Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. X

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

To nie jest lekceważenie, jak zapraszają cię na rozmowę i mówią, że nie masz doświadczenia. Lekceważenie jest wtedy, kiedy pracując w firmie, ktoś sugeruje ci że nie powinnaś pracować w tej firmie, a w domu publicznym. To jest lekceważenie. Książkę bym mogła napisać o tym jak pracodawcy traktują pracownika. A najgorsze jest to, że nie masz żadnych praw, nawet inspekcja pracy ci nie pomoże jak firma ma dojścia. Z daleka od takich firm i lepiej w takich nie pracować.

[Pollinaa]

[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;5249479 4]To nie jest lekceważenie, jak zapraszają cię na rozmowę i mówią, że nie masz doświadczenia. Lekceważenie jest wtedy, kiedy pracując w firmie, ktoś sugeruje ci że nie powinnaś pracować w tej firmie, a w domu publicznym. To jest lekceważenie. Książkę bym mogła napisać o tym jak pracodawcy traktują pracownika.[/QUOTE]

Jakby nie było, po takim czymś miałabym co wpisać do CV i nie była tak jak w tej chwili w 100% na garnuszku u rodziców...
Generalnie poza pracowniami projektowymi, po tych studiach mogę jedynie pracować w sektorze publicznym, więc zachowania prywaciarzy mnie średnio dotyczą

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

Przeszłam przez wiele firm. I wiesz co mi nie miał kto podpowiedzieć, wszyscy się cieszyli jak pierwszą prace dostałam, pracując na studiach. Tylko że w tej firmie nie wypłacano mi pensji, bo szef nie miał na to. W kolejnych jak zmieniałam było podobnie, ale z mniejszymi opóźnieniami. W tym samym czasie co ja trafiałam do firm krzaków ktoś trafił do dobrej firmy, po pół roku miał 6 szkoleń, po 2 latach - super perspektywy do pracy z zagranicznymi klientami. Tu chodzi o zmarnowany czas. W tym czasie jak trafisz super osiągniesz więcej, niż jak tułasz się po byle jakich firmach. I wiesz co, lepiej nie mieć doświadczenia wcale niż mieć byle jakie i w byle jakiej firmie. Bo to się liczy - dobra, licząca się firma. Masz 1 dobrą do której trafisz i twoja kariera przybiera zupełnie inny obrót. Co z tego że jesteś w firmie, która o ciebie nie dba, nie wyśle na szkolenie, nie przyuczy? Potem tego straconego czasu już nie nadrobisz. zyskasz jedynie wewnętrzne zastraszanie, mobing i wyzwiska i zszargane nerwy. Warto? Sama sobie odpowiedz.

[crazygirl90]

trzeba nie tracic nadzieji. Najlepiej niczego nie oczekiwac ale się tez nie poddawac. Ja najdłużej szukalam pracy prawie 1,5 roku i moje poczucie walsnej wartości naprawde spadło. Pewnie znalałzmabym szybciej ale to było w malym miasteczku i proponowali mi stawki rzędu 6 – 7 zł na godzinę ;P Duzo ludzi wysyala tez cv hurtowo , można powiedizec, że „nie na temat” i to bywa problemem, a przecież oni niby takj pilnie suzkaja roboty…

[e6a2c94443f966d5bdb1fa7d483e1d75b7ed128e]

W sumie jak patrzę na moje szukanie pracy i przerwy jakie miałam, to z roku na rok szukanie pracy się wydłuża. Czyli pracując cztery lata temu, szukałam pracy tylko 6 miesięcy, a teraz już rok. Czyli według moich statystyk będę pracy szukać ok 2,5 lata. Mam nadzieję, że się to nie sprawdzi. Ale do 1,5 roku to nie dużo, więc nie tracę nadziei, jeszcze 5 miesięcy i może ktoś się odezwie.

