Mam 25 lat i nigdy nikt się mną nie interesował

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Yato2

(...)
Wywalę kasę na psychologa, seksuologa, psychiatrę, a później i tak mnie nikt nie będzie chciał. Super deal.
(...)

Nikt Ci nie pomoże, jeżeli Ty sama nie chcesz sobie pomóc. Zaburzenia będą się pogłębiały i rzutowały na coraz więcej spraw w Twoim życiu. Znalezienie faceta (który nie wiadomo po co Ci jest, chyba tylko po to, że chcesz posiadać, nie czuć) to Twój naprawdę najmniejszy problem.


Do spędzania z kimś czasu, to możesz dać do netu ogłoszenie, że szukasz aseksualnego kolegi. Do tego nie trzeba być w związku.

[luks_baba]

Jeśli nie jesteś trollem, to albo jesteś zwyczajną atencjuszką która szuka tutaj poklepania po plecach, albo serio potrzebujesz pomocy psychologa, bo nikt tutaj Ci nie pomoże. A może nie... W sumie, to żeby psycholog Ci pomógł też musiałabyś chcieć. A Ty nie chcesz. Jak masz 25 lat, i jeszcze do Ciebie nie dotarły podstawowe rzeczy o relacjach międzyludzkich, a do tego upierasz się, że pomoc Ci niepotrzebna to nie wiem czego oczekujesz po tym forum.

Nikt Ci tu nie powie, że robisz dobrze jeżeli takie jest Twoje oczekiwanie.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Yato2

A nie wykluczam Nawet mnie nie da się tym tekstem urazić.

ale dlaczego masz sie urazic?
poprostu to wydaje mi sie najprostsza odpowiedzia dlaczego nie masz powodzenia,zwykle ludzie malo atrakcyjni nie maja powodzenia
musi byc cos odpychajacego w twoim wygladzie lub sposobie bycia ze nikt sie toba nie interesuje

[Ellen_Ripley]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88651961]ale dlaczego masz sie urazic?
poprostu to wydaje mi sie najprostsza odpowiedzia dlaczego nie masz powodzenia,zwykle ludzie malo atrakcyjnie nie maja powodzenia
musi byc cos odpychajacego w twoim wygladzie lub sposobie bycia ze nikt sie toba nie interesuje[/QUOTE]


Obstawiam, że jest przez normalnych facetów odbierana jako "ta dziwna". Ludzie takie rzeczy wyczuwają i wolą omijać z daleka, żeby sobie problemów nie narobić. A pewnie nie jest na tyle atrakcyjna, aby któryś chciał ryzykować dla urody.

[Yato2]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88651961]ale dlaczego masz sie urazic?
poprostu to wydaje mi sie najprostsza odpowiedzia dlaczego nie masz powodzenia,zwykle ludzie malo atrakcyjni nie maja powodzenia
musi byc cos odpychajacego w twoim wygladzie lub sposobie bycia ze nikt sie toba nie interesuje[/QUOTE]

Jako zdesperowana nastka wlazłam na jakiś randkowy. Po podesłaniu zdjęcia dowiedziałam się od jednego, że mam męskie rysy twarzy

[Mamrot28]

Taaa w trakcie kochania już widzę jak chłopak się dopytuje jakie jesz porcje jedzenia i czy wpierdzielasz ciężarówkę czekolady co wieczór. Przy swoim wzroście i wadze jakiej wpisałaś nic nie wskazuje, że masz otyłość/chorobliwą otyłość. Ale nawet i to. Uważasz, że osoby które mają więcej kg nie mają prawo do seksu? Serio? Mój partner był jak szczupak i sama początkowo źle się czułam z "oponka" na brzuchu. Ale dla niego to było więcej cm do głaskania,pieszczenia czy całowania. Dziewczyno zacznij siebie akceptować. A jeśli czujesz się tragicznie w swoim ciele to więcej aktywności fizycznej, zumba lub inne fiku Miku.

