Ile ona moze wazyc?!

[kkarolinaaa]

Chciałabym miec podobna sylwetke do tej kobiety na zdjeciu Forum Fitness. Mam 165cm wzrostu i waze 50kg. Zastanawiam sie ile powinnam wazyc zeby tak szczuplo wygladac? Miec takie szczuplutkie uda i brzuszek. A moze jej cialo zostalo odrobine poprawione komputerowo? Od miesiaca chodze 2 razy w tyg. na aerobik (50min) i raz w tyg.na silownie(ok.1godz), codziennie wieczorem robie 100brzuszkow (od ponad 3m-cy).

[kkarolinaaa]

Chciałabym miec podobna sylwetke do tej kobiety na zdjeciu Forum Fitness. Mam 165cm wzrostu i waze 50kg. Zastanawiam sie ile powinnam wazyc zeby tak szczuplo wygladac? Miec takie szczuplutkie uda i brzuszek. A moze jej cialo zostalo odrobine poprawione komputerowo? Od miesiaca chodze 2 razy w tyg. na aerobik (50min) i raz w tyg.na silownie(ok.1godz), codziennie wieczorem robie 100brzuszkow (od ponad 3m-cy).

[smoczek]

W żadnym wypadku nie chudnij, bo wazysz i tak malutko jak na ten wzrost [img]icons/icon7.gif[/img] a, jesli chodzi o figurę taką jak na zdjęciu to po pierwsze to efekt ćwiczeń(nie podejrzewam, żeby ta dziewczyna ważyła mniej niż Ty, a nawet jestem tego pewna [img]icons/icon7.gif[/img] ), po drugie to jak mówisz obróbka komputerowa [img]icons/icon10.gif[/img] -to nie problem zrobić idealną kobietę-gwarantuję Ci [img]icons/icon7.gif[/img] sama nie raz poprawiałam zdjęcia i wiem, że można stworzyć "komputerowe bóstwo" [img]icons/icon10.gif[/img] Podsumowując to raczej kwestia ćwiczeń. Na uda , a także na brzuszek polecam bardzo bieganie [img]icons/icon7.gif[/img] To naprawdę świetny trening aerobowy [img]icons/icon7.gif[/img]
Może jeszcze Mały coś powie na temat konkretnych ćwiczeń [img]icons/icon7.gif[/img]

[smoczek]

W żadnym wypadku nie chudnij, bo wazysz i tak malutko jak na ten wzrost [img]icons/icon7.gif[/img] a, jesli chodzi o figurę taką jak na zdjęciu to po pierwsze to efekt ćwiczeń(nie podejrzewam, żeby ta dziewczyna ważyła mniej niż Ty, a nawet jestem tego pewna [img]icons/icon7.gif[/img] ), po drugie to jak mówisz obróbka komputerowa [img]icons/icon10.gif[/img] -to nie problem zrobić idealną kobietę-gwarantuję Ci [img]icons/icon7.gif[/img] sama nie raz poprawiałam zdjęcia i wiem, że można stworzyć "komputerowe bóstwo" [img]icons/icon10.gif[/img] Podsumowując to raczej kwestia ćwiczeń. Na uda , a także na brzuszek polecam bardzo bieganie [img]icons/icon7.gif[/img] To naprawdę świetny trening aerobowy [img]icons/icon7.gif[/img]
Może jeszcze Mały coś powie na temat konkretnych ćwiczeń [img]icons/icon7.gif[/img]

[MoniaK]

To nie jest kwestia wagi. Aby uzyskać ładną sylwetkę niemożna ograniczać się do uzyskania określonej wagi. Dziewczyna która waży 56 kg może wygladać o wiele lepiej, niż ktoś kto waży np. 50 kg. Przecież zależy to od wielu czynników (wzrost, indywidualna budowa ciała, odżywianie i przede wszystkim ćwiczenia). Jeśli uprawiasz sport parę razy w tygodniu, do tego odpowiednio zbilansowana dieta to efekty w kształtowaniu sylwetki powinny być zauważalne. Nie można się upodobnić do innego człowieka! nigdy dwie osoby nie będą wygladać tak samo (chyba że wieszaki z pokazów mody [img]icons/icon9.gif[/img] ). Ta dziewczyna o którą Ci chodzi napewno wiele ćwiczyąła aby osiągnąć taki wygląd i to nei jest kwestia wagi a ćwiczeń. Poza tym nie mozna się wzorować na zdjęciach z gazet, bo tam jak zauważyłaś, nad dziewczyną pracuje sztab ludzi aby wyglądała dobrze na zdjęciu (retusz komputerowy także jest często spotykany). Podstawa to zdrowy tryb życia, a nie katowanie się patrzeniem na modelki. Życzę wytrwałości i nie przejmuj się tym tak bardzo [img]icons/1cmok.gif[/img]

[MoniaK]

To nie jest kwestia wagi. Aby uzyskać ładną sylwetkę niemożna ograniczać się do uzyskania określonej wagi. Dziewczyna która waży 56 kg może wygladać o wiele lepiej, niż ktoś kto waży np. 50 kg. Przecież zależy to od wielu czynników (wzrost, indywidualna budowa ciała, odżywianie i przede wszystkim ćwiczenia). Jeśli uprawiasz sport parę razy w tygodniu, do tego odpowiednio zbilansowana dieta to efekty w kształtowaniu sylwetki powinny być zauważalne. Nie można się upodobnić do innego człowieka! nigdy dwie osoby nie będą wygladać tak samo (chyba że wieszaki z pokazów mody [img]icons/icon9.gif[/img] ). Ta dziewczyna o którą Ci chodzi napewno wiele ćwiczyąła aby osiągnąć taki wygląd i to nei jest kwestia wagi a ćwiczeń. Poza tym nie mozna się wzorować na zdjęciach z gazet, bo tam jak zauważyłaś, nad dziewczyną pracuje sztab ludzi aby wyglądała dobrze na zdjęciu (retusz komputerowy także jest często spotykany). Podstawa to zdrowy tryb życia, a nie katowanie się patrzeniem na modelki. Życzę wytrwałości i nie przejmuj się tym tak bardzo [img]icons/1cmok.gif[/img]

[BabciaWeatherwax]

Nie mówiąc już o tym, że są też genetyczne uwarunkowania... Ja odziedziczyłam po mamie sylwetkę w kształcie gruszki i dość masywne uda mimo szczupłej w sumie sylwetki, i wiem, ze nigdy nie miałabym szansy mieć takich nóg jak dziewczyna na zdjęciu. Z kolei moja koleżanka ma tzw. "patyczki" ze słynną przerwą między udami w kroku [img]icons/icon12.gif[/img] i to też nie jest jej zasługa - po prostu tak ma i już. Ćwiczenia tak, ale nie oczekujmy cudów jak na zdjęciach w gazetach [img]icons/icon12.gif[/img] [img]icons/icon10.gif[/img]

[img]icons/1cmok.gif[/img]

[BabciaWeatherwax]

Nie mówiąc już o tym, że są też genetyczne uwarunkowania... Ja odziedziczyłam po mamie sylwetkę w kształcie gruszki i dość masywne uda mimo szczupłej w sumie sylwetki, i wiem, ze nigdy nie miałabym szansy mieć takich nóg jak dziewczyna na zdjęciu. Z kolei moja koleżanka ma tzw. "patyczki" ze słynną przerwą między udami w kroku [img]icons/icon12.gif[/img] i to też nie jest jej zasługa - po prostu tak ma i już. Ćwiczenia tak, ale nie oczekujmy cudów jak na zdjęciach w gazetach [img]icons/icon12.gif[/img] [img]icons/icon10.gif[/img]

[img]icons/1cmok.gif[/img]

[Anita]

Mnie własnie bardzo boli "genetyka". Już w czasie dorastania moje uda nabrały prawie takiej samej szerokości w biodrach jak i w kolanach mimo 48 kg na 157 wzrostu. NIGDY [img]icons/icon22.gif[/img] nie mogłam chodzić w mini co było zawsze moim marzeniem. Teraz przybyło mi lat i kilogramów, wiem że nigdy nie założę krótkiej spódniczki a jednak wciąż mi żal ... [img]icons/icon38.gif[/img]

