Skasowana historia z Google Chrome przez ukochanego

[Anonimka1988]

Witajcie,
Zapewne zostanę uznana za osobę kontrolującą oraz zaborczą, pewnie tak jest, ale mimo wszystko chcę prosić o radę. Otóż wczoraj wyszłam ze szpitala, miałam przeprowadzany zabieg, jeszcze nie najlepiej się czuję, a ostatnio moje kontakty z mężem są dosyć napięte, tzn. kochamy się, ale często się kłócimy. Zerknęłam na historię Google Chrome ze wspólnego komputera i okazało się, że mąż pokasował wszystkie dane oraz dokumenty, pliki cookie i szukał informacji na temat tego jak dokładnie wyczyścić dane na chwilę przed moim planowym wyjściem ze szpitala. I nie wiem co o tym myśleć, czy to normalne czy nie - nigdy nie mnie nie zdradzał (z tego co wiem) ale zdarzyło się raz kilka lat temu, że szukał jakichś zdjęć dziewczyn z internetu, ja to przypadkowo zauważyłam a on jeszcze się wypierał, po czym się przyznał po kilku minutach. Zatem zupełnego zaufania nie mam. Da się jakoś przywrócić tą historię?

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Anonimka1988]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88755471]Treść usunięta[/QUOTE]

Próbowałam różnych programów, niestety żaden nie widzi tej historii

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Przepraszam ale to jest chore. W jakim konkretnie celu szpiegujesz co mąż robi w internecie? To ze się kłócicie nie oznacza ze masz prawo naruszać cudzą prywatność. Jakies inne sygnały mówiące o tym ze jesteś zdradzana czy tylko chorobliwa podejrzliwość?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kennedy]

przegladal to przegladal. nie badz nienormalna.

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Wiesz, pliki cookie i pamięć podręczną czasem kasuje się po prostu w celu stabilizacji przeglądarki, przyśpieszenia jej działania. Natomiast tutaj ciekawe, że zrobił to akurat przed twoim powrotem. Obstawiam tutaj wzajemny brak zaufania i tyle. Ty wracasz ze szpitala i pierwsze co myślisz, to sprawdzić historię przeglądarki. On pierwsze co robi przed powrotem, to ją kasuje. Może sami się nakręcacie wzajemnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88755575]Przepraszam ale to jest chore. W jakim konkretnie celu szpiegujesz co mąż robi w internecie? To ze się kłócicie nie oznacza ze masz prawo naruszać cudzą prywatność. Jakies inne sygnały mówiące o tym ze jesteś zdradzana czy tylko chorobliwa podejrzliwość?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Też tak uważam. Jeśli autorka podejrzewa o coś męża to powinna z nim porozmawiać, a nie bawić się w domowe FBI. W momencie gdyby odpowiedź (lub jej brak) jej nie satysfakcjonowała to może się rozstać.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

moim zdaniem skoro kasowal ta historie to chcial cos ukryc przed toba
domyslam sie ze nie przyzna sie co bo nie po to to kasowal zeby ci teraz o tym mowic
ja np na moim kompie mam bardzo rozne rzeczy w wyszukiwarce ale nie martwie sie ze maz je znajdzie( np jak wygladaja zwloki po uduszeniu )
kiedys szukalam informacji o rozwodzie to wowczas je wykasowalam bo nie chcialam zeby to zobaczyl.
twoj maz cos wykasowal ale zobil to w tak glupi sposob ze wykasowal wszystko przez co wzbudzil twoje podejrzenie i moim zdaniem slusznie sie martwisz , to mogly byc pornole,roksa ,ogladal profile dawnych milosci ,szukal informacji o chorobach wenerycznych,informacji o rozwodzie(np jak napisac pozew ) itp nikt nie kasuje historii bez powodu

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88755676]Treść usunięta[/QUOTE]

mysle ze jakis spec komputerowy by ta historie przywroci wiec jak autorce zalezy to zabralabym komputer do specjalisty tylko czy jest gotowa zmierzyc sie z tym co zobaczy?
i zgadzam sie z toba to nie koniecznie musi byc zdrada ale cos mocno niekomfortowego a to sie zobaczy juz sie nie odzobaczy wiec warto sie zastanowic czy sie chce napewno ;-)

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88755713]Treść usunięta[/QUOTE]

dokladnie
ja tez bym sie niekomfortowo czula gdybym szukala czegos na temat np hemoroidow ,albo nieprzyjemnego zapachu z pochwy itp nie chcialabym zeby ktos to zobaczyl
niby nic a jednak mysl o tym sprawia ze czulabym sie niekomfortowo
czasami czytam jakies tematy na forum i szukam np rozwiazan prawnych na dany temat kompletnie nie zwiazanych ze mna ale gdyby zostaly w wyszukiwarce moglyby wygladac podejrzanie wlasnie na temat rozwodu czy podzialu majatku po rozwodzie ,ustalania ojcostwa itp
moze jej maz szukal wlasnie takich rzeczy to nie koniecznie musiala byc zdrada ale np wielkie cycki,owlosione szparki itp ;-)

[stussy]

A może szukał jakiegoś prezentu i nie chciał żebyś się dowiedziała?

