?

Gdzie się takie kalendarze kupuje?

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Limonka- jeśli ta historia, że nie jechał żaden autobus na linii orzez cały dzień z powodu procesji w Boże Ciało jest prawdziwa, to mnie to mocno dziwi.

[Limonka2738]

Napisane przez czekooczekolada

Też się dziwie, że faktycznie ktoś może nie wiedzieć, że jest Boże Ciało, bo jest tak trąbione o tym, że nie wiem, czy dałoby radę mi to umknąć

To mnie dziwi, gdzie to trąbienie, bo ja go nigdy nie widzę.

Mam kalendarz Google, to jak sprawdzę wcześniej to wiem, ale poza tym to jakoś nikt o tym nie rozmawia, nie wyskakują mi tego typu newsy proponowane w necie itd.

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;89706769]Limonka- jeśli ta historia, że nie jechał żaden autobus na linii orzez cały dzień z powodu procesji w Boże Ciało jest prawdziwa, to mnie to mocno dziwi.[/QUOTE]

Chyba do 18 czy jakoś tak. Byłą podana godzina, ale już nie pamiętam.

No o to mi chodzi. Mnie nie boli świąteczny rozkład, czy fakt, że idą. No niech idą, jak są marsze, maratony, to procesja też ma prawo iść.

Nawet niech wyłączą ulicę, ale o tym należy poinformować wcześniej. To taka ulica główna danej dzielnicy miasta (ale dzielnica bardzo oddalona od centrum), mieszkałam na wynajmnie w czasach studenckich.

Jechałam tym autobusem dzień wcześniej, gdyby było info na przystanku, w środku autobusu, na prompterze, no gdziekolwiek, to bym sobie bez problemu zaplanowała dzień inaczej. Albo dłuższy spacer, albo zamówiłabym taksówkę gdzieś bokiem (zamknęli ulicę główną, bocznymi ludzie jakoś wyjeżdżali samochodami), albo zgłosiła w pracy, że mnie nie będzie.

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez Limonka2738

Masz w kalendarzu opisany fakt zamknięcia ulicy Wiązowej w Krakowie?



Gdzie się takie kalendarze kupuje?

Odnosiłam się do daty Bożego Ciała.
Z żadnym wielkim cudowaniem i utrudnieniami w związku z procesją (która trwa max 2 godziny z rana) się nie spotkałam. Nie wiem, jak z autobusami, jeśli akurat procesja idzie główną drogą, ołtarze i postoje są zawsze gdzieś na osiedlach i od biedy można przeczekać. Jeśli utrudnienia są, to jak najbardziej powinny pojawić się informacje, tego nie neguję.

Enviado desde mi SM-A705FN mediante Tapatalk

[Limonka2738]

[1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;89706779]Odnosiłam się do daty Bożego Ciała.
Z żadnym wielkim cudowaniem i utrudnieniami w związku z procesją (która trwa max 2 godziny z rana) się nie spotkałam. Nie wiem, jak z autobusami, jeśli akurat procesja idzie główną drogą, ołtarze i postoje są zawsze gdzieś na osiedlach i od biedy można przeczekać. Jeśli utrudnienia są, to jak najbardziej powinny pojawić się informacje, tego nie neguję.
[/QUOTE]

Dokładnie o to mi chodzi. Zwłaszcza, że pytałam potem sąsiadów i mówili, że to normalne, tak jest co roku. (Nigdy się z tym wcześniej ani później nie spotkałam, ale co kraj, to obyczaj.)

Aczkolwiek uważam, że to byłoby grzeczne, gdyby ksiądz na trasie procesji wywiesił kartki "Dzień dobry, w dniu XY w godzinach 10-12 odbędzie się procesja tą trasą".

I też by im korona z głowy nie spadła. Mają czas zorganizować ołtarze, a nie mają chwili, żeby coś takiego wydrukować i powiesić?

[żurawinka]

Mam koleżankę mieszkającą w centrum Warszawy i na czas przejazdu Bidena wstrzymano nawet ludzi wychodzących z metra żeby się nie kręcili po powierzchni także ten... Wszelkie marsze, przejazdy LGBT zawsze ją zaskakują, jest tego tak dużo... korek na pól miasta, bo to wszystko próbuje objeżdżać nawet drugą stroną Wisły gdzie też tworzą się korki. Plus wszędzie toczą się budowy nie macie tak źle tu wszędzie jakaś totalna rozpierducha.

[Wenress]

Napisane przez Limonka2738

Dokładnie o to mi chodzi. Zwłaszcza, że pytałam potem sąsiadów i mówili, że to normalne, tak jest co roku. (Nigdy się z tym wcześniej ani później nie spotkałam, ale co kraj, to obyczaj.)

