Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VII

[owieczkaa]

Napisane przez ridja devojka

Po to, że jak jest pusto i nikt nie jedzie z naprzeciwka, a studzienka jest naprawdę głęboka lub mocno wystająca to jednak samochód to odczuwa, więc czemu nie ominąć, zwłaszcza jak pas jest szeroki i na to pozwala? Nie chcę mu dawać bana, bo ja serio czasami chcę, żeby coś mi doradził czy pomógł. Pytam się czasami, co mam zrobić, albo się upewniam, czy na pewno powinnam zrobić teraz to czy to. No ale rady swoją drogą, a wściekanie się swoją.

Nie no okej, ale z takimi pierdołami można poczekać aż zaczniesz lepiej ogarniać wszystko dookoła.
No właśnie rada a jeżdżenie po Tobie to dwie różne rzeczy.
Ja też pytałam TŻ nieraz co mam zrobić i to jest okej, szkoda by było nie wykorzystać czyjegoś doświadczenia.

[olkma]

Napisane przez loudres

Ah tu zgadzam się, czasem większą tragedia dzieje się jeśli rodzice są ze sobą niż oddzielnie. Ale chodzi mi o to w jaki sposób rodzice się rozstaja, często gęsto nie patrząc na dobro dziecka. Szarpia się tymi dziećmi jak jakimś bonem przetargowym. Matka nie ułatwia kontaktu ojcom, często ojcowie 'wzburzaja' dzieci przeciwko matce i na odwrót. Ile to ja słyszałam takich historii. .
Rozwodzi my się ok. Ale niech dzieci mają nadal i ojca i matkę i wsparcie w obu.

Słyszałyscie ze syn Filipa Hajzera nie żyje? Miał 10 lat...

Moi rodzice sie rozwodzili jak mialam 8 lat i byla oczywiscie walka o mnie, najpierw mieszkalam z babcia rok, pozniej z ojcem z 3 lata ( bo moj ojciec w oczach sadu przedstawil moja matke za wyrodna, z rodziny alkoholikow mimo ze jej ojczym pil jedno piwo dziennie tylko, a czasem i nawet nie! ). Ja w koncu nie potrafiac juz wytrzymac z ojcem ( mialam z 12-13 lat) bo byl wybuchowy, zycal wszystkim, znecal sie nade mną psychicznie, nie bylo nigdy wiadomo jak na dana rzecz zaaraguje ( raz potrafil zaaragowac np. na to ze slonce swieci szczesciem, usmiechem, kupic mi czekolade a na nastepny dzien z tego samego powodu opieprzyc mnie za nic, rozwalic kubek z kawa o podloge itd. ) no i przeprowadzilam sie w koncu do matki, mimo ze on nie chcial mnie jej oddac! I moja mama jak przyjechala po mnie to dostala od niego w twarz tak ze wyladowala w szpitalu! No tak po krótce co dzieci czuja w czasie rozwodu.
Dodam, ze nigdy nie zalowalam ze rodzice sie rozstali, ale zawsze bylam rozdarta miedzy matka a ojcem, z kim czas spedzic, u kogo mieszkac itd.

[Mten]

Napisane przez loudres

Oczywiście jakieś plotkarskie portale piszą o tym ze jechał z dziadkiem i uderzył w naczepe tira.
Ja nie wierzyłam dopóki na jego profilu nie zobaczyłam wpisu o śmierci syna. Straszne!

Przeczytałam to wczoraj wieczorem... Masakra :-( a w ogóle ja niedawno widziałam go z tym synkiem w Bluecity... Powiedziałam rano tż i jakoś tak smutno mi, to jest taka tragedia...

[owieczkaa]