[cava]

Nie kumam, skasował wszystko oprócz śladów szukania jak skasować wszystko

Z takim to bym się rozwiodła nie dlatego ze coś tam sobie oglądnął jak mnie nie było, ale za głupotę. O ile taki by się prędzej nie rozwiódł ze mną, za traktowanie jak debila którego druga mamunia wnikliwie sprawdza, jak tylko wróci do domciu.

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Po informacji ze autorka "przyłapała" kiedyś męża na szukaniu zdjęć kobiet obstawiam ze chodzi o to że ona ma problem z pornosami a mężulek się ich zapewne naoglądał podczas jej nieobecności a przy powrocie autorki wszystko pokasował
Mnie zachowanie męża nie dziwi. I tak ma anielską cierpliwość ze pozwala na takie beszczelne naruszanie swojej prywatności. Jakby mnie partner szpiegował w necie to choćbym googla frazy "techniki układania kwiatów" to dla zasady historię bym kasowała. Autorka nie ma prawa decydować o tym gdzie kończy się prywatność jej męża bo wraz z sakramentalnym tak nie nabyła go jak niewolnika.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mahdab]

Ja bym wzięła do informatyka i sprawdziła, czasami warto zaufać intuicji. Jak by nie było nic zdroznego to najwyżej bym się poczuła jak kretynka, ale jak np. umawia się z kobietami to jest to za poważna sprawa, żeby machać ręką. Co innego jak ktoś szpieguje bez powodu.

A pomysł powyżej, zeby zapytać męża - najgorszy na świecie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hultaj]

bez urazy oboje jesteście siebie warci, Ty wracasz ze szpitala i priorytet: trzepiesz historię czy mężuś nie nabroił, on kasuje. Czemu ten geniusz zła nie ma swojego komputera pozostaje zagadką. Ze wspólnym komputerem to chyba możesz wszystko więc także zawinąć w szal jak Carrie i zanieść do speca ale na miejscu męża zrobiłabym Ci na dzien dobry separację żebyś się spróbowała ogarnąc. Kupiłabym sobie także taniego lapa skoro telefon mu nie styka i założyła hasło. A historię można kasować także wybiórczo więc żaden to solidny trop na łapaniu kogoś na zdradzie.

[pseudofeministka]

A ja uważam, ze skoro trzepiesz mu historie wyszukiwania to nie masz do niego zaufania i w waszym związku cos nie styka.

[Anonimka1988]

Witajcie,
Wczorajsza rozmowa z mężem rozwaliła mi życie, jestem tak załamana, że mam ochotę nie żyć.
Na samym początku przyznaję, że jestem osobą z zaburzoną osobowością BPD oraz osobowością zależną, oprócz tego mam nerwicę. Zatem wszystkie moje reakcje są trochę przesadzone, jestem mega wrażliwa. Jestem w związku z mężem już 13 lat, mamy córkę i wiele razy zapewniał mnie, umawialiśmy się za obopólną zgodą, że nie będziemy się umawiać na pozamałżeńskie znajomości z płcią przeciwną. Otrzymywałam wiele razy gorące zapewnienia, że tylko ja się liczę i zawsze będę jedyna/najważniejsza.
Nagle wczoraj mąż powiedział, że odczuwa dużo potrzebę wolności (w sensie pobycia razem z sobą raz na jakiś czas, samodzielne wypady i wycieczki), ale także chciałby mieć koleżankę z którą mógłby pogadać o życiu. Byłam w szoku, bo tyle lat mówił co innego. Wpadłam w rozpacz, a potem mąż powiedział, że nie będzie się przeze mnie ograniczał. Okej rozmowa koleżanka to może nic złego, pomyślałam. Ale potem wyszło na to, że ta "koleżanka" mogłaby mu się podobać fizycznie. To byłaby niby tylko rozmowa, ale nie rozumiem czemu wygląd koleżanki miałby mieć dla niego znaczenie, jeśli to tylko rozmowa o życiu? Wczoraj w kłótni powiedział że "raczej by mnie nie zdradził", ale nie uważa aby zdrada była czymś niemoralnym. Dodatkowo uśmiech flirt i dotyk z inną osobą to nie jest dla niego zdrada. Ja uważam zupełnie inaczej, nigdy bym nikogo nie zdradziła, nawet nie patrzę na innych facetów, to jest dla mnie obrzydliwe i haniebne. Kiedy mu o tym powiedziałam, odpowiedziałam że jego zachowanie mnie krzywdzi , powiedział że jestem drętwa. Powiedział że nie ma nic przeciwko temu żebym miała jakiegoś kolegę bliskiego, ale ja nie chcę, ja chcę być wierna. Przyciśnięty do muru odpowiedział , że często ma ochotę na uprawianie seksu z innymi kobietami, ale nic nie zrobi, bo nie chce, żeby nie było mi przykro. Czyli chciałby ma ochotę, ale nie zrobi ze względu na mnie, a nie względu na swoją moralność i że jest to niewłaściwie/krzywdzące...
Po tej rozmowie tak bardzo się załamałam, płaczę cały dzień, naprawdę mam myśli samobójcze, nie wiem co robić. Czy moje podejście jest chore (pewnie tak, zdaję sobie sprawę, że przesadzam), czy takie zachowania są normalne? Błagam pomóżcie, biorę nawet teraz leki na uspokojenie/depresję ale jestem w takie traumie, że to nie pomaga?

