Mamy Grudniowe 2019 ❤ -część 4.

[biedro87]

Czy Wy też teraz puchniecie? U mnie piękna pogoda, słońce i ponad 20 stopni i mam nogi spuchnięte, schodzi po nocy, więc mam nadzieję, że nic złego się nie dzieje.

Spotkałam dziś koleżankę, która urodziła w 37tc córeczkę z wagą 2000, teoretycznie za dwa dni ciąża byłaby donoszona. Mała miała hipotrofie, były ponad tydzień w szpitalu i teraz dziewczynka ma prawie roczek, jest drobniutka, ale jest wszystko dobrze, rozwija się prawidłowo i Jaśka mojego zaczepiała

Z Jasientym byłam u pediatry, z Natalka mam zaliczyć przed porodem laryngologa i sprobowac nakłonić ja do zrobienia testów na alergię. Zaczęła się jesien, sezon grzewczy i oboje z katarami.

To ja chyba wydałam...600 zł... Mam jeszcze kupić pampersy, kocyk,może kilka ubranek, ręczniczek, wkłady do pieluch wielorazowych, może wanienkę. Myślę o ile mniej chuscie, ale to na później wydatek.

Staniki do karmienie kupiłam dwa, kilka jest w przyzwoitym stanie sprzed dwóch lat, także w sumie mam ich z osiem.

Monitora oddechu nie kupuje, Maciej będzie raczej spał że mną. Przy poprzedniej dwójce też nie używałam. Nie wypowiem się na ten temat. Niedawno na pewniej grupie czytałam że dziewczynie zapiszczał, niby nic się działo, ale poszła następnego dnia do pediatry i okazało się że dziecko ma zapalenie płuc...i nie wpadłaby na to gdyby nie monitor.

[nillka88]

Napisane przez sevenofnine

W ogóle a propos kosztów wyprawki, ja wliczam wszystko, czego tak normalnie bym nie kupiła, gdyby nie nadchodzące dziecko. W tym ciuchy i sprzęty dla mnie -- po co by mi była koszula do szpitala, staniki do karmienia, podkłady ginekologiczne, kapsułki do prania dla dzieci (nie mam innych dzieci)? Szlafroka też bym pewnie nie kupowała. Ani dodatkowych szuflad, półek i lampki w sypialni. IMHO wyprawka to coś więcej niż tylko ubranka, wózek i fotelik samochodowy.

ja też totalnie wszystko wliczam

[arya09]

Napisane przez sevenofnine

Zrobiłam arkusz kalkulacyjny z dwiema kolumnami, cena rynkowa i cena upolowana/wytargowana. Może sobie w każdej chwili otworzyć i podziwiać rosnącą różnicę.

Nie działa

Napisane przez nillka88

nie patrzyłam wcześniej na status i dopiero jak to napisałyscie to teraz sprawdziłam i mam, ze nie mogą przetworzyć mojego zamówienia ze względu na potencjalne względy bezpieczeństwa i ze zwrócą mi pieniądze to ja sobie mogę czekać

---------- Dopisano o 14:38 ---------- Poprzedni post napisano o 14:36 ----------





masz wyjaśnienie mój w pewnym momencie spytał taki wystraszony czy nasze dziecko będzie mieć w ogóle coś nowego ale jak zobaczył to rzeczy to stwierdził, że faktycznie nie ma co przepłacać

Mam jeden kombinezon używany to myślałam, że mnie wzrokiem zabije on z tych co nie lubi używek, a ciuchów to już w ogóle. Ja w sumie też nie lubię ale dla takiego malucha chciałam kupić ciuszki w lumpie bo szybko wyrośnie to nic nie znalazłam i sobie darowałam.

Napisane przez sevenofnine

W ogóle a propos kosztów wyprawki, ja wliczam wszystko, czego tak normalnie bym nie kupiła, gdyby nie nadchodzące dziecko. W tym ciuchy i sprzęty dla mnie -- po co by mi była koszula do szpitala, staniki do karmienia, podkłady ginekologiczne, kapsułki do prania dla dzieci (nie mam innych dzieci)? Szlafroka też bym pewnie nie kupowała. Ani dodatkowych szuflad, półek i lampki w sypialni. IMHO wyprawka to coś więcej niż tylko ubranka, wózek i fotelik samochodowy.

