Jakich języków warto się uczyć? Jakich Wy się uczycie?

[Lua_Misteriosa]

Wiem, że pewnie takie tematy już się pojawiały jednak chciałabym poruszyć ten wątek na nowo. Jakich języków według Was warto się uczyć? Jakich Wy się uczycie? Uważacie, że najważniejszym kryterium przy wyborze języka jest to czy on się Wam podoba czy jednak to czy Wam się przyda np. w pracy?

Ja ze swojej strony powiem, że studiuję filologię iberyjską więc uczę się hiszpańskiego i portugalskiego. Wcześniej w szkole miałam angielski i niemiecki. Angielski zdawałam na rozszerzeniu ale tak szczerze nie wiele z niego pamiętam, mniej więcej rozumiem filmy czy seriale ale gdybym miała rozmawiać z nativem to dostałabym blokady bo w głowie mi wskakują tylko hiszpańskie słówka od razu A jeśli chodzi o niemiecki to mimo tego, że uczyłam się go w szkole to poza kilkoma wyrażeniami czy słówkami nie pamiętam nic. Teraz mam ambitne plany powrotu do nauki angielskiego, jednak nie wiem jak to się potoczy.

Język do którego ciągnęło mnie od zawsze to japoński. Gdy miałam jakieś 14 lat to nawet cicho planowałam japonistykę ale nic z tych planów nie wyszło. Mam nakupowane w domu jakieś kursy japońskiego czy słowniki, jednak nigdy nie uczyłam się tego języka na poważnie. W dodatku zniechęca mnie fakt, że mogę włożyć w to bardzo dużo pracy a później okaże się że oprócz oglądania anime nie mogę z tym językiem absolutnie nic zrobić. Oczywiście marzy mi się podróż do Japonii, ale życie weryfikuje i nie wiem czy kiedyś rzeczywiście uda mi się tam polecieć.

Jakie są Wasze odczucia i doświadczenia w uczeniu się języków obcych? Może pamiętacie takie sytuacje gdzie niespodziewanie znajomość któregoś z języków się przydała? Opowiedzcie proszę o swoich doświadczeniach

[82ba76aed757f69c4e37c65900372947b4f89ae5]

Uczę się angielskiego i chociaż jako język średnio mi się podoba, to w dzisiejszych czasach warto go znać, bo po angielsku dogadasz się prawie wszędzie. Jeśli czegoś szukam w internecie, to też głównie po angielsku - najczęściej w tym języku jest więcej informacji na dany temat niż po polsku. No i lubię oglądać filmy i seriale w oryginale.
Uczę się jeszcze szwedzkiego, bo mieszkam w Szwecji, więc nie wyobrażam sobie, żeby nie umieć nic powiedzieć czy zrozumieć, chociaż podobno da się tu żyć, znając jedynie angielski...
Kiedyś mam ochotę zacząć francuski, ale właśnie... też zniechęca mnie to, że pewnie nie będę go używać

[ann_scmzc]

Napisane przez Lua_Misteriosa

Jakich języków według Was warto się uczyć? Jakich Wy się uczycie? Uważacie, że najważniejszym kryterium przy wyborze języka jest to czy on się Wam podoba czy jednak to czy Wam się przyda np. w pracy?

Jedno i drugie jest ważne, ale zamiast tego, czy przyda nam się w pracy, lepiej się zastanowić, czy chcemy podróżować do krajów, w których ludzie posługują się tym językiem. Albo czy język nam się podoba. Wtedy nauka jest przyjemna, strasznie nie chciałabym uczyć się języka po to, żeby używać go w pracy.

Teraz intensywnie uczę się hiszpańskiego i może też od przyszłego roku zacznę iberystykę. Uczyłam się też angielskiego i niemieckiego, bo po prostu miałam te języki w szkole i dotarłam do bardzo dobrego poziomu. W tym roku mam lektorat z angielskiego, nie lubię mówić w tym języku, ale może się do niego chociaż trochę przekonam. Właściwie nie wiem dlaczego wybrałam te zajęcia

[Maguda_]

Trochę podobny wątek można znaleźć tutaj: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=737997

ale nie będę zamykać bo jak rozumiem tutaj bardziej ... plotujemy o językach?

