zdanie chlopaka na temat pudru...;/

[margitta]

Napisane przez imago84

mysle ze jest wręcz przeciwnie , niz mowisz on to robi z trroski o mnie bo mysli ze puder niszczy skore wynkac to moze z jego nieewiedz y chlopak chce dobrze

No jasne, nie ma to jak taka troska:
"nie maluj się, bo ci się cera niszczy"
"nie opalaj się, bo ci się zmarszczki zrobią"
"nie jedz tych chipsów, bo będziesz gruba"


I nie próbuj go bez sensu bronić, bo on to niby czyta. To naprawdę idiotyczne:/

[imago84]

"prosze
imago84 a moge zapytac jak dlugo jestes z swojim Tzecikiem??

[aleksandra_119]

Napisane przez imago84

"Jeśli Twojemu chłopakowi tak bardzo przeszkadza make-up i próbuje Cię zmieniać to zastanów się czy jemu naprawdę na Tobie zależy..."
mysle ze jest wręcz przeciwnie , niz mowisz on to robi z trroski o mnie bo mysli ze puder niszczy skore wynkac to moze z jego nieewiedz y chlopak chce dobrze

To niezupełnie wygląda jak troska o Ciebie. To raczej niewiedza, błedne zdanie, ktore na dodatek uważa za jedyne i właściwe i próbuje przeforsować je w imię "troski". Jeśli udziela się komuś rad (nazwę to tak delikatnie) to trzeba mieć jakieś pojęcie na dany temat, a nie gadać byle gadać, bo przecież ja zawsze mam racje...

[biiibiii]

moj mi tez zawsze suszy glowe bo mowi ze nie potrzebuje zadnego pudru ani nic z tych rzeczy, generalnie to nie przejmuje sie jego zdaniem. chce to sie maluje a nie chce to sie nie maluje, przeciez chlopak mi nie bedzie dyktowal...

[aga21087]

Napisane przez biiibiii

moj mi tez zawsze suszy glowe bo mowi ze nie potrzebuje zadnego pudru ani nic z tych rzeczy, generalnie to nie przejmuje sie jego zdaniem. chce to sie maluje a nie chce to sie nie maluje, przeciez chlopak mi nie bedzie dyktowal...

dokładnie ja do narzekania mojego TZecika tez tak podchodze pogada pogada a ja swoje zrobie
Przeciez nie bedzie mnie mniej kochal przez to ze sie maluje

[m.a.r.t.a]

Na codzien uzywam punktowo jasnego podkłady Max factor, tylko dlatego, że moja skóra lubi czasem platac figle, oraz podkreslam m in kości policzkowe brązem Lavertu.Mój makijaz jest bardzo delikatny, wrecz niewidoczny gołym okiem.I tak jak atka napisała dodatkowo podkreslam oczy tuszem i brwi.Wiadomo, że jesli wybierałabym sie na jakąs uroczystość makijaż byłby nieco mocniejszy. Mój partner czasem myśli że jestem bez podkładu (takie cuda potrafi zdziałać mój MF ).
Nie wydaje mi się żebyś była za młoda na jakiekolwiek malowanie, masz 22 lata.Wypadałoby się tez zastanowic czy puder, którego używasz zbytnio nie kontrastuje z twoim naturalnym kolorytem skóry.Miałam kiedys znajomą na studiach, która na twarzycce była bardzo brązowa i zawsze chodziła w golfach raz przyszła na zajecia w swetrze zapietym az po sama szyje, musialo jej sie zrobic bardzo gorąco bo bez wahania odpieła go..wtedy ujrzałąm kolosalną różnice pomiedzy kolorem twarzy a reszta ciała, taka "maska".

[redpanda]

Napisane przez imago84

moj chlopak uwaza ze nie potrzebie uzywam pudru do twarzy i ze nie powinnam w tak mlodym wieku sie malowac bo pozniej z wiekiem bede miec skore gorsza i takie tam nie wierze w żadne jego slowo bo wiem swoje co robic

Ja mysle ze Twoj chlopak ma duzo racji. Spojrz na aktorki,piosenkarki etc. One juz w mlodym wieku maja poniszczone twarze i bez makijazu wygladaja gorzej/starzej niz kobiety 50 letnie ktore dbaly o skore tj nie malowaly sie.

Myslisz, ze mozesz byc piekniejsza nakladajac make-upy etc ale to jest sztucznie uzyskane piekno. Twoj chlopak najpewniej uwaza ze jestes piekna bez pudrow i taka wlasnie naturalna najbardziej mu sie podobasz.