Też wliczam każdą rzecz, której normalnie bym nie kupowała gdyby nie ciąża


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[voice_of_silence]

Napisane przez sevenofnine

W ogóle a propos kosztów wyprawki, ja wliczam wszystko, czego tak normalnie bym nie kupiła, gdyby nie nadchodzące dziecko. W tym ciuchy i sprzęty dla mnie -- po co by mi była koszula do szpitala, staniki do karmienia, podkłady ginekologiczne, kapsułki do prania dla dzieci (nie mam innych dzieci)? Szlafroka też bym pewnie nie kupowała. Ani dodatkowych szuflad, półek i lampki w sypialni. IMHO wyprawka to coś więcej niż tylko ubranka, wózek i fotelik samochodowy.

Ja tak samo.

---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:24 ----------

Napisane przez arya09

Nie działa




Mam jeden kombinezon używany to myślałam, że mnie wzrokiem zabije on z tych co nie lubi używek, a ciuchów to już w ogóle. Ja w sumie też nie lubię ale dla takiego malucha chciałam kupić ciuszki w lumpie bo szybko wyrośnie to nic nie znalazłam i sobie darowałam.





Też wliczam każdą rzecz, której normalnie bym nie kupowała gdyby nie ciąża


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Haha, to mój ma odwrotnie. Po co Ty tyle tego kupujesz, przecież mówiłem że dostaniemy (jak patrzę na te niektóre rzeczy co dostałam to ). Więc mu mówię, że dobrze, po garderobę dla niego (w sensie małżona) na nadchodzącą zimę idziemy do szmateksu, a on że to nie to samo i dziecko to dziecko

Przy czym on nie ma w ogóle pojęcia czego i ile jest potrzebne. Z ciuszków to kupiłam jakieś minimum a dla niego 3 pary bodziaków i styka

[Ola0731]

Napisane przez biedro87

Czy Wy też teraz puchniecie? U mnie piękna pogoda, słońce i ponad 20 stopni i mam nogi spuchnięte, schodzi po nocy, więc mam nadzieję, że nic złego się nie dzieje.

Spotkałam dziś koleżankę, która urodziła w 37tc córeczkę z wagą 2000, teoretycznie za dwa dni ciąża byłaby donoszona. Mała miała hipotrofie, były ponad tydzień w szpitalu i teraz dziewczynka ma prawie roczek, jest drobniutka, ale jest wszystko dobrze, rozwija się prawidłowo i Jaśka mojego zaczepiała

Z Jasientym byłam u pediatry, z Natalka mam zaliczyć przed porodem laryngologa i sprobowac nakłonić ja do zrobienia testów na alergię. Zaczęła się jesien, sezon grzewczy i oboje z katarami.

To ja chyba wydałam...600 zł... Mam jeszcze kupić pampersy, kocyk,może kilka ubranek, ręczniczek, wkłady do pieluch wielorazowych, może wanienkę. Myślę o ile mniej chuscie, ale to na później wydatek.

Staniki do karmienie kupiłam dwa, kilka jest w przyzwoitym stanie sprzed dwóch lat, także w sumie mam ich z osiem.

Monitora oddechu nie kupuje, Maciej będzie raczej spał że mną. Przy poprzedniej dwójce też nie używałam. Nie wypowiem się na ten temat. Niedawno na pewniej grupie czytałam że dziewczynie zapiszczał, niby nic się działo, ale poszła następnego dnia do pediatry i okazało się że dziecko ma zapalenie płuc...i nie wpadłaby na to gdyby nie monitor.

Nie, mi jeszcze nogi nie puchną.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[voice_of_silence]

Mnie puchną ręce i stopy. Niezauważalnie - lekko cisną mnie buty. Ale wczoraj wieczorem ze łzami i paniką w oczach ściągałam obrączkę metodą na ślinę :P

[Alicjazkrainyczaroww]

Napisane przez biedro87

Czy Wy też teraz puchniecie? U mnie piękna pogoda, słońce i ponad 20 stopni i mam nogi spuchnięte, schodzi po nocy, więc mam nadzieję, że nic złego się nie dzieje.

Spotkałam dziś koleżankę, która urodziła w 37tc córeczkę z wagą 2000, teoretycznie za dwa dni ciąża byłaby donoszona. Mała miała hipotrofie, były ponad tydzień w szpitalu i teraz dziewczynka ma prawie roczek, jest drobniutka, ale jest wszystko dobrze, rozwija się prawidłowo i Jaśka mojego zaczepiała

Z Jasientym byłam u pediatry, z Natalka mam zaliczyć przed porodem laryngologa i sprobowac nakłonić ja do zrobienia testów na alergię. Zaczęła się jesien, sezon grzewczy i oboje z katarami.

