Ślub w plenerze - wątek zbiorczy

[201610281624]

Napisane przez Farmakopea

Ale nie w watkach "PMki organizujace wesele w remizie". Lapiesz? Czy niezbyt?

No i?

---------- Dopisano o 00:05 ---------- Poprzedni post napisano o 00:02 ----------

Wychodzi na to, że trzeba piać z zachwytu nad pomysłami tak? Odmiennie zdanie w pewnych kwestiach odbierane jest już jako atak, bo jak to można taki pomysł negować?

[Arya90]

Wyrazić zdanie można, ale po co robić tyle szumu. Została wyrażona opinia okej, to ma być wątek z inspiracjami dla plenerówek. Nie chodzi o to, byś nie mogła wyrazić swojej opinii, ale powtarzanie jej w każdym poście i pisanie o tym samym przez x postów w wątku z pomysłami na plener i dla osób planujących taki ślub trochę mnie dziwi, bo nie wiem co ma na celu.
Swoją droga jest to niezły offtop, bo to nie wątek "Co sądzisz o ślubie w plenerze?"

[Platanoides]

Napisane przez Ainhoa

Pomysł jak pomysł i opinia jak opinia. Tak samo jak wiele osób krytykuje wesele organizowane z kucharkami w remizach, myśląc stereotypowo, że takie to kicz, sprośne zabawy, wódka lejąca się strumieniami i ogólnie "wiocha". Ale mówienie, że każdy plener jest lepszy od jakiejkolwiek sali to też przesada. Wszystko ma swoje plusy i minusy. Plener też je ma. I dla mnie jest nim właśnie pogoda...Parkiet zapewniony, by nie zasuwać w szpilkach po trawie/ błocie w razie deszczu. No i jak jest namiot to też trzeba klimę załatwić, wentylatory itp. Ale nikt mi nie powie, że mając odkryty namiot, wieczorem, przy cudownym blasku świec nie naleci robactwa, tu na niewiele się zdadzą wszelkie odstraszacze. A widok latającego nad jedzeniem, pływającego w drinkach lub chodzących po dajmy na to "zimnej płycie" owadów, no dla mnie jest nie do przyjęcia. Poza tym ze względu na pogodę plenery są strasznie ryzykowne i gdybym miała robić, to musiałabym mieć wyjście awaryjne w razie co...I co? Dwa miejsca szykować na przyjęcie?
A z drugiej strony, byłam na 2 weselach w upał ponad 30 stopni i niby sale obydwie klimatyzowane, ale nie dawały rady kompletnie. Jedna sala mała do 70 osób, a wesele było na 30 osób, a druga na ponad 200 osób, a wesele na 140 osób. Zarówno na jednym jak i drugim goście rozproszeni, część na sali, część na dworku na ławeczkach. 3- 4 piosenki i przerwa, ludzie chcieli się bawić, a upał nie pozwalał i klima nie wyrabiała. Zastanawiające dwa różne miejsca i takie sytuacje.

śmiechłam

po pierwsze pokaż mi, kto i gdzie napisał, że każdy każdy plener jest lepszy od jakiejkolwiek sali

a po drugie sorry, ale w swoich wypowiedziach wychodzisz na zakompleksioną laskę, którą za wszelką cenę i na siłę chce krytykować pomysły innych. Twoje argumenty w większości są wyolbrzymione. Nie organizowałaś takiego ślubu, więc nie masz za bardzo pojęcia jak to wszystko wygląda "od zaplecza". Ja w tym roku miałam ślub plenerowy i wesele w namiocie - nie było robactwa, nie było skrajnych temperatur w namiocie (mimo, ze na dworze było 35 stopni) i nie było wbijających się szpilek w ziemię. Nie musiałam organizować parkietu, klimatyzacji i kocy ani wachlarzy. Wyluzuj trochę, bo ta rozmowa do niczego konstruktywnego nie prowadzi

Fajnie, że masz swoje zdanie, ale wystarczy, ze je raz wyrazisz. Do mnie akurat nie przemawiają śluby kościelne a nie wchodzę na taki wątek i nie robię zamieszania. Każda PM robi jak uważa i jak jej się podoba, to jej najważniejszy dzień i nikt nie ma prawa tego krytykować, a już szczególnie osoby postronne.

uważam tę wymianę zdań za zakończoną

[201609102148]

Napisane przez Ainhoa

No i?

Zasugerowalam Ci delikatnie, zebys się ogarnela z tym biadoleniem, ale widze ze muszę wprost, bo jednak nie lapiesz. Idź stad. Piszesz nie na temat i rozwalasz watek. Wylej swoje frustracje gdzie indziej.

Napisane przez Ainhoa

Wychodzi na to, że trzeba piać z zachwytu nad pomysłami tak? Odmiennie zdanie w pewnych kwestiach odbierane jest już jako atak, bo jak to można taki pomysł negować?

Nie, ale to nie jest watek "co sądzisz o ślubie w plenerze", zeby tu dyskutować i negować taki pomysl.

To watek dla tych, które na taki ślub sie zdecydowaly i szukają inspiracji. A Ty go swoim bólem odwloka rozwalasz.

[201610281624]

.

[201610281624]

A ja widzę, że jak w tytule jest to wątek zbiorczy. Można podsuwać pomysły jak i rozważać pewne niedogodności typu tego, co wymieniłam.
Nie muszę organizować danego typu uroczystości by móc się udzielać, prawda?
To, że sama nie organizowałam takiej uroczystości nie oznacza, że w podobnej nie uczestniczyłam. A skoro miałam przyjemność uczestniczyć w przyjęciu plenerowym jak na wątku, mogę poruszać problemy, które zauważyłam, że miały miejsce. I to nie oznacza, że rozwalam wątek, wręcz przeciwnie sądzę, że zdroworozsądkowość osoby stojącej nieco z boku może być kwestią do rozważenia...

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

Napisane przez Elfir

ciekawe jak wyszły śluby w plenerze kiedy nad Polską przechodziła wichura?
Albo w ulewach?
Albo jak teraz - zimno w piz**u

Jak wichura to dodatkowa atrakcja w postaci trzepoczącego namiotu. Jak ulewa to taniec w deszczu. A jak zimno to dmuchawy, lub klima i wentylatory, a dla zmarzluchów jakieś piecyki może, no i koce w koszyczkach awaryjnych.
A jak burza, to dodatkowa opcja odgromienia namiotu
Sorry, za sarkazm, ale to jest taka wyjątkowa okazja, że naprawdę nie chciałabym by tego typu rzeczy ją zakłóciły. A warto to przemyśleć, by nie być zaskoczonym.
Zapewne były szykowane sale tzw. awaryjne na tego typu przypadki, również udekorowane i przygotowane, że w razie potrzeby goście się tam przeniosą. Żaden namiot nie zastąpi przy tym sali, no wiadomo.Chyba, że te pary, zafascynowane tak swoim pomysłem, nie brały opcji, braku pogody pod uwagę i szły na żywioł, a co tam, najwyżej goście potańczą po mokrej trawie w szpilkach, taniec w deszczu też może być mega romantyczny, bo krople deszczu mogą świetnie wychodzić na zdjęciach robionych przez najlepszego fotografa w okolicy. Sorry za sarkazm, no ale...naprawdę. Żebym nie była, no ale byłam i widziałam na własne oczy. Przyjęcie plenerowe w pięknym miesiącu- maju. Jedzenie i siedzenie pod pięknym, białym namiotem, który mógł być otwarty jak i całkowicie zamknięty. Ogólnie nie wyszło za ciekawie. Tu nie chodzi o kolory czy niewiele znaczące duperelki typu dekoracje jakieś tam czy to kwiaty, świece, cokolwiek. I to nie tylko moja opinia, nawet sami organizatorzy przyjęcia stwierdzili, że ładnie wychodzi to na zdjęciach, filmach, a w praktyce sala byłaby lepsza...
Nie wszystko da się przewidzieć, a lepiej o tym pomyśleć, tym bardziej, że to było sprawdzone w tej gorszej opcji.

[Elfir]

Byłam na takim ślubie w plenerze
7 lipiec - na dworze max 14 stopni, goście nie uprzedzeni. Kulili się z zimna (głównie panie w kieckach) i czekali aż ksiądz skończy.
Na szczęście wesele było już w sali.

Pomysł piękny. Idealny na porę suchą na Hawajach, w Kalifornii.

Ale w Polsce obarczony ryzykiem.