[Anita]

Mnie własnie bardzo boli "genetyka". Już w czasie dorastania moje uda nabrały prawie takiej samej szerokości w biodrach jak i w kolanach mimo 48 kg na 157 wzrostu. NIGDY [img]icons/icon22.gif[/img] nie mogłam chodzić w mini co było zawsze moim marzeniem. Teraz przybyło mi lat i kilogramów, wiem że nigdy nie założę krótkiej spódniczki a jednak wciąż mi żal ... [img]icons/icon38.gif[/img]

[smoczek]

Najważniejsze jest to, że zawsze można sprawić, że nasze ciałko będzie dobrej "jakości" [img]icons/icon10.gif[/img] -niezależnie od predyspozycji genetycznych można mieć sprawnie działający, wysportowany organizm, a to jest ważniejsze [img]icons/icon7.gif[/img] Zreszta ciało, które dobrze funkcjonuje, bo jest zdrowe i zadbane zwykle wygląda pięknie [img]icons/icon7.gif[/img]

[smoczek]

Najważniejsze jest to, że zawsze można sprawić, że nasze ciałko będzie dobrej "jakości" [img]icons/icon10.gif[/img] -niezależnie od predyspozycji genetycznych można mieć sprawnie działający, wysportowany organizm, a to jest ważniejsze [img]icons/icon7.gif[/img] Zreszta ciało, które dobrze funkcjonuje, bo jest zdrowe i zadbane zwykle wygląda pięknie [img]icons/icon7.gif[/img]

[teofano]

Wina genów, nooooo nie wiem. Znam wielu osobników i osobniczek też, którzy wstawszy z samego rana wtrzachaja jajecznice z reguły. Nastepnie kładą się przed telewizorem. Za ok.1,5 godziny jakies odsmazane miecho. Znów zaleganie przed telewizorem lub książką. Po kilku latach ciężkie zdziwienie, że na wadze 125 kilogramów. Przy plus 20 stopniach zawroty głowy A wejście na trzecie piętro to wyprawa na Mount Everest. Ale oczywiscie winne są geny [img]icons/icon7.gif[/img] Ja w ten sposób też się jakis czas oszukiwałam. Potem, kiedy mama miała problemy z kupnem mi spodni wyjechała mi prosto z mostu. Nie żryj tyle, bo ci ciuchów nie kupię! Powiedziane ostro, ale podziałałao. Schudłam 10 kilogramów. Po tem były wachania wagi. Skończyłam studia. Wyszłam za mąż, urodziłam dziecko i schudłam 20 kilogramów. I tu chciałam cos powiedzieć na temat modelowania sylwetki. W moim przypadku ćwiczenia odpadaja. Mam chyba skazę po ojcu. Zamiast smukleć, mięśnie tworzyły tzw rzeźbę. Kumple mi zazdrościli. Ale co z tego skoro moja muskulatura wpędała męskie otoczenie w kompleksy, a ja chciałam być zwiewna. Po narodzinach Doroni,powiedziałam sobie żadnych ćwiczeń. Wystarczy, że ponoszę rozwrzeszczane zawiniatko. Wypiore pare niemowlęcych ciuszków w łapkach. Specjalnie, żeby zuzyc kalorie, pokarmię. I rzeczywiście podziałałao. Po roku, kiedy po małej zeszła mi sie skóra, okazało się, że całą moją garderobe typu spodnice, spodnie tzrzeba zwężać. Schudłam,wysmuklałam. Zaczęłam słyszec komplementy ( jaka wiotka, szczupła) Dodatkowo pomaga mi w robieniu wrazenia mój Trolus. Bo trzeba przyznać duże chłopisko jest. Teraz został mi nadmiar skóry po schudnięciu. I wystający brzuszek (dolna partia) którego za Chiny Ludowe nie mogę się pozbyć. Ale jak sądzę jest to wina noszenia przy ciasnych rzeczy, które wijając sie w ciało tworzyły niby talię.Mięśnie brzuszka musiały się gdzies podziać. I wyprowadziły się na dół. I teraz mam problem. Ale jestem mrówka kombinatorka, pewnie coś wymyślę. Po tych doświadczeniach wysnułam jeden wniosek. Każdy człowiek jest inny. I każdy musi indywidualnie dobierac środki do walki o smukłą sylwetke. a co do modelek na zdjęciach. to przestałam sie tym juz przejmować. Kiedy zobaczyłam produkcję jednej reklamy. Plastyk zastanawiał sie ile mozna zabrać z talii modelce, by wzbudzała zazdrość nie podejrzenie, że jej troche obróbka komputerowa pomogła. Dlatego drogie panie nie przejmujcie się. Nie wszystko naprawde ładne i zgrabne, co jest na zdjęciu.

[teofano]

Wina genów, nooooo nie wiem. Znam wielu osobników i osobniczek też, którzy wstawszy z samego rana wtrzachaja jajecznice z reguły. Nastepnie kładą się przed telewizorem. Za ok.1,5 godziny jakies odsmazane miecho. Znów zaleganie przed telewizorem lub książką. Po kilku latach ciężkie zdziwienie, że na wadze 125 kilogramów. Przy plus 20 stopniach zawroty głowy A wejście na trzecie piętro to wyprawa na Mount Everest. Ale oczywiscie winne są geny [img]icons/icon7.gif[/img] Ja w ten sposób też się jakis czas oszukiwałam. Potem, kiedy mama miała problemy z kupnem mi spodni wyjechała mi prosto z mostu. Nie żryj tyle, bo ci ciuchów nie kupię! Powiedziane ostro, ale podziałałao. Schudłam 10 kilogramów. Po tem były wachania wagi. Skończyłam studia. Wyszłam za mąż, urodziłam dziecko i schudłam 20 kilogramów. I tu chciałam cos powiedzieć na temat modelowania sylwetki. W moim przypadku ćwiczenia odpadaja. Mam chyba skazę po ojcu. Zamiast smukleć, mięśnie tworzyły tzw rzeźbę. Kumple mi zazdrościli. Ale co z tego skoro moja muskulatura wpędała męskie otoczenie w kompleksy, a ja chciałam być zwiewna. Po narodzinach Doroni,powiedziałam sobie żadnych ćwiczeń. Wystarczy, że ponoszę rozwrzeszczane zawiniatko. Wypiore pare niemowlęcych ciuszków w łapkach. Specjalnie, żeby zuzyc kalorie, pokarmię. I rzeczywiście podziałałao. Po roku, kiedy po małej zeszła mi sie skóra, okazało się, że całą moją garderobe typu spodnice, spodnie tzrzeba zwężać. Schudłam,wysmuklałam. Zaczęłam słyszec komplementy ( jaka wiotka, szczupła) Dodatkowo pomaga mi w robieniu wrazenia mój Trolus. Bo trzeba przyznać duże chłopisko jest. Teraz został mi nadmiar skóry po schudnięciu. I wystający brzuszek (dolna partia) którego za Chiny Ludowe nie mogę się pozbyć. Ale jak sądzę jest to wina noszenia przy ciasnych rzeczy, które wijając sie w ciało tworzyły niby talię.Mięśnie brzuszka musiały się gdzies podziać. I wyprowadziły się na dół. I teraz mam problem. Ale jestem mrówka kombinatorka, pewnie coś wymyślę. Po tych doświadczeniach wysnułam jeden wniosek. Każdy człowiek jest inny. I każdy musi indywidualnie dobierac środki do walki o smukłą sylwetke. a co do modelek na zdjęciach. to przestałam sie tym juz przejmować. Kiedy zobaczyłam produkcję jednej reklamy. Plastyk zastanawiał sie ile mozna zabrać z talii modelce, by wzbudzała zazdrość nie podejrzenie, że jej troche obróbka komputerowa pomogła. Dlatego drogie panie nie przejmujcie się. Nie wszystko naprawde ładne i zgrabne, co jest na zdjęciu.

[aga30]

To prawda, aby mieć ładną sylwetke wcale nie trzeba mało wazyc i nie trzeba mieć też "genetycznie pięknej" figury.Chodzę od 2,5 roku na fitness i zauważyłam coś dziwnego-mam 3 kg więcej niż przed rozpoczęciem ćwiczeń, a moja figura jest całkiem niezła (pupcia boska)- coś Wam powiem -jak to mawia mój trener-nie ma niezgrabnych kobiet (ani brzydkich) są tylko niezadbane,a według niego przepis na dobra figurę jest taki:rozebrać się stanać przed lutram i chwile poskakać-to co się trzęsie trzeba dobrze wyćwiczyć-później chodzić na dobry fitness (siłownia, itd.)i po dwóch miesiacach sprawdzic efekty-to naprawdę działa!Ja nie stosuję diety- fakt nie objadam się słodyczmi i uważam, z ećwiczenia to jedyne rozwiazanie, bo tak naprawdę to duzo lepiej wygląda wyćwiczona dziewczyna, którą natura nie obdarzyła nogami do nieba, niż taka (według kobiet) "super laska", której sie wszystko trzesie.Zwróćcie na to uwagę!Powodzenia!
kkarolinaa napisał(a):
> Chciałabym miec podobna sylwetke do tej kobiety na zdjeciu Forum Fitness. Mam 165cm wzrostu i waze 50kg. Zastanawiam sie ile powinnam wazyc zeby tak szczuplo wygladac? Miec takie szczuplutkie uda i brzuszek. A moze jej cialo zostalo odrobine poprawione komputerowo? Od miesiaca chodze 2 razy w tyg. na aerobik (50min) i raz w tyg.na silownie(ok.1godz), codziennie wieczorem robie 100brzuszkow (od ponad 3m-cy).

[aga30]

To prawda, aby mieć ładną sylwetke wcale nie trzeba mało wazyc i nie trzeba mieć też "genetycznie pięknej" figury.Chodzę od 2,5 roku na fitness i zauważyłam coś dziwnego-mam 3 kg więcej niż przed rozpoczęciem ćwiczeń, a moja figura jest całkiem niezła (pupcia boska)- coś Wam powiem -jak to mawia mój trener-nie ma niezgrabnych kobiet (ani brzydkich) są tylko niezadbane,a według niego przepis na dobra figurę jest taki:rozebrać się stanać przed lutram i chwile poskakać-to co się trzęsie trzeba dobrze wyćwiczyć-później chodzić na dobry fitness (siłownia, itd.)i po dwóch miesiacach sprawdzic efekty-to naprawdę działa!Ja nie stosuję diety- fakt nie objadam się słodyczmi i uważam, z ećwiczenia to jedyne rozwiazanie, bo tak naprawdę to duzo lepiej wygląda wyćwiczona dziewczyna, którą natura nie obdarzyła nogami do nieba, niż taka (według kobiet) "super laska", której sie wszystko trzesie.Zwróćcie na to uwagę!Powodzenia!
kkarolinaa napisał(a):
> Chciałabym miec podobna sylwetke do tej kobiety na zdjeciu Forum Fitness. Mam 165cm wzrostu i waze 50kg. Zastanawiam sie ile powinnam wazyc zeby tak szczuplo wygladac? Miec takie szczuplutkie uda i brzuszek. A moze jej cialo zostalo odrobine poprawione komputerowo? Od miesiaca chodze 2 razy w tyg. na aerobik (50min) i raz w tyg.na silownie(ok.1godz), codziennie wieczorem robie 100brzuszkow (od ponad 3m-cy).

[Dolly]

Wiecie może ile Christina Aguliera ma wzrostu i ile waży?
Ja mam 166cm wzrostu i ważę 50kg, i chyba nie wyglądam tak szczupło jak ona na teledyskach. Ile powinnam ważyć by tak wyglądać jak ona?

[Dolly]

Wiecie może ile Christina Aguliera ma wzrostu i ile waży?
Ja mam 166cm wzrostu i ważę 50kg, i chyba nie wyglądam tak szczupło jak ona na teledyskach. Ile powinnam ważyć by tak wyglądać jak ona?

[Agentka]

dolyy [img]icons/icon7.gif[/img] sliczna, szczupła i duuuzo ładnijesza od ciebie dziewczynka niz Christina Aguliera... nie porównuj sie prosze, bo ja wpedzasz w kompleksy [img]icons/icon7.gif[/img]


całkiem serio prosze.

[img]icons/icon40.gif[/img] sciskam cie slicznotko.

[Agentka]

dolyy [img]icons/icon7.gif[/img] sliczna, szczupła i duuuzo ładnijesza od ciebie dziewczynka niz Christina Aguliera... nie porównuj sie prosze, bo ja wpedzasz w kompleksy [img]icons/icon7.gif[/img]


całkiem serio prosze.

[img]icons/icon40.gif[/img] sciskam cie slicznotko.

[BabciaWeatherwax]

Służę wiadomością:
Waga: 49 kg
Wzrost: 168 cm

Więc tak wiele się od niej nie różnisz... [img]icons/icon10.gif[/img]

http://www.xtina.pl/index2.php?page=...97d2a170228695

[img]icons/1cmok.gif[/img]

[BabciaWeatherwax]

Służę wiadomością:
Waga: 49 kg
Wzrost: 168 cm

Więc tak wiele się od niej nie różnisz... [img]icons/icon10.gif[/img]

http://www.xtina.pl/index2.php?page=...97d2a170228695

[img]icons/1cmok.gif[/img]

[smoczek]

No to dziewczyna ma niezłą niedowagę i nie ma co się wygłupiać próbami dążenia do jej sylwetki [img]icons/icon7.gif[/img]

[smoczek]

No to dziewczyna ma niezłą niedowagę i nie ma co się wygłupiać próbami dążenia do jej sylwetki [img]icons/icon7.gif[/img]

[lejka]

Ta, a moim zdaniem nie wygląda... A w pismach ją stawiają jako eee, jedną z okrąglejszych gwiazd, hehehe... Dziwne, bo ja mam więcej wagi, mniej wzrostu, a wyglądam podobnie... Może jej odejmują bo jest gwiazdą i nie może sobie pozwolić na ujawnienie swojej wagi? Prawdziwej...

[lejka]

Ta, a moim zdaniem nie wygląda... A w pismach ją stawiają jako eee, jedną z okrąglejszych gwiazd, hehehe... Dziwne, bo ja mam więcej wagi, mniej wzrostu, a wyglądam podobnie... Może jej odejmują bo jest gwiazdą i nie może sobie pozwolić na ujawnienie swojej wagi? Prawdziwej...

[smoczek]

A wiesz Lejka, że coś w tym jest... Właśnie ostatnio przeglądałam w supermarkecie jakieś pismo kobiece(chyba Look?) i tam było parę jej zdjęć jako przykład gwiazdy lansującej ideał zdrowej, kobiecej sylwetki [img]icons/icon7.gif[/img]
Tak BTW-to takie rozważania naprawdę nie mają sensu...

[smoczek]

A wiesz Lejka, że coś w tym jest... Właśnie ostatnio przeglądałam w supermarkecie jakieś pismo kobiece(chyba Look?) i tam było parę jej zdjęć jako przykład gwiazdy lansującej ideał zdrowej, kobiecej sylwetki [img]icons/icon7.gif[/img]
Tak BTW-to takie rozważania naprawdę nie mają sensu...

[lejka]

O tototo, to był Look... Mnie tylko zastanawia, czemu te wszystkie laski co mają mniej wagi niż ja wyglądają grubiej??? Dar od losu??? Nie ćwiczę ani nic... A kiedyś byłam gruba i schudłam duuuuużo, może to dlatego???

[lejka]

O tototo, to był Look... Mnie tylko zastanawia, czemu te wszystkie laski co mają mniej wagi niż ja wyglądają grubiej??? Dar od losu??? Nie ćwiczę ani nic... A kiedyś byłam gruba i schudłam duuuuużo, może to dlatego???