Kochać czy uciekać? Pyta chłopak

[atamois]

Jestem studentem, i dwa miesiące temu zacząłem dorywczą prace. W nowej pracy poznałem kilka osób i ją. Ona jest rodziną szefowej w tej pracy. I tak przychodziłem pracować, a ona stała się dla mnie wyjątkowa miła, uśmiecha się, i jak coś nie wiedziałem to pierwsza do pomocy.
Owszem podobała mi się, ale nie wiedziałem czy jest miła bo taka jest, czy podrywa mnie. Sama nie wyszła z jakąś większą inicjatywą czy czymś konkretnym nic a nic.
Tak zastanawiałem się czy nie zaprosić jej gdzieś, ale obawiałem się, że jest po prostu miła, i się wygłupie tylko, a potem głupio będzie mi tam pracować z nią, że się rozejdzie po pracy, że zarywam ją (ładna jest) i jeszcze rodzinę szefowej że może za wysokie progi, i tak nie wiedziałem jak postąpić.
Ale zaczęły pojawiać się jakieś "chore" akcje.
Ostatnio gdy wszedłem do pracy i była inna koleżanka na przeciwko mnie, a ona nazwijmy ją Ewa była dalej, powiedziałem ogólnie CZEŚĆ, a nie wyszczególniłem, cześc Ewa, a przynajmniej, nie mówiąc cześć nie spojrzałem przy tym na Ewe, tylko tak ogólnie cześć, i poszedłem na zaplecze.

Tego dnia, potem Ewa była jakaś obojętna na mnie, pomyślałem, że może poczuła się olana? Ok pomyślałem moja wina, następnym razem, powiem specjalnie do niej, i zapomniałem o sprawie, ale szybko Ewa przypomniała i o tym. przyszła, ewa z grafikiem, i wpisała mi dzień pracy Sobota,wiedząc że bardzo wczesniej prosiłem, aby w tym dniu mieć wolne bo miałem ważną sprawe so załatwienia. Wkurzyłem się na maksa, a ona widząc moje wkurzenie chodziła cała w skowronkach, będąc obojętna dla mnie.
Potem na następny dzień znów była bardzo miła do mnie, uśmiechała się, i służyła pomocą.

Kolejna "akcja" były jej imieniny, Nie wiedziałem że są, inne pracownicy, pracując dłuzej, i wiedząć że są jej imieniny, każdy coś jej kupił, drobny prezent, ja jako nowy pracownik, przyszedłęm do pracy na 2 godziny, nie wiedząc że są jej imienicny nie miałem prezentu, ( w ogóle musiałem mieć? Chyba nie) jak się dowiedziałem, że są jej imieniny powiedziałem wszystkiego najlepszego i tyle, potem przez tydzień się d mnie nie odzywała!!!

podoba mi się, jest dla mnie miła, ale nie wiem, czy jest normalna, zwłaszcza z tym co zrobiła z tym grafikeim, ewidentnie, chciała mi do☠☠☠ać. Czy jakby coś do mnie czuła byłaby taka złoscliwa?

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

Pomożecie mi ją zrozumieć?

[kalor]

Dziecinada z jej strony. Nawet gdybys jej się podobał, to na twoim miejscu poważnie zastanowiłabym się, czy chcę się bawić w takie dziecinne gierki.

[atamois]

Napisane przez kalor

Dziecinada z jej strony. Nawet gdybys jej się podobał, to na twoim miejscu poważnie zastanowiłabym się, czy chcę się bawić w takie dziecinne gierki.

Jak się do mnie nie odzywała tydzień, to nawet mnie śmieszyło jej zachowanie, ale jak potem odwaliła z tym grafikiem, to już do śmiechu mi nie było, bo zrobiła mi przykrość, a to już dziecinna gierka nie była.

[PoPoo]

Jakby facet tak zrobił to byłoby larum na całe forum, że mobing, wykorzystywanie swojej pozycji, seksizm...

ona robi dokladnie to samo
wykorzystuje wyzsze stanowisko do niecnych celów hihi

Niewarto. jak coś Wam nie wyjdzie to pewnie z pracy wylecisz z hukiem.
Jak nie dasz sie jej poderwać, tez się może wkurzyć i cos szepnąć szefostwu... no sytuacja troche bez wyjścia

[atamois]

Napisane przez PoPoo

Jakby facet tak zrobił to byłoby larum na całe forum, że mobing, wykorzystywanie swojej pozycji, seksizm...

ona robi dokladnie to samo
wykorzystuje wyzsze stanowisko do niecnych celów hihi

Niewarto. jak coś Wam nie wyjdzie to pewnie z pracy wylecisz z hukiem.
Jak nie dasz sie jej poderwać, tez się może wkurzyć i cos szepnąć szefostwu... no sytuacja troche bez wyjścia

O pracę się nie martwię bo ona jest tylko dorywcza, i tak długo nie zamierzam w niej pracować.