[Fresa]

Napisane przez imago84

moj chlopak uwaza ze nie potrzebie uzywam pudru do twarzy i ze nie powinnam w tak mlodym wieku sie malowac bo pozniej z wiekiem bede miec skore gorsza i takie tam nie wierze w żadne jego slowo bo wiem swoje co robic

Twój chłopak ma rację w tym ,co mówi.Wcale nie jest prawdą,że nowoczesne pudry nie niszczą skóry-to tylko chwyt reklamowy producentów-mówią to ,co kobiety chcą usłyszeć.
A mam pytanie odnośnie tego zdnaia "ja wiem swoje"-czyli,co wiesz ?

Napisane przez imago84

mam 22 lata maluje sie odkad skonczylam 16 lat moze cos w tym jest ze kolor pudru moze sie odznaczać uzywam ciemniejszych odcieni bo ladniej wygladaja na mojej twarzy i do braz wlosow
owszem czasem zdarza mi sieprzesadzic moze z iloscia nalozonego specyfiku bo to zalezy pod jakim swiatlem sie maluje

Samam przyznajesz,że używasz pudru,który odcina się od reszty i zdarza Ci się przesadzić z jego ilością-więc nie dziwię się Twojemu chłopakowi,że zwrócił na to uwagę.Gdybyś robiła tak,jak Spray -nawet nie zauważyłby,że masz puder.
Niestety jego nadmiar,wygląda nieestetycznie i,a nieumejętnie zrobiony makijaż postarza optycznie .

Napisane przez imago84

jak mu pow ze malowanie jest przejawem nowoczesnosci zadbania i tylko dziewczyny zacofane tego nierobia to mnie wyśmial a to wszysko jest prawdą

Nie używam pudru dlatego,że nie mam nic do tuszowania-a nie dlatego,że jestem zacofana .

Napisane przez imago84

nie ktore dziewczyny mkja po prostu ladna cere ja niestety do nich nie naleze dlatego musze cos z tym robic źle sie czuje z tym jak nie mam pudru wychodzac z domu wiem ktos powie ze to jest kwestia samooceny i pewnosci siebie ale ja wygladam i czuje sie ladniej

Mam naprawdę cerę do pozazdroszczenia,ale to tylko i wyłącznie moja zasługa-kwestia odpowiedniej dbałości o nią od zawsze.
Nie chcę nawet sobie wyobrażać teraz,jak wyglądałaby moja buzia,gdybym faszerowała ją puderm od 16 roku życia.
Nie wiem,co to są rozszerzone pory,przebarwienia ,czy pryszcze.

Napisane przez imago84

od pudru nie robią sie żadne zmarszczki później no i tak ma sie zmarszczki ale to nie od tego z wiekiem !!! musze to napisac i powiedzcie co sadzicie bo TŻ wlasnie czyta ten watek ;p

Stosując puder zamiast kremów odpowiednich dla potrzeb Twojej skóry,tylko pogarszasz jej stan.Bo pod pudrem nie znikną żadne niedoskonałości - on je tylko przykrywa na kilka godzin-a w tym czasie skóra nie może oddychać i rozszerzają się pory-kółko się zamyka.

[aleksandra_119]

Napisane przez redpanda

Myslisz, ze mozesz byc piekniejsza nakladajac make-upy etc ale to jest sztucznie uzyskane piekno. Twoj chlopak najpewniej uwaza ze jestes piekna bez pudrow i taka wlasnie naturalna najbardziej mu sie podobasz.

Nie zgadzam sie z Tobą w zupełności. Makijaż to nie jest sztucznie uzyskane piękno, to tylko (lub az) podkreślenie piękna naturalnego.

[Luba]

Freso, jak to dobrze, ze to wszystko napisalas i ja nie musze tego robic (juz od 15 minut nie powinno mnie tu byc). Podpisuje sie pod kazdym Twoim slowem.

[redpanda]

Napisane przez aleksandra_119

Nie zgadzam sie z Tobą w zupełności. Makijaż to nie jest sztucznie uzyskane piękno, to tylko (lub az) podkreślenie piękna naturalnego.

A ja nie zgadzam sie z Toba. Nakladajac pudry niszczysz swoje naturlne piekno.

[Lovisa]

Napisane przez redpanda

A ja nie zgadzam sie z Toba. Nakladajac pudry niszczysz swoje naturlne piekno.