[kennedy]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88755668] itp nikt nie kasuje historii bez powodu[/QUOTE]

ja kasuje historie( cala lacznie z haslami, autouzupelnianiem, cookies, cache) raz na tydzien, dwa.
w telefonie i na macu.czyszcze kosz, usuniete zdjecia, archiwizuje rozmowy i raz na miesiac zmieniam hasla. hasel nie zapisuje w telefonie.
sprawdzam swojalokalizacje w google, blokuje sledzenie w google i uzywam duck duck go
dysk zwrazliwymi danymi (prywatne dokumenty, zdjecia)jest podlaczony do osobnej sieci w domuz osobnym haslem.
+ usunieta stara historia facebook
+ usuniete niektore daneo mnie z google
+ karta ktorej uzywam w internecie to revolut a nie karta do glownego konta
Dla mnie to podstawa prywatnosci i bezpieczenstwa w sieci.

[this_witch]

Ja również kasuję, bo nie chcę się wstydzić czy tłumaczyć za rzeczy, które zdarza mi się czytać czy oglądać nic podejrzanego, czy złego w internecie nie robię, ale każdy ma jakieś dziwactwa, które woli zachować dla siebie. Teoretycznie nikt mi w komputer nie zagląda, ale nigdy nie wiadomo co się wydarzy.

[ANKA54321]

Napisane przez Anonimka1988

Witajcie,
Zapewne zostanę uznana za osobę kontrolującą oraz zaborczą, pewnie tak jest, ale mimo wszystko chcę prosić o radę. Otóż wczoraj wyszłam ze szpitala, miałam przeprowadzany zabieg, jeszcze nie najlepiej się czuję, a ostatnio moje kontakty z mężem są dosyć napięte, tzn. kochamy się, ale często się kłócimy. Zerknęłam na historię Google Chrome ze wspólnego komputera i okazało się, że mąż pokasował wszystkie dane oraz dokumenty, pliki cookie i szukał informacji na temat tego jak dokładnie wyczyścić dane na chwilę przed moim planowym wyjściem ze szpitala. I nie wiem co o tym myśleć, czy to normalne czy nie - nigdy nie mnie nie zdradzał (z tego co wiem) ale zdarzyło się raz kilka lat temu, że szukał jakichś zdjęć dziewczyn z internetu, ja to przypadkowo zauważyłam a on jeszcze się wypierał, po czym się przyznał po kilku minutach. Zatem zupełnego zaufania nie mam. Da się jakoś przywrócić tą historię?

Najprawdopodobniej oglądał pornuski. Nic strasznego. Ale zapewne ty trułabyś mu o to d*pe więc dlatego skasował.
Naprawde, nie pojmuje jak można szpiegować swojego partnera. To już któryś taki wątek na wizażu.