To ja chyba wydałam...600 zł... Mam jeszcze kupić pampersy, kocyk,może kilka ubranek, ręczniczek, wkłady do pieluch wielorazowych, może wanienkę. Myślę o ile mniej chuscie, ale to na później wydatek.

Staniki do karmienie kupiłam dwa, kilka jest w przyzwoitym stanie sprzed dwóch lat, także w sumie mam ich z osiem.

Monitora oddechu nie kupuje, Maciej będzie raczej spał że mną. Przy poprzedniej dwójce też nie używałam. Nie wypowiem się na ten temat. Niedawno na pewniej grupie czytałam że dziewczynie zapiszczał, niby nic się działo, ale poszła następnego dnia do pediatry i okazało się że dziecko ma zapalenie płuc...i nie wpadłaby na to gdyby nie monitor.

Nie puchnę jeszcze, ale podczas upałów zdarzyło mi się, że nogi były delikatnie spuchnięte, ale wróciło wszystko do normy

Napisane przez sevenofnine

W ogóle a propos kosztów wyprawki, ja wliczam wszystko, czego tak normalnie bym nie kupiła, gdyby nie nadchodzące dziecko. W tym ciuchy i sprzęty dla mnie -- po co by mi była koszula do szpitala, staniki do karmienia, podkłady ginekologiczne, kapsułki do prania dla dzieci (nie mam innych dzieci)? Szlafroka też bym pewnie nie kupowała. Ani dodatkowych szuflad, półek i lampki w sypialni. IMHO wyprawka to coś więcej niż tylko ubranka, wózek i fotelik samochodowy.

Też wliczam wszystko, łącznie z rzeczami dla mnie. Parę rzeczy mi jednak odeszło, bo dostaliśmy od siostry Tż Te droższe rzeczy udało nam się kupić używane w bardzo dobrym stanie, tak samo ubranka, prawie całą komodę mam z ubrankami, za które zapłaciłam ok 400 zł, a niektóre miały nawet metki

[sevenofnine]

Arya, no to masz dwie opcje. Cieszyć się ze sponsora, bo ktoś musi za to wszystko zapłacić i wychodzi na to, że on sam sobie tego życzy -- albo po cichu kupować używki i wmawiać mu, że to nówki.
Do mojego chłopa dobrze trafia argument o możliwości odsprzedania dalej markowych używek i odzyskania w ten sposób części inwestycji.


Alicja, też dostaliśmy sporo rzeczy po rodzinie. Część biorę w ciemno i z pocałowaniem ręki, część biorę z grzeczności, ale i tak kupuję swoje, bo kurde, skoro wydaję dużo hajsu na wypasiony wózek, to nie włożę do niego zmechaconego śpiworka po szwagierce.

[voice_of_silence]

Czytam teraz na Pudelku, że syn księcia Harry'ego i Meghan ma rude włosy, a z tego co widzę na zdjęciu to i jasne oczy. Ależ to jest fascynujące. Krzyżówki genetyczne robiłam co prawda bardzo dawno temu, ale z tego co zapamiętałam gen odpowiedzialny za brązowe oczy jest hiper mocny i pogodziłam się już z tym, że wszystkie moje dzieci będą ciemnego fenotypu. A to wcale nie jest takie oczywiste. Może mój syn też pójdzie w ojca

[Ola0731]

Napisane przez voice_of_silence

Mnie puchną ręce i stopy. Niezauważalnie - lekko cisną mnie buty. Ale wczoraj wieczorem ze łzami i paniką w oczach ściągałam obrączkę metodą na ślinę :P

No właśnie ja się zastanawiam kiedy zdjąć obrączkę... Na razie jeszcze nie mam problemu z jej zdjęciem ale różnie może być. Chyba dla bezpieczeństwa w grudniu już ją zdejmę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PatiPee]

Na jakiej podstawie lekarz wam szacuje wage w PTP? Smarfetka moj Leo urodzil sie 3600 a 1875 mial w 30+2
Tymek 1800 mial w 29+5 i mi gin mowi ze Tymek bedzie mial okolo 3800 urodzeniowa wiec mimo wszystkich zarcikow nie zapowiada sie na kolosa a normalne dziecko moze w kazdym kraju maja swoje obliczenia ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[voice_of_silence]

Napisane przez Ola0731

No właśnie ja się zastanawiam kiedy zdjąć obrączkę... Na razie jeszcze nie mam problemu z jej zdjęciem ale różnie może być. Chyba dla bezpieczeństwa w grudniu już ją zdejmę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Lepiej tak, bo to się dzieje znienacka

[raficzyca]

Napisane przez biedro87

Czy Wy też teraz puchniecie? U mnie piękna pogoda, słońce i ponad 20 stopni i mam nogi spuchnięte, schodzi po nocy, więc mam nadzieję, że nic złego się nie dzieje.

Puchną mi stopy, co wyraźnie czuję po butach pod koniec dnia. Dzisiaj założyłam obcas (żadna szpilka, raczej stabilny klocek) i siedzę na boso. Oj, złote czasy seksownych emu zbliżają się wielkimi krokami

[voice_of_silence]

Napisane przez raficzyca

Puchną mi stopy, co wyraźnie czuję po butach pod koniec dnia. Dzisiaj założyłam obcas (żadna szpilka, raczej stabilny klocek) i siedzę na boso. Oj, złote czasy seksownych emu zbliżają się wielkimi krokami

Haha, przezornie zamówiłam takie niedawno na limango w jakiejś ekstra promce.

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------

Napisane przez PatiPee

Na jakiej podstawie lekarz wam szacuje wage w PTP? Smarfetka moj Leo urodzil sie 3600 a 1875 mial w 30+2
Tymek 1800 mial w 29+5 i mi gin mowi ze Tymek bedzie mial okolo 3800 urodzeniowa wiec mimo wszystkich zarcikow nie zapowiada sie na kolosa a normalne dziecko moze w kazdym kraju maja swoje obliczenia ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wiem jak szacują wagę w danym dniu, ale u mnie na III usg facet oszacował wagę, potem policzył ilość tygodni które zostały do ptp i założył, że dziecko powinno tyć 200 g na tydzień. W taki sposób otrzymałam szacunek ok 3400g.

[PatiPee]

Napisane przez voice_of_silence

Czytam teraz na Pudelku, że syn księcia Harry'ego i Meghan ma rude włosy, a z tego co widzę na zdjęciu to i jasne oczy. Ależ to jest fascynujące. Krzyżówki genetyczne robiłam co prawda bardzo dawno temu, ale z tego co zapamiętałam gen odpowiedzialny za brązowe oczy jest hiper mocny i pogodziłam się już z tym, że wszystkie moje dzieci będą ciemnego fenotypu. A to wcale nie jest takie oczywiste. Może mój syn też pójdzie w ojca

Moja babcia ma ciemne oczy, czarne krecone wlosy , dziadek typowy slowian niebieskie oczy i blond wlosy miał a wszystkie ich dzieci maja zielone oczy wlosy mysie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[voice_of_silence]

Napisane przez PatiPee

Moja babcia ma ciemne oczy, czarne krecone wlosy , dziadek typowy slowian niebieskie oczy i blond wlosy miał a wszystkie ich dzieci maja zielone oczy wlosy mysie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale fajnie A babcia pozostała wyjątkowa.

[gosiulam185]

Mi puchną nogi w kostkach. Ostatnio już marudziłam TŻ, że pewnie coś nie tak jest bo to za wcześnie i po nocy nie zeszła opuchlizna. Ale wymoczylam stopki, narzeczony wymasował i wszystko pięknie zeszło, teraz puchną popołudniami i wieczorem, a po nocy wszystko schodzi. Ręce mam delikatnie opuchnięte, ale pierścionek jeszcze pasuje, więc nie tak bardzo. Co do emu, to czuję, że niedługo też się na nie przerzucę bo póki co chodzę w adidasach, ale to już męczarnia, a botki założyłam raz i prawie się popłakałam bo ściągnąć nie mogłam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PatiPee]

Seven to mi sie nic nie zgadza, Leo powinien wazyc 3800 a urodzil się 3600 a Tymek wychodzi na 4kg
A co jeszcze do tego usg , to no dziecko moze byc dlugie a chude, moj brat 60cm i 3600. Przewidywali ok 4,5 kg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arya09]

Napisane przez sevenofnine

Arya, no to masz dwie opcje. Cieszyć się ze sponsora, bo ktoś musi za to wszystko zapłacić i wychodzi na to, że on sam sobie tego życzy -- albo po cichu kupować używki i wmawiać mu, że to nówki.
Do mojego chłopa dobrze trafia argument o możliwości odsprzedania dalej markowych używek i odzyskania w ten sposób części inwestycji.


Alicja, też dostaliśmy sporo rzeczy po rodzinie. Część biorę w ciemno i z pocałowaniem ręki, część biorę z grzeczności, ale i tak kupuję swoje, bo kurde, skoro wydaję dużo hajsu na wypasiony wózek, to nie włożę do niego zmechaconego śpiworka po szwagierce.

Niestety sponsora nie mam obydwoje na to robimy także ten

Napisane przez voice_of_silence

Mnie puchną ręce i stopy. Niezauważalnie - lekko cisną mnie buty. Ale wczoraj wieczorem ze łzami i paniką w oczach ściągałam obrączkę metodą na ślinę :P

Mi nogi nie puchną, ale już po nocy np. miałam problem ze zdjęciem obrączki. W ciągu dnia wszystko ok, ale już ją zdjęłam bo nie chce przegapić momentu kiedy nie zejdzie i trzeba by było rozcinać

Napisane przez voice_of_silence

Czytam teraz na Pudelku, że syn księcia Harry'ego i Meghan ma rude włosy, a z tego co widzę na zdjęciu to i jasne oczy. Ależ to jest fascynujące. Krzyżówki genetyczne robiłam co prawda bardzo dawno temu, ale z tego co zapamiętałam gen odpowiedzialny za brązowe oczy jest hiper mocny i pogodziłam się już z tym, że wszystkie moje dzieci będą ciemnego fenotypu. A to wcale nie jest takie oczywiste. Może mój syn też pójdzie w ojca

U mnie tata ciemny blondyn zielone oczy, mama brązowe oczy i brunetka a my obydwie z siostrą ciemny blond i oczy zielone więc ciekawie te geny działają


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[kule_czka]

Kobieeetyyyy nadrobić Was graniczy z cudem!!

Co do monitora oddechu- mam po siostrze Angel Care. Jest razem z nianią, skoro mam to będę używać. Myślę, że to o przydatny gadżet.

Ja niemocy mam kolejny dzień. Poszłam spać po północy, wstałam po 13... jakoś nie mogę się za życie zabrać wstaję, czekam na tżta aż wróci z pracy i dopiero zaczynam działać...
Mi brakuje jeszcze aptecznych rzeczy w tym termometra. Koleżanka pracująca w aptece poleciłami firmę Intec. Trochę tańszy od Microlife, podobno żadnych reklamacji nie ma, a jeśli by była to od ręki wymieniają na nowy.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arya09]

Zaczęłam się już stresować piątkową wizytą, że znowu się będzie czepiał że mały jest za duży

I sama też się boje, że mi przyjdzie klocka urodzić. Chciałabym takiego max 3800g a jak tak czytam wasze przewidywane wagi to mój przy tej co miał ostatnio to by wychodził do porodu ponad 4 kg jak tatuś


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[PatiPee]

Ja nie noszę obrączki od 15tyg jakos. Strasznie puchnę... stopy mam ogromne. Kupilam sztyblety w rozmiarze 41! (Normalnie nosze 39).... i chyba na ostatni miesiac bede musiała kupic Emu... szkoda ,ze w takim wielkim rozmiarze buty na miesiac :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:08 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ----------

Napisane przez arya09

Zaczęłam się już stresować piątkową wizytą, że znowu się będzie czepiał że mały jest za duży

I sama też się boje, że mi przyjdzie klocka urodzić. Chciałabym takiego max 3800g a jak tak czytam wasze przewidywane wagi to mój przy tej co miał ostatnio to by wychodził do porodu ponad 4 kg jak tatuś


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Moja byla ginekolog tez byla taka popieprzona ,ze mi gadała , ze bede miala wielkie dziecko 🥴🥴🥴 bylam zestresowana cala ciaze a on po prostu ma wieksza glowe i dluzsze nogi przez co wychodzi wyższa waga a urodzil sie jako normalny noworodek o idealnej wadze...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:08 ----------

Obecna gin mowi zawsze "piekna waga coraz blizej bezpiecznych 2kg" i tyle... mowi ze nic nie odbiega jakos bardzo od normy i ja sie czuje taka spokojna dzięki niej... a poprzednia krzyczała ze nie mam pic slodkiego ani jesc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Smarfetka]

Napisane przez PatiPee

Na jakiej podstawie lekarz wam szacuje wage w PTP? Smarfetka moj Leo urodzil sie 3600 a 1875 mial w 30+2
Tymek 1800 mial w 29+5 i mi gin mowi ze Tymek bedzie mial okolo 3800 urodzeniowa wiec mimo wszystkich zarcikow nie zapowiada sie na kolosa a normalne dziecko moze w kazdym kraju maja swoje obliczenia ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez voice_of_silence

Haha, przezornie zamówiłam takie niedawno na limango w jakiejś ekstra promce.

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------



Nie wiem jak szacują wagę w danym dniu, ale u mnie na III usg facet oszacował wagę, potem policzył ilość tygodni które zostały do ptp i założył, że dziecko powinno tyć 200 g na tydzień. W taki sposób otrzymałam szacunek ok 3400g.

Ja też nie mam pojęcia jak oni to przewidują, podczas USG lekarz powiedział że teraz ma 1875 i że szacunkowa waga w PTP to 3600.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nillka88]

Napisane przez arya09

Mam jeden kombinezon używany to myślałam, że mnie wzrokiem zabije on z tych co nie lubi używek, a ciuchów to już w ogóle. Ja w sumie też nie lubię ale dla takiego malucha chciałam kupić ciuszki w lumpie bo szybko wyrośnie to nic nie znalazłam i sobie darowałam.

my wcześniej też nie kupowaliśmy rzeczy używanych ( oprócz samochodu ) na początku kupiłam paczkę używanych ciuszków na olxie ale to był niewypał i się zawiodłam, następne już rzeczy kupowałam jak były gdzieś w okolicy i mogłam sama zobaczyć, dlatego już mam sporo ciuszków nawet na rozmiar 74, kombinezon do wózka to po prostu nówka, nikt by nie powiedział, że używany, ten kombinezon miś to kupiłam bo szkoda mi było 80zł na rozmiar 56, który pewnie ubierze tylko raz na wyjście ze szpitala, rozmiar 62 to już kupiłam nowy jak był w lecie na wyprzedazy w h&m za 40zł, po ciucholandach chodzę ale nie w celu skompletowania wyprawki bo na to bym chyba nie miała cierpliwości tylko jak się trafi okazja i coś fajnego to kupuje i to też większe rozmiary, wózek kupuje nowy choć kusi mnie bo znajoma sprzedaje swój po jednym dziecku do którego ma całkiem nowy stelaż no ale mam upatrzony inny i czekam tylko na jakąs promocję

[mychamycha]

Hello , tyle tych postów trzaskacie, że głowa mała

U mnie dziecię ułozone głowkowo i na linii majtek czuję je dużo rzadziej niż koło pępka i wyżej. Regularnie wypycha się dupką i sprzedaje kopniaki po prawej stronie brzucha.

Ja mam sporo używek, czy to ubranka, czy wózek i w sumie to jestem zadowolona. Ubranka są w dobrym lub b.dobrym stanie, wózek też ok. Chyba wolę inwestować w nowe ciuszki, jak dziecko ponosi je trochę dłużej niż miesiąc, dwa.

U mnie w domu rodzinnym kolejna osoba z jelitówką, do tego najmłodszy domownik nabawił się zapalenia płuc. Szpital im się tam zrobił, więc jedziemy już tylko w strony rodziny TŻta. Tyle dobrze, ze mam tam ciocię, to chociaż jakiś ułamek swojej rodziny zobaczę.

Wracając do monitora oddechu.... Czy to jest tak, że noworodek może nagle sam z siebie z nieznanych przyczyn przestać oddychać? Bo śmierć łóżeczkowa chyba spowodowana jest złą cyrkulacją powietrza w łóżeczku? I jak u mnie nie będzie tych pierdółek w łóżeczku, żadnych ochraniaczy, poduszek - tylko dziecko w śpiworku i materac, to powinnam się jeszcze czegoś obawiać?

[arya09]

Napisane przez mychamycha

Hello , tyle tych postów trzaskacie, że głowa mała



U mnie dziecię ułozone głowkowo i na linii majtek czuję je dużo rzadziej niż koło pępka i wyżej. Regularnie wypycha się dupką i sprzedaje kopniaki po prawej stronie brzucha.



Ja mam sporo używek, czy to ubranka, czy wózek i w sumie to jestem zadowolona. Ubranka są w dobrym lub b.dobrym stanie, wózek też ok. Chyba wolę inwestować w nowe ciuszki, jak dziecko ponosi je trochę dłużej niż miesiąc, dwa.



U mnie w domu rodzinnym kolejna osoba z jelitówką, do tego najmłodszy domownik nabawił się zapalenia płuc. Szpital im się tam zrobił, więc jedziemy już tylko w strony rodziny TŻta. Tyle dobrze, ze mam tam ciocię, to chociaż jakiś ułamek swojej rodziny zobaczę.



Wracając do monitora oddechu.... Czy to jest tak, że noworodek może nagle sam z siebie z nieznanych przyczyn przestać oddychać? Bo śmierć łóżeczkowa chyba spowodowana jest złą cyrkulacją powietrza w łóżeczku? I jak u mnie nie będzie tych pierdółek w łóżeczku, żadnych ochraniaczy, poduszek - tylko dziecko w śpiworku i materac, to powinnam się jeszcze czegoś obawiać?

Tak może mieć bezdech właśnie.

To się pochorowali tam u Ciebie, dobrze że rozsądni i dali Ci znać... u teściów ostatnio znowu chorzy byli i w dupie mają nasze prośby. Siostra TŻ wyskoczyła, że chyba ma półpaśca a ja ospy nie miałam


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------

Napisane przez nillka88

my wcześniej też nie kupowaliśmy rzeczy używanych ( oprócz samochodu ) na początku kupiłam paczkę używanych ciuszków na olxie ale to był niewypał i się zawiodłam, następne już rzeczy kupowałam jak były gdzieś w okolicy i mogłam sama zobaczyć, dlatego już mam sporo ciuszków nawet na rozmiar 74, kombinezon do wózka to po prostu nówka, nikt by nie powiedział, że używany, ten kombinezon miś to kupiłam bo szkoda mi było 80zł na rozmiar 56, który pewnie ubierze tylko raz na wyjście ze szpitala, rozmiar 62 to już kupiłam nowy jak był w lecie na wyprzedazy w h&m za 40zł, po ciucholandach chodzę ale nie w celu skompletowania wyprawki bo na to bym chyba nie miała cierpliwości tylko jak się trafi okazja i coś fajnego to kupuje i to też większe rozmiary, wózek kupuje nowy choć kusi mnie bo znajoma sprzedaje swój po jednym dziecku do którego ma całkiem nowy stelaż no ale mam upatrzony inny i czekam tylko na jakąs promocję

Ja to szczerze zazdroszczę takich umiejętności szukania bo ja na olx szukałam i nic ciekawego w pobliżu nie znalazłam, a np. przez pół Warszawy mi się nie chciało jeździć.
To samo mam z lumpkiem, wchodzę tam i nie wiem co ze sobą zrobić a wszyscy buszują między wieszakami



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ----------

Napisane przez arya09

Tak może mieć bezdech właśnie.

To się pochorowali tam u Ciebie, dobrze że rozsądni i dali Ci znać... u teściów ostatnio znowu chorzy byli i w dupie mają nasze prośby. Siostra TŻ wyskoczyła, że chyba ma półpaśca a ja ospy nie miałam


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------





Ja to szczerze zazdroszczę takich umiejętności szukania bo ja na olx szukałam i nic ciekawego w pobliżu nie znalazłam, a np. przez pół Warszawy mi się nie chciało jeździć.
To samo mam z lumpkiem, wchodzę tam i nie wiem co ze sobą zrobić a wszyscy buszują między wieszakami
Inna sprawa, że ja w ogóle zakupów ciuchowych nie lubię. Po galerii jak chodzę też się męczę i nie umiem nic znaleźć. Wolę klikać online.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[nillka88]

Napisane przez arya09

Ja to szczerze zazdroszczę takich umiejętności szukania bo ja na olx szukałam i nic ciekawego w pobliżu nie znalazłam, a np. przez pół Warszawy mi się nie chciało jeździć.
To samo mam z lumpkiem, wchodzę tam i nie wiem co ze sobą zrobić a wszyscy buszują między wieszakami

no powiem Ci, że ja też tych umiejętności nie miałam, i wtedy po tym niewypale z ciuszkami z olx to byłam tak wkurzona, ze szkoda gadać, ale mysle, ze dlatego tak wyszło bo byłam niecierpliwa i chciałam wszystko naraz i szybko, pozapisywałam się do róznych lokalnych grup, pozaznaczałam powiadomienia i powolutku powolutku zaczęły się te okazje trafiać

co do lumpka to powiem Ci, ze z dziecinnymi to nie ma tak źle bo tam gdzie chodze to nie sa te działy jakieś obszerne więc po prostu sztuka po sztuce przesuwam wieszaki i czasami sie coś trafia a czasami lipa, ale dla siebie to nie umiem szukać, w takim jednym dużym ostatnio byłam na nowym towarze to jak widziałam jakie perełeczki babeczki wyszukiwały to byłam w szoku a mnie jakaś niemoc ogarniała bo co patrzyłam to tylko jakieś szmaty

[misiaq002]

Napisane przez mychamycha

Hello , tyle tych postów trzaskacie, że głowa mała

U mnie dziecię ułozone głowkowo i na linii majtek czuję je dużo rzadziej niż koło pępka i wyżej. Regularnie wypycha się dupką i sprzedaje kopniaki po prawej stronie brzucha.

Ja mam sporo używek, czy to ubranka, czy wózek i w sumie to jestem zadowolona. Ubranka są w dobrym lub b.dobrym stanie, wózek też ok. Chyba wolę inwestować w nowe ciuszki, jak dziecko ponosi je trochę dłużej niż miesiąc, dwa.

U mnie w domu rodzinnym kolejna osoba z jelitówką, do tego najmłodszy domownik nabawił się zapalenia płuc. Szpital im się tam zrobił, więc jedziemy już tylko w strony rodziny TŻta. Tyle dobrze, ze mam tam ciocię, to chociaż jakiś ułamek swojej rodziny zobaczę.

Wracając do monitora oddechu.... Czy to jest tak, że noworodek może nagle sam z siebie z nieznanych przyczyn przestać oddychać? Bo śmierć łóżeczkowa chyba spowodowana jest złą cyrkulacją powietrza w łóżeczku? I jak u mnie nie będzie tych pierdółek w łóżeczku, żadnych ochraniaczy, poduszek - tylko dziecko w śpiworku i materac, to powinnam się jeszcze czegoś obawiać?

Dobrze, że Twoja rodzina jest na tyle rozsądna, że Cię uprzedziła o szpitalu w domu. U moich teściów to nawet gdy dziecko miało salmonelle nikt nie wpadł na to, że ja jestem w ciąży

Piszecie i monitorach i nianiach i to w sumie są super gadżety. Ja nie kupowałam i nie zamierzam. Być może dostanę od kogoś a jak nie to trudno. Ale przypomniało mi się, że położna na SR opowiadała, że przychodzi na patronaż i dziecko leży w pięknym ozdobionym łóżeczku. Przypięte do monitora oddechu. Tuż obok ustawiona niania. A rodzice w salonie w telefonach obserwują dziecko A najlepsze, że mieszkanie miało 40 m Ale to oczywiście żadna aluzja z mojej strony. Uważam, że monitor oddechu to dużo bardziej rozsądny zakup niż leżaczek chociażby.

A jeszcze Wam napiszę, że kupiłam ten termometr microlife nc 100 i jakoś jestem średnio zadowolona. Wczoraj miałam gorączkę to raz pokazywał 38, za minutę 37,1. No nie mogłam za nim trafić o co mu chodzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sevenofnine]

Napisane przez PatiPee

Moja babcia ma ciemne oczy, czarne krecone wlosy , dziadek typowy slowian niebieskie oczy i blond wlosy miał a wszystkie ich dzieci maja zielone oczy wlosy mysie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie w rodzinie do x pokolenia wstecz są same niebieskie oczy, a ja mam zielone. To cecha recesywna, więc z obu stron musiałam mieć mniej lub bardziej dalekich zielonookich przodków -- i tak samo było u Twoich rodziców/wujostwa po tych dziadkach.
Jestem ciekawa, jak to wyjdzie z panienką. W rodzinie męża niby wszyscy niebieskoocy, a wystarczy jeden szczęśliwy pradziadek z zielonymi, żeby młoda też takie miała.

Podobną sytuację mam w ogóle z grupą krwi -- też trafiłam w loterii na recesywnego minusa.


Laski, na olx 90% ludzi wysyła i jest skłonne się targować o rozsądne kwoty, np. zejść z ceny o 2 dychy przy zakupie na 2 stówy, czyli w praktyce wysłać za darmo

Wysłane z mojego Mi A2 przy użyciu Tapatalka

[nillka88]

Napisane przez misiaq002

Piszecie i monitorach i nianiach i to w sumie są super gadżety. Ja nie kupowałam i nie zamierzam. Być może dostanę od kogoś a jak nie to trudno. Ale przypomniało mi się, że położna na SR opowiadała, że przychodzi na patronaż i dziecko leży w pięknym ozdobionym łóżeczku. Przypięte do monitora oddechu. Tuż obok ustawiona niania. A rodzice w salonie w telefonach obserwują dziecko A najlepsze, że mieszkanie miało 40 m Ale to oczywiście żadna aluzja z mojej strony. Uważam, że monitor oddechu to dużo bardziej rozsądny zakup niż leżaczek chociażby.

A jeszcze Wam napiszę, że kupiłam ten termometr microlife nc 100 i jakoś jestem średnio zadowolona. Wczoraj miałam gorączkę to raz pokazywał 38, za minutę 37,1. No nie mogłam za nim trafić o co mu chodzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

no u mnie byłoby śmiesznie jak byśmy mieli nianie a mieszkamy w 1 pokoju trzeba z rozsądkiem podchodzić do wszystkiego, niektórzy też są po prostu gadżeciarzami i lubią wszelkie tego typu rzeczy