[Lua_Misteriosa]

Napisane przez Maguda_

Trochę podobny wątek można znaleźć tutaj: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=737997

ale nie będę zamykać bo jak rozumiem tutaj bardziej ... plotujemy o językach?

Tak szczerze chciałabym aby tutaj więcej osób się wypowiedziało O językach jakich się uczą, czy żałują czy nie... I co sądzą o nauce języków niszowych/popularnych ze swojego doświadczenia a nie biorąc pod uwagę mity które krążą po sieci Właśnie takie pitu pitu o językach miałam na myśli, wymianę opinii No ale jak nie będzie większego odzewu to nie wiem czy nie lepiej będzie zamknąć...

[Maguda_]

Nie ma co od razu zamykać, trzeba dać szansę, miejsca mamy dużo

Do takiego językowego pitu-pitu, że tak to ujmę, ale chyba wiadomo o co chodzi polecam w takim razie ten wątek - https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=702298

A nawiązując jeszcze do Twojego pierwszego postu - wg mnie warto się uczyć niszowych języków, oczywiście jeśli nas rzeczywiście interesują a nie, bo jest jakaś moda albo ze względów na pewnego rodzaju kalkulację. Wtedy chyba można bardziej nabawić frustracji. Więc jeśli interesuję Cię japoński to próbuj - polecam tylko trzeba uważać na materiały po polsku, bo czasem pojawiają się błędy albo dużo z nich jest opartych na romaji, co wg mnie nie ma sensu.

[lauramaciejewicz]

Angielskiego na pewno warto się uczyć, rzeczywiście jest to język, w którym można się dzisiaj dogadać praktycznie wszędzie. Dodatkowo fajnie jest go znać, ponieważ w internecie jest bardzo wiele ciekawych stron, artykułów czy pomocy naukowych właśnie w tym języku. Zdecydowanie służy poszerzeniu horyzontów.

Jeżeli chodzi o inne języki warte uwagi - niektórzy mają taką sytuację, że z powodu pracy czy wyjazdu za granicę zmuszeni są zabrać się do nauki jakiegoś języka i jest to motywator jak najbardziej sensowny. Ale myślę, że jeżeli kogoś pasjonuje japoński czy koreański, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby hobbystycznie uczyć się takiego języka w domu. Nawet, jeżeli nigdy go użyjemy, to skoro sama nauka sprawia nam przyjemność, nie ma się co wahać, a jeżeli do tego interesujemy się kulturą czy historią danego kraju - poznanie języka jest krokiem oczywistym i naturalnym.

W szkole uczę się francuskiego i nawet, jeżeli styczność z tym językiem będę miała tylko przy ewentualnym wyjeździe do tego kraju w celach turystycznych, to jego nauka sprawia mi przyjemność i daje satysfakcję. Też kiedyś interesowałam się mangą, anime oraz kulturą japońską i rysowanie znaków kanji było dla mnie dziką frajdą.

[dlabog]

Z językiem angielskim sprawa jest oczywista, bo jest przydatny.

Jeżeli chodzi o inne języki to myślę, że warto uczyć się języka niemieckiego jeżeli mówimy o przydatności w pracy. Jeżeli planujemy pracować w turystyce to warto byłoby pouczyć się języka rosyjskiego bo dla nas nie jest za trudny i łatwo możemy go przyswoić, a jednak Rosjan trochę jest

[ma24]

Zgadzam się, że z angielskim sprawa oczywista - każdy musi znać przynajmniej na poziomie B2.

Co do kolejnego myślę, że hiszpański to dobry wybór. Można łatwo odnaleźć się w wielu miejscach na świecie

[dziewczyna_na_progu]

Ja aktualnie uczę się angielskiego (też sądzę, że od tego powinno się zacząć, bo nawet w przypadku nauki innych języków materiałów po angielsku jest więcej niż po polsku) i łaciny .