Napisane przez olkma

Moi rodzice sie rozwodzili jak mialam 8 lat i byla oczywiscie walka o mnie, najpierw mieszkalam z babcia rok, pozniej z ojcem z 3 lata ( bo moj ojciec w oczach sadu przedstawil moja matke za wyrodna, z rodziny alkoholikow mimo ze jej ojczym pil jedno piwo dziennie tylko, a czasem i nawet nie! ). Ja w koncu nie potrafiac juz wytrzymac z ojcem ( mialam z 12-13 lat) bo byl wybuchowy, zycal wszystkim, znecal sie nade mną psychicznie, nie bylo nigdy wiadomo jak na dana rzecz zaaraguje ( raz potrafil zaaragowac np. na to ze slonce swieci szczesciem, usmiechem, kupic mi czekolade a na nastepny dzien z tego samego powodu opieprzyc mnie za nic, rozwalic kubek z kawa o podloge itd. ) no i przeprowadzilam sie w koncu do matki, mimo ze on nie chcial mnie jej oddac! I moja mama jak przyjechala po mnie to dostala od niego w twarz tak ze wyladowala w szpitalu! No tak po krótce co dzieci czuja w czasie rozwodu.
Dodam, ze nigdy nie zalowalam ze rodzice sie rozstali, ale zawsze bylam rozdarta miedzy matka a ojcem, z kim czas spedzic, u kogo mieszkac itd.

Pamiętaj, że masz naprawdę ekstremalne przeżycia i przez to masz taki pogląd na rozwód.

Ja Ci mogę powiedzieć jak było u mnie - moi rodzice są dalej razem, nie rozwiedli się. Ale w moim okresie koniec podstawówki-gimnazjum żarli się non stop, wiele razy była mowa o rozwodzie, ostatecznie tego rozwodu nie było. A wiele razy naprawdę tego chciałam. Patrzenie na swoich rodziców, którzy urządzają codzienne awantury, rzucają się wyzwiskami, nieraz jedno bije drugie, spojrzeć na siebie ze złości nie mogą... to było nie do zniesienia. Mama płacze mi w ramię na ojca, ojciec się skarży na mamę a ja mam w tym jakieś stanowisko zająć w wieku lat 12 Nieraz szłam do szkoły z płaczem ale jednoczesną ulgą że przez parę godzin mnie nie będzie i nie będę musiała w tym uczestniczyć. I trwało to parę ładnych lat.

[elcia88]

hej dziewczyny. dziekuje wszystkim za słowa wsparcia odnośnie mojej piątkowej awantury z meżem. ogolnie skończyło sie tak ze wygarnełam mu jeszcze kilka rzeczy prawdziwych i mniej realnych problemów. a potem stwierdziłam ze po co nam to i rozkazałam mu mnie potulac i tyle. przeszło mi i jemu tez. wyjaśnił mi ze on wcale nie wymuszał na mnie robienie jakiegokolwiek ciasta czy szykownia imprezy. ze mam prawo powiedzoieć ze zle sie czuje i nie bede nic robiła i on nie miałby żadnej pretensji. czasami sama wyolbrzymiam pewne problemy a on ma taki system ze jest obojetny na moje histerie- co mnie jeszcze bardziej wpienia. i stad takie sytuacje. jednak nie zmienia to faktu ze mugłby mnie potulać gdy rycze ze złości czy bezsilności spowdowanej hormonami i ciażą

ide was ponadrabiać troche bo miałam grillowy weekend i nie miałam czasu zajrzeć

[namisek1990]

Co do rozwodów... mam przypadek w rodzinie. Co prawda córka tego nie istniejącego już małżeństwa miała wtedy 18 lat, ale ojciec zadzwonił do domu informując, że chce rozwodu wieczorem przed jej egzaminem maturalnym. Super stres przed maturą zafundował córce... Facet zdradzał żonę wielokrotnie z różnymi kobietami a wyszło to przez przypadek bo nie wylogował się z naszej klasy i syn wszystko przeczytał... Do tej pory dzieci nie chcą rozmawiać z ojcem, którego bardziej interesuje córka jego nowej baby.

Moja koleżanka teraz abo ma wywołany poród albo CC bo milczy od rana! 10dni po terminie...

[truskafffka91]

Lista do porodu w szpitalu

I. Lista do szpitala:
dokumenty (paszport,karta ubezpieczeniowa,uznanie dziecka,odpis aktu małżeńskiego,karta przebiegu ciąży
książka lub czasopisma do czytania
telefon komórkowy i ładowarka
pieniądze
cukierki lub napój orzeźwiający (Dextro)
ulubiona muzyka
aparat fotograficzny lub kamera video
fotelik samochodowy dla noworodka
torba z rzeczami dla mamy * i noworodka**

Dla mamy *:
2 koszule nocne bawełniane
szlafrok
skarpetki
kapcie
majtki bawełniane
przybory toaletowe i kosmetyki
2 staniki do karmienia piersią
wkładki laktacyjne
odzież na wyjście

Dla noworodka**:
2 bawełniane czapeczki
2 body rozmiar 56 i 60 cm
1 pajacyk
1 kaftanik i spodenki
skarpetki
sweterek lub bawełniana kurteczka
kocyk

Do szpitala nie trzeba brać: podpasek, kosmetyków, pieluszek, ręczników ani rzeczy z pakietu porodowego. Każda sala porodowa w szpitalach w Holandii jest komfortowo wyposażona. W czasie pobytu na sali porodowej otrzymacie herbatę lub kawę i ewentualnie posiłek. Jeśli poród odbył się bez komplikacji po dwóch godzinach będziecie wypisani do domu nie zależnie która godzina.