[aga3304]

Napisane przez Pollinaa

W mojej sytuacji, kiedy nie mam doświadczenia w zawodzie, a mogę je zdobyć w bardzo wąskim gronie pracodawców, to naprawdę zniosę lekceważenie... Właściwie to już jestem lekceważona, zapraszają mnie na rozmowę tylko po to, by mi powiedzieć o moim braku doświadczenia... Nie no serio o tym nie wiedziałam:/

Mnie to na szczescie nie dotyczyło,bo miałam super szefów, ale znam przypadek, gdzie znajoma w ciągu miesiąca po zmianie pracy odmłodniała o 10 lat, dosłownie- i jestem zdania za żadne skarby świata nie warto męczyć w toksycznym środowisku


[1=e6a2c94443f966d5bdb1fa7 d483e1d75b7ed128e;5249479 4]To nie jest lekceważenie, jak zapraszają cię na rozmowę i mówią, że nie masz doświadczenia. Lekceważenie jest wtedy, kiedy pracując w firmie, ktoś sugeruje ci że nie powinnaś pracować w tej firmie, a w domu publicznym. To jest lekceważenie. Książkę bym mogła napisać o tym jak pracodawcy traktują pracownika. A najgorsze jest to, że nie masz żadnych praw, nawet inspekcja pracy ci nie pomoże jak firma ma dojścia. Z daleka od takich firm i lepiej w takich nie pracować.[/QUOTE]
aż trudno uwierzyć, że istnieją takie miejsca, to się nadaje do sądu...

Napisane przez Pollinaa

Jakby nie było, po takim czymś miałabym co wpisać do CV i nie była tak jak w tej chwili w 100% na garnuszku u rodziców...
Generalnie poza pracowniami projektowymi, po tych studiach mogę jedynie pracować w sektorze publicznym, więc zachowania prywaciarzy mnie średnio dotyczą

tu może być jeszcze jeden problem, bo powszechnie wiadomo, jak obsadzane są stanowiska w administracji publicznej

[201703060948]

Kurczę, ale mam jeszcze stres. Powinnam się cieszyć, ale poprzednie doświadczenia nauczyły mnie, że diabeł tkwi w szczegółach i wiele rzeczy jeszcze muszę z tą pracą doprecyzować i wiem, że jeszcze może się okazać, że nic z tego nie wyjdzie i że będę w punkcie wyjścia. Ogólnie: nadal nie wierzę, że to może wyjść A szkoda, bo mogłabym wreszcie wziąć głęboki wdech i się zrelaksować zamiast się zamartwiać.

[Pollinaa]

Napisane przez aga3304

tu może być jeszcze jeden problem, bo powszechnie wiadomo, jak obsadzane są stanowiska w administracji publicznej

Wiem jak są obsadzane, dlatego dla mnie postawa szefa to najmniejszy problem, kiedy większość ofert jest ustawiona z góry...

[201703271121]

Hej Jakiś czas temu pisałam Wam o mojej pracy na stoisku, jednak czuje ciągły nacisk szefostwa na sprzedaż, potrafią wydzwaniać w trakcie pracy i mówić o premii, którą się dostaję dopiero po przekroczeniu utargu 1300 zł, a jeśli nie uzyska się tej kwoty ze sprzedaży grożą zwolnieniem. Już sama nie wiem co mam myśleć o tej pracy

[charlotte89]

Po dwóch tygodniach w nowym miejscu pracy widzę, że znowu co innego pracodawca mówił i obiecywał mi na rozmowie kwalifikacyjnej, a co innego zastałam w firmie Nie wygląda to niestety dla mnie ani zbyt atrakcyjnie, ani perspektywicznie, także szukam dalej W piątek trafiłam na ogłoszenia z jednej firmy, która mnie bardzo interesuje. Trzymajcie kciuki, żeby się odezwali z zaproszeniem na rozmowę

Napisane przez Osterhase

Muszę się pochwalić. Byłam na wakacjach (chociaż umówmy się jakie to wakacje skoro szuka się pracy...) w Polsce i pierwszego dnia wysłałam 2 aplikacje do polskich firm, w kolejnych dniach jeszcze kilka. Potem miałam kilka rozmów dot. jednej z tych 2 pierwszych aplikacji i... znalazłam pracę. W 3 tygodnie od aplikacji do oferty.

Gratulacje! Mam nadzieję, że negocjację pójdą pomyślnie i będziesz zadowolona z podjętej decyzji Dawaj znać, co i jak!

[201703060948]

Napisane przez charlotte89

Po dwóch tygodniach w nowym miejscu pracy widzę, że znowu co innego pracodawca mówił i obiecywał mi na rozmowie kwalifikacyjnej, a co innego zastałam w firmie Nie wygląda to niestety dla mnie ani zbyt atrakcyjnie, ani perspektywicznie, także szukam dalej

Huh. Nieźle. Dobrze, że się chociaż nie musiałaś przeprowadzać dla tej pracy. Nie wiem co bym zrobiła, gdybym doszła to tego samego wniosku co Ty po przeprowadzce uwarunkowanej pracą.