[moniqa2603]

Ja nieźle znam angielski (poziom C1, myślę o certyfikacie CAE), trochę niemiecki (uczyłam się w szkole, chciałabym do niego wrócić), sama zaczęłam uczyć się hiszpańskiego (tak pięknie brzmi!) i norweskiego

[MdM]

Angielski i niemiecki - tych chyba najbardziej warto sie uczyc.
Poza tym francuski i hiszpanski sie jeszcze przydaja, ale nie w takim stopniu jak powyzsze.

[Malparida]

Napisane przez MdM

Angielski i niemiecki - tych chyba najbardziej warto sie uczyc.
Poza tym francuski i hiszpanski sie jeszcze przydaja, ale nie w takim stopniu jak powyzsze.

Obecnie nie ucze sie zadnego. Plynnie (C2) znam niemiecki i polski.
Na poziomie zaawansowanym (C1) angielski.
Podstawy (A2) francuski i rosyjski.
Uczylam sie tez hiszpanskiego na studiach, ale niestety potem juz nie kontynuowalam tego jezyka i poza kilkoma podstawowymi zdaniami nic wiecej nie umiem.

Dlaczego poza angielskim najbardziej warto uczyc sie niemieckiego?

W ilu krajach posluguje sie niemieckiem?

Jaki jezyk jest najczesciej uzywany zaraz po angielskim?

Wnioski???

[MdM]

Napisane przez Malparida

Dlaczego poza angielskim najbardziej warto uczyc sie niemieckiego?

W ilu krajach posluguje sie niemieckiem?

Jaki jezyk jest najczesciej uzywany zaraz po angielskim?

Wnioski???

W Polsce zdecydowanie najbardziej przydatnym jezykiem po angielskim jest wlasnie niemiecki, poniewaz to niemieckie firmy o wiele bardziej inwestuja w polski rynek i zakladaja oddzialy niz hiszpanskie czy meksykanskie (bo pewnie o hiszpanski ci chodzi).
Do tego najwiecej polakow za granica jest w Anglii i w Niemczech, tam znajduje prace.

Jak nie wierzysz wygoogluj

[Lua_Misteriosa]

Napisane przez MdM

W Polsce zdecydowanie najbardziej przydatnym jezykiem po angielskim jest wlasnie niemiecki, poniewaz to niemieckie firmy o wiele bardziej inwestuja w polski rynek i zakladaja oddzialy niz hiszpanskie czy meksykanskie (bo pewnie o hiszpanski ci chodzi).
Do tego najwiecej polakow za granica jest w Anglii i w Niemczech, tam znajduje prace.

Jak nie wierzysz wygoogluj

Jednak moim zdaniem zależy to od danej osoby gdzie się zahaczy etc I wydaje mi się że nie należy mówić że jakiś język jest nieprzydatny bo się innych zniechęca do jego nauki Wiadomo, że jeśli ktoś mieszka w Polsce a chce się uczyć jakiegoś afrykańskiego języka nie mając zamiaru tam wyjechać może być to faktycznie nie przydatne. Jednak nauka języków europejskich takich jak angielski, niemiecki, hiszpański, włoski, francuski, czeski, portugalski, rosyjski itd. może się przydać w najmniej oczekiwanym momencie Tak samo jak języki takie jak chiński, japoński, koreański. Z pozoru mało przydatne na rynku polskim bo aż tak dużo firm z tych krajów u nas nie ma. Jednak kto powiedział że nie można pracować w Anglii w koreańskiej firmie

[MdM]

Napisane przez Lua_Misteriosa

Jednak moim zdaniem zależy to od danej osoby gdzie się zahaczy etc I wydaje mi się że nie należy mówić że jakiś język jest nieprzydatny bo się innych zniechęca do jego nauki Wiadomo, że jeśli ktoś mieszka w Polsce a chce się uczyć jakiegoś afrykańskiego języka nie mając zamiaru tam wyjechać może być to faktycznie nie przydatne. Jednak nauka języków europejskich takich jak angielski, niemiecki, hiszpański, włoski, francuski, czeski, portugalski, rosyjski itd. może się przydać w najmniej oczekiwanym momencie Tak samo jak języki takie jak chiński, japoński, koreański. Z pozoru mało przydatne na rynku polskim bo aż tak dużo firm z tych krajów u nas nie ma. Jednak kto powiedział że nie można pracować w Anglii w koreańskiej firmie