[party_girl7]

No i torba spakowana na 97% dla mnie i dla maluszka mam na kartce jeszcze kilka rzeczy które muszę spakować przed wyjściem, wiec niczego nie zapomnę spakowalam jak najmniejsze rzeczy, żeby się tylko nie okazało że będą za małe hehe, bo jedno body mam na 2,3kg, jedno na 2,7kg. Ale w razie w mam inne ubranka w torbie a Tż jakby co to dowiezie. Tylko musze jeszcze kupić pieluchy jedynki bo w domu mam tylko 3ki i 2ki kupione na promocji.

A z tym Chajzerem straszna wiadomość, współczuję mu serdecznie ;(

[truskafffka91]

"Nie znasz dnia, ani godziny" - Pytanie : Kiedy wkladacie fotelik samochodowy do samochodu?

[party_girl7]

Napisane przez truskafffka91

"Nie znasz dnia, ani godziny" - Pytanie : Kiedy wkladacie fotelik samochodowy do samochodu?

Jak będziemy wychodzili ze szpitala to Tż wsadzi.

[misiskuku]

Napisane przez truskafffka91

"Nie znasz dnia, ani godziny" - Pytanie : Kiedy wkladacie fotelik samochodowy do samochodu?

Ja zamierzam przywieźć od brata w tym tygodniu i wyczyścić. Tż zamontuje dopiero jak będzie po NAS jechał do szpitala. Nie widzę sensu wozić go wcześniej.

Dziś zamierzam podkłady porodowe wrzucić do schowka tak na wszelki wypadek

[truskafffka91]

Napisane przez party_girl7

Jak będziemy wychodzili ze szpitala to Tż wsadzi.

Napisane przez misiskuku

Ja zamierzam przywieźć od brata w tym tygodniu i wyczyścić. Tż zamontuje dopiero jak będzie po NAS jechał do szpitala. Nie widzę sensu wozić go wcześniej.

Dziś zamierzam podkłady porodowe wrzucić do schowka tak na wszelki wypadek

No właśnie. Ze mną TŻ będzie jechał do szpitala, bo po porodzie (2h) wychodzimy już do domu.
Więc TŻ nie zdarzy. Ja na wszelki wypadek już wsadze do samochodu. (Zawinę w folie)

[Mten]

Napisane przez party_girl7

Jak będziemy wychodzili ze szpitala to Tż wsadzi.

Dokładnie

[elcia88]

Napisane przez mysza007

Witajcie

Ja właśnie po wizycie u okulisty, z zaświadczeniem na cesarke, pod żadnym pozorem nie wolno mi rodzic naturalnie. Ale wizyte juz załatwiłam i mam z głowy.

Co do koszul to ja mam problem-nie wiem czy bede mogla karmic piersią, jesli nie to po co mam kupowac koszule do karmienia, a znowu jak nie bede miala, to sie okaze ze moge karmic, i ot zagwozdka

Mysza to zamiast kupować takie typowe do karmienia zę są rozpinane na boki to kup sobie z rzpięciem na środku tylko, bedzie bardziej un iweersalna. Mi takie polecono bo ponoć tamte na dwiw strony rozpinane sie potem same rozpinają i cyce na wierzchu. ja i tak ogolnie preferuje na ramiączkach wiec zyjęciem do karmienia tez nie ma problemu

[olkma]

Kurcze, jestem głodna ale kompletnie na nic nie mam ochotyochoty, zjadlam dzisiaj tylko pol bulki :/

[elcia88]

Napisane przez ridja devojka

Ja tez nie lubię koszul ale mam 3.
Udało mi się pomalować paznokcie u stóp i ogolic wszystko co było do ogolenia

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

ja mam 3 na ramiączkach i jedna z rekawkami rozpinana tylko na środku.

ostatnio podjęłam sie golenia bożeny, jakiż to wyczyn niesamowity, zmahałam sie jak po maratonie. nastepne golenie chyba juz mezowi zlece. dziewczyny czy wam tez pociemniała skóra w okolicach bożeny?