Puder, chyba, że ktoś lubi dwa naraz
Oczywiście ja również się nie zgadzam z tobą, bo trudno się zgodzić. Gdybym chciała pokazać swoje tzw "naturalne piękno" (które rzekomo niszczę przez make-up), miałabym pozatykane pory i świeciła się niczym jezioro o zmierzchu, gdyż moja cera tłusta jak olej tylko dzięki matującemu fluidowi zachowuje ładny wygląd i nie kleją się do niej wszystkie brudy z powietrza (pomijam oczywiście dobry krem nawilżający po makijaż, to oczywiste ). Nie wyobrażam sobie nie używania kosmetyków kolorowych na codzień, wyglądam bez nich po prostu brzydko. Przez pół godziny moja cera utrzymuje w miare ładny wyglad, a potem zaczynam się świecić niemiłosiernie, bez pudru bym zginęła. No, ale twoim zdaniem to byłoby bardzo piękne Rozbawiłas mnie, serio

[Malinezja]

A ja znalazłam w internecie takie informacje:

"Najlepszą chyba wiadomością będzie dla nas ta, że lekarze twierdzą iż podkład „może chronić cerę, jako że większość z nich zawiera dwutlenek cynku, naturalny filtr przeciwsłoneczny, a cześć z nich zawiera talk pochłaniający nadmiar łoju i działający łagodząco na skórę.”

[Lovisa]

Napisane przez redpanda

Ja mysle ze Twoj chlopak ma duzo racji. Spojrz na aktorki,piosenkarki etc. One juz w mlodym wieku maja poniszczone twarze i bez makijazu wygladaja gorzej/starzej niz kobiety 50 letnie ktore dbaly o skore tj nie malowaly sie.

A co to ma do rzeczy? Herezje, niczym nie poparte (no, chyba, że zabłysniesz badaniami naukowymi, które poprą tę dziwną teorie).

Napisane przez redpanda

Myslisz, ze mozesz byc piekniejsza nakladajac make-upy etc ale to jest sztucznie uzyskane piekno. Twoj chlopak najpewniej uwaza ze jestes piekna bez pudrow i taka wlasnie naturalna najbardziej mu sie podobasz.

Jesli ktoś jest brzydki, to makijaz mu nie pomoże na tyle, by przemienił się nagle w "pieknego łabędzia", co najwyżej może pomóc w zatuszowaniu wad, ale bez przesady. Sztucznie uzyskane piekno wychodzi raczej spod skalpela (np.).

[Momo]

Napisane przez imago84

mam 22 lata maluje sie odkad skonczylam 16 lat moze cos w tym jest ze kolor pudru moze sie odznaczać uzywam ciemniejszych odcieni bo ladniej wygladaja na mojej twarzy i do braz wlosow
owszem czasem zdarza mi sieprzesadzic moze z iloscia nalozonego specyfiku bo to zalezy pod jakim swiatlem sie maluje

Podejrzewam ,że chłopak nie ma nic przeciw pudrowi,ale nie wie jak Ci powiedzieć,że nie umiesz się nim pomalować.
Miałam koleżankę w liceum,która nakładała na twarz grubą ,ciemną warstwę fluidu - wyglądała jakby miała maskę.

[redpanda]

Napisane przez Lovisa

Puder, chyba, że ktoś lubi dwa naraz
Oczywiście ja również się nie zgadzam z tobą, bo trudno się zgodzić. Gdybym chciała pokazać swoje tzw "naturalne piękno" (które rzekomo niszczę przez make-up), miałabym pozatykane pory i świeciła się niczym jezioro o zmierzchu, gdyż moja cera tłusta jak olej tylko dzięki matującemu fluidowi zachowuje ładny wygląd i nie kleją się do niej wszystkie brudy z powietrza (pomijam oczywiście dobry krem nawilżający po makijaż, to oczywiste ). Nie wyobrażam sobie nie używania kosmetyków kolorowych na codzień, wyglądam bez nich po prostu brzydko. Przez pół godziny moja cera utrzymuje w miare ładny wyglad, a potem zaczynam się świecić niemiłosiernie, bez pudru bym zginęła. No, ale twoim zdaniem to byłoby bardzo piękne Rozbawiłas mnie, serio

Nie lap mnie za slowka bo nie o to tutaj chodzi.