Bardziej mnie zastanawia czy jeśli faktycznie jej się podobam a po tym co robi sądzę że tak, to czy warto się angażować czy uciekać. Zastanawia mnie fakt, czy ona jest do końca ....normalna? Jakby wyglądał nasz ewentualny związek, skoro ona takie jazdy robi o ...nic.

[PoPoo]

Nieważne, dla mnie jej zachowanie jest okropne.

[atamois]

Napisane przez PoPoo

Nieważne, dla mnie jej zachowanie jest okropne.

No dla mnie też jest okropne, ale ....podoba mi się Ale boję się, że może okazac się wariatką

Dziwne, że cisza ze strony kobiet w moim wątku, sądziłem, ze to kobiety pozwolą bardziej mi zrozumieć zachowanie mojej koleżanki z pracy.

[PoPoo]

Co tu rozumieć?

Skoro bardziej cie interesuje jej wyglad, niż chore akcje i jej wygląd nad nimi przewyższa, to po co zadajesz pytania?

[atamois]

Napisane przez PoPoo

Co tu rozumieć?

Skoro bardziej cie interesuje jej wyglad, niż chore akcje i jej wygląd nad nimi przewyższa, to po co zadajesz pytania?

No bo z jednej strony podoba mi się, chciałby dac jej szanse, ale z drugiej ....no wiem że robi chore jazdy, ale może założyłem wątek aby ktoś ją usprawiedliwił, jakoś wytłumaczył ją, że może jej jakoś nie zrozumiałem, albo w drugą stronę, abyście potwierdzili, że jest szurnięta i tyle, a tu cisza..... chyba kobiety będą bronić nawet wariatki (jesli nię jest) tylko dla tego że ma cycki jak one.

Dzięki tobie za odp

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

Wypowie się ktoś jeszcze, czy wątek już do zamknięcia?

[3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285]

Napisane przez atamois

No bo z jednej strony podoba mi się, chciałby dac jej szanse, ale z drugiej ....no wiem że robi chore jazdy, ale może założyłem wątek aby ktoś ją usprawiedliwił, jakoś wytłumaczył ją, że może jej jakoś nie zrozumiałem, albo w drugą stronę, abyście potwierdzili, że jest szurnięta i tyle, a tu cisza..... chyba kobiety będą bronić nawet wariatki (jesli nię jest) tylko dla tego że ma cycki jak one.

Dzięki tobie za odp

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

Wypowie się ktoś jeszcze, czy wątek już do zamknięcia?

chyba coś nie wyszło.

[Mijanou]

Napisane przez atamois

Wypowie się ktoś jeszcze, czy wątek już do zamknięcia?

Czasem trzeba poczekać na odpowiedzi, Autorze.

Watek nie zostanie zamknięty. Chyba, że o to poprosisz.

[atamois]

Napisane przez Mijanou

Czasem trzeba poczekać na odpowiedzi, Autorze.

Watek nie zostanie zamknięty. Chyba, że o to poprosisz.

Dobrze, poczekam. Jutro znów do pracy a nie wiem jak z nią postępować

[PoPoo]

Może myslał, że jak dopisze "pyta chłopak" to bedzie sprawa priorytetowa na forum i się kobiety zlecą mu radzić?

[kalor]

Napisane przez PoPoo

Może myslał, że jak dopisze "pyta chłopak" to bedzie sprawa priorytetowa na forum i się kobiety zlecą mu radzić?

Codziennie pojawiają się co najmniej ze dwa wątki założone przez facetów, więc to chleb powszedni.W niektóre dni mam wrażenie, że więcej nowych wątków jest autorstwa facetów niż kobiet. Tak że kolega się niestety pomylił, jeśli tak pomyślał

A już na pewno pomylił się w tym, że wiemy, o co chodzi jego koleżance, bo mamy CYCKI. Ja chyba w takim razie mam za małe, żeby mnie dołączyło do tego kobiecego hivemindu. Tak, to na pewno dlatego!

