Małe mieszkanie i rodzina

[Magmag0194]

A nie myśleliście o zakupie domu , rynku wtórnego i powolnym remoncie już mieszkając tam?
Ostatnio znalazłam taką perełkę za 500 k już z oknami, dachem i elewacją.. i aż mi żal było, bo się splukaliśmy na działkę.
Może to jest jakaś opcja?
Ja wiem, że nowe to nowe ale jakość deweloperska raczej nie powala na kolana, a jak się dobrze wyremontuje taki domek to da się fajnie mieszkać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Linka25]

Masz 34 lata i jesteś zdecydowana mieć dwoje dzieci - nie czekałabym ani chwili dłużej ze staraniami. Po prostu to wszystko trwa, a jedno dziecko od razu po drugim to i tak ogromne obciązenie. Na ciąże kolo 40tki to trzeba mieć żelazne zdrowie. Starania też mogą potrwać, nawet kilka lat. Starałabym się o ciąże, a mieszkanie na dom zmieniałabym jakoś między jednym a drugim dzieckiem

[stussy]

Nie, nie macie warunków na dziecko.

Po pierwsze - dziecko nie może spać w dostawce

Po drugie - dziecko NIE MOŻE spać z wami.

Wiesz czym jest smierć łóżeczkowa? Poczytaj.

Dziecko powinno samodzielnie spać w swoim łóżku z twardym materacykiem bez żadnych poduszek, kołder, kocyków i innych niebezpiecznych bzdetów które zagrażają życiu dziecka.

Nie słuchaj żadnych rad od dziewczyn które mówią ze spały z dzieckiem i nic się nie stało, było fajnie i mega więź zawiązały.

Super, gratuluje ze nic się nie stało dziecku i ze nie umarło ale co jak akueat twoje dziecko straci życie? Wybaczysz to sobie?

[Linka25]

Napisane przez stussy

Nie, nie macie warunków na dziecko.

Po pierwsze - dziecko nie może spać w dostawce

Po drugie - dziecko NIE MOŻE spać z wami.

Wiesz czym jest smierć łóżeczkowa? Poczytaj.

Dziecko powinno samodzielnie spać w swoim łóżku z twardym materacykiem bez żadnych poduszek, kołder, kocyków i innych niebezpiecznych bzdetów które zagrażają życiu dziecka.

Nie słuchaj żadnych rad od dziewczyn które mówią ze spały z dzieckiem i nic się nie stało, było fajnie i mega więź zawiązały.

Super, gratuluje ze nic się nie stało dziecku i ze nie umarło ale co jak akueat twoje dziecko straci życie? Wybaczysz to sobie?

Nieprawda.

https://www.wymagajace.pl/wspolspanie/

Czynnikiem ryzyka jest spanie dziecka w osobnym pokoju. Spanie z rodzicami jest jak najbardziej bezpieczne, przy zachowaniu odpowiednich warunków.

[stussy]

Niestety nie zgadzam się z tobą ani trochę

[ae307ff7a617a64752ee20762e584024bdadded3_61ef3d822632f]

No ale jak chcialabys te niebezpieczne czynniki wyeliminowav tzn wszelakie koldry poduszki badz zapewnic ze rodzic na prwno i na bank dziecka nie przygniecie w czasie snu?

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Ja spałam z córką ponad rok i gdyby nie marudzacy partner, spalanym dluzej

Sent from my BV9800Pro using Tapatalk

[goslawka]

[1=ae307ff7a617a64752ee207 62e584024bdadded3_61ef3d8 22632f;89084977]Plus dziecko musi morc swoje lozeczko poczytaj o smierci lozeczkowej a dwa maz musi miec wygodny materac i lozko- zapomnij o wygodzie gdy sie spi z dzieckiem, dzieci sie tak potrafia podczas snu wyobracac ze bedziecie spali jak klebki w rogach nog[/QUOTE]Ryzyko śmierci łóżeczkowej jest mniejsze jeśli dziecko śpi z rodzicami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:22 ---------- Poprzedni post napisano o 08:19 ----------

