Wrześniówki 2017 - 💗 część 6 💗

[juka_juka]

Moja wchodzi na stół. To jej ulubione miejsce ostatnio. Nie jestem w stanie nic zrobić. Jemy byle co, w domu ogarnięte z grubsza. Chcę nastawić kawę odwracam się a ona na stole ciągnie za lampy. Skacze na krześle, raz mało nie upadła do tyłu, krzesła mamy ciężkie. Nie chcę myśleć co by było. Wchodzi do szafy, szuflady,wchodzi na meble. Wywala ubrania z szafy, wszystko wywala. W kuchni nie wiem gdzie co mam. Zabawek już nie sprzatam bo po sekundzie wywali z powrotem. Chowam dopiero jak idzie spać. Jak coś zabronie to krzyk i pisk. Czasami odnoszę wrażenie że robi mi na złość. Dziwię się że sąsiedzi jeszcze mopru nie wezwali. Ogólnie jest grzeczna mimo tych zachowań. Wtedy to jakby ktoś mi dziecko podmienił.Wymiekam,dlateg o też mało się udzielam. Mąż niby za dwa tyg kończy budowę ale oczywiście nie wie co potem. Nie zdziwie się gdy będzie kolejna delegacja. Wyląduje w psychiatryku.Najgorsze jest to, że gdy jest grzeczna, gdy się przytula i daje buziaka to mam wyrzuty. Mam cudowne dziecko a narzekam. Sto razy obiecywalam sobie ze nie będę a robię to nadal. Z mężem nam się średnio układa. Ogólnie mam gorszy czas. Na pewno jej się to udziela. No to ponarzekalam po raz kolejny 🙄

[aniolekKB]

Hej!

Co do mówienia, to Emi daleko w polu. Marta w jej wieku już była bardzo komunikatywna i sporo mówiła. Emilka o wiele mniej. Ostatnio zaczęło jej wychodzić np. skarpetka. Od tych trudniejszych skubana zaczyna
Co do języka obcego, to moim zdaniem takie raz w tygodniu na pół godzinki nikomu krzywdy nie zrobi Marta ma w przedszkolu angielski od 3 rż, metodą HD. Mój błąd, bo jej zbyt często w domu nie puszczam płytki, ale bardzo sporo rozumie i zna słówek. Talent po mamusi



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:59 ----------

Juka, przytulam

Dwa tygodnie w pracy i się zaczyna. Dzisiaj od rana spoko, miałam 5 lekcji. Na ostatniej już mi się głos zaczął zmieniać. Jak przyszłam do domu, to już prawie w ogóle nie miałam głosu. Jutro na szczęście tylko dwie lekcje, mam nadzieję, że jakoś da radę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

Napisane przez juka_juka

Moja wchodzi na stół. To jej ulubione miejsce ostatnio. Nie jestem w stanie nic zrobić. Jemy byle co, w domu ogarnięte z grubsza. Chcę nastawić kawę odwracam się a ona na stole ciągnie za lampy. Skacze na krześle, raz mało nie upadła do tyłu, krzesła mamy ciężkie. Nie chcę myśleć co by było. Wchodzi do szafy, szuflady,wchodzi na meble. Wywala ubrania z szafy, wszystko wywala. W kuchni nie wiem gdzie co mam. Zabawek już nie sprzatam bo po sekundzie wywali z powrotem. Chowam dopiero jak idzie spać. Jak coś zabronie to krzyk i pisk. Czasami odnoszę wrażenie że robi mi na złość. Dziwię się że sąsiedzi jeszcze mopru nie wezwali. Ogólnie jest grzeczna mimo tych zachowań. Wtedy to jakby ktoś mi dziecko podmienił.Wymiekam,dlateg o też mało się udzielam. Mąż niby za dwa tyg kończy budowę ale oczywiście nie wie co potem. Nie zdziwie się gdy będzie kolejna delegacja. Wyląduje w psychiatryku.Najgorsze jest to, że gdy jest grzeczna, gdy się przytula i daje buziaka to mam wyrzuty. Mam cudowne dziecko a narzekam. Sto razy obiecywalam sobie ze nie będę a robię to nadal. Z mężem nam się średnio układa. Ogólnie mam gorszy czas. Na pewno jej się to udziela. No to ponarzekalam po raz kolejny 🙄

