Wybór szkoły

[meldi]

Witam. Może ktoś mi wyleje tutaj kubeł zimnej wody, bo już zrobiłam sobie takie kiełbie we łbie, że idzie się załamać.

Idę od września do liceum. Szkoła jest w mieście wojewódzkim, muszę postawić na internat. To nie jest problemem.
Wybrałam takie LO, do którego przyjęli mnie bez problemu. Nie jest jakieś strasznie złe, zdawalność matury zadowalająca, uczniowie mili, nie ma elit itp. Po prostu w "rankingu" jest stawiana może na 3, 4 miejscu, nic zachwycającego...
Jeżeli ktoś się orientuje, obecnie rekrutacja wygląda tak, że trzeba do szkoły dostarczyć wniosek, potem kopie, oryginały, zdjęcia, zaświadczenia itp. itd. Obecnie nabór do szkół oficjalnie dobiegł końca, ale jest postępowanie uzupełniające, dzięki czemu widzę, że w danej szkole na dany profil jest tyle i tyle wolnych miejsc.
W jednym z tych lepszych LO w mieście jest jedno wolne miejsce na profilu, który byłby dla mnie strzałem w dziesiątkę. Wcześniej nawet nie rozważałam takiej opcji - z góry założyłam, że mnie nie przyjmą. Ale widzę wszystkie statystki. Osoba, która ma tam najniższą liczbę punktów, ma ich o kilka mniej, niż ja miałabym, rekrutując się. Co - jak już wiadomo - mogłam zrobić w terminie i dostałabym się bez problemu.
Myślę, że przy odrobinie wysiłku mogłabym przenieść tam papiery, ale wiem, że 100% pewności, że się dostanę nigdy mieć nie będę. Może mnie ktoś wyprzedzić, może się zgłosić osoba, mająca większe noty...
Jak mówiłam, nie jestem z tego miasta, mam do niego ok 30 km. Wiem, że rodzice by się poświęcili, ale musielibyśmy zrobić kilka rundek - do domu, do miasta i od nowa. Załatwiać wszystkie formalności, słuchać żalów w liceum, do którego już jestem przyłączona.
Skrótem - to drugie liceum, w którym jest jedno miejsce, jest lepsze. Odpowiada mi bardziej, ale nie mam pewności, że mnie przyjmą, a musiałabym się trochę najeździć, aby cokolwiek tam pozałatwiać. Np - w moim liceum (mój profil) jest max liczba pkt ponad 160, w tamtym 200...

Stąd moje pytanie - czy wybór szkoły ma znaczenie? Jeżeli ktoś chce się uczyć, to poziom szkoły nie powinien mieć chyba na jego wyniki większego wpływu? Co zrobilibyście na moim miejscu?

Jest jeszcze jedna kwestia, trochę idiotyczna, ale cóż... Mam koleżankę, która nie dostała się do tego LO, o którym obecnie myślę. W tej chwili stara się o przyjęcie do liceum, które ja wybrałam w pierwszej preferencji. Nie namawiałam jej - podpowiadałam nawet inne szkoły - ale ona zdecydowała się na to. Co prawda zaprzecza, ale mam wrażenie, że w małym procencie jej wybór jest taki ze względu na mnie. Nie chcę nawet myśleć, jakby się poczuła, gdybym dostała się do tej szkoły numer 2, do której ona nie zdołała.
Nic nie zmieniać, czekać do września i nie wariować już z takich błahych powodów? Czy ja przesadzam?

[babie_lato]

Napisane przez meldi

Witam. Może ktoś mi wyleje tutaj kubeł zimnej wody, bo już zrobiłam sobie takie kiełbie we łbie, że idzie się załamać.

Idę od września do liceum. Szkoła jest w mieście wojewódzkim, muszę postawić na internat. To nie jest problemem.
Wybrałam takie LO, do którego przyjęli mnie bez problemu. Nie jest jakieś strasznie złe, zdawalność matury zadowalająca, uczniowie mili, nie ma elit itp. Po prostu w "rankingu" jest stawiana może na 3, 4 miejscu, nic zachwycającego...
Jeżeli ktoś się orientuje, obecnie rekrutacja wygląda tak, że trzeba do szkoły dostarczyć wniosek, potem kopie, oryginały, zdjęcia, zaświadczenia itp. itd. Obecnie nabór do szkół oficjalnie dobiegł końca, ale jest postępowanie uzupełniające, dzięki czemu widzę, że w danej szkole na dany profil jest tyle i tyle wolnych miejsc.
W jednym z tych lepszych LO w mieście jest jedno wolne miejsce na profilu, który byłby dla mnie strzałem w dziesiątkę. Wcześniej nawet nie rozważałam takiej opcji - z góry założyłam, że mnie nie przyjmą. Ale widzę wszystkie statystki. Osoba, która ma tam najniższą liczbę punktów, ma ich o kilka mniej, niż ja miałabym, rekrutując się. Co - jak już wiadomo - mogłam zrobić w terminie i dostałabym się bez problemu.
Myślę, że przy odrobinie wysiłku mogłabym przenieść tam papiery, ale wiem, że 100% pewności, że się dostanę nigdy mieć nie będę. Może mnie ktoś wyprzedzić, może się zgłosić osoba, mająca większe noty...
Jak mówiłam, nie jestem z tego miasta, mam do niego ok 30 km. Wiem, że rodzice by się poświęcili, ale musielibyśmy zrobić kilka rundek - do domu, do miasta i od nowa. Załatwiać wszystkie formalności, słuchać żalów w liceum, do którego już jestem przyłączona.
Skrótem - to drugie liceum, w którym jest jedno miejsce, jest lepsze. Odpowiada mi bardziej, ale nie mam pewności, że mnie przyjmą, a musiałabym się trochę najeździć, aby cokolwiek tam pozałatwiać. Np - w moim liceum (mój profil) jest max liczba pkt ponad 160, w tamtym 200...

Stąd moje pytanie - czy wybór szkoły ma znaczenie? Jeżeli ktoś chce się uczyć, to poziom szkoły nie powinien mieć chyba na jego wyniki większego wpływu? Co zrobilibyście na moim miejscu?

Jest jeszcze jedna kwestia, trochę idiotyczna, ale cóż... Mam koleżankę, która nie dostała się do tego LO, o którym obecnie myślę. W tej chwili stara się o przyjęcie do liceum, które ja wybrałam w pierwszej preferencji. Nie namawiałam jej - podpowiadałam nawet inne szkoły - ale ona zdecydowała się na to. Co prawda zaprzecza, ale mam wrażenie, że w małym procencie jej wybór jest taki ze względu na mnie. Nie chcę nawet myśleć, jakby się poczuła, gdybym dostała się do tej szkoły numer 2, do której ona nie zdołała.
Nic nie zmieniać, czekać do września i nie wariować już z takich błahych powodów? Czy ja przesadzam?

Ja bym dała sobie spokój Ale pewnie dlatego, że ja liceum skończyłam już kilka lat temu i wiem, że szkoła średnia do jakiej się chodzi ma niewielkie znaczenie przy maturach czy później przy rekrutacji na studia.
Albo będziesz się uczyła albo nie

[emma8]

Z perspektywy czasu wiem, że wybór liceum nie ma żadnego znaczenia. Jeżeli jesteś ambitna, wiesz czego chcesz i będziesz się zwyczajnie uczyć- to wszędzie będziesz miała dobre wyniki. Jeżeli nie, to najbardziej prestiżowa szkoła Ci w niczym nie pomoże. Ja bym szła tam, gdzie będę się lepiej czuła/ jest bliżej/ więcej znajomych

[syriusz2008]

Nie wiem do końca jak to jest z wyborem szkoły, ale uważam, że może to mieć znaczenie. Kiedy w szkole są dwie klasy o takim samym profilu, z czego jedna klasa jest lepsza pod względem nauki, a druga gorsza, to zawsze więcej się nauczysz w tej lepszej klasie. Chodzi tu o nastawienie innych osób z klasy, o to jakie mają podejście do nauki oraz bardzo o nastawienie nauczycieli. Z doświadczenia mogę powiedzieć, że niektórzy nauczyciele przykładają się bardziej do lekcji z mocniejszymi grupami niż słabszymi.
Sytuacja z wyborem szkoły może wyglądać trochę inaczej, jednak ja doradzałabym Ci starać się o przyjęcie do tego lepszego liceum skoro masz chęci do nauki i wolałabyś tam iść. Jednak prawda jest taka, że to jakie będziesz mieć wyniki w nauce, zależy przede wszystkim od Ciebie samej