[cyanide sun]

ja tez szukam. po 5 miesiacach zlecnia pracodawca nie dostal dofinansowania i zatrudnil sobie osobe z orzeczeniem. na mnie nie ma kasy... taaaa. najlepiej zmieniac pracownikow co chwile jak sie na nich dofinansowanie konczy (zeby dostac nowe, na nowego czlowieka), a potem narzekac na brak zlecen. januszostwo niektorych pracodawcow mnie powala.

teraz z moim "bogatym" doswiadczeniem to juz nigdzie nic nie znajde.

[charlotte89]

Napisane przez Osterhase

Huh. Nieźle. Dobrze, że się chociaż nie musiałaś przeprowadzać dla tej pracy. Nie wiem co bym zrobiła, gdybym doszła to tego samego wniosku co Ty po przeprowadzce uwarunkowanej pracą.

No niestety. Od początku miałam pewne obawy, ale nie spodziewałam się, że rzeczy, o które bardzo konkretnie i szczegółowo dopytywałam, bo za wszelką cenę chciałam ich uniknąć, będą miały tam jednak miejsce Może nie powinnam narzekać, bo praca jest mimo wszystko dosyć lekka i nieźle płatna, ale wiem, że nie jest to to, czym chciałabym się docelowo zajmować..

[201704060907]

Czy ktoś tu jest z Katowic?
Czy warto tam się przeprowadzać za pracą?

Mam milion pomysłów na minutę, bo tak jak przeczytałam kilka stron - jestem jedną z niewielu, które po roku nadal nie pracują.
Dlatego wciąż myślę, na początek relokacja, ale już sama się gubię, gdzie najlepiej?

[syklamen]

Napisane przez mizmaz

Czy ktoś tu jest z Katowic?
Czy warto tam się przeprowadzać za pracą?

Mam milion pomysłów na minutę, bo tak jak przeczytałam kilka stron - jestem jedną z niewielu, które po roku nadal nie pracują.
Dlatego wciąż myślę, na początek relokacja, ale już sama się gubię, gdzie najlepiej?

Ja myślę, że tak w ciemno to nie ma się co przeprowadzać. Najlepiej rozejrzyj się za ofertami pracy, powysyłaj aplikacje i zobacz, jaki będzie odzew. Fajnie by było gdybyś już miała coś chociaż na 50% pewnego. Bo jak się przeprowadzisz i będziesz szukać np. pół roku, gdzie pewnie będziesz musiała opłacać wynajem, to tak średnio - wiadomo kasa.

W moim przypadku się okazało, że też jest inaczej niż było mówione na początku. Jak widać pracodawcy wszystko wolno

[201703060948]

Napisane przez syklamen

W moim przypadku się okazało, że też jest inaczej niż było mówione na początku. Jak widać pracodawcy wszystko wolno

Jestem przerażona jak Was czytam.

[SylwiaKaja]

Napisane przez mizmaz

Czy ktoś tu jest z Katowic?
Czy warto tam się przeprowadzać za pracą?

Mam milion pomysłów na minutę, bo tak jak przeczytałam kilka stron - jestem jedną z niewielu, które po roku nadal nie pracują.
Dlatego wciąż myślę, na początek relokacja, ale już sama się gubię, gdzie najlepiej?

ja jestem z Katowic. Zależy skąd chcesz się przeprowadzić i jakiej pracy szukasz. W katowicach (i ogólnie w aglomeracji) perspektywy są podobne jak w innych dużych miastach w Polsce. No w Wawie są podobno lepsze.

[201703060948]

Słuchajcie, orientujecie się może jak to jest z urlopem wypoczynkowym? Jak mam w umowie, że regulują go w moim przypadku przepisy ustawy to kiedy pracując na cały etat uzyskuję prawo do urlopu i ile dni?

[jeanne92]

Hej dziewczyny
Przychodzę do was po radę odnośnie CV. Planuję zabrać się w tym roku za szukanie pracy, jestem na IV roku studiów.
Moje doświadczenie teoretycznie jest ubogie (dwa miesiące praktyk studenckich, jakieś wolontariaty ale nie za dużo).
W praktyce: od liceum pracowałam w sklepie spożywczym (rodzinny biznes) właściwie do teraz, każde wakacje, każdy weekend i wolne dni. Można powiedzieć, że doświadczenie w kontakcie z klientami mam. Ale czy wpisać to do CV? To praca "na czarno", ale że w rodzinie, to trochę inna sytuacja. I sama nie wiem, co zrobić...

[syklamen]

Napisane przez Osterhase

Słuchajcie, orientujecie się może jak to jest z urlopem wypoczynkowym? Jak mam w umowie, że regulują go w moim przypadku przepisy ustawy to kiedy pracując na cały etat uzyskuję prawo do urlopu i ile dni?

To zależy od stażu pracy, 20 dni poniżej 10 lat i 26 po 10, z tym że wliczają się tu też okresy nauki.

Napisane przez jeanne92

Hej dziewczyny
Przychodzę do was po radę odnośnie CV. Planuję zabrać się w tym roku za szukanie pracy, jestem na IV roku studiów.
Moje doświadczenie teoretycznie jest ubogie (dwa miesiące praktyk studenckich, jakieś wolontariaty ale nie za dużo).
W praktyce: od liceum pracowałam w sklepie spożywczym (rodzinny biznes) właściwie do teraz, każde wakacje, każdy weekend i wolne dni. Można powiedzieć, że doświadczenie w kontakcie z klientami mam. Ale czy wpisać to do CV? To praca "na czarno", ale że w rodzinie, to trochę inna sytuacja. I sama nie wiem, co zrobić...

Jeśli chcesz szukać pracy w zawodzie to tak średnio Ci się przyda w CV ta informacja. Jak ktoś na rozmowie spyta, co poza tym robilaś przez te 4 lata to możesz powiedzieć.

[Dagusia18]

Witajcie ponownie!
Niestety jestem zmuszona do Was wrócić. Po 3 miesiącach pracy w nowym miejscu okazało się, że nie przedłużą mi umowy.
We worek wezwali mnie na rozmowę. Mówili, że są z mojej pracy bardzo zadowoleni, ale stracili właśnie bardzo ważnego klienta i niestety nie mogą przedłużyć ze mną umowy.
Szczerze mówiąc nie wiem czy to prawda, czy ściema. Jak wiecie, od nieco ponad miesiąca jest tam zatrudniona też druga dziewczyna, która jest znajomą kierowniczki biura i dostała tą pracę typowo po znajomości, bez żadnej rozmowy kwalifikacyjnej. Powiedzieli mi co prawda, że jej także nie przedłużą umowy, ale jakoś wierzyć mi się nie chce. Ta dziewczyna specjalnie dla tej posady zrezygnowała z pracy, gdzie miała już 5-letni staż. Jeśli faktycznie stanie się tak, że jej jednak przedłużą umowę, to będzie to dla mnie bardzo nie fair. Szczególnie, że widzę, że ta dziewczyna radzi sobie zdecydowanie gorzej ode mnie. Nie będę wdawać się w szczegóły, ale wyobraźcie sobie, że ona nawet nie wie jak pisze się ofertę handlową! Normalnie byłam w szoku, bo dziewczyna nie zawarła w swojej ofercie podstawowych rzeczy, takich jak: miejscowość, data, nazwa firmy, dane techniczne, cena netto brutto, wartość całkowita, warunki płatności i dostawy czy też data do której jest ważna oferta. Jej oferta składała się z opisu i zdjęcia... .
Niestety kolesiostwo jest teraz wszędzie, normalnie szlak mnie trafia jak sobie o tym pomyślę.
Wracam więc do Was i dalej szukam pracy. Mam tylko nadzieję, że tym razem trafię na normalną firmę, gdzie w końcu mnie docenią.

[cyanide sun]

ah doskonale cie rozumiem. też ide w odstawke na rzecz kolesia, ktory wszystko zlewa, ale ma orzeczenie, wiec pracodawca ma za niego kase.
nie bede sie rozpisywac... no ale tez wobec mnie pracodawca zachowal sie naprawde bardzo nie fer. z wielu wzgledow. duzo by tu pisac. porazka.

[20160901857]

Napisane przez Osterhase

Słuchajcie, orientujecie się może jak to jest z urlopem wypoczynkowym? Jak mam w umowie, że regulują go w moim przypadku przepisy ustawy to kiedy pracując na cały etat uzyskuję prawo do urlopu i ile dni?

Jeżeli to twoja pierwsza w życiu umowa o prace, to w tym roku nabywasz urlop proporcjonalnie (co miesiąc 1/12 tego, co przysługiwałoby ci gdybys nabywała urlop na normalnych warunkach, w praktyce 1,5 albo 2 dni co miesiąc). W kolejnym roku juz normalnie masz albo 20 albo 26 dni, zależy od stażu pracy.

[lazada]

ja miałam kolejną umowę o pracę w innej firmie i urlopu nie miałam z góry tylko 2 dni za każdy miesiąc (poprzednią pracę skończyłam w grudniu, kolejną zaczęłam w marcu).

Gratuluje tym które znalazły pracę!

Zielonymigotek moja znajoma, również grafik tylko, że z dużo mniejszym doświadczeniem niż ty, dostała właśnie z pup dofinansowanie na założenie działalności ok. 20 tys. zł także już przyzwoita kwota. Kupiła za to komputer, oprogramowanie itd. generalnie sprzęt potrzebny do pracy. Nie myślałaś o takim rozwiązaniu?

Dagusia współczuje, tym bardziej, że pisałaś że firma rokowała dobrze, ale z tego co pamiętam pracę znajdowałaś za każdym razem bez jakiś większych problemów więc teraz na pewno też zaraz coś znajdziesz

[Koci Pazur]

Napisane przez lazada

ja miałam kolejną umowę o pracę w innej firmie i urlopu nie miałam z góry tylko 2 dni za każdy miesiąc (poprzednią pracę skończyłam w grudniu, kolejną zaczęłam w marcu)

Bo to nie jest tak, że jak kiedykolwiek miałaś umowę to Ci się nalicza z góry. Jeśli to jest Twoja kolejna umowa o pracę w tym roku, to dostajesz całość z góry, a jeśli pierwsza w roku kalendarzowym to się nalicza.

[lazada]

Tak też mi się wydawało, ale odniosłam się do tego co napisała Nouvelle.

[katrina1991]

Dziewczyny, nie mam pojęcia, czy to dobry pomysł i tak wypada.

Otóż niedawno byłam w salonie kosmetycznym, pani powiedziała, że od września będą kogoś szukać i może zadzwoni, wzięła numer telefonu.
Chcę jakoś pokazać, że mi zależy na tym stażu i wymyśliłam, że może wyśle zdjęcia prac paznokci na facebooka tego gabinetu? Czy to wypada, czy po prostu mam powinnam czekać? Jest to zwykły salon w malutkim mieście, ale nie wiem jak to zostanie odebrane. Co o tym sądzicie?

[201703060948]

Napisane przez katrina1991

Dziewczyny, nie mam pojęcia, czy to dobry pomysł i tak wypada.

Otóż niedawno byłam w salonie kosmetycznym, pani powiedziała, że od września będą kogoś szukać i może zadzwoni, wzięła numer telefonu.
Chcę jakoś pokazać, że mi zależy na tym stażu i wymyśliłam, że może wyśle zdjęcia prac paznokci na facebooka tego gabinetu? Czy to wypada, czy po prostu mam powinnam czekać? Jest to zwykły salon w malutkim mieście, ale nie wiem jak to zostanie odebrane. Co o tym sądzicie?

Nikt Ci tego nie jest w stanie powiedzieć.

Po jednej z rozmów wysłałam maila dziękując za rozmowę i dodając kilka szczegółów, o których zapomniałam wspomnieć podczas rozmowy. Pracę dostałam.

Zrobiłam tak jeszcze 2 razy w innych przedsiębiorstwach i pracy nie dostałam.

Czy kontakt po rozmowie odgrywał to jakąkolwiek rolę nie jestem w stanie powiedzieć.

[20160901857]

Napisane przez Koci Pazur

Bo to nie jest tak, że jak kiedykolwiek miałaś umowę to Ci się nalicza z góry. Jeśli to jest Twoja kolejna umowa o pracę w tym roku, to dostajesz całość z góry, a jeśli pierwsza w roku kalendarzowym to się nalicza.

Namieszalam.

Jak zaczynasz pierwszą w życiu pracę to masz urlop proporcjonalny, ale w kolejnym roku dostajesz cały urlop z góry, pod warunkiem, że 1 stycznia tego nowego roku jestes w stosunku pracy. Jak nie jestes, to zaczynajac nową prace np w marcu (tak jak lazada) znowu masz urlop naliczany proporcjonalnie.

[BlackCherryLBN]

Ehh u mnie pod górkę. Znalazłam sobie miejsce, w ktorym mogłabym mieć staż. Niestety chcą na 6 miesięcy (żeby lepiej wdrożyć) + później jakiś czas bym tam została. W UP w tym roku funduszy na dłuższe staże nie będzie. Muszę szukać dalej