Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III - Strona 120 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-06-20, 19:18   #3571
Nemmireth_
Zakorzenienie
 
Avatar Nemmireth_
 
Zarejestrowany: 2016-02
Lokalizacja: mazowsze
Wiadomości: 12 377
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez justkonev Pokaż wiadomość
Wow, kochana! Cudowne wieści!
Dzięki dziewczyny, ja to normalnie mega mega się cieszyłam

Cytat:
Napisane przez geosmina Pokaż wiadomość
No to super! �� cieszę się że wyniki się poprawiły��

U mnie z kolei nowiny, dziś poznałam płeć i będzie druga dziewczynka��

Piszę z telefonu-pozdro szejset
Gratuluję drugiej córy

Cytat:
Napisane przez Milagr0s Pokaż wiadomość
Ooo suuuuper! Tak bardzo sie cieszę ze jest taka poprawa!!! Wreszcie jakieś pozytywne wiadomości na wątku


Cytat:
Napisane przez plu Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny
Heeej

Cytat:
Napisane przez krysztalek88 Pokaż wiadomość
Fantastycznie! No to teraz kobieto do roboty! Nie złaź z męża! Niech Cię nabija
Eh niestety ja wciąż nie mam owulacji

Cytat:
Napisane przez maddd Pokaż wiadomość
O kurczeee nawet nie wiesz Kochana jak się ciesze z takiej poprawy!!!! Ale to chodzi o poprawę ruchliwości te 15%?
Zdradzisz co takiego mąż robił, ze tak wyniczki się poprawiły?
Chodzi o ilość prawidłowych plemników. To jest chyba morfologia czy jakoś tak. Ruchliwość też się poprawiła ale nie jakoś znacznie, ale te 15% cieszy.
Brał Fertilman, zaczął biegać, chyba tyle
__________________

1 + 1 = 3
Nasza Księżniczka




Starania od listopada 2019
Tyle zmienił mały człowiek, niemal lżejszy od powietrza.
11tc[*] 11.04.2017
6tc[*] 5.12.2017
Nemmireth_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-20, 19:23   #3572
plu
Rozeznanie
 
Avatar plu
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 686
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez maddd Pokaż wiadomość
Wszystkie z Was, które wyżej napisały ze Wsm smutno - doskonale rozumiem i łącze się w bólu dzis mam jakiegoś szczególnego dola @ szaleje w najlepsze, jade dziś na tabletkach zeby przeżyć a do tego moja kuzynka dzis urodziła o świcie, byłam u niej w szpitalu po pracy, jasne, ciesze się z jej szczęścia, ale głupia się poryczalam jak stamtąd wyszłam mam wrażenie, że chyba jednak nie dam sobie rady dziewczyny, obawiam się że w jakąś depresję popadne....
Takie sytuacje przygnębiają, wszyscy wiedzą że nie życzysz innym źle, po prostu to niesprawiedliwe gdy Ty nie możesz zajść w ciąże, mimo że się bardzo starasz, a innym to przychodzi z łatwością. Ale nie możesz się poddawać!! Mam sporo koleżanek, które też bardzo długo czekały i w końcu się udawało. Ale to tak jak z innymi dziedzinami naszego życia, jedne rzeczy przychodzą łatwo na inne musimy się napracować
plu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-20, 19:28   #3573
Fantasmagori
Zakorzenienie
 
Avatar Fantasmagori
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 6 687
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez Nemmireth_ Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny Znowu mnie nie było ale u mnie się trochę dzieje

Dostałam pracę, byłam wyjazdowo na szkoleniu, aż w Radomiu Dziś byłam pierwszy dzień, plecy mi odpadają. Mamy nieotwarty sklep, otwarcie pewnie 2.07 więc towarujemy go od zera. Masakra, noszenie takich ciężkich kartonów

9.06 byliśmy z Tż na badaniach nasienia, to byly nasze 3 badania. I nie uwierzycie, plemniorków z 1% zrobiło się AŻ 15% Kilka razy musiałam czytać bo po prostu nie dowierzałam
Super
Cytat:
Napisane przez plu Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny jestem tutaj nowa, ale mamy już za sobą 3 cykle niepowodzeń. Podeszliśmy do tego na luzie tzn. celowaliśmy mniej więcej w dni płodne z nadzieją że będzie dobrze. Ale po przyjściu kolejnej @ jednak trochę chyba potrzebuje grupy wsparcia niby się tym nie przejmuje, wiem że to nie jest takie proste, a jednak ogarnia mnie nutka niepewności co będzie dalej.
cześć i powodzenia
__________________
Żona 2013
Mama 2015 [*]
Mama 2016


Fantasmagori jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-20, 19:37   #3574
Vrenth
Zadomowienie
 
Avatar Vrenth
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 593
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Udało mi się pójść pobiegać zanim @ się rozkręciła - nie wiem, czy mi lepiej, ale przynajmniej jestem zbyt zmęczona, żeby się zastanawiać.

Cytat:
Napisane przez SteveS
Vrenth współczuję rodziny - z mojej strony nikt nie wali takich pytań, ale teściowa potrafi rzucić jakieś hasełko "a kiedy Wy", a szwagierka przebija samą siebie. Ale ja jej odpysknę i się kończy na jakiś czas.
Dzięki. Nie wszyscy są źli, ale moi rodzice co jakiś czas wypalą z pytaniem, kiedy planujemy "zrobić sobie dzieci". Jak słyszę takie kretyńskie stwierdzenia, to mam ochotę wyć.

Cytat:
Napisane przez plu
Cześć dziewczyny jestem tutaj nowa, ale mamy już za sobą 3 cykle niepowodzeń. Podeszliśmy do tego na luzie tzn. celowaliśmy mniej więcej w dni płodne z nadzieją że będzie dobrze. Ale po przyjściu kolejnej @ jednak trochę chyba potrzebuje grupy wsparcia niby się tym nie przejmuje, wiem że to nie jest takie proste, a jednak ogarnia mnie nutka niepewności co będzie dalej.
Po trzech cyklach nie masz się w ogóle czym martwić - najbardziej optymistyczne statystyki podają, że się powinno zajść w pół roku, jak wszystko jest ok (i wiek nie przeszkadza). Jak tego nie robisz, to poczytaj sobie o monitorowaniu temperatur i śluzu (powinno się wyszukać jako naturalne planowanie rodziny). Zaznaczam, bo piszesz o "mniej więcej dniach płodnych", to dobrze wiedzieć, kiedy jest owulacja. Jak coś, to pytaj, większość wątku jest obeznana z tematem.

Nemmireth_ super, że wyniki się tak poprawiły!

Cytat:
Napisane przez maddd
Wszystkie z Was, które wyżej napisały ze Wsm smutno - doskonale rozumiem i łącze się w bólu dzis mam jakiegoś szczególnego dola @ szaleje w najlepsze, jade dziś na tabletkach zeby przeżyć a do tego moja kuzynka dzis urodziła o świcie, byłam u niej w szpitalu po pracy, jasne, ciesze się z jej szczęścia, ale głupia się poryczalam jak stamtąd wyszłammam wrażenie, że chyba jednak nie dam sobie rady dziewczyny, obawiam się że w jakąś depresję popadne....
Nie łam się. Jak u Nemmireth_ wyniki się tak poprawiły to pewnie i u Was się coś poprawi. A na początku @ to hormony - mam tak samo. Wino albo lody i przeczekaj, za kilka dni będzie lepiej. Ja policzyłam, że wyłączając cykl bez owulacji, to dopiero teraz będzie 16 cykl. No jest to długo, ale nie odbiega jakoś ekstremalnie od statystyk.
Vrenth jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-20, 19:51   #3575
BlackSanctum
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warmia. :)
Wiadomości: 6 752
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Ja sobie na pocieszenie kupiłam botki Melissa Soldier Brown, już z myślą o jesieni i trochę mi się poprawił humor, ale i tak dziś mam jakiegoś doła. Wypilabym wino, ale nie mam i nie ma nikogo, kto by z nim do mnie wpadł - wszyscy zajęci sobą. Jutro od rana do popołudnia w pracy, popołudniem przyjadą moi rodzice, więc dzień jakoś zleci...