Dokładnie jakbym o Zosi czytała, niby grzeczna, lubi rysować, malować kredkami, bawic sie w zagrodę, w lekarza, ale wystarczy że nie poświęcam jej 110% uwagi, nie zabawiam to ona znajdzie sobie na pewno takie zajęcie żeby mi piętami wyszło, a jej guzem. A jak juz czegoś zabronie to rzuca sie i płacze.
Uwielbia się przytulać, kiedyś powiedziala 'boje sie', zapytalam czy ja przytulić i ona że 'tak'. Teraz sto razy dziennie mówi boje się jak chce zeby ja przytulać

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------

co do stosunkow z meżem współczuję, u nas też ciagle coś wisi w powietrzu. Maz wraca w ten weekend i ciekawe czy obejdzie sie bez sprzeczki.
Niby jest dobrze, ale jakos powietrze oczyszczone nie jest do końca.

juteo czeka mnie glukoza

[juka_juka]

Aniołek współczuję. Moja wychowawczyni w liceum tak samo głos traciła. Poszła na zwolnienie na rok. Było ok,wróciła po dwóch tyg znowu to samo. I już przestała uczyc. Co do mówienia, u nas bardzo dużo mówi. Codziennie jakieś nowe słowo. Często jest tak że pod wpływem emocji, z rozpędu powie jakieś trudne słowo ale już go nie powtórzy. Marta tak dokładnie u nas to samo. Chciałabym non stop poświęcać jej uwagę no ale się nie da. Co do atmosfery, my się nie klocimy. Jest podobnie jak mówisz niby dobrze ale jednak nie dobrze. Ja jestem wiecznie zmęczona, on wiecznie wkurzony i zestresowany praca. Szef ciągle popedza szybciej bo terminy. Pracownicy pija.Dwoch już zwolnił. I nic to nie dało. I to wszystko się odbija na naszym życiu. Mieliśmy iść na mmr. Mąż znowu przyniósł wirusa. On zasmarkany, mnie już też gardło boli. Ciekawe kiedy mała złapie. Niby ma być już ciepło od przyszłego tyg to może skończą się choroby i w końcu pójdziemy. Cała jesień i zimę nie chorowalismy tak teraz już drugi raz w ciągu miesiąca. Marta kciuki za glukoze.

[madzieeek]

Glukoza - najgorsze wspomnienie z ciąży chyba! I nawet nie sam fakt picia tego, tylko to, jak się czułam zaraz po wypiciu. Zawroty głowy itp.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

juz po, dla mnie glukoza nie jest taka zla, bardziej przerazało mnie siedzenie tam z Zosia tyle... ale obie dałysmy rade bez większych ekscesów

juka - heh, jak piszesz o Myszce to jak o Zosi, jak o Was to jak o tym co jest u nas. Zmęczenie to najbardziej nam doskwiera. Jak facet jest w domu codziennie i nie ma sie wszystkiego na głowie to jest dużo lżej. Tym bardziej ze wtedy moje dziecko ciagle za nim łazi i tato chodź bawić.

[madzieeek]

Mam zapalenie płuc Normalnie strzelę sobie w łeb chyba...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aniolekKB]

Marta, gratki za przetrwanie glukozy i to jeszcze z Zosią! Podziwiam.

Madzieeek, o kurcze, to się porobiło... I co teraz? Jak to się leczy? Możesz dalej karmić?

A ja się witam na L4 po czterech tygodniach pracy. Dzisiaj przetrwałam dwie lekcje i stwierdziłam, że bez głosu to się nie da, zwłaszcza w klasach I-III. Jak mnie vice dyrektor usłyszał, to od razu mnie do lekarza wysłał. Ten chciał mi napisać zwolnienie aż do następnego piątku, ale póki co mam do niedzieli. Jak nie przejdzie, to w poniedziałek na kolejną wizytę. Mam wirusowe zapalenie krtani.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

zdrowia dla Was pomyślcie o jakis metodach wzmocnienia odporności, w Waszym zawodzie to się przyda na pewno

[Madzialenka12344321]

Madziek, Aniołek gratulacje. Współczuję choroby. Ja przed pójściem do pracy w szkole też często chorowałam. A teraz się uodporniłam. Nie choruję wcale. Czasami jakieś przeziębienie mnie weźmie, ale nie na tyle aby iść na L4.
A może weźcie taką szczepionkę doustną na odporność? Ja taką na studiach brałam. I po tym przestałam chorować.