Od czego masz pozatykane pory? wlasnie od pudru ktory uzywasz na co dzien. Puder powoduje ze skora sie niszczy nie oddycha zatykaja sie pory i to nie jest jakas moja teoria tylko fakt.
Nie jestem tutaj po to by namawiac kogos aby nie nakladal pudru, bo nie obchodzi mnie to co robicie ze swoja skora (jezeli puder sprawia ze czujecie sie piekniej i ze ma to pozytywny wplyw na wasza skore to w porzadku) wypowiedzialam tylko moje zdanie na temat stosowania pudru to wszystko.

[Flofferek]

moj tez nie lubi jak sie maluje, nawet jak mam sam puder, woli mnie bez tego wszystkiego, ale to dobrze bo nie lubie sie malowac, zreszta poza tym ze sama mam sie dobrze czuc to chce abym jemu odpowiadala, oczywiscie jak mu sie nie podoba to albo niech zaakceptuje to i owo albo niech spada ale cenie sobie jego zdanie bo jest najwazniejsze, wiec jesli mowi zebym nie nakladala pudru to jest ok, dla mnie nawet lepiej bo to znaczy ze nic mu nie przeszkadza nawet pryszczolki ktore czasem sie pojawia

[Lovisa]

Napisane przez redpanda

Od czego masz pozatykane pory? wlasnie od pudru ktory uzywasz na co dzien. Puder powoduje ze skora sie niszczy nie oddycha zatykaja sie pory i to nie jest jakas moja teoria tylko fakt.

Napisałam, że mialabym pozatykane, gdyby nie podkład (a nie, że mam ), widzisz, nie przeczytałas uważnie Nie chce mi się czytać twoich posów, piszesz takie herezje, że mogę sie tylko rozesmiac, po raz kolejny. Jesli lubisz, żyć w błędzie, to sobie zyj, nie bede cie z niego wyprowadzać. Dla mnie EOT. Dziekuję oczywiście za błędną analizę mojej cery, znacznie mi się postarzała, gdy to czytałam
Edit: Niektórzy nadal są zdania, że Ziemia jest płaska, a grypę u dzieci leczy się wsadzając je na kilka "zdrowasiek" do pieca i to tez ich zdanie, tylko co z tego wynika..

[fuksjaa]

Mój TŻ nie zauważa mojego makijażu twarzy (nie mówię o oczach). A dlaczego? Dlatego, że dobrze dobieram kosmetyki i nie widac ich na twarzy.

Co do makijażu oczu i co za tym idzie - generalnego wyrazu twarzy, TŻ widzi, dostrzega i chwali

[redpanda]

Napisane przez Lovisa

Nie chce mi się czytać twoich posów, piszesz takie herezje, że mogę sie tylko rozesmiac, po raz kolejny. Jesli lubisz, żyć w błędzie, to sobie zyj, nie bede cie z niego wyprowadzać. Dla mnie EOT. Dziekuję oczywiście za błędną analizę mojej cery, znacznie mi się postarzała, gdy to czytałam

Widzisz jestes bardzo próżna jezeli mozesz sie tylko rozesmiac.

Herezje??? chyba nie wiesz o czym piszesz.

W jakim błędzie mam żyć przepraszam? Udowodnisz mi ze podklady i pudry nie niszcza cery? Chyba slyszalas to w reklamach lub u kosmetyczki. Niestety jedynym ich celem jest zarobienie grubych pieniedzy na takich naiwnych i próznych osobach jak ty.

Napisane przez Lovisa

Napisałam, że mialabym pozatykane, gdyby nie podkład (a nie, że mam ),

To co od podkladu niby nie masz pozatykanych porow? Chyba na prawde sama nie wiesz co piszesz!

[asia_z]

Napisane przez Fresa

Twój chłopak ma rację w tym ,co mówi.Wcale nie jest prawdą,że nowoczesne pudry nie niszczą skóry-to tylko chwyt reklamowy producentów-mówią to ,co kobiety chcą usłyszeć.
A mam pytanie odnośnie tego zdnaia "ja wiem swoje"-czyli,co wiesz ?


Samam przyznajesz,że używasz pudru,który odcina się od reszty i zdarza Ci się przesadzić z jego ilością-więc nie dziwię się Twojemu chłopakowi,że zwrócił na to uwagę.Gdybyś robiła tak,jak Spray -nawet nie zauważyłby,że masz puder.
Niestety jego nadmiar,wygląda nieestetycznie i,a nieumejętnie zrobiony makijaż postarza optycznie .


Nie używam pudru dlatego,że nie mam nic do tuszowania-a nie dlatego,że jestem zacofana .



Mam naprawdę cerę do pozazdroszczenia,ale to tylko i wyłącznie moja zasługa-kwestia odpowiedniej dbałości o nią od zawsze.
Nie chcę nawet sobie wyobrażać teraz,jak wyglądałaby moja buzia,gdybym faszerowała ją puderm od 16 roku życia.
Nie wiem,co to są rozszerzone pory,przebarwienia ,czy pryszcze.


Stosując puder zamiast kremów odpowiednich dla potrzeb Twojej skóry,tylko pogarszasz jej stan.Bo pod pudrem nie znikną żadne niedoskonałości - on je tylko przykrywa na kilka godzin-a w tym czasie skóra nie może oddychać i rozszerzają się pory-kółko się zamyka.

ja sie podpisuje pod słowami Fresy

mój TŻ też nie lubi jak sie maluje, ale w sumie nie używam jakichś mega ciemnych i ciężkich kosmetyków, i staram sie robić tak jak Spray, że mój makijaż jest prawie niewidoczny... przecież make-up ma podkreślić urode, a nie ją pogarszać. niestety nie mam aż tak idealnej cery, żeby nie używać podkładu. choć oczywiście chciałabym

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez redpanda

Widzisz jestes bardzo próżna jezeli mozesz sie tylko rozesmiac.

Herezje??? chyba nie wiesz o czym piszesz.

W jakim błędzie mam żyć przepraszam? Udowodnisz mi ze podklady i pudry nie niszcza cery? Chyba slyszalas to w reklamach lub u kosmetyczki. Niestety jedynym ich celem jest zarobienie grubych pieniedzy na takich naiwnych i próznych osobach jak ty.



To co od podkladu niby nie masz pozatykanych porow? Chyba na prawde sama nie wiesz co piszesz!

Jak czytam takie głupoty, to mi się smiać chce....

Jak udowodnisz, że podkłady i pudry niszczą cerę? Masz jakieś naukowe dowody? Jeśli tak, to chyba z przed 50 lat, kiedy to kosmetyki były wytwarzane ze smalcu.

Celem stosowania podkładu czy pudru jest podkreślenie naturalnego piękna
oraz zamaskowanie niedoskonałości. Nie zaś "wytworzenia sztucznego piękna" - z małpy skowronka nie zrobisz.

A jesli Lovisa naprawdę nie ma zatkanych porów poprzez używanie podkładów? Uwierz, podkłady nie zatykają porów, technika posunęła się do przodu, nie te czasy

jeśli podasz poparcie swojej hipotezy, uwierzę. Inaczej mogę napisać tyko: pffff

[redpanda]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;2954778]Jak czytam takie głupoty, to mi się smiać chce....

Jak udowodnisz, że podkłady i pudry niszczą cerę? Masz jakieś naukowe dowody? Jeśli tak, to chyba z przed 50 lat, kiedy to kosmetyki były wytwarzane ze smalcu.

Celem stosowania podkładu czy pudru jest podkreślenie naturalnego piękna
oraz zamaskowanie niedoskonałości. Nie zaś "wytworzenia sztucznego piękna" - z małpy skowronka nie zrobisz.

A jesli Lovisa naprawdę nie ma zatkanych porów poprzez używanie podkładów? Uwierz, podkłady nie zatykają porów, technika posunęła się do przodu, nie te czasy

jeśli podasz poparcie swojej hipotezy, uwierzę. Inaczej mogę napisać tyko: pffff[/QUOTE]
A jak ty udowodnisz ze pudry i podklady nie niszcza cery? moze Ty masz jakies naukowe dowody? - chetnie poczytam.

[awia]

Redpando - skoro Twoimi argumentami sa epitety i atakowanie innych uzytkowniczek, to pogratulowac.

[Lovisa]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;2954778]
A jesli Lovisa naprawdę nie ma zatkanych porów poprzez używanie podkładów? Uwierz, podkłady nie zatykają porów, technika posunęła się do przodu, nie te czasy

jeśli podasz poparcie swojej hipotezy, uwierzę. Inaczej mogę napisać tyko: pffff[/quote]
No pewnie, że nie mam Dowód? Jesli ktoś nie wierzy, może się ze mną spotkać w realu i nawet pod lupą obejrzeć (oczywiście zrobię sobie solidny make up przedtem, co bym nie była gołosłowna ). Wiem, ze niektórym trudno zrozumiec oczywiste fakty i wiedzę na temat współczesnych kosmetyków, ale to nie mój problem. Ja wiem co piszę i wiem co mam na twarzy. Sama jestem dowodem na to, że wspólczesne komsetyki kolorowe nie tylko nie szkodzą, ale pomagają. Kontrargumentów rodem ze średniowiecza nie przyjmuję

[asia_z]

przecież jest tyle kosmetyków (nie tylko pudrów), które mają działanie lecznicze, które jednocześnie matują/kryją/itd i dodatkowo choronią skórę przed promieniami UV albo jeszcze czymś innym. wiec nie moge sie zgodzić, że kosmetyki szkodzą. wiadomo, nie wszystkie pudry są idealne i bardzo dobre, dla jednych są dobre, dla innych złe, ale jeśli mam z tego powodu sie załamywać... poza tym wszystkie jesteśy świadome tego co robimy z właśną twarzą..
Redpando, piszesz że pudry i podkłady niszczą cere... również źle dobrane kremy do twarzy mogą spowodować uczulenia, albo inne paskudztwa...

[awia]

dokladnie. wszystko rozbija sie o odpowiednio dobrany do potrzeb skory kosmetyk
równiez kolorowy

[redpanda]

Napisane przez Lovisa

No pewnie, że nie mam Dowód? Jesli ktoś nie wierzy, może się ze mną spotkać w realu i nawet pod lupą obejrzeć (oczywiście zrobię sobie solidny make up przedtem, co bym nie była gołosłowna ). Wiem, ze niektórym trudno zrozumiec oczywiste fakty i wiedzę na temat współczesnych kosmetyków, ale to nie mój problem. Ja wiem co piszę i wiem co mam na twarzy. Sama jestem dowodem na to, że wspólczesne komsetyki kolorowe nie tylko nie szkodzą, ale pomagają. Kontrargumentów rodem ze średniowiecza nie przyjmuję

To ze nie nakladam podkladu i pudru albo ze mam odmienne zdanie co do wplywu tych kosmetykow na cere nie znaczy ze jestem ze sredniowiecza. Gdyby kazda kobieta stosowala podklad i ja bylabym jedyna osoba ktora tego nie robi moglabys sie wtedy ze mnie wysmiewac i mowic ze moje poglady to herezja. Ale nie oszukujmy się mnostwo kobiet nie maluje sie (czyt. nie naklada podkladu i pudru) i nie spotkalam sie jeszcze z tym zeby ktos traktowal je gorzej i uwazal ze sa ze sredniowiecza.

[aleksandra_119]

Napisane przez redpanda

Widzisz jestes bardzo próżna jezeli mozesz sie tylkorozesmiac.

Herezje??? chyba nie wiesz o czym piszesz.

W jakim błędzie mam żyć przepraszam? Udowodnisz mi ze podklady i pudry nie niszcza cery? Chyba slyszalas to w reklamach lub u kosmetyczki. Niestety jedynym ich celem jest zarobienie grubych pieniedzy na takich naiwnych i próznych osobach jak ty.



To co od podkladu niby nie masz pozatykanych porow? Chyba na prawde sama nie wiesz co piszesz!

Jakie masz podstawy by nazywać kogokolwiek, w tym wypadku Lovisę, próżnym??? Tylko dlatego, że śmie podważać twoje teorie, skądinąd zabawne?

[Lovisa]

Ale ja ich nie traktuje gorzej, dlaczego nie czytasz ze zrozumieniem? Jesli ktoś nie musi się malowac, bo ma idealną cere, to chwała mu za to, ale jeśli stan cery wymaga zmatowienia i poprawienia kolorytu, to nie widzę sensu i celu w nazywaniu tego "niszczeniem". Przy obecnej technologii i postępie w tworzeniu odpowiednich dla każdego kosmetyków pielęgnacyjnych i kolorowych, jest herezją twierdzenie, że puder przyspiesza starzenie skóry, to po prostu groteskowe, niczym obalanie teorii ewolucji przez M. Giertycha. Tyle z mojej strony (EOT już był wczesniej, z tego, co pamietam, więc czas się zastosować)

Edit: redpando - nazywając mnie osobą próżną, wystawiasz sobie świadectwo. Ja nie wysuwałam argumentów personalnych wobec ciebie, jedynie skrytykowałam twoje poglądy i nadal tkwię przy swoim zdaniu. Natomiast ty zniżasz się poziomu osobistych przytyków, tylko dlatego, że nie masz rzeczowych argumetów. To smutne. Szczerze mówiąc, jesli jestem próżna, to zycze każdej próżnej osobie, by była taka jak ja.
Żegnam