Brak wzwodu, penis opada, przedwczesny wytrysk i inne MĘSKIE PROBLEMY - zbiorczy!

[stokrotkaxxx]

o kurczeeeeee... współczuję
chyba będę musiała troszkę postraszyć mojego Tż
( czytaj: zmotywować)

[noitome]

Trochę dawno pisałyście, ale mimo wszystko pocieszyłyście mnie, że nie jestem jedną jedyną osobą, która spotkała się z tym problemem. Już mi brakuje pomysłów, co zrobić, żeby on w końcu wytrysnął

[apows]

Napisane przez Flofferek

j.w.

No pewnie, chyba kazdy facet ma prawo do słabszego dnia. Idealny przykład to alkohol, stoi długo i czasem nie ma wytrysku, seks jest długi i męczący. Najgorsza rzecz jaka może się przydarzyć, unikajcie pijanych facetów.

[stokrotkaxxx]

klask i:kla ski:

apows :

zgadza się

[201804100943]

A co może być powodem braku wytrysku przy dobrym, długim sexie ?
Gdy facet jest blisko, czuć że zaraz dojdzie (twardość penisa), lecz nie może trysnąć? Zdarza się to przy każdym razie- średnio 3 razy czuć "finisz", za 4tym razem jest wytrysk. Brak samego orgazmu (wytrysku) zdarza się to średnio raz na 15razy +/- pomimo długiego sexu.
Czy taki problem często przechodzi sam, czy potrzebna jest pomoc specjalisty?

[Ivan245]

reklama

[ziomek_maly]

...

[klara_pi]

Cześć
Ostatnio wybraliśmy się z moim chłopakiem na małą wyprawę. Z racji tego, że byliśmy sami, mieliśmy ciszę i spokój postanowiliśmy rozpocząć naszą przygodę z seksem. Planowaliśmy to już od dłuższego czasu, ale nie chcieliśmy tak "na dziko" jak rodzice są za ścianą Nie było żadnego problemu z podnieceniem i erekcją. Później założyliśmy prezerwatywę i było ok. Jednak po jakimś czasie się zmęczyliśmy i doprowadziłam go do orgazmu w inny sposób. Po jakichś może 6 godzinach znów spróbowaliśmy i tu zaczęły się schody. Tak samo jak wcześniej była erekcja, założenie gumki i po około 10, 15 minutach jego penis zaczął powoli stawać się coraz bardziej miękki i musieliśmy przerwać. Tak samo jak wcześniej skończyliśmy w inny sposób, ale wtedy penis też nie był maksymalnie twardy. Na drugi dzień rano identyczna sytuacja jak wyżej. Nie wiem czym to może być spowodowane, bo z moim TŻ znamy się już bardzo dobrze i długo wcześniej praktykowaliśmy różne pieszczoty i nigdy nie było problemu. Próbowałam z nim o tym porozmawiać i powiedział, że to może dlatego, że robiliśmy to w zbyt krótkich odstępach, albo po prostu, że dopiero zaczynamy. Mówił też, że w prezerwatywie są dużo gorsze odczucia, niż np, przy seksie oralnym, czy nawet pieszczeniu ręką co też może być przyczyną... ale żeby aż tak? Co do tych przerw, to wcale mi się nie wydaje, że po 6 godzinach to zbyt szybko... Co o tym myślicie?

[201804100943]

Napisane przez klara_pi

Cześć
Ostatnio wybraliśmy się z moim chłopakiem na małą wyprawę. Z racji tego, że byliśmy sami, mieliśmy ciszę i spokój postanowiliśmy rozpocząć naszą przygodę z seksem. Planowaliśmy to już od dłuższego czasu, ale nie chcieliśmy tak "na dziko" jak rodzice są za ścianą Nie było żadnego problemu z podnieceniem i erekcją. Później założyliśmy prezerwatywę i było ok. Jednak po jakimś czasie się zmęczyliśmy i doprowadziłam go do orgazmu w inny sposób. Po jakichś może 6 godzinach znów spróbowaliśmy i tu zaczęły się schody. Tak samo jak wcześniej była erekcja, założenie gumki i po około 10, 15 minutach jego penis zaczął powoli stawać się coraz bardziej miękki i musieliśmy przerwać. Tak samo jak wcześniej skończyliśmy w inny sposób, ale wtedy penis też nie był maksymalnie twardy. Na drugi dzień rano identyczna sytuacja jak wyżej. Nie wiem czym to może być spowodowane, bo z moim TŻ znamy się już bardzo dobrze i długo wcześniej praktykowaliśmy różne pieszczoty i nigdy nie było problemu. Próbowałam z nim o tym porozmawiać i powiedział, że to może dlatego, że robiliśmy to w zbyt krótkich odstępach, albo po prostu, że dopiero zaczynamy. Mówił też, że w prezerwatywie są dużo gorsze odczucia, niż np, przy seksie oralnym, czy nawet pieszczeniu ręką co też może być przyczyną... ale żeby aż tak? Co do tych przerw, to wcale mi się nie wydaje, że po 6 godzinach to zbyt szybko... Co o tym myślicie?

wydaje mi się chłopak ma rację. Niektórzy potrafią po 3h robić powtórkę, inni nie (a wręcz wydaje mi się że większość nie potrafi ).
Co do prezerwatyw to trochę zmniejszają odczucia. Może Twój Tż jest przyzwyczajony do mocniejszego ścisku, bądź też częstego ruchu napletka. Nie ma się co przejmować, wystarczy trenować :P

[klara_pi]

Dziękuję Ci aanneett Wydaje i się, że to nawet ja bardziej przejmuję się tą sytuacją niż on. To chyba przez to, że nie chce, żeby czuł się winny, że nie stanął na wysokości zadania. Dla facetów to bardzo delikatny temat...

[maalinnaa]

Witam , mam pewien bardzo intymny i wstydliwy problem . Jestem ze swoim chłopakiem od pół roku . Wszystko jest ładnie pięknie ale w sprawach łóżkowych mamy problem bo jemu opada ;/ Ja jestem dziewicą ( mam 21 lat ) on natomiast miał już kilka partnerek seksualnych ( ma 26 lat ) i mówił że nigdy wcześniej mu się to nie zdarzało . Chodzi o to że jak zaczynamy grę wstępną to jest ok bo czuję sztywność w jego spodniach ale jak tylko ma we mnie " wejść " to mięknie i z tego wzgędu wciąż jestem dziewicą a chciałabym już przejść na kolejny etap ... Mówię mu że nic się nie stało bo w rzeczywistości tak jest ale szkoda bo on mnie wtedy zadowala palcami itd co jest przyjemne a ja jego już pobudzić i zadowolić nie mogę bo on jest po prostu miękki ;/ Dlaczego tak się dzieje ?

[Robbinz]

Napisane przez maalinnaa

Witam , mam pewien bardzo intymny i wstydliwy problem . Jestem ze swoim chłopakiem od pół roku . Wszystko jest ładnie pięknie ale w sprawach łóżkowych mamy problem bo jemu opada ;/ Ja jestem dziewicą ( mam 21 lat ) on natomiast miał już kilka partnerek seksualnych ( ma 26 lat ) i mówił że nigdy wcześniej mu się to nie zdarzało . Chodzi o to że jak zaczynamy grę wstępną to jest ok bo czuję sztywność w jego spodniach ale jak tylko ma we mnie " wejść " to mięknie i z tego wzgędu wciąż jestem dziewicą a chciałabym już przejść na kolejny etap ... Mówię mu że nic się nie stało bo w rzeczywistości tak jest ale szkoda bo on mnie wtedy zadowala palcami itd co jest przyjemne a ja jego już pobudzić i zadowolić nie mogę bo on jest po prostu miękki ;/ Dlaczego tak się dzieje ?

Zakładacie gumkę? Jeżeli czujesz, że jego penis jest twardy przy grze wstępnej to stymuluj go ręką/rękami, żeby nie opadł, powinno być ok

[access]

Witam wszystkie Wizażanki

mam problem od dłuższego czasu. Mam nadzieję, że uzyskam jakieś wskazówki.
Najpierw kilka zdań tytułem wstępu, żeby nakreślić sytuację. Jestem w związku od 5 lat. Wcześniej nigdy problemów nie było. W poszukiwaniu odpowiedzi przeczytałam już dziesiątki forów. I w sumie

Problem polega na tym, że mój partner od jakiegoś czasu ma problem ze wzwodem. Z tym że najczęściej (czyt. prawie zawsze) dzieje się to podczas seksu oralnego. Wcześniej było wszystko w porządku. Zdarza się to także czasem przy normalnej penetracji. Na początku, podczas gry wstępnej, czy to dłuższej czy krótszej, osiąga pełen wzwód. Ale już po chwili moich starań zaczyna zanikać, czasem zupełnie. I nie udaje mi się tego zmienić. Ostatnio udało mi się przywrócić wzwód i doprowadzić do powiedzmy orgazmu. Dlaczego powiedzmy ? Wytrysk był bardzo znikomy a i sam orgazm według mnie prawie nie zauważalny.

Czasem problem pojawia się podczas stosunku. I w tym wypadku także czasem kontynuacja jest niemożliwa. No chyba że partner sam sobie pomoże.

Próbowałam rozmawiać, ale on twierdzi że sam nie wie od czego to.
Dodam jeszcze, że chyba wykluczone są problemy stricte fizyczne ponieważ z masturbacja nie ma problemu.

Dziewczyny pomóżcie mi albo chociaż doradźcie jak rozmawiać, bo nie wiem już co robić

[pogaduszki]

proponuje się zrelaksować i próbować, próbować, jeśli to nie pomoże to wizyta u lekarza

[dbajoswojalinie]

hej, wydaje mi się że po prostu trzeba do tego podejść bardzo spokojnie, tak jak napisane powyżej zrelaksować się i po woli zrobić krok po kroku odpowiednie ruchy. Niech spróbuje sam to sobie zrobić, włączcie może jakiś film ero/porn/o, najlepiej to się nie skupiać się na tym co było wcześniej że był jakiś problem, a tak jakby nic nie było.
Może to stres, zmęczenie, jakieś problemy. Wyjedźcie gdzieś na weekend żeby na maksa się zrelaksować i zapomnieć o problemach

[decayed]

Ja z kolei po "jednej rundzie" nie mam co liczyć na następną. Mój chłopak ma 23 lata, jestem z nim rok i jeszcze NIGDY nie kochaliśmy się dwa razy pod rząd, bo on po prostu nie jest w stanie. Orgazmy niby sobie chwali aż do tego stopnia, że zabrania mi się ruszać kiedy wytryśnie bo jest bardzo wyczulony. Jeszcze nigdy nie spotkałam się z takim czymś u facetów, to normalne zachowanie czy może ma jakieś problemy i powinien udać się do lekarza? Przyznam szczerze, że zaczyna mnie to już irytować, bo jeden raz, czasami krótki raz, zdecydowanie mi nie wystarcza. :/

[aneczka_93]

Napisane przez decayed

Ja z kolei po "jednej rundzie" nie mam co liczyć na następną. Mój chłopak ma 23 lata, jestem z nim rok i jeszcze NIGDY nie kochaliśmy się dwa razy pod rząd, bo on po prostu nie jest w stanie. Orgazmy niby sobie chwali aż do tego stopnia, że zabrania mi się ruszać kiedy wytryśnie bo jest bardzo wyczulony. Jeszcze nigdy nie spotkałam się z takim czymś u facetów, to normalne zachowanie czy może ma jakieś problemy i powinien udać się do lekarza? Przyznam szczerze, że zaczyna mnie to już irytować, bo jeden raz, czasami krótki raz, zdecydowanie mi nie wystarcza. :/

Nie możesz mieć takiej roszczeniowej postawy, faceci są różni, traktujesz go przedmiotowo przede wszystkim pogadaj z nim o tym, od pisania na forum to się nie zmieni...

[kasjana1]

Kobietki,czy gdy robicie partnerowi ręką dobrze to wystarcza mu to do osiągnięcia pełnego wzwodu? Bo ostatnio próbowałam,niby był twardy ale czuć było,że nie do końca taki jaki powinien Dodam,że chłopak jest doświadczony,czy potrzebuje więcej czasu?

[decayed]

Napisane przez aneczka_93

Nie możesz mieć takiej roszczeniowej postawy, faceci są różni, traktujesz go przedmiotowo przede wszystkim pogadaj z nim o tym, od pisania na forum to się nie zmieni...

Nie sądzę żebym traktowała go przedmiotowo, rozmawiam z nim, a to że chcę żeby w końcu i mi było dobrze chyba nie jest złe. Staram się być wyrozumiała ale po prostu zastanawiam się czy to jest normalne żeby młody facet miał takie problemy.

[Poganin]

Słaby ten twój chłopak, skoro pewnie nawet nie zna się za dobrze na grze wstępnej.

[decayed]

Napisane przez Poganin

Słaby ten twój chłopak, skoro pewnie nawet nie zna się za dobrze na grze wstępnej.

Takie komentarze to możesz zachować dla siebie, po pierwsze nie masz pojęcia czy się zna czy nie zna, po drugie i w sumie najważniejsze - kto Ci powiedział, że ja w ogóle lubię grę wstępną?

[dbajoswojalinie]

Napisane przez decayed

Ja z kolei po "jednej rundzie" nie mam co liczyć na następną. Mój chłopak ma 23 lata, jestem z nim rok i jeszcze NIGDY nie kochaliśmy się dwa razy pod rząd, bo on po prostu nie jest w stanie. Orgazmy niby sobie chwali aż do tego stopnia, że zabrania mi się ruszać kiedy wytryśnie bo jest bardzo wyczulony. Jeszcze nigdy nie spotkałam się z takim czymś u facetów, to normalne zachowanie czy może ma jakieś problemy i powinien udać się do lekarza? Przyznam szczerze, że zaczyna mnie to już irytować, bo jeden raz, czasami krótki raz, zdecydowanie mi nie wystarcza. :/

Czy rozmawiałaś z nim na ten temat żeby wasze igraszki się nie kończyły na jednym razie? jak jesteście po pierwszym, to zróbcie sobie coś do wypicia, do jedzenia, mała przerwa i zachęć go do kolejnej rundy :P zacznij go delikatnie podniecać, szeptać do ucha, głaskać itd. Najlepiej to w dzień, bo jak wieczorem czy w nocy to będzie się chciało spać, skoro piszesz że po I razie już koniec.

---------- Dopisano o 00:17 ---------- Poprzedni post napisano o 00:13 ----------

Napisane przez kasjana1

Kobietki,czy gdy robicie partnerowi ręką dobrze to wystarcza mu to do osiągnięcia pełnego wzwodu? Bo ostatnio próbowałam,niby był twardy ale czuć było,że nie do końca taki jaki powinien Dodam,że chłopak jest doświadczony,czy potrzebuje więcej czasu?

oj, z tym to różnie bywa spróbuj nie robić nie tylko ręką a np. innymi częściami ciałą, nie piszę tutaj o ustach ;-) możesz np. jajeczka też głaskać, zjeżdżać niżej do dziureczki, mojego to podjarywuje jak go "tam" wokół obrabiam, więc możesz spróbować również moich przykładów i zobaczysz jak jest wtedy. Jak coś to daj znać czy coś się zmieniło czy nie, ok

---------- Dopisano o 00:19 ---------- Poprzedni post napisano o 00:17 ----------

Napisane przez decayed

Takie komentarze to możesz zachować dla siebie, po pierwsze nie masz pojęcia czy się zna czy nie zna, po drugie i w sumie najważniejsze - kto Ci powiedział, że ja w ogóle lubię grę wstępną?

oj tam, olej to ) wkurzają mnie takie bezsensowne komentarze, no ale co zrobić, nie zmienisz tego.

[xKlakisia]

Witam, jestem w (prawie)idealnym związku z chłopakiem 6 miesięcy. (Ma on 20 lat). Wszystko jest ok, tylko .. właśnie w łóżku jest z nim mały problem... w czasie gry wstępnej wszystko jest ok, a nawet bym powiedziała LEPIEJ NIŻ OK idealnie, on potrafi mnie rozpalić bez większych problemów, mu 'stoi'. Lecz gdy ściągnę mu ostatnią część garderoby jaką są majtki, to już coś w nim pęka i gdy sięga po prezerwatywe... BUCH Klapa, leży. Nic nie pomaga, przemogłam się nawet do sexu oralnego, lecz tutaj też to nie przyniosło efektów. Tłumaczy on to blokadą (on prawiczek, ja miałam przygodę już w młodości z niezbyt ciekawym typem /Nie było tutaj problemów z sexem /...). Czy to mu przejdzie? Ja mu mówie, że go kocham.. nic się nie stało, sex nie jest aż tak ważny. Ale on nie słucha potrafi patrzeć się w jeden punkt potem ze łzami w oczach klnąć pod nosem jaki to on "DO DUPY NIE JEST" i czasem nawet odwróci się do mnie plecami i szlocha. Serce mi wtedy pęka... Próbuje mu pomóc ale nie mam pojęcia jak . Proszę pomóżcie !

PS. Próby były 4, wszystkie okazały się klapą.

[wesola_88]

Miałam ten sam problem z chłopakiem. Jednak mój chłopak udał się do psychologa ponieważ było to na tle psychicznym. Jeśli normalnie mu stoi a potem jest klapa, to na pewno ma blokadę psychiczną.

Podobny przypadek jak u Ciebie, kilka lat wstecz mój chłopak miał pierwszą laskę ona już kogoś wcześniej miała. Tak się chłopak stresował, że nic z tego w ogólnie nie wychodziło, po kilkunastu próbach udał się do seksuologa on mu wtedy dawał różne rady, między innymi, ze ma być egoistą i ma myśleć tylko o sobie, a nie skupiać się jak mu pójdzie i czy będzie lepszy czy gorszy od wcześniejszych partnerów jego eks. Po kilku wizytach u seksuologa ten seks faktycznie był.
Po rozstaniu z nią, był z kolejną tam seksu nie było wcale to akurat z jej powodu bo się bała. I teraz przyszedł czas na nasz związek, raz ten seks był raz nie... Pomogło tylko i wyłącznie spotkania z psychologiem, rozmowy na temat seksu, ja również miałam kilka facetów przed nim, a on tylko tą jedną dziewczynę.

Dlatego uważam, że sama będziesz miała problem, żeby mu jakoś pomóc-- mi się nie udało, -- zresztą niedługo sama będziesz się tylko frustrować, polecam wizytę u psychologa-seksuologa. Dodam, że od 2miesięcy nie mamy w ogóle żadnych problemów, kochamy się kilka razy w tygodniu. Tylko pamiętaj, że jedna wizyta nie wystarczy.
Powodzenia

[xKlakisia]

Ale to najlepiej udać się prywatnie ? Ile Twój chłopak potrzebował wizyt ? I mniej więcej z jakim kosztem to się wiązało i w jakim czasie miał te pare wizyt ? Czy lepiej od razu do psychologa ?

Może jakieś inne rady bez pomocy specjalistów ?
Wyczytałam też, że użycie specyfików przed sexem jakiś wiagr itp. Może go odblokować po 3-4 użyciu. Próbowała kiedyś któraś z was coś takiego ?

[201607040946]

Klapa tylko z prezerwatywą?

[nowa era]

OK... też mam problem z moim lubym..
Są to nasze początki związku... Mam ponad 20 lat, on jest prawie 30-letnim facetem. Nie brakuje mu nic pod względem urody, stylu, charakteru... Jest lubiany przez znajomych... Uwielbiam jego towarzystwo... Problem jest w tym, ze mam za soba różne doswiadczenia seksualne, różne związki, różne fantazje za sobą... A on ... On najprawdopodobniej jest prawiczkiem. Jest niskiego wzrostu (co mi w ogóle nie przeszkadza, ale zapewne innym tak...) I co najgorsze... JEST MEGA ZAKOMPLEKSIONY. Wie o moim bogatym życiu erotycznym.. Pracuję nad nim i pomagam mu w zyskiwaniu pewności siebie. Chciałabym żeby nabrał przy mnie pewności siebie i wiedział, że w końcu wzięłam go takiego jakim jest i nic mi w nim nie przeszkadza Bał się nawet pocałunków... To nie jest tak, że nie miał nigdy dziewczyny, bo miał. Jednak ona go wystawiła dawno temu i włączyly mu się takie blokady... Wiem, ze nie mogę wyskoczyć z opcją : idź do psychologa, ponieważ masz duże problemy z własną psychiką i własnym "ja".. Może miałyście podobną sytuację? Jak powoli docierać do takiego faceta? Pomóc mu w kontaktach seksualnych? Nie chcę, żeby myślał ze jest beznadziejny.... Ale wiem, ze mogę też nawet niechcąco coś schrzanić...

[xKlakisia]

Dziś spróbować chciałam bez, ale efekt ten sam. Mięknie gdy ma wejść i nic . I znów on ma załamkę, że nie wyszło, że jest nikim. Chyba polece mu psychologa... Bo tu nie chodzi o sex, lecz bardziej o to, że on w końcu się załamie do takiego stopnia że go depresja lub coś innego złapie . Chyba, że macie jakieś dobre specyfiki na to by 'stał' może to go podniesie na duchu, jak mu się uda raz, drugi ... Co o tym sądzicie ? Czy serio lepiej seksuolog/psychiatra ? Ja też mam teraz ciężki okres przeprowadzki, więc ciężko też mi go będzie w tym wspierać...

---------- Dopisano o 00:53 ---------- Poprzedni post napisano o 00:49 ----------

Napisane przez nowa era

OK... też mam problem z moim lubym..
Są to nasze początki związku... Mam ponad 20 lat, on jest prawie 30-letnim facetem. Nie brakuje mu nic pod względem urody, stylu, charakteru... Jest lubiany przez znajomych... Uwielbiam jego towarzystwo... Problem jest w tym, ze mam za soba różne doswiadczenia seksualne, różne związki, różne fantazje za sobą... A on ... On najprawdopodobniej jest prawiczkiem. Jest niskiego wzrostu (co mi w ogóle nie przeszkadza, ale zapewne innym tak...) I co najgorsze... JEST MEGA ZAKOMPLEKSIONY. Wie o moim bogatym życiu erotycznym.. Pracuję nad nim i pomagam mu w zyskiwaniu pewności siebie. Chciałabym żeby nabrał przy mnie pewności siebie i wiedział, że w końcu wzięłam go takiego jakim jest i nic mi w nim nie przeszkadza Bał się nawet pocałunków... To nie jest tak, że nie miał nigdy dziewczyny, bo miał. Jednak ona go wystawiła dawno temu i włączyly mu się takie blokady... Wiem, ze nie mogę wyskoczyć z opcją : idź do psychologa, ponieważ masz duże problemy z własną psychiką i własnym "ja".. Może miałyście podobną sytuację? Jak powoli docierać do takiego faceta? Pomóc mu w kontaktach seksualnych? Nie chcę, żeby myślał ze jest beznadziejny.... Ale wiem, ze mogę też nawet niechcąco coś schrzanić...

Ja też coś czuje, że mojego do psychologa zaciągnąć prosto nie będzie. Mówił mi kiedyś, że miał nerwice lękową ? Czy jakoś tak.. (coś takiego, że budzisz się w nocy i masz ochote zginąć). Sam bez specyfików z tego niby wyszedł... Co do psychiki ma niby BAARDZO MOCNĄ, a tu prosze w łóżku pada :/. Myślę nad tymi specyfikami typu VIAGRA tylko coś bez recepty i bez efektów ubocznych, może to mu da pewność siebie . Co do dziewczyn, ja jestem z typowym sku@%@#nem, który tymi uczuciami się bawił ale na mnie pękł...

[p_atrycja 26]

Tutaj dużą rolę gra jego psychika. On podświadomiwe boi się kolejne porażki, i automatycznie nerwy biorą górę i lipa. Może spróbujcie podejść do tego spokojnie bez pośpiechu. To, że oty mu tłumaczysz że sek to nie wszystko pomaga ale dla faceta fakt ze jego pesni szwankuje w łóżu to coś niewyobrażalnie trudnego. Duży wpływa ma fakt, że on jest prawiczkiem i skoro Ty już się kochałaś może boi się tego że ie będzie potrafił i to przejęcie też ma duży wpływ na jego wzwód a raczej utrzymanie go, w momencie gdy on juz wie że zaraz będzie w Ciebie wchodził jego mózg przypomina mu o tym wszystkim.

[xKlakisia]

Napisane przez p_atrycja 26

Tutaj dużą rolę gra jego psychika. On podświadomiwe boi się kolejne porażki, i automatycznie nerwy biorą górę i lipa. Może spróbujcie podejść do tego spokojnie bez pośpiechu. To, że oty mu tłumaczysz że sek to nie wszystko pomaga ale dla faceta fakt ze jego pesni szwankuje w łóżu to coś niewyobrażalnie trudnego. Duży wpływa ma fakt, że on jest prawiczkiem i skoro Ty już się kochałaś może boi się tego że ie będzie potrafił i to przejęcie też ma duży wpływ na jego wzwód a raczej utrzymanie go, w momencie gdy on juz wie że zaraz będzie w Ciebie wchodził jego mózg przypomina mu o tym wszystkim.

To ja o tym wiem, bo głupia ja powiedziałam mu jedną historię łóżkową tak dokładnie ..... No i mam . A jakiś sposób na to bez psychologów/seksuologów ?
To jak ?