Marta gratulacje za glukozę.

Juka ech. . Współczuję takiej atmosfery i że ciągle sama jesteś. Wykończyć się można.

Jeśli chodzi o dzieci. To Jaś jest mega tuliś, jest energiczny, wszędzie go pełno. Trzeba mieć oczy dookoła głowy. Jest mistrzem bałaganu. Nawet już nie sprzątam, dopiero gdy idziemy spać, bo to była syzyfowa praca. Krzesła mamy schowane, bo też od razu sobie brał, przystawiał i wszędzie w w wchodził. W kuchni jest bramka.
Aaaa i też jak coś chce, a mu zabraniam to krzyk, płacz.
Choć porównując oboje, to mam wrażenie, że przy Mai bardziej się umęcxylam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[madzieeek]

Dostałam dwa antybiotyki, bezpieczne przy karmieniu. Choć lekarka chciała mi dać inny, niekompatybilny z kp, ale ją jeszcze uprosiłam. Ale nie wiadomo, czy pomogą, bo już miałam z tej grupy, no i nie pomogło za bardzo... W ogóle wspomniała o szpitalu, bo jakby mnie położyła, to by mi zrobili tomografię bez czekania. Bo mam zaleconą w opisie z RTG. No ale szpitala to ja już sobie kompletnie nie wyobrażam!
Niestety karmienie utrudnia trochę leczenie, no i może nawet bym już go odstawiła, no ale nie zrobię tego z dnia na dzień, to powinien być proces wg mnie. Zresztą na takie nagłe odstawienie i walkę z płaczącym dzieckiem w nocy zwyczajnie nie mam teraz siły fizycznej. O psychicznej nie wspominając

Ja to w ogóle nie chorowałam przed ciążą. W pierwszym roku pracy tylko miałam jakąś kosmiczną anginę, a potem to sporadycznie jakieś lekkie przeziębienie, na które pomagał Gripex o otrivin Gorączki nie miewałam wcale. Więc teraz takie chorowanie to dla mnie nowość...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Madzialenka12344321]

Madziek o kurcze, to u ciebie na poważnie. Współczuję. Oby antybiotyk pomógł.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

madziek - na pewno nie chcesz wprowadzac powoli odstawienia? Jesli Ci sie nie polepszy to w koncu lekarze rozłoża rece i albo inny antybiotyk albo szpital, a wtedy musialabys Jurka na juz odstawiac... może warto pomyslec juz o szukaniu alternatywy dla kp? i oswajaniu go z tym? żeby potem właśnie nie musial w razie czego przezywać tego tak gwałtownie?

Mam wyniki, niestety, glukoza po 2h poniżej normy. Lelarz we wtorek, nie wiem czego sie spodziewać. Czy to ze poniżej normy jest jeszcze akceptowalne w ciazy? czy jednak już coś jest nie tak

[Madzialenka12344321]

Marta powyżej to by była cukrzyca ciążowa, ale poniżej?

A jak miałaś z Zosią?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

Napisane przez Madzialenka12344321

Marta powyżej to by była cukrzyca ciążowa, ale poniżej?

A jak miałaś z Zosią?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

z Zosia bylo wszystko super, na wątku lipcowek dziewczyna nazwała to hipoglikemią reaktywną. Sama nie wiem jak się do tego odniesc, czekam więc na wizyte. Chiciaz jak czytam Google, to tak bardzo pasuje wszystko do mnie ze dziwne ze z Zosia mi to nie wyszło. Na razie te kilka dni będę pilnować pór posiłków, jedzenia sniadan.

[Madzialenka12344321]

Marta napisz co to oznacza?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[madzieeek]

Powiem Wam tylko, że w tej chwili to błogosławię fakt mieszkania z rodzicami i z moją ukochaną ciocią po sąsiedzku! G. pojechał służbowo do Belgii, gdybym miała sama w tym stanie siedzieć w domu z małym, to bym chyba ducha wyzionęła A tak to mama się nim zajmie, ciocia weźmie na spacer, a ja mogę spokojnie chorować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

Napisane przez Madzialenka12344321

Marta napisz co to oznacza?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

sama do konca nie wiem, zobacze co powie lekarz, nie chce sie nakrecac. na razie pilnuje triche regularnsci posiłków.

[Madzialenka12344321]

Marta kiedy masz wizytę?

Madziek oj tak, bliskość rodziców jest cenna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[juka_juka]

Marta za mocno spada Ci cukier,zbyt gwałtownie. Po prostu będziesz musiała pilnować regularnosci posiłków, żeby były zbilansowane. W innym wypadku może Ci się robić słabo albo nawet mdlec. To jest coś na zasadzie, gdy cukrzykowi spadnie cukier poniżej jego normy to musi zjeść coś kalorycznego żeby nie zemdlec. Będzie ok. Myślę że na synka to nie wpłynie.

[marttb]

Napisane przez juka_juka

Marta za mocno spada Ci cukier,zbyt gwałtownie. Po prostu będziesz musiała pilnować regularnosci posiłków, żeby były zbilansowane. W innym wypadku może Ci się robić słabo albo nawet mdlec. To jest coś na zasadzie, gdy cukrzykowi spadnie cukier poniżej jego normy to musi zjeść coś kalorycznego żeby nie zemdlec. Będzie ok. Myślę że na synka to nie wpłynie.

u mnie słowo słabo i mdlenie to w sumie normalne, od dziecka tak mam. Nie raz autem musiałam sie zatrzymać i ktos kto ze mna lecial albo juz w ostateczności jak byłam sama to trzeba było szybko do sklepu po slodycze.

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

wizyta we wtorek

[juka_juka]

A widzisz. Czyli by się zgadzało. Moja mama jest cukrzykiem.Jej jak spada cukier to ręce się trzesa i ogólnie czuje w środku że cała się trzęsie. Jakoś tak inaczej się to u niej objawia niż powinno. No ale każdy organizm inny.

[marttb]

tak, trzęsace rece tez znam i to takie wewnetrzne uczucie drzenia, takie że ja sie od razu kłade i wołam kogos o cos słodkiego. Ostatnio mialam tak w tej ciązy nawet, siostrzenica donosiła mi ciastka, jak dalam rade wstac to poszłam dopiero po kanapkę.
Szczerze nigdy nie myslalam ze to może być cos więcej, takie normalne spadki formy dla mnie to byly, jak o tym myślę to sama nie wiem czemu sie nie wglebilam nigdy w temat.

Zosia padla dzis o 20....pierwszy raz od x czasu. ciekawe jak noc...

Jejku dziewczyny co Wam powiem to Wam powiem, ale to jak potrafi sie zachowywac rodzina pazerna na pieniądze to tragedia. Jedni przezywaja nadal żałobę, a inni doszukują się pieniędzy w nie swoim majątku nawet.
Jak sobie myślę co wujek poczułby gdyby wiedział co sie dzieje to strasznie przykro mi się robi. Wybaczcie za te smuty, ale nie umiem pojąć w głowie pewnych zachowań.

[Madzialenka12344321]

Marta niestety niektórzy są mega pazerni, a jeszcze często wyciągają rękę nie po swoje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Madzialenka12344321]

My po referendum. Nasza szkoła strajkuje od 8 kwietnia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agnieszka_kak]

Jesli ktos potrzebuje ubran dla bardzo szczuplych dzieci zdecydowanie powinien przyjechac do Holandii. Prawie wszystkie spodnie sa "extra slim" i maja nogawki cienkie i dlugie jak dla gasiennicy.

Z rozpaczy wzielam takie najbardziej rozciagliwe, daja rade .

[Madzialenka12344321]

Agnieszka haha

Ja się zbieram do fizjo. Ciekawe co powie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[madzieeek]

Madzialenka i co tam ciekawego u fizjoterapeuty?

H&M też ma takie dość wąskie te spodnie dla maluchów - zwłaszcza jak maluch jest kluseczką, tak jak mój Jurek aktualnie 14.5 kg (mam w grupie w przedszkolu lżejsze dzieci) i właśnie spodnie ciasnawe w łydeczkach...
Nie wspomnę już, że wpadam w lekką panikę odnośnie fotelika samochodowego, bo mamy do 18 kg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agnieszka_kak]

Moja tylko 12 kg (wazona jakiś miesiąc temu), na 75 centylu, a fotelik mamy chyba do 24 kg. Wózek do 18kg.

Sent from my PRA-LX1 using Tapatalk

[Madzialenka12344321]

Madziek na FB już zdałam relacje
Ooo to ładną na wagę, a jak ze wzrostem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz