Miranda Kerr dla nirenanovak na specjalne życzenie

[kkknnn]

Napisane przez Candy Killer

hehehe no chyba jakas tam mialaaam np tu
http://www.wizaz.pl/forum/album.php?...ictureid=11174

No Kochana, ja myslałam, że to coś naprawdę wielkiego, a tutaj ładne cieniowanie (czy cos nie tak z roztarciem?) rzęsy cudne. No ale dobrze niech będzie, jaki poziom ogólny taka wpadka.U Ciebie mistrzostwo pędzla to i wpadka taka sobie malutka

[Candy Killer]

hhehe to byly moje poczatki malowania i po prostu na ten makijaz patrzec nie mogiee:P:P

[kkknnn]

Napisane przez Candy Killer

hhehe to byly moje poczatki malowania i po prostu na ten makijaz patrzec nie mogiee:P:P

No ja też na swoje początki wolalabym nie patrzeć


znalazlam jeszcze taką moją wersję makijażu Mirandy

Glamour Inspired by Miranda Kerr

http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=325054

[kkknnn]

Wtedy to wyglądało tak - i chyba dzisiaj jest megagorzej.Czyli zamiast rozwoju- cofanie

[zafascynowana1]

Hmmm... A mnie się właśnie podoba. Od zawsze widziałam Cię w ciepłych barwach na powiekach.. A jednak Bardzo mi się podobasz w niebieskim Kochana

[Annaluka]

Szczerze mówią przestałam się skupiać na Twoich makijażach, a zaczęło mi się rzucać w oczy to co robisz...

Czyli nie szanujesz siebie Nie rozumiem po co stale się krytykujesz, oczerniasz? PO CO TO?

Skoro sądzisz, że jesteś taka brzydka, że Twoje makijaże są fuj to po co je tutaj wklejasz? Bo czegoś nie rozumiem w takim wypadku

Wkurza mnie ta Twoja pseudo skromność i wstydliwość, bo dla mnie to jest udawane. Co innego piszesz, a co innego widzimy na zdjęciach.

Zacznij się w końcu lubić!!!

[sylwia532]

ooooooooo TA wersja kochana zdecydownaie lepiej do Ciebie pasuje i jakze ladne wykonanie!!!!
ps.ja pamietam swoj niezbyt udany niebieskiz poczatkow MM..............

mysle ze moze jakbys wyciagla cien wyzej i moze inny odcien bylo by w porzadku

[alice86]

Zupełnie szczerze...mnie się ten makijaż na Tobie nie podoba
I widać po mince na zdjęciach, że i Ty dobrze się w nim nie czułaś Podoba mi się nawet nałożenie cienia ale kolor już nie. W Twoim przypadku wolałabym raczej zieleń - albo taką oliwkową albo taką szmaragdową

[kkknnn]

Napisane przez Annaluka

Szczerze mówią przestałam się skupiać na Twoich makijażach, a zaczęło mi się rzucać w oczy to co robisz...

Czyli nie szanujesz siebie Nie rozumiem po co stale się krytykujesz, oczerniasz? PO CO TO?

Skoro sądzisz, że jesteś taka brzydka, że Twoje makijaże są fuj to po co je tutaj wklejasz? Bo czegoś nie rozumiem w takim wypadku

Wkurza mnie ta Twoja pseudo skromność i wstydliwość, bo dla mnie to jest udawane. Co innego piszesz, a co innego widzimy na zdjęciach.

Zacznij się w końcu lubić!!!