Kiedyś marzyłam o tym, żeby nie martwić się o pieniądze... Teraz dochodzę do wniosku, że nie dają one żadnego szczęścia w niektórych sytuacjach... Zwłaszcza, jak ich ilość pociąga za sobą konsekwencje w postaci miesięcznych delegacji ukochanej osoby. Czuję się jakaś taka samotna. Moja przyjaciółka nie rozumie moich problemów zdrowotnych i ich konsekwencji, ma do mnie za to żal o to, że nie chciałam, aby w zeszłym tygodniu przywiozła do mnie swojego nowego psa - tyle że ja mam 2 koty i alergię na psią sierść, a teraz akurat ciągle kicham i smarkam... I z tego powodu się do mnie nie odzywa od tygodnia, zamiast po ludzku zrozumieć. Brzmi wręcz kuriozalnie, ale co zrobić...

Sorry, że smęcę. Nie mam z kim pogadać.

Wysłane z mojego E6653 przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez BlackSanctum
Czas edycji: 2016-06-20 o 19:53
BlackSanctum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-20, 20:00   #3576
zawiechaczarny
Wtajemniczenie
 
Avatar zawiechaczarny
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 2 743
GG do zawiechaczarny
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

U mnie też @ w najlepsze szaleje. Zaczelam wczoraj 10 cs (przeraza mnie ta dwucyfrowa liczba). Już drugi cykl z rzędu mam bardzo obfita jak na mnie. Może to dobrze bo gin twierdził że wczesniej były problemy z cienkim i słabo ukrwionym endometrium, więc może coś się poprawiło. Dziś już przynajmniej mnie nie boli tylko trochę wypompowana jestem, ale też pewnie wpłynęło na to że miałam pracowity weekend- jeździłam cały czas między uczelnią i pracą a do domu wpadalam tylko umyć się i spać.

Geosmina, gratuluję córeczki my najpierw chcieliśmy chłopca, ale jak się tyle już staramy to stwierdziliśmy że nie będziemy wybredni i dziewczynka też będzie super tylko kiedy wreszcie się uda..
Nimerith, gratuluję pracy. Mam nadzieję że będziesz z niej zadowolona super że morfologia i męża się poprawiła.
__________________
10.05.2011
26.11.2014
18.09.2015
21.06.2018 - nasza córeczka już z nami


2.05.2017 - 5tc[*]
26.04.2019 - 9tc[*]
zawiechaczarny jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-20, 20:03   #3577
krysztalek88
Zadomowienie
 
Avatar krysztalek88
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 1 907
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez Nemmireth_ Pokaż wiadomość

Eh niestety ja wciąż nie mam owulacji
Ale już połowa sukcesu za Wami! Teraz tylko weź się za tą owulację i mam nadzieję, że do końca roku Wam się uda!!!

Verenth no zleciało Wam już trochę Trzymam kciuki żeby się udało! Wiesz nam jak tak do tej pory mówili to mówiłam, że jak nam pomogą finansowo w budowie domu to pakujemy się i wracamy do PL, bo tylko z tego powodu odkładaliśmy decyzję o dziecku i tak od ślubu minęło 7 lat na dorabianiu się... A tak po za tym jak pytają to mówię, że chcemy, ale to nie jest takie proste. Że jak ktoś nie chce to ma od razu, a jak chce to musi się trochę postarać... i temat trochę milknie. Zresztą czasem sama się żale, że już bym chciała, ale... i wtedy jest inna gadka, bo każdy mówi nie martw się na pewno będziecie mieli. Trochę tak odwracam kota ogonem. Teściowie na razie nie poruszają tego tematu, ale na 10000% jak wrócimy na stałe do PL i nie będzie się dalej udawało to będą zagadówki. Tylko jak coś to im powiem, że jak nie będziemy mogli mieć swoich to adoptujemy. Parę razy tak komuś powiedziałam to wtedy zmiana rozmowy, że przecież jak można adoptować i takie tam. Ja zawsze na to mówię, że mój chrzestny jest dzieckiem adoptowanym i jest fantastycznym, wykształconym człowiekiem i że nie można wrzucać ludzi do jednego wora. Czasem trzeba się jakoś odciąć i tyle

BlackSanctum
__________________

Edytowane przez krysztalek88
Czas edycji: 2016-06-20 o 20:13
krysztalek88 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-06-20, 20:07   #3578
plu
Rozeznanie
 
Avatar plu
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 686
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez Vrenth Pokaż wiadomość
Po trzech cyklach nie masz się w ogóle czym martwić - najbardziej optymistyczne statystyki podają, że się powinno zajść w pół roku, jak wszystko jest ok (i wiek nie przeszkadza). Jak tego nie robisz, to poczytaj sobie o monitorowaniu temperatur i śluzu (powinno się wyszukać jako naturalne planowanie rodziny). Zaznaczam, bo piszesz o "mniej więcej dniach płodnych", to dobrze wiedzieć, kiedy jest owulacja. Jak coś, to pytaj, większość wątku jest obeznana z tematem.
obserwowałam śluz i sugerowałam się moim kującym comiesięcznym bólem jajnika - który jak do tej pory myślałam że jest spowodowany owulacją. Ale w tym miesiącu zaopatrzyłam się w testy owulacyjne więc zobaczę czy miałam racje
plu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-20, 20:38   #3579
Vrenth
Zadomowienie
 
Avatar Vrenth
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 593
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

krysztalek88 - dzięki za to, co napisałaś. Zastanawiam się, czy nie odpuścić starań, żeby móc pić na weselu. Ale wtedy by były dwa cykle zmarnowane, to już trochę dużo.
Sporo czekaliście, my w sumie dopiero od wyjazdu tutaj możemy się starać. Wcześniej były cykle, gdzie były szanse, ale sytuacja finansowa była bardzo słaba, więc też się nie mogliśmy za bardzo starać. No, ale my dopiero 3 rocznicę mamy we wrześniu.

Cytat:
Napisane przez plu
obserwowałam śluz i sugerowałam się moim kującym comiesięcznym bólem jajnika - który jak do tej pory myślałam że jest spowodowany owulacją. Ale w tym miesiącu zaopatrzyłam się w testy owulacyjne więc zobaczę czy miałam racje
Jak masz bolący jajnik, to w ogóle super - ja mam jeden bolący, więc średnio co drugi cykl wiem dokładniej. Właściwie po śluzie tylko widzę, że była owulacja (no i kiedy się dni płodne zaczęły). Temperaturę mierzę w ustach, więc mniej dokładnie, ale i tak mam duże skoki, to łatwo widać. Po owulacji to dopiero jakieś 2 dni potem skacze, więc właściwie używam jej wyłącznie do sprawdzania, czy przyjdzie @.
Vrenth jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-20, 20:57   #3580
SteveS
Zakorzenienie
 
Avatar SteveS
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 841
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

plu witaj Też mam bolesne jajniki - tylko ja oba. Pokrywa się to z testami owulacyjnymi, tylko naucz się je dobrze czytać, bo można sobie tylko jeszcze więcej namieszać Ja też zaliczam się do grona tych "młodszych" na wątku względem stażu i jeszcze bez ciąży - teraz jest szósty cykl starań, @ już stoi u płota.

krysztalek88, też mam chrzestnego adoptowanego - i też świetny człowiek. Zwykle też tak mówię, że w razie czego zawsze jest adopcja, ale faktycznie irytuje mnie gdzieś podświadomie, ze moja szwagierka zaszła dwa razy (konkretniej - dwa razy wpadła), a teraz jak dojna krowa wisi na rodzicach i teściach... Dzieci mi tych szkoda, bo tam ciągle kiepska atmosfera i kłótnie... A my się doczekać nie możemy...
A tak w ogóle to dzięki za kciuki

Jutro znów pobudka po szóstej rano, praca znów pewnie do 20-stej... Tak to jest, jak człowiek ma własną firmę i chce wyjechać na urlop, nie martwiąc się potem o kasę.
SteveS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-20, 21:02   #3581
cavagirl
Rozeznanie
 
Avatar cavagirl
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 605
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

BlackSanctum, znam osobę z długoletnim hashimoto i niedoczynnością i zaszła w ciążę, zaraz rodzi, nie łam się

Cytat:
Napisane przez Nemmireth_ Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny Znowu mnie nie było ale u mnie się trochę dzieje



Dostałam pracę, byłam wyjazdowo na szkoleniu, aż w Radomiu Dziś byłam pierwszy dzień, plecy mi odpadają. Mamy nieotwarty sklep, otwarcie pewnie 2.07 więc towarujemy go od zera. Masakra, noszenie takich ciężkich kartonów



9.06 byliśmy z Tż na badaniach nasienia, to byly nasze 3 badania. I nie uwierzycie, plemniorków z 1% zrobiło się AŻ 15% Kilka razy musiałam czytać bo po prostu nie dowierzałam
Super wieści!!!!

Cytat:
Napisane przez geosmina Pokaż wiadomość
No to super! cieszę się że wyniki się poprawiły

U mnie z kolei nowiny, dziś poznałam płeć i będzie druga dziewczynka

Piszę z telefonu-pozdro szejset
Czad imię wybrane?

Cytat:
Napisane przez plu Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny jestem tutaj nowa, ale mamy już za sobą 3 cykle niepowodzeń. Podeszliśmy do tego na luzie tzn. celowaliśmy mniej więcej w dni płodne z nadzieją że będzie dobrze. Ale po przyjściu kolejnej @ jednak trochę chyba potrzebuje grupy wsparcia niby się tym nie przejmuje, wiem że to nie jest takie proste, a jednak ogarnia mnie nutka niepewności co będzie dalej.
Witaj

Cytat:
Napisane przez maddd Pokaż wiadomość
Wszystkie z Was, które wyżej napisały ze Wsm smutno - doskonale rozumiem i łącze się w bólu dzis mam jakiegoś szczególnego dola @ szaleje w najlepsze, jade dziś na tabletkach zeby przeżyć a do tego moja kuzynka dzis urodziła o świcie, byłam u niej w szpitalu po pracy, jasne, ciesze się z jej szczęścia, ale głupia się poryczalam jak stamtąd wyszłam mam wrażenie, że chyba jednak nie dam sobie rady dziewczyny, obawiam się że w jakąś depresję popadne....
, a jak Twój mąż, daje radę?

Cytat:
Napisane przez BlackSanctum Pokaż wiadomość
Ja sobie na pocieszenie kupiłam botki Melissa Soldier Brown, już z myślą o jesieni i trochę mi się poprawił humor, ale i tak dziś mam jakiegoś doła. Wypilabym wino, ale nie mam i nie ma nikogo, kto by z nim do mnie wpadł - wszyscy zajęci sobą. Jutro od rana do popołudnia w pracy, popołudniem przyjadą moi rodzice, więc dzień jakoś zleci...

Kiedyś marzyłam o tym, żeby nie martwić się o pieniądze... Teraz dochodzę do wniosku, że nie dają one żadnego szczęścia w niektórych sytuacjach... Zwłaszcza, jak ich ilość pociąga za sobą konsekwencje w postaci miesięcznych delegacji ukochanej osoby. Czuję się jakaś taka samotna. Moja przyjaciółka nie rozumie moich problemów zdrowotnych i ich konsekwencji, ma do mnie za to żal o to, że nie chciałam, aby w zeszłym tygodniu przywiozła do mnie swojego nowego psa - tyle że ja mam 2 koty i alergię na psią sierść, a teraz akurat ciągle kicham i smarkam... I z tego powodu się do mnie nie odzywa od tygodnia, zamiast po ludzku zrozumieć. Brzmi wręcz kuriozalnie, ale co zrobić...

Sorry, że smęcę. Nie mam z kim pogadać.

Wysłane z mojego E6653 przy użyciu Tapatalka

Nie smęcisz , przyjaciółka przegięła trochę z tym obrażeniem
Ja dzisiaj zamówiłam kalosze Melissa
cavagirl jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-06-20, 21:19   #3582
BlackSanctum
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warmia. :)
Wiadomości: 6 752
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cava, a ja znam kilka, które nie mogą zajść już od lat, także... Chyba nie ma zasady w tej kwestii...

A co do przyjaciółki to fakt, przegięła. Ale wydaje mi się, że nie jestem jej już potrzebna po prostu - to jest "wolna" osoba, niedawno zaczęła nowe studia, poznała tam nowych ludzi i... ja chyba nie jestem już interesująca. Tak mi się wydaje.

Pokaż kaloszki. Ja wzięłam takie, jak w załączniku.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg large_img_479009.jpg (61,2 KB, 3 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 13445558_1249461275079186_7732742267582511197_n.jpg (10,7 KB, 8 załadowań)
BlackSanctum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-21, 00:50   #3583
esor
Mamusia Luty 2016
 
Avatar esor
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 122
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez geosmina Pokaż wiadomość
No to super! 😀 cieszę się że wyniki się poprawiły😊

U mnie z kolei nowiny, dziś poznałam płeć i będzie druga dziewczynka😜

Piszę z telefonu-pozdro szejset
Gratuluję córeczki ja bym chętnie chciała druga core ale maz marzy o synku więc dla niego niech będzie syn

Cytat:
Napisane przez Milagr0s Pokaż wiadomość
Ooo suuuuper! Tak bardzo sie cieszę ze jest taka poprawa!!! Wreszcie jakieś pozytywne wiadomości na wątku

U nas natomiast chyba przez ten brak fokusowania na staraniach w tym cyklu chyba u męża wzrosło libido bo w ciagu doby przytulalismy sie AŻ 3 razy :-D Ale najciekawsze jest to ze chyba pomiędzy tymi razami miałam ból owulacyjny co było zaskoczeniem bo myślałam ze owu była jakaś tydzień temu, chociaż wtedy byłam dość świeżo po laparo to mogło cos innego bolec. Testów owu w tym cyklu nie robiłam bo nie było potrzeby.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Oby to był ból owu i kto wie może nabijanie przyniosło skutki...?
Cytat:
Napisane przez SteveS Pokaż wiadomość
Vrenth współczuję rodziny - z mojej strony nikt nie wali takich pytań, ale teściowa potrafi rzucić jakieś hasełko "a kiedy Wy", a szwagierka przebija samą siebie. Ale ja jej odpysknę i się kończy na jakiś czas.

Ja jutro testuję - przez wszystkie zawirowania postanowiłam testować jutro (pierwszy dzień miesiączki w klasycznym rytmie), potem w czwartek i sobotę (pierwszy dzień miesiączki po tych zmianach i plamieniach). Zobaczymy, nie nastawiam się. Na razie mam mega turbulencje żołądkowe, a od dwóch dni bóle głowy przez tę durną pogodę - dziś w nocy zaczęło lać i normalnie mieszkanie mamy lodowate.
Aaaa kciuki za test :Love:

Cytat:
Napisane przez Nemmireth_ Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny Znowu mnie nie było ale u mnie się trochę dzieje

Dostałam pracę, byłam wyjazdowo na szkoleniu, aż w Radomiu Dziś byłam pierwszy dzień, plecy mi odpadają. Mamy nieotwarty sklep, otwarcie pewnie 2.07 więc towarujemy go od zera. Masakra, noszenie takich ciężkich kartonów

9.06 byliśmy z Tż na badaniach nasienia, to byly nasze 3 badania. I nie uwierzycie, plemniorków z 1% zrobiło się AŻ 15% Kilka razy musiałam czytać bo po prostu nie dowierzałam
Gratuluję nowej pracy i milion razy lepszych wyników nasienia tż
Cytat:
Napisane przez plu Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny jestem tutaj nowa, ale mamy już za sobą 3 cykle niepowodzeń. Podeszliśmy do tego na luzie tzn. celowaliśmy mniej więcej w dni płodne z nadzieją że będzie dobrze. Ale po przyjściu kolejnej @ jednak trochę chyba potrzebuje grupy wsparcia niby się tym nie przejmuje, wiem że to nie jest takie proste, a jednak ogarnia mnie nutka niepewności co będzie dalej.
Hej
Cytat:
Napisane przez BlackSanctum Pokaż wiadomość
Ja sobie na pocieszenie kupiłam botki Melissa Soldier Brown, już z myślą o jesieni i trochę mi się poprawił humor, ale i tak dziś mam jakiegoś doła. Wypilabym wino, ale nie mam i nie ma nikogo, kto by z nim do mnie wpadł - wszyscy zajęci sobą. Jutro od rana do popołudnia w pracy, popołudniem przyjadą moi rodzice, więc dzień jakoś zleci...

Kiedyś marzyłam o tym, żeby nie martwić się o pieniądze... Teraz dochodzę do wniosku, że nie dają one żadnego szczęścia w niektórych sytuacjach... Zwłaszcza, jak ich ilość pociąga za sobą konsekwencje w postaci miesięcznych delegacji ukochanej osoby. Czuję się jakaś taka samotna. Moja przyjaciółka nie rozumie moich problemów zdrowotnych i ich konsekwencji, ma do mnie za to żal o to, że nie chciałam, aby w zeszłym tygodniu przywiozła do mnie swojego nowego psa - tyle że ja mam 2 koty i alergię na psią sierść, a teraz akurat ciągle kicham i smarkam... I z tego powodu się do mnie nie odzywa od tygodnia, zamiast po ludzku zrozumieć. Brzmi wręcz kuriozalnie, ale co zrobić...

Sorry, że smęcę. Nie mam z kim pogadać.

Wysłane z mojego E6653 przy użyciu Tapatalka
A ja Cię rozumiem i nie rozumiem przyjaciółki. masz alergie koty, zestawienie psa u kogoś to nie taka "pierdóła". Sama mam psa tzn aktualnie już jest na stałe u rodziców, ale kocham go nad życie i mimo wszystko nie wyobrażam sobie obrazić się na kogoś ze odmówił opieki nad nim bo go zrozumiałe... Nawet bez tłumaczeń.
Cytat:
Napisane przez plu Pokaż wiadomość
obserwowałam śluz i sugerowałam się moim kującym comiesięcznym bólem jajnika - który jak do tej pory myślałam że jest spowodowany owulacją. Ale w tym miesiącu zaopatrzyłam się w testy owulacyjne więc zobaczę czy miałam racje
Ja Też dopiero się uczę testów owu dotąd ani raz pozytywny. Dziś robiłam 9 dc i zero cienia cienia w tamtym cyklu testy szły od 14 d cd i też bez pozytywów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

03.10.2015 żona

22.02.2016 Hania
19.04.2017 Agatka
esor jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-21, 06:32   #3584
Milagr0s
Raczkowanie
 
Avatar Milagr0s
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 356
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez Nemmireth_ Pokaż wiadomość

Eh niestety ja wciąż nie mam owulacji
Robisz monitoringi zawsze czy skąd wiesz czy oby czasami jej nie ma?


Cytat:
Napisane przez krysztalek88 Pokaż wiadomość

Milagros nie zdziwi mnie jak naturalnie zajdziesz w ciążę i urodzisz zdrową dzidzię


Cytat:
Napisane przez esor Pokaż wiadomość

Oby to był ból owu i kto wie może nabijanie przyniosło skutki...?

No gdyby sie udało teraz przed zabiegiem usunięcia przegrody to dzieciątko było by bardzo poszkodowano - zazwyczaj rodzi sie o wiele przedwcześnie bo przegroda po środku macicy przeszkadza rosnąć, rodzi sie przez CC co jest całkowicie wbrew mojemu podejściu no wiadomo ze cały czas ciąży miałabym stres co tez zle by wpłynęło na rozwój psychiczny


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
BLOG: W oczekiwaniu na dziecko CLICK
Milagr0s jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-21, 07:08   #3585
zUa_tysica
Wtajemniczenie
 
Avatar zUa_tysica
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 670
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez Nemmireth_ Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny Znowu mnie nie było ale u mnie się trochę dzieje

Dostałam pracę, byłam wyjazdowo na szkoleniu, aż w Radomiu Dziś byłam pierwszy dzień, plecy mi odpadają. Mamy nieotwarty sklep, otwarcie pewnie 2.07 więc towarujemy go od zera. Masakra, noszenie takich ciężkich kartonów

9.06 byliśmy z Tż na badaniach nasienia, to byly nasze 3 badania. I nie uwierzycie, plemniorków z 1% zrobiło się AŻ 15% Kilka razy musiałam czytać bo po prostu nie dowierzałam
Woow super wieści!!!! Teraz do roboty

Cytat:
Napisane przez Milagr0s Pokaż wiadomość
Ooo suuuuper! Tak bardzo sie cieszę ze jest taka poprawa!!! Wreszcie jakieś pozytywne wiadomości na wątku

U nas natomiast chyba przez ten brak fokusowania na staraniach w tym cyklu chyba u męża wzrosło libido bo w ciagu doby przytulalismy sie AŻ 3 razy :-D Ale najciekawsze jest to ze chyba pomiędzy tymi razami miałam ból owulacyjny co było zaskoczeniem bo myślałam ze owu była jakaś tydzień temu, chociaż wtedy byłam dość świeżo po laparo to mogło cos innego bolec. Testów owu w tym cyklu nie robiłam bo nie było potrzeby.
Ohoho co za nabijanie

Cytat:
Napisane przez plu Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny jestem tutaj nowa, ale mamy już za sobą 3 cykle niepowodzeń. Podeszliśmy do tego na luzie tzn. celowaliśmy mniej więcej w dni płodne z nadzieją że będzie dobrze. Ale po przyjściu kolejnej @ jednak trochę chyba potrzebuje grupy wsparcia niby się tym nie przejmuje, wiem że to nie jest takie proste, a jednak ogarnia mnie nutka niepewności co będzie dalej.
Witaj i powodzenia, i przede wszystkim nie łam się!

Cytat:
Napisane przez maddd Pokaż wiadomość
O kurczeee nawet nie wiesz Kochana jak się ciesze z takiej poprawy!!!! Ale to chodzi o poprawę ruchliwości te 15%?
Zdradzisz co takiego mąż robił, ze tak wyniczki się poprawiły?


Wszystkie z Was, które wyżej napisały ze Wsm smutno - doskonale rozumiem i łącze się w bólu dzis mam jakiegoś szczególnego dola @ szaleje w najlepsze, jade dziś na tabletkach zeby przeżyć a do tego moja kuzynka dzis urodziła o świcie, byłam u niej w szpitalu po pracy, jasne, ciesze się z jej szczęścia, ale głupia się poryczalam jak stamtąd wyszłam mam wrażenie, że chyba jednak nie dam sobie rady dziewczyny, obawiam się że w jakąś depresję popadne....

Witaj Plu
Madd nie łam się, też mam takie marne dni, ale trzeba mimo wszystko iść do przodu Będzie lepiej, da się!

Ja sie zastanawiam czy nie przegapiłam owu.... Wczoraj kuł mnie lewy jajnik i miałam wodnisty sluz, ale to dopiero 10 dc! dziś 11, troche też mnie kłuje, wczoraj nie działaliśmy bo padłam spać Dziś bez względu na wszystko nabijamy, boże mam nadzieję, że to nie było wczoraj, troche za wcześnie 10 dc Nawet nie zrobiłam testu owu Troche sie zmartwiłam
zUa_tysica jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-21, 07:29   #3586
Lidka99
Zadomowienie
 
Avatar Lidka99
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 623
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez Nemmireth_ Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny Znowu mnie nie było ale u mnie się trochę dzieje

Dostałam pracę, byłam wyjazdowo na szkoleniu, aż w Radomiu Dziś byłam pierwszy dzień, plecy mi odpadają. Mamy nieotwarty sklep, otwarcie pewnie 2.07 więc towarujemy go od zera. Masakra, noszenie takich ciężkich kartonów

9.06 byliśmy z Tż na badaniach nasienia, to byly nasze 3 badania. I nie uwierzycie, plemniorków z 1% zrobiło się AŻ 15% Kilka razy musiałam czytać bo po prostu nie dowierzałam
Co za cudowna wiadomość! Bardzo się cieszę że się wyniki poprawiły

Cytat:
Napisane przez geosmina Pokaż wiadomość
No to super! 😀 cieszę się że wyniki się poprawiły😊

U mnie z kolei nowiny, dziś poznałam płeć i będzie druga dziewczynka😜

Piszę z telefonu-pozdro szejset
Super, gratulacje

Cytat:
Napisane przez Milagr0s Pokaż wiadomość
Ooo suuuuper! Tak bardzo sie cieszę ze jest taka poprawa!!! Wreszcie jakieś pozytywne wiadomości na wątku

U nas natomiast chyba przez ten brak fokusowania na staraniach w tym cyklu chyba u męża wzrosło libido bo w ciagu doby przytulalismy sie AŻ 3 razy :-D Ale najciekawsze jest to ze chyba pomiędzy tymi razami miałam ból owulacyjny co było zaskoczeniem bo myślałam ze owu była jakaś tydzień temu, chociaż wtedy byłam dość świeżo po laparo to mogło cos innego bolec. Testów owu w tym cyklu nie robiłam bo nie było potrzeby.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Trzymam kciuki!

Cytat:
Napisane przez plu Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny jestem tutaj nowa, ale mamy już za sobą 3 cykle niepowodzeń. Podeszliśmy do tego na luzie tzn. celowaliśmy mniej więcej w dni płodne z nadzieją że będzie dobrze. Ale po przyjściu kolejnej @ jednak trochę chyba potrzebuje grupy wsparcia niby się tym nie przejmuje, wiem że to nie jest takie proste, a jednak ogarnia mnie nutka niepewności co będzie dalej.
Witaj

Cytat:
Napisane przez maddd Pokaż wiadomość
O kurczeee nawet nie wiesz Kochana jak się ciesze z takiej poprawy!!!! Ale to chodzi o poprawę ruchliwości te 15%?
Zdradzisz co takiego mąż robił, ze tak wyniczki się poprawiły?


Wszystkie z Was, które wyżej napisały ze Wsm smutno - doskonale rozumiem i łącze się w bólu dzis mam jakiegoś szczególnego dola @ szaleje w najlepsze, jade dziś na tabletkach zeby przeżyć a do tego moja kuzynka dzis urodziła o świcie, byłam u niej w szpitalu po pracy, jasne, ciesze się z jej szczęścia, ale głupia się poryczalam jak stamtąd wyszłam mam wrażenie, że chyba jednak nie dam sobie rady dziewczyny, obawiam się że w jakąś depresję popadne....

Witaj Plu


Cytat:
Napisane przez Nemmireth_ Pokaż wiadomość
Dzięki dziewczyny, ja to normalnie mega mega się cieszyłam

Eh niestety ja wciąż nie mam owulacji
A może musisz mieć hsg albo laparoskopie?
Lidka99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-21, 08:21   #3587
SteveS
Zakorzenienie
 
Avatar SteveS
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 841
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

U mnie dziś negatyw, ale bardzo się nie przejmuję. Spróbuję jeszcze w czwartek, jeśli @ nie przyjdzie wcześniej, bo nieco mnie pobolewa brzuch. Za to jutro pojadę oznaczyć grupę krwi, bo tego jeszcze nie robiłam
SteveS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-21, 09:43   #3588
geosmina
Wtajemniczenie
 
Avatar geosmina
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: południe
Wiadomości: 2 041
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Dzięki dziewczyny! 😙

Cytat:
Napisane przez cavagirl Pokaż wiadomość
Czad imię wybrane?
Właśnie nie, synek byłby Staś, a teraz mamy zagwozdkę. Mnie podoba się np. Pola albo Danusia, ale u męża pewnie nie przejdzie 😜


Piszę z telefonu-pozdro szejset
__________________
"Jakiś" to nie to samo co "jakichś"!!!

"Zenek, co ty jakiś nie w sosie jesteś? Może zjadłbyś jakichś pierożków babcinych?"
geosmina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-21, 11:02   #3589
justkonev
Zakorzenienie
 
Avatar justkonev
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 5 953
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez geosmina Pokaż wiadomość
Dzięki dziewczyny! 😙



Właśnie nie, synek byłby Staś, a teraz mamy zagwozdkę. Mnie podoba się np. Pola albo Danusia, ale u męża pewnie nie przejdzie 😜


Piszę z telefonu-pozdro szejset
Pola mega mi się podoba
justkonev jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-06-21, 11:50   #3590
krysztalek88
Zadomowienie
 
Avatar krysztalek88
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 1 907
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez SteveS Pokaż wiadomość

krysztalek88, też mam chrzestnego adoptowanego - i też świetny człowiek. Zwykle też tak mówię, że w razie czego zawsze jest adopcja, ale faktycznie irytuje mnie gdzieś podświadomie, ze moja szwagierka zaszła dwa razy (konkretniej - dwa razy wpadła), a teraz jak dojna krowa wisi na rodzicach i teściach... Dzieci mi tych szkoda, bo tam ciągle kiepska atmosfera i kłótnie... A my się doczekać nie możemy...
A tak w ogóle to dzięki za kciuki
Wiem o czym piszesz.. bratowa mojego męża tak samo. Już po zrobieniu testu cały świat wiedział, że jest w ciąży do tego od ponad 3 lat jest wdową i dzięki temu, że to był wypadek w pracy trzepie taką kasę, że we mnie się aż gotuje! My na wszytko musimy sami pracować, tyle wyrzeczeń żeby coś mieć, a jej się wszystko należy bo samotna matka.. Wozi się gdzie się da, ale żeby jeszcze dzieci coś z tego miały to Do tego ona z tekstem do siostrzenicy męża, że mogłaby raz w msc zostać jej z dziećmi na weekend, bo ona potrzebuje pójść na dyskotekę czy do koleżanek. No w dupie jej się chyba przewróciło! Szwagier to się chyba w grobie przewraca... A widzisz Ty musisz od rana do wieczora człowieku zapierdzielać, żeby coś mieć! Żeby jeszcze dzieci coś z tego miały...


esor a mi się marzą tylko synowie :P nie wiem czemu..

Milagros rozumiem, że w Twojej sytuacji lepiej jednak poczekać. Ale pomarzyć można :P

zUa_tysica nie martw się! Mnie ostatnio z tydzień kuł jajnik i już sama nie wiem czy była czy nie była jeszcze, a dziś już 21 dc. Tyle że mam długie cykle.

SteveS może jutro wyjdzie Oby @ nie przyszła. Ja z mężem oddawaliśmy kiedyś krew, więc wiemy jaką mamy grupę. Wtedy dodatkowo chyba nie potrzeba??

geosmina Pola ślicznie Mi się podoba też Magda, Emilka, Michasia i Basia
__________________

Edytowane przez krysztalek88
Czas edycji: 2016-06-21 o 11:57
krysztalek88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-21, 12:06   #3591
SteveS
Zakorzenienie
 
Avatar SteveS
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 841
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez krysztalek88 Pokaż wiadomość
Wiem o czym piszesz.. bratowa mojego męża tak samo. Już po zrobieniu testu cały świat wiedział, że jest w ciąży do tego od ponad 3 lat jest wdową i dzięki temu, że to był wypadek w pracy trzepie taką kasę, że we mnie się aż gotuje! My na wszytko musimy sami pracować, tyle wyrzeczeń żeby coś mieć, a jej się wszystko należy bo samotna matka.. Wozi się gdzie się da, ale żeby jeszcze dzieci coś z tego miały to Do tego ona z tekstem do siostrzenicy męża, że mogłaby raz w msc zostać jej z dziećmi na weekend, bo ona potrzebuje pójść na dyskotekę czy do koleżanek. No w dupie jej się chyba przewróciło! Szwagier to się chyba w grobie przewraca... A widzisz Ty musisz od rana do wieczora człowieku zapierdzielać, żeby coś mieć! Żeby jeszcze dzieci coś z tego miały...


SteveS może jutro wyjdzie Oby @ nie przyszła. Ja z mężem oddawaliśmy kiedyś krew, więc wiemy jaką mamy grupę. Wtedy dodatkowo chyba nie potrzeba??


geosmina Pola ślicznie Mi się podoba też Magda, Emilka, Michasia i Basia
No mnie też trafia, ale cóż zrobić - staram się nie przejmować, póki nie wchodzi mi w drogę to jest ok

Co do testu - nie mam jakoś ciśnienia z dziwnego powodu, dzis mnie mega kłuje jajnik, z którego była owulka, no ale wszystko się okaże Grupa krwi jest raz oznacza, czyli z krwiodawstwa wystarczy. Mój mąż też ma po operacji już oznaczoną.

U nas jest dla dziewczynki Antonina, choć ostatnio bardzo podoba mi się też Pola.
SteveS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-21, 12:46   #3592
Niezlomna_89
Rozeznanie
 
Avatar Niezlomna_89
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 512
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cześć Dziewczyny
Chętnie do Was dołączę jak zechcecie mnie przygarnąć
Staramy się wprawdzie dopiero drugi cykl, ale pierwsza porażka mnie bardzo zdołowała... myślałam głupia, że się uda od razu Przygotowywałam się do ciąży od co najmniej roku... Ginekolog, endokrynolog, lekarz chorób piersi...;/ Zielone światło od wszystkich... Przed ślubem wydałam nawet ponad 250 zł na podstawowe badania, by mieć pewność, że jest ze mną wszystko ok... Zastanawiam się jak to wszystko ugryźć... Próbowałam mierzyć temp. ale tak mi skacze,że nic nie jestem w stanie z niej wyczytać...teraz w ruch poszły testy owulacyjne, ale ciężko mi je jeszcze dobrze rozpoznawać... do tego mam dość długi cykl (30 paro dniowy) i nigdy tak naprawdę nie wiem czy tym razem będzie to 31, 34 czy 36 dni więc wyliczyć coś na jego podstawie też ciężko...więc trochę na czuja, trochę na obserwowanie śluzu...
Najgorsze w tym wszystkim jest to,że nie wiem co robić. Bobas jest dla mnie priorytetem, ale każdy nieudany miesiąc zatrzymuje mnie w stare pracy, której nie cierpię. Ciągle ktoś mnie pyta czy nie szukam czegoś w zawodzie, a ja się wykręcam głupimi argumentami.Jakby nam się udało to nie chce zostać z niczym jak tu mam umowę o pracę,a szukać nowej pracy i nagle przerwać, zrezygnować z wymarzonej posady, którą chciałabym mieć na stałe, pracodawcy raczej nie usatysfakcjonuje, a i ja bym tak nie chciała zaczynać czegoś nowego, zwłaszcza że moglibyśmy wtedy zostać z niczym... Znajomi i rodzinka co jakiś czas oczywiście wspominają o jakimś dziecku...nienawidzę tego wysłuchiwać, nie wiem jak się wtedy zachowywać;/ I nie wiem co mam ze sobą począć... Koleżanki wyjechały albo mają inne sprawy na głowie,męża nie chce męczyć, bo widzę, że też go to zaczyna sporo nerwów kosztować...więc padło na Was mam nadzieje, że nie będziecie mi miały tego za złe
Niezlomna_89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-21, 12:50   #3593
myszka_11
Zadomowienie
 
Avatar myszka_11
 
Zarejestrowany: 2016-02
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 510
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez Niezlomna_89 Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny
Chętnie do Was dołączę jak zechcecie mnie przygarnąć
Staramy się wprawdzie dopiero drugi cykl, ale pierwsza porażka mnie bardzo zdołowała... myślałam głupia, że się uda od razu Przygotowywałam się do ciąży od co najmniej roku... Ginekolog, endokrynolog, lekarz chorób piersi...;/ Zielone światło od wszystkich... Przed ślubem wydałam nawet ponad 250 zł na podstawowe badania, by mieć pewność, że jest ze mną wszystko ok... Zastanawiam się jak to wszystko ugryźć... Próbowałam mierzyć temp. ale tak mi skacze,że nic nie jestem w stanie z niej wyczytać...teraz w ruch poszły testy owulacyjne, ale ciężko mi je jeszcze dobrze rozpoznawać... do tego mam dość długi cykl (30 paro dniowy) i nigdy tak naprawdę nie wiem czy tym razem będzie to 31, 34 czy 36 dni więc wyliczyć coś na jego podstawie też ciężko...więc trochę na czuja, trochę na obserwowanie śluzu...
Najgorsze w tym wszystkim jest to,że nie wiem co robić. Bobas jest dla mnie priorytetem, ale każdy nieudany miesiąc zatrzymuje mnie w stare pracy, której nie cierpię. Ciągle ktoś mnie pyta czy nie szukam czegoś w zawodzie, a ja się wykręcam głupimi argumentami.Jakby nam się udało to nie chce zostać z niczym jak tu mam umowę o pracę,a szukać nowej pracy i nagle przerwać, zrezygnować z wymarzonej posady, którą chciałabym mieć na stałe, pracodawcy raczej nie usatysfakcjonuje, a i ja bym tak nie chciała zaczynać czegoś nowego, zwłaszcza że moglibyśmy wtedy zostać z niczym... Znajomi i rodzinka co jakiś czas oczywiście wspominają o jakimś dziecku...nienawidzę tego wysłuchiwać, nie wiem jak się wtedy zachowywać;/ I nie wiem co mam ze sobą począć... Koleżanki wyjechały albo mają inne sprawy na głowie,męża nie chce męczyć, bo widzę, że też go to zaczyna sporo nerwów kosztować...więc padło na Was mam nadzieje, że nie będziecie mi miały tego za złe
Bardzo podobna historia pracy do mojej. Tez nie szukam w zawodzie bo mam umowe o prace i licze na bobasa u mnie okazalo sie ze mam problem z tarczyca wiec musialam odstawic starania, ale znowu wracam do dzialan

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
myszka_11 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-21, 13:14   #3594
cavagirl
Rozeznanie
 
Avatar cavagirl
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 605
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez BlackSanctum Pokaż wiadomość
Cava, a ja znam kilka, które nie mogą zajść już od lat, także... Chyba nie ma zasady w tej kwestii...

A co do przyjaciółki to fakt, przegięła. Ale wydaje mi się, że nie jestem jej już potrzebna po prostu - to jest "wolna" osoba, niedawno zaczęła nowe studia, poznała tam nowych ludzi i... ja chyba nie jestem już interesująca. Tak mi się wydaje.

Pokaż kaloszki. Ja wzięłam takie, jak w załączniku.
Extra są, ja kocham mellisy. Nie udaje mi sie wrzucanie zdjeć z telefonu, zamówiłam Goji Berry II Ad
Co do hashimoto, postaraj się myślec pozytywnie, ja też mam problemy zdrowotne, tyle że niewyjaśnionego pochodzenia, ale liczę na to, że będzie dobrze
A co do przyjaciółki, hmm...jej strata!
Cytat:
Napisane przez SteveS Pokaż wiadomość
U mnie dziś negatyw, ale bardzo się nie przejmuję. Spróbuję jeszcze w czwartek, jeśli @ nie przyjdzie wcześniej, bo nieco mnie pobolewa brzuch. Za to jutro pojadę oznaczyć grupę krwi, bo tego jeszcze nie robiłam

Trzymam kciuki!

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------

Cytat:
Napisane przez geosmina Pokaż wiadomość
Dzięki dziewczyny!



Właśnie nie, synek byłby Staś, a teraz mamy zagwozdkę. Mnie podoba się np. Pola albo Danusia, ale u męża pewnie nie przejdzie


Piszę z telefonu-pozdro szejset
Pola super!

Cytat:
Napisane przez myszka_11 Pokaż wiadomość
Bardzo podobna historia pracy do mojej. Tez nie szukam w zawodzie bo mam umowe o prace i licze na bobasa u mnie okazalo sie ze mam problem z tarczyca wiec musialam odstawic starania, ale znowu wracam do dzialan

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niezłomna, witaj! Ja też tak mam-siedzę w starej pracy tylko z tego jednego powodu ale jak nie udaje się tyle miesięcy to czasem przychodzi gigantyczny dół... Trzymam kciuki, żeby u Ciebie aż tyle to nie trwało!

Mi się poprawił obecnie nastrój, nie obawiam się chociaż ze przegapimy owulację, bo robimy to codziennie i o dziwo mam ochotę, coś mi się przestawiło w głowie na szczęście, bo był czas beznadziejny pod tym kątem u mnie.
cavagirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-21, 13:16   #3595
Niezlomna_89
Rozeznanie
 
Avatar Niezlomna_89
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 512
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Ja mam po prostu niedoczynność tarczycy, ale leczoną od paru lat, dobre wyniki więc przeszkód z tej strony nie ma. W poniedziałek mam właśnie kontrolną wizytę u endokrynologa i tak myślałam, żeby przed nią z rańca zrobić test... Ale się boję, bo raz że musiałabym zrobić ten szybki wykrywający ciąże po 6 dniach od zapłodnienia, a dwa, że mnie to strasznie dużo nerwów kosztuje. Ostatnio jak robiłam test to myślałam, że zejdę takie emocje i nerwy mną targały jakbym na jakiś wyrok czekała... Nie wiem czy Wy też tak macie czy ja to za bardzo przeżywam... A co do pracy to chyba poczekam miesiąc, dwa, a jak się nie uda to zacznę szukać...wtedy na pewno zajdę, bo życie takie figle lubi płatać najbardziej

Edytowane przez Niezlomna_89
Czas edycji: 2016-06-21 o 13:20
Niezlomna_89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-21, 13:19   #3596
Lidka99
Zadomowienie
 
Avatar Lidka99
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 623
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez geosmina Pokaż wiadomość
Dzięki dziewczyny! ��



Właśnie nie, synek byłby Staś, a teraz mamy zagwozdkę. Mnie podoba się np. Pola albo Danusia, ale u męża pewnie nie przejdzie ��


Piszę z telefonu-pozdro szejset
Jak u nas będzie dziewczynka to właśnie albo Pola albo Blanka

Cytat:
Napisane przez Niezlomna_89 Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny
Chętnie do Was dołączę jak zechcecie mnie przygarnąć
Staramy się wprawdzie dopiero drugi cykl, ale pierwsza porażka mnie bardzo zdołowała... myślałam głupia, że się uda od razu Przygotowywałam się do ciąży od co najmniej roku... Ginekolog, endokrynolog, lekarz chorób piersi...;/ Zielone światło od wszystkich... Przed ślubem wydałam nawet ponad 250 zł na podstawowe badania, by mieć pewność, że jest ze mną wszystko ok... Zastanawiam się jak to wszystko ugryźć... Próbowałam mierzyć temp. ale tak mi skacze,że nic nie jestem w stanie z niej wyczytać...teraz w ruch poszły testy owulacyjne, ale ciężko mi je jeszcze dobrze rozpoznawać... do tego mam dość długi cykl (30 paro dniowy) i nigdy tak naprawdę nie wiem czy tym razem będzie to 31, 34 czy 36 dni więc wyliczyć coś na jego podstawie też ciężko...więc trochę na czuja, trochę na obserwowanie śluzu...
Najgorsze w tym wszystkim jest to,że nie wiem co robić. Bobas jest dla mnie priorytetem, ale każdy nieudany miesiąc zatrzymuje mnie w stare pracy, której nie cierpię. Ciągle ktoś mnie pyta czy nie szukam czegoś w zawodzie, a ja się wykręcam głupimi argumentami.Jakby nam się udało to nie chce zostać z niczym jak tu mam umowę o pracę,a szukać nowej pracy i nagle przerwać, zrezygnować z wymarzonej posady, którą chciałabym mieć na stałe, pracodawcy raczej nie usatysfakcjonuje, a i ja bym tak nie chciała zaczynać czegoś nowego, zwłaszcza że moglibyśmy wtedy zostać z niczym... Znajomi i rodzinka co jakiś czas oczywiście wspominają o jakimś dziecku...nienawidzę tego wysłuchiwać, nie wiem jak się wtedy zachowywać;/ I nie wiem co mam ze sobą począć... Koleżanki wyjechały albo mają inne sprawy na głowie,męża nie chce męczyć, bo widzę, że też go to zaczyna sporo nerwów kosztować...więc padło na Was mam nadzieje, że nie będziecie mi miały tego za złe
Witaj
Przede wszystkim nie możesz się stresować 1 nieudanym miesiącem, tu są dziewczyny co naprawdę bardzo długo się starają i musisz wyluzować bo inaczej zwariujesz jakie badania robiłaś? Bo uwierz mi 250zł na badania to dla mnie jest bardzo mało w porównaniu z tym co ja wydałam zanim się udało życzę powodzenia, na pewno się uda!

Edytowane przez Lidka99
Czas edycji: 2016-06-21 o 13:20
Lidka99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-21, 13:37   #3597
Niezlomna_89
Rozeznanie
 
Avatar Niezlomna_89
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 512
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Chodziło mi o podstawowe badania- morfologie,mocz,na obecność wirusów cytomegalii,toksoplazmozy , różyczki itp.zła byłam trochę, bo nie chciałam płacić za wizytę u gin. tylko po to żeby mi powiedziała jakie badania dobrze jest wcześniej wykonać, by potem wrócić i znów płacić za wizytę w celu ich interpretacji, więc wyszukałam sobie tylko w necie jakieś informacje na ten temat. Pani w laboratorium w niczym mi nie pomogła choć powiedziałam, prosto z mostu o co mi chodzi i tylko zapłaciłam dodatkowo, za badania których nie potrzebowałam (no ale skąd mogłam wiedzieć). A wkurzyłam się, bo czekając już na moją kolej do pobrania krwi zauważyłam ulotkę, że oferują całe pakiety badań dla kobiet planujących ciąże... ja z tej ulotki zrobiłam chyba 8 na 20 badań, a tu się okazuje, że mogłam mieć ful pakiet pewnie za nie większą albo porównywalną cenę ;/ mogła chociaż powiedzieć...

Edytowane przez Niezlomna_89
Czas edycji: 2016-06-21 o 13:40
Niezlomna_89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-21, 13:47   #3598
VelaLuca
Wtajemniczenie
 
Avatar VelaLuca
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 2 418
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez zUa_tysica Pokaż wiadomość
Vela co u Ciebie, jak się czujesz?
zUa dziękuje że pytasz
Paradoksalnie, jeszcze kilka dni temu napisałabym, że żyje. Tylko tyle, a dla mnie aż tyle. Ale ten tydzień jest już zdecydowanie lepszy.
Mieliśmy zaplanowane czerwcowe weekendy - ubiegły i ten zbliżający się - chociaż pojawiały się myśli aby nie jechać, to pojechaliśmy i wspólnie za pomocą znajomych odcięłam się od tego myślenia, co mi bardzo pomogło.
Tu nie chodzi nawet o to, aby utopić te smutki w alkoholu czy zapomnieć, bo przecież o tym się nigdy nie zapomni i pamięć o Nim zawsze zostanie, ale nawet rozmowa o czymś innym, czy zmiana otoczenia bardzo pomaga.
I chyba jestem już na takim etapie, że wspominam, pamiętam, czasem płacze, ale już bez takich emocji jak na początku

Jelonek, Agusia - gratulacje
plu, Niezłomna_89 -
Geosmina - dwie córeczki Moje marzenie! Pola śliczne imię! My czekamy na naszą Blankę, mam nadzieję, że w przyszłym roku się doczekamy

I powiem Wam tak na marginesie, że pomimo naszej ciężkiej sytuacji i tragedii która się wydarzyła, i pomimo tego, że obecnie się nie staramy, nawet nie mamy do tego głowy - to i tak wszystkie ciąże dookoła mnie dobijają. Szczególnie te szybkie. Więc nie dziwie Wam się dziewczyny, że Wy tak reagujecie na ciąże w swoim otoczeniu. Szczególnie, że tyle się staracie. Macie prawo do tego, aby tak się zachowywać, ale to zrozumie tylko osoba, która przeszła, lub przechodzi przez to samo.
A i myślicie, że uniknęliśmy pytań o nasze starania? Nie! Ludzie są obłudni, bo już inaczej nazwać ich nie umiem. Stało się to co się stało, a oni dosłownie zaganiają nas do roboty.

Wczoraj natknęłam się na taki artykuł - mam ochotę go wydrukować i rozdawać każdej osobie, która tylko napomknie o powiększaniu się MOJEJ rodziny.
http://www.sosrodzice.pl/30-dzieci-wiesz-dlaczego/
__________________
Żona - 31 maja 2014
Mama - 9 czerwca 2017
VelaLuca jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-21, 13:55   #3599
Niezlomna_89
Rozeznanie
 
Avatar Niezlomna_89
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 512
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Nie przejmuj się innymi, ludzie są po prostu bezmyślni i chyba po prostu głupi, a z głupotą nie ma co dyskutować. A ten artykuł... naprawdę daje do myślenia i niektórym, by się przydał jako lektura obowiązkowa.
Ja w swojej pracy spotykam dziennie kilkadziesiąt kobiet w ciąży albo z mały dzieckiem. 2tyg. temu koleżanka pochwaliła się, że jest w 3 miesiącu, a "najprzyjemniejszy" jest widok kolegi z pracy z 16 LETNIĄ! żoną i ... 2 miesięcznym dzieckiem... Ale cóż każdemu co innego pisane

Edytowane przez Niezlomna_89
Czas edycji: 2016-06-21 o 14:00
Niezlomna_89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-21, 13:56   #3600
SteveS
Zakorzenienie
 
Avatar SteveS
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 3 841
Dot.: Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

Cytat:
Napisane przez Niezlomna_89 Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny
Chętnie do Was dołączę jak zechcecie mnie przygarnąć
Staramy się wprawdzie dopiero drugi cykl, ale pierwsza porażka mnie bardzo zdołowała... myślałam głupia, że się uda od razu Przygotowywałam się do ciąży od co najmniej roku... Ginekolog, endokrynolog, lekarz chorób piersi...;/ Zielone światło od wszystkich... Przed ślubem wydałam nawet ponad 250 zł na podstawowe badania, by mieć pewność, że jest ze mną wszystko ok... Zastanawiam się jak to wszystko ugryźć... Próbowałam mierzyć temp. ale tak mi skacze,że nic nie jestem w stanie z niej wyczytać...teraz w ruch poszły testy owulacyjne, ale ciężko mi je jeszcze dobrze rozpoznawać... do tego mam dość długi cykl (30 paro dniowy) i nigdy tak naprawdę nie wiem czy tym razem będzie to 31, 34 czy 36 dni więc wyliczyć coś na jego podstawie też ciężko...więc trochę na czuja, trochę na obserwowanie śluzu...
Najgorsze w tym wszystkim jest to,że nie wiem co robić. Bobas jest dla mnie priorytetem, ale każdy nieudany miesiąc zatrzymuje mnie w stare pracy, której nie cierpię. Ciągle ktoś mnie pyta czy nie szukam czegoś w zawodzie, a ja się wykręcam głupimi argumentami.Jakby nam się udało to nie chce zostać z niczym jak tu mam umowę o pracę,a szukać nowej pracy i nagle przerwać, zrezygnować z wymarzonej posady, którą chciałabym mieć na stałe, pracodawcy raczej nie usatysfakcjonuje, a i ja bym tak nie chciała zaczynać czegoś nowego, zwłaszcza że moglibyśmy wtedy zostać z niczym... Znajomi i rodzinka co jakiś czas oczywiście wspominają o jakimś dziecku...nienawidzę tego wysłuchiwać, nie wiem jak się wtedy zachowywać;/ I nie wiem co mam ze sobą począć... Koleżanki wyjechały albo mają inne sprawy na głowie,męża nie chce męczyć, bo widzę, że też go to zaczyna sporo nerwów kosztować...więc padło na Was mam nadzieje, że nie będziecie mi miały tego za złe
Witaj Nie przejmuj się pierwszym nieudanym cyklem - sporo jest tu dziewczyn, które starają się dużo dłużej, a jeszcze więcej zaszlo wtedy, jak przestało o tym obsesyjnie myśleć
SteveS jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-07-14 13:16:55


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:19.