[ginewrona]

Laska jest złośliwa i ma zadatki na księżniczkę, a Ty się zastanawiasz, czy dać jej szansę. Lepiej daj sobie szansę na normalny związek z kimś innym, ta dziewczyna nie rokuje dobrze.

[Cytokina]

Sam widzisz, że zachowuje się dziwnie i nie w porządku i tobie autorze nie podoba się jej zachowanie. Nawet jeżeli ktoś na forum napisze, że to normalne, że laski pomiatają facetami, bo mają do tego prawo z racji płci (mam nadzieję, że nie napisze, ale ludzie są różni) to czy to zmieni w jakiś sposób twoje odczucia do niej?
Jeżeli pasuje Ci tworzenie związku z kimś kto strzela fochy i robi krzywe akcje o nic oraz nie potrafi rozdzielić życia prywatnego od zawodowego to nikt ci tego nie zabroni. Jedyne jak mogłabym to skomentować to: "widziały gały co brały". To twoja świadoma decyzja jaką kobietę na partnerkę wybierasz.
Osobiście radzę odpuścić i uciekać jak najdalej od takich relacji.

[PoPoo]

Napisane przez ginewrona

Laska jest złośliwa i ma zadatki na księżniczkę, a Ty się zastanawiasz, czy dać jej szansę. Lepiej daj sobie szansę na normalny związek z kimś innym, ta dziewczyna nie rokuje dobrze.

"ale ona mu sie podoba"..no i co zrobisz
co ztego ze wykorzystuje swoja pozycje w brzydki sposób, podoba mu sie i tyle

Jak tu u faceta, jest zafiksowany jej wyglądem pewnie. Nie rozumiem w ogole sensu zakladania tego wątku

[atamois]

Napisane przez PoPoo

"ale ona mu sie podoba"..no i co zrobisz
co ztego ze wykorzystuje swoja pozycje w brzydki sposób, podoba mu sie i tyle

Jak tu u faceta, jest zafiksowany jej wyglądem pewnie. Nie rozumiem w ogole sensu zakladania tego wątku

No bo mi się ona podoba to raz, a dwa do tej pory trochę mi fascynowało, że ona tak "lata za mną" że jest aż tak zainteresowana, jeszcze nigdy dotąd żadna dziewczyna nie starała się o moje względy to zawsze ja latałem za dziewczynami i to z różnym skutkiem.
Nawet jej foch kilkudniowy wydawał mi się i śmieszny i słodki, po prostu nie zwracałem wtedy na to uwagi, i wcale go nie odczułem.

Problem pojawił, się dopiero jak zrobiła mi złośliwość, z tą sobotą w grafiku, wtedy mnie zabolało.
Do tej pory szykowałem się jak ją poderwać, a jakby sama zaprosiła by mnie to od razu bym się zgodził, ale teraz po tej ostatniej jej akcji, z tą złoścliwością, to trochę zacząłem sie jej bać, a raczej myśleć co w niej siedzi, i na co jej stać, czy jest normalna czy chora. Stąd ten wątek tu.

I takie pytania, czy osoba która np kocha, jest w stanie zrobić złoścliwośc jeśli się wkurzy? Czy ona może mnie kochać, czy może jestem jej fanaberią? Jeśli to miłośc, to chyba raczej nie zdrowa?

[PoPoo]

Całkiem mozliwe że dorosobiłes sobie teorie do tego, że jest miła i wcale nie jest zainteresowana. Grafik na sobote to może nie byc złośliwośc, tylko tak wypadło... Tydzien mogła sie nie odzywac, bo zwyczajnie nie było potrzeby Ci w niczym pomagać, skoro juz wielu rzeczy Cie nauczyła itd

A jeśli to zlośliwość - nie jest zainteresowana Toba na serio,
gdyby chiała Cie uwieść, to nie robiłaby Ci złośliwości

Poza tym poczytaj sobie wątki na wizazu - kobviety rzadko sa zainteresowane męzczyznami na nizszych stanowiskach od nich- np watek z pierwszej strony "imponujacy mezczyzni"

[atamois]

Napisane przez PoPoo

Całkiem mozliwe że dorosobiłes sobie teorie do tego, że jest miła i wcale nie jest zainteresowana. Grafik na sobote to może nie byc złośliwośc, tylko tak wypadło... Tydzien mogła sie nie odzywac, bo zwyczajnie nie było potrzeby Ci w niczym pomagać, skoro juz wielu rzeczy Cie nauczyła itd