Napisane przez Ninanina88

Szczerze to my mamy 86 m mieszkanie i tsk naprawdę przez pierwszy rok na pewno, a później w sumie też przebywamy i tsk wszyscy w tym samym pomieszczeniu. Pokoj dla dziecka zrobiliśmy jak mial 1.5 roku. Przecież niemowlak i tak będzie głównie obok Was nawet w 200 m mieszkaniu. No i Wy możecie być w salonie , a dziecko spac w waszej sypialni w ciągu dnia cxy wieczorem. Co do łóżka my nawet nie kupowaliśmy normalnego tylko dostawkę, a i tsk ostatecznie dziecko spalo z nami w łóżku przez te pierwsze 1.5 roku. Na 2 moim zdsniem za mało miejsca, ale ma 1 perspektywa przeprowadzki to.moim zdaniem spoko. No i nie masz pewności jak sie uda zajść w ciążę niestety moze szybko a może będą problemy. Więc ja bym 4 lat ze staraniami nie czekała.
Moj maz tez pracuje gkowmoe zdalnie , a i twk robi to w salonie, w którym ja jestem z dzieckiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

Są barierki do łóżka wiex yo żaden problem z tum przekręcaniem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:27 ----------

Ale tu jest mowa o zmianie mieszkania ns większy dom. To troche co innego, tski e latek bedxoe specjslnie cierpiał bez seojeho pokoju, co innego 6 latek. Więc mogs sobie dac np 2 lata na zbieranie na wkład a potem kupują

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:37 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

Ja spałam 1.5 toku z synem i było super i sie wysypiałam. I było wygodnie. Miło wspominam ten czas.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój starszy syn (lat 7) nie chce słyszeć o własnym pokoju. Ma pokój z młodszą siostrą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:25 ---------- Poprzedni post napisano o 08:22 ----------

Napisane przez stussy

Nie, nie macie warunków na dziecko.

Po pierwsze - dziecko nie może spać w dostawce

Po drugie - dziecko NIE MOŻE spać z wami.

Wiesz czym jest smierć łóżeczkowa? Poczytaj.

Dziecko powinno samodzielnie spać w swoim łóżku z twardym materacykiem bez żadnych poduszek, kołder, kocyków i innych niebezpiecznych bzdetów które zagrażają życiu dziecka.

Nie słuchaj żadnych rad od dziewczyn które mówią ze spały z dzieckiem i nic się nie stało, było fajnie i mega więź zawiązały.

Super, gratuluje ze nic się nie stało dziecku i ze nie umarło ale co jak akueat twoje dziecko straci życie? Wybaczysz to sobie?

Powielasz brednie. Poczytaj o sids, zdobądź wiedzę, a dopiero później się wypowiadaj.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:35 ---------- Poprzedni post napisano o 08:25 ----------

Napisane przez Maolia_handmade

Hej dziewczyny. zawsze można na Was liczyć, więc zwracam się do Was z prośbą o pomoc.
Jesteśmy małżeństwem prawie 2 lata, ja mam 34 lat, mąż 37. Zaczynamy myśleć o dziecku, docelowo chcemy dwójkę. Obecnie mamy swoje 42 metrowe mieszkanie plus ogródek. Żałujemy,że kupiliśmy te 2 pokoje, kiedy ceny były normalne. Teraz wiadomo, wszystko poszło w górę. Dajemy sobie maksymalnie 4 lata w tym miejscu, docelowo celujemy w bliźniak/szereg. Chcemy mały kredyt, więc zbieramy na solidny wkład własny plus sprzedaż obecnego. Mamy też 2 koty. Na razie się mieścimy i jest fajnie, ale właśnie, chcemy powiększyć naszą rodzinkę. Znajomi mówią- gdzie problem,macie swoje mieszkanie, pomieścicie się. Ale to mówią osoby, które mają domy. Mamy małą sypialnię-8 metrów, w zasadzie to łóżko, i biurko. Mąż pracuje dużo w domu, musi być więc ten kącik do pracy. Nie ma miejsca na łóżeczko, komodę, jest miejsce tylko na dostawkę do łóżka i półkę wiszącą. Mamy salon z aneksem, nie możemy tam spać, mąż jest po wypadku, ma wrażliwy kręgosłup, musi mieć solidne łóżko. W łazience dwie kuwety,wanienka musiałaby być składana, nie ma miejsca na stałą. Jest garderoba, rzeczy dla dziecka się zmieszczą- ubranka, kosmetyki,pieluszki. Wózek mamy gdzie trzymać. Ale chodzi mi o codzienne życie. Moi sąsiedzi mieli dwójkę dzieci i przez 9 lat z nimi mieszkali w kawalerce 19 metrów, dopiero pandemia i zdalne nauczania zmusiły ich do przeprowadzki. Ale to nie była żadna patologia, normalna rodzina, auto, wakacje, nie wiem, czemu tak mieszkali. Z drugiej strony znajomi szukali ostatnio chętnego na wynajem ich 56 metrowego mieszkania, bo z jednym dzieckiem i psem, kupili większe. Bo się nie mieścili.
Ja mam do Was pytanie, o takie praktyczne życie w takim metrażu z dzieckiem. I z opcją, że mąż dużo pracuje wieczorami w domu.
Czy było Wam wygodnie? Wiem, że u nas to opcja tymczasowa, ale jednak rodzicielstwo jest tak wymagające, że nie chcę dodatkowo tego utrudniać naszą sytuacją mieszkaniową. Przyjaciółka mówi,że małe dziecko może spać z nami, ma kilka ubranek i potrzebuje kocyka. I damy radę. Ale ona ma dom 120 metrów. A ja nie chcę żałować za rok, czy dwa, że w domu się męczymy i trzeba było czekać. Ale z drugiej strony mam już te 34 lata i o ciąży ewentualnej chcemy myśleć po wakacjach, więc jak urodzę będę już 35 latką. I po prostu liczę na solidne plusy i minusy małego dziecka w domu i ograniczonej przestrzeni.