Najpierw sama dla siebie poszukaj pomocy bo postrzeganie pewnych tematów przez Ciebie jest mocno wypaczone. I "wywalasz" kasę dla siebie. Jak nie zmienisz podejścia to niestety nie wróżę Ci żadnej relacji. Bo stety lub niestety seks jest dopełnieniem bycia razem. I co do chcicy... Rozstałam się z partnerem ale nie mam parcia na seks, nie rzucam się na każdego mijanego samca, nie zaciągam go w ciemny róg i niecnie wykorzystuje.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Yato2

Jako zdesperowana nastka wlazłam na jakiś randkowy. Po podesłaniu zdjęcia dowiedziałam się od jednego, że mam męskie rysy twarzy

no i tu moze byc wlasnie zrodlo problemu
oprocz malo interesujacej urody problemem moze byc rowniez odpychajace zachowanie,jakies odburkiwanie,zero zalotnosci ,patrzenie z gory itp
masz jakies kolezanki ?kolegow?wychodzisz out czasami z grupa znajomych?

[Yato2]

Mam koleżanki i kolegów, ale jeśli jakieś wyjścia, to 1x1. Jak jest więcej osób, mi się nudzi i po prostu idę obok grupy. Nie odnajduję się w grupowych wyjściach.
Zalotność? Pojęcie znam tylko z teorii.
Nikomu nie odburkuję.

[Karo_990]

Myślę, że psychoterapia czy terapia u seksuologa może pomóc zmienić nastawienie do świata, do otaczających nas ludzi, mężczyzn i ich penisów U mnie wszystko jest na razie w toku (sama chodzę na terapię by zmienić swoje podejście do świata i na razie idzie mi ciężko) ale wiem, że cotygodniowe sesje pomogą mi wejść na drogę do szczęścia i zadowolenia z życia.
Tak, terapia to spory koszt (ja płacę 120 zł tygodniowo) ale powiem Ci szczerze, nie żałuję ani złotówki wydanej w tym zakresie - czyli na swoje zdrowie.
Może na razie potestuj - spróbuj się umówić np na 5 wizyt co 2 tygodnie i zobaczysz czy to jest coś co Ci się podoba

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Yato2

Mam koleżanki i kolegów, ale jeśli jakieś wyjścia, to 1x1. Jak jest więcej osób, mi się nudzi i po prostu idę obok grupy. Nie odnajduję się w grupowych wyjściach.
Zalotność? Pojęcie znam tylko z teorii.
Nikomu nie odburkuję.

no widzisz tak wlasnie jest ze jesli sama nie okazujesz zadnych oznak zainteresowania,odstajesz od grupy,jestes nudna to ludzie poprostu ciebie unikaja
mysle ze masz poprostu odpychajaca osobowosc ,podswiadomie wysylasz jakies sygnaly ktore ludzie odbieraja jako niedostepnosc i dlatego nie masz powodzenia

[chacaos]

Napisane przez Ellen_Ripley

Do spędzania z kimś czasu, to możesz dać do netu ogłoszenie, że szukasz aseksualnego kolegi. Do tego nie trzeba być w związku.

Dlaczego akurat aseksualnego? Bo przez sam fakt nieodczuwania pociągu seksualnego miałby z ucałowaniem ręki brać się za relację z kimś, kto nadaje o seksie w bardzo chory sposób i na pierwszy rzut oka widać, że ma głębsze problemy i kompleksy na tym tle? Dorzućmy jeszcze do tych złotych propozycji związek z lesbijką, żeby uniknąć penetracji - czy może to już byłoby jednak nie w porządku?