[Ta jedyna]

A ja już za dwa tygodnie biorę ślub w plenerze i uważam to za DOSKONAŁY pomysł.

[niesfornykarolek]

Moim zdaniem ślub w plenerze to coś przepięknego! np. tako:
http://i0.wp.com/greenweddingshoes.c...resize=650,481
Tylko właśnie u nas, w PL jest mega duże ryzyko odnośnie pogody...
Ja najbardziej bym chciała mieć plener, ale taki z jakby podwieszanym sufitem z materiałów wodoodpornych - coś w stylu namiotu, tylko bez ścian
Ale wesele chyba jednak już w sali... tylko też klimat, a nie terakota na podłodze i pseudoeleganckie zasłony

[Nutek]

Kilka tygodni temu wzięłam ślub w plenerze. Było doskonale! Goście byli uprzedzeni, że wszystko odbędzie się w ogrodzie, a w razie okropnego deszczu i tak mieliśmy plan B w postaci sali. Nieprawdą jest, że wszystko trwało 10 minut i po sprawie - pani z USC się postarała, trochę pogadała, była z tego bardzo ładna uroczystośc i myślę, że będą bardzo piękne zdjęcia.

Goście też chwalili, niektórzy nawet żałowali, że swój ślub już mają za sobą, a na plener nie wpadli.

Ze spraw technicznych to polecam (oczywiście w ramach możliwości) zlecić firmie/osobom zewnętrznym zajęcie się logistyką takiego ślubu, tj. zamówieniem i ustawieniem krzeseł, dekoracjami, itd. Ja tak zrobiłam i nie musiałam się niczym martwić, przyszłam na gotowe i na kilka dni przed ślubem miałam jedną rzecz do amrtwienia mniej.

Dwa zdjęcia w załączniku, chwilowo amatorskie.

[Platanoides]

Pięknie! bardzo naturalnie

[mrowa0007]

Tez jestem wlasnie w gorączce przedslubnej i zawsze marzylam o slubie w plenerze <3
niestety bałam sie ryzyka zwiazanego z pogoda i wybralismy sale.
Pieknie wyglada ta aranżacja na Twoich zdjęciach, zazdroszcze

[Aska2299]

Ja też jestem w trakcie przygotowań i ciężko mi się zdecydować na cokolwiek. Co rusz podoba mi się co innego Jest tyle pięknych sal i plenerów, że nie wiem już sama. Obecnie trzymamy się pomysłu na ślub przy pałacu oraz wesele w jednej z jego pięknych sal bankietowych. Pogody bać się nie musimy, bo zawsze można przenieść ceremonię do pałacu

[mrowa0007]

Napisane przez Aska2299

Ja też jestem w trakcie przygotowań i ciężko mi się zdecydować na cokolwiek. Co rusz podoba mi się co innego Jest tyle pięknych sal i plenerów, że nie wiem już sama. Obecnie trzymamy się pomysłu na ślub przy pałacu oraz wesele w jednej z jego pięknych sal bankietowych. Pogody bać się nie musimy, bo zawsze można przenieść ceremonię do pałacu

I to jest swietna opcja, zawsze masz ta rezerwe w razie kiepskiej pogody

[dori7]

U mnie będzie ślub w plenerze, wesele już klasycznie w sali. Nasz USC nie dysponuje fajną salą na ślub, a moim zdaniem plener to lepsza opcja niż kiszenie tłumu gości na korytarzu przy wejściu do salki w urzędzie Są urzędy, w których da się zrobić elegancki ślub, ale u nas akurat jest ciasno. No i mniej kłopotu z dojazdem, wszyscy goście od razu na kupie Mamy tylko nadzieję, że pogoda dopisze... Ślub jest wiosną.

[Gaia89]

My w czerwcu bierzemy ślub w plenerze właśnie.
Na samą myśl o budynku USC mnie wzdryga, a kościelny odpada
Zresztą my jesteśmy dość specyficzną parą więc nie wyobrażam sobie nas w takim miejscu :P
Cała impra będzie w klimatycznym ośrodku agroturystycznym. Na jego terenie jest małe jeziorko, a na nim wysepka i tam właśnie będziemy ślubować. Dalsza część imprezy 500m dalej, w sali

[pmpp]

Napisane przez mrowa0007

Tez jestem wlasnie w gorączce przedslubnej i zawsze marzylam o slubie w plenerze <3
niestety bałam sie ryzyka zwiazanego z pogoda i wybralismy sale.
Pieknie wyglada ta aranżacja na Twoich zdjęciach, zazdroszcze

Witajcie

A my planujemy ślub kościelny i na zewnątrz Na wypadek złej pogody ślub w kościele 50m obok. Tutaj zdjęcie takiego ślubu kościelno-plenerowego (akurat ta dekoracja nie do końca w moim stylu, ale miejsce piękne, więc liczę na dobrą aurę):

[mamiagi]

My mieliśmy w zeszłym roku ślub plenerowy. Udało nam się przed tą zmianą, więc zamiast 1000zł zapłaciliśmy 10 zł więcej za dojazd pani urzędnik. w moim mieście nie chcieli się zgodzić na plener, więc pojechaliśmy 20 km dalej i bez problemu pani poszła nam na rękę. Nie wiem co by wam goście powiedzieli, ale to był jeden z piękniejszych dni w moim zyciu było cudnie Pomijając fakt, że ślub był na 16.00 a do 14.00 nawalało deszczem , ale potem wyszło słoneczko i wszysto się udało

[manio]

Hej dziewczyny,
pytanie zadaję w tym wątku bo cieszy się dużą popularnością, a nie chcę zaśmiecać forum i zakładać nowy wątek..
Idę w styczniu na wesele do bliskiej kuzynki i mam problem: nie wiem ile dać do koperty idziemy razem z TŻ, z kuzynką kiedyś utrzymywałyśmy bardzo bliskie relacje, teraz ograniczyły się do spotkań max raz do roku.
Nie wiem jaki przedział będzie dobry 800zl, 1000zł, 1500zl czy 2000zl? blagam pomóżcie, dawno nie byłam na weselu i nie wiem ile sie daje do koperty, żeby nie wyjść na skąpą, żeby nie było za mało.

Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam

[grzetruj]

Napisane przez manio

Hej dziewczyny,
pytanie zadaję w tym wątku bo cieszy się dużą popularnością, a nie chcę zaśmiecać forum i zakładać nowy wątek..
Idę w styczniu na wesele do bliskiej kuzynki i mam problem: nie wiem ile dać do koperty idziemy razem z TŻ, z kuzynką kiedyś utrzymywałyśmy bardzo bliskie relacje, teraz ograniczyły się do spotkań max raz do roku.
Nie wiem jaki przedział będzie dobry 800zl, 1000zł, 1500zl czy 2000zl? blagam pomóżcie, dawno nie byłam na weselu i nie wiem ile sie daje do koperty, żeby nie wyjść na skąpą, żeby nie było za mało.

Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam

1500 zł wydaje mi się BARDZO dużą kwotą... Najlepiej dogadaj się z kimkolwiek innym z rodziny żeby nie wypaść blado ani też nie przesadzić...


A co do ślubu w plenerze... Pięknie to wygląda, ale ja chyba bałabym się zaryzykować, że pogoda zniweczy kilka miesięcy przygotowań. Ale no... kto nie ryzykuje ten nie ma z drugiej strony

[manio]

Napisane przez grzetruj

1500 zł wydaje mi się BARDZO dużą kwotą... Najlepiej dogadaj się z kimkolwiek innym z rodziny żeby nie wypaść blado ani też nie przesadzić...


A co do ślubu w plenerze... Pięknie to wygląda, ale ja chyba bałabym się zaryzykować, że pogoda zniweczy kilka miesięcy przygotowań. Ale no... kto nie ryzykuje ten nie ma z drugiej strony

dziękuję za odpowiedź No właśnie nie mam możliwości podpytania, a jak jednych zapytałam to powiedzieli, że kązdy da tyle, ile ma... Nie zrozumieli pytania bo mogę pozwolić sobie na wydatek rzędu podanych w przedziałach, które we wcześniejszej wiadomości podałam... Kurcze nie wiem co zrobić.

[Platanoides]

Napisane przez manio

dziękuję za odpowiedź No właśnie nie mam możliwości podpytania, a jak jednych zapytałam to powiedzieli, że kązdy da tyle, ile ma... Nie zrozumieli pytania bo mogę pozwolić sobie na wydatek rzędu podanych w przedziałach, które we wcześniejszej wiadomości podałam... Kurcze nie wiem co zrobić.

skoro mozesz sobie pozwolić na takie kwoty, to daj

[manio]

Dam tylko się martwię czy to nie za mało ?
dzięki dziewczyny

[Platanoides]

Napisane przez manio

Dam tylko się martwię czy to nie za mało ?
dzięki dziewczyny

wierz mi, ze większość PM nie dostaje takich prezentów a jeśli już to tylko do rodziców, chrzestnych lub świadków. Nie spotkałam się jeszcze z takimi kwotami od innych gości

[manio]

Napisane przez Platanoides

wierz mi, ze większość PM nie dostaje takich prezentów a jeśli już to tylko do rodziców, chrzestnych lub świadków. Nie spotkałam się jeszcze z takimi kwotami od innych gości

A z jakimi kwotami się spotkałaś ?
Kurcze to tak jak z tymi komuniami jedni cieszą się z kalkulatora, a inni wymagają skuterów ah te czasy...

[lilianna90]

Napisane przez manio

A z jakimi kwotami się spotkałaś ?
Kurcze to tak jak z tymi komuniami jedni cieszą się z kalkulatora, a inni wymagają skuterów ah te czasy...

Siostra mojego narzeczonego mówiła, że w kopertach od par dostawała 400-600 zł.
My osobiście byliśmy na dwóch weselach dwa lata temu i na każde daliśmy po 500 zł. Plus oczywiście pamiątka i kupony totka bo chcieli.

[Platanoides]

Napisane przez lilianna90

Siostra mojego narzeczonego mówiła, że w kopertach od par dostawała 400-600 zł.
My osobiście byliśmy na dwóch weselach dwa lata temu i na każde daliśmy po 500 zł. Plus oczywiście pamiątka i kupony totka bo chcieli.

my sami dostawaliśmy od gości między 300 a 600.
kwoty w granicach 1000-2000 to tylko od rodziców, chrzestnych i świadków tak jak pisałam wcześniej.
Sami zawsze dajemy ok.500-600 zależy do kogo idziemy tak na prawdę
znajomi i rodzina którzy brali ślub w ostatnich latach dostawali takie same kwoty. "Zwykły" gość nie da więcej niż 500 zł taka prawda niestety u nas ludzie w naszym wieku dawali najczęściej 300 zł (od pary) co akurat dla mnie też jest trochę smieszne, bo mimo wszystko powinno dawać się tyle zeby chociaż zwróciło się za osobę (tak my przynajmniej robimy + cos więcej dla PM).

[201604191001]

Napisane przez Platanoides

my sami dostawaliśmy od gości między 300 a 600.
kwoty w granicach 1000-2000 to tylko od rodziców, chrzestnych i świadków tak jak pisałam wcześniej.
Sami zawsze dajemy ok.500-600 zależy do kogo idziemy tak na prawdę
znajomi i rodzina którzy brali ślub w ostatnich latach dostawali takie same kwoty. "Zwykły" gość nie da więcej niż 500 zł taka prawda niestety u nas ludzie w naszym wieku dawali najczęściej 300 zł (od pary) co akurat dla mnie też jest trochę smieszne, bo mimo wszystko powinno dawać się tyle zeby chociaż zwróciło się za osobę (tak my przynajmniej robimy + cos więcej dla PM).

Smieszne to jest podejscie, ze wesele ma ci sie zwrocic. Twoi goscie nie przychodza do restauracji gdzie musza oplacic wikt, tylko na twoja impreze.

Send from my mind using the Force.

[Platanoides]

Napisane przez _Judith_

Smieszne to jest podejscie, ze wesele ma ci sie zwrocic. Twoi goscie nie przychodza do restauracji gdzie musza oplacic wikt, tylko na twoja impreze.

Send from my mind using the Force.

napisałam, ze ja daje tyle, zeby PM nie byli stratni i mieli cos dla siebie, a ile daja inny to juz ich sprawa. Nigdzie nie napisałam, że wesele ma mi sie zwrócić więc śmieszne to jest twoje stwierdzenie

[201604191001]

Ok, "ma sie zwrocic". Bez "ci". Nadal twoje podejscie, ze powinno sie dawac tyle, zeby chociaz zwrocilo sie za osobe jest zalosne.

Send from my mind using the Force.