[owieczkaa]

Napisane przez elcia88

dziewczyny czy wam tez pociemniała skóra w okolicach bożeny?

Ja nie wiem bo nie widzę Musiałabym gina zapytać

[loudres]

Napisane przez truskafffka91

"Nie znasz dnia, ani godziny" - Pytanie : Kiedy wkladacie fotelik samochodowy do samochodu?

Ja przygotuje dla mezulka rzeczy które ma przywieźć później. Tzn ma wziąć fotelik ubranka moje rzeczy na wyjście ale dopiero wtedy jak będziemy wychodzić mi je przywiezie.

Napisane przez olkma

Kurcze, jestem głodna ale kompletnie na nic nie mam ochotyochoty, zjadlam dzisiaj tylko pol bulki :/

Jezu ja za to jem jak szalona. O 6 zjadłam dwie kanapki o 9 znów dwie wsunelam. Potem brzoskwinie i serek ryżowy. Za chwilkę będę robiła na obiad gotowe tortellini ze szpinakiem. Wiec dzisiaj na łatwiznę idę. Ale.czasem dla nas dwójki nie chce mi się codziennie czegoś wymyslnego robić. . A jak już coś robię to na dwa dni mamy.

[elcia88]

Napisane przez Mten

Ale Ci dobrze :-D mi została jeszcze jedna jagodzianka, wczoraj wchlonelam 3! Ale tylko tż o tym wie :-P
A dzisiaj jest.50tka mojego taty, niestety przez tą szyjkę nie mogłam do nich pojechać -to prawie 500km :-( ale wpadłam na pomysł żeby zamówić mu tort - jest zapalonym rybakiem, ma swoją łódź i pływamy często na morze - w kształcie szczupaka :-D siostra właśnie odebrała od kobitki która takie cuda robi, szkoda że nie zobaczę jego miny... Patrzcie jaki fajny

woooow ale zajefajny, normalnie jak żywy. Podziw dla Pani Cukierniczki

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

Napisane przez TusiaeM

Dziewczyny miałam wczoraj stracha - przez cały wieczór łapały mnie skurcze, tj. bezbolesne napinanie brzucha. Był co 15, 10 a nawet co 5 minut i tak cały wieczór. Ale zrobiłam sobie ciepły prysznic, wzięłam no-spę, położyłam się do spania i trochę zelżały.

nie powtarzały ci sie potem. ja to chyba na IP jechała.

[truskafffka91]

Napisane przez Mten

A co potrzeba? może coś pomogę

No i wstawiam mojego brzucha zaczynając 32tc :szok:
To.jego debiut na Wizażu ;-)

Kolejna z malym brzuchem!

[elcia88]

Napisane przez mysza007

Pospałam nieco po porannej wizycie

Kochane nie będę się juz odnosiła, bo post byłby długi, ale odpowiem - nie wiem czy będę mogła karmić bo biorę leki, co prawda nie wielka ich dawka przenika do mleka, ale jednak i maluszek moze miec efekty odstawienne. Dlatego muszę to skonsultowac z neonatologiem.
Ja w koszulach nie śpie, wiec były by mi nie potrzebne, jesli nie uzywałabym do karmienia

ja szukałam najtańszych na targu, udało mi sie trafc na bawełniane za 15-25 zł

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

Napisane przez asia1010

W sumie tak. A jak jestem w szpitalu to dla mnie każdy brzuch jest taki sam :-D

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ----------

Czy uważacie że jak jestem w szpitalu to teściowa powinna do mnie zadzwonić? (zapewne tz zdaje jej relacje na bieżąco)

ja nie oczekiwałam że bedzie dzwoniła skoro mąż i tak wszytko opowiada.

[party_girl7]

Ja się dziś mierzylam w brzuchu, bo ostatnio długo było 87cm a dziś juz 94:p czyli od początku ponad 30cm w obwodzie przybyło.

Musze jeszcze kupić mleko gotowe w małych buteleczkach bo u nas w szpitalu nie dają mleka tylko glukozę, to już wolę mieć to mleko w zapasie bo przeważnie na początku trzeba troszkę dokarmić... Tylko nie wiem jakie kupić ehhh...

[olkma]

Napisane przez elcia88

ja mam 3 na ramiączkach i jedna z rekawkami rozpinana tylko na środku.

ostatnio podjęłam sie golenia bożeny, jakiż to wyczyn niesamowity, zmahałam sie jak po maratonie. nastepne golenie chyba juz mezowi zlece. dziewczyny czy wam tez pociemniała skóra w okolicach bożeny?

Tak, zciemniało mi tam. Sama nie widze, ale maż mi powiedzial bo po goleniu prosze go zeby sprawdzil czy sie rowno ogolilam

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:47 ----------

Napisane przez party_girl7

Ja się dziś mierzylam w brzuchu, bo ostatnio długo było 87cm a dziś juz 94:p czyli od początku ponad 30cm w obwodzie przybyło.

Musze jeszcze kupić mleko gotowe w małych buteleczkach bo u nas w szpitalu nie dają mleka tylko glukozę, to już wolę mieć to mleko w zapasie bo przeważnie na początku trzeba troszkę dokarmić... Tylko nie wiem jakie kupić ehhh...

Ja mleko bede kupowac hipp. Najlepsze opinie, poczytaj na necie

[party_girl7]

To mi chyba nie pociemnialo, bo ja zawsze po goleniu biorę lusterko żeby sprawdzić jak mi wyszło i wtedy poprawiam sobie.

[owieczkaa]

Napisane przez party_girl7

Musze jeszcze kupić mleko gotowe w małych buteleczkach bo u nas w szpitalu nie dają mleka tylko glukozę, to już wolę mieć to mleko w zapasie bo przeważnie na początku trzeba troszkę dokarmić... Tylko nie wiem jakie kupić ehhh...

O matko.... co za przedpotopowy ten szpital jak dają glukozę ZAMIAST mleka!

[ridja devojka]

Napisane przez owieczkaa

Ja nie wiem bo nie widzę Musiałabym gina zapytać

Haha ja też nie widzę. Gole na czuja

Potargala mi się moja poducha do spania. Wiedziałam że tak będzie przecież kurcze ja nie kontroluje moich ruchów przez sen



Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[misiskuku]

Napisane przez owieczkaa

O matko.... co za przedpotopowy ten szpital jak dają glukozę ZAMIAST mleka!

O ja Cię..
weź później odzwyczaj od glukozy..

[owieczkaa]

Napisane przez ridja devojka

Haha ja też nie widzę. Gole na czuja

Potargala mi się moja poducha do spania. Wiedziałam że tak będzie przecież kurcze ja nie kontroluje moich ruchów przez sen

Ja moją też tak poniewieram że dziwię się że jeszcze w jednym kawałku jest.

Napisane przez misiskuku

O ja Cię..
weź później odzwyczaj od glukozy..

To jeszcze pół biedy, ale gdzie tłuszcze, gdzie białko?! Nie wspominając o witaminach, minerałach...

[zuzulka_89]

Napisane przez ridja devojka

Po to, że jak jest pusto i nikt nie jedzie z naprzeciwka, a studzienka jest naprawdę głęboka lub mocno wystająca to jednak samochód to odczuwa, więc czemu nie ominąć, zwłaszcza jak pas jest szeroki i na to pozwala? Nie chcę mu dawać bana, bo ja serio czasami chcę, żeby coś mi doradził czy pomógł. Pytam się czasami, co mam zrobić, albo się upewniam, czy na pewno powinnam zrobić teraz to czy to. No ale rady swoją drogą, a wściekanie się swoją.

MI to mój tłumaczył tak: prawy wahacz ....zł, amortyzator....zł, tuleja ...zł itp itd. Jak mi raz czy dwa podliczył ile taka przyjemność może mnie kosztować tak od tej pory szanuję koła ;D i omijam dziury i studzienki

[truskafffka91]

Napisane przez ridja devojka

Haha ja też nie widzę. Gole na czuja

Potargala mi się moja poducha do spania. Wiedziałam że tak będzie przecież kurcze ja nie kontroluje moich ruchów przez sen



Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

Co Ty z nia w nocy robisz?

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

Dziewczyny, nie chce paniki rozprowadzać, ale za chwilę nowy wątek. A co za tym idzie? Na pewno ktoraś się "rozpakuje".