Oczywiscie masz racje, tylko ja nigdzie nie napisalam, ze innych nie warto sie uczyc. Ja tylko napisalam, ktorych wedlug statystyk warto najbardziej

Wedlug mnie generalnie czlowiek, ktory jest zmobilizowany i chetnie sie uczy jezykow obcych nawet z malo popularnym jezykiem zrobi kariere .

[Lua_Misteriosa]

Napisane przez MdM

Oczywiscie masz racje, tylko ja nigdzie nie napisalam, ze innych nie warto sie uczyc. Ja tylko napisalam, ktorych wedlug statystyk warto najbardziej

Wedlug mnie generalnie czlowiek, ktory jest zmobilizowany i chetnie sie uczy jezykow obcych nawet z malo popularnym jezykiem zrobi kariere .

A ok, widocznie źle zrozumiałam Twoją poprzednią wypowiedź Ja sama chciałabym mieć determinację aby nauczyć się władać 4 czy 5 językami... Jednak póki co najrealniejsza liczba to 3 i to wcale nie w tak biegłym stopniu w jakim bym chciała... Może 2017 rok przyniesie mi więcej mobilizacji i zacznę coś z tym działać... Może któraś z Was ma linki do jakiś filmików które motywują do nauki języków obcych? Bardzo by mi się coś takiego przydało

[letitiah]

Warto na pewno znać angielski, co najmniej komunikatywnie, bo przyda się zawsze, nawet w najmniej oczekiwanych momentach. Mnie osobiście bardzo pomógł hiszpański, którego się od kilku lat uczę. Po prostu łatwiej mi jest zrozumieć mniej spotykane słowa, zazwyczaj z łaciny. No i jeszcze dochodzi do tego hindi, który nie jest jak żaden język, który do tej pory znałam. Też fajna odmiana od tego, co już umiem
Nie wiem, co jest ważne przy wyborze języka. Zarówno przydatność, jak i to, czy nam się podoba, ale nie umiem wskazać, co ważniejsze. Jeśli chodzi o przydatność, to jeśli się chce, zawsze się znajdzie sposób na używanie tego języka.
Mnie też kiedyś ciągnęło do japońskiego. Zwłaszcza alfabet mi się tam podobał, ale sama Japonia, kultura, styl – to jest interesujące, ale mnie nie pochłania w całości, więc nie widziałam sensu w podjęciu się języka.
Kiedyś miałam też podejście do francuskiego. Nauczyłam się kilku słów, koniugacji, ale miałam coraz mniej czasu i coraz więcej problemów z wymową (uczyłam się sama, więc nie miałam nawet nikogo, kto by mną pokierował). I się głupia zniechęciłam. Trochę sobie pluję w brodę, ale z drugiej strony dzięki temu miałam czas, żeby się skupić na innych rzeczach.
Nie żałuję podjęcia się żadnego języka. Nawet jeśli znam jakieś pojedyncze słowa, dajmy na to po chińsku (znam dwa słowa XD), to mam satysfakcję, że umiem chociaż cokolwiek wymówić, pomimo że ten język mnie absolutnie nie fascynuje.
Jeśli chodzi o naukę "niszowych" języków, to ja nigdy nie miałam problemu z tym, żeby sobie znaleźć sposób na naukę czy na ćwiczenie języka. Ale rzeczywiście, przy hindi musiałam się sporo nagłówkować, chociażby dlatego, że znalazłam tylko jedną szkołę językową (a jestem tak zniechęcona do szkół językowych, że szkoda gadać), a lekcji indywidualnych nie chciał dać mi nikt. Ale z drugiej strony to satysfakcja po nauczeniu się czegoś była 10x większa, bo wiedziałam, że doszłam tu sama

[Lua_Misteriosa]

Napisane przez letitiah

Warto na pewno znać angielski, co najmniej komunikatywnie, bo przyda się zawsze, nawet w najmniej oczekiwanych momentach. Mnie osobiście bardzo pomógł hiszpański, którego się od kilku lat uczę. Po prostu łatwiej mi jest zrozumieć mniej spotykane słowa, zazwyczaj z łaciny. No i jeszcze dochodzi do tego hindi, który nie jest jak żaden język, który do tej pory znałam. Też fajna odmiana od tego, co już umiem
Nie wiem, co jest ważne przy wyborze języka. Zarówno przydatność, jak i to, czy nam się podoba, ale nie umiem wskazać, co ważniejsze. Jeśli chodzi o przydatność, to jeśli się chce, zawsze się znajdzie sposób na używanie tego języka.
Mnie też kiedyś ciągnęło do japońskiego. Zwłaszcza alfabet mi się tam podobał, ale sama Japonia, kultura, styl – to jest interesujące, ale mnie nie pochłania w całości, więc nie widziałam sensu w podjęciu się języka.
Kiedyś miałam też podejście do francuskiego. Nauczyłam się kilku słów, koniugacji, ale miałam coraz mniej czasu i coraz więcej problemów z wymową (uczyłam się sama, więc nie miałam nawet nikogo, kto by mną pokierował). I się głupia zniechęciłam. Trochę sobie pluję w brodę, ale z drugiej strony dzięki temu miałam czas, żeby się skupić na innych rzeczach.
Nie żałuję podjęcia się żadnego języka. Nawet jeśli znam jakieś pojedyncze słowa, dajmy na to po chińsku (znam dwa słowa XD), to mam satysfakcję, że umiem chociaż cokolwiek wymówić, pomimo że ten język mnie absolutnie nie fascynuje.
Jeśli chodzi o naukę "niszowych" języków, to ja nigdy nie miałam problemu z tym, żeby sobie znaleźć sposób na naukę czy na ćwiczenie języka. Ale rzeczywiście, przy hindi musiałam się sporo nagłówkować, chociażby dlatego, że znalazłam tylko jedną szkołę językową (a jestem tak zniechęcona do szkół językowych, że szkoda gadać), a lekcji indywidualnych nie chciał dać mi nikt. Ale z drugiej strony to satysfakcja po nauczeniu się czegoś była 10x większa, bo wiedziałam, że doszłam tu sama

A skąd wziął się pomysł nauki hindi? I skąd czerpałaś motywację?

[letitiah]

Napisane przez Lua_Misteriosa

A skąd wziął się pomysł nauki hindi? I skąd czerpałaś motywację?

Wziął się po pierwsze z zainteresowania, po drugie z chęci nauczenia się języka z innym alfabetem, po trzecie z ambicją wolontariatu i pracy w Indiach
Jakoś nie potrzeba mi specjalnej motywacji. Nauka języków sprawiała mi zawsze przyjemność. Jeśli jakiegoś dnia nie mam ochoty na specjalne główkowanie, to po prostu siadam do słówek. Nawet jedno słowo to progress, bo nawet gdyby codziennie uczyć się tylko jednego słowa, to po roku jesteś o prawie 400 słów bogatsza Zresztą miałam dużo znajomych, którym pomagam zazwyczaj z angielskim, a oni mi wzamian w hindi I niesamowicie naciskali, żebym im wysyłała coś w hindi, pisała, rozmawiała, etc., więc byłam zobowiązana

[Malparida]

Napisane przez MdM

W Polsce zdecydowanie najbardziej przydatnym jezykiem po angielskim jest wlasnie niemiecki, poniewaz to niemieckie firmy o wiele bardziej inwestuja w polski rynek i zakladaja oddzialy niz hiszpanskie czy meksykanskie (bo pewnie o hiszpanski ci chodzi).
Do tego najwiecej polakow za granica jest w Anglii i w Niemczech, tam znajduje prace.

