2015-11-17, 16:56 | #31 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
|
Dot.: Kupno mieszkania - serce czy rozum?
Cytat:
Bezpieczenstwo to jedna z podstawowych potrzeb, nie rezygnowalabym z tego. Nie macie mozliwosci jeszcze poczekac, uzbierac wiecej pieniedzy i kupic w takiej lokalizacji jak chcesz i o metrazu jakim on chce? Edytowane przez 7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0 Czas edycji: 2015-11-17 o 16:58 |
|
2015-11-17, 17:02 | #32 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Kupno mieszkania - serce czy rozum?
Cytat:
Sercem i rozumem. Przede wszytkim, chodzić oglądac mieszkania które wchodzą w grę. Bo naprawdę, to jak coś wyglada na planie czy mapie to jedno, a wchodzisz i albo Ci pasuje, albo nie bez wzgledu jakie ma parametry. Ja jestem do tej pory zaskoczona ze mieszkam gdzie mieszkam, bo mnie się wydawało ze to w ogóle nie wchodzi w grę, że okolica nie ta, metraż, rozkład, dojazd. Tymczasem domy które były w okolicy w która celowałam mi kompletnie nie podeszły, a ten w okolicy na którą plułam na samo wspomnienie i w dodatku był tu jeszcze jeden IMO feler po prostu... weszłam , usiadłam za stołem i poczułam się u siebie. A feler okazał się bardzo fajnym dodatkiem do okolicy i teraz ssię cieszę że jest. Wszytko mi tu teraz odpowiada. A dom dosłownie 15 metrów dalej który ogladałam i na papierze był idealny (plan/metraż) + wykończony tak jak w życiu ja nie wykończe domu bo dla mnie to wyrzucanie kasy w błoto - no weszłam, niby łądnie pieknie, a od razu dostałm bólu głowy i mezowi od razu powiedziałam, ze za Chiny Ludowe ja tu mieszakć nie bedę. Kolejne 2 inne- niby były super i chciałąm, ateraz jak już wiem coś czego cześniej nie wiedziałam (jaką barierą sa schody w domu) to łaska pańska że nie kupiliśmy, bo się nie dogadaliśmy. Ogladajcie na żywo, spacerujcie po okolicy, nie uprzedzaj się z zasady do niczego, ani na nic nie nastwiaj.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2015-11-17, 17:04 | #33 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 102
|
Dot.: Kupno mieszkania - serce czy rozum?
[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;53492911]Nie macie mozliwosci jeszcze poczekac, uzbierac wiecej pieniedzy i kupic w takiej lokalizacji jak chcesz i o metrazu jakim on chce?[/QUOTE]
W koncu stycznia konczy nam sie umowa na obecne mieszkanie. Z kredytem za swoje placilibysmy tyle samo, wiec z bolem serca przedluzylibysmy papiery na kolejny rok. Wolelibysmy juz byc u siebie, splacac swoje cztery katy. Cytat:
Co mi jeszcze przyszlo do glowy to zaproponowac wyjscie na wieczorny spacer i kolacje w ten weekend, jednego dnia gdzies w jego dzielnicy, a innego ewentualnie w mojej. Niech kazde sie postawi w sytuacji tego drugiego, moze obojgu nam to troche rozjasni. Co myslicie? Edytowane przez seabear Czas edycji: 2015-11-17 o 17:32 |
|
2015-11-17, 17:48 | #34 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 2 330
|
Dot.: Kupno mieszkania - serce czy rozum?
Myślę, że powinnaś chodzić oglądać też mieszkania w 'Twojej' dzielnicy bez pytania o zgodę i zdanie.
|
2015-11-17, 17:58 | #35 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 102
|
Dot.: Kupno mieszkania - serce czy rozum?
[1=397c2675f3cdfd9a8d96949 5a6edd4aafb32f2d2_655aa1f 83943f;53493575]Myślę, że powinnaś chodzić oglądać też mieszkania w 'Twojej' dzielnicy bez pytania o zgodę i zdanie.[/QUOTE]
Tylko boje sie, ze sie zakocham w mieszkaniu, a on nie bedzie chcial o tym slyszec. |
2015-11-17, 18:01 | #36 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 951
|
Dot.: Kupno mieszkania - serce czy rozum?
Nigdy nie zgodziłabym się na mieszkanie w niebezpiecznej okolicy.
Macie tylko 2 dzielnice do wyboru? Ten pociąg nie przejeżdża przez całe miasto?
__________________
kiedy się naprawdę kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą... |
2015-11-17, 18:05 | #37 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 2 330
|
Dot.: Kupno mieszkania - serce czy rozum?
|
2015-11-17, 18:16 | #38 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 102
|
Dot.: Kupno mieszkania - serce czy rozum?
Cytat:
[1=397c2675f3cdfd9a8d96949 5a6edd4aafb32f2d2_655aa1f 83943f;53493765]Jeżeli uznasz, że jest warte uwagi, to wtedy mu o nim mówisz i bierzesz ze sobą. I nie ma, że boli i on nie chce. Ma chociaż obejrzeć.[/QUOTE] A jak obejrzy i powie, ze nie? To strata naszego czasu. Edytowane przez seabear Czas edycji: 2015-11-17 o 18:18 |
|
2015-11-17, 18:25 | #39 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 2 330
|
Dot.: Kupno mieszkania - serce czy rozum?
Cytat:
Za to jak Ty chodzisz po 'jego' mieszkaniach to nie jest to stratą czasu? |
|
2015-11-17, 18:27 | #40 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 951
|
Dot.: Kupno mieszkania - serce czy rozum?
Czyli przy trasie pociągu nie ma ŻADNEGO bezpiecznego osiedla?
__________________
kiedy się naprawdę kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą... |
2015-11-17, 18:33 | #41 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Kupno mieszkania - serce czy rozum?
po prostu weźcie co macie jako wkład własny dobierzcie dobrny kredyt i kupcie i w dobrej dzielnicy i dobrze skomunikowanej
---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ---------- ok, doczytałam wg mnie marudzisz. i naprawdę twoje grymasy są po prostu dziecinne. aż się dziwię że facet chce się z tobą wiązać na dłuższą metę skoro ty pracując w domu nie potrafisz empatycznie wczuć się w dojeżdżającego faceta i wymyślasz że wzdłuż linii pociągu nie ma żadnej dobrej dzielnicy jeszcze powiedz że chodzi o skmkę w trójmieście to skisnę |
2015-11-17, 18:35 | #42 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 951
|
Dot.: Kupno mieszkania - serce czy rozum?
Była mowa o metrze, więc chodzi o Warszawę.
Może i marudzi, ale ja nie chciałabym mieszkać w niebezpiecznej okolicy.
__________________
kiedy się naprawdę kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą... |
2015-11-17, 18:36 | #43 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Kupno mieszkania - serce czy rozum?
z resztą dziżus bez przesady,
jeszcze zależy co jest wg ciebie niebezpieczną dzielnicą mieszkam w czymś takim, niektórzy uznają że to niebezpieczna okolica dla mnie niebezpieczna okolica wyglada tak także tego. konkrety może? ---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ---------- Cytat:
to co dla jednego jest niebezpieczne, np moja, zwykłe bloki, dla kogo innego czyli np dla mnie jest najzupelniej normalną sprawą znam laski które nie przekroczą progu blokowiska bo na pewno patologia |
|
2015-11-17, 18:41 | #44 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 4 443
|
Dot.: Kupno mieszkania - serce czy rozum?
Chyba wcale nie chodzi o Polskę, bo autorka pisała, że w "dzielnicach męża" mieszkają głównie imigranci z Afryki. Dla mnie to byłby duży minus.
Wybrałabym bezpieczeństwo, jeśli faktycznie w tych jego dzielnicach jest realne zagrożenie. Wieczorny rekonesans to dobry pomysł. Ale też jakoś nie chce mi się wierzyć, że pociąg nie dojeżdża do żadnej sensownej dzielnicy |
2015-11-17, 18:42 | #45 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
|
Dot.: Kupno mieszkania - serce czy rozum?
Jeny, sa dzielnice w ktorych bym za zadne skarby swiata nie zamieszkala (ten kto z Gda to kojarzy- Nowy Port, stara Orunia, Stogi itp) nawet w pieknych nowych blokach, nawet gdyby to bylo blizej centrum. Moze i jestem uprzedzona, ale co z tego. nie i juz ;p
Jesli autorka ma podobnie to wcale sie nie dziwie. Edytowane przez 7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0 Czas edycji: 2015-11-17 o 18:44 |
2015-11-17, 18:43 | #46 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Kupno mieszkania - serce czy rozum?
Cytat:
patrząc dajmy na to na Goteborg, wolę średnio bezpieczną dzielnicę wśród prawdziwych szwedów, niż superbezpieczną dzielnicę imigrantów więc bez konkretów nie da się nic a nic doradzić |
|
2015-11-17, 18:44 | #47 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 1 542
|
Dot.: Kupno mieszkania - serce czy rozum?
Napisałam taką fajną wypowiedź i się zamknęło, no kurcze :/ Teraz nie będzie tak ładnie, za to konkretnie - ILE czasu zajmuje Twojemu facetowi dojazd?
Pytam, ponieważ sama bardzo długo dojeżdżałam. Rano 1 h - 1,5 h, z powrotem bliżej 1,5 h, a w zimie zdarzało się wracać ponad 2 h jak posypało śniegiem. I powiem Ci, że w Waszej sytuacji W ŻYCIU!!! nie wprowadziłabym się do miejsca, które wymaga ode mnie dojazdów dłuższych niż 30 min. w jedną stronę Ty tego nie odczuwasz, bo pracujesz w domu, ale często zdarzają się różne dziwne przypadki w efekcie czego dodatkowe 15 min. zamienia się w 30, bo a to tramwaj się spóźnił, nie przyjechał w ogóle, był wypadek itp. Zresztą na pociąg też trzeba chwilę poczekać, a nie-daj-buk dojedziesz zbyt późno, pociąg odjechał i na kolejny znowu trzeba czekać. Takie są realia komunikacyjne w Polsce i tego nie zmienisz Większe mieszkanie też jest dla mnie ważnym elementem. Człowiek nawet nie wie ile gratów posiada... A idąc tropem kompromisów: nie dałoby się znaleźć czegoś na granicy Twoich i jego dzielnic? Tak, żebyś Ty mogła chodzić/dojeżdżać na zakupy po swojej stronie, a on miałby bliżej do pracy.
__________________
|
2015-11-17, 18:45 | #48 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Kupno mieszkania - serce czy rozum?
[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;53494192]Jeny, sa dzielnice w ktorych bym za zadne skarby swiata nie zamieszkala (ten kto z Gda to kojarzy- Nowy Port, stara Orunia, Stogi itp) nawet w pieknych nowych blokach, nawet gdyby to bylo blizej centrum. Moze i jestem uprzedzona, ale co z tego.
Jesli autorka ma podobnie to wcale sie nie dziwie. [/QUOTE] z tego wszystkiego to jedynie stara Orunia jest ewidentnie ewidentnie do odrzucenia, ale np Nowy Port? bez przesady, zależy w jakim bloku i co jest wkoło. statystycznie najbardziej niebezpieczne jest centrum. więc to co jest bezpieczne a co nie, to też bardzo subiektywne odczucie. a Nowy Port to bardziej odstrasza wizualnie niż faktyczną statystyką i poziomem. ---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ---------- Cytat:
|
|
2015-11-17, 18:46 | #49 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 592
|
Dot.: Kupno mieszkania - serce czy rozum?
Była też mowa o imigrantach, więc niekoniecznie chodzi o Warszawę :P
Ile mąż ma tego dojazdu pociągiem? bo jeśli już ma daleko to dodatkowe 15 minut może mieć znaczenie, poza w praktyce to jednak wyjdzie trochę więcej, bo jeszcze np musi dojść z metra do pociągu. Akurat 15 minut metrem to mozna naprawdę daleko przejechac. Poza tym akrat przesiadki sa naprawde niedogodnością jak dla mnie. Jesli jest jeden środek transportu, to się wsiada i zaraz można sobie poczytać, a przy przesiadkach trzeba być bardziej czujnym w ogóle. Oczywiście nie wiem jak bardzo niebezpieczne są te dzilnice, które on wybiera, ale moim zdaniem jego argumenty są racjonalne. |
2015-11-17, 18:48 | #50 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 4 443
|
Dot.: Kupno mieszkania - serce czy rozum?
Cytat:
Może niech napisze chociaż jakie to miasto, przecież jest pełno wizażanek mieszkających w różnych miejscach. |
|
2015-11-17, 18:49 | #51 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
|
Dot.: Kupno mieszkania - serce czy rozum?
No nie wiem. Raz w zyciu zostalam okradziona, bylo to w Nowym Porcie. Ostatnio kolega pomylil tramwaje, pojechal do Nowego Portu i chcieli mu ukrasc laptop.
Zdaje sobie sprawe ze byc moze to zadna reguła. Ale zle doswiadczenie plus zle opinie to cos co sprawia ze nigdy w zyciu bym nie rozwazyla takiej dzielnicy. Autorka moze czuc podobnie.. |
2015-11-17, 18:49 | #52 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Kupno mieszkania - serce czy rozum?
no wiem. ale też zależy jaki kraj. bo dzielnica imigrantów w Londynie może się znacznie różnić od dzielnicy imigrantów w Wiedniu xd
|
2015-11-17, 18:53 | #53 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 1 542
|
Dot.: Kupno mieszkania - serce czy rozum?
Cytat:
Mówię z perspektywy osoby, która obecnie mieszka w standardowej, dresiarskiej okolicy. No i cóż, mimo kilku(nastu) przypadków wszelkiej maści, w tym zabójstwa czuję się tu bezpiecznie i nie boję sama wracać np. o 3 nad ranem, ponieważ wszelkie burdy rozgrywają się między samymi ludźmi. A autorko jak jest w Twojej potencjalnej dzielnicy? Jeśli faktycznie na każdym kroku czeka zamaskowany bandzior, to jasne lepiej wybrać coś innego. Chociaż szczerze nie sądzę, żeby jakikolwiek facet chciał sprowadzić swoją kobietę do aż tak złej dzielnicy (w końcu sam tam będzie mieszkać i wychodzić wcześnie rano lub wracać wieczorem...). No nie wiem... może po prostu zabierz męża i idźcie na spacer w tej okolicy tak ok. 22, to przynajmniej zobaczycie jak tam jest naprawdę i czy jest się czego bać, czy nie?
__________________
|
|
2015-11-17, 18:55 | #54 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Kupno mieszkania - serce czy rozum?
Cytat:
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
2015-11-17, 18:55 | #55 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
|
Dot.: Kupno mieszkania - serce czy rozum?
Ale co to za różnica, gdzie dokładnie? Każdy ma inną tolerancję na takie rzeczy, jak ona się czuje zagrożona to nie przestanie tylko dlatego, że jakaś wizazanka napisze, że ona tam mieszka i się nie boi
|
2015-11-17, 18:55 | #56 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Kupno mieszkania - serce czy rozum?
Cytat:
Ja dziękuję bardzo, ale bym męzowi skakała po głowie az by otrzeźwiał z lekka. :/ BTW, pracowałam w Nowym Porcie i nigdy zadnych akcji nie zaznałam wiekszych , jak pogwizdywania meneli z pod budy z piwskiem. Ale też fakt, ze po nocy się tam nie szlajałam.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2015-11-17, 18:58 | #57 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Kupno mieszkania - serce czy rozum?
Cytat:
nawet najbardziej niebezpieczna polska dzielnica typu praga w i tak będzie bezpieczniejsza od kontenerów socjalnych muzułmanów za granicą. więc miejsce zmienia wiele. |
|
2015-11-17, 18:58 | #58 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 1 542
|
Dot.: Kupno mieszkania - serce czy rozum?
W takiej sytuacji też wolałabym marną kawalerkę no ale poczekajmy co autorka powie na temat (nie)bezpieczeństwa. Na pewno są tu jakieś dziewczyny pomieszkujące zagranicą (bo już doczytałam, że nie o Polskę chodzi) i będą w stanie lepiej jej doradzić, niż my.
__________________
|
2015-11-17, 18:58 | #59 |
Raczkowanie
|
Dot.: Kupno mieszkania - serce czy rozum?
Dziewczyna nie mieszka w Polsce, więc myślę, że osoby, które nie wiedzą co to jest dzielnica pełna imigrantów nie powinny się wypowiadać na temat bezpieczeństwa.
Sabear, co to znaczy, że" on nie chce słyszeć" o innej lokalizacji niż jego wymarzona? Uważam, że bezpieczeństwo to jeden z podstawowych aspektów mieszkania. Poza tym mieszkanie w centrum na pewno będzie łatwiej sprzedać/wynająć. Nie stać Was na większe, to znaczy, że brakuje Wam wkładu czy nie chcecie płacić większej raty? Może warto to jeszcze raz przekalkulować. |
2015-11-17, 19:05 | #60 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
|
Dot.: Kupno mieszkania - serce czy rozum?
A co będzie wyznacznikiem granicy między lękiem faktycznym, a urojonym? Twoja opinia?
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:57.