Autorko! 42 metry to jest mało,ale też bez przesady. My, kiedyś byliśmy w podobnej sytuacji. Ostatecznie kupiliśmy dom do remontu mając już 2 dzieci. Było trochę mało miejsca, ale bardzo dobrze wspominam tamte czasy. Polecam poszukać dobrego doradcę kredytowego, albo jeśli macie możliwość poprosić kogoś o wspolkredytowanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mimiko]

Moim zdaniem nie macie warunków na dziecko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Linka25]

Napisane przez stussy

Niestety nie zgadzam się z tobą ani trochę

[1=ae307ff7a617a64752ee207 62e584024bdadded3_61ef3d8 22632f;89085351]No ale jak chcialabys te niebezpieczne czynniki wyeliminowav tzn wszelakie koldry poduszki badz zapewnic ze rodzic na prwno i na bank dziecka nie przygniecie w czasie snu?[/QUOTE]

Problem nie leży w poduszkach czy kołdrze rodzica (oczywiście dziecko nie powinno spać na poduszce, nie powinno być przykryte kołdrą, nie powinno mieć kocyków, nie powinno mieć maskotek, powinno być w bezpiecznym śpiworku do spania lub tylko ubranku, powinno spać na plecach).
Przede wszystkim: zero alkoholu, zero narkotyków, leków powodujących senność, zero dymu papierosowego czy innego. Ryzyko dla dziecka jest wyższe gdy rodzic (którykolwiek) pali papierosy. Spanie na odpowiednim łóżku (odpowiednio twardym i dużym, bez przerw, łączeń, podwyższeń, luk, krawędzi itd.), nie na sofie czy kanapie. Karmienie piersią zmniejsza ryzyko, karmienie sztuczne - zwiększa. Rzadsze budzenie się niemowląt w jest czynnikiem ryzyka SIDS. Czynnikiem ryzyka jest ubóstwo. Czynnikiem ryzyka jest przegrzanie - temperatura powinna być właściwa, czyli między 18 a 20 stopni C

"Żadne miejsce do snu dziecka nie jest całkowicie bezpieczne, a najbardziej śmiertelne są sofy i miękkie posłania (poduszki, kołdry, zagłówki, nakrycia), sen w otoczeniu palących lub odurzonych narkotykami, lekami czy alkoholem rodziców oraz ekspozycja dziecka na dym papierosowych jeszcze w łonie matki oraz niekarmienie piersią."

Z własnego doświadczenia z 2 dzieci napiszę, że rodzic wyczuwa i reaguje najszybciej że coś sie dzieje z dzieckiem (cokolwiek, np. zmieniony oddech, gorączka) gdy dziecko jest blisko, optymalnie w jednym łóżku. Druga ważna rzecz, spanie razem to mniejsze zmęczenie rodzica i brak (mniej) wstawania, bo wstawanie w nocy i karmienie w innych miejscach są trudne i to właśnie one są dużym czynnikiem ryzyka (zasypianie w miejscach nie przeznaczonych do spania jak fotel czy kanapa)

[Martyna12111]

Zawsze coś będzie nie pasować, jak chcecie dziecko to masz tak naprawdę ostatni dzwonek, no chyba, że dalej wolicie czekać nie wiadomo na co i planować dziecko w wieku 40 lat kiedy ryzyko jest już dużo większe.

[cava]

Napisane przez stussy

Niestety nie zgadzam się z tobą ani trochę

Ale tu nie ma miejsca na zgadzanie się, albo nie.
To jest fakt naukowy, śmiercią łóżeczkową zagrożone są głównie dzieci śpiące osobno.

[amillia]

Napisane przez Martyna12111

Zawsze coś będzie nie pasować, jak chcecie dziecko to masz tak naprawdę ostatni dzwonek, no chyba, że dalej wolicie czekać nie wiadomo na co i planować dziecko w wieku 40 lat kiedy ryzyko jest już dużo większe.

Ostatni dzwonek W krajach zaawansowanych średni wiek matki przy pierwszym dziecku to 30-31 lat, ale 3 lata później to już ostatni dzwonek. Lepiej narobić dzieciaków nie mając na to warunków niż poczekać jeszcze kilka lat. Na miejscu autorki zaczęłabym od przejścia się do kliniki płodności i porobienia testów by racjonalnie wiedzieć ile mam czasu i jak bardzo się musimy spieszyć. I robiła wszystko, by znaleźć coś większego, 42 metry na dwie osoby i dwa koty wydaje się mordęgą, a gdzie tu jeszcze dziecko.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Starałabym się i w międzyczasie planowałabym przyszłość czyli zmianę mieszkania na większe- czyli na takie choćby 3 pokojowe (przy dwójce).

Co do spania z dzieckiem już wszystko zostało napisane - spałam z noworodkiem i niemowlęciem, nigdy nie zostawiłabym go samego na noc w osobnym łóżku. Leżał sobie kiedyś w wózku i mu się ulało jak wyszłam do kuchni dosłownie na 40 s. Wróciłam, a tu się dziecko krztusi - natychmiastowa reakcja i wszystko skończyło się dobrze. Spanie z takim malcem daje możliwość natychmiastowej reakcji - ja mam do tego bardzo lekki sen wiec najmniejszy problem i jestem obudzona. Wyczuwa się zmianę temperatury, niespokojne ruchy, zmianę oddechu. Jest to tak newralgiczny okres, że spokój dawało mi jedynie bycie tuż obok.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Napisane przez cava

Ale tu nie ma miejsca na zgadzanie się, albo nie.
To jest fakt naukowy, śmiercią łóżeczkową zagrożone są głównie dzieci śpiące osobno.

Cava a mogłabyś podać jakieś źródła? Obecnie jestem w ciąży i trochę mnie ten tamat śmierci łóżeczkowej zmartwił więc wygooglałam kilka artykułów na szybko napisanych przez lekarzy i zgodnie jednak piszą żeby z dzieckiem w jednym łóżku nie spać a widzę że i jedna i druga strona faktami naukowymi się podpiera.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[amillia]

Napisane przez cava

To jest fakt naukowy, śmiercią łóżeczkową zagrożone są głównie dzieci śpiące osobno.

A ten fakt naukowy czymś poprzesz? Większość artykułów naukowych zgadza się co do tego, że dzielenie łóżka jest bardziej niebezpieczne dla dziecka.

https://www.thelancet.com/journals/l...736(05)65889-8

"At least seven studies have shown that infants sleeping in the same bed as their parents (co-sleeping) are at increased risk of sudden infant death syndrome (SIDS). In the past this association was attributed to an "overlaying", and often alcohol was implicated. How co-sleeping increases the risk of SIDS is unknown, but postulated mechanisms include hypoxia due to rebreathing of parental expired air, airway obstruction, and thermal stress. The report by Tuffnell and colleagues 3 showing that the mean rectal temperature of co-sleeping infants was higher than that of infants sleeping alone provides support for a mechanism related to temperature. Such a means would be in keeping with the evidence that the mechanism by which prone sleeping position causes SIDS is also directly or indirectly mediated through environmental temperature."

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1118784/
"Intra-alveolar haemorrhage was increased in infants who died in the context of bed sharing and that this may be a marker of accidental asphyxia."

[1f523025fec1a137a503b9538176c8d184ddfe4a_6265d6840ddc6]

ja w dzieciństwie mieszkałam w kawalerce 36 m2 z siostrą starszą, matką i ojcem. Potem starsze dzieciństwo było niewiele lepiej, metraż 42 m2 dwa pokoje w kuchnią, ojca już nie było, siostra miała swój własny pokój, a ja musiałam spać z mamą na wersalce. Tragiczne warunki, sama własnemu dziecku nigdy bym tego nie zrobiła. Brak własnego pokoju, a nawet łóżka to duża trauma

[Patizm]

Spanie z dzieckiem jest czynnikiem sprzyjajacym sids :
https://www.nhs.uk/conditions/sudden...syndrome-sids/

DO: let your baby sleep in a cot or Moses basket in the same room as you for the first 6 months

DONT: do not sleep on a bed, sofa or armchair with your baby

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

Napisane przez cava

Ale tu nie ma miejsca na zgadzanie się, albo nie.
To jest fakt naukowy, śmiercią łóżeczkową zagrożone są głównie dzieci śpiące osobno.

Nie prawda


https://www.rcm.org.uk/media/5713/sa...p-guidance.pdf

Co-sleeping refers to the practice of a
parent or carer sharing a surface (a bed,
sofa, armchair or other surface), with an infant for sleep, which can take place either intentionally or unintentionally. The majority of research studies conducted over the past 20 years have found that sharing a sleeping surface with an infant creates an environment where the potential risk of SIDS increases,

[Ninanina88]

Napisane przez stussy

Nie, nie macie warunków na dziecko.

Po pierwsze - dziecko nie może spać w dostawce

Po drugie - dziecko NIE MOŻE spać z wami.

Wiesz czym jest smierć łóżeczkowa? Poczytaj.

Dziecko powinno samodzielnie spać w swoim łóżku z twardym materacykiem bez żadnych poduszek, kołder, kocyków i innych niebezpiecznych bzdetów które zagrażają życiu dziecka.

Nie słuchaj żadnych rad od dziewczyn które mówią ze spały z dzieckiem i nic się nie stało, było fajnie i mega więź zawiązały.

Super, gratuluje ze nic się nie stało dziecku i ze nie umarło ale co jak akueat twoje dziecko straci życie? Wybaczysz to sobie?

Może poczytaj najnowsze stanowiska , jedyne badanie, które jest zawsze przywoływane w tskim gadaniu jak Twoje bardzo nie brało pod uwagę wielu czynników, co później zostało przeanalizowane.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------

Napisane przez Linka25

Problem nie leży w poduszkach czy kołdrze rodzica (oczywiście dziecko nie powinno spać na poduszce, nie powinno być przykryte kołdrą, nie powinno mieć kocyków, nie powinno mieć maskotek, powinno być w bezpiecznym śpiworku do spania lub tylko ubranku, powinno spać na plecach).
Przede wszystkim: zero alkoholu, zero narkotyków, leków powodujących senność, zero dymu papierosowego czy innego. Ryzyko dla dziecka jest wyższe gdy rodzic (którykolwiek) pali papierosy. Spanie na odpowiednim łóżku (odpowiednio twardym i dużym, bez przerw, łączeń, podwyższeń, luk, krawędzi itd.), nie na sofie czy kanapie. Karmienie piersią zmniejsza ryzyko, karmienie sztuczne - zwiększa. Rzadsze budzenie się niemowląt w jest czynnikiem ryzyka SIDS. Czynnikiem ryzyka jest ubóstwo. Czynnikiem ryzyka jest przegrzanie - temperatura powinna być właściwa, czyli między 18 a 20 stopni C

"Żadne miejsce do snu dziecka nie jest całkowicie bezpieczne, a najbardziej śmiertelne są sofy i miękkie posłania (poduszki, kołdry, zagłówki, nakrycia), sen w otoczeniu palących lub odurzonych narkotykami, lekami czy alkoholem rodziców oraz ekspozycja dziecka na dym papierosowych jeszcze w łonie matki oraz niekarmienie piersią."

Z własnego doświadczenia z 2 dzieci napiszę, że rodzic wyczuwa i reaguje najszybciej że coś sie dzieje z dzieckiem (cokolwiek, np. zmieniony oddech, gorączka) gdy dziecko jest blisko, optymalnie w jednym łóżku. Druga ważna rzecz, spanie razem to mniejsze zmęczenie rodzica i brak (mniej) wstawania, bo wstawanie w nocy i karmienie w innych miejscach są trudne i to właśnie one są dużym czynnikiem ryzyka (zasypianie w miejscach nie przeznaczonych do spania jak fotel czy kanapa)

Dokładnie, jak js jeszcze przy pieresxym synu na samym początku wierzyłam w te brednie to karmiłam na fotelu i odkładałam do łóżeczka. Byłam wykończona no. I raz die obudziłam na tym fotelu jak mi noworodek juz spadał.to dopiero bezpieczne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Ninanina88]

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;89085553]Cava a mogłabyś podać jakieś źródła? Obecnie jestem w ciąży i trochę mnie ten tamat śmierci łóżeczkowej zmartwił więc wygooglałam kilka artykułów na szybko napisanych przez lekarzy i zgodnie jednak piszą żeby z dzieckiem w jednym łóżku nie spać a widzę że i jedna i druga strona faktami naukowymi się podpiera.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Polecam ten artykuł, tu jest fajne badanie pokazując jaki wpływ na sids miały inne czynniki przy współóspaniu. Nigdy nie masz 100% pewności, a spanie oddzielnie również go nie daje. Zła fama idąca, za współspaniem wynika glownie stąd, że w większości badań nikt nie pochylał się nad czynnikami współtowarzyszącymi. A i gdzieś czytałam, poszukam to to duże badsnie było w dużej części przeprowadzone na osobach biedniejsxych często z problemami bo oni spali częściej z dziećmi i występował tam właśnie problem alkoholu , papierosów, spania na rozkładanych kanapach itd.
https://www.wymagajace.pl<br /> <br ... /wspolspanie/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Moim zdaniem nie macie warunków.
Ale też musisz sobie odpowiedzieć na pytanie, czy zakceptujesz brak dzieci. 34 lata to spoko czas na ciążę, ale jeśli poczekasz kolejne 4, to może się okazać, że żadnych dzieci nigdy mieć nie będziesz. Po prostu już wtedy może nie być czasu na leczenie i próbowanie.
Wiele ludzi ma problemy z płodnością, w wieku 40 lat może już być ten problem nie do przeskoczenia.

Także gdybym nie wyobrażała sobie życia bez dziecka, to bym nie czekała. Możecie zawsze wynajac jakieś mieszkanie na te parę lat.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[Ingrid80]

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;89085553]Cava a mogłabyś podać jakieś źródła? Obecnie jestem w ciąży i trochę mnie ten tamat śmierci łóżeczkowej zmartwił więc wygooglałam kilka artykułów na szybko napisanych przez lekarzy i zgodnie jednak piszą żeby z dzieckiem w jednym łóżku nie spać a widzę że i jedna i druga strona faktami naukowymi się podpiera.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Myślę, że najrozsądniejszym wyjsciem jest dostawka. Dziecko jest tuż obok, alenie ma niebezpieczeństwa ze zarzucicie na nie kołdrę albo przygnieciecie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ninanina88]

Napisane przez Ingrid80

Myślę, że najrozsądniejszym wyjsciem jest dostawka. Dziecko jest tuż obok, alenie ma niebezpieczeństwa ze zarzucicie na nie kołdrę albo przygnieciecie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No niekoniecznie niestety raz, że niektóre dzieci w dostawkach spać nie chcą jak moje, to między łóżkiem, a dostawka zawsze jest szczelina w ktorej dziecko może wylądowałać np nosem, i ryzyko zarzucenia koldry dalej istnieje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ingrid80]

Napisane przez Ninanina88

No niekoniecznie niestety raz, że niektóre dzieci w dostawkach spać nie chcą jak moje, to między łóżkiem, a dostawka zawsze jest szczelina w ktorej dziecko może wylądowałać np nosem, i ryzyko zarzucenia koldry dalej istnieje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No jakieś ryzyko jest zawsze. Ale lepiej je zminimalizować. Ja nie wyobrażam sobie spania na stałe stałe niemowlakiem. Śpię twardo i potrzebuję się porządnie wyspać żeby funkcjonować. Córka spala w koszu Mojżesza obok łóżka więc miałam ja pod kontrolą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a]

Napisane przez Ninanina88

Polecam ten artykuł, tu jest fajne badanie pokazując jaki wpływ na sids miały inne czynniki przy współóspaniu. Nigdy nie masz 100% pewności, a spanie oddzielnie również go nie daje. Zła fama idąca, za współspaniem wynika glownie stąd, że w większości badań nikt nie pochylał się nad czynnikami współtowarzyszącymi. A i gdzieś czytałam, poszukam to to duże badsnie było w dużej części przeprowadzone na osobach biedniejsxych często z problemami bo oni spali częściej z dziećmi i występował tam właśnie problem alkoholu , papierosów, spania na rozkładanych kanapach itd.
https://www.wymagajace.pl<br /> <br ... /wspolspanie/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Szczerze to przeczytałam i wychodzi na to że spanie z dzieckiem jest obarczone ryzykiem śmierci łóżeczkowej ale jeżeli rodzic chce z dzieckiem spać to musi specjalnie do tego przygotować łóżko. Trochę nie przekonuje mnie zakładanie że matka napewno ma lekki sen i wybudzi się kiedy np przygniecie dziecko albo przypadkowo nakryje kołdrą. Dodatkowo ten artykuł jedynie kolejny raz powołuje się na badania które niby przeczy temu że spanie z rodzicami zwiększa ryzyko ale nie opisuje tych badań ani nawet nie podaje ich źródła. Wpis dokonamy też przez psycholożkę. Jakoś opinie pediatra w tym zakresie jednak bardziej mnie przekonują. Mimo to dziękuję za link.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ninanina88]

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;89085710]Szczerze to przeczytałam i wychodzi na to że spanie z dzieckiem jest obarczone ryzykiem śmierci łóżeczkowej ale jeżeli rodzic chce z dzieckiem spać to musi specjalnie do tego przygotować łóżko. Trochę nie przekonuje mnie zakładanie że matka napewno ma lekki sen i wybudzi się kiedy np przygniecie dziecko albo przypadkowo nakryje kołdrą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]No spanie w łóżeczku tez jest obarczone ryzykiem smierci łóżeczkowej i jeśli się chce żeby było bezpieczne trzeba to łóżeczko odpowiednio przygotować. Taka sama sytuacja. Kp zmniejsza ryzyko śmierci łóżeczkowej, mm zwiększa, czynnikiem zwiększająca szsnse na kp jest współspanie. To już każdy musi zdecydować, Ty widać jestes przekonana do spania oddzielnie więc może nie ma co szukać tylko iść za tym co sie czuje. Dla mnie prxy pierwszym synu byłoby to okrucieństwo bo on bardzo potrzebował mojrj bliskości od urodzenia, nawet w dxpitwlu dostsłam zgodę na wspólne spanie bo lekarze i położne miały dosyć krzyków, dziecko sie z powietrzało itd, ze mna spało spokojnie.
A i moje dzieci rodziły się latem eiec prxez pierwsze 4 m nawet nie mislwm koldry

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ae307ff7a617a64752ee20762e584024bdadded3_61ef3d822632f]

Skad opinia ze mm zwieksza ryzyko sids?

[Ingrid80]

[1=ae307ff7a617a64752ee207 62e584024bdadded3_61ef3d8 22632f;89085731]Skad opinia ze mm zwieksza ryzyko sids?[/QUOTE]Tez mnie to dziwi. Zalatuje mi tu laktoterrorem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kiran90]

Zdecydowanie zakup większego lokum jest lepszym rozwiązaniem, zawsze to więcej miejsc do przechowywania, a przy dzieciach tego jest masa. Oczywiście wszystko w miarę możliwości, jeśli kogoś stać to czemu nie. Ale wszystko zależy od indywidulanego gustu, jeden wybierze mieszkanie w mieście, drugi spokój poza miastem, bez sąsiadów.