Jak nie wierzysz wygoogluj

Gdzie w swoim poscie napisalas, ze mialas na mysli nauke jezykow w Polsce? Ja po Twoim poscie wnioskuje, ze mowisz o nauce jezyka ogolnie, ktore najkorzystniej znac (a zatem angielski, hiszpanski i niestety francuski).

I co do poslugiwania sie jezykiem polskim na poziomie C1 - to nie powod do chwalenia sie. Mozna go wpisac w CV jesli starasz sie o prace w innym kraju, ale w Polsce to zadna zdolnosc ani zaleta.

[MdM]

Napisane przez Malparida

Gdzie w swoim poscie napisalas, ze mialas na mysli nauke jezykow w Polsce? Ja po Twoim poscie wnioskuje, ze mowisz o nauce jezyka ogolnie, ktore najkorzystniej znac (a zatem angielski, hiszpanski i niestety francuski).

Automatycznie wyszlam z zalozenia, ze prawdopodobnie autorka mieszka w Polsce i ma na mysli nauke w Polsce. W Korei zapewne popularnym jezykiem obcym jest chinski, co nie zmienia faktu, ze u nas o wiele mniej sie przyda.

Napisane przez Malparida

I co do poslugiwania sie jezykiem polskim na poziomie C1 - to nie powod do chwalenia sie. Mozna go wpisac w CV jesli starasz sie o prace w innym kraju, ale w Polsce to zadna zdolnosc ani zaleta.

Ale o co chodzi??
Masz na mysli siebie?

[Malparida]

Napisane przez MdM

Angielski i niemiecki - tych chyba najbardziej warto sie uczyc.
Poza tym francuski i hiszpanski sie jeszcze przydaja, ale nie w takim stopniu jak powyzsze.

Obecnie nie ucze sie zadnego. Plynnie (C2) znam niemiecki i polski.
Na poziomie zaawansowanym (C1) angielski.
Podstawy (A2) francuski i rosyjski.
Uczylam sie tez hiszpanskiego na studiach, ale niestety potem juz nie kontynuowalam tego jezyka i poza kilkoma podstawowymi zdaniami nic wiecej nie umiem.

Nie, Ciebie. Rozumiesz Ty chociaz wlasne posty?

I tylko zwrocilam uwage, nie szukam zaczepki...

[MdM]

Napisane przez Malparida

Nie, Ciebie. Rozumiesz Ty chociaz wlasne posty?

I tylko zwrocilam uwage, nie szukam zaczepki...

C2 to jest poziom jezyka ojczystego. Ty napisalas C1, wiec sie zdziwilam, bo ja problemow z komunikacja po polsku nie mam

[Malparida]

Napisane przez MdM

C2 to jest poziom jezyka ojczystego. Ty napisalas C1, wiec sie zdziwilam, bo ja problemow z komunikacja po polsku nie mam

Czyli masz dwie ojczyzny?

[MdM]

Napisane przez Malparida

Czyli masz dwie ojczyzny?

[letitiah]

Napisane przez Malparida

Czyli masz dwie ojczyzny?

Nie rozumiem, przecież są osoby dwujęzyczne (sama jestem dwujęzyczna), które od dziecka posługują się dwoma językami. Więc to logiczne, że dwa języki mają na tym samym poziomie. Tak więc tak, mają dwa języki ojczyste

[Agafitness]

Ja znam rosyjski.Uczyłam się go,ale też mam rodzinę w Rosji i stały kontakt z językiem w mowie i w piśmie

[JOT27]

Napisane przez letitiah

Nie rozumiem, przecież są osoby dwujęzyczne (sama jestem dwujęzyczna), które od dziecka posługują się dwoma językami. Więc to logiczne, że dwa języki mają na tym samym poziomie. Tak więc tak, mają dwa języki ojczyste

Jakimi jezykami sie poslugujesz?

[letitiah]

Napisane przez JOT27

Jakimi jezykami sie poslugujesz?

Polski/angielski biegle, hiszpański i hindi tak żeby pogadać