[Karo_990]

A tak sobie myślę.. A jakbyś tak odpuściła sobie rozkminy o związku i o tym jak okropnym byłoby współżycie i skupiła się na sobie? Rozwijała swoje niszowe zainteresowania, czytała ukochane książki czy szukała jeszcze innego hobby. Nikt nie każe nam być w związku i nikt nie każe nam uprawiać seksu.
Mam 29 lat, jestem dziewicą i tak jak Ty nie wyobrażam sobie uprawiać seksu z mężczyzną. To mnie obrzydza oraz napawa lękiem. Napisz na priv, jeśli masz ochotę wymienić się spostrzeżeniami

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Yato2

Mam koleżanki i kolegów, ale jeśli jakieś wyjścia, to 1x1. Jak jest więcej osób, mi się nudzi i po prostu idę obok grupy. Nie odnajduję się w grupowych wyjściach.
Zalotność? Pojęcie znam tylko z teorii.
Nikomu nie odburkuję.

No to jak nie odnajdujesz się w grupach, to pewnie ludzie mają cię za dziwaczkę i specjalnie unikają. Takie osoby nie cieszą się zainteresowaniem płci przeciwnej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez chacaos

Dlaczego akurat aseksualnego? Bo przez sam fakt nieodczuwania pociągu seksualnego miałby z ucałowaniem ręki brać się za relację z kimś, kto nadaje o seksie w bardzo chory sposób i na pierwszy rzut oka widać, że ma głębsze problemy i kompleksy na tym tle? Dorzućmy jeszcze do tych złotych propozycji związek z lesbijką, żeby uniknąć penetracji - czy może to już byłoby jednak nie w porządku?

Aseksualnego, żeby się do niej nie dobierał, skoro to dla niej obrzydliwe itd., ale masz całkowitą rację - za bardzo się skupiłam na tym aspekcie pomijając z czym przyszło by mu "pracować". Jeszcze musi być coś ciekawego w tej osobie, aby chcieć z nią spędzać czas.

[Yato2]

Napisane przez Karo_990

A tak sobie myślę.. A jakbyś tak odpuściła sobie rozkminy o związku i o tym jak okropnym byłoby współżycie i skupiła się na sobie? Rozwijała swoje niszowe zainteresowania, czytała ukochane książki czy szukała jeszcze innego hobby. Nikt nie każe nam być w związku i nikt nie każe nam uprawiać seksu.
Mam 29 lat, jestem dziewicą i tak jak Ty nie wyobrażam sobie uprawiać seksu z mężczyzną. To mnie obrzydza oraz napawa lękiem. Napisz na priv, jeśli masz ochotę wymienić się spostrzeżeniami

A wiesz, brzmi jak dobry pomysł
Skoro konsylium orzekło, że jestem brzydka, nudna, nie mam nic do zaoferowania - po co się z koniem kopać?

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

Napisane przez Yato2

A wiesz, brzmi jak dobry pomysł
Skoro konsylium orzekło, że jestem brzydka, nudna, nie mam nic do zaoferowania - po co się z koniem kopać?

Jeśli tak się komunikujesz z ludźmi, których masz naokoło siebie, to niestety, ale nic dziwnego, że nikt się tobą nie zainteresował, abstrahując od twoich fiksacji na temat seksu, nawet tu na forum brzmisz po prostu jak mega antypatyczna osoba.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Yato2

A wiesz, brzmi jak dobry pomysł
Skoro konsylium orzekło, że jestem brzydka, nudna, nie mam nic do zaoferowania - po co się z koniem kopać?

Skoro jesteś taka wspaniała, to po co tu przylazlas?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

[1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;88652101]Jeśli tak się komunikujesz z ludźmi, których masz naokoło siebie, to niestety, ale nic dziwnego, że nikt się tobą nie zainteresował, abstrahując od twoich fiksacji na temat seksu, nawet tu na forum brzmisz po prostu jak mega antypatyczna osoba.
[/QUOTE]


Heh, prawda. Ale i tacy ludzie w przyrodzie występują.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Yato2

A wiesz, brzmi jak dobry pomysł
Skoro konsylium orzekło, że jestem brzydka, nudna, nie mam nic do zaoferowania - po co się z koniem kopać?

pytasz obcych ludzi ktorzy nie widzieli cie na oczy dlaczego nie masz powodzenia
czego oczekujesz?
mozemy tylko zgadywac
najczestsze przyczyny takiego stanu rzeczy to to ze nie grzeszysz uroda ani interesujacycym charakterem
z tego co tu napisalas wylania sie obraz osoby odpychajacej ,zaburzonej i zakompleksionej takie rzeczy sie wyczuwa na zywo rowniez
popracuj nad wlasnym charakterem,idz na terapie aby zrozumiec skad wziely sie u ciebie takie uprzedzenia w stosunku do seksualnosci i wlasnego ciala a pozniej bierz sie za zwiazki

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Ellen_Ripley

Heh, prawda. Ale i tacy ludzie w przyrodzie występują.

Swoją drogą współczuję, ktoś musiał mocno skrzywdzić takie osoby, że ze zwykłej ludzkiej czynności robią koniec świata. Tak jak anorektyczka święcie wierzy, że jedzenie jest potworne, tak tu mamy taki przykład z seksem. Szkoda, że nie widzi w tym absurdu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Karo_990]

Tak, seks i jakakolwiek penetracja to dla mnie koniec świata. Tak, zostałam skrzywdzona przez co najmniej 6 osób. Nie wybrałam sobie takiego życia.. To nie mój wybór

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Karo_990

Tak, seks i jakakolwiek penetracja to dla mnie koniec świata. Tak, zostałam skrzywdzona przez co najmniej 6 osób. Nie wybrałam sobie takiego życia.. To nie mój wybór

moglabys rozwinac swoja mysl?

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Karo_990

Tak, seks i jakakolwiek penetracja to dla mnie koniec świata. Tak, zostałam skrzywdzona przez co najmniej 6 osób. Nie wybrałam sobie takiego życia.. To nie mój wybór

W takim razie powinnaś poszukać pomocy specjalisty. Bo niestety to nie jest zdrowa reakcja i nie wiem, w jaki sposób chcesz pomóc autorce wątku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88652144]W takim razie powinnaś poszukać pomocy specjalisty. Bo niestety to nie jest zdrowa reakcja i nie wiem, w jaki sposób chcesz pomóc autorce wątku.
[/QUOTE]


Dokładnie. Tzn. wspierać się warto, ale nie wspierać w swoich zaburzeniach w sensie ich sankcjonowania, bo to szybko może przybrać bardzo niezdrowy obrót. To jak wzajemne wspieranie się anorektyczek w niejedzeniu.

[Luxanna]

[1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;88652101]Jeśli tak się komunikujesz z ludźmi, których masz naokoło siebie, to niestety, ale nic dziwnego, że nikt się tobą nie zainteresował, abstrahując od twoich fiksacji na temat seksu, nawet tu na forum brzmisz po prostu jak mega antypatyczna osoba.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Zgadzam się w powyższym i już abstrahując od problemu z seksualnością, myślę, że właśnie w nastawieniu tkwi problem. Tak się niemiło wypowiadasz o ludziach co mają "pełno tłuszczu i żrą za dwóch", a jakoś ja - z miłym charakterem (przynajmniej tak mówią ), nadwagą w liceum i otyłością w następnych latach miałam kilka związków i mnóstwo randek, zainteresowania, par na Tinderze. Preferencja co do wyglądu jest indywidualna. Zawsze znajdzie się ktoś, komu się wpadnie w oko. Tylko trzeba potem przytrzymać osobowością...

[NocnaWiedma]

Autorko, abstrahując od seksu - jeśli faktycznie chciałabyś nawiązać z kimś bliską relację musisz najpierw przejść terapię z terapeutą, a nie psychologiem.
Terapie powinnaś przejść dla siebie, a nie kogoś i nie oczekiwać, że zaczniesz po niej chcieć seksu tylko, że zaczniesz bardziej normalnie patrzeć na siebie i relacje międzyludzkie.
To co Ty odpisałaś tu to jest oczekiwanie, że ktoś za Twoim przyzwoleniem będzie Cię gwałcił, a nikt normalny nie chce kogoś kogo darzy sympatią gwałcić.
Póki co nawet jeśli weszła byś w związek z kimś kto nie oczekuję seksu to masz tak zaburzone postrzeganie rzeczywistości, że i tak taką osobę byś skrzywdziła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Yato2]

Napisane przez NocnaWiedma

Autorko, abstrahując od seksu - jeśli faktycznie chciałabyś nawiązać z kimś bliską relację musisz najpierw przejść terapię z terapeutą, a nie psychologiem.
Terapie powinnaś przejść dla siebie, a nie kogoś i nie oczekiwać, że zaczniesz po niej chcieć seksu tylko, że zaczniesz bardziej normalnie patrzeć na siebie i relacje międzyludzkie.
To co Ty odpisałaś tu to jest oczekiwanie, że ktoś za Twoim przyzwoleniem będzie Cię gwałcił, a nikt normalny nie chce kogoś kogo darzy sympatią gwałcić.
Póki co nawet jeśli weszła byś w związek z kimś kto nie oczekuję seksu to masz tak zaburzone postrzeganie rzeczywistości, że i tak taką osobę byś skrzywdziła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z ciekawości. Co w moim postrzeganiu jest zaburzone (minus seks, seks był omawiany) ?

Zgadzam się w powyższym i już abstrahując od problemu z seksualnością, myślę, że właśnie w nastawieniu tkwi problem. Tak się niemiło wypowiadasz o ludziach co mają "pełno tłuszczu i żrą za dwóch", a jakoś ja - z miłym charakterem (przynajmniej tak mówią ), nadwagą w liceum i otyłością w następnych latach miałam kilka związków i mnóstwo randek, zainteresowania, par na Tinderze. Preferencja co do wyglądu jest indywidualna. Zawsze znajdzie się ktoś, komu się wpadnie w oko. Tylko trzeba potem przytrzymać osobowością...

Przepraszam, jeśli Cię uraziłam.
Szczerze mówiąc, to są też rzeczy, których nigdy nie umiałam pojąć. O ile rozumiem, że ludzie z nadwagą znajdują pary w wieku dorosłym (chociaż też mi trudno), to w wieku nastoletnim? Już mam "error".

Dokładnie. Tzn. wspierać się warto, ale nie wspierać w swoich zaburzeniach w sensie ich sankcjonowania, bo to szybko może przybrać bardzo niezdrowy obrót. To jak wzajemne wspieranie się anorektyczek w niejedzeniu.

Jak się anorektyczki wyleczą, mają szansę normalnie jeść.
Posiłki nie będą od nich uciekać. Tu jest inna sytuacja.

Co do reakcji na mój poprzedni post:
Jestem mega antypatyczna i uważam się za wspaniałą, bo
a) to już zeszło na kpiny "znajdź aseksualnego" - "Aseksualni na to nie zasługują" - "może lesbijkę to jej nie spenetruje" - i to mi się nie podoba,
b) wyciągam logiczne wnioski?
Co do logicznych wniosków:
Jeśli wyjść z założenia, że:
jestem nie tylko zaburzona, ale również brzydka i nudna; a do kompletu odbierana jako dziwaczka, bo nie lubię większych grup ludzi, i specjalnie unikana
to kontynuowanie ma tyle sensu, co tłumaczenie komuś bez nogi, jak ma tańczyć.
Są operacje plastyczne Ale tego, że jak jestem ja i plus więcej niż jedna osoba zaczynam się strasznie nudzić i chcę wrócić do domu, bo mnie to w żaden sposób nie bawi i czuję że marnuję czas - no tego nie obejdziemy. Terapie terapiami, operacje operacjami, ale tego nie. Nie będę zmuszać się do dużych grup ludzi w nadziei na poznanie faceta, to jest bardzo nudne i nie sprawia mi najmniejszej przyjemności. Ktoś, kto się nudzi i chce do domu też uwagi nie przyciągnie, nawet gdyby przeszedł terapię i zrobił operację na ryja jak kopara (*żeby nie było. To ostatnie nie jest ostrą autokrytyką, wzięte z piosenki).

[luks_baba]

Napisane przez Yato2

Szczerze mówiąc, to są też rzeczy, których nigdy nie umiałam pojąć. O ile rozumiem, że ludzie z nadwagą znajdują pary w wieku dorosłym (chociaż też mi trudno), to w wieku nastoletnim? Już mam "error".

Co Cię dziwi w tym, że osoba z nadwagą ma partnera? Postrzegasz ludzi tylko przez pryzmat wyglądu?

To nie jest tak, że Ty jesteś gruba (bo nie jesteś i nawet nie wchodzisz w nadwagę), albo jesteś brzydka i nikt Cię nie chce, tylko to jest dla Ciebie dobra wymówka. Nie przyjmujesz do wiadomości, że problem leży w Twoim podejściu i postrzeganiu świata. Ludzie mają nadwagę, krzywe zęby, łysieją, mają krzywe nogi albo nie są wysportowani i nadal znajdują partnerów.

[Yato2]

Co Cię dziwi w tym, że osoba z nadwagą ma partnera? Postrzegasz ludzi tylko przez pryzmat wyglądu?

W to nie będę wchodzić, bo akurat zdaję sobie sprawę, że w tym temacie nie dość, że mogę kogoś obrazić, to jeszcze nie mówię własnym głosem.
Świadomie wciągałam brzuch już w podstawówce. W 1-szej klasie podstawówki pamiętam, że nie mogłam otwarcie pokazać u cioci, że chcę trochę wczorajszych gołąbków (byłaby dezaprobata), biegłam do kuchni , pchałam w kieszeń i uciekałam jak nikt nie widział. Gdy miałam 15 lat i poznałam koleżankę przez internet była w szoku, jak przy dziale z jedzeniem zaczęłam się tłumaczyć, kiedy ostatni raz jadłam i że jestem już głodna.
W kwestii pokarmu, masy ciała itp nie mam zaburzeń jako tako (po prostu lubię żreć), ale światopogląd odstaje od przeciętnego i sama go sobie nie wybrałam.

[NocnaWiedma]

Napisane przez Yato2

Z ciekawości. Co w moim postrzeganiu jest zaburzone (minus seks, seks był omawiany) ?

).

*Relację z góry, z premedytacją zamierzasz oprzeć na kłamstwie.
*Masz skrzywione spojrzenie na ciało (nie chodzi o to, że nie masz potrzeby seksu, a że zdajesz się generalnie postrzegać ciało jako coś obrzydliwego, a nie co najmniej neutralnego).
*Oczekujesz, że dla kogoś gwałcenie Ciebie nie będzie złe, niekomfortowe i traumatyczne.
*Uważasz, że terapia i terapeuta są Ci w stanie wszczepić potrzeby i emocje, które przecież przyznałaś, że nie masz i nie miałaś.
*Uważasz, że terapie robi się dla kogoś, a nie dla siebie. Ty sama sobie nie wydajesz się na tyle ważna żeby myśleć o poprawie jakosci swojego życia dla siebie.
*Wielokrotnie wspominasz o silnych lekach, zdajesz się widzieć potencjalne źródło rozwiązań swoich problemów w używkach.
*Planujesz krzywdzenie siebie i kogoś - okłamywanie, zmuszanie się, granie emocji których nie odczuwasz.
*Zdajesz się nie odczuwać empatii, nie jesteś w stanie wczuć się w sytuacje innej osoby, nie dostrzegasz znaczących różnic między sytuacją Twoja a osób do których się porównujesz.
*Nie jesteś w stanie zrozumieć, że coś może być inne niż w Twoich wyobrażeniach.
*Masz nierealne wyobrażenia dotyczące seksu, które mimo iż on Cię niby nie interesuje gęsto kreujesz w wulgarny sposób.
*Bagatelizujesz traumę związana ze złym traktowaniem przez matkę.
*Piszesz, że nikt nigdy Cię nie kochał - co brzmi jakbyś od nikogo, nawet z rodziny nie dostała nigdy uczucia i jakby facet miałby być plastrem na to.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz