Ludzie i zachowania, które nas dziwią +ot. cz.80.

[Limonka2738]

Napisane przez Finlora

Nie wiem czy zaglądacie na wszystkowątek, więc wrzucam - od 21 grudnia nie będzie już wizażu.
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1290734
Chciałabym napisać (w temacie wątku ), że mnie to dziwi, ale nie dziwi - cyferki muszą się zgadzać.

No mi trochę smutno.



Pewnie przejdę ze swoimi dziwnymi problemami na Reddita, ale tutaj było jednak kameralnie.

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------

Napisane przez Nightmare666

Może powstanie jakieś podobne forum, przecież jest nas sporo. Jestem tutaj od czternastu lat, gdzie ja teraz pójdę?

Możemy założyć subreddit wątku zdziwieniowego.


Albo w ogóle Wizażu.


Ale szczerze średnio wierzę, że to wyjdzie. Wszystkie pójdziemy w swoją stronę i tyle.

[Nightmare666]

Napisane przez Limonka2738

Możemy założyć subreddit wątku zdziwieniowego.


Albo w ogóle Wizażu.


Ale szczerze średnio wierzę, że to wyjdzie. Wszystkie pójdziemy w swoją stronę i tyle.

Też tak mi się wydaje, ja nie pójdę na Discorda na którego część pójdzie, może zaprzyjaźnię się z netkobiety ale to też czas pokaże.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez Nightmare666

Też tak mi się wydaje, ja nie pójdę na Discorda na którego część pójdzie, może zaprzyjaźnię się z netkobiety ale to też czas pokaże.

Ilość smalców tam i trolli mnie zniechęca

[Nightmare666]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;89714338]Ilość smalców tam i trolli mnie zniechęca [/QUOTE]

A to nie widziałam, bo nie wchodziłam tam wcześniej.

[natalia_t]

Napisane przez Limonka2738

No mi trochę smutno.



Pewnie przejdę ze swoimi dziwnymi problemami na Reddita, ale tutaj było jednak kameralnie.

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------




Możemy założyć subreddit wątku zdziwieniowego.


Albo w ogóle Wizażu.


Ale szczerze średnio wierzę, że to wyjdzie. Wszystkie pójdziemy w swoją stronę i tyle.

Napisane przez Nightmare666

Też tak mi się wydaje, ja nie pójdę na Discorda na którego część pójdzie, może zaprzyjaźnię się z netkobiety ale to też czas pokaże.

Niech dziewczyny próbują. Na pewno to nie będzie to samo, ale może uda im się stworzyć jakąś nową fajną społeczność

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

Teraz sprawdzałam co to jest ta burda i zdziwko, że wizaż ma Instagrama, tiktoka i konta pewnie na jeszcze innych portalach. Spoko tak korzystać z forum tyle czasu, a nie wiedzieć, że poza nim i kwc jest jeszcze coś

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

Napisane przez natalia_t

Teraz sprawdzałam co to jest ta burda i zdziwko, że wizaż ma Instagrama, tiktoka i konta pewnie na jeszcze innych portalach. Spoko tak korzystać z forum tyle czasu, a nie wiedzieć, że poza nim i kwc jest jeszcze coś

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z ciekawości weszłam na fb i nic dziwnego, że nie wiedziałyśmy o jego istnieniu, bo w sumie treści tam zero.

[natalia_t]

Napisane przez Finlora

Z ciekawości weszłam na fb i nic dziwnego, że nie wiedziałyśmy o jego istnieniu, bo w sumie treści tam zero.

Niby tik tok i Instagram tak dobrze idzie. Ale nie wiem, nie mam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czekooczekolada]

O matko, czyli to jednak prawda z tym wizażem.

Jakie są w ogóle inne alternatywy zamiast wizażu?

[747bf32364fc13da37122d49c7e01f75501e8a1a_65540b783ff7c]

No szkoda, ale alternatywy chyba rzeczywiscie nie ma. Mysle, ze jakies pojedyncze grupki moga przetrwac na innych platformach, ale forum jako takiego nie da sie tak po prostu przeniesc w inne miejsce.

Wysłane z mojego LM-X540 przy użyciu Tapatalka

[Dobranka]

A jakby powstało/założyłybyśmy/ktoś by założył forum takie same (nawet wizualnie) jak wizaz to jakbyście je nazwały? Mogłoby mieć jakąś fajną nazwę. Wizażanki to by chyba nie mogło, bo by podlegało pod plagiat czy kradzież nazwy, coś takiego, nie wiem?

[natalia_t]

Napisane przez Dobranka

A jakby powstało/założyłybyśmy/ktoś by założył forum takie same (nawet wizualnie) jak wizaz to jakbyście je nazwały? Mogłoby mieć jakąś fajną nazwę. Wizażanki to by chyba nie mogło, bo by podlegało pod plagiat czy kradzież nazwy, coś takiego, nie wiem?

Postapokalipsa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Jak wiecie za nieco ponad miesiąc zniknie forum wizaż. Zapraszamy na discorda: https://discord.gg/d92Ua9MB Wiadomo, że to nie to samo, ale już część z nas się tam przeniosła, powstają nowe kategorie i tematy.

[rejczeI]

Napisane przez natalia_t

Jak dla mnie wszystko co piszesz o hnb świadczy o tym, że nie masz o tym zielonego pojęcia. Zapewne nie miałaś okazji przebywać z takim dzieckiem i jego rodzicami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie chcesz dłużej gadać bo Cię znudziło i spoko. Ale po co sięgać po argumenty w typie ad personam i w stylu marudzisz bo masz okres. '

Akurat po 1 ludzie mają różne charaktery i osobowości i nie ma powodu by nie zakładać że mogą się w jakiś sposób manifestować już na wczesnym etapie rozwoju. Po 2 relatywizm. Dla ciebie czyjeś towarzystwo może być męczące, a dla kogoś świetne. To co dla jednej matki będzie istną katorgą dla innej może być najwyżej dyskomfortem.
Po 3 w przestrzeni publicznej każdy w jakiś sposób natrafia na dzieci. To co dla jednych jest energicznością dziecka, jego żywiołowością, potrzebami, etapami/cechami rozwoju, dla drugich jest świetną motywacją by na urlop jeździć poza sezonem wakacyjnym. I do miejsc, które wprost odmawiają goszczenia rodziców z dziećmi. Społeczeństwo nie jest w tym temacie jednomyślne i logiczne że nie dojdzie się do kompromisu w czasie jednej rozmowy, niepopartej badaniami z żadnej stron a zbudowanej jedynie na ''bo moja siostra''.

[rejczeI]

Napisane przez meliandra

Oczywiście, że nadal nie jest idealnie, ale to nie do końca o to chodzi. Chodzi o to, że mentalność ludzie jednak się trochę zmieniła, a przede wszystkim zmieniły się możliwości. Kobieta ma dużo różnych opcji, ma wybór i wpływ na swoje życie. Jej jedyną opcją nie jest rodzenie dzieci jedno po drugim od 18 roku życia i bycia żoną kogoś kto jej nie szanuje. Może skończyć studia, pracować, być niezależena finansowo, może decydować o tym czy chce zostać matką, może wziąć rozwód itp. Problem bardziej polega na tym, że często pomimo tych mozliwościo wiele kobiet mentalnie tkwi w czasach naszych babć. Wierzą, że jednyną słuszną drogą do szczęścia jest posiadanie dzieci i męża, więc tkwią w kiepskich związkach i uzależniają się od partnerów.



Ale co to ma wpsólnego z tym co napisałaś wczęśniej? Obracasz kota ogonem. Nie ważne ile dzieci kiedyś kobiety miały w otoczeniu i czy się czyimiś dziećmi zajmowały. One dzieci miały czy chciały czy nie, bo kiedyś nie dopuszczało się innej możliwości, one nie miały wyboru. A dzieci są różne. I to nie zawsze ma wpływ z przewrażliowionymi rodzicami. Jak masz trójkę dzieci i to 3 jest mega wymagające, to niestety pierwszą dwóją trochę zaniedbujesz. A i to 3 nie dostanie tyle uwagi jak gdyby było jedynakiem. No mając 3 dzieci zawsze każde z dziecka dostanie mniej uwagi niż jak by było same. Przy 3 na pewno trcohę mniej się człowiek cacka, bo nie ma na to fizycznie czasu, ale jak któreś dziecko jest bardzo wymagające, to pozostałe schodzą na drugi plan.



Też mnie to dziwi. Jak słyszę swoje koleżanki, że mąż nic nie robi, ale to przecież jest normalne. I on z dzieckiem nie zostanie bo sobie nie poradzi albo co lepsze one się boją dziecko z mężem zostawić Ma takie wtf i nie wiem czy faktycznie tak jest czy może one są toksyczne i chcą być niezastąpione. I oczywiście kalsyk misiu jest kochany bo POMAGA. Pomaga w swoim domu i przy swoim dziecku



Ooo zawsze mnie to zastanwai gdzie kończy się wrażliwość, a zaczyna wysoka wrażliwość, teraz każdy jest wysoko wrażliwy



Bo trochę tak jest. Każdy czasem ma takie momenty, więc w sumie każdy może coś takiego dopasować, a przecież nie każdy ma adhd. Myślę, że to może próba usprawiedliwienia jakiś zachowań, a jak człowiek coś przeczyta, to potem to na siłę próbuje dopasować, trochę taka samospełniająca się przepowiednia.



O nie, smuteczek. Szkoda. Gdzie my będziemy pisać? Jest szansa żeby przenieść się na jakieś inne forum?

Nie odwracam tylko rozszerzam skoro interpretacja nie jest oczywista. Też np. czytam ze zdumieniem te tyrady jakoby ktoś zinterpretował że kiedyś to byuo, ach jak wspaniale i zastanawiam się kto tu niby wjechał z rzeczonymi stwierdzeniami na biało że się pojawiło to w ogóle w dyskursie. Po 2 sama sobie trochę podpowiedziałaś. Skoro można mieć 3 dzieci i to 3 z hnb też nie dostanie w 100% tego co się domaga (fizycznie niemożliwie nie zaniedbując rodzeństwa) i być fajną mamą, czemu jak mama jedynaka nie zrealizuje tego tak samo w 100pro stawiana jest na równi z przykładami domów dziecka ''bo tam dzieci nie płaczą bezsilne wskutek olewki''. Widzisz przerysowanie? Teraz więcej się mówi że dobra mama to także wyspana wypoczęta mama. Frustracja bezsilność i wyczerpanie to w koncu nie są dobre emocje i stany i też różnie może się to skonczyć, w tym niepozytywnie.

[rejczeI]

Napisane przez Limonka2738

W Nowej Zelandii.

Ale LotR to w ogóle wyszła trylogia ponad trylogie, tylko że dwóch facetów dwa lata skuwało same kolczugi ręcznie.

Nie wiem, czy oczekuję od wszystkich filmów tego samego poziomu, choć przyjemnie się na to patrzy, całość się prawie nie zestarzała.



Ten temat już był wałkowany - "cyfrowe gwiazdeczki" też ktoś animuje, ktoś pod nie podkłada głos. To też multum pracy, tylko innego rodzaju.

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------



Ja tam uważam, że malarze też gdzieś się muszą wyżyć i jakoś zarobić.

Twój pomysł nie jest zły i też by wyszło, ale jednak AI to nie to samo.

PS. Brzydactwo straszne ci Chłopi, ale szanuję za ciekawy pomysł.

Po 1 do czasu. Nawet teraz protest aktorów dotyczył zdaje się m.in. tego, że można stworzyć bibliotekę głosów, wystąpień i korzystać potem z tego cyfrowo bez ich bezpośredniego udziału.

Po 2 można oczywiście powiedzieć że za np. Robertem de Niro też stał sztab ludzi pracujących przy filmach w tym bezpośrednio nad jego wizerunkiem, jego warsztatem i umiejętnościami aktorskimi (np. specjalista od dykcji) , więc w sumie co za różnica co jest ''produktem'' - człowiek czy awatar; ale ja tam wolę gwiazdę de Niro niż ożywione algo piksele.

[Limonka2738]

Napisane przez rejczeI

Po 1 do czasu. Nawet teraz protest aktorów dotyczył zdaje się m.in. tego, że można stworzyć bibliotekę głosów, wystąpień i korzystać potem z tego cyfrowo bez ich bezpośredniego udziału.

Po 2 można oczywiście powiedzieć że za np. Robertem de Niro też stał sztab ludzi pracujących przy filmach w tym bezpośrednio nad jego wizerunkiem, jego warsztatem i umiejętnościami aktorskimi (np. specjalista od dykcji) , więc w sumie co za różnica co jest ''produktem'' - człowiek czy awatar; ale ja tam wolę gwiazdę de Niro niż ożywione algo piksele.

Możesz woleć, co wolisz.


Ale nie mów, że to takie nic.


EDIT. W ogóle sprawdziłam filmografię Roberta de Niro i nie widziałam żadnego jego filmu. Oczywiście nazwisko znam, bo to popularny aktor.


Ale też punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

[milka_70]

Napisane przez Limonka2738

Możesz woleć, co wolisz.


Ale nie mów, że to takie nic.


EDIT. W ogóle sprawdziłam filmografię Roberta de Niro i nie widziałam żadnego jego filmu. Oczywiście nazwisko znam, bo to popularny aktor.


Ale też punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Poważnie nie widziałaś żadnego filmu z d☠☠☠☠☠??

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Właśnie obejrzalam Chłopów.

Napisane przez Paprotka_

Bo ten zarzut pierwotnie nie dotyczył depilacji nóg, tylko "miejsc intymnych" w scenie końcowej. Mam wrażenie, że został po prostu przemielony przez internet i zadziałał "głuchy telefon". Czytam Waszą dyskusję z zaciekawieniem, nie oglądałam jeszcze filmu, (książka jest moją ulubioną, serial też bardzo lubię) trochę zniechęcił mnie zwiastun. Staram się nastawić, że zobaczę film będący odrębną historią z przypadkową zbieżnością imion i trochę w tym pomaga lektura tego wątku

Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka

To jest ta sama historia co w książce. Okrojone,ale to samo.
Ale film wizualnie i muzyczne super. Aktorsko podobała mi się zaskoczyła Hanka, jakoś inaczej te postac pamiętam. Jagna piękna, ale jakaś taka bez pazura, Emilia Krakowska była bardziej pelnokrwista, egoistycznam pyskata. A ta z 2023r. taka bezwolna ofiarami tak że nie zgadzam się z ponizszym:

I jak dla mnie to pokazali w tej adaptacji, pokazali też egoizm Jagny, lenistwo, że jak ją namiętność poniesie, to wszystko jej jedno gdzie, także ja po prostu nie widzę tego wybielenia. Po prostu wycięto wiele sytuacji, które mogłyby Jagnę przedstawić i w dobrym, i złym świetle.

za to kilka razy pokazywano jej wycinanki
Bardziej niż namiętność to jakieś marzenia i zakochania ją zajmowały. I lenistwo - to tak.
Mi też się wydała wybielona.

Znachor współczesny fajny, ale taki do kotleta i zapomnienia taka tam obyczajówka. Ten stary to był melodramat pełną gębą.

[Limonka2738]

Napisane przez milka_70

Poważnie nie widziałaś żadnego filmu z d☠☠☠☠☠??

No jakoś tak się złożyło.


Z tytułów filmów tak sobie myślę, że nie mój styl. Pewnie kiedyś obejrzę Ojca chrzestnego, ale jakoś do tej pory się nie zebrałam.

[natalia_t]

Napisane przez rejczeI

Nie chcesz dłużej gadać bo Cię znudziło i spoko. Ale po co sięgać po argumenty w typie ad personam i w stylu marudzisz bo masz okres. '

Akurat po 1 ludzie mają różne charaktery i osobowości i nie ma powodu by nie zakładać że mogą się w jakiś sposób manifestować już na wczesnym etapie rozwoju. Po 2 relatywizm. Dla ciebie czyjeś towarzystwo może być męczące, a dla kogoś świetne. To co dla jednej matki będzie istną katorgą dla innej może być najwyżej dyskomfortem.
Po 3 w przestrzeni publicznej każdy w jakiś sposób natrafia na dzieci. To co dla jednych jest energicznością dziecka, jego żywiołowością, potrzebami, etapami/cechami rozwoju, dla drugich jest świetną motywacją by na urlop jeździć poza sezonem wakacyjnym. I do miejsc, które wprost odmawiają goszczenia rodziców z dziećmi. Społeczeństwo nie jest w tym temacie jednomyślne i logiczne że nie dojdzie się do kompromisu w czasie jednej rozmowy, niepopartej badaniami z żadnej stron a zbudowanej jedynie na ''bo moja siostra''.

Nie znudziło mi się, tylko ta dyskusja jest kompletnie niekonsktruktywna. Ja nie mam wystarczającej wiedzy na ten temat poza kilkudniowymi doświadczeniami z takim dzieckiem (i porównaniem z innymi dziećmi chociażby mojej siostry, kuzynek, koleżanek, itp ) - nie jestem psychologiem, pedagogiem, pediatrą, a ty też nie jesteś żadnym specjalistą, dodatkowo jak widać nie trafiło ci się obserwować takiej rodziny. Dlatego skończmy, zanim kogoś skrzywdzimy swoimi opiniami i koślawymi domysłami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[milka_70]

Napisane przez Limonka2738

No jakoś tak się złożyło.


Z tytułów filmów tak sobie myślę, że nie mój styl. Pewnie kiedyś obejrzę Ojca chrzestnego, ale jakoś do tej pory się nie zebrałam.

Wyczaszkowało d☠☠☠☠☠

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------

DE NIRO

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[natalia_t]

Napisane przez rejczeI

Nie odwracam tylko rozszerzam skoro interpretacja nie jest oczywista. Też np. czytam ze zdumieniem te tyrady jakoby ktoś zinterpretował że kiedyś to byuo, ach jak wspaniale i zastanawiam się kto tu niby wjechał z rzeczonymi stwierdzeniami na biało że się pojawiło to w ogóle w dyskursie. Po 2 sama sobie trochę podpowiedziałaś. Skoro można mieć 3 dzieci i to 3 z hnb też nie dostanie w 100% tego co się domaga (fizycznie niemożliwie nie zaniedbując rodzeństwa) i być fajną mamą, czemu jak mama jedynaka nie zrealizuje tego tak samo w 100pro stawiana jest na równi z przykładami domów dziecka ''bo tam dzieci nie płaczą bezsilne wskutek olewki''. Widzisz przerysowanie? Teraz więcej się mówi że dobra mama to także wyspana wypoczęta mama. Frustracja bezsilność i wyczerpanie to w koncu nie są dobre emocje i stany i też różnie może się to skonczyć, w tym niepozytywnie.

Z mojego otoczenia - komu raz trafiło się hnb, to na więcej dzieci się nie decyduje, nieważne które w kolejności by było. I tu nie ma, że "aaaaa bo to się po czasie zapomina te niewygody, ważniejsze żeby dziecko miało rodzeństwoooo, zawsze chcieliśmy mieć dużą rodzinkę, no trochę płakało ale daliśmy radę z jednym to damy i z kolejnym" i inne puerdoły. To jest niemal traumatyczne, a może nawet nie niemal, więc w takim przypadku nie ma mowy o kolejnym dziecku, a co dopiero 3.
I nie stawiaj na równi odłożenia, z czystej bezsilności, na dwie godziny ryczącego w niebogłosy dziecka i niereagowania na płacz przez wiele dni, aż w końcu dziecko zgaśnie emocjonalnie. Ja o dzieciach w domu dziecka pisałam w kontekście rad typu "oj niech leży i płacze, aż przestanie" (czyli zazwyczaj kilka dni), a nie tego, że niemowlę wyje wiele godzin na dobę, bo matka śmiała korzystać z toalety, brać prysznic, robić i jeść jedzenie, czy zwyczajnie się zdrzemnąć bez dziecka na piersi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Olkaaaa_s]

Napisane przez natalia_t

Z mojego otoczenia - komu raz trafiło się hnb, to na więcej dzieci się nie decyduje, nieważne które w kolejności by było. I tu nie ma, że "aaaaa bo to się po czasie zapomina te niewygody, ważniejsze żeby dziecko miało rodzeństwoooo, zawsze chcieliśmy mieć dużą rodzinkę, no trochę płakało ale daliśmy radę z jednym to damy i z kolejnym" i inne puerdoły. To jest niemal traumatyczne, a może nawet nie niemal, więc w takim przypadku nie ma mowy o kolejnym dziecku, a co dopiero 3.
I nie stawiaj na równi odłożenia, z czystej bezsilności, na dwie godziny ryczącego w niebogłosy dziecka i niereagowania na płacz przez wiele dni, aż w końcu dziecko zgaśnie emocjonalnie. Ja o dzieciach w domu dziecka pisałam w kontekście rad typu "oj niech leży i płacze, aż przestanie" (czyli zazwyczaj kilka dni), a nie tego, że niemowlę wyje wiele godzin na dobę, bo matka śmiała korzystać z toalety, brać prysznic, robić i jeść jedzenie, czy zwyczajnie się zdrzemnąć bez dziecka na piersi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam znajomych z dwójką dzieci, którym młodsze dziecko było hnb. Zarówno matka, jak i ojciec powiedzieli, że gdyby pierwsze było takie, to na drugie w życiu by się nie zdecydowali.

Ja im wspolczulam, na długi czas nie mieli życia poza dzieckiem, a do drugiego dziecka byli aktywnymi i towarzyskimi ludźmi. Dramat, nie wyobrażam sobie takiego życia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Natalie_Alex]

Napisane przez Limonka2738

No jakoś tak się złożyło.


Z tytułów filmów tak sobie myślę, że nie mój styl. Pewnie kiedyś obejrzę Ojca chrzestnego, ale jakoś do tej pory się nie zebrałam.

Obejrzyj Heat z de Niro i Alem Pacino. To jeden z najlepszych filmów ever.

[Limonka2738]

Napisane przez Natalie_Alex

Obejrzyj Heat z de Niro i Alem Pacino. To jeden z najlepszych filmów ever.

Oki, dzięki za polecenie.

[żurawinka]

Napisane przez Olkaaaa_s

Mam znajomych z dwójką dzieci, którym młodsze dziecko było hnb. Zarówno matka, jak i ojciec powiedzieli, że gdyby pierwsze było takie, to na drugie w życiu by się nie zdecydowali.

Ja im wspolczulam, na długi czas nie mieli życia poza dzieckiem, a do drugiego dziecka byli aktywnymi i towarzyskimi ludźmi. Dramat, nie wyobrażam sobie takiego życia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hnb to z moich spostrzeżeń przyszły adhd-owiec lub autysta.
Sama miałam dziecko wysoko wrażliwe... a teraz miewa jeszcze napady ale to jak funkjonuje teraz a kiedyś to niebo a ziemia ale kosztowało to sporo wyrzeczeń, pracy wielu specjalistów, mojej pracy, ogromy cierpliwości i nie ukrywajmy że na zawsze zmieniło naszą rodzinę ( ale też na lepsze bo każdy musiał przerobić przy okazji swoje podejście do różnych spraw) W miarę dorastania dziecka wraca się do dawnych aktywności jak sprzed dziecka i wiele rzeczy można robić razem (lub osobno)

[rejczeI]

Napisane przez Limonka2738

Możesz woleć, co wolisz.


Ale nie mów, że to takie nic.


EDIT. W ogóle sprawdziłam filmografię Roberta de Niro i nie widziałam żadnego jego filmu. Oczywiście nazwisko znam, bo to popularny aktor.


Ale też punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Nie mowie, ze to jest od razu nic ale na mnie rendery nie robia wrazenia. tak samo podrasowane nierealne fotografie, albo silikonowa uroda i doczepione wlosy. może różnica jest stąd że lubisz grać w gry gdzie nie ma Real postaci tylko same animacje i tym się jarasz , dla mnie to sztuczne na kilometr i przez to przasne. kreskówki i animacje dla mnie są ok ale nie zastąpią całej kinematografii.

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

tez nie robię z siebie speca, jak to ładnie ujęła Melia zwykle luźne rozwazania i zdziwienia. nie powiedziałabym jakiemuś rodzicowi że coś źle robi bo nie znamy pełnego obrazu sytuacji rodzinnej. ale moge zakładać ze gdybym była jakimś magicznym przysłowiowym magicznym prześcieradlem pewne rzeczy spróbowałabym robić inaczej. a co to też trudno przewidywać scenariusze bo dopóki nie znajdziesz się w jakiejś sytuacji pozostają gdybania. Nie ma sensu natomiast z góry odrzucać niemożność popełniania błędów bo ludzie je latami popełniają np w związkach to kto powiedział że na pewno rodzicom się nie zdarza.

[Limonka2738]

Napisane przez rejczeI

Nie mowie, ze to jest od razu nic ale na mnie rendery nie robia wrazenia. tak samo podrasowane nierealne fotografie, albo silikonowa uroda i doczepione wlosy. może różnica jest stąd że lubisz grać w gry gdzie nie ma Real postaci tylko same animacje i tym się jarasz , dla mnie to sztuczne na kilometr i przez to przasne. kreskówki i animacje dla mnie są ok ale nie zastąpią całej kinematografii.

Oczywiście, że animacje nie zastopią kinematografii, bo są po prostu jej wyższą formą.

Każdy może być każdym, czarny może grać białego, azjata może grać kosmitę, biały może grać konia, facet kobietę, a osoba na wózku kaskadera, bo liczy się talent i dopasowanie do roli.

Wyanimować można wszystko, nie trzeba niszczyć 7 samochodów, bo jest scena pościgu, nikt nie ryzykuje zdrowiem i życiem, bo trzeba zrobić akrobację na motocyklu, efekty są tańsze i lepiej wyglądają.

Aż mi się Mad Max: Fury Road przypomniał. To kolejny triumf prawdziwych efektów kontra CGI. Jaki to był dobry film, chyba sobie obejrzę aż.

EDIT. To oczywiście z przymrużeniem oka z tą wyższą formą kinematografii. Każdy format ma swoje wady i zalety i takie szufladkowanie świadczy o braku ptwartości na sztukę i braku zrozumienia, że inne nie znaczy gorsze.

[natalia_t]

Byłam na "chłopach" i naprawdę mi się podobało... Obrazy, Muzyka - w wielu momentach miałam dreszcze. Historia niby znana, ale pokazana tak, że nie nudziłam się ani minuty.
Plusem jest to, że Musiał i Wieniawa choć grali, to mieli na tyle epizodyczne role, że w ogóle nie zepsuło mi to odbioru filmu.
Myślę, że malowanie całego filmu nie było konieczne - niektóre sceny, krajobrazy owszem, ale np. sceny tańca, walk, czy chociażby te gdzie bohaterowie po prostu prowadzili dialogi mogły pozostać w wersji z kamery...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasia2209]

Treść usunięta