Aczkolwiek uważam, że to byłoby grzeczne, gdyby ksiądz na trasie procesji wywiesił kartki "Dzień dobry, w dniu XY w godzinach 10-12 odbędzie się procesja tą trasą".

I też by im korona z głowy nie spadła. Mają czas zorganizować ołtarze, a nie mają chwili, żeby coś takiego wydrukować i powiesić?

No ale jak to, przecież wszyscy chodzą do kościoła i idą na procesje to po co wieszać kartki?
Myślę, że księża się po prostu nami nie przejmują.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[DzieckoHagrida]

Dziwi mnie znajoma, która ciągle wstawia swoje selfie na FB. Prawie codziennie nowe. W takiej pozie, w innej. Mężatka. Chodzi o to, że takie kobiety nie dostają wystarczająco uwagi od męża?

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez DzieckoHagrida

Dziwi mnie znajoma, która ciągle wstawia swoje selfie na FB. Prawie codziennie nowe. W takiej pozie, w innej. Mężatka. Chodzi o to, że takie kobiety nie dostają wystarczająco uwagi od męża?

Nie- mezatka by cię nie dziwiła


Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[staska_stasia]

Napisane przez DzieckoHagrida

Dziwi mnie znajoma, która ciągle wstawia swoje selfie na FB. Prawie codziennie nowe. W takiej pozie, w innej. Mężatka. Chodzi o to, że takie kobiety nie dostają wystarczająco uwagi od męża?

Dla mnie to jakaś niedojrzałość. Lub uzależnienie.
W ubiegłym roku na imprezie miałam okazję poznać babkę 40+. Non stop kazała sobie robić zdjęcia, od razu miałam jej przesłać (robione moim telefonem, bo według mnie mój robił lepsze zdjęcia...), szybko je publikowała w necie, a potem, zamiast siedzieć i gadać czy bawić się z nami, sprawdzała co i kto jej napisał w komentarzu.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez DzieckoHagrida

Dziwi mnie znajoma, która ciągle wstawia swoje selfie na FB. Prawie codziennie nowe. W takiej pozie, w innej. Mężatka. Chodzi o to, że takie kobiety nie dostają wystarczająco uwagi od męża?

A gdyby była panna lub rozwódką?

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

Napisane przez staska_stasia

Dla mnie to jakaś niedojrzałość. Lub uzależnienie.
W ubiegłym roku na imprezie miałam okazję poznać babkę 40+. Non stop kazała sobie robić zdjęcia, od razu miałam jej przesłać (robione moim telefonem, bo według mnie mój robił lepsze zdjęcia...), szybko je publikowała w necie, a potem, zamiast siedzieć i gadać czy bawić się z nami, sprawdzała co i kto jej napisał w komentarzu.

Uzaleznienie od mediów społecznościowych.

[Finlora]

Napisane przez DzieckoHagrida

Dziwi mnie znajoma, która ciągle wstawia swoje selfie na FB. Prawie codziennie nowe. W takiej pozie, w innej. Mężatka. Chodzi o to, że takie kobiety nie dostają wystarczająco uwagi od męża?

Przyznam, że zdziwił mnie tekst o "niedostawaniu wystarczającej uwagi od męża", zwłaszcza jako wytłumaczenie wrzucania zdjęć na fb. Może ona po prostu to lubi?

[Imperfecta]

Napisane przez Finlora

Przyznam, że zdziwił mnie tekst o "niedostawaniu wystarczającej uwagi od męża", zwłaszcza jako wytłumaczenie wrzucania zdjęć na fb. Może ona po prostu to lubi?

Też wrzucam sporo zdjęć do SM, może nie codziennie, ale kilka w tygodniu mi się zdarza, a uwagi od męża mam aż nadto

[czekooczekolada]

Napisane przez staska_stasia

Dla mnie to jakaś niedojrzałość. Lub uzależnienie.
W ubiegłym roku na imprezie miałam okazję poznać babkę 40+. Non stop kazała sobie robić zdjęcia, od razu miałam jej przesłać (robione moim telefonem, bo według mnie mój robił lepsze zdjęcia...), szybko je publikowała w necie, a potem, zamiast siedzieć i gadać czy bawić się z nami, sprawdzała co i kto jej napisał w komentarzu.

brzmi, jak szukanie atencji

[Wenress]

O mnie to dziwi, wrzucanie mnóstwa selfików przez dorosłych ludzi - rozumiem fotki w fajnych miejscach i okolicznościach ale takie typowe "patrzcie na mnie" bardzo mnie dziwi i nigdy nie lajkuję bo pamiętam jak kto wygląda i nie musi mi sie przypominać, nuda Nie wiem jaki jest tego cel, może komplementy ale czy one są szczere...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz