Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.

[Oiojoioj]

Notabene wrześniaka z 24 tygodnia ciąży jest uratować bardzo ciężko, z 25 tygodnia już dużo łatwiej.

[Mijanou]

Napisane przez AlaZala

Każdy ma prawo do własnych ocen moralnych. Ja nie widzę związku między pracą i osiągnięciami naukowymi a moralnością, ale może Ty widzisz.

Raz się zapomniała? Morderca też może powiedzieć, że raz się zapomniał i strzelił do człowieka, ale to tylko dlatego, że pomylił go z celem na strzelnicy, a poza tym sumiennie wykonuje swoją pracę... Człowiek odpowiedzialny za swoje czyny nie "zapomina się".

Ja bym się jednak powstrzymała od ocen. Ile ludzi, tyle sytuacji. Dlatego właśnie popieram wolny wybór a nie wpieranie komuś swoich racji i ocen.

[Oiojoioj]

http://obcasy.pl/nowe-wypowiedzi-pac...esora-chazana/

Tak jak mówiłam, nie chodzi tylko o aborcję. W Polsce od ponad 20 lat potrzebujemy akcji "Rodzić po ludzku", a wciąż kobieta jest śmieciem. Chce dziecka czy aborcji na życzenie ( a tam na życzenie, ciąża ektopowa!) jest tak samo nie godnym szacunku podczłowiekiem.
W 2013 roku, w jednym z polecanych warszawskich szpitali położniczych, stosuje się zakazane metody jak wyciskanie dziecka.

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

W 2013 roku, w jednym z polecanych warszawskich szpitali położniczych, stosuje się zakazane metody jak wyciskanie dziecka.

To się nagminnie stosuje w wielu miejscach niestety.

[Karena 73]

Napisane przez HealthOne

W związku z ostatnimi wydarzeniami w kraju, temat aborcji obecny codziennie na fejsach- załamała mnie moja bliska kuzynka- sama ma już dwoje dzieci- i naprawdę!! nie chcę być złośliwa że to wypomnę- zaszła w ciążę ze 3 miesiące po poznaniu swojego męża (wzięli ślub przed urodzeniem pierwszego dziecka) , kiedyś była normalna, ale jej mąż ma na nią tak wielki wpływ że zatraciła jakoś zdolności własnego myślenia plus objawy OZM- rewelacje jakie od niej usłyszałam kiedy oznajmiłam że jestem za PRAWEM do aborcji i uważam że kobiety to nie bydło za które powinien decydować KAŻDY,tylko nie one.
(...)
A moja kuzynka, zagorzała prolajferka? ''nie mogłabym adoptować. Bo tak- ja o siebie w ciąży dbam, skąd bym wiedziała co robiła matka tego dziecka (adoptowanego) kiedy ona była w ciąży? i jakie mogą być kiedyś konsekwencje tego że o siebie nie dbała? swoje dziecko to ''swoja'' krew, a czyjeś to zawsze ''niespodzianka'' z którą nic nie wiadomo''.
Miłosierne podejście ,prawda?
To KTO ma adoptować te dzieci w kontekście których już teraz optymistycznie i bezmyślnie się mówi się ''zawsze można urodzić i ODDAĆ''? skoro taki typowy prolajf i tak nie będzie go chciał?


nie mam na celu obrazić pro-liferów którzy poza urodzeniem na siłę interesują się także tym co się z takim narodzonym życiem później dzieje (są tacy?), ale bliska dla mnie osoba takim klasycznym prolajfem jest, że zaburza mi myślenie o innych ludziach, którzy być może mają dobre intencje.

Niestety często spotyka się takie postawy: lepiej urodzić i oddać niech ktoś adoptuje, ale ja bym nie mogła! Smuci mnie bardzo ta hipokryzja i brak wyobraźni. Karanie więzieniem kobiety, która straci ciążę jest absurdem. Już widzę ten proces udowadniania, że to było poronienie, a nie aborcja. Powołują się na analizę każdego przypadku, gdy dopiero co ojcu sąd chciał odebrać dzieci mimo, ze nawet pracownicy MOPS byli przeciwko. Kolejny przykład hipokryzji. Sąd rozpatrzy, ale sądom nie można ufać.. Ręce opadają.

Moim zdaniem trudny kompromis, który póki co obowiązuje jest najmniejszym złem w tym bardzo trudnym temacie. Moim zdaniem trzeba zrobić wszystko, żeby przede wszystkim zapobiegać ciąży, no ale wszystkie wiemy jak jest i jakie sytuacje mogą spotkać dziewczynki lub kobiety samotne, który nie muszą stosować antykoncepcji w postaci tabletek np. Nigdy nie byłam w niechcianej ciąży, ale chcę mieć wybór co do dalszego postępowania. Co nie znaczy automatycznie, że ciążę bym usunęła.

Najbardziej dramatyczne jednak wydaje mi się być w ciąży pochodzącej z gwałtu. Pamiętajmy, że w małżeństwach gwałty również się zdarzają. Odbieranie możliwości kobiecie decydowania co dalej kojarzy mi się z jej pozycją w Islamie. Cześć naszego społeczeństwa chyba tęskni za czasami kiedy kobiety nie pracowały, siedziały w domach wychowując dzieci i czekały na męża jedynego żywiciela rodziny. Były na łasce męża, który wcale nie musiał się starać aby dorównać żonie wykształceniem lub zarobkami tak jak jest obecnie. Może o to chodzi? Może im jest za trudno i chcą powrotu do starych czasów, bo już nie patrzymy w nich jak w obrazek, tylko wymagamy? Po co się starać, łatwiej stłamsić drugą stronę, szarą tępą masą łatwiej się kieruje, rządzi.

Boję się, że bardziej chodzi o dokopanie kobietom niż faktyczną ochronę życia nienarodzonego dziecka. No i spadną statystyki. Duża część kobiet przestanie zgłaszać gwałty w obawie, że wtedy gdyby się okazało, że zaszły w ciążę będą zmuszone urodzić dziecko. O to nam chodzi? O odebranie kobietom godności i poczucia bezpieczeństwa? Kto powstrzyma faceta, który jest świadomy swojej bezkarności? Mnie to przeraża. I Ciesze się, że mam syna, a nie córkę.

[dorris23]

Coś ucichło w tv...

[antonina_bielska]

jest propozycja kolejnego protestu - https://www.facebook.com/events/165977345101819 6/ [spacja przed 6]

[GrumpyCat]

Temat gorący i wchodząc na fb kawa z rana nie jest mi potrzebna ;/ Oczywiście jestem po stronie wolności sumienia, niech każdy za siebie decyduje. Ja bym nie chciała urodzić chorego dziecka i jak to ktoś wyżej napisał "wytrząsnęłabym kasę z pod ziemi i wyjechała za granicę"


trololo...

A tutaj z fejsa strony katolickiej, gdzie katolicy pełni miłości do bliźniego w bardzo KULTURALNYCH słowach wyrażają swoje zdanie
https://www.facebook.com/goscniedzie...57451551920291

wchodząc skopiować link znalazłam kolejny ciekawy smaczek
https://www.facebook.com/goscniedzie...57455218020291

[Karena 73]

Ja ☠☠☠☠☠☠☠ę ... Jak ojciec może wypowiadać takie słowa.
Niedobrze mi.

[AlaZala]

Napisane przez trzyrazypiec

AlaZala, mam wrażenie, że czytam inną osobę, niż wczoraj. Może ochłoń i wróć tu jutro? Bo chlapniesz za dużo.

Zaczynam wiedzieć pewną hipokryzję.
Gdy piszę, że trzeba podjąć walkę z kościołem katolickim, który mówi, że aborcja jest zła i powinna być zakazana, znajduje się pokaźna grupka Wizażanek i Wizażanków stających w obronie kościoła i starających się za wszelką cenę pokazać, że obecna sytuacja nie jest zawiniona przez kościół, a nawet jak jest, to tylko odrobinkę i nie ma sensu z kościołem walczyć.

Gdy piszę, że ja uważam, że aborcja jest zła i jednocześnie NIE powinna być zakazana, od razu zostaję ostro i emocjonalnie skrytykowana jedynie na sformułowanie oceny, a nie zakazu. Ocena nikomu niczego nie narzuca, zaś stanowi naturalny element postrzegania rzeczywistości.

Czy tym, którzy mnie tak ostro krytykowali wczoraj, jedynie za przedstawienie mojej oceny moralnej, brakuje odwagi, żeby podjąć równie ostrą dyskusję z panami w sutannach, którzy nie tylko oceniają, ale żądają od partii, którym finansowali kampanię wyborczą, wprowadzenia prawnego zakazu aborcji?

[trzyrazypiec]

Napisane przez AlaZala

Zaczynam wiedzieć pewną hipokryzję.
Gdy piszę, że trzeba podjąć walkę z kościołem katolickim, który mówi, że aborcja jest zła i powinna być zakazana, znajduje się pokaźna grupka Wizażanek i Wizażanków stających w obronie kościoła i starających się za wszelką cenę pokazać, że obecna sytuacja nie jest zawiniona przez kościół, a nawet jak jest, to tylko odrobinkę i nie ma sensu z kościołem walczyć.

Gdy piszę, że ja uważam, że aborcja jest zła i jednocześnie NIE powinna być zakazana, od razu zostaję ostro i emocjonalnie skrytykowana jedynie na sformułowanie oceny, a nie zakazu. Ocena nikomu niczego nie narzuca, zaś stanowi naturalny element postrzegania rzeczywistości.

Czy tym, którzy mnie tak ostro krytykowali wczoraj, jedynie za przedstawienie mojej oceny moralnej, brakuje odwagi, żeby podjąć równie ostrą dyskusję z panami w sutannach, którzy nie tylko oceniają, ale żądają od partii, którym finansowali kampanię wyborczą, wprowadzenia prawnego zakazu aborcji?

Może dlatego, że "panowie w sutannach" przynajmniej mają jasno sprecyzowany światopogląd, który wynika z jakiejś ślepej wiary w to, że kogoś tym ratują, a Ty pod przykrywką "tolerancji" rościsz sobie prawo do "moralnej oceny" innych. "Chcesz, to rób, ale nie dziw się, że po tobie pojadę". Serio, od tego wolę "panów w sutannach" i piszę to świadomie. Księża > Ty

[0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0]

Treść usunięta

[AlaZala]

Napisane przez trzyrazypiec

Może dlatego, że "panowie w sutannach" przynajmniej mają jasno sprecyzowany światopogląd, który wynika z jakiejś ślepej wiary w to, że kogoś tym ratują, a Ty pod przykrywką "tolerancji" rościsz sobie prawo do "moralnej oceny" innych. "Chcesz, to rób, ale nie dziw się, że po tobie pojadę". Serio, od tego wolę "panów w sutannach" i piszę to świadomie. Księża > Ty

Księża to nie roszczą sobie prawa do moralnej oceny innych?
Może oni mają niezbywalne prawo do oceniania, a ja nie mam?
I mają je dlatego, że są zaślepieni wiarą?!!!

[trzyrazypiec]

Napisane przez AlaZala

Księża to nie roszczą sobie prawa do moralnej oceny innych?
Może oni mają niezbywalne prawo do oceniania, a ja nie mam?
I mają je dlatego, że są zaślepieni wiarą?!!!

A Ty dlaczego je sobie rościsz?

[AlaZala]

Napisane przez trzyrazypiec

A Ty dlaczego je sobie rościsz?

Nie roszczę sobie, tylko mam to prawo.
Każdy człowiek ma prawo oceniać innych i według własnych kryteriów uznawać, kto jest dla niego wzorem i autorytetem godnym najwyższego uznania, a kogo potępia.

Ale nikt nie ma prawa żądać, żeby inni żyli tak, jak on chce, żeby żyli.

[trzyrazypiec]

Napisane przez AlaZala

Nie roszczę sobie, tylko mam to prawo.
Każdy człowiek ma prawo oceniać innych i według własnych kryteriów uznawać, kto jest dla niego wzorem i autorytetem godnym najwyższego uznania, a kogo potępia.

Ale nikt nie ma prawa żądać, żeby inni żyli tak, jak on chce, żeby żyli.

Czyli jesteś jeszcze większą hipokrytką, niż ludzie, których o to oskarżasz ;*

[AlaZala]

Napisane przez trzyrazypiec

Czyli jesteś jeszcze większą hipokrytką, niż ludzie, których o to oskarżasz ;*

Dzięki za komplement!

Proponuję, żebyś zaczęła zbierać podpisy pod obywatelskim projektem ustawy, która wprowadzi karę więzienia dla osób świeckich za ocenę moralności innych ludzi.

[0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0]

Treść usunięta

[trzyrazypiec]

Napisane przez AlaZala

Dzięki za komplement!

Proponuję, żebyś zaczęła zbierać podpisy pod obywatelskim projektem ustawy, która wprowadzi karę więzienia dla osób świeckich za ocenę moralności innych ludzi.

Jeśli Ty tutaj dostrzegasz jakąś obronę księży, czy coś w tym stylu, to mylisz się. To jest tylko i wyłącznie moja moralna ocena CIEBIE, do której mam prawo : )

[AlaZala]

Napisane przez trzyrazypiec

Jeśli Ty tutaj dostrzegasz jakąś obronę księży, czy coś w tym stylu, to mylisz się. To jest tylko i wyłącznie moja moralna ocena CIEBIE, do której mam prawo : )

Masz prawo i ja tego nie kwestionuję.
Ja też Ciebie oceniam na podstawie naszej dyskusji, a moja ocena Twojej osoby jest dużo, dużo lepsza niż moja ocena jakiegokolwiek księdza.

No ale mamy kończyć, więc kończmy...

[dorris23]

Napisane przez 0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7 f138a13b7c455c0

Treść usunięta

Ja bylam we Wrocku na protescie w niedziele.

[hekate93]

Napisane przez dorris23

Ja bylam we Wrocku na protescie w niedziele.

Też byłam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dorris23]

Napisane przez hekate93

Też byłam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Caudofemoralis]

Napisane przez GrumpyCat

A tutaj z fejsa strony katolickiej, gdzie katolicy pełni miłości do bliźniego w bardzo KULTURALNYCH słowach wyrażają swoje zdanie
https://www.facebook.com/goscniedzie...57451551920291

Aż się we mnie gotuje, jak czytam te posty... Wciąż te same argumenty: niemowlę w czasie aborcji jest rozrywane żywcem/dziecko to szczęście i cud, nawet jeśli umiera na naszych rękach/Bóg dał nam zasady i mamy się ich trzymać, fajnie że państwo w tym pomaga. Ci ludzie kompletnie nie zauważają, że ich przeciwnicy to nie pro-abortion, tylko pro-choice—jeśli kobieta uzna, że najlepszym wyborem jest przerwanie ciąży (a łatwo sobie wyobrazić, że tak trudny wybór jest konsekwencją równie trudnej sytuacji), to powinna móc to zrobić. Skąd państwo ma wiedzieć, co jest dla niej lepsze?

Wiem, im to powinnam mówić, a nie wam, ale strasznie mnie to dręczy. Wychodzi na jaw niski poziom edukacji i wysoki indoktrynacji. Zwolennicy pro-life nie rozumieją (mimo lekcji biologii), że człowiek powstaje w całym procesie ciąży, a nie w momencie zapłodnienia. Że właśnie na tym ciąża polega, że w jej czasie rozwijają się rożne struktury, potrzebne do życia poza organizmem matki. Rozwijają się, a więc nie istnieją od razu. Trudno nazwać człowiekiem coś, co ma mniej woli życiowej i świadomości niż komar czy karaluch. I tu nauka zderza się z religią—mama i tata połączyli dwie komórki, Bóg tchnął w nie w życie, i wara od niego. A jak to życie urodzi się bez płuc, to już nie wina Boga, tylko... naszych grzechów?

Wdech, wydech...wdech... wydech... OK, idę robić obiad.

[Devon_rose]

Napisane przez Caudofemoralis

Aż się we mnie gotuje, jak czytam te posty... Wciąż te same argumenty: niemowlę w czasie aborcji jest rozrywane żywcem/dziecko to szczęście i cud, nawet jeśli umiera na naszych rękach/Bóg dał nam zasady i mamy się ich trzymać, fajnie że państwo w tym pomaga. Ci ludzie kompletnie nie zauważają, że ich przeciwnicy to nie pro-abortion, tylko pro-choice—jeśli kobieta uzna, że najlepszym wyborem jest przerwanie ciąży (a łatwo sobie wyobrazić, że tak trudny wybór jest konsekwencją równie trudnej sytuacji), to powinna móc to zrobić. Skąd państwo ma wiedzieć, co jest dla niej lepsze?

Wiem, im to powinnam mówić, a nie wam, ale strasznie mnie to dręczy. Wychodzi na jaw niski poziom edukacji i wysoki indoktrynacji. Zwolennicy pro-life nie rozumieją (mimo lekcji biologii), że człowiek powstaje w całym procesie ciąży, a nie w momencie zapłodnienia. Że właśnie na tym ciąża polega, że w jej czasie rozwijają się rożne struktury, potrzebne do życia poza organizmem matki. Rozwijają się, a więc nie istnieją od razu. Trudno nazwać człowiekiem coś, co ma mniej woli życiowej i świadomości niż komar czy karaluch. I tu nauka zderza się z religią—mama i tata połączyli dwie komórki, Bóg tchnął w nie w życie, i wara od niego. A jak to życie urodzi się bez płuc, to już nie wina Boga, tylko... naszych grzechów?

Wdech, wydech...wdech... wydech... OK, idę robić obiad.

Po paru postach wyszłam.

Ciekawe dlaczego nie sa tacy chętni by ratować dorosłych ludzi np. oddając własną nerkę.

[GrumpyCat]

Napisane przez Caudofemoralis

Ci ludzie kompletnie nie zauważają, że ich przeciwnicy to nie pro-abortion, tylko pro-choice—jeśli kobieta uzna, że najlepszym wyborem jest przerwanie ciąży (a łatwo sobie wyobrazić, że tak trudny wybór jest konsekwencją równie trudnej sytuacji), to powinna móc to zrobić.

Na to też jest argument: wcześniej czy później taka kobieta żałuje i popada w depresję i nie może więcej zajść w ciążę

[Iska00]

Jedna kwestia strasznie mnie męczy w tej całej sprawie.
A mianowicie:
Każe się kobietom rodzić dzieci niepełnosprawne. I co potem? Potem się okazuje, że Państwo nie ma pieniędzy na takie dzieci albo nie refunduje takich zabiegów. Potem rodzice żebrzą na wszelkich możliwych stronach o każdą złotówkę. Kurde, no albo ktoś jest dobrym człowiekiem (z całym dorobkiem inwentarza) albo nie jest. Takim dobrym samarytaninem na cudzy koszt to każdy potrafi być. Jeśli chcą żeby takie dzieci się rodziły to niech pokryją wszelkie koszty związane z ich leczeniem (łącznie z leczeniem w USA za grube miliony USD).
Jeśli państwo nie ma na to kasy albo nie chce mieć, to niech łaskawie zamknie jadaczki.

Inną kwestią jest rodzenie dziecka z narażeniem swojego życia.
Nie wyobrażam sobie, że ktoś ot tak skazuje mnie na śmierć.
Płakać mi się chce, gdy wyobrażam sobie, że mogę być kiedyś w takiej sytuacji. I znowu chcą być dobrzy na cudzy koszt, bo swoim życiem nie ryzykują. Może niech sami zaczną oddawać swoje nerki?
Już teraz za grosz nie ufam służbie zdrowia, a po wejściu tej ustawy ...

A teraz tak ogólnie. Sama nie jestem zwolenniczką aborcji, ale chcę mieć możliwość się ratować!!!
Jednak mam wrażenie, że niektórzy myślą, że aborcja dozwolona = nakazana. Przynajmniej tak się zachowują. Przecież nikt nikogo nie zmusi do wykonania aborcji.

Podsumowując, uważam, że Państwo nie powinno się wtrącać do takich spraw. Za bardzo chcą ingerować w sprawy, które nie powinny ich obchodzić. W ogóle nie powinni się wypowiadać na temat aborcji.

[201803111829]

AlaZala, ale jakim prawem oceniasz, czy dla kogoś aborcja jest zła? Napisałaś, że to trudna, traumatyczna, decyzja, wręcz tragedia. A tak nie jest. Dla wielu kobiet decyzja o aborcji jest łatwiejsza do podjęcia niż to, czy na obiad zjeść spaghetti czy schabowego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Oiojoioj]

Napisane przez AlaZala

Zaczynam wiedzieć pewną hipokryzję.
Gdy piszę, że trzeba podjąć walkę z kościołem katolickim, który mówi, że aborcja jest zła i powinna być zakazana, znajduje się pokaźna grupka Wizażanek i Wizażanków

Mogłabyś pisać wprost, personalnie, a nie strzelać w niebo?

Pisałam o prawie księdza do grzmienia z ambony, bo tam grzmi do ludzi którzy wybrali go na tego, który ocenia ich moralność - jest przewodnikiem duchowym, "pasterzem". Kiedy ktoś się na to świadomie godzi to mnie nie obchodzi.

[AlaZala]

Napisane przez _Tinkerbell

AlaZala, ale jakim prawem oceniasz, czy dla kogoś aborcja jest zła? Napisałaś, że to trudna, traumatyczna, decyzja, wręcz tragedia. A tak nie jest. Dla wielu kobiet decyzja o aborcji jest łatwiejsza do podjęcia niż to, czy na obiad zjeść spaghetti czy schabowego.

Dla mnie aborcja jest zła. Nie mam prawa tak uważać?

Dla mnie byłaby to decyzja trudna, traumatyczna i tragiczna. Wiem już z wyrażonych tu opinii, że dla innych aborcja jest jak ubicie komara, więc na temat opinii innych osób już się nie wypowiadam.

Napisane przez Oiojoioj

Mogłabyś pisać wprost, personalnie, a nie strzelać w niebo?

Chodzi Ci o podanie nicków użytkowników broniących kościoła?