Szczerze mówiąc nic z tego co piszesz nie jest prawdą.
I w tym momencie jest mi przykro.
Nie wiem czy nie widzisz żadnej róznicy pomiędzy "nie lubieniem siebie" (okreśeniem które dla mnie jest wogóle niejasne)i "fałszywą skromnością"a tym, że nawet kobieta świadoma swojej urody wie, że nie ma osoby, której we wszystkim byłoby pięknie.
Nie bardzo mam ochotę sie tłumaczyć ale zrobie to.
Gdzie napisałam i kiedy, że nie lubię siebie?
Owszem lubię siebie, miałam etap, że zajmowalam się modelingiem, więc nie mogłabym, nie lubić siebie.
Ale to nie oznacza, że nie mogę napisać że cos mi wyszło nie tak jak miało.
Nawet Monica Bellucci w brzydkim makijażu będzie piekną kobietą w brzydkim makijażu.
Troche śmieszy mnie fakt, że piszesz jakobym ja uważała sie za brzydką a swoje makijaże za wstrętne.
Nie jestem fałszywie skromna.
Nie jestem też smarkaczem nie mogącym zaakceptować siebie
i szukającym tutaj pomocy.
I rad typu - zaakceptuj w końcu siebie.
Makiajży najpiękniejszych kobiet tutaj - Olivii i Loretty one same też nie uważaja za doskonale piękne i to jest normalne.
Zresztą nie mam zamiaru o tym przekonywać, ani otym, że bardzo lubię siebie i jestem pewną siebie osobą- nie tylko pod względem wyglądu.
Myslałam, że tutaj ocenia się makijaż, a skoro aż tak rozprasza Ciebie moja skrzywiona zapewne osobowość to przepraszam.
Wszystko mogę zaakceptowac- krytykę makiajżu, urody,ale nie zaakceptuję posądzania, że coś jest z mojej strony UDAWANE.
Bo to jest już zarzut- nie krytyka.

I właśnie dlatego, że lubię i szanuję siebie, nie zgadzam się z taka interpretacją mojej osoby.
Jeśli tak to wygląda-przykro mi.

[Szyszunia99]

Delikatnie i dziewczeco
mi sie bardzo podoba

[Ishikawa]

KKKNNN,jestes dla siebie samej za ostra I duzo od siebie wymagasz
Mówie Ci
Fajna laska robi fajne makijaze

A Monica B. pewnie tez ma rano podkrozone oczy, i brzydko wyglada w brzydkim makijazu, i jak nie umyje zabkow rano to ma nieswiezy oddech Jak my wszystkie

Czym by byla aktora bez sztabu stylistow,fotoszopa, markowych kreacji i kosmetyków za miliony dolarów ? Ty wygladasz jak milion dolców bez tego calego szmelcu

[kkknnn]

Napisane przez Ishikawa

KKKNNN,jestes dla siebie samej za ostra I duzo od siebie wymagasz
Mówie Ci
Fajna laska robi fajne makijaze

A Monica B. pewnie tez ma rano podkrozone oczy, i brzydko wyglada w brzydkim makijazu, i jak nie umyje zabkow rano to ma nieswiezy oddech Jak my wszystkie

Czym by byla aktora bez sztabu stylistow,fotoszopa, markowych kreacji i kosmetyków za miliony dolarów ? Ty wygladasz jak milion dolców bez tego calego szmelcu

Ishi ale ja to właśnie tłumaczyłam.
zostalam źle odebrana- jako nieakceptująca się osoba, ktora jest wstydliwa i zakompleksiona. A tak nie jest.
Jeszcze raz powiem, że mam świadomość tego jak wyglądam i trochę majac wspólnego z modelingiem nie mogłabym być chodzacym kompleksem.
I pisałam właśnie o tym, że każda kobieta czy celebrity czy nie, ma problemy z urodą mniejsze czy większe.
I dlatego nie ma osoby we wszystkim wyglądającej pięknie.
Ja tą osobą też nie będę.
Ale nie chcę i nie umiem być bezkrytyczna ani wobec siebie ani wobec nikogo innego.
Ten makiajż był na prośbę nirenynovak (nie wiem czy powinno się odmienić pierwszy człon czy nie)
Wyszedł źle, bo mogłam i miałam lepszy plan.
I stąd byłam krytyczna i nadal jestem.
Jeżeli zrobię coś co uważam za świetne - bronię tego.
I tak wystarczy spojrzeć jak broniłam mojej bladości (cykl makaijży z Evą Green).
Ja mam pewność siebie, ale z drugiej strony umiem spojrzeć na siebie z dystansu, umiem z siebie się śmiać.
Tego mnie nauczono w domu i dzięki temu udało mi się parę spraw.
Ale Annaluka odebrała mnie jako osobę udajacą wstydliwość i zakompleksioną a mnie to zdenerwowało bo nie udaję nigdy i niczego i przez tę "openess" nieraz miałam problemy bo potrafiłam powiedzieć coś "nie nam miejscu" i nie godzę sie z taka opiniąo mnie.