A jeśli to zlośliwość - nie jest zainteresowana Toba na serio,
gdyby chiała Cie uwieść, to nie robiłaby Ci złośliwości

Poza tym poczytaj sobie wątki na wizazu - kobviety rzadko sa zainteresowane męzczyznami na nizszych stanowiskach od nich- np watek z pierwszej strony "imponujacy mezczyzni"

Skoro wiesz lepiej

Zresztą to nie żadna FIRMA, tylko zwykły sklep odzieżowy, i ona pracuje jak wszyscy, a że szefowa to jej rodzina, to ma dodatkowe obowiązki jak ustalanie grafiku etc, kasa pewnie też większa. Zwykły sklep na zasadzie pewnie franczyzny.
I raczej wiem kiedy jest coś na rzeczy a kiedy nie

[kalor]

Napisane przez atamois

I takie pytania, czy osoba która np kocha, jest w stanie zrobić złoścliwośc jeśli się wkurzy? Czy ona może mnie kochać, czy może jestem jej fanaberią? Jeśli to miłośc, to chyba raczej nie zdrowa?

Szczerze wątpię, że koleżanka z pracy, którą znasz od 2 miesięcy i nigdy nie byłeś z nią na spotkaniu poza pracą, cię KOCHA. Możesz jej się podobać, ale bez przesady z tą miłością

Ale na przyszłość - tak, osoba, która kocha, może zrobić złośliwość. Tylko że to raczej osoba niedojrzała lub zaburzona, ewentualnie działająca pod wpływem bardzo głupiego impulsu.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Od obojga bym uciekła. Ona zachowuje się jak 13 latka i zupełnie nie w porządku wobec podwładnego. Ty zamiast zaprosić ją gdzieś od razu, robisz analizę stulecia, a twoje stereotypowe myślenie o kobietach woła o pomstę do nieba.

[PoPoo]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;84540756]Od obojga bym uciekła. Ona zachowuje się jak 13 latka i zupełnie nie w porządku wobec podwładnego. Ty zamiast zaprosić ją gdzieś od razu, robisz analizę stulecia, a twoje stereotypowe myślenie o kobietach woła o pomstę do nieba.[/QUOTE]

Świetne podsumowanie wątku..

I jeszcze czeka, aż ona go zaprosi

[I am Rock]

Napisane przez atamois

Ostatnio gdy wszedłem do pracy i była inna koleżanka na przeciwko mnie, a ona nazwijmy ją Ewa była dalej, powiedziałem ogólnie CZEŚĆ, a nie wyszczególniłem, cześc Ewa, a przynajmniej, nie mówiąc cześć nie spojrzałem przy tym na Ewe, tylko tak ogólnie cześć, i poszedłem na zaplecze.

Tego dnia, potem Ewa była jakaś obojętna na mnie, pomyślałem, że może poczuła się olana?

A jak poczułaby się ta druga dziewczyna, gdybyś przywitał się tylko z Ewą, a tamtą pominął? O tym nie pomyślałeś?

[3la]

Wg mnie ona po prostu stara się zachowywać dobrze. Chce mieć dobry kontakt z pracownikami i tyle. Dlatego zawsze jest miła, uśmiechnięta i pomocna, ale po okresie wdrożenia już nie zajmuje się tak nowym pracownikiem jak wcześniej, bo i po co? Grafik niekoniecznie musiał być dziełem złośliwości, raczej przypadku i potrzeby. Albo po prostu zapomniała o twojej prośbie.
Jeśli jednak rzeczywiście wynika to z jej złej woli to nie potrafię zrozumieć dlaczego w ogóle ją bierzesz pod uwagę. Rozumiem, że jest ładna, ale żeby tylko dlatego w ogóle rozważać związek?

Posłużę jeszcze radą niskich lotów, ale chyba odpowiednią: idź sobie zwal i przejdzie ci myślenie o Ewie.

[_Pixie_]

Autorze, a czy w sytuacji kiedy wpisała Cie do grafiku podszedłeś do niej i przypomniałeś, że chciałeś mieć wtedy wolne, czy zagrałeś księcia i "nie będę się prosił", bo może faktycznie zapomniała? Jak się nie odzywała to zapytałeś "a, co ty taka małomówna dzisiaj?" Może po prostu znudziło jej się zabieganie o Ciebie i daje Ci pole do popisu? A może faktycznie jest złośliwa i księżniczkowata, i nie warto się nią interesować, chyba, że chcesz ją czcić, aż Ci si nie znudzi.