[Anonimka1988]

Założyłam nowy wątek bo gadałam wczoraj z mężem o tematach typu zdrada i wyszło tyle przykrych rzeczy z tej rozmowy, że po prostu muszę się poradzić. Wątek powinien się pojawić za niedługo na stronie

[wiekanka]

Napisane przez Anonimka1988

Witajcie,
Wczorajsza rozmowa z mężem rozwaliła mi życie, jestem tak załamana, że mam ochotę nie żyć.
Na samym początku przyznaję, że jestem osobą z zaburzoną osobowością BPD oraz osobowością zależną, oprócz tego mam nerwicę. Zatem wszystkie moje reakcje są trochę przesadzone, jestem mega wrażliwa. Jestem w związku z mężem już 13 lat, mamy córkę i wiele razy zapewniał mnie, umawialiśmy się za obopólną zgodą, że nie będziemy się umawiać na pozamałżeńskie znajomości z płcią przeciwną. Otrzymywałam wiele razy gorące zapewnienia, że tylko ja się liczę i zawsze będę jedyna/najważniejsza.
Nagle wczoraj mąż powiedział, że odczuwa dużo potrzebę wolności (w sensie pobycia razem z sobą raz na jakiś czas, samodzielne wypady i wycieczki), ale także chciałby mieć koleżankę z którą mógłby pogadać o życiu. Byłam w szoku, bo tyle lat mówił co innego. Wpadłam w rozpacz, a potem mąż powiedział, że nie będzie się przeze mnie ograniczał. Okej rozmowa koleżanka to może nic złego, pomyślałam. Ale potem wyszło na to, że ta "koleżanka" mogłaby mu się podobać fizycznie. To byłaby niby tylko rozmowa, ale nie rozumiem czemu wygląd koleżanki miałby mieć dla niego znaczenie, jeśli to tylko rozmowa o życiu? Wczoraj w kłótni powiedział że "raczej by mnie nie zdradził", ale nie uważa aby zdrada była czymś niemoralnym. Dodatkowo uśmiech flirt i dotyk z inną osobą to nie jest dla niego zdrada. Ja uważam zupełnie inaczej, nigdy bym nikogo nie zdradziła, nawet nie patrzę na innych facetów, to jest dla mnie obrzydliwe i haniebne. Kiedy mu o tym powiedziałam, odpowiedziałam że jego zachowanie mnie krzywdzi , powiedział że jestem drętwa. Powiedział że nie ma nic przeciwko temu żebym miała jakiegoś kolegę bliskiego, ale ja nie chcę, ja chcę być wierna. Przyciśnięty do muru odpowiedział , że często ma ochotę na uprawianie seksu z innymi kobietami, ale nic nie zrobi, bo nie chce, żeby nie było mi przykro. Czyli chciałby ma ochotę, ale nie zrobi ze względu na mnie, a nie względu na swoją moralność i że jest to niewłaściwie/krzywdzące...
Po tej rozmowie tak bardzo się załamałam, płaczę cały dzień, naprawdę mam myśli samobójcze, nie wiem co robić. Czy moje podejście jest chore (pewnie tak, zdaję sobie sprawę, że przesadzam), czy takie zachowania są normalne? Błagam pomóżcie, biorę nawet teraz leki na uspokojenie/depresję ale jestem w takie traumie, że to nie pomaga?

Odebralabym to, jak podgrzewanie wody w ktorej plywa żaba.
Wspolczuje.

[Mija62]

Chyba zauroczył się w tej koleżance i jeszcze chce Cię urobić, żebyś mu dała na to przyzwolenie.

[niki1122]

No jakby mi facet powiedział, że ma ochotę na seks z innymi kobietami i jeszcze powiedział, że jestem drętwa to chyba bym się pożegnała z takim osobnikiem Co innego gdy się wspólnie ustali "otwarte" małżeństwo, ale skoro wie, że u Ciebie to nie przejdzie to raczej nie nastawiaj się, że do końca życia będzie Ci wierny skoro już mu takie myśli chodzą po głowie.

[Wszedobylska_Snupa]

Co za buraczysko i swinia. Fakt moralnosci tlumaczy dretwoscia. Facet OUT.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wiekanka]

To tak troche brzmi jak
Maz zmienia zdanie - jak sobie z tym poradzic.

Albo od razu go w leb i zapowiedz rozwodu.
Albo zaakceptujesz i wejdziesz w to.

Tak mozna sobie z tym poradzic.

[Anonimka1988]

Ale ja go kocham, ciężko mi tak kogoś zostawić, poza tym nie mam gdzie iść, nie mogę pracować ze względów zdrowotnych, nie mam kasy ani możliwości, nawet gdybym chciała. Mamy tez córkę.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Anonimka1988

Założyłam nowy wątek bo gadałam wczoraj z mężem o tematach typu zdrada i wyszło tyle przykrych rzeczy z tej rozmowy, że po prostu muszę się poradzić. Wątek powinien się pojawić za niedługo na stronie

Mogłaś kontynuować tutaj. Sprawa w gruncie rzeczy dotyczy tego samego.